Czujące istoty czy nie
Moderator: Har-Dao
Czujące istoty czy nie
"sata musi wiedzieć że istnieje i czuć",czy możesz, Agriosie, lub ktoś inny, rozwinąć to Nauczanie??? Czy jest jakieś stanowisko Theravady na temat bardzo małych organizmów, np. roztoczy, jednokomórkowców?? Może pytanie nazbyt szczegółowe, zadaję je też dlatego że jeśli przyjąć że mikroorganizmy nie są istotami, to może większe organizmy które, jak roztocza kurzu domowego, mają jakieśtam narządy [ wnioskuję, bo tak dziwnie wyglądają], są, może wiedzą że istnieją, czują... w sumie to chyba pytanie z biologii... ale nie chciałbym nieostrożnym zachowaniem spowodować cierpienia. Na wszelki wodę po myciu podłogi wylewam obecnie na trawnik!
tl
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Czujące istoty czy nie
Zacna Twoja postawa, truelove.truelove pisze:nie chciałbym nieostrożnym zachowaniem spowodować cierpienia
Nie chciał bym Ci robić przykrości,ale nie ma możliwości wyeliminować zachowania, które nie powodowało by zabijania istot. Sam organizm ludzki codziennie pochłania i wydala wiele różnorodnych żyjątek, zabijając je albo niszczy wiele takich ruchliwych stworzeń jak wirusy czy bakterie.
Zakładając, że dopadnie Cie np.kleszcz, to zostawisz go, żeby ew. spowodował zapalenie opon mózgowych, czy jednak go usuniesz, co żadko kiedy kończy się inaczej niż śmiercią tego stworzenia. To samo np. nie wiem, z tasiemcem.
Pomijam sprawę z roślinami, np. po to aby zjeść chleb, trzeba było skrócić życie pszenicy itp. Cały szereg takich rzeczy.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Czujące istoty czy nie
Dr, Trulove
W Vinaya-Pitaka spotkalem sie kiedys z tym, ze zostalo okreslone dosyc dokladnie, ze zabijanie istot do takiej a takiej wielkosci jest przewinieniem, a mniejszych juz nie. Nie pamietam juz tylko ani tej wielkosci ani o jaki typ przewinienia chodzilo (bo sa one róznego ciezaru z odpowiednio ciezka/lekka "pokuta"). Jakby Ci na tym zalezalo to moge tego zaczac szukac :roll: Ale moze inni szanowni bracia, bardziej obeznani w Kanonie podsuna Ci to szybciej.
Pozdrawiam... dziadek A.
W Vinaya-Pitaka spotkalem sie kiedys z tym, ze zostalo okreslone dosyc dokladnie, ze zabijanie istot do takiej a takiej wielkosci jest przewinieniem, a mniejszych juz nie. Nie pamietam juz tylko ani tej wielkosci ani o jaki typ przewinienia chodzilo (bo sa one róznego ciezaru z odpowiednio ciezka/lekka "pokuta"). Jakby Ci na tym zalezalo to moge tego zaczac szukac :roll: Ale moze inni szanowni bracia, bardziej obeznani w Kanonie podsuna Ci to szybciej.
Pozdrawiam... dziadek A.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Czujące istoty czy nie
Najmniejszy ze ssaków:Isidatta pisze:W Vinaya-Pitaka spotkalem sie kiedys z tym, ze zostalo okreslone dosyc dokladnie, ze zabijanie istot do takiej a takiej wielkosci jest przewinieniem, a mniejszych juz nie.
Craseonycteris thonglongyai: długość 30-40mm, masa 1,5-2g
Największy jamochłon to meduza Cyanea capillata: średnica do 2,3m, długość parzydełek do 36,5m
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Czujące istoty czy nie
Czółem trulove
Jeśli to że miliony bakterii giną przez Ciebie - co jest faktem - zaczniesz sie o to obwiniać, że żyjesz, że Twoje ciało z automatu zabija miliony istnień - to zacznie sie sankhara i to będzie po prostu Twój problem. Radziłbym akceptacje faktu, że nie da sie uniknąć czasem śmierci - mozna sie starać, ale bez przesady - podkreślam dźiniści chodzą w maseczkach i z miotełkami - to jest przesada. To życie nigdy ultra czyste nie będzie, stąd powtórzenia Buddhy by sie z nigeo wyzwolić.
BTW - na takie (moim zdaniem depresyjne) stany ile istnień zabijam, zabiłem, lub będę zabijał - dobra jest medytacja metty dla wszystkich istnień.
metta&peace
p.
Jeśli to że miliony bakterii giną przez Ciebie - co jest faktem - zaczniesz sie o to obwiniać, że żyjesz, że Twoje ciało z automatu zabija miliony istnień - to zacznie sie sankhara i to będzie po prostu Twój problem. Radziłbym akceptacje faktu, że nie da sie uniknąć czasem śmierci - mozna sie starać, ale bez przesady - podkreślam dźiniści chodzą w maseczkach i z miotełkami - to jest przesada. To życie nigdy ultra czyste nie będzie, stąd powtórzenia Buddhy by sie z nigeo wyzwolić.
BTW - na takie (moim zdaniem depresyjne) stany ile istnień zabijam, zabiłem, lub będę zabijał - dobra jest medytacja metty dla wszystkich istnień.
metta&peace
p.
Re: Czujące istoty czy nie
Trulove,
ja nie zrozumialem Twojego pytania jako wyrazenia skrupulów nt. zabijania, tak jak to odebrali inni; pewnie czytalem nieuwaznie, sorry. Jesli tak to justro poszukam dla Ciebie w Vinaya ten fragment, o którym wspomnialem. Chcialbym jedynie zwrócic Twoja uwage na fakt, ze w nauczaniu Buddy wola jest czynnikiem fundamentalnym w wytwarzaniu kammy, a Ty najwyrazniej nie masz woli niszczenia zycia. Ja np. kiedy prowadze samochód wiem, ze zabijam tysiace stworzen za kazdym razem kiedy przemierzam trase z domu na uczelnie. Ale ja nie wchodze do auta, po to zeby zabijac stworzenia. Jade, zeby uczyc studentów (przynajmniej mam taka cicha nadzieje ). A zas bycie uwaznym, starac sie nie niszczyc i nie zabijac, to wg. mnie 100 procentowa kusala kamma, czego szczerze Ci gratuluje.
Jedyna rada na marginesie to tej brudnej wody nie wylewaj raczej na trawnik: wylewaj ja na ziemie albo na beton.
