ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

dyskusje i rozmowy

Moderator: Har-Dao

sartre234
Posty: 16
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: sartre234 »

Witam!

Ostatnimi czasy napisałem temat "Tipitaka" (http://forum.medytacja.net/viewtopic.ph ... 92&start=0), jednak temat, który chciałem teraz poruszyć, trochę odbiega od poprzedniego, więc zdecydowałem się założyć nowy wątek.

W sumie to trochę mnie zastanowiły ostatnio dwie kwestie, a mianowicie pozytywne określenia na temat nirwany oraz ideał bodhisattwy. Pierwsza z nich to cztery szlachetne prawdy. Budda nauczał tych rzeczy, które przyczyniają się do wykorzenienia cierpienia. Jednak cel, kiedy cierpienie jest wykorzenione, czyli nirwana, opisywany jest przede wszystkim negatywnie, czyli czym on nie jest. Wiele osób jednak woli postawić problem w sposób pozytywny, to znaczy nie jako pragnienie wykorzenienia cierpienia, ale raczej osiągnięcie szczęścia. W ten zaś sposób nirwana jest opisana w Tipitace w niewielu miejscach, jednym z nich jest Dhammapada (fragment piątej części Sutta Pitaki). Stąd też można na pierwszy rzut oka odnieść trochę mylne wrażenie, że skoro nirwana charakteryzuje się przede wszystkim ustaniem cierpienia, to gdzie tutaj jest miejsce na doświadczanie szczęścia.

Również nie bardzo rozumiem, jak można w ogóle doświadczać tego stanu, skoro - jeśli dobrze rozumiem tą kwestię - również świadomość jest związana z przyczyną świadomości. Jeśli Budda po swojej parinirwanie nie odradza się, to ustała jego percepcja związana z pięcioma zmysłami, czyli nie ma już ciała posiadającego oko, którym można doznawać percepcji wzrokowej. Jednak dość często czynności umysłowe traktowane są w podobny sposób, czyli w bardzo podobny sposób, jak widzenie jest rozpatrywane jako percepcja oka, tak również myślenie i świadomość jako percepcja umysłowa. Ja to rozumiem w taki sposób, że nie ma jakościowej różnicy pomiędzy tym, co zachodnia filozofia traktuje jako aposteriori i tym, co w naszej tradycji filozoficznej jest apriori (niezależne od doświadczenia). Czyli skoro dla zachodniej filozofii jest różnica (np. twierdzenia matematyczne są wiedzą apriori, niezależną od doświadczenia) i dla buddyzmu też (istnieje tylko jeden nieuwarunkowany stan, którym jest nirwana, natomiast czynności umysłowe, a więc i świadomość są uwarunkowane), to jeśli nirwana oznacza ustanie stanów nieuwarunkowanych, w tym świadomości, to w jaki sposób może być doświadczana bez aktu świadomości. Ujmując to jeszcze innymi słowami, dlaczego miałbym chcieć osiągnąć nirwanę, skoro Budda mówił o niej tylko jako o ustaniu cierpienia. Być może lepiej jest cierpieć, ale również doznawać ograniczonego szczęścia, niż osiągnąć nirwanę, która jest "tylko" ustaniem cierpienia. Jak można doświadczyć nirwany, skoro uwarunkowana świadomość dobiega końca (chyba, że moje pytanie wynika z nieznajomości jakichś ważnych buddyjskich pojęć, co nie jest wykluczone)? Skąd mam wiedzieć, że rzeczywiście nirwana jest stanem nieuwarunkowanej świadomości, skoro Budda wcale nie potwierdził tego, że dalej istnieje się po parinirwanie (nie odpowiedział na pytanie, czy Tathagata istnieje dalej po śmierci), za wyjątkiem nielicznych pozytywnych określeń nirwany, które - ze względu na tak marginalne ich użycie w tekstach Tipitaki - mogły być dodatkiem i nie stanowiły głównego tematu nauczania Buddy (gdzie nirwana jest zazwyczaj opisywana negatywnie)?

