Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Moderator: Har-Dao
Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Z radością ogłaszam, że polski przekład książki Shravasti Dhammiki "Good question, good answer" dokonany przez ludzi z metta.pl i sasana.pl ukazał się właśnie drukiem.
"Dobre pytanie - dobra odpowiedź" jest kompendium wiedzy o buddyzmie w pytaniach i odpowiedziach. Otwiera serię wydawniczą "Podstawy buddyzmu", która ma prezentować naukę Buddy, jaka zachowała się w tradycji Therawady.
Książka kosztuje 15 zł i można ją zamawiać tutaj: http://wydawnictwo.anatta.pl
Cały dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na wydanie kolejnych pozycji. W przygotowaniu jest tłumaczenie mów Buddy na temat 37 czynników prowadzących do oświecenia - wybór z Mahavaggi, najstarszej (prawdopodobnie) części Kanonu Pali.
A teraz najlepsze. Kto pierwszy odpowie na ten post, dostanie książkę gratis (przesyłka na terenie Polski - sorry London&Dublin; tłumacze i redaktorzy "Q&A" nie startujcie, bo dla Was są darmowe egzemplarze z innej puli).
"Dobre pytanie - dobra odpowiedź" jest kompendium wiedzy o buddyzmie w pytaniach i odpowiedziach. Otwiera serię wydawniczą "Podstawy buddyzmu", która ma prezentować naukę Buddy, jaka zachowała się w tradycji Therawady.
Książka kosztuje 15 zł i można ją zamawiać tutaj: http://wydawnictwo.anatta.pl
Cały dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na wydanie kolejnych pozycji. W przygotowaniu jest tłumaczenie mów Buddy na temat 37 czynników prowadzących do oświecenia - wybór z Mahavaggi, najstarszej (prawdopodobnie) części Kanonu Pali.
A teraz najlepsze. Kto pierwszy odpowie na ten post, dostanie książkę gratis (przesyłka na terenie Polski - sorry London&Dublin; tłumacze i redaktorzy "Q&A" nie startujcie, bo dla Was są darmowe egzemplarze z innej puli).
Theravada & Vipassana:
http://wydawnictwo.anatta.pl
http://wydawnictwo.anatta.pl
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
A teraz najlepsze. Kto pierwszy odpowie na ten post, dostanie książkę gratis (przesyłka na terenie Polski - sorry London&Dublin; tłumacze i redaktorzy "Q&A" nie startujcie, bo dla Was są darmowe egzemplarze z innej puli).
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Napisz mi maila z adresem na wydawnictwo[makata]anatta.pl
Theravada & Vipassana:
http://wydawnictwo.anatta.pl
http://wydawnictwo.anatta.pl
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Ok, poszłoAnatta pisze:Napisz mi maila z adresem na wydawnictwo[makata]anatta.pl
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołem,
świetna wiadomość.
Tak przy okazji to Shravasti Dhammika ma swojego bloga.
Pozdrawiam,
Skałosz
świetna wiadomość.
Tak przy okazji to Shravasti Dhammika ma swojego bloga.
Pozdrawiam,
Skałosz
- lepsze
- ex Moderator
- Posty: 1895
- Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
- Tradycja: Brak
- Lokalizacja: Toruń
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
rozumiem ze przysyłki na teranie polski gratis, right?
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Wrong...lepsze pisze:rozumiem ze przysyłki na teranie polski gratis, right?
koszty wysyłki
Poleconym priorytetem via Poczta Polska idzie wszystko. Chociaż teraz, jak reżimowy moloch daje czadu, zamierzamy wysyłać za pośrednictwem prywatnych operatorów pocztowych, ale ceny to nie zwiększy.