Metta
ja nie zrozumialem Twojego pytania jako wyrazenia skrupulów nt. zabijania, tak jak to odebrali inni; pewnie czytalem nieuwaznie, sorry. Jesli tak to justro poszukam dla Ciebie w Vinaya ten fragment, o którym wspomnialem. Chcialbym jedynie zwrócic Twoja uwage na fakt, ze w nauczaniu Buddy wola jest czynnikiem fundamentalnym w wytwarzaniu kammy, a Ty najwyrazniej nie masz woli niszczenia zycia. Ja np. kiedy prowadze samochód wiem, ze zabijam tysiace stworzen za kazdym razem kiedy przemierzam trase z domu na uczelnie. Ale ja nie wchodze do auta, po to zeby zabijac stworzenia. Jade, zeby uczyc studentów (przynajmniej mam taka cicha nadzieje ). A zas bycie uwaznym, starac sie nie niszczyc i nie zabijac, to wg. mnie 100 procentowa kusala kamma, czego szczerze Ci gratuluje.
Jedyna rada na marginesie to tej brudnej wody nie wylewaj raczej na trawnik: wylewaj ja na ziemie albo na beton.
Metta
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Czujące istoty czy nie
rzecz jasna, zdaję sobie sprawę że eliminowanie organizmów choćby przez samo podtrzymywanie życia swojego jest nieuniknione, chodziło mi jednak o informację jakby techniczną- od, powiedzmy, jakiej wielkości zaczyna się żywa istota, lub rozwinięcie Nauki definiującej ją. W mahajanie ponoć mówi się że mikroorganizmy to też żywe istoty, ale mowa tu o Theravadzie.
Isidatta, dzięki, nieco światła mi rzuciłeś na kwestię, rzecz o wielkości wydaje mi się sensowna.
a z kleszczami... to właśnie chyba z metty ciężko mi na sercu wyrwać istotę... ale w sumie to być albo nie być, i nie wiem czy chcę rozwinąć karunę tak daleko sięgającą żeby np. nakarmić tygrysa swoją odciętą dłonią. W Thera też o tym stoi czy tylko w mahajanie?
M
E
T
T
A
tl
Isidatta, dzięki, nieco światła mi rzuciłeś na kwestię, rzecz o wielkości wydaje mi się sensowna.
a z kleszczami... to właśnie chyba z metty ciężko mi na sercu wyrwać istotę... ale w sumie to być albo nie być, i nie wiem czy chcę rozwinąć karunę tak daleko sięgającą żeby np. nakarmić tygrysa swoją odciętą dłonią. W Thera też o tym stoi czy tylko w mahajanie?
M
E
T
T
A
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
i absolutnie nie chcę nikogo obrażać pisząc mahajana z małej litery, na dzień dzisiejszy po prostu nie czuję się na siłach pisać z wielkiej. Sorry jeszcze raz, bo chodzi mi o ludzi a nie o scieżki duchowe.
tl[/b]
tl[/b]
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Czujące istoty czy nie
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Jeżeli masz na myśli przypowieść o tygrysicy i jej młodych, to Budda, w owym swym wcieleniu, poszedł na całości i ofiarował całe swe ciało.truelove pisze:(...) nakarmić tygrysa swoją odciętą dłonią.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Czujące istoty czy nie
hmmm Isidatta,
jako że dobrze stolerowałem Naukę o wielkości istot, gdyby ktoś ją tu podsunął moje krystalicznie czyste sumionko rozświetliłoby się kolorami na wieść że może spokojnie walczyć z uczuleniem na kurz!!!!!!
Thousands Of Millions Oceans Of Metta&EverythingOnUniverseWhatsBeneficial
tl
jako że dobrze stolerowałem Naukę o wielkości istot, gdyby ktoś ją tu podsunął moje krystalicznie czyste sumionko rozświetliłoby się kolorami na wieść że może spokojnie walczyć z uczuleniem na kurz!!!!!!
Thousands Of Millions Oceans Of Metta&EverythingOnUniverseWhatsBeneficial
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Budda to był KTOŚ a ja jestem sobie mały Arahancik przyszły, jako że obydwa urzeczywistnienia są równe, a bodhisattą nie musi być każdy, sumionko mnie nie boli...
pozdrawiam
tl
pozdrawiam
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
truelove,
wedlug Nauczania, zabijanie ma miejsce tylko wtedy kiedy jest obecny element
woli zabicia czyli konkretna cetana - tak jak napisal Isidatta.
ten bol i cierpienie wokol - to jest naturalna rzecz. jakkolwiek by to nie bylo frustujace,
dukkha istnieje i to umieranie jest czescia tej dukkhi. jesli cos sie urodzilo - to umrze.
dreczenie sie, bol mentalny zwiazany z uswiadomieniem smierci i umierania wokolo,
to nie jest czesc naszego treningu. nasz trening polega na tym zeby widziec
ten bol mentalny jako bol mentalny, nasz trening polega na powstrzymywaniu sie
od zabijania.
jesli koniecznie musisz miec jakis poglad na ta sprawe to trudno. bedziesz musial
jakos z nim zyc. po prostu sprobuj obserwowac: oto poglad, tak oto powstal w umysle,
tak oto mna miota, tak sie rozpada wywolujac inne poglady.
obserwuj tez co sie dzieje kiedy sie powstrzymales, ale tez kiedy sie nie powstrzymales.
obserwuj jak postaje mala ale wyrazna ulga z zabicia jakiegos wrednego komara.
obserwuj jak powstaje kompletnie nonsensowny zal za cos co juz i tak mialo miejsce.
obserwuj jak twoja uwaga jest zawlaszczana dewagacjami umyslu nad tym CO
wolno zabijac i jak trudno po prostu odlozyc CALE to zabijanie do lamusa.
usciski,
A.
wedlug Nauczania, zabijanie ma miejsce tylko wtedy kiedy jest obecny element
woli zabicia czyli konkretna cetana - tak jak napisal Isidatta.
ten bol i cierpienie wokol - to jest naturalna rzecz. jakkolwiek by to nie bylo frustujace,
dukkha istnieje i to umieranie jest czescia tej dukkhi. jesli cos sie urodzilo - to umrze.
dreczenie sie, bol mentalny zwiazany z uswiadomieniem smierci i umierania wokolo,
to nie jest czesc naszego treningu. nasz trening polega na tym zeby widziec
ten bol mentalny jako bol mentalny, nasz trening polega na powstrzymywaniu sie
od zabijania.
jesli koniecznie musisz miec jakis poglad na ta sprawe to trudno. bedziesz musial
jakos z nim zyc. po prostu sprobuj obserwowac: oto poglad, tak oto powstal w umysle,
tak oto mna miota, tak sie rozpada wywolujac inne poglady.
obserwuj tez co sie dzieje kiedy sie powstrzymales, ale tez kiedy sie nie powstrzymales.
obserwuj jak postaje mala ale wyrazna ulga z zabicia jakiegos wrednego komara.
obserwuj jak powstaje kompletnie nonsensowny zal za cos co juz i tak mialo miejsce.
obserwuj jak twoja uwaga jest zawlaszczana dewagacjami umyslu nad tym CO
wolno zabijac i jak trudno po prostu odlozyc CALE to zabijanie do lamusa.
usciski,
A.
