Ugruntowanie

dyskusje i rozmowy

Moderator: kunzang

Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: jerez »

wątek wydzielony z tematu ''Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni'' przez kunzanga
kunzang pisze:Najpierw trzeba pozyskać element ziemi, by zrównoważyć element powietrza. Najpierw trzeba się ugruntować, by pójść dalej.
czołem ferajna :)

yep, podpisuję się pod tym.
Miałem taki problem ( i czasami nadal miewam, gdy nie praktykuję przez dłuższy czas mając jednocześnie za dużo pracy i innych obowiązków). Generalnie dopiero jak zacząłem praktykować shine unormowała się sprawa. Ale najbardziej pomaga mi posiedzenie parę minut i koncentracja na kanale centralnym oraz na dantian (tam gdzie trzy kanały łączą się, w środku ciężkości naszego ciała... również energetycznego) np. poprzez praktykę 9 oddechów oczyszczających (ale czasami można po prostu posiedzieć tylko koncentrując się na kanale centralnym i/lub na dantian).

pozdrawiam
Mat.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
jerez pisze:(...) Miałem taki problem ( i czasami nadal miewam, gdy nie praktykuję przez dłuższy czas mając jednocześnie za dużo pracy i innych obowiązków). Generalnie dopiero jak zacząłem praktykować shine unormowała się sprawa. Ale najbardziej pomaga mi posiedzenie parę minut i koncentracja na kanale centralnym oraz na dantian (tam gdzie trzy kanały łączą się, w środku ciężkości naszego ciała... również energetycznego) np. poprzez praktykę 9 oddechów oczyszczających (ale czasami można po prostu posiedzieć tylko koncentrując się na kanale centralnym i/lub na dantian).
To o czym napisałeś, to trochę inna sprawa niż to, o czym wspomniałem.
Mi nie chodziło o tego typu ugruntowanie, o osadzenie się w sobie /kanał centralny - przestrzeń/, czy wzmocnienie centrum /rejon brzucha - ogień/ - skądinąd odnoszę wrażenie, że to powszechny problem, czyli brak osadzenia w sobie i słabe centrum.
Natomiast w praktyce szine ugruntowanie wiąże się bardziej z elementem wody, niż ziemi, z poczuciem komfortu i wyciszeniem. Żywioł ziemi /nadmiar/ w tej praktyce bywa powodem jednej z dwóch /czasami mówi się o trzech/ kardynalnych przeszkód, ospałością, a i otępieniem /szine kota/.
Ugruntowanie może być rozumiane różnie i istotnym jest tu kontekst, a kontekstem w mej wypowiedzi są elementy jako takie i praktyki się nich tyczące, tak i tyczy się to ugruntowania, które niesie w sobie element ziemi, jako przeciwstawny do nadmiaru elementu powietrza i tego co ów nadmiar w sobie niesie.

Pozdrawiam
:14:

ps
off został przeniesiony do archiwum
.
dane :580:
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: jerez »

kunzang pisze:Witam
<ciach>(...)</ciach>

Mi nie chodziło o tego typu ugruntowanie, o osadzenie się w sobie /kanał centralny - przestrzeń/, czy wzmocnienie centrum /rejon brzucha - ogień/ - skądinąd odnoszę wrażenie, że to powszechny problem, czyli brak osadzenia w sobie i słabe centrum.
Natomiast w praktyce szine ugruntowanie wiąże się bardziej z elementem wody, niż ziemi, z poczuciem komfortu i wyciszeniem. Żywioł ziemi /nadmiar/ w tej praktyce bywa powodem jednej z dwóch /czasami mówi się o trzech/ kardynalnych przeszkód, ospałością, a i otępieniem /szine kota/.
Ugruntowanie może być rozumiane różnie i istotnym jest tu kontekst, a kontekstem w mej wypowiedzi są elementy jako takie i praktyki się nich tyczące, tak i tyczy się to ugruntowania, które niesie w sobie element ziemi, jako przeciwstawny do nadmiaru elementu powietrza i tego co ów nadmiar w sobie niesie.
Hm. Okey. Jednakże, dla mnie ugruntowanie to ugruntowanie. Można albo być ugruntowanym, albo i nie. I tyle. Nie rozróżniam osobiście różnych odcieni tej kwestii. Natomiast jeśli odfruwam, to sprowadzam się na ziemię, i czynie to różnymi metodami, choć staram się, by wszystkie polegały na jednej esencji, co wyjaśnię dalej. I to działa. Podejście szamanistyczne, tj. podział na żywioły, na mnie nie działa osobiście... Prawdopodobnie po prostu tego nie czaję... :) Zbyt dużo intelektu i tyle. Działa na mnie natomiast inne podejście: Czasem jest to metoda tsa lungów, czasem shine. Jednakże, bez względu na metodę, zauważyłem że najistotniejsze jest ćwiczenie czystości świadomości obecności (przejrzystości), które dla mnie jest ostatecznym ugruntowaniem. Natomiast podchodzę do ugruntowania od dwóch stron: tajemnej (umysł - jakość świadomości obecności, czyli to co pisałem przed chwilą) oraz od strony czysto energetycznej tzn. otwierania odpowiednich ośrodków w ciele oraz ich harmonizacji. I do tego bardzo przydaje się centralizacja poprzez np. koncentrację, czy raczej rzec powinienem na odczuciu energii/sprowadzenia energii do kanału centralnego - co też oczywiście wpływa na świadomość.