Theravada & Vipassana:
http://wydawnictwo.anatta.pl
http://wydawnictwo.anatta.pl
-
- Posty: 23
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 14:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Naprawdę fantastyczna książka nie mogłem się oderwać od niej
- Jakub Safjański
- Posty: 557
- Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
- Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
- Lokalizacja: Warszawa
-
- Posty: 23
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 14:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Ach! Witaj Mój Drogi
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Poszukuje wykladow mistrzow, nauczycieli Theravady moze ktos pomoze i przesle? Pozdr.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Witaj Siakuhaci,
Pozdrawiam,
Skałosz
P.S.: Nasze oba posty zostaną przeniesione do archiwum.
w panelu Theravada zamieszczony jest specjalny wątek temu poświęcony.Poszukuje wykladow mistrzow, nauczycieli Theravady moze ktos pomoze i przesle? Pozdr.
Pozdrawiam,
Skałosz
P.S.: Nasze oba posty zostaną przeniesione do archiwum.
-
- Posty: 23
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 14:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Ja mam zastrzeżenie do tych słów, jak przeczyta to nie buddysta to moze byc mu przykro jest to stawianie Buddy ponad wszystkich a buddyzm sie rozni od inych religii tym ze jest tolerancyjny. Poza tym za duzo tu jakis spekulacji nie wiadomo do konca co czul przyszly Budda opuszczajac swa zone (i piecset kochanek )PYTANIE: Czy nie było to ze strony Buddy nieodpowiedzialne,
że odszedł od swojej żony i dziecka?
ODPOWIEDŹ: Z pewnością nie było Buddzie łatwo podjąć
decyzję o opuszczeniu żony i dziecka. Musiał się martwić
i wahać przez długi czas, zanim ostatecznie odszedł. Miał
jednak wybór – poświęcić swoje życie rodzinie albo poświecić
je światu. Ostatecznie jego wielkie współczucie
sprawiło, że wybrał cały świat i do dziś cały świat doświadcza
korzyści z powodu ofi ary, którą uczynił. Nie
było to nieodpowiedzialne. Możliwe, że było to najbardziej
znaczące poświęcenie w dziejach ludzkości.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
CzołemKarma Dordże pisze: Ja mam zastrzeżenie do tych słów, jak przeczyta to nie buddysta to moze byc mu przykro jest to stawianie Buddy ponad wszystkich a buddyzm sie rozni od inych religii tym ze jest tolerancyjny. Poza tym za duzo tu jakis spekulacji nie wiadomo do konca co czul przyszly Budda opuszczajac swa zone (i piecset kochanek )
Zgadzam się co do tego, że nie-buddyści odczuwają przy tym ustępie odczucia jakby było to pisane przez kogoś nadgorliwego (spotkałem się już z tymi zarzutami, właśnie odnośnie chyba tego urywka). Być może należałoby ten ustęp Bhante Dhammice (włącznie z argumentami) przekazać, by w kolejnej wersji ta odpowiedź była bardziej uniwersalna. Możnaby się wesprzeć tradycją brahmanów i samanów- którzy dążyli do ideału poprzez porzucenie (generalnie). Naturalnym było, że Buddha takze odszedł z domu, jeśli postanowił odkryć skąd bierze się zło i cierpienie tego świata.
Mi natomiast zupełnie ten ustęp nie przeszkadza, wręcz przeciwnie - motywuje i inspiruje )
metta&peace
p.
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Jesli dobrze pamietam tych kochanek bylo wiecej z lekka...i piecset kochanek
Jak dla mnie takie tlumaczenie, ze ktos opuszcza kogos/cos ze wzgledu na poswiecenie dla kogos/czegos nie ma prawie zadnego sensu.
Kazdy kieruje sie swoja egoistyczna potrzeba szczescia, a ze w pewnym momencie mozna zorientowac sie, ze szczescie innych do wlasnego szczescia rowniez jest konieczne to co poradzic?
Wszyscy dookoła.. a gdzie środek...? - zapytał żywy.
Czekając na odpowiedź umarł.
Czekając na odpowiedź umarł.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołem,
mam prośbę o podanie źródła w którym jest mowa o kochankach przyszłego Buddhy.
Pielęgnujący swoją ciekawskość plotkarz,
Skałosz
mam prośbę o podanie źródła w którym jest mowa o kochankach przyszłego Buddhy.
