Devy

dyskusje i rozmowy

Moderator: Har-Dao

Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem,
Agrios pisze:to wkracza w spekulatywna mitologie wiec chyba nie ma sensu tego drazyc. generalnie, istoty sie odrodzaja jako devaty kiedy nie ma powodu aby sie odrodzily
w cialach. taka vipaka.
trochę chyba nie do końca. Devy odradzają się jeszcze w kaama-loka albo ruupa-loka (tak jak pokazuje np. ta tablica). Po prawej stronie też są wypisane przyczyny zrodzeń w tych światach.

A wiara w spontanicznie odradzające się istoty (devy) jest jednym z elementów właściwego poglądu (vide Mahaa-cattaariisaka Sutta).

Pozdrawiam,
Piotr
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

zobacze deve - to bede mial w co wierzyc.
:)
***
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Po prawej stronie też są wypisane przyczyny zrodzeń w tych światach.
Hi

Co to znaczy, że przyczyną odrodzenia jest 4-ta Jhana ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem,
booker pisze:Co to znaczy, że przyczyną odrodzenia jest 4-ta Jhana ?
tzn. że ktoś kto opanował 4 jhaane a nie będąc wyzwolonym od ponownych narodzin, po rozpadzie ciała, posiadając również inne warunki prowadzące do wyższych zradzań (moralność, mądrość, współczucie), odrodzi się w tej i tej sferze.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:zn. że ktoś kto opanował 4 jhaane a nie będąc wyzwolonym od ponownych narodzin, po rozpadzie ciała, posiadając również inne warunki prowadzące do wyższych zradzań (moralność, mądrość, współczucie), odrodzi się w tej i tej sferze sferze.
Aha ok dziękuje.

Bo tam jest napisane, że te plany z Jahnami "to jest pięć Czystych Siedzib [krain?] które są dostępne tylko dla nie-powracających i arahantów. Istoty które stały się nie-powracającymi na innych planach odradzają się tutaj [na tych planach] gdy osiągaja stan arahanta."

Natomiast ja błędnie sądziłem, że Arahantowie i nie-powracajacy się nie odradzają.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem Andrzej,
Agrios pisze:zobacze deve - to bede mial w co wierzyc.
:)
ale jest np. sutta w AN która zaleca świeckim uczniom Blogosławionego na składanie ofiar także devom.

W Ratana Sutta, mówi się o ludziach którzy składają ofiary devom i dlatego prosi się je o ochronę.

No i sutta, którą już przytoczyłem wcześniej w której się mówi o właściwym poglądzie w kontekście wiary w istnienie tych sfer i istot je zamieszkujących.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem Booker,
booker pisze:Bo tam jest napisane, że te plany z Jahnami "to jest pięć Czystych Siedzib [krain?] które są dostępne tylko dla nie-powracających i arahantów. Istoty które stały się nie-powracającymi na innych planach odradzają się tutaj [na tych planach] gdy osiągaja stan arahanta."
:shock: nie "gdy" ale "gdzie" :!: Nie-powracający zradza się w tej danej sferze, osiąga arahatta i nie odradza się już nigdzie.
Natomiast ja błędnie sądziłem, że Arahantowie i nie-powracajacy się nie odradzają.
Święty - nigdzie. Nie-powracający w tych pięciu najwyższych sferach w ruupa-loka i tam osiągają arahatta.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:Nie-powracający zradza się w tej danej sferze, osiąga arahatta i nie odradza się już nigdzie.
Faktycznie - nie 'gdy' ale 'gdzie'.
Mam okulary -4.5 na nosie, czasem mi coś przeskoczy.

Ok czyli nie-powracający odradzają się w jednym z tych pięciu i tam mogą osiągnąć stan Arahanta.
Więc nie-powracający nie są tacy niepowracający jak mi się wydawało. ;)

Ale chyba stan Arahanta można osiągnąć też na naszym planie, potem umrzeć i nie odrodzić się ?

Ale jak to się stało, że tam jest też (22)-"istoty nieprzytomne" z przyczyną 4-Jhana :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

e no jest mase sutt o devach. bez dwoch zdan.
nawet krol dev jest praktykujacym buddysta.

po prostu jak na razie sie nie spotkalismy.
:wink:
***
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
booker pisze:Ok czyli nie-powracający odradzają się w jednym z tych pięciu i tam mogą osiągnąć stan Arahanta.
tak.
Więc nie-powracający nie są tacy niepowracający jak mi się wydawało. ;)
Najwyraźniej. Nie-powracający znaczy, że nie powraca już nigdy do manussa loka -- ludzkiego świata, ani do niższych sfer.
Ale chyba stan Arahanta można osiągnąć też na naszym planie, potem umrzeć i nie odrodzić się ?
Tak. Jest przecież masa przykładów uczniów Błogosławionego, którzy się wyzwolili od ponownych narodzin w sferze w której żyjemy.