W ten sposób się ugruntowuję. Inną sprawą jest kwestia czysto psychologiczna ćwiczenia się w życiu... ale to inna kwestia, aczkolwiek istotna, bowiem jest rezultatem praktyki, sprawdzianem i pożywką dla niej :) Umiejętność radzenia sobie w życiu z problemami wpływa na odczucie ugruntowania. Ale jak już mówiłem, de facto, to inny aspekt tematu.

Powiedz mi natomiast kunzi, jeśli zdarza się tobie być nie ugruntowanym, jak ty podchodzisz osobiście do tego tematu? w sensie jak praktykujesz? Jeśli chcesz, może być priv.
Innych praktykujących też proszę o wypowiedź, bowiem jak Kunzang zauważył, to bardzo popularny problem.


pozdrawiam :)
Mateusz.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
jerez pisze:(...) Podejście szamanistyczne, tj. podział na żywioły, na mnie nie działa osobiście... Prawdopodobnie po prostu tego nie czaję... :) Zbyt dużo intelektu i tyle. (...)
No to mamy nieporozumienie, ponieważ elementy /i tak tu ze swej strony do nich podchodzę/ nie sprowadzają się do szamanizmu, a mamy też je zarówno w tantrze jak i w dzogczen. W ramach teorii, podchodzę do nich od strony dzogczen, poprzez tantrę i zamykam niejako, podejściem szamańskim.
Upraszczając to - praca z wymiarem ciała /w ramach elementów/, to szamanizm, w ramach wymiaru energetycznego, to tantra, i w ramach umysłu, to dzogczen, a podział ten stosuje się umownie /by przedstawić jaśniej w czym rzecz z elementami/. Mówi się wtedy o trzech poziomach. Rzecz jasna, każda z tych ścieżek ma swe podejście do elementów i można skupić się tylko na podejściu danej ścieżki i zgodnie z owym podejściem praktykować.
Natomiast gdy praktykuję, to nie ma tego podziału i pracuję wtedy jednocześnie z wymiarem ciała /szamanizm/, energii /tantra/ i umysłu /dzogczen/. Oczywiście w ramach okoliczności mogę położyć większy nacisk na dany wymiar, niemniej odbywa się to, w ramach tych trzech wymiarów istoty ludzkiej. Mogę też zastosować praktyki dzogczen lub tantry, czy szamańskie, tyczące się elementów, niemniej te trzy wymiary /bez względu na rodzaj praktyk/ są stale obecne.
Ujmę to jeszcze inaczej - można praktykować np tantrę i być nieświadomym, że się praktykuje z elementami, niemniej tak jest, że praktykuje się z pięcioma elementami. I w ramach przykładu - pięć mądrości jest to pięć elementów w swym esencjonalnym tzw czystym przejawieniu. Natomiast pięć splamień /namiętności/, to też pięć elementów ale już w swym zaburzonym /nieczystym/ przejawieniu. W tantrze przekształca się nieczysty wymiar elementów w ich czysty wymiar odnosząc się do esencji elementów /tego, co ma miejsce jeszcze zanim pojawi się pięć świateł/, przekształca się pięć namiętności w pięć mądrości.
jerez pisze:Działa na mnie natomiast inne podejście: Czasem jest to metoda tsa lungów, czasem shine.
W tsalung /odnoszę się do tych pięciu głównych z tantry matki/ pracujesz z rodzajami siły życiowej w postaci pięciu elementów, przecież - jest to pięć rodzajów prany, które manifestują się w postaci pięciu wiatrów w ciele ludzkim. Mi trudno sobie wyobrazić, by te praktyki działały /w swym pełnym wymiarze/ bez ich zrozumienia /intelektualne podejście tu w grę wchodzi/, bo bez tego, to są tylko ćwiczenia fizyczne i nic poza tym. I jasne, podchodząc do nich tylko od strony tego jak się je wykonuje, można po nich poczuć się lepiej, ale to mało, jeżeli chodzi o te praktyki. Ruch odnosi się do wymiaru ciała, odczucie i wizualizacja do wymiaru energii, a spoczywanie w tym i kontemplacja do wymiaru umysłu /znowu upraszczam/. I te trzy wymiary w tych praktykach należy zintegrować - wtedy mają one swoją rzeczywistą moc... no ale to, trzeba zrozumieć, przemyśleć, i nie chodzi tu o teoretyzowanie /o sprowadzenie tego do teoretyzowania na ten temat/, a o przyswojenie sobie wiedzy na ten temat.
jerez pisze:(...) Innych praktykujących też proszę o wypowiedź, bowiem jak Kunzang zauważył, to bardzo popularny problem.
Załóż zatem proszę nowy temat :) Ten tyczy się elementu przestrzeni, a i tak już jest poszerzony o inne elementy.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: jerez »

