pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Moderator: forum e-budda team
pomóżcie bo mam mętlik w głowie
proszę pomóżcie mi bardzo mi zależy na zostaniu buddystką ale im więcej czytam na temat buddyzmu tym większy chaos mam w głowie
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
nie czytaj tylko praktykuj najlepiej z nauczycielem
ja nie praktykuję /oprócz wymawiania kilku mantr /więc pozostaje mi czytanie (nie jestem buddystą )
ja nie praktykuję /oprócz wymawiania kilku mantr /więc pozostaje mi czytanie (nie jestem buddystą )
miłego dnia
domber
domber
- MAXicho
- Posty: 142
- Rejestracja: pt lis 16, 2007 11:36
- Tradycja: Karma Kagyu (Diamentowa Droga)
- Lokalizacja: Thorenn
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Cześć Kitty,
Podobnie jak poprzednicy: w buddyzmie nauczyciel i sangha to bardzo ważne sprawy. Raczej trudno bez nich coś zrobić samodzielnie i o ile wiem eksperymentował z tym raczej tylko niejaki Siakjamuni. Pomyśl raczej jaka szkoła Ci odpowiada (sprawdź zwłaszcza, czy bardziej będzie Ci odpowiadała któraś ze szkół buddyzmu tybetańskiego czy raczej zen), i pędź do ośrodka.
Gratuluję niesamowitego zapału i powodzenia w praktyce!
Maks
Podobnie jak poprzednicy: w buddyzmie nauczyciel i sangha to bardzo ważne sprawy. Raczej trudno bez nich coś zrobić samodzielnie i o ile wiem eksperymentował z tym raczej tylko niejaki Siakjamuni. Pomyśl raczej jaka szkoła Ci odpowiada (sprawdź zwłaszcza, czy bardziej będzie Ci odpowiadała któraś ze szkół buddyzmu tybetańskiego czy raczej zen), i pędź do ośrodka.
Gratuluję niesamowitego zapału i powodzenia w praktyce!
Maks
-
- użytkownik zbanowany
- Posty: 1169
- Rejestracja: ndz lip 09, 2006 15:26
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: #
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Cześć kicia :>kitty pisze:proszę pomóżcie mi
Może to dlatego, że to jest tak samo jakbyś chciała zostać chrześcijanką i czytała na temat chrześcijaństwa ? ;] Jeśli tak, to nie ma lekko, daj sobie czas na poukładanie tego w jakąś uporządkowaną całośćbardzo mi zależy na zostaniu buddystką ale im więcej czytam na temat buddyzmu tym większy chaos mam w głowie
Zdarza się też niejakiemu Szamanowi :027:MAXicho pisze:o ile wiem eksperymentował z tym raczej tylko niejaki Siakjamuni.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Buddyzm jest długi szeroki i głeboki Masz pełno róznych tradycji, szkół, stylów. Też jak zacząłem się interesować i czytałem trochę tu, trochę tam to mi sie w głowie wszystko mieszało.
Pewne podstawy we wszystkich szkołach są takie same, więc na poczatek najlepiej skupić się nad wyborem jakiejś konkretnej tradycji. Czytasz tylko o niej, jak najszybciej ruszasz do ośrodka, rozmawiasz z nauczycielem i sprawdzasz. Jeżeli dana szkoła Ci nie pasuje zajmij się nastepną.
Pewne podstawy we wszystkich szkołach są takie same, więc na poczatek najlepiej skupić się nad wyborem jakiejś konkretnej tradycji. Czytasz tylko o niej, jak najszybciej ruszasz do ośrodka, rozmawiasz z nauczycielem i sprawdzasz. Jeżeli dana szkoła Ci nie pasuje zajmij się nastepną.
