Mix Boga z Buddą
Moderator: forum e-budda team
Mix Boga z Buddą
wątek wydzielony przez kunzanga z tematu ''co mam zrobić z malą''
może nie wyrażam sie jasno. nie chce przejść na Buddyzm... jestem Chrześcijaninem i Chrześcijaninem pozostanę. poszukuje odpowiedzi na pytania. Budda jest niekończenie mądry to fakt. Jego nauki są czym zupełnie wyjątkowym i wspaniałym. Najważniejsze jest dla mnie to ze dają zrozumienie świata a przez to ukojenie cierpienia.. Ja bym chciał ze tak sie wyrażę być Buddystą-hobbistą. Oczywiste jest ze mam zamiar kierować sie naukami Buddy i podążać Szlachetna Ośmioraką Ścieżka Wiodącą do Ustania Cierpienia. Jednak czy jest możliwe to w taki sposób w jaki sobie to wyobrażam??
może nie wyrażam sie jasno. nie chce przejść na Buddyzm... jestem Chrześcijaninem i Chrześcijaninem pozostanę. poszukuje odpowiedzi na pytania. Budda jest niekończenie mądry to fakt. Jego nauki są czym zupełnie wyjątkowym i wspaniałym. Najważniejsze jest dla mnie to ze dają zrozumienie świata a przez to ukojenie cierpienia.. Ja bym chciał ze tak sie wyrażę być Buddystą-hobbistą. Oczywiste jest ze mam zamiar kierować sie naukami Buddy i podążać Szlachetna Ośmioraką Ścieżka Wiodącą do Ustania Cierpienia. Jednak czy jest możliwe to w taki sposób w jaki sobie to wyobrażam??
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Mix Boga z Buddą
Aha! Dobrze, że wspomniałeś o tym, że jesteś chrześcijaninem i zamierzasz przy chrześcijaństwie pozostać.
Połączyć buddyzmu i chrześcijaństwa się nie da.
Połączyć buddyzmu i chrześcijaństwa się nie da.
Re: Mix Boga z Buddą
to ze jestem chrześcijanina dyskryminuje mnie jako ucznia Buddy:P ?
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
Re: Mix Boga z Buddą
dlaczego? co Bóg przeszkadza w medytacji, w mantrze? Czy siła Buddy nie otoczy chrześcijanina? Czy nie mogę posiąść części buddyjskiego sposobu widzenia świata??
proszę odpowiedz
proszę odpowiedz
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Powodowany ciekawością kota zapytam: jakie niemiłe doświadczenia chcesz złagodzić i po co Tobie do tego medytacja?Roch pisze:A jeśli bym chciał pomedytować dla złagodzenia niemiłych doświadczeń ostatnich dni czy mogę tak porostu bez nauczyciela, specjalnej wiedzy książkowej? czy raczej to nic mi nie da?
Brak nauczyciela funkcjonuje chyba tylko w theravadzie - nauczycielem są spisane słowa buddy, no i komentarze do nich i starsi mnisi i wielcy współcześni nauczyciele theravady... i w sumie wychodzi na to samoRoch pisze:ale po co mi nauczyciel?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Mix Boga z Buddą
medytacja potrzebna aby sie wyciszyć;]kunzang pisze:jakie niemiłe doświadczenia chcesz złagodzić i po co Tobie do tego medytacja?
a niemiłe doświadczenia związane są z tym że jestem zagubiony, nie za bardzo wiem co komu po mnie na świecie, nie potrafię się odnaleźć w rzeczywistości. to tak ogólnie.
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Mix Boga z Buddą
Budda nie jest jakąś zewnętrzną względem ciebie istotą. Ty już masz Naturę Buddy, którą możesz urzeczywistnić, możesz stać się Buddą. Ten potencjał ma w sobie każda istota. Ale jako, że jesteś chrześcijaninem i zamierzasz nim pozostać, to jest to trochę delikatna kwestia. Najlepiej było by się skonsultować z nauczycielami buddyjskimi oraz z twoim nauczycielem chrześcijańskim. Zobaczmy co na ten temat powiedzą inni forumowicze. Ja mykam spać....
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Dyskryminuje Cię jako ucznia boga.Roch pisze:to ze jestem chrześcijanina dyskryminuje mnie jako ucznia Buddy:P ?
Bo nie potrzebujesz buddyzmu na ścieżce chrześcijańskiej do boga.Roch pisze:dlaczego?
Bóg w tym nie przeszkadza - z tego co wiem, bóg nic o buddyzmie nie mówi.Roch pisze:co Bóg przeszkadza w medytacji, w mantrze?
Słońce oświetla wszystkich, ale można być po nie tej stronie zbocza, i nie widzieć słońca.Roch pisze:Czy siła Buddy nie otoczy chrześcijanina?