kunzang pisze:Witam

Upraszczając to - praca z wymiarem ciała /w ramach elementów/, to szamanizm, w ramach wymiaru energetycznego, to tantra, i w ramach umysłu, to dzogczen, a podział ten stosuje się umownie /by przedstawić jaśniej w czym rzecz z elementami/. Mówi się wtedy o trzech poziomach.
Okey. Wiem o tym, jednakże faktycznie źle się wyraziłem. Chodziło mi o to, że gdy praktykuję (podchodzę do praktyki) z poziomu szamańskiego - średnio widzę efekty, i ćwiczenia np. tsa lung są dla mnie zwykłymi ćwiczeniami fizycznymi. Jeśli podchodzę do tych samych praktyk z poziomu energetycznego - czuję ćwiczenie lepiej i widzę rezultaty praktyki w życiu.
Rzecz jasna, każda z tych ścieżek ma swe podejście do elementów i można skupić się tylko na podejściu danej ścieżki i zgodnie z owym podejściem praktykować.
W zasadzie odniosłem się do tego wyżej :)
Ujmę to jeszcze inaczej - można praktykować np tantrę i być nieświadomym, że się praktykuje z elementami, niemniej tak jest, że praktykuje się z pięcioma elementami.

można. Ale nie polecam (generalnie niewiedzy ;))
I w ramach przykładu - pięć mądrości jest to pięć elementów w swym esencjonalnym tzw czystym przejawieniu. Natomiast pięć splamień /namiętności/, to też pięć elementów ale już w swym zaburzonym /nieczystym/ przejawieniu. W tantrze przekształca się nieczysty wymiar elementów w ich czysty wymiar odnosząc się do esencji elementów /tego, co ma miejsce jeszcze zanim pojawi się pięć świateł/, przekształca się pięć namiętności w pięć mądrości.
cenne info.
Warto dodać w celu uzupełnienia info, że droga oczyszczania namiętności (wyrzeczenia) to sutra, przekształcenia (tantra), a wejścia w czysty stan, gdzie oczyszczone namiętności spontanicznie się manifestują (dzogczen)
W tsalung /odnoszę się do tych pięciu głównych z tantry matki/ pracujesz z rodzajami siły życiowej w postaci pięciu elementów, przecież - jest to pięć rodzajów prany, które manifestują się w postaci pięciu wiatrów w ciele ludzkim.
nie tylko w ciele, ale w tym co poza ciałem również. Energia to energia - prana ognia (np. temperatura ciała) to prana ognia (np. temperatura ogniska). Osobiście sądzę , że posiadając umiejętność kontroli prany ognia, można sterować temperaturą ciała (np. tumo, czy tsa lung ognia), jak i ogniem w materialnej postaci (gdzieś na youtube kiedyś widziałem gościa- mnicha co wpierniczał rozżarzony węgiel i nic mu nie było. Albo był mutantem - choć nie sądzę - albo opanował pranę ognia).
Mi trudno sobie wyobrazić, by te praktyki działały /w swym pełnym wymiarze/ bez ich zrozumienia /intelektualne podejście tu w grę wchodzi/, bo bez tego, to są tylko ćwiczenia fizyczne i nic poza tym.
Zgadza się. Jednakże podejście intelektualne jest tylko background'em. I nie wolno o tym zapominać. O to mi chodziło :)
I jasne, podchodząc do nich tylko od strony tego jak się je wykonuje ... <ciach> ...wiedzy na ten temat.
zgadzam się w pełni z tym akapitem :)
Załóż zatem proszę nowy temat :) Ten tyczy się elementu przestrzeni, a i tak już jest poszerzony o inne elementy.
Mogę cie zatem prosić o wydzielenie wątku od mojego pierwszego posta??