- MAXicho
- Posty: 142
- Rejestracja: pt lis 16, 2007 11:36
- Tradycja: Karma Kagyu (Diamentowa Droga)
- Lokalizacja: Thorenn
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
O! Dzielny z niego i odważny facet! Ja tam tchórz jestem i polazłem do ośrodka. W grupie raźniej i łatwiej ukryć lenistwo. A Szamanowi życzę: 1. tylu fajnych koleżanek co to miał Pan Ś.; 2. takowej chaty; 3. no i takowych efektów...Szaman pisze:Zdarza się też niejakiemu Szamanowi :027:MAXicho pisze:o ile wiem eksperymentował z tym raczej tylko niejaki Siakjamuni.
M.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
No to jak towarzysze? Pomożecie???kitty pisze:proszę pomóżcie mi
Pytanie: w jakim celu?kitty pisze:bardzo mi zależy na zostaniu buddystką
Od razu zaznaczam, że na to pytanie należy odpowiedzieć SAMEMU SOBIE, niekoniecznie na forum
Wiele nauk buddyjskich może się od siebie bardzo różnić - tak bardzo, że czasami sprawiają wrażenie sprzecznych. Być może podział nauk buddyjskich z perspektywy buddyzmu tybetańskiego będzie w czymś pomocny:kitty pisze:ale im więcej czytam na temat buddyzmu tym większy chaos mam w głowie
http://www.buddyzm.edu.pl/download/buddyzm.jpg
Najlepiej poszukaj ośrodki związane z róznymi buddyjskimi tradycjami i sprawdź, co Tobie najlepiej "leży". Namiary na buddyjskie wspólnoty w Polsce znajdziesz tu:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/l ... c=links1_1
Jest tego trochę, więc masz w czym wybierać. Na szczęście nikt za Ciebie tego wyboru nie dokona, możesz zrobić to sama Powodzenia.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Czytanie tego forum Ci raczej nie pomoże, bo tu jest mniej więcej tyle opinii o buddyzmie, ilu ludzi. Polecam Ci udać się do Świątyni Engakuin oraz czytanie tekstów na Mahajana.net bo są bardzo dobre. W Enkaguin ciągle się coś dzieje, co jakiś czas odwiedza ją też Czcigodny Kanzen.kitty pisze:proszę pomóżcie mi bardzo mi zależy na zostaniu buddystką ale im więcej czytam na temat buddyzmu tym większy chaos mam w głowie
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Dyskusja o tym jak podchodzić do udzielania rad na forum trafiła tu
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Odpowiedź na ten post
Nie napisała czegoś takiego. Napisała, że ma chaos w głowie w wyniku czytania o buddyzmie. Zaradzić temu mają nasze rady, dlatego nas prosi o pomoc. Potrzeba jej poukładania oraz uzupełnienia wiedzy.amogh pisze:Problem polega na tym, że Kitty nie napisała nic ponad to, że ma chaos w głowie i wrażenie, że buddyzm może temu jakoś zaradzić.
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
I stąd Twoja dobra rada żeby poczytała Mahajana.net?chaon pisze:Napisała, że ma chaos w głowie w wyniku czytania o buddyzmie. Zaradzić temu mają nasze rady, dlatego nas prosi o pomoc.
A moja jest taka żeby poszła na spacer albo napiła się herbaty. Ale to odczytywane jest jako new age'owy albo pseudozenowski nic nie wnoszący wtręt. Czegoś tu nie rozumiem. Ktoś wyraźnie pisze, że od czytania o buddyzmie miesza mu się w głowie to jako antidotum poleca mu się jeszcze więcej czytania o buddyzmie.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Nie - wtedy poleca mu się ukierunkowanie na konkretną tradycję, lub sangęamogh pisze:Ktoś wyraźnie pisze, że od czytania o buddyzmie miesza mu się w głowie to jako antidotum poleca mu się jeszcze więcej czytania o buddyzmie.
Amogh - w ramach jakiej tradycji praktykujesz /jeżeli praktykujesz/?
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Rzeczywiście, polecenie jej teraz Mahajana.net nie było dobrym pomysłem.