A ktoś może Tobie tego zabronić?Roch pisze:Czy nie mogę posiąść części buddyjskiego sposobu widzenia świata??
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Do tego nie jest potrzebny buddyzm.Roch pisze:medytacja potrzebna aby sie wyciszyć;]
Taki egzystencjalny rozgardiasz w życiu, znaczy się? A próbowałeś modlitwy do boga o pomoc i natchnienie?Roch pisze:a niemiłe doświadczenia związane są z tym że jestem zagubiony, nie za bardzo wiem co komu po mnie na świecie, nie potrafię się odnaleźć w rzeczywistości. to tak ogólnie.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Mix Boga z Buddą
Tj. z księdzem;] tak tez uczynię, dokonam konsultacji.LordD pisze:Najlepiej było by się skonsultować z nauczycielami buddyjskimi oraz z twoim nauczycielem chrześcijańskim
no tak. Dla mnie to nie przeszkoda. Mam zamiar zrobić kogiel-mogiel. Chrześcijaństwo i Buddyzm mają jeden wspólny, chyba najważniejszy cel: bucie dobrym, współczującym, kochającym.kunzang pisze:Dyskryminuje Cię jako ucznia boga
jednak potrzebuje.kunzang pisze:Bo nie potrzebujesz buddyzmu na ścieżce chrześcijańskiej do boga.
Bóg każe kochać to co dobre. Wiec Buddyzm także.kunzang pisze:Bóg w tym nie przeszkadza - z tego co wiem, bóg nic o buddyzmie nie mówi.
Dziekuje Wam ze poświęcacie mi swój czas.
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
Re: Mix Boga z Buddą
Modlitwy? modlitwa jest przecież medytacją;] choćby różanieckunzang pisze:Taki egzystencjalny rozgardiasz w życiu, znaczy się? A próbowałeś modlitwy do boga o pomoc i natchnienie?
Ale ja pragnę także energii płynącej z Buddyzmu.
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
No tak... źle się wyraziłem. Przepraszam to Ty wiesz czego potrzebujesz. Natomiast wg mnie, ścieżka chrześcijańska do boga jest kompletna, bez buddyzmu, po prostu.Roch pisze:jednak potrzebuje.kunznag pisze::
Bo nie potrzebujesz buddyzmu na ścieżce chrześcijańskiej do boga.
Pozdrawiam
kunzang
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Gdy robisz różaniec, to poza tym, że mówisz określone słowa, czy coś jeszcze ma miejsce, coś jeszcze robisz?Roch pisze:Modlitwy? modlitwa jest przecież medytacją;] choćby różanieckunzang pisze:
Taki egzystencjalny rozgardiasz w życiu, znaczy się? A próbowałeś modlitwy do boga o pomoc i natchnienie?
JasneRoch pisze:Ale ja pragnę także energii płynącej z Buddyzmu.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Mix Boga z Buddą
Fascynuje mnie Wasz spokój, szacunek do człowieka. nikt w życiu nie napisał do mnie w ten sposób(a byłem na wielu forach, nie jeden post napisałem) :
Ja czuje swoje. Fascynuje mnie ten spokój jaki sprawia Budda;]
Tak masz racje. Ale proszę nie każcie mi tego tłumaczyć dlaczego chce być uczniem Buddy(ale nie do końca) bo przez internet nie będę potrafił. Ja proszę o pomoc, wyjaśnienie.kunzang pisze:źle się wyraziłem. Przepraszam
Ja czuje swoje. Fascynuje mnie ten spokój jaki sprawia Budda;]
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
Re: Mix Boga z Buddą
Cudowna jedność Boga i człowieka. CZasem chodze czasem leże czasem klecze:Pkunzang pisze:Gdy robisz różaniec, to poza tym, że mówisz określone słowa, czy coś jeszcze ma miejsce, coś jeszcze robisz?
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Buddy nie ma... już od dawna. Budda niczego nie sprawia. Jeśli już, to Ty sam sobie sprawiasz ów spokójRoch pisze:Ja czuje swoje. Fascynuje mnie ten spokój jaki sprawia Budda;]
Pozdrawiam
kunzang
-
- Posty: 20
- Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50
Re: Mix Boga z Buddą
To cytat z: Willigis Jäger OSB, Fala jest morzem. Rozmowy o mistyce, tłm. Z. Mazurczak, Wydawnictwo: Jacek Santorski & Co, 2001.Zen i każda mistyka mają dwa filary: Mądrość oraz współczucie. W chrześcijaństwie powiadamy: Mądrość i agape. Nie ma rzeczywistej miłości bez doświadczenia jedności ani rzeczywistego poznania bez miłości.
We współczesnym chrześcijaństwie istnieje nurt zainteresowany czerpaniem z tradycji, praktyki buddyjskiej; może ten kierunek byłby Ci w pewien sposób bliski?