pozdrawiam ciepło z zimnych Gliwic :)
jerez

ps. bedziesz na tenzinie w wildze ?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: booker »

jerez pisze:
I w ramach przykładu - pięć mądrości jest to pięć elementów w swym esencjonalnym tzw czystym przejawieniu. Natomiast pięć splamień /namiętności/, to też pięć elementów ale już w swym zaburzonym /nieczystym/ przejawieniu. W tantrze przekształca się nieczysty wymiar elementów w ich czysty wymiar odnosząc się do esencji elementów /tego, co ma miejsce jeszcze zanim pojawi się pięć świateł/, przekształca się pięć namiętności w pięć mądrości.
cenne info.
Warto dodać w celu uzupełnienia info, że droga oczyszczania namiętności (wyrzeczenia) to sutra, przekształcenia (tantra), a wejścia w czysty stan, gdzie oczyszczone namiętności spontanicznie się manifestują (dzogczen)
Znaczy w dzogczen w wejsciu w czysty (naturalny(?)) stan dochodzi do oczysczenia namietnosci czy chodzi o to, ze w naturalnym stanie namietnosci manifestuja sie jako madrosci?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Znaczy w dzogczen w wejsciu w czysty (naturalny(?)) stan dochodzi do oczysczenia namietnosci czy chodzi o to, ze w naturalnym stanie namietnosci manifestuja sie jako madrosci?
Zobacz /ostatni na ten moment/ cytat w ''cytaty nayczycieli y.b.'' /''Nauki Dzogczen Bonpo'' Część teoretyczna. 4. Pogląd Dzogczen/.

Pozdrawiam
:14:

ps
jerez pisze:ps. bedziesz na tenzinie w wildze ?
''na tenzinie''?... nie, nie będę - będę na sześciu lampach :P
.
dane :580:
Igo
Posty: 962
Rejestracja: czw kwie 26, 2007 17:37
Tradycja: Bon i buddyzm tybetański

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: Igo »

jerez pisze:(..)gdzieś na youtube kiedyś widziałem gościa- mnicha co wpierniczał rozżarzony węgiel i nic mu nie było. Albo był mutantem - choć nie sądzę - albo opanował pranę ognia).
Moze chodzilo to ?
http://www.youtube.com/watch?v=QAWNhi_kI4k
http://www.youtube.com/watch?v=XBRqRH3Y ... re=related
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:Witam
booker pisze:Znaczy w dzogczen w wejsciu w czysty (naturalny(?)) stan dochodzi do oczysczenia namietnosci czy chodzi o to, ze w naturalnym stanie namietnosci manifestuja sie jako madrosci?
Zobacz /ostatni na ten moment/ cytat w ''cytaty nayczycieli y.b.'' /''Nauki Dzogczen Bonpo'' Część teoretyczna. 4. Pogląd Dzogczen/.
O dzieki :)

A no wlasnie. Czyli nie ma tu zadnego "gdzie oczyszczone namiętności spontanicznie się manifestuja", tylko po prostu manifestowanie pozytywnych wlasciwosci dlatego, ze sa juz w NS a jednostka w nim przebywa, zgadza sie?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: jerez »

Igo pisze:
jerez pisze:(..)gdzieś na youtube kiedyś widziałem gościa- mnicha co wpierniczał rozżarzony węgiel i nic mu nie było. Albo był mutantem - choć nie sądzę - albo opanował pranę ognia).
Moze chodzilo to ?
http://www.youtube.com/watch?v=QAWNhi_kI4k
http://www.youtube.com/watch?v=XBRqRH3Y ... re=related
nie, to nie to.
Ale też ciekawe.