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
No tak, ale zanim podejmie się taką decyzję decyzję to warto, przynajmniej moim zdaniem, "co nieco" o buddyzmie, jego podstawach i różnych tradycjach się dowiedzieć, co, uważam, samo w sobie zawiera już jakąś część praktyki. Jeżeli w trakcie takiego "czytania o buddyzmie" zaczyna się najzwyczajniej w głowie mieszać to lepiej na chwilę sobie dać z tym spokój i zająć się czymś innym. Buddyzm nie zając. A, że wyszło na to, że moja lakoniczna sugestia została przez kogoś (do kogo w ogóle nie była kierowana) odebrana jako deprecjacja jedynie słusznej linii porad i sugestii to już nie moja broszka Natomiast swego rodzaju niechęć budzi we mnie "konieczność" znalezienia sanghi nauczyciela, przyjęcie schronienia i tego typu uwarunkowania, które mają mi pomóc w moim (nie)zrozumieniu tematu. Może to dlatego, że mieszkam z dala od większych miast, w których jakiś buddyzm się dzieje, a może dlatego, że moja motywacja, aspiracja i zrozumienie jeszcze takiego poziomu nie osiągnęły. Tak czy siak wszystko przede mną.kunzang pisze:Nie - poleca mu się ukierunkowanie na konkretną tradycję, lub sangę
kunzang pisze:Amogh - w ramach jakiej tradycji praktykujesz /jeżeli praktykujesz/?
Odpowiadając stricte formalnie - nie praktykujący, sympatyzujący; ale jestem na etapie owego dowiadywania się "co nieco", co mam nadzieję zaowocuje odnalezieniem właściwej dla mnie tradycji.
"Chociaż jest wiele rzek, w morzu i tak staną się jednym.
Chociaż jest wiele kłamstw, jedna prawda obali je wszystkie.
Kiedy pojawia się jedno słońce, ciemność,
Choćby była nieprzenikniona - znika."
Saraha
Pozdrawiam.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
amogh pisze:kunzang pisze: Nie - poleca mu się ukierunkowanie na konkretną tradycję, lub sangę
No tak, ale zanim podejmie się taką decyzję decyzję to warto, przynajmniej moim zdaniem, "co nieco" o buddyzmie, jego podstawach i różnych tradycjach się dowiedzieć, co, uważam, samo w sobie zawiera już jakąś część praktyki. (...)
Nie wiem co czytała Kitty, ale uważam, że dobrze by było, gdyby postąpiła np w ten sposób:kitty pisze:bardzo mi zależy na zostaniu buddystką ale im więcej czytam na temat buddyzmu tym większy chaos mam w głowie
jw pisze:Wiele nauk buddyjskich może się od siebie bardzo różnić - tak bardzo, że czasami sprawiają wrażenie sprzecznych. Być może podział nauk buddyjskich z perspektywy buddyzmu tybetańskiego będzie w czymś pomocny:
http://www.buddyzm.edu.pl/download/buddyzm.jpg
MAXicho pisze:Pomyśl raczej jaka szkoła Ci odpowiada (sprawdź zwłaszcza, czy bardziej będzie Ci odpowiadała któraś ze szkół buddyzmu tybetańskiego czy raczej zen), i pędź do ośrodka.
Dziękuję za wyjaśnienie AmoghRyuu pisze:Pewne podstawy we wszystkich szkołach są takie same, więc na poczatek najlepiej skupić się nad wyborem jakiejś konkretnej tradycji. Czytasz tylko o niej, jak najszybciej ruszasz do ośrodka, rozmawiasz z nauczycielem i sprawdzasz. Jeżeli dana szkoła Ci nie pasuje zajmij się nastepną.
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
amogh pisze:Natomiast swego rodzaju niechęć budzi we mnie "konieczność" znalezienia sanghi nauczyciela, przyjęcie schronienia i tego typu uwarunkowania, które mają mi pomóc w moim (nie)zrozumieniu tematu.
