Jak nauczyć się wizualizacji

dyskusje i rozmowy

Moderator: kunzang

majur
Posty: 19
Rejestracja: pn sty 12, 2004 10:22

Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: majur »

Macie może jakieś praktyczne rady jak nauczyć się wizualizacji.
Czy w praktyce tej chodzi o to by wyraźnie widzieć wyobrażany przedmiot (np. tybetańskie A) tak jak widzi się go na obrazku?
Ja mam na przykład z tym pewne kłopoty, trudno jest mi wyobrazić sobie samą literę, cóż dopiero z kwiatem lotosu i innymi jeszcze ozdobami.
Jak skutecznie rozwijać wizualizację?
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Najpierw cwicz koncentracje, potem przyjdzie czas na stabilna wizualizacje.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Monika
Posty: 330
Rejestracja: śr paź 01, 2003 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: Monika »

Polecam Szine z obiektem. Jezeli blisko Ciebie jest jaks grupa osob regularnie spotykajacych sie na praktykach skontaktuj sie z umdze lub instruktorem.
Monika
majur
Posty: 19
Rejestracja: pn sty 12, 2004 10:22

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: majur »

Intraneus pisze:Najpierw cwicz koncentracje, potem przyjdzie czas na stabilna wizualizacje
Monika pisze:Polecam Szine z obiektem. Jezeli blisko Ciebie jest jaks grupa osob regularnie spotykajacych sie na praktykach skontaktuj sie z umdze lub instruktorem.
Praktykuję wiele lat, mam opanowaną koncentrację i szine z obiektem. Dlatego pytam o wizualizację.
Nie ma obok mnie żadnej grupy.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Nie sądze, zeby bylu jakies buddyjskie cwiczenia rozwijania wizualizacji samej w sobie. Ja przynajmniej sie z tym nie spotkalem w Bonie a i nie slyszalem o takowych w innych tradycjach. Chyba wychodza z zalozenia, ze jak ktos umie sie pozadnie skoncentrowac, to i nie ma problemu z wizualizacja. Imho bledne zalozenie.

W tym wypadku przychodza mi na mysl jedynie cwiczenia z niebuddyjskich sciezek. Zobacz te linki, moze znajdziesz cos dla siebie. jest tam sporo cwiczen wizualizaci i sporo wskazowek:

http://acheront.net/wizualizacja.html
http://acheront.net/listy.html
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: moi »

MOż eparę "konwencjonalnych" cwiczęń poprawiających zdolność wizualizacji, pamięć wzrokową, itd?
1. Wybierz jakąś swoją ulubiona reprodukcję obrazu, ew. zdjęcia ( najlepiej w kolorze i z dużą ilością szczegółów) - przez ok dwie, trzy minuty przyglądaj się jej w skupieniu, śledź jakieś drobiazgi, zapamiętuj szczegóły. Potem zamknij oczy i odtwarzaj te zapamiętane szczegóły z pamięci...Z każdym dniem skracaj stopniowo czas "przygadania " się reprodukcji - do ok 15 sekund...potem zmień zdjęcie na inne i postępuj tak samo.


2. Wybierz jakiś ulubiony owoc ( najlepiej taki, na który właśnie masz ochotę :) ) - przypatruj mu się przez chwilę (dowolnie długą). Potem zamknij oczy i wyobrażaj go sobie "zmysłowo": nie tylko kolor,wielkość, ale też "fakturę", grubość skórki, czy pestki, wszelkie "efekty" dotykowe, jego "miąższość", no i smak...bardzo przyjemne ćwiczenie wizualizacyjne... (mniam, mniam). I bardzo owocne :D

Pozdrawiam.m.
majur
Posty: 19
Rejestracja: pn sty 12, 2004 10:22

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: majur »

Dzięki za pomoc.
Intraneus pisze:Chyba wychodza z zalozenia, ze jak ktos umie sie pozadnie skoncentrowac, to i nie ma problemu z wizualizacja. Imho bledne zalozenie
Masz chyba rację.
Co więcej znam osoby, które nigdy nic nie praktykowały, a wyobrażają sobie z łatwością co chcą. Ja np. nigdy (no może trochę na początku) nie miałem problemów z koncentracją, czy uwagą w czasie formalnych praktyk. Natomiast niezmiernie trudno przychodzi mi wyobrazić sobie np. tybetańskie A podczas zasypiania (a jest to bardzo przecież istotny punkt przy praktyce we śnie).
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: booker »

majur pisze:Ja mam na przykład z tym pewne kłopoty, trudno jest mi wyobrazić sobie samą literę, cóż dopiero z kwiatem lotosu i innymi jeszcze ozdobami.
Jak skutecznie rozwijać wizualizację?
Hm, odnoszę wrażenie iż siła z jaką na początku uda się wizualizować obiekty jest różna u osób.
Podaje się jednak iż nie koniecznie musimy coś widzieć - tak jak na przykład widzi się obiekty okiem, czy podczas snu.
Po pierwsze z zamkniętymi oczyma nie używa się oka, po drugie jesteśmy w przytomności jawy więc nie śpimy (na fizycznym poziomie jest to pewna czętotliwość fal mózgowych, im wyższa tym (ogólnie) większy "alert") więc oczekiwanie iż zobaczymy coś - nie pomoże.