Nie-powracający nie jest wolny całkowicie od zapału i dlatego odradza się po śmierci jeszcze ten jeden jedyny raz w suddhavasa -- czystych sferach, gdzie osiąga arahatta stając się wolnym od narodzin, nie zradzając się już nigdzie.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
booker pisze:Ale jak to się stało, że tam jest też (22)-"istoty nieprzytomne" z przyczyną 4-Jhana :D
tu jest to wyjaśnione. Te istoty nazywaja się a-sa~n~na-sattaa: bez-percepcji-istota.

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Agrios,
Agrios pisze:po prostu jak na razie sie nie spotkalismy.
:wink:
no jasne. :) Ale... tym bardziej nie spotkałem np. Błogosławionego. A cała ścieżka do wyzwolenia jest podszyta przekonaniem o jego doskonałym przebudzeniu.

Pozdrawiam,
Piotr
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

przekonania powstaja i rozpadaja sie....
oczywiscie "bezsporny fakt" ze mam za kazdym razem racje wydaje sie trwaly
:lol:
***
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem,
Agrios pisze:przekonania powstaja i rozpadaja sie.... oczywiscie "bezsporny fakt" ze mam za kazdym razem racje wydaje sie trwaly :lol:
"Zawsze mam rację nawet jeśli zmieniam zdanie." :D

Tylko, że niektóre przekonania prowadzą w jedną, a inne w drugą stronę -- i to daje się już zobaczyć dla samych siebie.

Pozdrawiam,
Piotr
Marek82
Posty: 24
Rejestracja: pt gru 15, 2006 11:12

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Marek82 »

Jak widzę dyskusja o koncentracji przerodziła się w dyskusję o devach. Osobiście Devy, Marę itp. uważam za mitologiczny kontekst praktyki. Warto go znać, coś z niego może okazać się prawdziwe, wszelako sceptycznie podchodzę do angażowanie się w składanie ofiar devom i tym podobne praktyki. Wydaje mi się, że istotą właściwego poglądu jest postrzeganie braku jaźni, nietrwałości i dukhi, natomiast kwestia dev jest kwestią kontekstu kulturowego, w którym zaistniała nauka Błogosławionego.

Pozdrawiam!
Agrios
Posty: 318
Rejestracja: sob paź 18, 2003 19:30

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Agrios »

jesli zrobic taki eksperyment i zaczac wyobraznie uwazac za caly nowy swiat,
to wtedy sie znajdzie jakby miejsce dla dev, bogow i czego tam jeszcze.
***
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Agrios pisze:jesli zrobic taki eksperyment i zaczac wyobraznie uwazac za caly nowy swiat,
to wtedy sie znajdzie jakby miejsce dla dev, bogow i czego tam jeszcze.
...i jeszcze istot ludzkich.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

hey,

Czy możesz Piotrze podać Suttę w której napisane jest jak składać ofiary Deva, lub też informacje o tym? Może ktoś wie jak ofiary składać Trzem Klejnotom; ogólnie komu/czemu ( np. głodnym duchom) i jakie ofiary powinno się składać? Czy Deva praktykują buddyzm (poza światami nie-powracających)? Sakka jest praktykującym ponoć buddystą, a w książce thirty-one planes of existence na buddhanet.net przeczytałem że Deva nie praktykują buddyzmu... jest tam również napisane że Nie-powracający odradzają się w czterech światach Arupa-loka a nie ostatnich pięciu Rupa-loka jak w tabelce z accesstoinsight.

z dobrymi życzeniami i pośród huku wystrzałowych pytań

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

znalazłem to na accesstoinsight odnośnie ofiar i paru innych rzeczy :)[/list]

tzn. to:

http://www.accesstoinsight.org/lib/auth ... el206.html
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

http://theravada.int.pl/symbole/ofiary.htm

również to znalazłem odnośnie ofiar :-)
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

moje pytania biorą się stąd, iż czytałem gdzieś że Budda mówił "roztropny człowiek składa ofiary Bogom którzy przebywają tam gdzie mieszka, czczeni Bogowie ochraniają go itd". To z Thera?

I czy wszystko co powiedział Błogosławiony jest w Kanonie?

pozdrawiam

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Budda mówił "roztropny człowiek składa ofiary Bogom którzy przebywają tam gdzie mieszka, czczeni Bogowie ochraniają go itd". To z Thera?
Blogoslawiony wiele razy prostowal takie myslenie.


