Dvara czyli.... wejscia!

dyskusje i rozmowy

Moderator: Har-Dao

Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Kochani,

to cierpienie przyjdzie przez szesc dvara (drzwi):

1. cakkhu dvara - wejscie przez wzrok
2. ghana dvara - wejscie przez wech
3. kaya dvara - wejscie przez dotyk
4. jivha dvara - wejscie przez smak
5. sotha dvara - wejscie przez sluch
6. mano dvara - wejscie przez umysl

nie przez cztery nie przez siedem, ale przez te szesc.

spedzmy jakis czas nieustannie przykladajac uwage do nich.
poczatkowo kiedy jakas dhamma sie zamanifestuje,
zastanowimy sie przez ktore dvara sie zamanifestowala.
kiedy juz nauczymy sie operowac uwaga, mozemy co jakis czas
przeskanowac wszystkie dvara, uwaznie i po kolei.

poczatkowo mozemy sobie po prostu myslec "moj wzrok" i to
obserwowac, pozniej "moj dotyk" i obserwowac dotyk. to jest OK,
i takie myslenie sie dlugo nie utrzyma. ale smialo mozna od tego
zaczac i nie trzeba tego unikac. to samo przestanie powstawac
w trakcie jak sie bedizemy coraz lepiej zapoznawac z dvara.

prosba do Piotra,
jakbys mial troche czasu czy moglbys przygotowac materialy z sutt
do tematu dvara? jak bysmy mieli twoje opracowanie, to inni by mogli
dolozyc co sami znalezli i ja bym pozniej sprobowal kontynuowac juz
szczegolowe omawianie kazdej dvara. Wtedy nawet jak bym sie gdzies
pomylil albo cos niejasno napisal to by kazdy mi to mogl wskazac i
w ten sposob nie porobili bysmy za duzo bledow.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Agrios pisze:to cierpienie przyjdzie przez szesc dvara (drzwi):
Można prosić o jakiś tekst, w którym powiedziano, że cierpienie przychodzi przez drzwi ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Można prosić o jakiś tekst, w którym powiedziano, że cierpienie przychodzi przez drzwi ?
http://theravada.na.mahajana.net/html/g ... zmu_2.html
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Hmm ok, przyznaję iż ta Sutta to jest coś, z czego nic nie potrafię praktycznego wywnioskować. :)

Praktycznie praca z tymi drzwiami, to by było coś co ma sens dla stosowania.

Czasami mówi się o zamykaniu wrót - jak rozumieć zamykanie wrót ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

nie mozna tych "drzwi" pozamykac, mozna na nie uwazac. To jedyne co mozemy zrobic i o to chyba w sumie chodzi. Pzdr.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Isidatta pisze:nie mozna tych "drzwi" pozamykac, mozna na nie uwazac...
Hm, właśnie dlatego pytam - chciałem to skonfrontować z praktycznymi instrukcjami nt. zamykania wrót z tego kursu http://www.budsas.org/ebud/vipass/vcourse6.htm
Isidatta pisze: ...To jedyne co mozemy zrobic i o to chyba w sumie chodzi
...bo akurat Ven Sayadaw U Janaka twierdzi, iż nie tylko, że można, ale, że i trzeba ;)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: ikar »

żeby pozamykać te drzwi, to by se chyba trzeba było w łeb strzelić :D

kurde ale się Andrzej wkurzy że mu offtopa zrobilismy :>
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

ikar pisze:żeby pozamykać te drzwi, to by se chyba trzeba było w łeb strzelić :D
No właśnie wg tego nauczyciela - wcale nie o to chodzi :D
ikar pisze:kurde ale się Andrzej wkurzy że mu offtopa zrobilismy :>
Mam nadzieje, że nie - tamta część kursu traktuje o wrotach, praktycznie.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

zaraz was tymi drzwiami trzasne!
;)
***
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

zamiast odsylac do tych linków co nie funkcjonuja, Booker, to powiedz w skrócie o co w tym zamykaniu chodzi.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Isidatta pisze:zamiast odsylac do tych linków co nie funkcjonuja, Booker, to powiedz w skrócie o co w tym zamykaniu chodzi.
Wybacz Isidatta ale to nie będzie miało sensu, naprawdę będzie o wiele lepiej, jeżeli poczytasz słowa nauczyciela.
(Jak dla mnie, jedne z pierwszych tak przedstawionych nauk Thera, które mi "zaskoczyły".)