Tak samo Arya Nagardżuna pisze o istotności Schronień w "Traktacie o dziesięciu stopniach".Dogen Zenji w Shushogi pisze:Następnie, powinniście okazać głęboką cześć Buddzie, Dharmie i Sandze – Trzem Klejnotom. Nasze życie i ciało mogą się zmienić, ale zawsze powinniśmy modlić się i ślubować, że będziemy czcić, szanować i czynić ofiary wobec Trzech Klejnotów. Buddowie i Patriarchowie, zarówno w Indiach, jak i wszystkich innych krainach, prawidłowo przekazywali tę pełną szacunku cześć dla Buddy, Dharmy i Sanghi. Ludzie pozbawieni cnoty i nie mający szczęścia nie są w stanie nawet usłyszeć imion Trzech Klejnotów, jakże mogliby znaleźć w nich schronienie? Nie działaj podobnie do tych, którzy ogarnięci strachem na próżno szukają schronienia w górskich bóstwach i duchach lub oddają cześć niebuddyjskim sanktuariom, ponieważ niemożliwe jest osiągnięcie w ten sposób wyzwolenia od cierpienia. Zamiast tego, szybko znajdź schronienie w Buddzie, Dharmie i Sandze, dążąc nie tylko do wyzwolenia od cierpienia, lecz również do całkowitego oświecenia. Znajdowanie schronienia w Trzech Klejnotach oznacza dokładnie całkowicie czystą wiarę i zaufanie. Czy to za życia Tathagaty, czy też po, ludzie powinni składać razem ręce i ze spuszczonymi głowami śpiewać co następuje:
Znajdujemy schronienie w Buddzie. Znajdujemy schronienie w Dharmie. Znajdujemy schronienie w Sandze. Znajdujemy schronienie w Buddzie, ponieważ jest naszym wielkim Nauczycielem. Znajdujemy schronienie w Dharmie, ponieważ jest dobrym lekarstwem. Znajdujemy schronienie w Sandze, ponieważ złożona jest z doskonałych przyjaciół.
To tylko dzięki znajdowaniu schronienia w Trzech Klejnotach można stać się uczniem Buddy i być przysposobionym do przyjęcia wszystkich pozostałych przykazań. Zasługa znalezienia schronienia w Buddzie, Dharmie i Sandze zostaje urzeczywistniona, jako duchowa odpowiedź. Ci, którzy doświadczają tej odpowiedzi, znajdują schronienie w Trzech Klejnotach, niezależnie od tego, czy istnieją jako niebiańskie czy ludzkie istoty, mieszkańcy piekieł, głodne duchy czy zwierzęta. W wyniku tego zasługa, która jest nagromadzona, nieuchronnie wzrasta poprzez różne etapy istnienia, prowadząc ostatecznie do najwyższego, niedoścignionego oświecenia – Anuttara Samiak Sambodhi. Wiedz, że sam Czczony przez Świat urodził się świadom faktu, że zasługa ta jest niezmierzonej wartości i nieprzeniknionej głębi. Dlatego wszystkie żyjące stworzenia powinny przyjąć to schronienie.
Na przestrzeni wieków wszyscy wielcy mistrzowie buddyjscy przyjmowali Schronienia i przyjmowali nauki od nauczycieli. Jeśli ktoś chce robić i naczej, to nie wiem co chce osiągnąć.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Czołem Amogh
Może rozsądzę, a może nie... natomiast pomijając już Kitty, która nie zabiera głosu w dyskusji - są pewni ludzie, którzy podchodzą do buddyzmu zdroworozsądkowo - ten system jakim buddyzm jest po prostu im się podoba. Są niektórzy, którzy właśnie mają mętlik w głowie po przeczytaniu dwóch książek (dajmy na to sprzecznych nieco ze soba, bo z różnych szkół) i proszą niejako o to by poprowadzono ich...
Nie rozsądzałbym, która z tych dróg jest lepsza (rozsądnie, samemu badać, czy zdać się na nauczyciela) natomiast rozsądziłbym, że faktycznie istnieją takie grupy osob. Dlatego zapewne należy dać każdemu prawo do podążania wg jego charakteru i osobowości. Ja zakłądam, że skoro Kitty stawia takie pytanie a nie inne - znaczy jest bezradna i chce konkretnej pomocy wykwalifikowanego nauczyciela. Gdyby zadała pytanie, załóżmy poruszyła jakąś kwestię "buddyjskości" wtedy wiadomo byłoby, że nie szuka nauczyciela a stara się sama zrewidować poglądy na forum.