Pamietasz historie mlodego Sigalovady???
I czy wszystko co powiedział Błogosławiony jest w Kanonie?
W Kanonie nie ma nic co powiedzialby Blogoslawiony ;>
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

hej Ikar,

W Kanonie nie ma nic co powiedzialby Blogoslawiony ;>

jestem w kropce :)

.

Sigalovada Sutta- chodzi o to żeby nie oddawać czci czemukolwiek innemu niż rzeczom powodującym faktyczne dobro? chętnie przeczytałbym inne miejsca w których Błogosławiony (o ile jest w Kanonie cokolwiek co powiedział ;)) mówi żeby nie składać ofiar Devom. Podeślij jak możesz cosik.

ps. od kiedy niedawno przyjąłem Schronienie, bardzo często czuję wielką przyjemność i wiele mi się wyprostowało rzeczy ogólnie :)Czy dobrze jest o tym mówić? Właściwie mówiąc to tylko namawiam do zrobienia tego samego jeśli ktoś nie zrobił; warto.

lot of wishes

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Anatta
Posty: 43
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 18:34
Lokalizacja: z grodu Kraka
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Anatta »

truelove pisze:od kiedy niedawno przyjąłem Schronienie, bardzo często czuję wielką przyjemność i wiele mi się wyprostowało rzeczy ogólnie :)Czy dobrze jest o tym mówić? Właściwie mówiąc to tylko namawiam do zrobienia tego samego jeśli ktoś nie zrobił; warto.
Mój dobroczyńca (przez wiele lat mnich Theravady w leśnej tradycji w Tajlandii i na Cejlonie, potem świecki nauczyciel Dhammy), gdy go poprosiłem w czasie pierwszego naszego spotkania o przyjęcie schronienia (był wtedy jeszcze mnichem), uśmiechnął się i powiedział: "Jak wrócisz do domu, wyrecytuj sobie w skupieniu formułę po palijsku albo po polsku, jak wolisz. A teraz zajmijmy się tym, co istotne..."

Nie wiem, jak by zareagował, gdybym go wtedy spytał o oddawanie czci devom, ale mam nadzieję, że walnąłby mnie kijem po głowie.
Theravada & Vipassana:
http://wydawnictwo.anatta.pl
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Sigalovada Sutta- chodzi o to żeby nie oddawać czci czemukolwiek innemu niż rzeczom powodującym faktyczne dobro?
tak, Na koncu masz wlasnie omowione te 6 kieronkow. Sigalovada robil to zle , bo odprawial jakies rytualy i bog wie co. A dopiero blogoslawiony go naprostowal.
Matke i Ojca powinno se czcic tak i tak , a Nauczyciela tak i tak.

chętnie przeczytałbym inne miejsca w których Błogosławiony (o ile jest w Kanonie cokolwiek co powiedział ) mówi żeby nie składać ofiar Devom. Podeślij jak możesz cosik.
Niestety trulove tu ci nie pomoge, bo nic innego nie znam.
od kiedy niedawno przyjąłem Schronienie, bardzo często czuję wielką przyjemność i wiele mi się wyprostowało rzeczy ogólnie :)
trulove to minie. Przyjemnosci sie rozpadaja, Zrozumienie sie rozpada, wszystko sie rozpada, Czyz nie brzmi znajomo ;> ?
Czy dobrze jest o tym mówić? Właściwie mówiąc to tylko namawiam do zrobienia tego samego jeśli ktoś nie zrobił; warto.
No jasne, zawsze jest okazja do praktyki wlasciwej mowy.Trzeba korzystac.

pa
lukasz
sorki za brak fontow
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem truelove :)

Co do wiary w devy i tym podobne historie poczytaj sobie Badając umysł Ajahna Sumedho

metta&peace
p.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

Har-Dao pisze:Czołem truelove :)

Co do wiary w devy i tym podobne historie poczytaj sobie Badając umysł Ajahna Sumedho
Autor sprowadza tam wszystko do jednego worka: swiatelka, devy, anioly... Ale trzeba by chyba rozróznic "swiatla" od znaku "nimitty" poprzedzajace wejscie w samadhi (1 jhane).

Z drugiej strony jak porównac stany mentalne medytacyjne to pokrywaja sie one prawie doslownie z tradycyjnymi w Therawadzie planami egzystencji. To dla mnie stanowi wytlumaczenie tych legend.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem Isidatta :))

Coś sie żeś czepił tej nimitty ? :)) hehehe Jasne, tylko to jest krótki artykuł raczej o wyjaśnianiu relacji człowiek-deva (i inne) niż naukowe badania antropologiczne, w połączeniu z lingwistycznymi oraz kilka (opasłych) tomów gdzie wspominane są jakiekolwiek istoty nadprzyrodzone w tipitace. Bo jest ich tam pełno. Takie fizyczne choroby to na ten przykład nic innego jak działalnosć także złych istot - dla ludzi zachodu to straszne zabobony, choć niektórzy wierzą. Dlatego, żeby nie zniechęcać (jeśli przeszkadza) nie zajmować sie devami (ja jako zachodni ignorant tak robię poniekąd) koncentrując sie na praktyce - ten artykuł do tego starał sie nas przekonać :)))