Sorry, ze tamten link upadł, spróbuj proszę ten:

The Six Doors of the Senses

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Jesli siedzieliscie troche w noc Vesak, to kazdy bez wyjatku mial do czynienia
z szescioma dvara, a szczegolnie z kaya dvara i mano dvara.
ale poniewaz dopiero zaczynamy te drzwi obserwowac, to pewnie kazdy myslal
cos typu: "ale mnie ta stopa boli na ktorej sie caly ciezar ciala opiera... hoho..."
no i oczywiscie kombinowalo sie jak by tu tak jakos chytrze przesunac ciezar ciala
zeby bez zbytniego poruszania - wyeliminowac ten bol.

zupelnie niepotrzebnie sie tak kombinowalo.
to kombinowanie to mano dvara, ten bol nogi to kaya dvara manifestowala swoja
obecnosc.

w trakcie tej praktyki, zaczniemy obserwowac nie takie fenomeny jak
"noga mnie boli"
ale bedziemy obserwowac co sie dzieje w kazdej chwili w kazdej dvara.
nadal wiec bedzie ze "noga mnie boli" tylko ze teraz, to juz nie bedzie bolenie
nogi a po prostu mano dvara.

Blogoslawiony siedzial przez tydzien po zrealizowaiu Nibbany obserwujac jej efekty.
posiedzmy wiec przez ten povesakowy tydzien obserwujac jak najwiecej dvara.
albo obserwujemy te ktore sie manifestuja, albo te o ktorych wiemy ze sa,
to na obecnym etapie jest bez znaczenia.

usciski,
A.
***
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

pojawia sie trudnosci z utrzymaniem uwagi ktora nieustannie bedzie
zawlaszczana przez nawykowe spekulacje. zamiast stawac sie tych
spekulacji offiara, medytujacy bedzie odciagal uwage od spekulacji
i przykladal na powrot do ktorejs dvara. nie do tresci mysli.

taka jest praktyka pomocnicza:

1. codziennie wstajemy inna noga. :D
2. codziennie robimy poranna toalete w innej kolejnosci.
3. codziennie sie ubieramy w inny sposob.

usciski,
A.
***
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem Agrios,

sześć wewnętrznych ośrodków zmysłów (ajjhattaa aayatanaa) nazwane jest sześcioma wejściami (dvaara) w metaforze twierdzy z Wątku o Zagadkowym Drzewie (Ki.msuka Sutta). Te sześć wejść powinno być chronionych przez strażnika — pamiętliwość (sati). Poprzez poszczególne z nich przychodzi para prędkich posłańców — wyciszenie (samatha) i wgląd (vipassanaa).

W Wątku o Wszystkim (Sabba Sutta) sześć wewnętrznych ośrodków zmysłów i odpowiadające im zewnętrzne ośrodki zmysłów, Błogosławiony nazywa Wszystkim.

Zwykła niepouczona osoba (puthujjana) doznając czegokolwiek poprzez te wewnętrzne ośrodki zmysłów jest odurzana przez przyjemne bodźce i odrzucana przez nieprzyjemne. Opisane jest to metaforą zwierząt przywiązanych do jednego pala (symbolizującego pamiętliwość), każde ciągnące chaotycznie w swoją stronę (Chappaa.na Sutta). Aby uspokoić zmysły zaleca się bycie powściągliwym (sa.mvara) poprzez rozwijanie pamiętliwości zanurzonej w ciele — vide pierwsza część Wątku o Ustanawianiu Pamiętliwości (Satipa.t.thaana Sutta), którego pryncypium wyjaśnione jest dokładniej w Wątku o Pamiętliwości Wdychania i Wydychania (AAnaapaanasati Sutta), Wątku o Pamiętliwości Zanurzonej w Ciele (Kaayagataasati Sutta) i innych podobnych.

Wszystko to ma związek z istotnymi pytaniami, które według Błogosławionego zadają inteligentne osoby:

"Co jest zręczne, czcigodny panie? Co jest niezręczne? Co jest naganne? Co jest nienaganne? Co powinno być doskonalone? Co nie powinno być doskonalone? Co, uczynione przezemnie, będzie dla mojej długotrwałej szkody i cierpienia? Oraz, co uczynione przezemnie, będzie dla mojego długotrwałego dobra i szczęścia?"Cuu.lakammavibha"nga Sutta

W Strofach Dhammy, Przebudzony daje krótką odpowiedź:

[center]"Jeśli jesteś sobie drogi,
to chroń siebie, chroń siebie dobrze.
Mędrzec będzie czuwał
doglądając siebie
w trzech porach nocy,
trzech okresach życia."