Pielęgnujący swoją ciekawskość plotkarz,
Skałosz
-
- Posty: 23
- Rejestracja: śr sie 06, 2008 14:27
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Nie twierdze, że Buddha miał kochanki, ale Siddharta podobno miał harem, nie wiem czy na pewno gdzies o tym czytałem ale przyznaje sie ze nie pamietam. Tak wiec nie jest to pewna informacja.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołem Karma Dordże,
Pozdrawiam,
Skałosz
właśnie o to pytam. Nie zarzucam nikomu, że twierdzi, że Buddha nie żył w celibacie.Nie twierdze, że Buddha miał kochanki, ale Siddharta podobno miał harem, nie wiem czy na pewno gdzies o tym czytałem ale przyznaje sie ze nie pamietam. Tak wiec nie jest to pewna informacja.
Pozdrawiam,
Skałosz
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Kazdy/kazda jest przyszlym Budda (jak sie myle to przepraszam, skrucha i prosze o sprostowanie), czyli na pewno kochanki/kochankowie sa wszedzie
Pozdrawiam
Jess
Pozdrawiam
Jess
Wszyscy dookoła.. a gdzie środek...? - zapytał żywy.
Czekając na odpowiedź umarł.
Czekając na odpowiedź umarł.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołem Karma DordżeKarma Dordże pisze:Ja mam zastrzeżenie do tych słów, jak przeczyta to nie buddysta to moze byc mu przykro jest to stawianie Buddy ponad wszystkich a buddyzm sie rozni od inych religii tym ze jest tolerancyjny. Poza tym za duzo tu jakis spekulacji nie wiadomo do konca co czul przyszly Budda opuszczajac swa zone (i piecset kochanek )PYTANIE: Czy nie było to ze strony Buddy nieodpowiedzialne,
że odszedł od swojej żony i dziecka?
ODPOWIEDŹ: Z pewnością nie było Buddzie łatwo podjąć
decyzję o opuszczeniu żony i dziecka. Musiał się martwić
i wahać przez długi czas, zanim ostatecznie odszedł. Miał
jednak wybór – poświęcić swoje życie rodzinie albo poświecić
je światu. Ostatecznie jego wielkie współczucie
sprawiło, że wybrał cały świat i do dziś cały świat doświadcza
korzyści z powodu ofi ary, którą uczynił. Nie
było to nieodpowiedzialne. Możliwe, że było to najbardziej
znaczące poświęcenie w dziejach ludzkości.
Wreszcie znalazłem reprezentatywną mowę Bhikkhu, który to wszystko jasno i klarownie wyjaśnia. W tej sprawie (tego, że Buddha "uciekł") dostaję sporo komentarzy odnośnie książki "Dobre pytanie..." Tak więc dla wszystkich chcących wyjaśnić sobie tę kwestię polecam zacząc od około 30 minuty tego nagrania. Innym proponuję oczywiście całość, jeśli mają niecała godzinę na całkiem dobry Dhamma-talk
linka: http://www.youtube.com/watch?v=kcPRdtW17nY
EDIT: dokładnie od 37 minuty
metta&peace
p.
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Wydaje mi się, że ta cała historia o Buddzie, jest celowo mocno przejaskrawiona. Sądzę, że nie przedstawia ona prawdziwej historii Buddy, ale wyidealizowaną, pełniącą funkcję opowieści, mitu. Indyjskie mity są do siebie bardzo podobne, i jakoś zawsze oświeconym zostaje król czy władca. Na przykład:
Mahavira
Interesujące są też w tym kontekście słowa samego Buddy,
Ariyapariyesana Sutta, MN 26.
Nie ma wątpliwości, że historia Buddy, jak i jego nauka, zostały przez te kilkaset lat mocno wzbogacone, a ten mit, który tak idealnie wpasowuje się w tamtejsze wzorce może być na to przykładem.