A plany egzystencji swoją drogą :)))) Co jednak prawdziwego można o nich powiedzieć? Co można powiedzieć o devaloka gdzie jest nieskończona przestrzeń?(akasanañcayatanupaga deva) niezdolne do usłyszenia Dhammy a jednak to = pierwsza jhana - strange .... :)

truelove jeśli masz ochotę możesz śmiało przetłumaczyć dla sasany:

http://www.accesstoinsight.org/ptf/dham ... /loka.html

metta&peace
p.
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

po prostu mam Mettę dla Dev (jak i wszystkich istot), cieszę się że mają mało cierpienia i zasłużone szczęście, a także wierzę w Ich ponadnaturalne zdolności, co poparte fragmentem jaki przytoczyłem "roztropny człowiek składa im ofiary" złożyło się na te pytania... Poza tym Błogosławiony w wielu miejscach naucza jak się tam dostać; jeśli Deva mogą praktykować Dhammę, to czemu nie popraktykować sobie w ich światach?

dlatego interesuje mnie kwestia czy Deva praktykują Dhammę.

a jak się ma kwestia zostawiania jedzenia głodnym duchom?

poza tym Sotapanniczna niewiara w rytuały, myślę że Sotapanna nie wierzą w to że osiągną Nibbanę dzięki rytuałom, że hop zrobi coś i jest Oświecony bez treningu, tylko praktykują a rytuały pomagają w praktyce, gdyby były całkowicie bez znaczenia nie przyjmowałoby się nawet Schronienia. Mogę się jednak mylić.

Har-Dao,

widziałeś to? http://theravada.int.pl/projektdhamma/loka.htm

może zgłoszę się w przyszłości do tłumaczenia :) A propos- jak to wygląda, dużo osób tłumaczy, tzn czy jest szansa na przetłumaczenie całego (albo dużej części jak np. na accesstoinsight) Kanonu na Polski, jeśli tak to w jakim czasie?
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czółko truelove

hihi sorki umknęło mi to - Siristru, wybacz :))) - jak tam widać nie wszystkie devy praktykują Dhammę bo nie są w stanie - stąd nie są to takie najlepsze z możliwych światów.

metta&peace
p.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

Har-Dao pisze:Coś sie żeś czepił tej nimitty ? :))
czyzbym juz o tym wspominal?! :shock: No bo to wlasnie przerabiam, pewnie stad...
Har-Dao pisze:A plany egzystencji swoją drogą :)))) Co jednak prawdziwego można o nich powiedzieć? Co można powiedzieć o devaloka gdzie jest nieskończona przestrzeń?(akasanañcayatanupaga deva) niezdolne do usłyszenia Dhammy a jednak to = pierwsza jhana - strange .... :)
mnie chodzilo o to, ze znajduje wytlumaczenie tych planów egzystencji w doswiadczeniu medytacyjnym. W uproszczeniu, ktos kto opisuje stany umyslu ogarnionego przez jhanas, latwo moze sprawic wrazenie, ze opisuje podróz w zaswiaty. Uwazam, ze im bardziej chce sie sprecyzowac slowami tego typu doswiadczenia, tym bardziej pobudza sie wyobraznie sluchaczy a stad juz tylko krok do spisania tego w swiete ksiegi.
truelove pisze:a jak się ma kwestia zostawiania jedzenia głodnym duchom?
probowalem: psy zżerają! Ale uwazam, ze to dobrze... byleby nie zostawiac duchom cienkich osci z ryby albo kurczaka... ale jak sie jest jaroszem to nie ma sprawy :lol:
truelove pisze:poza tym Sotapanniczna niewiara w rytuały, myślę że Sotapanna nie wierzą w to że osiągną Nibbanę dzięki rytuałom, że hop zrobi coś i jest Oświecony bez treningu, tylko praktykują a rytuały pomagają w praktyce, gdyby były całkowicie bez znaczenia nie przyjmowałoby się nawet Schronienia. Mogę się jednak mylić.
przerabialismy to tu chyba... a moze mi sie fora pomylily?! W sotapanie czlowiek sie wyzwala z przywiazania, lgniecia do rutualów nie z samych rytów, tzn. mozna je sobie dalej robic (albo i nie) ale juz sie nie ma do nich przywiazania. Ja z tego wyciagam wniosek, ze jak mozna o wlasnych silach, to czemu sie nie nieprzywiazywac (czyt. przywiazywac) juz dzisiaj?!
truelove pisze:A propos- jak to wygląda, dużo osób tłumaczy, tzn czy jest szansa na przetłumaczenie całego (albo dużej części jak np. na accesstoinsight) Kanonu na Polski, jeśli tak to w jakim czasie?
tym sprowokowales bracie, ze znów odezwala sie we mnie stara idea, która chodzi mi po glowie od dluzszego czasu. Juz kiedys o tym szeroko napisalem i post mi wcielo (na innym forum) wiec, bede sie skracal, zeby jakich glodny duch, mi tego tego znów nie wkasill. Ja to widze tak:
- Jest pare stron/autorów którzy wkladaja duzo wysilków w to zeby tlumaczyc Kanon (jest tego sporo wiecej niz w jezyku hiszpanskim np.)
- mam wrazenie, ze wysilki te nie sa skoordynowane;
- w wyniku tego mamy sutty przetlumaczone dwa lub wiecej razy przez róznych ludzi a inne nie tkniete
- nie ma programu co do tego co tlumaczyc najpierw, co potem, co na koncu (tzn. kazdy zapewne ma swój program, ale globalnie tego nie widac)
- starac sie rózne wysilki skoordynowac to zadania za trudne nawet dla Buddy (kazdy pewnie ma swoja wizje, a z wizjami nie powalczysz)
Moja propozycja:
przygotowac strone ze schematem Kanonu, tak jak ten na sasana:
http://sasana.wikidot.com/vinaya-pitaka
http://sasana.wikidot.com/abhidhamma-pitaka
http://sasana.wikidot.com/sutta-pitaka
ale bardziej sczególowy; tak jak to robia np. na Access to Insight i wkladac tam "nasze" tlumaczenia jak równiez linki do tlumaczen innyc polskich tron (mozna nawet zalaczyc tez linki na tlumaczenia angielskie).

