Słusznie, aczkolwiek, na przykład dla mnie, jako osoby niepouczonej, początkującej, niektóre Sutty autentycznie stawiają wielki znak zapytania nad głową.Agrios pisze:w zamian, proponuje praktyke w zgodzie z Buddhadhamma. zawsze kiedy cos
zle idzie - wracamy do Dhammy, analizujemy Dhamme i praktykujemy w zgodzie
z Dhamma.
Przykłaodwo Sutta o Bahii.
http://www.accesstoinsight.org/tipitaka ... .irel.html
Bahiya jest mądry, w pewym momencie zastanawia się, czy jest, czy może nie jest Arahantem. Współczujacy deva, mówi mu, iż nie, iż nawet nie wszedł na drogę prowadzącą do stanu Arahanta, lecz wskazuje mu na tego, który jest Arahantem i uczy Dhammy prowadzącej do stanu Arahanta, i że jest to Budda Śakjamuni.
W tym momencie nie ma słowa o tym, żeby Bahiya znał choć słowo BuddhaDhammy, nie zna Czterech Szlachentych Prawd, nie wie i nie zna żadnego z ośmiu aspektów Drogi, nie wie w sumie nic.
Bahiya udaje się do Błogosławionego i widać, że już od wejścia ufa mu mocno.
Błogosławiony daje mu niezwykle krótką instrukcję.
Nie poucza go o prawdach, nie poucza go o Drodze, nie poucza go o khandhah, nie poucza go o procesach, nie poucza go o stresie - jedyne co mu daje to krótką instrukcję i kończy "W ten sposób powninieneś się trenować, Bahiyo". Następnie umysł Bahii otwiera się natychmiast uwalniając od skalań.
Po jakimś czasie Bahiya umiera a Budda potwierdza iż Bahiya nie może już zostać odnaleziony, iż osiągnął ostateczną Nibbane.
Więcej - Budda rzecze iż Bahiya praktykował w zgodzie z Dhammą, oczędzając nauczycielowi dysput o Dhammie.
Przypomnijmy tutaj, że Bahiya nie usłyszał słowa o Czterech Szlachetnych Prawdach.
Wiec znak zapytania jest - Bahiya praktykował w zgodzie z Dhammą za pomocą jednej krótkiej istrukcji, w której, jak by wynikało, Budda zawarł kompletnie całą esencję swojego nauczania.
Pozdrawiam
/M