— Dhammapada 157[/center]

Pozdrawiam,
Piotr
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

sadu! wielkie dzieki Piotr.

na poczatek:
0. kiedy sie obudzilismy to bedziemy swiadomi temeratury ciala. nazwiemy to TEJO
1. kiedy wstajemy to bedziemy swiadomi dotyku podlogi stopami. nazwiemy to PATHAVI
2. kiedy robimy poranna toalate to bedziemy swiadomi dotyku wody. nazwiemy to AAPO
3. kiedy sie ubieramy to bedziemy swiadomi dotyku powietrza i ciuchow na calej skorze. nazwiemy to VAAYO

zauwazymy, ze zawsze wystepuja wszystkie cztery, ale obserwowac mozmy tylko
jeden element na raz. przez nastepny tydzien bedziemy obserwowac te elementy.
nie ma sie co przejmowac kiedy sie uwaga zagubi w nawykowe spekulacje.
taka jest specyfika mano dvara. nie ma sie co denerwowac.

usciski,
A.
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

w weekend zintensyfikujemy troche praktyke:
polaczymy 0+1+2+3, a wieczorem 3+2+1+0

przez weekend bedziemy sie starali wylapac jak najwiecej mano dvara
i skorzystamy z techniki birmanskiej: zawsze kiedy zauwazymy aktywnosc
w mano dvara strzelimy w myslach nalepke mentalna "mano dvara".

bardziej zaawansowani po prostu obserwuja cztery elementy,
ale na tym etapie nie podazamy za relacjami bo sie pogubiny.
od nastepnego tygodnia zaczniemy poznawac dvara.

usciski,
A.
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Agrios pisze:skorzystamy z techniki birmanskiej: zawsze kiedy zauwazymy aktywnosc w mano dvara strzelimy w myslach nalepke mentalna "mano dvara"
A nie nalepkę "mano vinnana" ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

nie nie.
vinniany sa pewna plaszczyzna mantalna daleko bardziej zaawansowanej praktyki
niz to co teraz praktykujemy. obecnie bedziemy po prostu obserwowac szesc dvara
w akcji. wlasnie ostrzegalem zebysmy sie nie pchali gdzis gdzie sie pogubimy, tak
jak nie "probowac przeniknac" co sie dzieje w "naszej psychice".
zdecydowanie utrzymujemy uwage po prostu na wszystkich dvara, szczegolnie
skrupulatnie zauwazajac mano dvara tak jak one odpalaja.

usciski,
A.
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Agrios pisze:zdecydowanie utrzymujemy uwage po prostu na wszystkich dvara, szczegolnie
skrupulatnie zauwazajac mano dvara tak jak one odpalaja.
Co rozumiesz poprzez "tak jak one odpalają" ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Agrios pisze:zdecydowanie utrzymujemy uwage po prostu na wszystkich dvara, szczegolnie
skrupulatnie zauwazajac mano dvara
...kontynuując, czy chodzi Ci tu o objęcie uważnością (przytomnością [?]) całej mano dvara ?

Czy może chodzi Ci o to aby nauczyć się rozróżniać co pojawia się w mano dvara, a co w innych dvara (oczu,uszu,jezyka,ciala).
W sensie umiejętności odróżniania pochodzenia sensacji.

Czy może coś innego ?

PS. Czy możesz podać źródło o kótrą to metodę chodzi dokładnie ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

przykladamy uwage do aktywnosci na wszystkich bramkach:
jak dotyk jest naintensywniejszy i prezentuje sie najmocniej bo wlasnie
dotknelismy stopa ziemi albo kumpel nas palnal w plecy - obserwujemy bramke

3. kaya dvara - wejscie przez dotyk

jak dotyk przemija i prezentuje sie wscieklosc i zaskoczenie, obserwujemy bramke

6. mano dvara - wejscie przez umysl

jak wsieklosc sie wygasza i robi sie ciemniej na dworze, obserwujemy bramke

1. cakkhu dvara - wejscie przez wzrok

jak sie pojawiaja spekulacje "co ja obserwuje i dlaczego" obserwujemy bramke

6. mano dvara - wejscie przez umysl

ale tylko w chwili kiedy te aktywnosci bramek maja miejsce. kiedy ustaja,
przechodzimy do obserwowania tej bramki ktora aktualnie jest aktywna.

chyba ze chcesz koniecznie sobie pospekulowac, to smialo, ale to nie bedzie
ta konkretna praktyka tylko po prostu "spekulacje bookera" ktora ma miejsce
na 6 bramce. ja bym cie namawial po prostu do obserwownia aktywnosci
tej bramki. jak sie czuje aktywnosc na niej? jak sie czuje mniejsza aktywnosc?
jak sie czuje brak aktywnosci? czy mozna znalesc brak tej aktywnosci?

jak nie dasz rady tego, to po prostu kazda aktywnosc notuj uwaznie.
to na poczatek zupelnie wystarczy.


usciski,
A.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Argios pisze:chyba ze chcesz koniecznie sobie pospekulowac, to smialo, ale to nie bedzie
ta konkretna praktyka tylko po prostu "spekulacje bookera" ktora ma miejsce
na 6 bramce.
Nie chce tu spekulować tylko chodziło mi o doprecyzowanie.