Tym, nie tylko, ze zgromadzimy wszytko w jednym miejscu w sposób zorganizowany, bez starania sie o prawa autorskie (bo linkowanie tego chyba nie wymaga?!), ale i damy mozliwosc ewentualnym przyszlym tlumaczom sprawdzenia przed podjeciem sie jakiegos tlumaczenia, czego nam jeszcze brakuje, unikajac zbednego powtarzania sie.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

http://www.accesstoinsight.org/tipitaka ... index.html

Thus those who feel sympathy for their dead relatives
give timely donations of proper food & drink
— exquisite, clean —
[thinking:] "May this be for our relatives.
May our relatives be happy!"

W ten sposób ci, którzy czują sympatię dla swoich zmarłych krewnych
ofiarowują im o właściwej porze dar właściwego jedzenia i picia
- smacznego, czystego-
[myśląc]"To jest dla naszych krewnych
Oby nasi krewni byli szczęśliwi!"

zostawiłem już kawałek ciasta, jogurt i wodę do picia :) Oby moi zmarli krewni byli szczęśliwi :)!

A rodzice moi pukają się w czoło.


:grin:

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

truelove pisze: A rodzice moi pukają się w czoło.
no i slusznie. Nie zazdoszcze im :D

Peta-Vatthu naprawdę ma bardzo malo wspólnego z buddyzmem Theravady. Nalezy raczej do gatuntu dziel stworzonych w niezyjacej juz Hinayanie. Zostala wprowadzona do Kanonu bardzo pózno; nie wczesniej niz w czasie Trzeciego Buddyjskiego Sympozjum (ale slowo wymyslilem!! chodzi mi o Council) za czasów króla Asoki. Np. w IV czesci, w poemacie 3, wierszu 1 wspomina sie o niejakim Moriyas, który wg. Komentarzy Dhammapali to wlasnie sam Asoka, tak wiec w dzisiejszej postaci Peta-Vatthu pochodzi z czasów post-Asokowskich! Razem z Vimana-Vatthu to najpózniejsze ksiegi umieszczone w Kanonie (pózniejsze nawet od Abhidhammy). Tylko tam czytamy o ofiarowaniu "dobrych uczynków" (merits) dla innych, zyjacych lub zmarlych, co jest sprzeczne z buddyjska nauka o kammie.

Dlaczego to weszlo w zycie? Wiec wyjasnia to sprytnie ksiadz H.S. Gehman, który tlumaczyl to dzielo w swoim czasie dla Pali Text Society w swojej przedmowie nastepujaco:

Buddhism encourages the monastic life, which of course necessitates liberality on the part of the laymen. In the Peta-Vatthu, many a man and woman had to pay the penalty for niggardliness towards, or abuse of the monks. In fact, the book lays so much stress upon this phase of religious life that it becomes wearisome, and we gain the impression that there was a mercenary motive in compiling the tales.