Sam fakt, że wyobrażasz sobie cokolwiek już jest wizualizacją - nie ma konieczności "widzieć coś", zwłaszcza na początku praktyki. To jest tak samo, jak np. pomyślisz o czymś fajnym czy strasznym z przeszłości, natychmiast za tym lecą wrażenia - to już jest wizualizacja i przeżywanie tej wizualizacji, mimo iż nie ma "wizji". Wszystko to się odbywa oczywiście w umyśle ale tutaj raczej klasycznie na Zachodzie mówi się iż odbywa się to "w wyobraźni".

Napewno można wytrenować "widzenie" obiektów, do tego użyjesz praktyki shine z literką.
Jednak moim zdaniem trzeba dać sobie czasu zanim zobaczysz ją z zamkniętymi oczami.

Co może pomóc - "wewnętrzne" widzenie nie jest dokładnie takie samo, jak te które się postrzega przez oczy - obiekty zbudowane są jakby to powiedzieć, "ze światła", bardziej niż z materii, nie tak jak je widzimy na codzień. Też to "światło" nie jest takie jak światło słońca czy lampy - bardziej jakby obiekt niech będzie transparentny, jak zjawa i można też pozwolić wyłonić sie mu jak zjawie, zamiast mocno się wysilać by go zobaczyć.
majur pisze:cóż dopiero z kwiatem lotosu i innymi jeszcze ozdobami.
Sorry, że wkleje tekst nie z lini garudy ale jest on bezpośrednio zwiazany z ważnym aspektem - właściwego poglądu na wizualizowane bóstwa medytacyjne. Dajcie znać czy w Bon też tak nauczają, thnx.
http://www.diamentowadroga.pl/dd11/jida ... nie_siddhi

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

Od pewnego instruktora Jungdrung bon usłyszałem taka historie, ze na podobne pytanie ,ze ktoś ma problem z wizualizacja.? Czime Ringdzin Rinpocze odpowiedział, ze jeżeli facet myśli o dziewczynie i staje mu ptaszek to znaczy, ze nie ma problemów z wizualizacją. :lol:
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Milarepa pisze:Od pewnego instruktora Jungdrung bon usłyszałem taka historie, ze na podobne pytanie ,ze ktoś ma problem z wizualizacja.? Czime Ringdzin Rinpocze odpowiedział, ze jeżeli facet myśli o dziewczynie i staje mu ptaszek to znaczy, ze nie ma problemów z wizualizacją. :lol:
to bardzo wazna sprawe poruszyles. bo wlasnie nie jest problemem wizualizacja wtedy, gdy mamy jakis emocjonalny zwiazek z danym obiektem wizualizacji, czy to dziewczyna, czy np. jakies przykre wspomnienie. mozemy je rozpamietywac na wiele sposobow i w wielu pozycjach ;0
problem pojawia sie wtedy, probujemy zwizualizowac obiekt "neutralny".

moral z tego taki, ze albo nawiazemy glebszy zwiazek z narazie "neutralnym" obiektem, albo poprostu wycwiczymy sie w tej umiejetnosci.
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: moi »

booker pisze:Hm, odnoszę wrażenie iż siła z jaką na początku uda się wizualizować obiekty jest różna u osób.
Podobno każdy z nas ma inny rodzaj "zdolności" wyobrażeniowej - z przewagą wrażeń kinestetycznych, wzrokowych, słuchowych, albo w ogóle tzw. wyobraźnię synestetyczną,najdziwniejszą i najbardziej "czarodziejską" ze wszystkich. Każdy jednak może ćwiczyć i rozwijać wszechstronnie swój "potencjał wizualizacyjny" w ramach tejże wyobraźni...Uproszczając, sprawdza się tu jedna podstawowa zasada:im "dziwniejsze", im bardziej absurdalne połączenia, tym sprawniej mózg nimi operuje i z tym większą swobodą nad nimi "pracuje". Może więc nie warto skuipiać się na "dokładnym" odtworzeniem w wyobraźni kształtu tybetańskiej litery A, ale zacząć odczuwać ją smakiem, albo najpierw ją usłyszeć, albo skojarzyć z...autostradą zmierzajacą do nieba..czy jak tam kto woli...dziwne, ale po pewnym czasie można zauważyć, ze to naprawdę działa..mózg wcale nie "pracuje" w sposób uporządkowany i systematyczny - wręcz odwrotnie. I "łatwiej" mu "pracować" z tym, co inne i dziwne, niż z tym ,co znane i schematyczne...