Zanim się jakąś technikę zancznie wykonywać, to dobrze jest się dokładnie wywiedzieć, czy się rozumie to co ma być wykonywane. Bo:
Agrios pisze:a bym cie namawial po prostu do obserwownia aktywnosci
tej bramki.
więc co to jest aktywność bramki ?
Jeżeli w serii szybko pojawia się i znika wiele obiektów, wówczas aktywność na bramce jest wysoka.

Ale sama bramka to chyba raczej aktywna być nie może, może być otwarta i wtedy wpuszcza do umysłu skalania i mamy "miłe,niemiłe,obojętne,piękne,brzydkie,wspaniałe,ochydne" albo może być zamknięta wówczas nie wpuszcza do umyslu skalań, i wówczas umysł postrzega obiekt na bramce takim jakim jest.

Teraz, coś takiego jak "ciemno na dworze" to dla mnie jest aktywnośc na mano-dvara kiedy w bramie oka, zacznie pojawiać sie to co nazywane jest zachodzeniem słońca.

To samo, kiedy pojawia się wściekłość albo gniew - ale to już jest wprost skalanie.

Dobra, w sensie sticto chodzi mi, że jeżeli już tam patrzymy na tą birmańską metodę, to tam rozróżnia się techniki, w których obserwuje się, np. "twarde twarde twarde" dla bramy-kaya od zamykania bramek poprzez notacje "widzenie widzenie widzenie" kiedy oko postrzega ten nasz zachód słońca + inne chyba z dwie dodatkowe były podane.

To co tu powiedziałem, nie wynika z chcęci spekulacji, tylko dlatego, że mam to nie poukładane i próbuje to poukładać - w sensie techniki, ma się rozumieć.

Ale albo Ty tak to prezentujesz zawile, albo po prostu ja jestem za tempy.
Nie rozumiem w Twojej propozycji róznicy, miedzy obserwowaniem obiektów a obserwowaniem bram w sensie stricto.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

PS. Podobnie jak nie kapuje, dlaczego pojawienie się pytania "co ja obserwuje i dlaczego" jest okraszane spekulacją, tak jakby istota nie powinna była zdawać sobie sprawy co obserwuje i jaki jest tego cel, tak jakby Budda nie zadawał sobie pytań typu "Dlaczego widząc to i to, szukam tego i tego...?"

Podrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Booker,
nie denerwuj sie, nie ma sensu. sam wiesz ze ja czesto jestem
niekomunikatywny. ale wiesz tez przeciez ze sie staram?

sprobuj rozroznic moment widzenia, od momentu nazwania.
to beda dwie rozne aktywnosci na dwoch roznych bramkach.
tu pytania nic ci nie pomoga. nie ma takiej mozliwosci zebym
ci napisal: widzi sie tak i tak, mysl powstaje tak i tak.
albo "czerwony jest taki i taki, zolty taki i taki, a myslenie o nazwaniu
ich jakos inaczej powstaje tak i tak".

trzeba po prostu tego doswiadczyc. na obecnym etapie nie ma wielkiej
potrzeby zeby to bardzo prawidlowo widziec. wystarczy probowac.

usciski i owocnego weekendu!
A.
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Agrios pisze:nie denerwuj sie, nie ma sensu. sam wiesz ze ja czesto jestem
niekomunikatywny. ale wiesz tez przeciez ze sie staram?
Argios, ja się nie mogę denerwować, bo mi lekarz zabronił :)

Spoookojnie, staramy się tak jak potrafimy.
Czasami coś zgrzytnie, czasami zaskoczy, jak to między ludźmi :)
Argios pisze: sprobuj rozroznic moment widzenia, od momentu nazwania
Gra.