Wiem, że na ten temat (czyli trzech ciał Buddy) sporo powiedziano w mahajanie, jednak nie wydaje mi się ona całkiem wiarygodna, skoro tak późno powstały teksty mahajany, np. jako zlepki wielu różnych tekstów powstałych wiele lat po nauczaniu Buddy, przesuwających akcent na dość inne tematy, niż te, których nauczał Budda (zachęta do stania się bodhisattwą dla dobra wszystkich czujących istot, podczas gdy Tipitaka traktuje głównie o osobistym wyzwoleniu). Wiem, że pojęcie bodhisatta występuje również w therawadzie, ale oznacza ono tego, który dopiero dąży do stanu Buddy (jak Gotama jeszcze przed swoim oświeceniem). W hinajanie natomiast korzysta się w dużej mierze z tekstów, które były autorstwa ludzi żyjących wiele wieków po Buddzie i dość odmiennych od nauczania Buddy (np. Budda twierdzi, że nie ma tego, którego mógłby nazwać nauczycielem, zaś w wadżrajanie nauczyciel jest konieczny dla rozwoju duchowego). Również nie jestem całkiem przekonany, czy największe możliwości pomocy czującym istotom ma się po osiągnięciu nirwany, jako to rozumie mahajana (o ile ja dobrze rozumiem te założenia mahajany), pojawia się najdoskonalsza możliwość pomocy czującym istotom, poprzez emanacje (czyste krainy i wcielenie bodhisattwów).

Wcześniej, w swoich pytaniach, pytałem a propos odpowiedzi na pytanie "Czy Tathagata istnieje również po śmierci" w kategorii możliwości lub braku udzielenia odpowiedzi na to pytanie na gruncie koncepcji. Teraz może wspomnę, że to pytanie powstało we mnie, gdy próbowałem zrozumieć mahajanistyczne koncepcje związane z dharmakają (http://pl.wikipedia.org/wiki/Trzy_ciała ... Dharmakaja), np. te dwie cechy dharmakaji: "dogłębność poznania, poza konceptualnymi barierami" i "nieomylność, bezbłędność poza skrajnościami istnienia i nie istnienia". Jeśli nie ma istnienia przydającego temu, co istnieje, istotę bytu (gr. eidos), ponieważ jest to tylko przejawianie się stanów uwarunkowanych, dalekie od eternalizmu (który zgodnie z koncepcjami buddyjskimi, jeśli je dobrze rozumiem, jest błędny, bo przyznaje istnieniu więcej cech, niż te rzeczywiście obecne w istnieniu, jako przejawianiu się przyczyn i skutków). Nieistnienia również nie ma, ponieważ nie może istnieć nieistnienie, gdyż byłoby wtedy pewną formą istnienia, a istniejący niebyt to pojęcie wewnętrznie sprzeczne, a więc nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości (w ten sposób dowodził starożytny filozof Parmenides i wydaje mi się, że również Budda mógłby się z tym dowodzeniem zgodzić, bo wygląda mi ono na zgodne z nauczaniem Buddy takim, jak można je zrozumieć z lektury Tipitaki). Czyli jeśli nie ma istnienia w kategorii eternalizmu i nieistnienia w kategorii niebytu, zaś natura Buddy jest niestworzona, a więc nie może przestać istnieć i jest nieuwarunkowana, to czym w takim razie ten stan nieuwarunkowany jest? Stąd też pomyślałem, że odpowiedź na pytanie "Czy Tathagata istnieje po śmierci?" może po prostu być nietrafione, bez odpowiedzi, bo wewnętrznie sprzeczne, wymagające udzielenia konceptualnej odpowiedzi na pytanie, na które jedyną odpowiedzią jest nieuwarunkowany stan, o którym niczego na gruncie koncepcji nie można powiedzieć na pewno, bo sama koncepcja już wymaga tego, który daną koncepcję głosi. No a skoro nie ma trwałej jaźni, której by przynależała jakaś immanentna forma istnienia, to spoglądanie na nieuwarunkowany stan z punktu widzenia "ja", będącego iluzją, jest bezzasadne i stanowi niewłaściwie zadane pytanie. No a żadna koncepcja nie może wyrazić prawdy absolutnej, skoro samo stworzenie koncepcji jest uwarunkowane przez świadomość, w której dana koncepcja może zaistnieć.