Re: Czujące istoty czy nie
truelove,
odpusc, bo czy cos jest istota czy nie - to absolutnie bez znaczenia dla naszej praktyki Panaatipata.
chodzi o to aby wiedziec - powstala we mnie chec zabicia,
albo - nie powstala we mnie chec zabicia.
obie musza byc poznane.
usciski,
A.
odpusc, bo czy cos jest istota czy nie - to absolutnie bez znaczenia dla naszej praktyki Panaatipata.
chodzi o to aby wiedziec - powstala we mnie chec zabicia,
albo - nie powstala we mnie chec zabicia.
obie musza byc poznane.
usciski,
A.
***
Re: Czujące istoty czy nie
Dr. Trulove,
pozwole sobie przytoczyc fragmenty Vinayi, o których Ci wspomnialem. Przepraszam tylko, ze nie tlumacze na polski ale próbowalem i sie zniechecilem po pierwszych zdaniach (to samo z palijskimi kropkami i kreskami, sorry).
Jak zapewne wiesz, Vinaya to moralny kodeks dla mnichów skladajacy sie z 227 regul (311 jesli chodzi o biedne mniszki). Sa one zgrupowane (te wskazania, a nie mniszki ) w osmiu czesciach w zaleznosci od ciezaru przewinienia. Wskazanie, które bede cytowal odnosi sie do grupy Pacittiya (expiation), czyli piatej w rzedzie. Wyglada to bowiem tak:
* Parajika (defeat) - 4 wskazania (sa to najpowazniejsze przewinieneia i jedno z nich jest o zabijaniu, ale dotyczy istoty ludzkiej)
* Sanghadivesa (formal meeteng of the Order) - 13 wskazan
* Aniyata (undetermined) - 2 wskazania
* Nissaggiya Pacittiya (forfeiture) - 30 wskazan
* Pacittiya (expiation) - 92 wskazan
* Patidesaniya (confessed) - 4 wskazania
* Sekhiya (trainning) - 75 wskazan
* Adhikarana-samatha (legal question) - 7
W sumie: 227 wskazan
Pacittiya numer 61 mówi jak nastepuje:
...at Savatthi in the Jeta Grove in Anathapindika´s monastery. Now at one time the venerable Udayin was an archer, and crows were unpleasant to him. He, having shot crows, having cut off their heads, put them in a row on a stake. Monks spoke thus:
"By whom, your reverence, were these crows deprived of life?"
"By me, your reverences; crows are unpleasant to me." Those who were modest monks... spread it about, saying [tu jest skrót, bo sie powtarza a kazdej historii: chodzi o to, ze poszli do Blogoslawionego]:
"How can the venerable Udayin intentionally deprive a living thing of life?"... [skrót: Budda wola Udayina]
"Is it true, as is said, that you, Udayin, intentionaly deprived a living thing of life?"
"It is true. lord."
The enlightened one, the lord, rebuked him, saying:
"How can you, foolish man, intentionally deprive a living thing of life? It is not, foolish man, for pleasing those who are not (yet) pleased... And thus, monks, this rule of training should be set forth:
Whatever monk should intentionally deprive a living thing of life, there is an offence of expiation." (Pacittiya 61).
Whatever means: ... monk is to be understood in this case.
Intentionally means: a transgression committed knowingly, consciously, deliberately.
Living thing means: it is called a living thing that is an animal.
Should deprive of life means: if he cuts off the faculty of life, destroys it, harms its duration, there is an offence of expiation.
If he thinks that it is a living thing when it is a living thing, (and) deprives it of life, there is an offence of expiation. If he is in doubt as to whether it is a living thing, (and) deprives it of life, there is an offence of wrong-doing. If he thinks that it is not a living thing when it is a living thing, there is no offence. If he thinks that it is a living thing when it is not a living thing, there is an offence of wrong-doing [czyli Sekhiya: patrz wyzej]. If he is in doubts as to whether it is not a living thing, there is an offence of wrong-doing. If he thinks that it is not a living thing when it is not a living thing, there is no offence.
There is no offence if it is unintentional; if (he is) not thinking; if he does not know; if he is not meaning death; if he is mad, if he is the first wrong-doer.
Przytoczylem w calosci to wskazanie, bo jak widzisz nie ma tu nic o wielkosci zywej istoty jak to blednie myslalem. Okazuje sie, ze jest to dopiero w Komentarzach gdzie mowa jest o tym, ze nie wchodzi w rachube istota zyjaca, której nie mozna dostrzec golym okiem (zakladam, ze miano na uwadze ludzi dobrze widzacych ). Sa jednak dwa odnosniki w Vinaya nt. tej wielkosci:
1. w Mahavagga I,4: "When a onk is ordained he should not intentionally deprive a living thing of life, even if it is only an ant."
2. w Mahavagga VI. Jest to rozdzial poswiecony medycynie, w której pozwala sie na spozywanie pewnych pokarmów-substancji, które maja dzialanie antybakterialne i antywirusowe. Ba, w sekcji VI,22-23 wymienia sie rodzaje miesa jakich nie mozna spozywac, co daje do zrozumienia, ze inne owszem.
Zrobil sie dosc przydlugi post. Sorry.
pozwole sobie przytoczyc fragmenty Vinayi, o których Ci wspomnialem. Przepraszam tylko, ze nie tlumacze na polski ale próbowalem i sie zniechecilem po pierwszych zdaniach (to samo z palijskimi kropkami i kreskami, sorry).
Jak zapewne wiesz, Vinaya to moralny kodeks dla mnichów skladajacy sie z 227 regul (311 jesli chodzi o biedne mniszki). Sa one zgrupowane (te wskazania, a nie mniszki ) w osmiu czesciach w zaleznosci od ciezaru przewinienia. Wskazanie, które bede cytowal odnosi sie do grupy Pacittiya (expiation), czyli piatej w rzedzie. Wyglada to bowiem tak:
* Parajika (defeat) - 4 wskazania (sa to najpowazniejsze przewinieneia i jedno z nich jest o zabijaniu, ale dotyczy istoty ludzkiej)
* Sanghadivesa (formal meeteng of the Order) - 13 wskazan
* Aniyata (undetermined) - 2 wskazania
* Nissaggiya Pacittiya (forfeiture) - 30 wskazan
* Pacittiya (expiation) - 92 wskazan
* Patidesaniya (confessed) - 4 wskazania
* Sekhiya (trainning) - 75 wskazan
* Adhikarana-samatha (legal question) - 7
W sumie: 227 wskazan
Pacittiya numer 61 mówi jak nastepuje:
...at Savatthi in the Jeta Grove in Anathapindika´s monastery. Now at one time the venerable Udayin was an archer, and crows were unpleasant to him. He, having shot crows, having cut off their heads, put them in a row on a stake. Monks spoke thus:
"By whom, your reverence, were these crows deprived of life?"