(Wiem, ze prosilo sie, zeby nie po angielsku, ale prosze wziac pod uwage, ze nam na obczyznie juz trudniej przychodzi z ojczystym... powiem wiec przepraszam zamiast sorry ;) )
Daj se lepiej spokój z tymi duchami, truelove... a i rodziców uspokoisz... zes normalny... sie uciesza :)
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

w istocie, to samo powiedział mój tato, a ja zarzuciłem mu że nic na ten temat nie może wiedzieć... dzięki Isidatta, to mnie przekonuje, również słyszałem kiedyś że te ostatnie księgi mogą być interesowne. Wtedy chyba zaczynało się mętnienie buddyzmu :567:

a chciałoby się pomóc; jednakże sensownie


tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Nie zapominajmy o aspekcie psychologicznym tego czynu. Otóż jednamy się i odpłacamy w jakis sposób naszym przodkom, którzy chcąc nie chcąc są częścią nas, naszej psychiki, naszego "wewnętrznego świata" (o fuj jak to brzmi ;) ), naszej historii. A więc tak naprawdę składamy ofiarę nam samym być może spłacając jakieś tam wyimaginowane długi itp. No więc taka terapia :)
Oczywiście ortodoksi mogą się przyczepić, co nie zmienia faktu, że niektórym taki sposób pojednania się z samym sobą, poprzez duchy przodków, bywa bardzo pomocny.
Radical Polish Buddhism
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

z Kuddaka Nikaya; Khuddakapatha Sutt- Ratana Sutta

W mieście Vesali panował głód i pełno było rozkładających się ciał i duchów. Poproszono Buddę o pomoc:

1. "Whatever beings (non-humans) are assembled here, terrestrial or celestial, may they all have peace of mind, and may they listen attentively to these words:

2. "O beings, listen closely. May you all radiate loving-kindness to those human beings who, by day and night, bring offerings to you (offer merit to you). Wherefore, protect them with diligence.

Zatem ofiarowanie zasługi nie występuje tylko w Peta-Vatthu, nie wiem jak z tematem dalej jest w Kanonie. Poza tym, spójrz, Isidatto na fakt następujący- masz psy, głaskasz je i dajesz im jedzenie, jesteś dla nich dobry. Ja np. nie mam zwierzęcia ale jak mam okazję się z jakimś spotkać głaskam dużo żeby zmienić coś w ich umysłach na lepsze, żeby czuły radość i przyjemność która będzie dobrą Kammą- może zaowocować w przyszłości lepszymi stanami ducha and so on. Zatem dzielisz się zasługą w jakiś sposób będąc dla nich dobrym. Dlaczemu by zatem nie z duchami jedzeniem? Istotne jest to czy zostawianie jedzenia DZIAŁA, przecież wiemy że go nie zjedzą fizycznie.

Temat dość istotny, ja np naprawdę chciałbym coś zmienić, coś dla nich zrobić, ulżyć im w cierpieniu.

jakby ktoś coś znalazł na temat głodnych duchów- wklejajcie, ja też poszukam.

Om Mani Pe... ups pomyliło mi się :lol:

Namo Tassa Bhagavato Arahato Sammaasambuddhasa :)


tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Anatta
Posty: 43
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 18:34
Lokalizacja: z grodu Kraka
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Anatta »

truelove pisze:Temat dość istotny, ja np naprawdę chciałbym coś zmienić, coś dla nich zrobić, ulżyć im w cierpieniu.
Żeby móc pomagać innym, najpierw pomóż sobie. Jak pomożesz skutecznie sobie, wtedy będziesz najlepiej wiedział, jak pomóc innym. Inaczej możesz zaszkodzić zarówno im, jak i sobie.

W tym tkwi właśnie różnica pomiędzy szlachetną ścieżką Buddy a Mahajaną i inszymi religiami.
Theravada & Vipassana:
http://wydawnictwo.anatta.pl
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

też tak uważam Anatta. Z tym że temat ma podwójne dno- biorąc pod uwagę to że jestem człowiekiem; oznacza to że praktykowałem niegdyś czyny które spowodowały że jestem w szczęśliwym miejscu przeznaczenia, zatem jeśli chodzi o przynajmniej część cierpienia- pomogłem JUŻ sobie. Zatem jeśli chodzi o część cierpienia, mogę pomagać innym.

Oczywiście nie należy się zatracić w tym pomaganiu ani czynić go najważniejszą częścią praktyki, ale też nie wolno o nim zapominać.

uważam że to co napisałeś w poście jest prawidłowe- chyba że chodzi w nim o niepomaganie póki nie zostaniemy Arahantami.