W hinajanie (ogólnie w Tipitace) nie widzę takich treści i wyglądają mi one na niezbyt wynikające z nauczania Buddy (czy dałoby się wskazać jakiekolwiek poszlaki w Tipitace wskazujące na mahajanistyczne koncepcje trzech ciał Buddy, czy też może trzy ciała Buddy to pojęcia wynikające bezpośrednio z tekstów mahajanistycznych, bez poparcia w Tipitace?). Mahajanistyczny ideał bodhisattwy wydaje mi się bardzo zrozumiały (bo przecież wyzwolenia od cierpienia zrozumiałe jest, że nie pragnie się tylko dla samego siebie, ale również i dla innych), jednak odnoszę wrażenie, że istnieją spore różnice w rozumieniu pojęcia "bodhisattwa" (bodhisatta) pomiędzy hinajaną i mahajaną, choć nie jest to mimo wszystko termin całkiem obcy therawadzie. Chciałbym po prostu dobrze zrozumieć, jak ideał bodhisattwy mógłby zostać wysnuty z tekstów therawady i na ile zgodne są koncepcje mahajany z nauczaniem Buddy, a nie późniejszych twórców mahajanistycznych tekstów (które nie wydają mi się zbyt wiarygodne w przynajmniej niektórych kwestiach, jak na przykład istnienia czystej krainy Buddy Amitaby).

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem

Nieumiejętnie pewnie i w kapsulce powiem swoje trzy grosze (vel funt kłaków jak to kunzi mówi), i proszę o wybaczenie gdyż jest to tylko pojęcie puthujjany - nieoświeconego.

Ogólnie polecam kilka rozpraw Thanissaro zwłaszcza Mind Like Fire Unbound gdzie znajdziesz porównanie do ognia, który został zgaszony. Ogień nie "poszedł" nigdzie. Kolejna świeczka nie została odpalona (a nawet gdyby, Buddha spytałłby czy byłby to ten sam ogień czy inny). Co dzieje się z ogniem? Rozpływa się w powietrzu? Też nie, więc co? Po prostu przestaje.

Buddha nie był zainteresowany ontologią, Parmenides był. Nawet jeśliby zrobić konfrontację między tymi dwoma, to Nibbana to sprzeczne wyjście poza Jedno, coć ono pozostaje Jednym, paradoks, ale nie chodzi tu o jakieś fizyczne wyjście, czy bycie poza (patrz dżiniści wierzą że ich oświeceni przebywają poza samsarą medytując aż do końca wszechświata).

W telegraficznym skrócie w Theravadzie istnieją niejako dwa podejścia możnaby rzec - eternalistyczne (Thanissaro) oraz nihilistyczne (Brahm) choć są oczywiście w ramach ortodoksji, wyjaśniane spójnie, poparte tekstami i praktyką. By przybliżyć nieco Brahma - znów skrótowo - zaczynamy od zera, kończymy dochodząc do zera - jakkolwiek długa jest wędrówka po samsarze. To zero to nie pustka a raczej zero matematyczne...

Jeszcze jedna ciekawa książka o stawaniu się Thanissaro to http://www.accesstoinsight.org/lib/auth ... coming.pdf

Tam sporo o uwalnianiu się i szczęściu prawdziwego "nie-bycia, nie-stawania się"

metta&peace
V.
garscryzu
Posty: 146
Rejestracja: czw sty 27, 2011 00:45
Tradycja: buddyzm

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: garscryzu »

Super temat . Problem nirwany pomijam nie czuję się kompetentny (tylko jego doświadczenie może rozwiać wątpliwości na ten temat).Ciekawy jest natomiast w moim przekonaniu temat ideału bodhisattwy a mianowicie kiedy można naprawdę działać dla dobra innych istot i czy faktycznie osoba ,,nieoświecona,, może być bodhisattwą? :padam:
Cokolwiek mi przynoszą, natychmiast to rozbijam.Jeśli mają to w rękach,rozbijam to w ich rękach,jeśli pochodzi to z ich ust,rozbijam to właśnie tam,jeśli z ich oczu,rozbijam to w oczach.Do tej pory nikt nie przyszedł sam. LIN-CHI
sartre234
Posty: 16
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: sartre234 »

Dzięki za odpowiedzi!

Zacząłem czytać "Paradox of becoming", do którego link podesłałeś i muszę przyznać, że już po kilkunastu stronach tekst zwrócił moją uwagę na pewne kwestie, o których wcześniej nie pomyślałem i nieco rozjaśnił moje rozumienie.