Pozdrawiam i również owocnego łikendu.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

praktyka pomocnicza dla majacych problem z rozroznianiem dvara:

myjemy sie w jasno oswietlonym pomieszczeniu:

1. namydlamy dlonie pod ciepla woda. oczy otwarte.
2. myjemy twarz mydlem. oczy zamkniete.
3. splukujemy twarz ciepla woda. oczy zamkniete.
4. splukujemy dlonie ciepla woda. oczy otwarte.
5. splukujemy twarz zimna woda. oczy zamkniete.

tylko te 3 bramki:
1. oczu (ciemno, jasno)
2. ciala dloni (cieplo, zimno)
3. umyslu (myslenie o tym, myslenie o czyms innym)

jesli ktos ciagle bedzie mial z tym problem, to dajcie znac i popraktykujemy
to jeszcze kilka dni zanim przejdziemy do konretnych dvara.
***
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

my to mozemy nazywac jak chcemy, myslec o tym co chcemy,
to jest bez znaczenia, bo aktywnosc konkretnej dvara jest jaka jest:

1. cakkhu dvara - przez oczy wchodza tylko obrazy i nic wiecej.
2. ghana dvara - przez nos wchodza tylko zapachy i nic wiecej.
3. kaya dvara - przez cialo wchodza tylko dotkniecia i nic wiecej.
4. jivha dvara - przez usta wchodza tylko smaki i nic wiecej.
5. sotha dvara - przez uszy wchodza tylko dzwieki i nic wiecej.
6. mano dvara - przez umysl wchodza tylko mysli i nic wiecej.

w tym tygodniu bedziemy rozpoznawac sama dvara tak jak dotychczas,
ale rowniez to co przez ta dvara wchodzi.
***
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

"widze swiatlo" powstaje w mano dvara.
kontakt ze swiatlem powstaje w cakkhu dvara.
taki kontakt nazywamy phassa.

my myslimy rozne rzeczy, ale widzialny obraz ktory jest ruupa
wchodzi w kontakt z okiem ktore tez jest tylko ruupa wtedy kiedy
oko jest funkcjonalne i cos widzialnego jest obecne.

"zolte slonce" powstaje w mano dvara.
oko nie widzi ani slonca ani zoltego.
w cakkhu dvara powstaje ten widok jaki sie przed nim znajduje.

"rozne ksztalty" powstaje w mano dvara.
oko nie widzi ani roznorodnosci ani kolorow.
w cakkhu dvara powstaje tylko 2x2 mm malenki ostry obraz

"to co przede mna" powstaje w mano dvara.
oko widzi tylko malenki widok ktory natychmiast znika.
kiedy zniknie, warunkuje powstanie nastepnego kontaktu
i tak zanim przeczytamy jedno slowo na monitorze,
oko wejdzie w kontakt z widzialnym obiektem tysiace razy.
cakkhu dvara phassa powstanie i rozpadnie sie tysiace razy.

widzenie rozpada sie tak jak wszystko inne.
o tym co zobaczylismy mozna duzo rzeczy powiedziec,
ale nie mozna powiedziec co za widok oko widzi.
to trzeba zobaczyc.
dominikdano
konto zablokowane
Posty: 96
Rejestracja: pt lut 04, 2005 21:36

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: dominikdano »

Metafora zmysłów jako "bram" czy "drzwi" ma jeszcze inny aspekt, jest umownym przejściem między "ja" i "Ja", albo "to" i "To" - swobodne "przepuszczanie" w obie strony, dlatego na przykład wdech i wydech są tym samym.
Wewnętrzny wdech to zewnętrzny wydech, a wewnętrzny wydech to zewnętrzny wdech.
Nie ma między nimi najmniejszej nawet różnicy.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

dominikdano pisze:Metafora zmysłów jako "bram" czy "drzwi" ma jeszcze inny aspekt, jest umownym przejściem między "ja" i "Ja", albo "to" i "To" - swobodne "przepuszczanie" w obie strony
Ale to chyba nie w tych naukach DDN, gdzie bramy nie są metaforyczne; nie ma tu miejsca na myślenie i symbolikę, którą interpretuje się tak czy owak.

Prowadzi się z dvarami kontkretne praktyki dające kontkretne efekty, np. w jeszcze nie omawianej tu zaawansowanej praktyce, gdzie z premedytacją zamyka się dvara w pewnym konkretnym celu - zablokowania dopływu skalań do umysłu co umożliwia postrzeganie rzeczy i fenomenów takimi jakie są co z kolei dalej umożliwia rozwinięcie penetrującego wglądu w ich prawdziwą naturę. Wglądu wolnego od halucynacji, spekulacji, dywagacji i myślenia życzeniowego.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

widzenie powinno byc znane jako widzenie.
widok powinien byc znany jako widok.
myslenie o tym co zobaczone, powinno byc znane jako myslenie.

***

"czuje zapach" powstaje w mano dvara.
kontakt z zapachem powstaje w ghana dvara.
taki kontakt nazywamy ghana dvara phassa.

myslimy o tym co nos poczuje rozne rzeczy, to jest aktywnosc mano dvara.
aktywnosc mano dvara powstaje pozniej, powstaje jako efekt ghana dvara phassa.
ghana dvara phassa ma miejsce wtedy kiedy nos jest obecny i zapach jest obecny.