"By me, your reverences; crows are unpleasant to me." Those who were modest monks... spread it about, saying [tu jest skrót, bo sie powtarza a kazdej historii: chodzi o to, ze poszli do Blogoslawionego]:
"How can the venerable Udayin intentionally deprive a living thing of life?"... [skrót: Budda wola Udayina]
"Is it true, as is said, that you, Udayin, intentionaly deprived a living thing of life?"
"It is true. lord."
The enlightened one, the lord, rebuked him, saying:
"How can you, foolish man, intentionally deprive a living thing of life? It is not, foolish man, for pleasing those who are not (yet) pleased... And thus, monks, this rule of training should be set forth:
Whatever monk should intentionally deprive a living thing of life, there is an offence of expiation." (Pacittiya 61).
Whatever means: ... monk is to be understood in this case.
Intentionally means: a transgression committed knowingly, consciously, deliberately.
Living thing means: it is called a living thing that is an animal.
Should deprive of life means: if he cuts off the faculty of life, destroys it, harms its duration, there is an offence of expiation.
If he thinks that it is a living thing when it is a living thing, (and) deprives it of life, there is an offence of expiation. If he is in doubt as to whether it is a living thing, (and) deprives it of life, there is an offence of wrong-doing. If he thinks that it is not a living thing when it is a living thing, there is no offence. If he thinks that it is a living thing when it is not a living thing, there is an offence of wrong-doing [czyli Sekhiya: patrz wyzej]. If he is in doubts as to whether it is not a living thing, there is an offence of wrong-doing. If he thinks that it is not a living thing when it is not a living thing, there is no offence.
There is no offence if it is unintentional; if (he is) not thinking; if he does not know; if he is not meaning death; if he is mad, if he is the first wrong-doer.
Przytoczylem w calosci to wskazanie, bo jak widzisz nie ma tu nic o wielkosci zywej istoty jak to blednie myslalem. Okazuje sie, ze jest to dopiero w Komentarzach gdzie mowa jest o tym, ze nie wchodzi w rachube istota zyjaca, której nie mozna dostrzec golym okiem (zakladam, ze miano na uwadze ludzi dobrze widzacych ). Sa jednak dwa odnosniki w Vinaya nt. tej wielkosci:
1. w Mahavagga I,4: "When a onk is ordained he should not intentionally deprive a living thing of life, even if it is only an ant."
2. w Mahavagga VI. Jest to rozdzial poswiecony medycynie, w której pozwala sie na spozywanie pewnych pokarmów-substancji, które maja dzialanie antybakterialne i antywirusowe. Ba, w sekcji VI,22-23 wymienia sie rodzaje miesa jakich nie mozna spozywac, co daje do zrozumienia, ze inne owszem.
Zrobil sie dosc przydlugi post. Sorry.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Czujące istoty czy nie
hmmm
no nie dają mi spokoju te roztocza, ze względu na to że wydaje się że mają jakieśtam narządy... może to pachnieć przesadyzmem, ale ja na wszelki zostanę przy ostrożnym ich trato... traktowaniu . Jeśli gdzieś indziej się dowiem co począć z tematem, dam znać.
Sigalovada Sutta:
Ktokolwiek poprzez pożądanie, nieawiść, strach,
Lub ignorancję naruszył Dhammę,
Tego cała sława zniknie
Jak Księżyc podczas nowiu.
Ktokolwiek poprzez pożądanie, nienawiść, strach,
Lub ignorancję nigdy nie naruszył Dhammy,
Tego sława urośnie
Jak Księżyc podczas pełniu.
Trochę dbałości chyba mi nie zaszkodzi, chociażby dopóki ta kwestia nie zostanie rozwiązana.
Isidatta:
A czy tradycja uznaje te komentarze za autorytatywne; tak praktykowano przez wieki?
thanks
ti el
no nie dają mi spokoju te roztocza, ze względu na to że wydaje się że mają jakieśtam narządy... może to pachnieć przesadyzmem, ale ja na wszelki zostanę przy ostrożnym ich trato... traktowaniu . Jeśli gdzieś indziej się dowiem co począć z tematem, dam znać.
Sigalovada Sutta:
Ktokolwiek poprzez pożądanie, nieawiść, strach,
Lub ignorancję naruszył Dhammę,
Tego cała sława zniknie
Jak Księżyc podczas nowiu.
Ktokolwiek poprzez pożądanie, nienawiść, strach,
Lub ignorancję nigdy nie naruszył Dhammy,
Tego sława urośnie
Jak Księżyc podczas pełniu.
Trochę dbałości chyba mi nie zaszkodzi, chociażby dopóki ta kwestia nie zostanie rozwiązana.
Isidatta:
A czy tradycja uznaje te komentarze za autorytatywne; tak praktykowano przez wieki?
thanks
ti el
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Hej Agriosie! Jak zawsze, Twoje rady są cenne, jednakże chciałbym wtrącić swoja intuicyjną nacechowaną Mettą postawę- zabicie czegokolwiek jest dla mnie niewyobrażalne. W sumie nawet nie czuję tej Metty, ona jest chyba bezwarunkowa, jakiś taki brak agresji; innymi słowy nie odczuwam w ogóle chęci zabicia. Myślę że wyeliminowanie pewnych złych nawyków jest równie istotną co poznanie ich częścią praktyki (może właśnie poznanie jest po to żeby więcej się nie pojawiły?). Ja już nawet nie pamiętam jak odczuwałem chęć zabicia jakiejś muchy.
Nie odczuwam też zadręczania się z powodu roztoczy, po prostu robię im jak najmniejszą krzywdę, sprzątam ale wodę wylewam na zewnątrz domu, nie ma w tym problemu dla mnie zbytniego, ot, minuta pracy więcej.
pozdrawiam serdecznie
tl
Nie odczuwam też zadręczania się z powodu roztoczy, po prostu robię im jak najmniejszą krzywdę, sprzątam ale wodę wylewam na zewnątrz domu, nie ma w tym problemu dla mnie zbytniego, ot, minuta pracy więcej.
pozdrawiam serdecznie
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Czemu jak Agrios się pojawi zawsze mam myśl "idę praktykować, czcza gadanina jest bezcelowa"???
Muszę sobie ją głęboko utrwalić.
tl
Muszę sobie ją głęboko utrwalić.