:)

pozdrawiam serdecznie

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Zatem jeśli chodzi o część cierpienia, mogę pomagać innym.
trulove, proponuje pocwiczyc dawanie (szczodrosc). Najlepiej ofiarowac cos komus kto potrzebuje.
Reszte bym odlozyl narazie na bok. Chodzi o cale chcenie pomagania innym. Ono jest niepomocne i w gruncie rzeczy przeszkadza powstaniu prawdziwej Metty.

milej nocy
lukasz
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

hmmm intuicyjnie coś mi nie pasuje w moim ostatnim poście, konkluzja taka- nie należy z pomagania czynić czegoś czym nie jest, jak to robią mahajaniści. Z drugiej strony nie jest ono również bezwartościowe.

chyba o to mi chodzi

:)
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: ikar »

konkluzja taka- nie należy z pomagania czynić czegoś czym nie jest, jak to robią mahajaniści. Z drugiej strony nie jest ono również bezwartościowe.
jakby niepatrzec , droga srodka ;>
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

truelove pisze:nie należy z pomagania czynić czegoś czym nie jest, jak to robią mahajaniści.
a czym nie jest pomaganie i jak to robią mahajaniści?
i czy tylko ja widzę w waszych postach kolejne głupie i nudne jazdy w postaci "bo mahajana nie jest prawdziwym buddyzmem, bo tylko only truebuddyjskatheravada jest de best"? jeśli tylko ja, to przepraszam za te słowa, ale tak mi się kojarzy wasza rozmowa.
Radical Polish Buddhism
truelove
Posty: 217
Rejestracja: czw gru 14, 2006 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hindu

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: truelove »

mahajaniści wg mojego rozeznania przeceniają pomaganie, wg ich myślenia dobro innych jest ważniejsze niż ich własne (jeśli to nieprawda to wybaczcie, pomyliłem się). Z tego co wiem Budda nauczał czego innego, pamiętam to z Dhammapady, fragment Jaźń:

165. Samemu czyni się zło, samemu sprowadza się na siebie skalania. Samemu można zło odwrócić, samemu można samego siebie oczyścić. Czystość i nieczystość zależą od nas samych - nikt nie może oczyścić drugiego.

odnośnie pomagania zbyt daleko idącego.

166.
Niech nikt nie zaniedbuje własnego dobra na rzecz czyjegoś dobra, jakkolwiek wielkiego. Jasno rozumiejąc swój własny dobrobyt, winno się być nastawionym na czynienie dobra.-

odnośnie tego, jakoby dobro innych było ważniejsze od własnego.



158. Wpierw powinno się samemu ugruntować w tym, co jest właściwe; dopiero potem należy pouczać innych. W ten sposób mądry człowiek nigdy nie dozna nagany. - Dhammapada, również zbiór Jaźń; Anatta pewnie o to Ci chodziło :) I pod tym teraz się podpisuję, im dalej czytam Kanon tym więcej widzę tego co jest właściwe a czego nie znałem, więc odpuścić sobie postaram umoralnianie NA DZIEŃ DZISIEJSZY hehehe ;)

Intraneus nie obrażaj się, w sumie niepotrzebnie to napisałem, mahajana to też jakaś ścieżka, Theravada się po prostu od niej różni. Zachęcam do wejścia w Thera, poznasz obie i będziesz miał clear viev (o ile już nie wszedłeś).

pozdrawiam z coraz fajniejszym umysłem

tl
"Dieta może wynieść cię bardzo wysoko, przez dietę możesz też upaść bardzo nisko"- Swami Jyothirmaya.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: Devy

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

truelove pisze:z Kuddaka Nikaya; Khuddakapatha Sutt- Ratana Sutta

W mieście Vesali panował głód i pełno było rozkładających się ciał i duchów. Poproszono Buddę o pomoc:
Budda poszedl do Vesali, zagrzmialo, spadl deszcz miasto oczyscil i Vesalczycy uwolnieni zostali z glodu, duchów i zarazy. Na koniec zostawil im klejnot (Ratana, znaczy klejnot po palisku) w postaci tego hymnu, który mial ich na przyszlosc bronic. I zaczyna sie ten hymn tak:
truelove pisze:1. "Whatever beings (non-humans) are assembled here, terrestrial or celestial, may they all have peace of mind, and may they listen attentively to these words:

2. "O beings, listen closely. May you all radiate loving-kindness to those human beings who, by day and night, bring offerings to you (offer merit to you). Wherefore, protect them with diligence.

Zatem ofiarowanie zasługi nie występuje tylko w Peta-Vatthu, nie wiem jak z tematem dalej jest w Kanonie.
Po palijsku jest to tak:

1. Yānīdha bhūtāni samāgatāni, bhummāni [bhūmāni (ka.)] vā yāni va antalikkhe;
Sabbeva bhūtā sumanā bhavantu, athopi sakkacca suṇantu bhāsitaṃ.