"przyjemny zapaszek" powstaje w mano dvara.
nos nie czuje tego co przyjemne, nos nie wie co to jest zapaszek.
nos po prostu wchodzi w kontakt z zapachem.

"wstretny smorod" powstaje w mano dvara.
nos nie ma nic przeciwko temu co czuje.
i to przez ghana dvara wejdzie zapach.
nos to jest tylko ruupa i zapach to jest tylko ruupa.


my myslimy ze czujemy znowu ten sam zapach, ale
to jest tylko taka aktywnosc w mano dvara.
tak naprawde, nie ma i nigdy nie bedzie dwoch identycznych
kontaktow.
zaraz po tym jak nastapi kontakt nosa i zapachu,
ten kontakt sie calkowicie rozpadnie.
swoim rozpadem uwarunkuje nastepny kontakt i tak
zanim minie sekunda czy dwie, ghana dvara phassa
wiele razy powstanie i wiele razy rozpadnie sie bezpowrotnie.
to nazywamy aktywnoscia w ghana dvara.

"zapach truskawek" powstaje w mano dvara.
natomiast w ghana dvara powstanie konkretna aktywnosc
ktora ma bardzo specyficzna charakterystyke.
o tym co nos poczul mozna duzo rzeczy pomyslec,
ale nie mozna powiedziec co za zapach nos czuje.
to trzeba poczuc. :lol:
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Dominikdano,
dominikdano pisze:dlatego na przykład wdech i wydech są tym samym.
proponuję od dziś tylko wydychać. 8)

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Argios pisze:widzenie powinno byc znane jako widzenie.
widok powinien byc znany jako widok.
myslenie o tym co zobaczone, powinno byc znane jako myslenie.
W jaki sposób dvara cielesne połączone są z mano-dvara ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

kiedy praktykujacy bedzie znal wszystkie dvara,
wtedy umysl bedzie mogl sam dojsc do jakichs konkluzji.
bedzie po prostu "wiadomo" jakie te dvara sa i jakie sa miedzy nimi zwiazki.
jesli praktykujacy nie zna dvara, to tylko w mano dvara powstanie jeszcze jeden poglad.
jakby tych ktore tam juz powstaja, bylo za malo. :roll:

dlatego sluch powinien byc znany jako sluch.
dzwiek powinien byc znany jako dzwiek.
myslenie o tym co uslyszane, powinno byc znane jako myslenie.

***

"mily wiaterek" powstaje w mano dvara.
kontakt z tym co miekkie, cieple, drzace, gladkie
powstaje w kaya dvara.

"bolesny dotyk" powstaje w mano dvara.
kontakt z tym co twarde, zimne, szorstkie czy stabilne
powstaje w kaya dvara.

to cialo nie ma nic przeciwko temu ze czuje siarczysty mroz.
od urodzenia czujemy dotyk poprzez kaya dvara ale niewielu ludzi wogole
kiedykolwiek zdalo sobie z tego sprawe.
kto wie ile tysiecy zrodzen robilismy tak samo.
chyba najwyzszy czas z tym skonczyc?

kaya dvara jest najlatwiejsza dvara do obserwowania wiec przez weekend
bedziemy obserwowali ja bardzo uwaznie.
zaczniemy teraz od dotyku palcow na klawiszach, dotyku powietrza na
twarzy, i cieple posladkow na krzesle.

poczatkujacy beda po prostu obserwowali rozne stopnie twardosci i rozne
stopnie temperatury. kiedy beda chodzili, to beda obserwowali dotyk stop
i notowali na poczatek kazde dotkniecie pieta. po kilku dniach sprobuja
notowac dotkniecia calej stopy. twardosc na piecie, miekkosc na palcach.
najpierw jednej stopy, a jak sie juz po kilku dniach uda - to obu.

beda tez notowac cieplo slonca na skorze i zimno wiatru.
moga spokojnie sobie je notowac metalnymi nalepkami dowolnego rodzaju,
na przyklad "miekkosc" czy "troche twardsze".
chodzi o to aby sie nauczyc notowac twardosc i temeratury na kaya dvara.

bardziej zaawansowani beda po prostu sledzili cztery elementy na zewnatrz
i wewnatrz ciala. kazdy zamach umyslu na pograzenie sie w spekulacjach
beda odcinac tym samym: "mano dvara codzienne szukanie przyjemnych vedan"
i kierowac uwage na powrot na kaya dvara jakie by one nie byly.

