Czerwony Garuda
Moderator: kunzang
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Czerwony Garuda
Czemu w zasadzie służy praktyka Czerwonego Garudy?
Czy może być skutecznym środkiem na pokonanie światowych przeszkód, rozwiązanie psychologicznych problemów i lepsze radzenie sobie w świecie?
Czy może być skutecznym środkiem na pokonanie światowych przeszkód, rozwiązanie psychologicznych problemów i lepsze radzenie sobie w świecie?
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czerwony Garuda
Kod: Zaznacz cały
W tantrze tej są różne formy tych nauk. Pierwszym jest uzdrawianie siebie samego przez otrzymywanie energii, mocy, błogosławieństw i ochrony od Czerwonego Garudy, którego wizualizujemy i zapraszamy z duchowej przestrzeni, Po drugie, metoda ta generuje zdolności i moc przekształcenia negatywnych zakłóceń i przeszkód w celu uzdrowienia chorób innych.
- Jest doskonale znane, ze jednym z celów tej praktyki jest ujarzmienie czy pokonanie nagów, złych duchów wody, ziemi, skał i lasów, a które wywołują choroby. Ścisłe źródło wielu chorób pochodzących od nagów często trudno jest rozpoznać czy zidentyfikować. Ujarzmienie tych chorób jest bardzo ważnym celem praktyki Czerwonego Garudy. Praktykujący otrzymuje tymczasową moc i energię od Bóstwa. Poprzez integracje z formą Bóstwem Czerwonym Garudą można pomóc, wesprzeć, uzdrowić i wyzwolić te czujące istoty, które cierpią.
Jakby nie było, to choroby mogą być światowymi przeszkodami i ich pokonanie może pomóc w radzeniu sobie w swiecie. Jednak do takich "przyziemnych" celów najczęściej używa się praktyki Yeshe Walmo.
Radical Polish Buddhism
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Czerwony Garuda
tzn. inwokacji do Yeshe Whalmo?
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czerwony Garuda
Tak.Siwy Jogin pisze:tzn. inwokacji do Yeshe Whalmo?
Są też nauki uzdrawiające z tym strażnikiem (albo z Sidpa Dzialmo, którego YW jest manifestację, teraz nie jestem pewien), które zapewne można zastosować do rozwiązywania psychologicznych problemów. Natomiast typowo ziemskie sprawy załatwia z powodzeniem Yeshe Walmo.

Chociaż praktyka Czerwonego Garudy też mogłaby pomóc, szczególnie, gdyby te problemy ziemskie były spowodowane działaniem duchów, nagów itp.
Radical Polish Buddhism
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Czerwony Garuda
A jeśli nie bardzo wiem co chcę w życiu robić to mam się modlić o wskazanie mi drogi, o klarowność?
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czerwony Garuda
Moim zdaniem to dobra intencja. I wybrałbym YW.Siwy Jogin pisze:A jeśli nie bardzo wiem co chcę w życiu robić to mam się modlić o wskazanie mi drogi, o klarowność?
Radical Polish Buddhism
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Czerwony Garuda
dzięki, wrócę w takim razie do YW. Mantrę nawet pamiętam, muszę tylko sobie tekst modlitwy odświeżyćIntraneus pisze:Moim zdaniem to dobra intencja. I wybrałbym YW.Siwy Jogin pisze:A jeśli nie bardzo wiem co chcę w życiu robić to mam się modlić o wskazanie mi drogi, o klarowność?

- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czerwony Garuda
tu masz melodię i inwokację po tybetańsku. po naszemu, jak zapewne pamiętasz, jest inaczej niż po angielskuSiwy Jogin pisze:dzięki, wrócę w takim razie do YW. Mantrę nawet pamiętam, muszę tylko sobie tekst modlitwy odświeżyćIntraneus pisze:Moim zdaniem to dobra intencja. I wybrałbym YW.Siwy Jogin pisze:A jeśli nie bardzo wiem co chcę w życiu robić to mam się modlić o wskazanie mi drogi, o klarowność?

http://www.youtube.com/watch?v=G3nBQ6Oq6YQ
Radical Polish Buddhism
-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Czerwony Garuda
dzięki choć nie przepadam za tybetańską recytacją, a chyba nie jest ona aż tak istotna w tej praktyce, zobaczę.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12959
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Czerwony Garuda
Witam
Recytacja polskiego tłumaczenia jest zalecana - wskazanym jest intonowanie /lub recytacja/ po tybetańsku, a następnie po polsku np trzy razy. Poprzez intonowanie wersji tybetańskiej łączysz się z linią przekazu, odnosisz się do pewnej tradycji /do tego, że intonowano ją tak miliony? razy też/ - poprzez dźwięk nawiązujesz kontakt z Yeshe Walmo, naukami, linią przekazu, praktykującymi /a to niekoniecznie musi być po polsku przecie
/. Po jakimś czasie zna się polski tekst - zakładając, że się intonowało też polski tekst po tybetańskim - tak więc rozumie się, co po tybetańsku jest intonowane.
Pozdrawiam
kunzang
ps
tak na marginesie, to fajna jest ta intonacja po tybetańsku
Mówią, że istotne jest zrozumienie co się śpiewa bez względu na to w jakim języku... albo jakoś inaczej mówiąSiwy Jogin pisze:dzięki choć nie przepadam za tybetańską recytacją, a chyba nie jest ona aż tak istotna w tej praktyce, zobaczę.