Pozdrawiam
Mahavira
Dużo podobieństw...W wieku 30 lat Mahawira porzucił świeckie życie, opuścił żonę Jasiodę (księżniczkę z rodu Liććhawich) oraz córkę. Rozpoczął żywot ascety. Po dwunastu latach ascezy osiągnął stan przebudzenia, stan dążeń, uzyskał poznanie doskonałe (a nazywał je kewala) i stał się dżiną. Stan ten osiągnął podczas ostatniej 2,5 godzinnej medytacji pod świętym drzewem tekowym. Przez resztę życia systematyzował wcześniejsze nauki dżinijskie, rozwijał i głosił własną doktrynę, podróżując po Indiach. Wg jednych źródeł żył 77 lat wg innych 72. Zmarł przez zagłodzenie, kiedy stwierdził, że nadszedł na to czas, a ciało poddane zostało kremacji. Mahawira miał 11 uczniów, ale tylko dwóch przeżyło swojego nauczyciela.
Interesujące są też w tym kontekście słowa samego Buddy,
Ariyapariyesana Sutta, MN 26.
Nie ma tu mowy o królestwie, żonie, synu. Matka Buddy też żyje, a w tamtej historii zmarła chyba jakiś czas po urodzeniu.Po pewnym czasie, będąc wówczas niedoświadczonym, ciemnowłosym jeszcze mężczyzną, obdarzonym dobrodziejstwami młodzieńczości, w początkach życia - podczas gdy moi rodzice, niechętni memu postanowieniu, płakali łzami toczącymi się im po twarzach - zgoliłem włosy i brodę, nałożyłem szafranowe szaty i wyszedłem z domu w bezdomność.
Nie ma wątpliwości, że historia Buddy, jak i jego nauka, zostały przez te kilkaset lat mocno wzbogacone, a ten mit, który tak idealnie wpasowuje się w tamtejsze wzorce może być na to przykładem.
Pozdrawiam
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołem Moktak
Ano - tak to niestety jest z ogólnoludzką mitologizacją pewnych zdarzeń. Kwestią zatem byłoby co jest naroślą i mitem, a co jest prawdopodobne. Ludzie bardzo lubią dramatyzować, a kontrasty (niewinny książe, nie znający cierpienia - kolejny mit prawdopodobnie) są głównie po to by inspirować ludzi.
Natomiast wg mnie też druga strona - mianowicie udowadnianie jak faktycznie było, dowód, po dowodzie, analizując bardzo szczegółowo teksty - też mija sie z celem. Nawet w Nauce Środka trzeba zachowywać Środek
Dlatego też twierdziłem, odpowiadając na komentarze, że ustęp o "ucieczce" Buddhy mógłby dla niektórych stać się takim impulsem do poszukiwań - dociekając jak to mogłoby być po prawdzie. Oczywiście tendencja jest taka, że jak widać jakąś niedoskonałość - uznaje się to coś w całości za niedoskonałe.
Jak wyżej, mnie to tam inspiruje - znaczy, żem prosty człek
metta&peace
p.
Ano - tak to niestety jest z ogólnoludzką mitologizacją pewnych zdarzeń. Kwestią zatem byłoby co jest naroślą i mitem, a co jest prawdopodobne. Ludzie bardzo lubią dramatyzować, a kontrasty (niewinny książe, nie znający cierpienia - kolejny mit prawdopodobnie) są głównie po to by inspirować ludzi.
Natomiast wg mnie też druga strona - mianowicie udowadnianie jak faktycznie było, dowód, po dowodzie, analizując bardzo szczegółowo teksty - też mija sie z celem. Nawet w Nauce Środka trzeba zachowywać Środek
Dlatego też twierdziłem, odpowiadając na komentarze, że ustęp o "ucieczce" Buddhy mógłby dla niektórych stać się takim impulsem do poszukiwań - dociekając jak to mogłoby być po prawdzie. Oczywiście tendencja jest taka, że jak widać jakąś niedoskonałość - uznaje się to coś w całości za niedoskonałe.
Jak wyżej, mnie to tam inspiruje - znaczy, żem prosty człek
metta&peace
p.