Pozdrawiam i życzę powodzenia w poszukiwaniach.
Re: Mix Boga z Buddą
Wiem, wiem tylko chodziło mi o to co wypływa ze stosowania jego nauki;]kunzang pisze:Buddy nie ma... już od dawna.
A właściwie.... Budda osiągną Oświecenie, i gdzie on teraz jest?
O! ;] A czy mogła byś napisać o tym coś więcej, dać jakieś linki?? Będę niezmiernie wdzięczny;]green garden pisze:We współczesnym chrześcijaństwie istnieje nurt zainteresowany czerpaniem z tradycji, praktyki buddyjskiej; może ten kierunek byłby Ci w pewien sposób bliski?
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Budda SiakjamuniRoch pisze:A właściwie.... Budda osiągną Oświecenie, i gdzie on teraz jest?
Pozdrawiam
kunzang
Re: Mix Boga z Buddą
yyy przykro mi ale nadal nie wiem gdzie jest Budda. Osiągnął Oświecenie a potem kilkanaście lat później zmarł. I gdzie poszedł jego duch, bo zatrzymał wędrówkę wcieleń...
Już wcześniej szukałem w Wikipedii...ale nie ma tam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi (może nie uważnie czytam)
Już wcześniej szukałem w Wikipedii...ale nie ma tam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi (może nie uważnie czytam)
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Mix Boga z Buddą
Ta książka została opracowana przez którąś z japońskich szkół Czystej Krainy, w therawadzie by nawet na nią nie raczyli spojrzeć Jeśli chodzi o godzenie chrześcijaństwa z buddyzmem, to akurat therawada wydaje mi się trudnym tematem.Roch pisze:Theravada;] tym jestem zainteresowany, to wydaje mi sie najbliżej tradycyjnej nauki Buddy Siakjamun. Chyba to co czytałem "Nauka Buddy" jest najbliżej Theravada;]
Pzdr
Piotr
Re: Mix Boga z Buddą
Zaraza?Roch pisze:dla złagodzenia niemiłych doświadczeń ostatnich dni
Budda to stan umyslu, a nie miejsce pobytu.Roch pisze:Budda osiągną Oświecenie, i gdzie on teraz jest?
A jak tam u Ciebie LordD, masz juz jakiegos nauczyciela?LordD pisze:Aha i nie oszukuj się, że bez nauczyciela się obędzie. Na początek warto się skontaktować z praktykującymi w danej tradycji to cię naprowadzą na nauczycieli.
Edit:
No ale skoro oswietla wszystkich...kunzang pisze:Słońce oświetla wszystkich, ale można być po nie tej stronie zbocza, i nie widzieć słońca.
Slonce widzi sie nawet wtedy, gdy stoi sie "po nie tej stronie zbocza" (cokolwiek to oznacza). Tylko w cieniu nie czuje sie ciepla jego promieni.
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Mix Boga z Buddą
W dużym uproszczeniu Budda to Absolut, a więc Absolut nie może mieć miejsca pobytu. A historyczny Budda Sakjamuni (jego ciało) - kopnął w kalendarz około 2,5tys. lat temu. Ale spoko nie pierwszy i nie ostatni to Budda w świecie - Buddowie byli, będą i są.Roch pisze:yyy przykro mi ale nadal nie wiem gdzie jest Budda. Osiągnął Oświecenie a potem kilkanaście lat później zmarł. I gdzie poszedł jego duch, bo zatrzymał wędrówkę wcieleń...
Już wcześniej szukałem w Wikipedii...ale nie ma tam satysfakcjonującej mnie odpowiedzi (może nie uważnie czytam)
... Buddyzm i chrześcijaństwo to są zupełnie dwie różne ścieżki, nie można iść jednocześnie dwiema. Wcześniej wspominałeś, że chciałeś rozpocząć praktykę medytacji bo potrzebujesz wyciszenia, czyli chcesz czegoś, coś chcesz osiągnąć dla siebie korzystając z buddyjskich metod i oczywiście możesz to robić, ale to już nie będzie prawdziwa medytacja (kierunki się różnią).
I tak i nie. Tak, bo jestem związany z Szkołą Zen Kwan Um i nauczycieli mam w pewnym sensie zaklepanych a nie bo bezpośrednio nie miałem jeszcze sposobności aby uczestniczyć w odosobnieniach gdzie obywają się rozmowy osobiste.atomuse pisze:A jak tam u Ciebie LordD, masz juz jakiegos nauczyciela?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Mix Boga z Buddą
Zdaje się, nie da się iść, czy odeść - zatrzymując wędrówkę.Roch pisze: I gdzie poszedł jego duch, bo zatrzymał wędrówkę wcieleń...