pozdrawiam
Mat.
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: jerez »

booker pisze:Czyli nie ma tu zadnego "gdzie oczyszczone namiętności spontanicznie się manifestuja", tylko po prostu manifestowanie pozytywnych wlasciwosci dlatego, ze sa juz w NS a jednostka w nim przebywa, zgadza sie?
To przecież to samo. ( W każdym razie o to mi chodziło). 5 mądrości, tak jak i 5 splamień, to ta sama energia, z tym że 5 splamień są takowymi ponieważ pogrążeni jesteśmy w ignorancji - jako nierozpoznania naszej natury, co jest związane z przebywaniem w NS. Natomiast 5 mądrości są zawsze obecne, jako potencjał :) Gdy przebywasz w NS, po prostu energia swobodnie się manifestuje jako 5 mądrości. Więc z jednej strony nie oczyszczasz 5 spalamień, a z drugiej oczyszczasz - bo wykonujesz jakieś działania, by odkryć i ustabilizować NS. To paradoks.
Poza tym to ideał ;) warto pamiętać, że warto jednak też na piechotę oczyszczać (tantra, sutra) też 5 namiętności, a nie idealizować że odkryje sie NS i nagle wszystkie nasze splamienia i inne przeszkody się rozwiążą same z siebie :)

pozdrawiam
jerez
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: booker »

jerez pisze:Więc z jednej strony nie oczyszczasz 5 spalamień, a z drugiej oczyszczasz - bo wykonujesz jakieś działania, by odkryć i ustabilizować NS. To paradoks.
No nie rozumiem - robisz tyle, ze przebywasz w NS. Tak? Nie wykonujesz wowczas praktyki robienia oczyszczenia. To sa jakby dwie rozne rzeczy? Czy nie? Nie wiem gdzie paradoks.
jerez pisze: Poza tym to ideał ;) warto pamiętać, że warto jednak też na piechotę oczyszczać (tantra, sutra) też 5 namiętności, a nie idealizować że odkryje sie NS i nagle wszystkie nasze splamienia i inne przeszkody się rozwiążą same z siebie :)
Nie rozumiem tego co napisales w kontekscie JTN:[ "Jeśli więc praktykujemy w tylko jeden jedyny sposób, poprzez pozostawanie w Rigpie, w pełni zamanifestują się wszystkie pozytywne właściwości, ponieważ już całkowicie są zawarte w Naturalnym Stanie."

No i nie mowilsmy nic o nagle :) ale o ile czaje te teorie (mowie tak, bo dla mnie narazie to jeszcze teorie), samo przebywanie w rigpie ma tu rozwiazac problem niewiedzy. Po co zatem trzeba by jeszcze na piechote oczyszczac dodatkowo (zakladajac, ze sie w rigpie w niezaklocony sposob przebywa, oczywiscie).
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: jerez »

booker pisze:
jerez pisze:Więc z jednej strony nie oczyszczasz 5 spalamień, a z drugiej oczyszczasz - bo wykonujesz jakieś działania, by odkryć i ustabilizować NS. To paradoks.
No nie rozumiem - robisz tyle, ze przebywasz w NS. Tak? Nie wykonujesz wowczas praktyki robienia oczyszczenia. To sa jakby dwie rozne rzeczy? Czy nie? Nie wiem gdzie paradoks.
Wiesz, ustalmy na początek, że i dla mnie to też teoria :) Ja robię niższe praktyki i staram się tylko przebywać świadomie w stanie otwartości i tyle.
Ale poteoretyzujmy :) czemu by nie ? ;)

Więc, jeśli wykonujesz praktyki by odkryć NS - to jest to automatycznie oczyszczanie splamień.
Gdy odkryłeś NS - to spoko, ale pozostaje kwestia czy umiesz trwale przebywać w tym stanie.
Jeśli tak - nic więcej nie robisz i jakości manifestują sie same z siebie, bo są tam już obecne - jako natura pustki (energia). Jeśli natomiast nie potrafisz stale przebywać, to wskazane jest by dalej wykonywać praktyki wspierające - czyli np. shine. Czasami też wykonuje sie zupełnie 'niskie' praktyki (w sensie pojazdu), np. ugłaskanie duchów (element szamanistyczny bon), czy praktyki oczyszczające odpowiednie kanały (tantra). I są to praktyki oczyszczania.