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
W Indiach bylo wielu joginow ktorzy osiagali oswiecenie. To ze akurat nauka Buddy, a nie Mahaviwy odniosla wielki sukces to w glownej mierze zasuga Asioki, ktory buddyzm uczynil religia panstwowa w imperium.
Sam Gotama praktykowal Dzinizm przez jakis czas, a dopiero potem rozwinal wlasna doktryne.
Sam Gotama praktykowal Dzinizm przez jakis czas, a dopiero potem rozwinal wlasna doktryne.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołemmiglance pisze:
Sam Gotama praktykowal Dzinizm przez jakis czas, a dopiero potem rozwinal wlasna doktryne.
A jakieś dowody na to? Czy tylko Twoja spekulacja?
metta&peace
p.
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Chodzi o okres kiedy byl uczniem Alary i Uddaki. Ich praktyki przypominaly dzinijska asceze, ktora potem Budda odrzucil.
@Moktak Jesli zas chodzi o rodzicow Buddy to mogl miec na mysli swoja przybrane matke Mahaprajapati, do ktorej byl wg innych zrodel przywiazany jako dziecko.
@Moktak Jesli zas chodzi o rodzicow Buddy to mogl miec na mysli swoja przybrane matke Mahaprajapati, do ktorej byl wg innych zrodel przywiazany jako dziecko.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Cześć Miglance,
Ascezą Gotama zajął się po tym jak nieusatysfakcjonowany tym co osiągnął pod okiem obu nauczycieli, udał się w okolice miasta Uruvelā. Formy ascezy, które wtedy przyjął, były faktycznie podobne do tych, którymi trudnili się nigaṇṭhowie, nam znani jako dżiniści. Ale zdaje się, że to jedna z niewielu przesłanek do tego, żeby móc przypuszczać, że bodhisatta Gotama był jednym z nigaṇṭhów.
chyba coś pomyliłeś. Ani Āḷāra Kālāma ani Uddaka Rāmaputta nie proponowali ascezy — nauczali oni za to tego, co później błogosławiony Gotama nazywał bezforemną medytacją.Chodzi o okres kiedy byl uczniem Alary i Uddaki. Ich praktyki przypominaly dzinijska asceze, ktora potem Budda odrzucil.
Ascezą Gotama zajął się po tym jak nieusatysfakcjonowany tym co osiągnął pod okiem obu nauczycieli, udał się w okolice miasta Uruvelā. Formy ascezy, które wtedy przyjął, były faktycznie podobne do tych, którymi trudnili się nigaṇṭhowie, nam znani jako dżiniści. Ale zdaje się, że to jedna z niewielu przesłanek do tego, żeby móc przypuszczać, że bodhisatta Gotama był jednym z nigaṇṭhów.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Czołem
Polska wersja "Dobre pytanie, dobra odpowiedź" została przyjemnie wspomniana w blogu Bhante Dhammiki, który zresztą dziwi się nad fenomenem popularności tej, jak sam przyznaje, prostej książeczki. Wpis warty lektury, cały blog także
http://sdhammika.blogspot.com/2008/12/gqga.html
metta&peace
p.
Polska wersja "Dobre pytanie, dobra odpowiedź" została przyjemnie wspomniana w blogu Bhante Dhammiki, który zresztą dziwi się nad fenomenem popularności tej, jak sam przyznaje, prostej książeczki. Wpis warty lektury, cały blog także
http://sdhammika.blogspot.com/2008/12/gqga.html
metta&peace
p.
Re: Dobre pytanie - dobra odpowiedź
Jesli chodzi o te zone, to nawet jesli to rzeczywiscie prawda, to nalezy pamietac, ze w tamtej kulturze zony czesciej byly bardziej "partnerem do zycia" niz "miloscia zycia", nalezy to rozumiec w tym kontekscie, ze jak zawierane bylo malzenstwo to czesto na zasadzie kontraktu: ty dasz mi to i to i to, ja ci dam to i to i to no i bedzie nam sie generalnie zylo dobrze
All laid back and stuff...