Zobacz też: http://www.dharma.pl/index.php?page=budda-3
Jak to mawiał Kunzang "funta kłaków nie dam za stan umysłu"atomuse pisze:Budda to stan umyslu, a nie miejsce pobytu.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Mix Boga z Buddą
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Oznacza to, iż stoisz na północnym stoku góry i nie widzisz słońca, ale może też być jaskinia na północnym stoku góry, jeśli wolisz.atomuse pisze:No ale skoro oswietla wszystkich...
Slonce widzi sie nawet wtedy, gdy stoi sie "po nie tej stronie zbocza" (cokolwiek to oznacza). (...)
Pozdrawiam
kunzang
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Mix Boga z Buddą
Jakoś tak się ciekawie składa, że właśnie Kwan Um (w Stanach) organizuje retrity kros-religijne, zn. zenkowo-chrześcijańskieLordD pisze: Buddyzm i chrześcijaństwo to są zupełnie dwie różne ścieżki, nie można iść jednocześnie dwiema. [...]
[...] (kierunki się różnią) [...]
[...] jestem związany z Szkołą Zen Kwan Um [...]
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: Mix Boga z Buddą
Kiedyś w Polsce były również organizowane spotkania u bodajże Jezuitów (np. w Krakowie) w których brał udział Soen Sa Nim, a także polscy Benedyktyni, którzy również praktykowali medytację siedząc na poduszkach. Byłem kiedyś nawet na takim spotkaniu.booker pisze:Jakoś tak się ciekawie składa, że właśnie Kwan Um (w Stanach) organizuje retrity kros-religijne, zn. zenkowo-chrześcijańskie
Nawet kiedyś do Falenicy przyjechały, pamiętam, jakieś osoby praktykujące medytację chrześcijańską i dzień lub dwa z nami pomieszkiwały.
Z czasem mam wrażenie, że (przynajmniej w Polsce) te stosunki międzyreligijne nieco się ostudziły. Być może teraz jest cieplej, ale nie wiem nie jestem na bieżąco z tym dialogiem.
Pozdrawiam
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Mix Boga z Buddą
Ba, jest nawet kilkoro mistrzów, którzy jednocześnie są kapłanami chrześcijańskimi.stepowy jeż pisze:Kiedyś w Polsce były również organizowane spotkania u bodajże Jezuitów (np. w Krakowie) w których brał udział Soen Sa Nim, a także polscy Benedyktyni, którzy również praktykowali medytację siedząc na poduszkach.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 20
- Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50
Re: Mix Boga z Buddą
Cześć, Rochu
Wywiad z o. Berezą (czym jest taka medytacja dla chrześcijanina itp.) http://www.metta.pl/articles.php?id=190
Strona ośrodka medytacyjnego w Lubiniu
http://www.lubin-medytacje.pl/
Wywiad z Roshim Jakusho Kwongiem (zen soto) nt. relecji miedzy chrześcijaństwem a buddyzmem (tytuł: "Wszystkiemu się kłaniaj" )
http://www.nowaedukacja.pl/wywiad.html
Pozdrawiam
Polecam książki Thomasa Mertona (zm. w 1968), intelektualisty, zakonnika (trapisty) i człowieka żywo zainteresowanego duchowa spuścizną Wschodu (sam przez wiele lat medytował w zen), przy jednoczesnej doskonałej znajomości spuścizny swojej, chrześcijańskiej tradycji, filozofii. Obecnie medytację w stylu zen prowadzą mnisi w różnych klasztorach zachodniej Europy. W Polsce taką pięknie "ekumeniczną" postacią jest ojciec Jan Bereza (benedyktyn) - w Lubiniu prowadzą nawet grupę medytujących świeckich (chyba mają odosobnienia co jakiś czas). Załączam kilka linków z tym związanych, które może Cię zainteresują (np. zdaje się, że podczas medytacji zamiast mantr buddyjskich powtarzają MA-RA-NA-THA).Roch napisał/a:
A czy mogła byś napisać o tym coś więcej, dać jakieś linki??
Wywiad z o. Berezą (czym jest taka medytacja dla chrześcijanina itp.) http://www.metta.pl/articles.php?id=190
Strona ośrodka medytacyjnego w Lubiniu
http://www.lubin-medytacje.pl/
Wywiad z Roshim Jakusho Kwongiem (zen soto) nt. relecji miedzy chrześcijaństwem a buddyzmem (tytuł: "Wszystkiemu się kłaniaj" )
http://www.nowaedukacja.pl/wywiad.html
Pozdrawiam
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Mix Boga z Buddą
Tiak? Np. Willis Jager, który ponoć jest mistrzem zen i jednocześnie głęboko wierzącym chrześcijaninem. Coś mi się to kupy nie trzyma!booker pisze:Ba, jest nawet kilkoro mistrzów, którzy jednocześnie są kapłanami chrześcijańskimi.stepowy jeż pisze:Kiedyś w Polsce były również organizowane spotkania u bodajże Jezuitów (np. w Krakowie) w których brał udział Soen Sa Nim, a także polscy Benedyktyni, którzy również praktykowali medytację siedząc na poduszkach.