booker pisze: No i nie mowilsmy nic o nagle :) ale o ile czaje te teorie (mowie tak, bo dla mnie narazie to jeszcze teorie), samo przebywanie w rigpie ma tu rozwiazac problem niewiedzy. Po co zatem trzeba by jeszcze na piechote oczyszczac dodatkowo (zakladajac, ze sie w rigpie w niezaklocony sposob przebywa, oczywiscie)
jeśli w niezakłócony sposób przebywasz to >chyba< nie.
Jednakże nie spotkałem jeszcze nikogo, kto przebywa w NS i nic więcej nie robi - żadnych 'niższych' praktyk. Zauważ, że nawet mistrzowie dzogczen wykonują niższe praktyki, a oni wiedzą co to NS i jak w nim przebywać.

pozdrawiam
Mateusz
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Energia zywiolow - dominujacy zywiol przestrzeni

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:(...) Czyli nie ma tu zadnego "gdzie oczyszczone namiętności spontanicznie się manifestuja", tylko po prostu manifestowanie pozytywnych wlasciwosci dlatego, ze sa juz w NS a jednostka w nim przebywa, zgadza sie?
Tak - dokładnie :)

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: booker »

Thx Kunzi.

Jerez, dalej nie rozumiem - w dzogczen ma miejsce oczysczanie czegokolwiek? Czy raczej jest to poziom sutry/tantry?

Rozumiem, ze mistrzowie dzogczen wykonuja nizsze praktyki - ale dlaczego, precyzyjnie, to robia?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: jerez »

W samym dzogczen (ustabilizowanym spoczywaniu w rigpie) to nie - w dążeniu do ustabilizowania dzogczen tak.
Chodziło mi generalnie o to, że 'niższe' pojazdy przeplatają się z dzogczen.
booker pisze: Rozumiem, ze mistrzowie dzogczen wykonuja nizsze praktyki - ale dlaczego, precyzyjnie, to robia?

Nie wiem. Pewnie to zależy od danego mistrza ;)

Ale marząc na ten temat, to wydaje mi się, że przyczyną jest to, że gdyby osiągnęli pełnię realizacji to pewnie byliby już buddami :) Samo spoczywanie w stanie rigpy nie oznacza, że się osiągnęło ostateczne urzeczywistnienie (tzn. pełne urzeczywistnienie - osiągnięcie tęczowego ciała, czyli urzeczywistnienie natury buddy).

pozdrawiam
Mateusz
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

wątek tyczący się nurtującego Lo'tsa'wę cytatu został wydzielony TUTAJ
.
dane :580:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Jerez, dalej nie rozumiem - w dzogczen ma miejsce oczysczanie czegokolwiek? Czy raczej jest to poziom sutry/tantry?
Nie do mnie, ale... W dzogczen ma miejsce oczyszczanie np praktyka dziewięciu oczyszczających oddechów /i sporo innych praktyk dzogczen/, z tymże, to nie jest tak, że ''gdzie oczyszczone namiętności spontanicznie się manifestuja'' /w naturalnym stanie/, ponieważ namiętności, to splamienia i je właśnie się oczyszcza, natomiast jest tak, że w naturalnym stanie ma miejsce ''po prostu manifestowanie pozytywnych wlasciwosci'', czyli np pięciu mądrości /lecz są one zależne od okoliczności/, a owe mądrości, to nie są oczyszczone namiętności.
Gdy nie spoczywa się w naturalnym stanie, to oczyszcza się splamienia po to, by stworzyć odpowiednie warunki dla zamanifestowania się naturalnego stanu z jednej strony, a z drugiej po to, by swobodnie w nim spoczywać - raczej trudno spoczywać w naturalnym stanie będąc targanym namiętnościami. Oczywiście łatwo powiedzieć, że wystarczy do nich nie lgnąć /po prostu patrzeć na nie - tylko, niby kto patrzy, gdy spoczywa się w naturalnym stanie?/, a haczyk tu polega na tym, iż siła nawykowych tendencji /do popadania w namiętności/ jest tak potężna, że jeżeli się ich nie zredukuje, nie oczyści, to po prostu trudno będzie w naturalnym stanie spoczywać, i dodatkowo, to może rodzić frustrację za czym idzie narastanie namiętności.
Nie wiem, czy wyraziłem się jasno :zawstydzony:

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
jerez
ex Moderator
Posty: 993
Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: Sosnowiec

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: jerez »

kunzang pisze: Nie wiem, czy wyraziłem się jasno :zawstydzony:
jaśniej ode mnie ;)

pozdrawiam
Mat
:namaste:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: booker »

Jasne Kunz, thx :)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: amogh »

kunzang pisze:owe mądrości, to nie są oczyszczone namiętności.
W takim razie jaka jest (na czym polega) zasadność ścieżki przekształcenia?
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: pawel »

booker pisze:Thx Kunzi.

