Opowieść o żywiącym się gniewem demonie

dyskusje i rozmowy

Moderator: Har-Dao

Awatar użytkownika
Flandra
Posty: 676
Rejestracja: pt lip 01, 2011 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Theravada
Kontakt:

Opowieść o żywiącym się gniewem demonie

Nieprzeczytany post autor: Flandra »

Kojarzycie Opowieść o żywiącym się gniewem demonie?

W skrócie: walka z przeciwnościami sprawia, że pogarszamy sprawę, postawa typu "Witaj! Ale fajnie, że jesteś" wobec nawet najtrudniejszych aspektów życia pomaga rozwiązać problem.

Ostatnio oglądałam film BBC, w którym pokazano ciekawą sytuację w świecie zwierząt. Wygłodzone niedźwiedzie polarne, które szukają jakiegokolwiek jedzenia bawią się z psami (które mogłyby być dla nich rewelacyjnym posiłkiem), tylko dlatego, że psy zaprezentowały postawę "Witaj! Ale fajnie, że jesteś!"
https://www.youtube.com/watch?v=5bcl0yrHPwk

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
NorDzinSelDrun
Posty: 25
Rejestracja: czw wrz 03, 2015 16:37
Płeć: kobieta
Tradycja: Yungdrung Bön

Re: Opowieść o żywiącym się gniewem demonie

Nieprzeczytany post autor: NorDzinSelDrun »

Piękna przypowieść i doskonale się sprawdza w życiu. Spotkałam się z innym określeniem na takiego "Pożerającego Gniew Demona" - "Słynny Gość". Jeśli go ugościć - przestaje tak dawać w kość. Patrząc z punktu widzenia praktyki to naprawdę doskonała sposobność ćwiczenia współczucia
marekkk
Posty: 13
Rejestracja: pn kwie 21, 2014 19:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Therawada

Re: Opowieść o żywiącym się gniewem demonie

Nieprzeczytany post autor: marekkk »

NorDzinSelDrun pisze:Piękna przypowieść i doskonale się sprawdza w życiu. Spotkałam się z innym określeniem na takiego "Pożerającego Gniew Demona" - "Słynny Gość". Jeśli go ugościć - przestaje tak dawać w kość. Patrząc z punktu widzenia praktyki to naprawdę doskonała sposobność ćwiczenia współczucia
Dla mnie ta historyjka świetnie obrazuje pewną kluczową umiejętność w medytacji, jaką jest odpowiednie podejście do trudnych, nie chcianych odczuć pojawiających się w medytacji. Jeśli w medytacji obserwuję różne trudne doznania, jak np ból, nuda, czy złość, z nastawieniem akceptującym ich obecność, to odczucia te stają się o wiele łatwiejsze do zniesienia, zmniejszają się i niekiedy całkowicie znikają. Ale najważniejsze jest w tym to, że dzięki temu nastawieniu możliwe jest dokładne obserwowanie i poznanie tych stanów i ogólnie zrobienie progresu w medytacji.
Awatar użytkownika
NorDzinSelDrun
Posty: 25
Rejestracja: czw wrz 03, 2015 16:37
Płeć: kobieta
Tradycja: Yungdrung Bön

Re: Opowieść o żywiącym się gniewem demonie

Nieprzeczytany post autor: NorDzinSelDrun »

Zgodzę się z Tobą. Sama zwalczałam długo ogromny gniew, który bardzo mnie rozpraszał, doprowadzał do przerwania medytacji tak naprawdę. Dopiero gdy pozwoliłam sobie zapłakać, uwolniłam się od niego i medytacja okazała się możliwa. Diabeł siedzi w nas, a nie na zewnątrz.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Theravada”