Tak się ostatnio zastanawiałem (ponieważ trzy kaje Buddy to pojęcie z mahajany), czy da się wskazać jakieś nauczanie z Tipitaki, które uwiarygodniałoby nauki o trzech ciałach Buddy? Wikipedia wskazuje niewiele: Dīgha Nikāya 27.9 oraz Samyutta Nikaya 22.87. Po prostu się zastanawiam, jak to jest z tym bodhisattwą, czy osiągnięcie nirwany powoduje, że taka osoba ma doskonałą sposobność, żeby pomagać (poprzez emanacje, czyste krainy itd.), czy też wraz z parinirwaną ustaje możliwość pomagania czującym istotom (przecież nirwana oznacza wygaśnięcie pragnień). Ujmując to jeszcze inaczej, niezbyt mi się wydaje wiarygodne nauczanie hinajany, skoro tak bardzo przesuwa akcent z osobistego wyzwolenia na osiągnięcie wyzwolenia dla dobra wszystkich czujących istot. Stąd też próbuję się dowiedzieć, w jaki sposób można by obronić pewne kluczowe kwestie mahajany, odnosząc się tylko do Tipitaki, która wygląda na bardziej pewny zapis nauczania Buddy (powstała dużo wcześniej i opierała się na naukach egzoterycznych Buddy, a nie ezoterycznych, których pochodzenie od Gotamy trudniej zweryfikować). Stąd też właśnie te moje pytania o bodhisattwę i nirwanę w tym temacie oraz o Tipitakę w poprzednim.

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
miglance
Posty: 387
Rejestracja: wt sie 08, 2006 00:46
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: miglance »

Pojęcie Dhmmakaya pojawia się w suttach, jest nawet ruh Dhammakya: http://en.wikipedia.org/wiki/Dhammakaya_Movement
sartre234
Posty: 16
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: sartre234 »

Dzięki za odpowiedź!

Z tego, co mi wiadomo, pojęcie dharmakaji pojawia się pierwszy raz dopiero w pierwszym wieku przed naszą erą, kilka wieków po nauczaniu Buddy, w tekście mahajany, zwanym Maha-pradżnia-paramita-sutra. Zatem sutra, do której się odnosisz, nie należy do kanonu Tipitaka, lecz powstała dużo później.
The Dharmakāya (Sanskrit: धर्म काय; Pali: धम्म कय, lit. "truth body" or "reality body") is a central idea in Mahayana Buddhism forming part of the Trikaya doctrine that was possibly first expounded in the Aṣṭasāhasrikā prajñā-pāramitā (The Perfection of Insight In Eight Thousand Verses), composed in the 1st century BCE.
Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć,
sartre234 pisze:Z tego, co mi wiadomo, pojęcie dharmakaji pojawia się pierwszy raz dopiero w pierwszym wieku przed naszą erą, kilka wieków po nauczaniu Buddy, w tekście mahajany, zwanym Maha-pradżnia-paramita-sutra.
Termin dhammakāya pojawia się już w suttach Pāli. Ale skoro Miglance o tym wspomniał, to może niech wyjaśni również co ten termin właściwie tam znaczy i w jakim kontekście się pojawia. :)
sartre234
Posty: 16
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: sartre234 »

Witam!
piotr pisze:Termin dhammakāya pojawia się już w suttach Pāli. Ale skoro Miglance o tym wspomniał, to może niech wyjaśni również co ten termin właściwie tam znaczy i w jakim kontekście się pojawia. :)
Przychylam się do prośby.

W dalszym ciągu zastanawiam się nad tym, jak pragnienie wyzwolenia wszystkich czujących istot od cierpienia (współczucie) i pragnienie szczęścia dla nich (miłująca dobroć), konstytuujące motywację bodhisattwy z punktu widzenia mahajany, mogą być rozpatrywane z punktu widzenia therawady, ponieważ w Tipitace pojęcie bodhisatta odnosi się nie do tego, który pragnie wyzwolić inne czujące istoty, ale tego, kto dąży, aby stać się Buddą, a więc i wejść w parinirwanę.

Znalazłem w internecie bardzo ciekawą książkę, opisującą m.in. współzależne powstawanie, p.t. "37 czynników wiodących do oświecenia". Tym, co przede wszystkim przykuło moją uwagę są cztery niezmierzoności. Przeczytałem również, że "Brahmavihara (dosłownie: “siedziby Brahmy”) jest starożytną, czteroczęściową, buddyjską praktyką medytacyjną. Jej uprawianie (zgodnie ze słowami Buddy) ma moc, która sprawia, że praktykujący odradza się w królestwie boga Brahmy" (http://pl.wikipedia.org/wiki/Brahmavihara).