Jerez, dalej nie rozumiem - w dzogczen ma miejsce oczysczanie czegokolwiek? Czy raczej jest to poziom sutry/tantry?

Rozumiem, ze mistrzowie dzogczen wykonuja nizsze praktyki - ale dlaczego, precyzyjnie, to robia?
Naturalny stan jest dzogczen, a praktykujący (dzogczenpa) nie jest dzogczen - to wielokrotnie powtarza Jongdzin Rinpocze. A z drugiej strony np. Namkhai Norbu powtarza o pracowaniu z okolicznościami. I z kilku innych cytatów Jongdzina Rinpocze które własnoręcznie zamieściłem wynika jasno, że robisz to co jest potrzebne i odpowiadasz sam za siebie - czyli sam masz mieć jasność co do tego co jest ci potrzebne. To na poziomie zwykłego praktykującego.
W przypadku gdy praktykujący dzogczen jest również mistrzem, czyli naucza - nieważnne czy dzogczen też niżej - musi skompletować w odpowiedni sposób mantry zanim będzie mógł udzielać ich innym.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: pawel »

amogh pisze:
kunzang pisze:owe mądrości, to nie są oczyszczone namiętności.
W takim razie jaka jest zasadność ścieżki przekształcenia?
Na ścieżce przekształcenia przekształcasz nieczystą wizję w czystą.
Na ścieżce samowyzwolenia rozpoznajesz podstawę wszystkiego (i jest to podstawa zarówno czystej jak i nieczystej wizji) i pozostając w niej, pozostawiasz manifestacje samym sobie. Ale - praktykując samowyzwolenie pracujesz z tym co jest - czyli jeżeli np. brakuje ci zdolności, to je rozwijasz, a nie "na siłę" stosujesz jakiś koncept samowyzwolenia, esencji, czy czegokolwiek jeszcze - to jest bardzo ważne. Praktykując dzogczen stosujesz co potrzebujesz, nie odrzucasz niczego.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: amogh »

pawel pisze:Na ścieżce przekształcenia przekształcasz nieczystą wizję w czystą.
Karmiczną wizję?
pawel pisze:Praktykując dzogczen stosujesz co potrzebujesz, nie odrzucasz niczego.
Czyli zauważając dany fakt, jako pewną karmiczną wizję, mam do czynienia albo z jej doświadczaniem (sutra) albo przekształcaniem (tantra) albo podstawową obserwacją (dzogczen)?
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: pawel »

amogh pisze:
pawel pisze:Na ścieżce przekształcenia przekształcasz nieczystą wizję w czystą.
Karmiczną wizję?
pawel pisze:Praktykując dzogczen stosujesz co potrzebujesz, nie odrzucasz niczego.
Czyli zauważając dany fakt, jako pewną karmiczną wizję, mam do czynienia albo z jej doświadczaniem (sutra) albo przekształcaniem (tantra) albo podstawową obserwacją (dzogczen)?
Nie do końca rozumiem o co pytasz.
W wymiarze zwykłej jednostki dokładnie wszystko jest karmiczną wizją, także zauważanie i podmiot zauważający jak i to co jest zauważane (przedmiot).
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Ugruntowanie

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
amogh pisze:
kunzang pisze:owe mądrości, to nie są oczyszczone namiętności.
W takim razie jaka jest (na czym polega) zasadność ścieżki przekształcenia?
Polega na przekształceniu się w bóstwo np w momencie pojawienia się gniewu. I dalej, kiedy spoczywa się w stanie bóstwa, gniew się wyzwala, a stan, który pojawia się gdy gniew się wyzwoli, to natura wszelkich zjawisk /z której manifestuje się pięć mądrości/ - w bon nazywa się to, odnalezieniem boskiego pierwiastka w gniewie. W tym przypadku mądrość /po wyzwoleniu gniewu/ przejawiać się zaczyna poprzez bóstwo /i w jego stylu/, czyli poprzez yidama, którym się w tym momencie jest.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Bon”