Wydaje mi się, że ktoś, kto zaczyna quest pt buddyzm, powinien spojrzeć najpierw na siebie i spytać się - po co zaczynam ten quest? Co chcę osiągnąć i ewentualnie jaki to będzie rodzaj poszukiwań. Oczywiście wszystko jest anicca i się zmienić może, ale warto na początek autorefleksję zrobić, chocby by być uczciwym wobec siebie i "buddyzmu".
metta&peace
p.
Może rozsądzę, a może nie... natomiast pomijając już Kitty, która nie zabiera głosu w dyskusji - są pewni ludzie, którzy podchodzą do buddyzmu zdroworozsądkowo - ten system jakim buddyzm jest po prostu im się podoba. Są niektórzy, którzy właśnie mają mętlik w głowie po przeczytaniu dwóch książek (dajmy na to sprzecznych nieco ze soba, bo z różnych szkół) i proszą niejako o to by poprowadzono ich...
Nie rozsądzałbym, która z tych dróg jest lepsza (rozsądnie, samemu badać, czy zdać się na nauczyciela) natomiast rozsądziłbym, że faktycznie istnieją takie grupy osob. Dlatego zapewne należy dać każdemu prawo do podążania wg jego charakteru i osobowości. Ja zakłądam, że skoro Kitty stawia takie pytanie a nie inne - znaczy jest bezradna i chce konkretnej pomocy wykwalifikowanego nauczyciela. Gdyby zadała pytanie, załóżmy poruszyła jakąś kwestię "buddyjskości" wtedy wiadomo byłoby, że nie szuka nauczyciela a stara się sama zrewidować poglądy na forum.
Wydaje mi się, że ktoś, kto zaczyna quest pt buddyzm, powinien spojrzeć najpierw na siebie i spytać się - po co zaczynam ten quest? Co chcę osiągnąć i ewentualnie jaki to będzie rodzaj poszukiwań. Oczywiście wszystko jest anicca i się zmienić może, ale warto na początek autorefleksję zrobić, chocby by być uczciwym wobec siebie i "buddyzmu".
metta&peace
p.
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Ja także zaczynam swoją drogę w buddyzmie. Czytam wiele, jednak bez pomieszania w głowie. Przeczytałam wątek i rozpoczęłam poszukiwania szkoły w moim mieście.
Wiem, że jeszcze wiele przede mną. Jednak jestem dobrej myśli - pora wprowadzić zmiany w życiu. Po niekorzystnym dla mnie okresie czuję się całkowicie wypompowana i znerwicowana. Uznałam, że ucieczka w medytację, buddyzm, pomoże mi się uporać ze swoimi wewnętrznymi uczuciami.
Wiem, że jeszcze wiele przede mną. Jednak jestem dobrej myśli - pora wprowadzić zmiany w życiu. Po niekorzystnym dla mnie okresie czuję się całkowicie wypompowana i znerwicowana. Uznałam, że ucieczka w medytację, buddyzm, pomoże mi się uporać ze swoimi wewnętrznymi uczuciami.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Nie chce Cię dobijać, ale "uciekanie" nie jest najlepsze. Medytacja, czy sama dharma mogą Ci pomóc, uzupełnić Cię, wzmocnić, ale nie traktuj tego jako ucieczkę.Eliana pisze:Uznałam, że ucieczka w medytację, buddyzm, pomoże mi się uporać ze swoimi wewnętrznymi uczuciami.
Re: pomóżcie bo mam mętlik w głowie
Może źle się wyraziłam faktycznie Poprzez "ucieczkę" miałam raczej na myśli zapanowanie nad sobą w pewnym określonym sensie.
I właśnie o wzmocnienie mi chodzi.
I właśnie o wzmocnienie mi chodzi.