Trochę mnie powyższe zastanawia, bo jeśli dobrze rozumiem, tym, co wpływa przede wszystkim na generowanie takiej czy innej karmy jest motywacja, która nami powoduje. No a "Zarówno Maitri jak i Karuna są nadziejami na przyszłość (wiodącymi – tam gdzie to możliwe – do działania przez zrealizowanie tych nadziei)". Czyli intencją jest, by pomagać czującym istotom, a skutkiem nie jest skuteczniejsze pomaganie czującym istotom, a jedynie odrodzenie w królestwie Brahmy - nie rozumiem tego.

Oprócz tego, co za dziwną istotą jest hinduistyczny Brahma z punktu widzenia buddyjskich sutt? "W dziele zatytułowanym Subha Sutta ze zbioru skryptów znanych jako Majjhima Nikaya, Budda został zapytany o sposób pojednania/uwspólnienia/zjednoczenia się z Brahmą. Odpowiedział, że osobiście zna światy Brahmy i drogę do nich, oraz wyjaśnił technikę medytacyjną do ich osiągnięcia". Jeśli do odrodzenia się w świecie Brahmy prowadzi medytacja nad czterema niezmierzonościami, to kim jest tak naprawdę ten Brahma? Z jednej strony hinduiści pragną się z nim zjednoczyć, uosabia on bardzo głębokie, altruistyczne cechy, a z drugiej strony jest też tylko czującą istotą, uwikłaną w samsarę. No a Budda jest uważany za doskonalszego, niż współczujący Brahma, choć sam Budda już nie pomaga w żaden sposób czującym istotom, odszedłszy w parinirwanę (chyba, że nauki o trzech kajach są wiarygodne, a tym samym i co do sutt mahajanistycznych można mieć pełne zaufanie, co do czego nie jestem tak całkiem przekonany).

Jeśli dobrze rozumiem wiarę Hindusów, to Brahma nie jest najwyższym, wszechprzenikającym Bogiem, a tylko jednym z hinduistycznej trójcy (Brahma, Wisznu, Sziwa), podczas gdy dla niektórych hindusów ich trójca i inni bogowie są tylko emanacjami Brahmana (nie myląc Brahmy z Brahmanem). Choć moja wiedza o hinduizmie jest zbyt ograniczona. Do tego jeszcze taki doskonale współczujący i kochający bóg hindusów, z którym pragną się zjednoczyć, nieodparcie przywodzi mi na myśl Boga z religii abrahamowych ("Bóg jest miłością").

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć,
sartre234 pisze:W dalszym ciągu zastanawiam się nad tym, jak pragnienie wyzwolenia wszystkich czujących istot od cierpienia (współczucie) i pragnienie szczęścia dla nich (miłująca dobroć), konstytuujące motywację bodhisattwy z punktu widzenia mahajany, mogą być rozpatrywane z punktu widzenia therawady, ponieważ w Tipitace pojęcie bodhisatta odnosi się nie do tego, który pragnie wyzwolić inne czujące istoty, ale tego, kto dąży, aby stać się Buddą, a więc i wejść w parinirwanę.
W kanonie Pāli motywacja bodhisatty była całkowicie osobista, tzn. Gotama myślał tak:
  • A co jeśli samemu podlegając urodzeniu, widząc samemu wady urodzenia, poszukałbym bezurodzenia, nieprześcignionego wytchnienia od jarzma, wyzwolenia?

    Ariyapariyesana-sutta (MN 26)
sartre234
Posty: 16
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: sartre234 »

Dziękuję za odpowiedź,

znalazłem taką informację (http://www.buddhanet.net/budsas/ebud/ebdha126.htm):
Although the Theravada holds that anybody can be a Bodhisattva, it does not stipulate or insist that all must be Bodhisattva which is considered not practical. The decision is left to the individual whether to take the Path of the Sravaka or of the Pratyekabuddha or of the Samyaksambuddha. But it is always clearly explained that the state of a Samyaksambuddha is superior and that the other two are inferior. Yet they are not disregarded.
Jak można rozumieć to stwierdzenie (z punktu widzenia therawady)? Jeśli dobrze mi się wydaje to nirwana jest jedynym nieuwarunkowanym stanem, a więc nie powinno być żadnej różnicy pomiędzy nirwaną dla Samyaksambuddy, Pratyekabuddy czy też Sravakabuddy. Natomiast mahajana sugeruje (chyba, że się mylę), że tylko w pełni oświeceni buddowie (którzy wzbudzali w sobie intencję uzyskania oświecenia dla dobra innych) mogą emanować Sambogakaję i Nirmanakaję, czyli jednak jakaś różnica jest. Czy nauki mahajany o trzech kajach stoją w sprzeczności z naukami therawady, które to nauki przecież też zwolennicy mahajany akceptują?