my bysmy chciali zeby dotyk byl tylko delikatny, cieply okolo 22 stopni.
my bysmy chcieli zeby nic nas nie uwieralo.
my bysmy chcieli zeby ta dhamma byla jasna i prosta.
my bysmy chcieli zeby wszystko natychmast bylo jasne.
my bysmy chcieli miec jakis fajny poglad.

kiedy takie cos powstaje, notujemy powstawanie tanhy w mano dvara
i powracamy do obserwowania tych dhamm ktore sie pchaja, takimi jakie by nie byly.

milego weekendu,
A.
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dziękuje za sugestie Argios.
Agrios pisze:jesli praktykujacy nie zna dvara, to tylko w mano dvara powstanie jeszcze jeden poglad.
Kiedy poznaje dvara, gdzie powstaje (lub pojawia się) poznanie dvara; czy w mano-dvara ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Booker,
poznanie tak jak inne dhammy, powstaje i rozpada sie w mano dvara.
piec pierwszych dvara sa ruupa. tylko mano dvara jest nama.

usciski,
A.
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Ok, dzięki :)

Chodziło mi o to, jak samemu można określić, co z tego co pojawia się w mano-dvara jest poznaniem, a co jest halucynacją-wizją, a co wymyślaniem czy spekulacją. Sprawa per znana sytuacja pod tytułem uszkodzenie wglądu.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem booker

to ja tylko sprofanuję nieco ten watek i wspomnę co mówia moi nauczyciele - gdy obserwujesz vedany i czujesz, że potrafisz to co odczuwasz kontrolować - to wtedy to nie jest vedana tylko halucynacja - innymi słowy - vedany to coś poza kontrolą (implikacja anatta... ale też anicca i dukkha :)) Innymi jeszcze słowy należy obserwować jak najsłąbsze doznania - słabe i coraz słabsze - ale robić z nimi nic, tylko obserwować - praktykując zasadę nieoznaczoności :))))

Skoro vedany to i reszta - aczkolwiek co do umysłu - jak się zacznie od niewłąściwej strony można sie uszkodzić - tak samo jak sie wchodzi na górę od nieodpowiedniej strony. Najlepiej znaleźć wykwalifikowanego mistrza, nauczyciela, uczenie się z samej tylko tipitaki, bez kontaktu z żywym nauczycielem, to jak wchodzenie na Rysy z mapą polski 1 : 200000. Aczkolwiek z taka mapą można podjechać w Tatry, co i tak jest w kilometrach licząc baardzo długa droga - jak się już będzie pod Rysami to trzeba sobie dokładniejszą mapkę kupić :)))) A najlepiej zapytać bacy :)))

Halucynacje i ego-jazdy to część naszego życia, jeśli ktoś zacznie z tym walczyć, będzie tworzył nowe iluzje siebie samego, aż wpadnie w mętlik. Najtrudniej właśnie to wszystko dać sie przejawić bez rozwiazań siłowych - bo taki mamy nawyk - wszystko siłowo rozwalać.

over&out - już się nie wtrącam :))

meta&peace
p.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Har-Dao pisze:gdy obserwujesz vedany i czujesz, że potrafisz to co odczuwasz kontrolować - to wtedy to nie jest vedana tylko halucynacja - innymi słowy - vedany to coś poza kontrolą (implikacja anatta... ale też anicca i dukkha :))
Jakby były poza kontrolą, to zdaje się nie można by doprowadzić do wygaśniecia stresu ?

W sensie, że nic sie nie da z tym zrobić - no bo skoro poza kontrolą, to czapa.

Pozdro
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Booker,
prawie wszystko co powstaje w naszych mano dvara to sa iluzje.
poznanie w maszych umyslach to raczej nie gosci :)

nasze cale myslenie bazuje w
1. tanha
2. dosa
3. moha
wiec jak by moglo powstac na takiej bazie jakies poznanie?

tutaj nie praktykujemy zadnego wgladu czy poznania.
praktykujemy cos innego - rozpoznawanie dvara.

na razie tylko kiedy aktywnosc powstaje, uczymy sie rozrozniac mano dvara
od innych dvara. poniewaz ty nie umiesz sie na tym skupic, podalem ci ze
"notujemy powstawanie tanhy w mano dvara i powracamy do obserwowania
tych dhamm ktore sie pchaja, takimi jakie by nie byly."
tanha jest najlatwiejsza do zauwazenia. jest tez trudno sie ludzic, ze na jej bazie
cos sensownego moze powstawac.
jesli juz nie mozesz wytrzymac - obserwuj powstawanie tanhy.
szczegolnie kiedy sie pograzasz w zludzeniach ze masz jakies wglady.

albo, jesli chcesz praktykowac w kolejnosci ktora proponuje - zauwaz aktywnosc
mano dvara i powroc do obserwacji obecnie najaktywniejszej bramki.