Pozdrawiam
/M
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Mix Boga z Buddą
Niom. W pale się nie mieści, nie ?LordD pisze:Tiak?
Nie wiem czy Willis Jager jest czy nie jest mistrzem zen.LordD pisze: Np. Willis Jager, który ponoć jest mistrzem zen i jednocześnie głęboko wierzącym chrześcijaninem. Coś mi się to kupy nie trzyma!
W innym wątku podałem rozszerzenie do tych retritów synkretycznych w Providence.
Pozdrawiamautocytat pisze: Wspomniałem wcześniej iż w Providece (głównej siedzibie Kwan Um Zen) organizowane są retrity Chrześcijańsko-Buddyjskie. Polecam zapis z fragmentu "pytania-i-odpowiedzi" udzielanych przez Ojca Kevin Hunta OSCO (micha zakonu Cystersów, jest to zakon katolicki) oraz mistrza zen Dae Kwanga ( Kwan Um Zen):
http://kwanumzen.com/prim...mmonground.html
Link do tekstu z warsztatów z roku 1991:
http://www.kwanumzen.com/...esusprayer.html
Ojciec Kevin Hunt jest częstym gościem na retritach Chrześcijańsko-Buddyjskich w Providence.
Na potrzeby wątku pozwoliłem sobie na małe rozpoznanie.
Więc, od roku 2004 (17 kwietnia) wspomniany Ojciec Kevin Hunt (mnich z Opactwa Św. Józefa w Spencer, Masaczusets - zakon Cystersów) jest również mistrzem Zen. Jest spadkobiercą Dharmy Roberta Kennedy'ego, S.J., Roshi (Jezuity) w linii Zen White Plum.
Ojciec w Dharmie K.Hunta Roshi - R.Kennedy Roshi studiował z Yamada Roshim w Kamakura (Japonia) oraz z Maezumim Roshim w Los Angeles oraz z Glassmanem Roshim w Nowym Yorku, od którego otrzymał inka w 1991 oraz tytuł mistrzowski w roku 1997.
http://kennedyzen.tripod.com/
Dla zainteresowanych również materiały w j.angielskim ze strony www skupiającej się na dialogu międzyreliginym, prowadzonej przez Zakony Benedyktynów i Cystersów z Ameryki Pólnocnej:
http://www.monasticdialog.com/au.php?id=94
http://www.monasticdialog.com/a.php?id=569
Wątek: http://forum.medytacja.net/phpBB2/viewt ... 1221#61221
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Mix Boga z Buddą
To znaczy?booker pisze:akoś tak się ciekawie składa, że właśnie Kwan Um (w Stanach) organizuje retrity kros-religijne, zn. zenkowo-chrześcijańskie
Zatem widnieje dla mnie światełko nadziei;]booker pisze:Ba, jest nawet kilkoro mistrzów, którzy jednocześnie są kapłanami chrześcijańskimi.
niestety link nie działa, tj otwiera mi się pusta strona.green garden pisze:http://www.metta.pl/articles.php?id=190
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
-
- Posty: 20
- Rejestracja: czw mar 22, 2007 15:50
Re: Mix Boga z Buddą
Cierpliwości W tej chwili mi też się nie ładuje, więc pewnie coś tam robią (www.metta.pl to portal buddyjski; kiedyś czesto był aktualizowany, ostatnio od dawna nic się tam nie pojawiało (nie wiem, dlaczego) - może wreszcie coś wrzucająRoch napisał/a:
http://www.metta.pl/articles.php?id=190
niestety link nie działa, tj otwiera mi się pusta strona.
Re: Mix Boga z Buddą
Coś się nam zepsułogreen garden pisze:W tej chwili mi też się nie ładuje, więc pewnie coś tam robią (www.metta.pl to portal buddyjski; kiedyś czesto był aktualizowany, ostatnio od dawna nic się tam nie pojawiało (nie wiem, dlaczego) - może wreszcie coś wrzucają
이 뭣고?
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Mix Boga z Buddą
dwa teksty:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=153
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=871
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=153
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=871
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Mix Boga z Buddą
Strona ośrodka w Providence: http://www.providencezen.org/Roch pisze:To znaczy?booker pisze:jakoś tak się ciekawie składa, że właśnie Kwan Um (w Stanach) organizuje retrity kros-religijne, zn. zenkowo-chrześcijańskie
PozdrawiamChristian-Buddhist retreats are held three times a year. Christians and Buddhists can use very similar techniques of contemplative prayer and meditation to help make their spiritual teachings a living part of their daily existence. These retreats emphasize sitting and walking meditation, and include talks and discussion. Each retreat runs from 9:00am to 4:00pm and includes a vegetarian lunch. Beginners are welcome. No prior experience necessary.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mix Boga z Buddą
Po to żeby nie popaść w pomieszanie i błędne poglądy związane z buddyzmem.Roch pisze:ale po co mi nauczyciel?