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Moze podejsc do tego z innego punktu widzenia, Trulove. Ty wspominasz o karuna, mudita i metta, ale jakos nie o upekkha. A pamietaj, ze sa 4 brahma vihara i upekkha wlasnie jest jakby ich koronacja. Zeby praktykowac upekkha, to Ty tez powinienes otoczyc samego siebie metta, karuna i mudita, tak samo jak wszystkie inne stworzenia.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Czujące istoty czy nie
Przesadzinski ,
ja ci powiem... jak chcesz, to idz do lasu, znajdz jakas naprawd fajna zapracowana
mroweczke i ja rozdepcz obcasem.
rozdepcz ja bardzo uwaznie i dokladnie, skrupulatnie obserwujac wszystkie dvara.
obserwuj je wszystkie 6 przed, obserwuj je w trakcie i obserwuj je po rozdeptywaniu.
to wlasnie jest zabijanie.
a jak nie chcesz, to tego nie rob. skrupulatnie obserwuj wszystkie dvara.
obserwuj je wszystkie 6 przed, obserwuj je w trakcie i obserwuj je po niezabijaniu.
to wlasnie jest praktykowanie Panatipata.
to co przed tym albo po tym pomyslisz, to tylko aktywnosc w bramce mano dvara.
masz jeszcze kilka wskazan do spokojnego wprowadzenia do praktyki
i nie chcesz chyba zeswirowac zanim ci sie uda je wszystkie praktykowac?
usciski,
A.
ja ci powiem... jak chcesz, to idz do lasu, znajdz jakas naprawd fajna zapracowana
mroweczke i ja rozdepcz obcasem.
rozdepcz ja bardzo uwaznie i dokladnie, skrupulatnie obserwujac wszystkie dvara.
obserwuj je wszystkie 6 przed, obserwuj je w trakcie i obserwuj je po rozdeptywaniu.
to wlasnie jest zabijanie.
a jak nie chcesz, to tego nie rob. skrupulatnie obserwuj wszystkie dvara.
obserwuj je wszystkie 6 przed, obserwuj je w trakcie i obserwuj je po niezabijaniu.
to wlasnie jest praktykowanie Panatipata.
to co przed tym albo po tym pomyslisz, to tylko aktywnosc w bramce mano dvara.
masz jeszcze kilka wskazan do spokojnego wprowadzenia do praktyki
i nie chcesz chyba zeswirowac zanim ci sie uda je wszystkie praktykowac?
usciski,
A.
Re: Czujące istoty czy nie
hey,
niezla jazda ale nie dla mnie. Do Dhammy zwykłem podchodzić w emocjonalny sposób, zostało po mahajanie, jestem takie dziecko kwiat, peace&love. Upekkha to spokój?
poza tym zielony jestem no i w sumie piszę co czuję, kocham Błogosławionego za słowa "żadna religia nie jest ważniejsza od ludzkiego szczęścia", tylko nie wiem skąd to, if you know what i mean.
dziś pisałem niezwykle dziko, albowiem mało spałem, prawie noc nieprzespana; zero powściągliwości w mowie myśleniu i czynach. A tego się wystrzegam jak ognia, miłując powściągliwość słodką.
no a teraz lulu
pozdrawiam
TIEL
niezla jazda ale nie dla mnie. Do Dhammy zwykłem podchodzić w emocjonalny sposób, zostało po mahajanie, jestem takie dziecko kwiat, peace&love. Upekkha to spokój?
poza tym zielony jestem no i w sumie piszę co czuję, kocham Błogosławionego za słowa "żadna religia nie jest ważniejsza od ludzkiego szczęścia", tylko nie wiem skąd to, if you know what i mean.
dziś pisałem niezwykle dziko, albowiem mało spałem, prawie noc nieprzespana; zero powściągliwości w mowie myśleniu i czynach. A tego się wystrzegam jak ognia, miłując powściągliwość słodką.
no a teraz lulu
pozdrawiam
TIEL
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czujące istoty czy nie
wyglada na to, ze nikt nie wie skad to. ponoc powiedzial to Budda, ale jakos nie wiadomo kiedy i gdzietruelove pisze:"żadna religia nie jest ważniejsza od ludzkiego szczęścia"
Radical Polish Buddhism
Re: Czujące istoty czy nie
To tam nic nie żyje?Isidatta pisze: Jedyna rada na marginesie to tej brudnej wody nie wylewaj raczej na trawnik: wylewaj ja na ziemie albo na beton.
Swoją drogą - sporo istnień traci swe życia przy produkcji 1m kwadratowego betonu.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Czujące istoty czy nie
Witam
Pozdrawiam
kunznag
Ano właśnie Powtarzane to jest, tylko źródła słów tych brak 8) Czy ktoś może wskazać, odnośny tekst źródłowy, w którym padają te słowa Może Ty - Truelove, skoro to cytujesz?Intraneus pisze:wyglada na to, ze nikt nie wie skad to. ponoc powiedzial to Budda, ale jakos nie wiadomo kiedy i gdzietruelowe pisze: "żadna religia nie jest ważniejsza od ludzkiego szczęścia"
Pozdrawiam
kunznag
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czujące istoty czy nie
Nom. sadzac po tresci, to rownie dobrze mogl powiedziec jakis zapalony... marksista
Radical Polish Buddhism
Re: Czujące istoty czy nie
marksista powiedzialby raczej ze kazda religia przeszkadza ludzkiemu szczesciu... oswiecony buddysta zreszta chyba tez... Pzdr.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
Re: Czujące istoty czy nie
ech,
nie wszystkie małe organizmy uważam ja osobiście za istoty, dopiero te większe... jakby się wszystkie uważało jak w mahajanie to możnaby sie nawet nie wysikiwać bo w pęcherzu żyją
pzdr
tl
nie wszystkie małe organizmy uważam ja osobiście za istoty, dopiero te większe... jakby się wszystkie uważało jak w mahajanie to możnaby sie nawet nie wysikiwać bo w pęcherzu żyją
pzdr
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
czcza moja mowa
Agriosie, Błogosławiony raczej nie poleciłby takich praktyk jak ta z mrówką
Zawsze trzeba wymyślać jak ominąć przeszkodę aby wnętrze pozostało nienaruszone.
tl
Agriosie, Błogosławiony raczej nie poleciłby takich praktyk jak ta z mrówką
Zawsze trzeba wymyślać jak ominąć przeszkodę aby wnętrze pozostało nienaruszone.
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
a rozrozniasz niezabijanie od spekulowania?
praktykujemy niezabijanie.
usciski,
A.
praktykujemy niezabijanie.
usciski,
A.