2. Tasmā hi bhūtā nisāmetha sabbe, mettaṃ karotha mānusiyā pajāya;
Divā ca ratto ca haranti ye baliṃ, tasmā hi ne rakkhatha appamattā.

"merit", to po palijsku "pugga": zauwaz zatem, ze slowo to tutaj nie wystepuje. Wpisanie tam tego slowa jest naduzyciem translatorskim, pewnie poboznym, Piyadassi Thera.

Alternatywne tłumaczenie tego drugiego wiersza:

Thus, spirits, you should all be attentive.
Show kindness to the human race.
Day & night they give offerings,
so, being heedful, protect them.


Niczego tu wiec o przekazywaniu zasług nie ma. Powtarzam: jest to absolutnie sprzeczne z nauka Buddy o kammie. Jak bys tak przypadkiem jeszcze jakis wiersz gdzies znalazl, to moge Cie zapewnic, ze jest pózniejszym dodatkiem.

A propos, ten mail o byciu pokornym na forum to dlatego, zebym sie nie wymadrzal i zostawil Cie z tymi duchami? :grin:
truelove pisze:Poza tym, spójrz, Isidatto na fakt następujący- masz psy, głaskasz je i dajesz im jedzenie, jesteś dla nich dobry. Ja np. nie mam zwierzęcia ale jak mam okazję się z jakimś spotkać głaskam dużo żeby zmienić coś w ich umysłach na lepsze, żeby czuły radość i przyjemność która będzie dobrą Kammą- może zaowocować w przyszłości lepszymi stanami ducha and so on. Zatem dzielisz się zasługą w jakiś sposób będąc dla nich dobrym.

Nie dziele sie zasluga (taki to egoista ze mnie ;)): dziele sie natomiast jedzeniem, dobrocia, etc. Nawet Budda nie mógl uniknac owoców swojej kammy: dlatego sie rozchorowal, cieszyl sie wieloma rzeczami, musial tolerowac pólglupków, w koncu umarl... a co dopiero Ty i ja, pies albo dajmy na to glodny duch. Akceptacja nauki o kammie nie prowadzi jednak to zaniedbywania pomocy innym. Uwazam, ze powinnismy pomagac wszystkim i ze wszystkich sil, nawet jesli to bedzie z uszczerbkiem dla nas. W tym sensie nie uwazam, zeby Mahajana nauczala czegos innego. Te slowa Dhammapady, które przytaczasz w innym poscie juz kiedys dyskutowalismy na innym forum: chodzi o to, ze nikt nie jest w stanie pomóc drugiemu w sensie absolutnym, tzn. w sensie wskazania mu wlasciwej Sciezki, jesli sam najpierw sie na niej nie znalazl. W zadnym wypadku nie mozna tego interpretowac w znaczeniu, ze nalezy najpierw dbac o siebie a potem o innych: to by znów wypaczalo calkowiecie nauki Buddy. My (Theravada) tez mamy piekne legendy jak to Boddhisatta rzucal sie w przepasc, zeby lwiatko osierocone nie umarlo z glodu i nakarmilo sie jego cialem, itp. Okazywanie pomocy, dobroci, dawanie... jest esencja naszej praktyki. Jest ktos jest nieszczesliwy, chory, biedny... to nie znaczy, ze trzeba go zostawic by szybciej wypalil swoja kamme, tylko pomóc, bo pewnie nasza pomoc tez jest wpisana w jego kamme. Jesli ta pomoc jest niemozliwa, to widocznie ta niemoc tez jest wpisana. Tak wiec idealem jest, pomagac kiedy mozna, nie pomagac kiedy nie mozna... pisze truizmy... ale chodzi mi o to by nie stawiac siebie, swojej osoby w roli kammy.

truelove pisze: Dlaczemu by zatem nie z duchami jedzeniem? Istotne jest to czy zostawianie jedzenia DZIAŁA, przecież wiemy że go nie zjedzą fizycznie.

Temat dość istotny, ja np naprawdę chciałbym coś zmienić, coś dla nich zrobić, ulżyć im w cierpieniu.

oczywisicie, truelove: jesli zgodzisz sie ze mna z moim rozumowaniem wyzej przedstawionym i wierzysz jednoczesnie, ze istnieja glodne duchy i uwazasz, ze mozesz im pomóc ta praktyka, nie mialbym naprawde nic przeciwko.

truelove pisze:Om Mani Pe... ups pomyliło mi się

no tylko bez brzydkich wyrazów, prosze!! Jakies podstawowe normy dobrego wychania trzeba zachowac, truelove :evil:
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Theravada”