Albo polegasz na naukach Boga, albo na naukach Buddhy - wprawdzie etyka jest podobna w obu religiach, ale na poziomie metafizycznym/filozoficznym te religie są skrajnie różne i nie da ich się pogodzić.Roch pisze:dlaczego? co Bóg przeszkadza w medytacji, w mantrze? Czy siła Buddy nie otoczy chrześcijanina? Czy nie mogę posiąść części buddyjskiego sposobu widzenia świata??
Takim koglem-moglem to sobie możesz tylko zaszkodzić. Serio - jak chcesz robić mieszankę religijną to w ogóle się za buddyzm nie bierz. Czytałem już kilka świadectw chrześcijan którzy wzięli się za buddyzm chcąc go połączyć z chrześcijaństwem i wszyscy oni skończyli rozczarowani, psiocząc jaki to buddyzm jest zły.Roch pisze:Mam zamiar zrobić kogiel-mogiel. Chrześcijaństwo i Buddyzm mają jeden wspólny, chyba najważniejszy cel: bucie dobrym, współczującym, kochającym.
Ja Cię uprzedzam - jak chcesz sobie zrobić mieszankę chrześcijaństwa z buddyzmem a'la New Age, to tylko sobie zaszkodzisz. Albo to, albo to.
Re: Mix Boga z Buddą
Bardzo dziękuję za dobre rady. To nie jest ironia!Ja Cię uprzedzam - jak chcesz sobie zrobić mieszankę chrześcijaństwa z buddyzmem a'la New Age, to tylko sobie zaszkodzisz. Albo to, albo to.
Mimo to ja jednak zaryzykuje, im więcej czytam o połączeniu Chrześcijaństwa i Buddyzmy tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze to może się udać. Może i postępuje źle. Oby tego nie żałował...
A poza tym za Buddyzm już i tak się zabrałem, przejąłem pewne zasady postrzegania świata... tego już nie cofnę.
Zacytuje fragment książki " Buddyzm dla początkujących"
"Czy trzeba być buddystą, aby praktykować nauki Buddy?
Nie. Budda udzielił wielu bardzo różnych nauk i, jeśli któreś
z nich pomagają nam lepiej żyć, rozwiązywać problemy
i stawać się kimś lepszym — możemy z nich korzystać
bez ograniczeń. Nie trzeba zaraz uważać siebie za buddystę.
Celem nauk Buddy jest przynoszenie nam pożytku,
więc jeżeli stosowanie niektórych z nich pomaga nam żyć
w większej zgodzie z sobą samym i z innymi, to właśnie to
się liczy. "
;]pozdrawiam serdecznie;]
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mix Boga z Buddą
Ja Ci zaś zacytuję co powiedział Jego Świątobliwość Dalajlama spytany o to czy można być jednocześnie chrześcijaninem i buddystą:Roch pisze:Zacytuje fragment książki " Buddyzm dla początkujących"
Jest to możliwe w początkowym stadium. Jeżeli ktoś wierzy i szczerze szanuje Jezusa Chrystusa i Buddę, to można go uznać za półbuddystę i półchrześcijanina. Ale nie sądzę, żeby pozostał przy takim poglądzie w miarę swojego duchowego rozwoju. Praktykujący buddysta musi zaakceptować pustość jako ważną praktykę. Znam chrześcijańskich braci, którzy żywo interesują się buddyjską filozofią pustości zjawisk. Myślę jednak, że jeśli uzna się pustość, to nie ma miejsca dla stwórcy czy absolutu. Pustość znaczy, że wszystko jest współzależne. Jeśli się przyjmie taki punkt widzenia, raczej trudno wyznawać ideę wiecznej duszy, absolutu czy Wszechmocnego Boga.
Nie sądzisz, że osoba taka jak J.Ś. Dalajlama wie co mówi?Roch pisze:Mimo to ja jednak zaryzykuje, im więcej czytam o połączeniu Chrześcijaństwa i Buddyzmy tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu ze to może się udać.
Powiem Ci tak: tam gdzie jest woda, ludzie myją się wodą. Tam gdzie nie ma wody, ludzie myją się piaskiem/pyłem. Obie te metody osobno działają, ale gdy będziesz próbował je połączyć tylko ubabrzesz się błotem. Albo inaczej - jeśli na przystanku będziesz się miotał między dwoma autobusami, to w końcu Ci oba uciekną.Roch pisze:Może i postępuje źle. Oby tego nie żałował...