Wszystko to wyczytałam w pewnej mądrej książce o budowie mózgu, itd, której tytułu nie mogę sobie teraz przypomnieć, gdyż starałam się go zapamiętać "metodą konwencjonalną" :P :wink:

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
Monika
Posty: 330
Rejestracja: śr paź 01, 2003 11:09
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: Monika »

Wazny jest zwiazek z wizualizowanym obiektem. Wizualizacje mozna zaczac od odczucia obecnosci obiektu. Tenzin Rinpocze mowi, ze takie odczucie jest wazne na poczatek zupelnie wystarczajace.
Budowanie wizualizacji zaczynamy od jej centrum - np. litery A - jezeli mozemy ja (po jakims czasie oczywiscie) bez problemu przywolac, dolaczamy platki lotosu itp. Czesto pomaga rozwieszenie w pokoju wielu liter, tamk, zeby staly sie dobrze znanym nam elementem.
Monika
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: jerez »

a jak dla mnie wystarczy po prostu otworzyc sie na wizualizowany obiekt. I kiedy cos wizualizuje to nie znaczy ze tylko to widze tak jakby oczami wewnetrznymi co nie znaczy ze by cos sobie wyobrazac trzeba miec zamkniete oczy. Po prostu to odczuwam calym soba, to co pisala moi -czuje smak, fakture slysze dzwieki wszystko.

jak dla mnie pomocna w tym byla matma, fiza i generalnie wszystkie przedmioty scisle. Tam jesli rozwiazujesz zadanie, piszesz program musisz wiedziec co robisz, jak robisz i dokad to prowadzi i trzeba widziec calosc.. inaczej to strata czasu, a jako ze jestem leniwy staram sie przepatrzec najpierw rozwiazanie.

i ostatecznie to co napisala monika. o relacji z przedmiotem wizualizacji. Dodam tylko ze tej relacji sie nie nawiaze jesli czlowiek sie nie otworzy na przedmiot wizualizacji.

imho:
najwazniejsze jest odczucie i pewna 'prawdziwosc' wizualizacji co nie znaczy ze koniecznie trzeba cos 'widziec'. To widzenie ma wspomagac i nie jest celem samym w sobie. Raczej po prostu wazne jest otwarcie na przedmiot wizualizacji, tak dlugo az sama wizja sie pojawi. I nie chodzi o shizoferniczne wyobrazenie kolegi obok : :wink: bo przeciez to otwarcie o ktorym mowie jest uwazne...

pozdrawiam
mat.
Awatar użytkownika
moi
Posty: 4728
Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
Lokalizacja: Dolny Ślask

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: moi »

jerez pisze:Po prostu to odczuwam calym soba, to co pisala moi -czuje smak, fakture slysze dzwieki wszystko.
Hmmm, być może Jerez jesteś jednym z tych nielicznych szczęśliwców, którzy mają wrażliwość i wyobraźnię z łatwością przywołujące zjawisko "synestezji"
http://www.slownik-online.pl/kopalinski ... 7DAE95.php
Nie wszyscy jednak tak mają..są podobno ludzie, którzy z łatwością przywołują wrażenia "kinestetyczne" ( odczucie ruchu, pamięć gestów, mowa ciała, itd - wydaje mi się, ze wśród nich można znaleźć najwięcej tancerzy, itd)..zdaje się ,ze są testy , które pozwalają określić jaki rodzaj pamięci i wyobraźni się posiada..wiem tylko,ze warto się odwoływać do tego rodzaju pamięci i wyobraźni, który ma się najsprawniejszy, bo wtedy ma się najlepsze efekty...co nie znaczy, ze wyobraźni ( i zdolności wizualizacyjnych) nie da się "podciągnąć" odpowiednimi ćwiczeniami :)

Pozdrawiam.m.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Rozmowa Moi i Intraneusa /na temat czucia odbytem i włosami/ przeniesiona do ARCHIWUM przez kunzanga.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Jak nauczyć się wizualizacji

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:Rozmowa (...) /na temat czucia odbytem i włosami/ (...)
:lol:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Bon”