***
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Czujące istoty czy nie
Kagyupowie powinni wiedzieć, bo to rozprowadzaja.kunzang pisze:Czy ktoś może wskazać, odnośny tekst źródłowy, w którym padają te słowa
Ja też nie mogłem znaleźć źródła słów Buddy, rozprowadzanych przez Dzongpapów (dobrze nazwałem?) nt. iż "Budda powiedział w Dode Kalpa Zangpo, „Zamanifestowałem się niczym sen istotom, które są jak sen i udzieliłem podobnej do snu Dharmy, ale w rzeczywistości nigdy nie nauczałem i nigdy naprawdę nie przyszedłem”."
Co komentuje się jako "Z punktu widzenia tego co jest, Budda nigdy nie przybył i Dharma nigdy nie przybyła. Wszystko to jest samą percepcją, istniejącą tylko w widocznej warstwie rzeczy."
http://mahajana.net/teksty/duddziomr_es ... ogczen.pdf
Rodzynki
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Czujące istoty czy nie
spoko spoko, nie chciałem jednak żeby ktoś niemądry się tym zasugerował. Uratowałbym mrówkę
smiling
tl
smiling
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
good evening everyone !
porzuciłem dbanie o roztocza, są za małe żeby się niemi przejmować
przerzuciłem się jednak na... uwaga bo to ważne dla każdego w domku jednorodzinnym- na dbanie o MYSZY które skrobią coś sobie pod moją niezauważalną obecność w nocy! To dopiero wyzwanie, wyprosić je bez używania pułapek .
Może znają Państwo jakieś środki chemiczne (tylko to przychodzi mi do głowy) albo sposoby na ten malutki szary problem?
tl
porzuciłem dbanie o roztocza, są za małe żeby się niemi przejmować
przerzuciłem się jednak na... uwaga bo to ważne dla każdego w domku jednorodzinnym- na dbanie o MYSZY które skrobią coś sobie pod moją niezauważalną obecność w nocy! To dopiero wyzwanie, wyprosić je bez używania pułapek .
Może znają Państwo jakieś środki chemiczne (tylko to przychodzi mi do głowy) albo sposoby na ten malutki szary problem?
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Czujące istoty czy nie
Hmm, niestety, środki chemiczne to raczej wyproszą jegomości ale "na amen".truelove pisze:Może znają Państwo jakieś środki chemiczne (tylko to przychodzi mi do głowy) albo sposoby na ten malutki szary problem?
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Czujące istoty czy nie
hello booker kupe lat
nie o takie mnie chodziło, raczej o jakies które odstraszają, coś bez ostatecznego rozwiązania kwestii tej szarej eminencji zameblowej
zatrwożony skrob... skrob... skrobkaniem :lol:
tl
nie o takie mnie chodziło, raczej o jakies które odstraszają, coś bez ostatecznego rozwiązania kwestii tej szarej eminencji zameblowej
zatrwożony skrob... skrob... skrobkaniem :lol:
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
sądząc po Twoim Avatarku booker, Ciebie też o pomoc nie poproszę raczej...
:lol:
:lol:
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Witam
A ja tak BTW z wolna siorbiąc kawkę... Jak tłukę komara, nic nie czuję :651: Nie ma we mnie nawet żadnej konkretnej Cetana. Ale i żadnej ulgi czy cóś... Nic. Dopiero "po" i to wyłącznie na czyjeś pytanie znajdę mnustwo "dlaczegoż to" popełniłem. Jeśli pytanie nie padnie, często nie wiem, że tej istotki już nie ma :648: Właśnie ! Jeśli nie ma kompletnie żadnego ładunku wolicjonalnego, nie ma nic z uwagi jaką można by choć najmniejszą do tego uczynku przyłożyć... to... to... Czyż najwięksi zbrodniarze umierając z przekonaniem "dobrze wypełnionego obowiązku" i bez ŻADNEGO poczucia winy mogą trafić do jakowegoś fajowego świata/egzystencji ?! Czy też ma tu coś do powiedzenia "czynnik" ofiary, jej cierpienie, uczucia... ? Przykład drastyczny, lecz odnosi się to do niemal wszystkiego - czyste i stuprocentowe przekonanie w momencie śmierci na ten przykład ?
Zatem: unicestwianie maluśkich istot (np. wirusów) bezwiednie, bezdusznie, nie różni się od wyrządzania krzywdy KAŻDEMU w tym samym nastawieniu i stanie umysłu "nie wiem" (że właśnie tego dokonałem) :651: ...nie tylko z maluśkimi ?! Koszmarna myśl !
Co, jeśli zło wyrządza się bezdusznie, coś na podobieństwo "stylu życia" Arahanta, który nota bene nic ze złem wspólnego nie ma - jeśli rozumiecie, co mam na myśli - a kończy żywot na tym padole w stanie umysłu dziecka !!!?
To nie jest możliwe przecież. Gdzie błądzę ? :6:58:
Pozdrawiam
A ja tak BTW z wolna siorbiąc kawkę... Jak tłukę komara, nic nie czuję :651: Nie ma we mnie nawet żadnej konkretnej Cetana. Ale i żadnej ulgi czy cóś... Nic. Dopiero "po" i to wyłącznie na czyjeś pytanie znajdę mnustwo "dlaczegoż to" popełniłem. Jeśli pytanie nie padnie, często nie wiem, że tej istotki już nie ma :648: Właśnie ! Jeśli nie ma kompletnie żadnego ładunku wolicjonalnego, nie ma nic z uwagi jaką można by choć najmniejszą do tego uczynku przyłożyć... to... to... Czyż najwięksi zbrodniarze umierając z przekonaniem "dobrze wypełnionego obowiązku" i bez ŻADNEGO poczucia winy mogą trafić do jakowegoś fajowego świata/egzystencji ?! Czy też ma tu coś do powiedzenia "czynnik" ofiary, jej cierpienie, uczucia... ? Przykład drastyczny, lecz odnosi się to do niemal wszystkiego - czyste i stuprocentowe przekonanie w momencie śmierci na ten przykład ?
Zatem: unicestwianie maluśkich istot (np. wirusów) bezwiednie, bezdusznie, nie różni się od wyrządzania krzywdy KAŻDEMU w tym samym nastawieniu i stanie umysłu "nie wiem" (że właśnie tego dokonałem) :651: ...nie tylko z maluśkimi ?! Koszmarna myśl !
Co, jeśli zło wyrządza się bezdusznie, coś na podobieństwo "stylu życia" Arahanta, który nota bene nic ze złem wspólnego nie ma - jeśli rozumiecie, co mam na myśli - a kończy żywot na tym padole w stanie umysłu dziecka !!!?
To nie jest możliwe przecież. Gdzie błądzę ? :6:58:
Pozdrawiam
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Czujące istoty czy nie
Czółko Ronin
Ignorancja nie boli - ale konsekwencje życia w avijjā są nie-najlepsze ...
metta&peace
p.
Ignorancja nie boli - ale konsekwencje życia w avijjā są nie-najlepsze ...
metta&peace
p.