Wprawdzie chrześcijanie mogą stosować różne porady mistrzów buddyjskich - np. Thich Nhat Hanh daje w swoich książkach takie rady, które każdy niezależnie od religii może zastosować w swoim życiu - ale nie da się połączyć buddyzmu i chrześcijaństwa. Nie wkładaj ręki w ogień z nastawieniem "co z tego, że wszyscy się poparzyli, mi się może udać".
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Mix Boga z Buddą
Ogólnie, jak to zwykle bywa, zdania są podzielone.
Jedni twierdzą, że złączyć się nie da, drudzy twierdzą, że da się, a że nawet chodzi o to samo.
Obie strony mają jednakowo mocne argumenty.
JŚ Dalailama powie jedno, Mistrz Zen Seung Sahn powie coś przeciwnego - oboje to znani i poważani, żeby nie powiedzieć "wielcy" buddyzmu.
"Więc sobie wybierz."
Pozdrawiam
/M
Jedni twierdzą, że złączyć się nie da, drudzy twierdzą, że da się, a że nawet chodzi o to samo.
Obie strony mają jednakowo mocne argumenty.
Nie ma jednej odgórnej wytyczni, czy te religie są do połączenia, czy nie.chaon pisze:nie da się połączyć buddyzmu i chrześcijaństwa.
JŚ Dalailama powie jedno, Mistrz Zen Seung Sahn powie coś przeciwnego - oboje to znani i poważani, żeby nie powiedzieć "wielcy" buddyzmu.
"Więc sobie wybierz."
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Re: Mix Boga z Buddą
Napisze tak: wczoraj rzuciła mnie dziewczyna, czyje ból i pustkę, ogarniało mnie od środka przeraźliwe zimno...aż boli.Zaczyna mnie otaczać nieprzenikniona ciemność. Życie z kimś przez ponad 2 lata powoduję to przed czym Budda przestrzegał: przywiązanie. Ja cierpię bo jestem głupcem. Rozumiem na szczęście przyczynę mojego cierpienia. A piszę to po to by wskazać dylemat przed jakim zostałem postawiony: Nie ważne czy to co się stało było wolą Bożą czy wynikiem bezustannych przemian świata, przyczyn i skutków. Ważne jest to że z jednej strony Bóg powiedział "cierpiący odnajdą pocieszenie i ukojenie", modlitwa jest jak balsam na rany, wiara jak jak światełko w ciemnościach które mówi ze jest nadzieja ze ból przeminie i życie ułoży sie od nowa. Z drugiej zaś strony nauki Buddy. Nauki które wskazuje ma przyczynę bólu. Nauki które każą przejść nad tym co jest niczym cierń w sercu do porządku dziennego, które nakazują przemyślenie i godne przejęcie cierpienia. Wreszcie nauki które przynoszą spokój zranionemu sercu. I jak tu wybierać? Kogo się wyrzec?
A wybór jest nie możliwy. Nie można odrzucić tego co w sercu. Nie można odrzucać dobrej i mądrej nauki ani Boga ani Buddy.
A wybór jest nie możliwy. Nie można odrzucić tego co w sercu. Nie można odrzucać dobrej i mądrej nauki ani Boga ani Buddy.
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mix Boga z Buddą
Tia, "róbta co chceta" - cóż za złota rada :roll: Nie wiem w jakim kontekście mówił to co przytaczasz mistrz Seung Sahn i co dokładnie miał na myśli, ale aby stwierdzić że chrześcijaństwo i buddyzm są nie do pogodzenia wystarczy zwykła logika. W obu religiach inne jest pojęcie absolutu, w obu religiach inna jest koncepcja egzystencji po śmierci, w obu religiach wierny opiera się na zupełnie czym innym (buddysta dąży do Oświecenia własnym wysiłkiem, w chrześcijaństwie zbawia Łaska Boża), do tego każda z tych dwóch religii wymaga zawierzenia czemuś zupełnie innemu - zawierzenie Bogu które jest wymogiem w chrześcijaństwie, jest sprzeczne z przyjęciem Schronień w Buddzie, Dharmie i Sandze. Można by wymieniać i wymieniać, więc proszę nie mieszaj Rochowi w głowie i nie sugeruj, że chrześcijaństwo da się połączyć z buddyzmem. Można co najwyżej wziąć sobie kawałki chrześcijaństwa i kawałki buddyzmu, a następnie skleić je do kupy. Tyle że to nie będzie ani chrześcijaństwo, ani buddyzm tylko New Age'owa chimera.JŚ Dalailama powie jedno, Mistrz Zen Seung Sahn powie coś przeciwnego - oboje to znani i poważani, żeby nie powiedzieć "wielcy" buddyzmu.
"Więc sobie wybierz."
Wierz mi, że można. Ja odrzuciłem nauki Boga decydując się iść ścieżką Dharmy.Roch pisze:Nie można odrzucać dobrej i mądrej nauki ani Boga ani Buddy.