Pozdrawiam!
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

sartre234 pisze:Czy nauki mahajany o trzech kajach stoją w sprzeczności z naukami therawady, które to nauki przecież też zwolennicy mahajany akceptują?
Tak lekko abstrahując, wydaje mi się, że opierasz się na często spotykanym błędnym przekonaniu, że mahajana ma w ogóle jakiś stosunek do therawady. Theravada nie jest historycznie ani doktrynalnie przodkiem mahajany. W dużym uproszczeniu można powiedzieć, że mahajana wywodzi się z wczesnobuddyjskiej szkoły sarvastivady. Rozwijała się ona na terenach Kaszmiru, natomiast Theravada na Sri Lance. W chińskim kanonie mahajany są pisma zwane Agamami, które są odpowiednikami pięciu Nikaj z kanonu palijskiego. Theravada jako szkoła jednak przez lata opierała się na swojej Abhidhammie a nie na nikajach, które uważała za "niższej klasy" nauki. Mahajana z kolei therawadyjskiej Abhidhammy nie znała, bo opierała się na innych pismach (sarvastivada i jej krytyka z punktu widzenia sautrantiki i jogaczary). Kontakty między mahajaną a therawadą na szerszą skalę to dopiero XX wiek. Jeśli chcesz prześledzić w jaki sposób wczesny buddyzm stał się mahajaną, to powinieneś szukać gdzie indziej niż w w pismach therawady.

Dalej, przejściowe sutry, które niejako sankcjonują mahajanę uznają, że wcześniejsze nauki są tylko zręcznymi kłamstwami, które mogą doprowadzić do stanu arhata, ale jeśli arhat jest bystry to się zorientuje, że powinien wkroczyć na ścieżkę bodhisattwy (vide Sutra Lotosu). Tak też mahajana spokojnie mogła sobie "anulować" poprzednie nauki i w żadnym wypadku nie przejmowała się kompatybilnością wstecz ;) Co więcej, studiowanie tej "hinajanistycznej" części kanonu mahajany zarzucono bardzo szybko na rzecz "lepszych" pism mahajany, które w najlepszym razie poddawały krytyce jakiś stworzony przez siebie obraz wcześniejszych szkół.

Doktryna o trzech ciałach Buddy jest związana z pismami tathāgatagarbhy, które do kanonu palijskiego mają się nijak, powstała dużo później i wg mnie nie ma większego sensu szukanie jej w pismach wczesnobuddyjskich, które "transcendentnym" wymiarem Dharmy za bardzo nie zawracały sobie głowy.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: piotr »

sartre234 pisze:Czy nauki mahajany o trzech kajach stoją w sprzeczności z naukami therawady, które to nauki przecież też zwolennicy mahajany akceptują?
Moim zdaniem to mit. Zwolennicy mahāyāny akceptują to co sami nazywają hinayāną.
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: piotr »

sartre234 pisze:Jak można rozumieć to stwierdzenie (z punktu widzenia therawady)? Jeśli dobrze mi się wydaje to nirwana jest jedynym nieuwarunkowanym stanem, a więc nie powinno być żadnej różnicy pomiędzy nirwaną dla Samyaksambuddy, Pratyekabuddy czy też Sravakabuddy.
Z tego co mi wiadomo, to wg. nauk Theravādy nie ma takiej różnicy. Stan Buddy jest ponad innymi stanami, z powodu różnych zdolności, które Budda posiada, w których inni go nie przewyższają.
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: ideał bodhisattwy i nirwana według Therawady

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

sartre234 pisze: Skąd mam wiedzieć, że rzeczywiście nirwana jest stanem nieuwarunkowanej świadomości, skoro Budda wcale nie potwierdził tego, że dalej istnieje się po parinirwanie (nie odpowiedział na pytanie, czy Tathagata istnieje dalej po śmierci),

Odpowiedział. Powiedział, że nie jest właściwym powiedzieć, że Tathagata istnieje po śmierci,[...] nie istnieje, istnieje i nie istnieje, ani istnieje ani nie istnieje. I jest to jedyna odpowiedź mająca jakikolwiek sens.

Za dużo myślenia jak na moje prostackie oko. Będziesz miał Nirwanę to dojdziesz do tego "jak to jest" z tą nibbaną. A tymczasem:
Ani To Ani Tamto
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm Theravada”