Re: Czujące istoty czy nie
Siemka Ronin,
Kamma jaką wtedy skumulowałeś zadziała mimo braku wyrzutów sumienia, świadomości zła jakie popełniłeś, zbrodniarz jest, zdaje mi się, już inną kategorią do rozpatrzenia. Myślę że stuprocentowe przekonanie w momencie śmierci nie może w przypadku zbrodniarza mieć miejsca, coś z jego umysłu "wypłynie" najpóźniej po śmierci. Budda powiedział że kto krzywdzi (zabija też z pewnością) inne istoty które pragną spokoju, ten po śmierci tego spokoju nie zazna. Jedną z części Szlachetnej Ośmioaspektowej Ścieżki jest Właściwe Życie- działalność w zawodach nie związanych z zabijaniem i krzywdzeniem istot. Polecam odganianie komarów i innych istot, a jeśli zdobędziesz się na więcej- ratowanie istot, np otworzenie okna żeby mucha wyleciała itp jestem pewien, że zadziała to na Twoją Kammę.
ps. wirusy wg Theravady to nie istoty, zdaje mi się że było to już w tym temacie poruszone.
pozdrawiam
tl
Kamma jaką wtedy skumulowałeś zadziała mimo braku wyrzutów sumienia, świadomości zła jakie popełniłeś, zbrodniarz jest, zdaje mi się, już inną kategorią do rozpatrzenia. Myślę że stuprocentowe przekonanie w momencie śmierci nie może w przypadku zbrodniarza mieć miejsca, coś z jego umysłu "wypłynie" najpóźniej po śmierci. Budda powiedział że kto krzywdzi (zabija też z pewnością) inne istoty które pragną spokoju, ten po śmierci tego spokoju nie zazna. Jedną z części Szlachetnej Ośmioaspektowej Ścieżki jest Właściwe Życie- działalność w zawodach nie związanych z zabijaniem i krzywdzeniem istot. Polecam odganianie komarów i innych istot, a jeśli zdobędziesz się na więcej- ratowanie istot, np otworzenie okna żeby mucha wyleciała itp jestem pewien, że zadziała to na Twoją Kammę.
ps. wirusy wg Theravady to nie istoty, zdaje mi się że było to już w tym temacie poruszone.
pozdrawiam
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Czołem
Nie jestem z tego gatunku "ludzi tylko fizjologicznie", o nie. Jednakowoż przykład z komarem to fakt, bo mi straszliwie dzieciaczka zgryzły, no coś okropnego. Poza tym świństwa roznoszą. Tak więc po Waszych wypowiedziach wnioskuję, że bezdusznie to ja je i wykańczać potrafię, ale jest to wynikiem zagrożenia dla moich dzieciaków, jakie te paskudne żyjątka stanowią :643:
Pozdrawiam Was Serdeczniaście
Widzisz, nabijają się ze mnie, ponieważ np.: jak pająk zasuwa po podłodze w mieszkaniu, to wrzeszcze, by go nie ruszać i delikatnie wynoszę go z domu na dwór (jedyne cierpienie, jakie mu zadaje to to, że możliwy mróz na dworze i łapki mu zmarzną, tudzież wynoszę go delikatnie za giry, bo nie mam nic pod ręką a pisk otoczenia wyprowadza mnie z równowagi). Innym przykładem to ta "Twoja" mucha :648: Właśnie otwieram okna i muszka... liecit... :6:57: Nigdy nie ganiam za muchami z kapciem, jak większość mi znanych ludzi. Jestem "Inny" :649: Ostatnio niemal pożarłem się z kumplem, bo siedzimy i kawulca w altance na podwórku pijemy, a ten co robaka zobaczy, to go zadeptuje ! Szlak mnie trafił straśny ! A jakie gały na mnie zrobił, że go opierniczam za to... No bo przecież to robaki ! Kurcze, jakby miały "Zabij mnie" na plecach wymalowane ! Co za bezduszne i niepoprawne zachowanie !truelove pisze:...np otworzenie okna żeby mucha wyleciała itp jestem pewien, że zadziała to na Twoją Kammę.
Nie jestem z tego gatunku "ludzi tylko fizjologicznie", o nie. Jednakowoż przykład z komarem to fakt, bo mi straszliwie dzieciaczka zgryzły, no coś okropnego. Poza tym świństwa roznoszą. Tak więc po Waszych wypowiedziach wnioskuję, że bezdusznie to ja je i wykańczać potrafię, ale jest to wynikiem zagrożenia dla moich dzieciaków, jakie te paskudne żyjątka stanowią :643:
Czy możesz to w jakowyś sposób rozwinąć ?Har-Dao pisze:...ale konsekwencje życia w avijjā są nie-najlepsze ...
Pozdrawiam Was Serdeczniaście
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Czujące istoty czy nie
Ronin w tym temacie zachowujemy się bardzo podobnie. Komary są moimi wrogami i jeśli tylko wlecą do mojego pokoju, to tłukę je niemiłosiernie. Poza pokojem mogą sobie egzystować. Jeśli chodzi o pająki i inne takie, to nie przeszkadzają mi nawet w pokoju. Nie mam powodu, żeby je mordować.
Radical Polish Buddhism
Re: Czujące istoty czy nie
Sie masz Intraneus
Może to ma jakiś związek ze wstrętem, wynikającym z profesji tych żyjątek: odbieranie, a raczej kradzież krwi jak by o tym nie sądzić ! Jakoś tak podświadomie że tak powiem, krew uważa się za jedno z najwyższych wartości. A pozbywanie się własnej - trwonienie jej - w chwili, gdy jest tak niezbędna i w rzeczywistości i w mniemaniu własnym... No szkaradna czynność. No i w dodatku nie wiadomo, gdzie przed chwilką żerowały... eee.... na kim to znaczy :643:
Tak więc może nie jest to taki straszny czyn jeśli go pod... no nie wiem... samoobronę się weźmie ? No przeca nie będę latał po pensetę żeby gadzinę z siebie zdjąć jak ssa i by nie uszkodzić tego owada To już chyba po ludzku - przesada, a z Buddyjska... Nie wiem... Jakoś zaczynamy dzielić włos na czworo. Nie zabijać głupio, bez potrzeby. Ale żeby pensetka ? Zdmuchnąć komara - sorry, komarzycy - nie dałem rady, bo próbowałem. Tak jest to to świństwo rozochocone, że krwiorzerczość graniczy z amokiem i nie ma reakcji !
Nie sądzę, żeby "ŁUUP" w krwiopijce podczas aktu "kradzieży życiodajnego płynu" jest czymś strasznym. Słyszałem oczywiście o daninie własnego ciała po śmierci przez mnichów w Tybecie. Ale w Środkowej Europie zasady chyba mają ciutkę inną moc ?
p.s. Zawsze stosuję takie ciche słowa mantry z przekonaniem, że istota ta lepiej się odrodzi... Tylko po cichu, bo to widzę że "dziś" to jest jakieś jak z Marsa...