Przykro mi z powodu sytuacji w której się znalazłeś, ale nie potrzeba żadnej religii aby wyleczyć zranione serce albo wyciągnąć wnioski z własnych błędów. Rany leczy czas, a na błędach się uczymy.
Radzę Ci żebyś na razie dał sobie spokój z wszelkimi religijnymi poszukiwaniami. Zerwanie długiego związku rozstroiło Twoje życie - daj sobie czas żeby się pozbierać, uspokoić - poczekaj aż emocje opadną. Wtedy wstaniesz i pójdziesz dalej - na razie siądź i odpocznij. Zrób sobie rachunek co straciłeś, z czym zostałeś i czego w życiu chcesz.
Jeśli zostawisz buddyzm i pójdziesz drogą chrześcijaństwa, to wszystkiego dobrego. Jeśli zdecydujesz się przejść na drogę Buddhy, to z dobrej woli dam Ci radę - znajdź nauczyciela z prawdziwego zdarzenia. Kogoś wykwalifikowanego, mającego poparcie znanej szkoły buddyjskiej. Musisz uważać, bo łatwo można trafić na kogoś kto pod szyldem buddyzmu propaguje własne majaki - jeśli za kimś takim pójdziesz i ta osoba ukształtuje w Tobie poglądy - poglądy na temat Dharmy, które będą błędne - to potem będzie Ci niezwykle trudno te błędy skorygować. Jak znaleźć dobrego nauczyciela? Moim zdaniem warto zwrócić uwagę na 3 rzeczy:
1. Czy dany nauczyciel reprezentuje jakąś powszechnie znaną szkołę lub tradycję. To uchroni Cię przed wpadnięciem do pseudobuddyjskiej sekty założonej przez samozwańczego guru.
2. Czy dany nauczyciel jest dobrze postrzegany przez innych, czy cieszy się szacunkiem i uznaniem innych nauczycieli, czy ma kontakt ze swoją szkołą, czy zaprasza nauczycieli/mnichów/lamów/roshich z innych krajów. Jeśli nauczyciel jest szanowany w szerszym gronie, to znaczy że nie jest kimś kto się wziął znikąd i warto zwrócić na jego nauczanie uwagę. Jeśli przyjeżdżają na jego zaproszenie nauczyciele zza granicy (np. jacyś Rinpocze), znaczy to że cieszy się on zaufaniem własnej szkoły i to jest plus dla niego.
3. Czy dany nauczyciel w nauczaniu odwołuje się do Sutr i nauczań dawnych/przeszłych mistrzów. Jeśli tak, to będziesz wiedział, że to co dany nauczyciel mówi nie jest jego własną nauką, nie jest czymś co sobie sam wymyślił, ale jest kontynuacją nauk przekazywanych przez Buddhów i Patriarchów.
Na koniec dobrze Ci radzę - nie kształtuj wyobrażenia o buddyzmie i poglądów na temat Dharmy na podstawie tego forum. Jedna osoba powie Ci jedno, druga powie Ci drugie, trzecia trzecie i tak w końcu zrobi Ci się w głowie mętlik. A najgorzej będzie jeśli coś sobie przedyskutujesz, wyciągniesz pewien wniosek i uznasz że to buddyzm - tzn. weźmiesz za Dharmę własne koncepcje. Wtedy możliwe, że nawet jeśli spotkasz prawdziwego dobrego nauczyciela, który będzie przekazywał prawdziwą naukę Buddhy, Ty może nie będziesz w stanie jej przyjąć - byćmoże nawet zaczniesz się wykłócać z nauczycielem, że to Ty masz rację, a nie on. Chyba wszyscy wielcy mistrzowie przestrzegali przed stworzeniem sobie błędnych poglądów w sten sposób - i Buddha Siakjamuni, i Arja Nagardżuna, i Dogen Zenji.
Podsumowując - daj sobie na razie trochę czasu aby się pozbierać, potem zdecyduj czy chcesz iść drogą Boga czy Buddhy - jeśli tą drugą, to czym prędzej znajdź nauczyciela (poszukaj w ośrodkach Polskiej Unii Buddyjskiej, albo w ośrodkach Misji Buddyjskiej "Trzy Schronienia" ) i to od niego ucz się buddyzmu. Jeśli będziesz próbował iść jedną nogą ścieżką chrześcijaństwa, a drugą ścieżką buddyzmu to finał będzie taki że zrobisz szpagat waląc pewną wrażliwą częścią ciała w ziemie i będzie bolało.
Re: Mix Boga z Buddą
Dziękuję Ci chaon za zrozumienie, poświęcony czas i dobre rady. Zrobię tak jak piszesz. Na jakiś czas odłożę ważne decyzje. Jeszcze raz dziękuje i pozdrawiam.
"Lecz ci, którzy usłyszeli naukę Buddy nie cierpią"