usciski,
A.
***
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Booker,
jak chcesz tak sobie przeniknac rzeczwywistosc
ot tak osobiscie... przez wglad - to powodzenia!

jak powstanie taka chec - to my notujemy powstanie szczegolnej mieszanki dosy
i tanhy w mano dvara. po czym obserwujemy jak sie rozpadly :)

usciski,
A.
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: booker »

Agrios pisze:prawie wszystko co powstaje w naszych mano dvara to sa iluzje.
poznanie w maszych umyslach to raczej nie gosci
Nie no spoko, masz rację, aczkolwiek ....
Agrios pisze:nasze cale myslenie bazuje w
1. tanha
2. dosa
3. moha
wiec jak by moglo powstac na takiej bazie jakies poznanie?
...trzeba pamiętać, że do Buddy też, jak to mówił "I przyszła do mnie taka myśl...." i na tej podstawie, idąc tym torem dalej, postrzegł pewną istotną sprawę. Jaką to jest w Succie.

Kto pouczył Buddę o tym "dlaczego będąc samemu podległemu narodzinom...śmierci, szukam też tego co podległe jest narodzinom...śmierci, a co by było gdybym nie szukał tego co podległe narodzinom....śmierci". ? I kiedy by to odrzucił to historia poszła by innym torem.
Agrios pisze:jak chcesz tak sobie przeniknac rzeczwywistosc
ot tak osobiscie... przez wglad - to powodzenia!
Ale ja nic nie chcę, chodziło o temat taki, że kiedyś w końcu wyrasta się, że tego: " tanha-dosa-moha". Nie ma przecież tylko ciągle tak, żę jest się wiecznie głupim i nie każdy ma ciągle w umyśle (nie wiem, Ty opisujesz, że głównie masz) tylko tanhe, dose i mohe.

Pozdro i kończe oftopa.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem Agrios
Agrios pisze: szczegolnie kiedy sie pograzasz w zludzeniach ze masz jakies wglady.
Czyli rozumiem że wyłaczyłeś dhammavicaya-sambojjhanga, wtedy wszystko oki.

Czy mógłbyś jednak dać linki do sutt, bądź innych miejsc, w których dokładnie opisana jest praktyka, którą przedstawiasz? Byłoby prościej i nie musiałbyś wyjaśniać dokładnie wszystkiego, a tylko zawiłosci praktyki. Najlepsze byłyby linki do tipitaki. Jakiekolwiek linki byłyby dobre - inaczej wygląda to na Twoje personalne nauczanie.

metta&peace
p.
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Dvara czyli.... wejscia!

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

Har - Dao,

dziekuje ci za rady, ale bede kontynouwal tak jak zaczalem.

jestem tez pewien, ze sam sobie umiesz poszukac tego co cie interesuje
i ja ci do tego nie jestem absolutnie konieczny. ja z checia przeczytam
jak zaczniesz watek o dhammavicaya-sambojjhanga. to napewno jest
interesujacy temat.

w tym watku jednak zostalem poproszony o wyjasnienie jak przejsc
od praktykowania wskazan do dalszej praktyki i skorzystalem z rady
jaka dal Bhagava w rozmowie z Ga.naka Moggallaana,
a w MN 61 pytany przez Raahule dal w sumie identyczna
odpowiedz, tyle ze znacznie bardziej jeszcze szczegolowa.
Bardzo podobna sekwencja krokow jest rowniez wskazana w
DN 1-13 i to sie stalo podstawa zbudowania tej slynnej mapy do
Nibbany.

tutaj konkretnie trudnosc wydaje sie byc tego rodzaju, ze nowi theravadini
nie rozumieja jak maja zaczac praktyke nieulegania szesciu zmyslom z
punktu II. zaistniala wiec potrzeba popraktykowania co to wogole te zmysly
sa. jestem pewien, ze kazdy kto zacznie rozrozniac dvara bedzie w stanie przejsc
do rozrozniania ayotana i aramana, a ta praktyka po jakims czasie moze doprowadzic
umysl do ropoznania cech szesciu zmyslow, a w konsekwencji do nieulegania im.
innymi slowy, dokonany zostanie krok z punktu I do punktu II co da poczatek
prawidlowej i usystematyzowanej praktyce.

w miedzyczasie wyjasniam jak umiem co to sa dvara, starajac sie mimo
wielu przeszkod po kolei je analizowac. jak juz zakoncze ich analizowanie,
wtedy sprobujemy rozwazyc przygotowane przez Piotra sutty bogatsi juz
o te doswiadczenia ktore teraz praktykujemy.

usciski,
A.
***
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Theravada”