Pozdrawiam
:593:Intraneus pisze:...to tłukę je niemiłosiernie
Może to ma jakiś związek ze wstrętem, wynikającym z profesji tych żyjątek: odbieranie, a raczej kradzież krwi jak by o tym nie sądzić ! Jakoś tak podświadomie że tak powiem, krew uważa się za jedno z najwyższych wartości. A pozbywanie się własnej - trwonienie jej - w chwili, gdy jest tak niezbędna i w rzeczywistości i w mniemaniu własnym... No szkaradna czynność. No i w dodatku nie wiadomo, gdzie przed chwilką żerowały... eee.... na kim to znaczy :643:
Tak więc może nie jest to taki straszny czyn jeśli go pod... no nie wiem... samoobronę się weźmie ? No przeca nie będę latał po pensetę żeby gadzinę z siebie zdjąć jak ssa i by nie uszkodzić tego owada To już chyba po ludzku - przesada, a z Buddyjska... Nie wiem... Jakoś zaczynamy dzielić włos na czworo. Nie zabijać głupio, bez potrzeby. Ale żeby pensetka ? Zdmuchnąć komara - sorry, komarzycy - nie dałem rady, bo próbowałem. Tak jest to to świństwo rozochocone, że krwiorzerczość graniczy z amokiem i nie ma reakcji !
Nie sądzę, żeby "ŁUUP" w krwiopijce podczas aktu "kradzieży życiodajnego płynu" jest czymś strasznym. Słyszałem oczywiście o daninie własnego ciała po śmierci przez mnichów w Tybecie. Ale w Środkowej Europie zasady chyba mają ciutkę inną moc ?
p.s. Zawsze stosuję takie ciche słowa mantry z przekonaniem, że istota ta lepiej się odrodzi... Tylko po cichu, bo to widzę że "dziś" to jest jakieś jak z Marsa...
Pozdrawiam
Re: Czujące istoty czy nie
Z tego co wyczytałem żadna z chorób przenoszonych przez komary nie występuje w Polsce, wirus zachodniego nilu spowodował zakażenie pojedyńczych osób krajów graniczących z Polską, w Polsce nie odnotowano tej choroby. Proszę sprawdzić w wikipedii i innych źródłach, mogłem się gdzieś pomylić. Ja mam taki sposób na komara- biorę jakieś naczynie (miskę małą itp) oraz gazetę. Miską przykrywam komara potem biorę gazetę i wsuwam pod miskę tak żeby komar był uwięziony. No i na dworze spokojnie gościa wypuszczam
jeszcze raz- w wikipedii sprawdziłem wszystkie choroby pochodzące od komarów- żadna nie występuje w Polsce :675:
można też się spytać lekarza lub biologa, jakby ktoś spytał to można tu wkleić albo gdzieś na forum.
pozdrawiam
tl
jeszcze raz- w wikipedii sprawdziłem wszystkie choroby pochodzące od komarów- żadna nie występuje w Polsce :675:
można też się spytać lekarza lub biologa, jakby ktoś spytał to można tu wkleić albo gdzieś na forum.
pozdrawiam
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
jak siedzi na ręce to go strąć druga ręką "szurnij" delikatnie żeby go nie uszkodzić. Ja tak robię :649:
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Re: Czujące istoty czy nie
Witam
Wapno i Fenistil nic nie pomaga, bąble potężne koloru białego, a w środeczku ropień rośnie :6:56: ...i boli. A dzieciak płacze w nocy i się męczy (spróbuj wytłumaczyć sześciolatkowi, żeby tego nie rozdrapywał i to przez sen). No jak se pomyśle, to mnie nosi. Z półtora miesiąca złaziło. Pokupowałem Raidy do prądu i zacząłem mieć spokój.
Nie twierdzę, że jakieś tropiki tu przynoszą - choć w radiu było całkiem ostatnio, że należy się spodziewać coraz częściej najpierw tropikalnych chorób od owadzich, potem tropikalnego ptactwa, itd... - ale że zmutowały jakoś gadziny, bo z "autopsji" problem znam. A śmieszne to wcale a wcale nie było.
A więc tak do tematu: nawet jeśli czyn mój jest straszliwy, bronię synusia jak mogę - i żoncię też :643: - myślę więc, że "pokuta" spotka mnie niewielka.
Pozdrawiam
Mojego chłopaczka tak zcięły, że lekarka nie wiedziała, co przepisać. Z informacji wprost od doktora, cyt.:truelove pisze:...horoby pochodzące od komarów- żadna nie występuje w Polsce
- ...Ostatnio właśnie obserwuję takie reakcje na ukąszenia komarów, które wyglądają jak reakcje silnie alergiczne, czy wręcz wstrząs anafilaktyczny... [] ...i nie wiem już, co tu stosować...
Wapno i Fenistil nic nie pomaga, bąble potężne koloru białego, a w środeczku ropień rośnie :6:56: ...i boli. A dzieciak płacze w nocy i się męczy (spróbuj wytłumaczyć sześciolatkowi, żeby tego nie rozdrapywał i to przez sen). No jak se pomyśle, to mnie nosi. Z półtora miesiąca złaziło. Pokupowałem Raidy do prądu i zacząłem mieć spokój.
Nie twierdzę, że jakieś tropiki tu przynoszą - choć w radiu było całkiem ostatnio, że należy się spodziewać coraz częściej najpierw tropikalnych chorób od owadzich, potem tropikalnego ptactwa, itd... - ale że zmutowały jakoś gadziny, bo z "autopsji" problem znam. A śmieszne to wcale a wcale nie było.
A więc tak do tematu: nawet jeśli czyn mój jest straszliwy, bronię synusia jak mogę - i żoncię też :643: - myślę więc, że "pokuta" spotka mnie niewielka.
...to też wraca niemal natychmiast :676: Przy domu mam spory ogród, wilgoć w zieleni to wylęgarnia wzorowa. Chmara ich lata(ła). Tak że dziwnie wyglądam, jak się tak macham bez końca po sobie :643: Poza tym tą jego tutkę żarłoczną niemal z całą pewnością uszkodzisz, przez co zdechnie z głodu (jeśli go strącisz, jak się już wessie).truelove pisze:jak siedzi na ręce to go strąć druga ręką "szurnij" delikatnie żeby go nie uszkodzić
Pozdrawiam
Re: Czujące istoty czy nie
o tej tych chorobach nie wiedziałem i tutce też, a skąd informacja o tutce?
pozdrawiam
tl
pozdrawiam
tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.