Recytacja polskiego tłumaczenia jest zalecana - wskazanym jest intonowanie /lub recytacja/ po tybetańsku, a następnie po polsku np trzy razy. Poprzez intonowanie wersji tybetańskiej łączysz się z linią przekazu, odnosisz się do pewnej tradycji /do tego, że intonowano ją tak miliony? razy też/ - poprzez dźwięk nawiązujesz kontakt z Yeshe Walmo, naukami, linią przekazu, praktykującymi /a to niekoniecznie musi być po polsku przecie

Pozdrawiam
kunzang
ps
tak na marginesie, to fajna jest ta intonacja po tybetańsku

-
- Posty: 428
- Rejestracja: śr lis 08, 2006 22:48
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: dzogczen
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Czerwony Garuda
Może i fajne, ale obawiam się że nawet podpierając się nagraniem mogę nie zrozumieć wymowy wszystkich sylab. Zresztą na tym nagraniu śpiewający dziwnie omija niektóre wersy.kunzang pisze:Witam
Mówią, że istotne jest zrozumienie co się śpiewa bez względu na to w jakim języku... albo jakoś inaczej mówiąSiwy Jogin pisze:dzięki choć nie przepadam za tybetańską recytacją, a chyba nie jest ona aż tak istotna w tej praktyce, zobaczę.![]()
Recytacja polskiego tłumaczenia jest zalecana - wskazanym jest intonowanie /lub recytacja/ po tybetańsku, a następnie po polsku np trzy razy. Poprzez intonowanie wersji tybetańskiej łączysz się z linią przekazu, odnosisz się do pewnej tradycji /do tego, że intonowano ją tak miliony? razy też/ - poprzez dźwięk nawiązujesz kontakt z Yeshe Walmo, naukami, linią przekazu, praktykującymi /a to niekoniecznie musi być po polsku przecie/. Po jakimś czasie zna się polski tekst - zakładając, że się intonowało też polski tekst po tybetańskim - tak więc rozumie się, co po tybetańsku jest intonowane.
Pozdrawiam
kunzang
ps
tak na marginesie, to fajna jest ta intonacja po tybetańsku
Mam jeszcze pytanie do praktyki Czerwonego Garudy. Mówi się, że moc tego typu praktyk osiągana jest po tysiącach powtórzeń mantry. Czy to znaczy, że dopiero po dłuższym czasie można doświadczyć jakichkolwiek korzyści płynących z tej praktyki? I czy można taką mantrę Garudy powtarzać również bez wykonywania tej praktyki, by przyśpieszyć realizację mocy mantry?
- jerez
- ex Moderator
- Posty: 993
- Rejestracja: wt lut 24, 2004 14:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Czerwony Garuda
To zależy od nastawienia umysłu. Jeśli masz rozproszony umysł bez oddania to wątpię byś osiągnął natychmiastowe (mocne - bo o to ci chodzi?) korzyści. Ale nie moc, energia i wtyczka podłączona do tyłka jest tu celem, a takie oczyszczenie siebie - swojego ciała energetycznego a przez to sfery umysłu oraz ciała - by natura buddy sama sie manifestowała. Można to przyrównać do zagracanego pokoju, który sprzątasz i sprzątasz, odnawiasz i czyścisz, aż nie ma żadnej przeszkody dla rozchodzącego się światła z lampki na środku. No i jest czym oddychać, bo przecież tyle przestrzeni się nagle robi!Siwy Jogin pisze: Czy to znaczy, że dopiero po dłuższym czasie można doświadczyć jakichkolwiek korzyści płynących z tej praktyki? I czy można taką mantrę Garudy powtarzać również bez wykonywania tej praktyki, by przyśpieszyć realizację mocy mantry?

pozdrawiam
Mateusz.
- nataliablanka
- Posty: 395
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Bon
Re: Czerwony Garuda
Ten moment, kiedy siedząc w medytacji uświadamiasz sobie, że potrzebne są bardzo konkretne środki...Natomiast typowo ziemskie sprawy załatwia z powodzeniem Yeshe Walmo.
Co do recytacji po tybetańsku - próbuję nastawiać uszu, ale native'ów na razie nie przebiję.