wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: booker »

hermit pisze:
booker pisze:Nie wiem o co Ci chodzi
naprawdę? ;)
http://www.kwanumzen.com/practice/chant ... arani.html

ma-nak-sa-ba-ha
shit-ta-ya sa-ba-ha
ma-ha-shit-ta-ya sa-ba-ha
shit-ta-yu-ye sae-ba-ra-ya sa-ba-ha(...)

:)
Nie wiem o co Ci chodzi. :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: booker »

Maverick pisze:Dodam, że jakiś czas temu sprawdzałem (o ile mi się przypomniało) to co mówię pod względem prawdziwości, użyteczności i krytyki, i przyznam, że... musiałem niemal cały czas milczeć.
W brew pozorom utrzymywanie ciszy jest bardzo mocną praktyką :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

booker pisze:W brew pozorom utrzymywanie ciszy jest bardzo mocną praktyką
A widzisz, dla mnie mocną praktyką jest trening gadulstwa. W życiu codziennym wypowiadam się z reguły tylko gdy jestem pytany. A już absolutnie nie potrafię prowadzić jałowej gadki o niczym. A chciałbym. Milczków się trzyma na dystans niestety.

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Obi Van pisze:Co ma zrobic kobieta, ktora bije maz, a ona go kocha?
Poznac profesjonalne praktyki sadomaso.
Obi Van pisze:Co ma zrobic facet, ktory ma nudna, ograniczona zone, a sie zakochal, ale ma dwoje dzieci z ta zona a ona nie pracuje?
Zrobic jeszcze wiecej dzieci z kochanka.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

Hej, "Macho" Maverick: to chyba raczej chodzilo o filozoficznego dziadka Arystotelesa.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Awatar użytkownika
hermit
Posty: 738
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 22:40
Tradycja: Sŏn (Szkoła Zen Kwan Um)

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: hermit »

maverick pisze:Zwłaszcza u kobiet.
oj, byś się zdziwił...
@Boooker
no dobra, na patyku.
Maverck pisze:Milczków się trzyma na dystans niestety.
jeszcze częściej na dystans trzymają się oni sami.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Maverick pisze:Gdybyśmy wszyscy zawsze przed powiedzeniem czegokolwiek badali swoje słowa pod kątem tych trzech pytań, to w zasadzie ilość wypowiadanych słów zostałaby zredukowana do około 5%. Zwłaszcza u kobiet. :P
Prawdopodobnie, gdyby postępować zgodnie z tą radą, to wszyscy byśmy zamilkli będąc pochłoniętymi owym badaniem swych przyszłych słów pod tym kątem. Ubaw polegałby na tym, że jedynie słowa by nie padały, a całe bicie piany i tak rozgrywałoby się dalej... w naszych umysłach - wewnętrzny dialog ma swój urok ;)
Maverick pisze:Dodam, że jakiś czas temu sprawdzałem (o ile mi się przypomniało) to co mówię pod względem prawdziwości, użyteczności i krytyki, i przyznam, że... musiałem niemal cały czas milczeć. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, że ponad 90% słów jest bezużytecznych, nieprawdziwych, albo zabarwionych negatywnie. Od tamtego czasu na prawdę mniej mówię w towarzystwie. Ta historyjka ciągle siedzi mi w głowie.
Jasne. I w związku z tym, że tak się rzecz ma z Tobą, ma to być zasadą odnoszącą się także do innych?

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

Isidatta pisze:to chyba raczej chodzilo o filozoficznego dziadka Arystotelesa.
No tak, a nie napisałem tego?
hermit pisze:jeszcze częściej na dystans trzymają się oni sami.
Prawda. Ale czy oni mieli taki zamiar, trzymać się na dystans?
kunzang pisze:Prawdopodobnie, gdyby postępować zgodnie z tą radą, to wszyscy byśmy zamilkli będąc pochłoniętymi owym badaniem swych przyszłych słów pod tym kątem. Ubaw polegałby na tym, że jedynie słowa by nie padały, a całe bicie piany i tak rozgrywałoby się dalej... w naszych umysłach - wewnętrzny dialog ma swój urok
Nie wiem jak u innych, ja potrafię dość szybko ocenić swoje myśli i zdążyć ugryźć się w język. Owszem, biję pianę, ale nie aż tak wiele jak sugerujesz.
kunzang pisze:Jasne. I w związku z tym, że tak się rzecz ma z Tobą, ma to być zasadą odnoszącą się także do innych?
Nie wszystkich. Chodzi mi tylko o tych co się urodzili w kwietniu po godzinie 16:00. ;)

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: booker »

Maverick pisze:@Boooker
no dobra, na patyku.
Na patyku mniam.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
hermit
Posty: 738
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 22:40
Tradycja: Sŏn (Szkoła Zen Kwan Um)

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: hermit »

@booker
:lol: ale jak ciepło to po palcach cieknie
Maverick pisze:Ale czy oni mieli taki zamiar, trzymać się na dystans?
trzeba by ankietę zrobić - ale czy w ogóle zechcą odpowiedzieć? Fakt, e można łatwo wpaść w samonakręcjąca się spiralę milczenie -> brak kontaktu -> milczenie, ale dopóki to własny wybór, to nie widze w tym nic niewłaściwego. Oczywiście można jeszcze milczeć w towarzystwie, ale to sztuka.
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

hermit pisze:(...)ale dopóki to własny wybór, to nie widze w tym nic niewłaściwego.
A czy ten wybór był wolny?

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
hermit
Posty: 738
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 22:40
Tradycja: Sŏn (Szkoła Zen Kwan Um)

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: hermit »

@Maverick
co to znaczy?
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Maverick pisze:
hermit pisze: (...)ale dopóki to własny wybór, to nie widze w tym nic niewłaściwego.
A czy ten wybór był wolny?
Wolny od czego... Czy istnieje nieuwarunkowany /wolny/ wybór? Jeżeli tak, to jaki?

Pozdrawiam
kunznag
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

kunzang pisze:Wolny od czego... Czy istnieje nieuwarunkowany /wolny/ wybór? Jeżeli tak, to jaki?
Kunzang, wszystko zepsułeś. Nie uprzedzaj faktów. ;)

Hermit, chodzi mi o to, że nawet jeśli ludzie dokonują jakichś wyborów (np. decydują się być milczkami) to czy robią to w oderwaniu od wszelkich warunków?

Nie chcę robić offtopa, szybko przypomnę o niesamowitym zjawisku bliźniąt jednojajowych rozdzielonych tuż po urodzeniu i wychowywanych osobno w niewiedzy o sobie nawzajem, którzy po spotkaniu w dorosłym wieku okazują się mieć te same, nawet najskrytsze, upodobania. Np. oboje przyjeżdżają w takich samych koszulach tym samym samochodem o takim samym kolorze z tego samego roku, palą tą samą markę rzadkich cygar, najpierw zjadają z talerza surówkę, potem ziemniaki (nigdy na odwrót), tak samo nazywają swoje dzieci, oboje lubią straszyć ludzi w windzie głośnym kichaniem, itd.

Może jest gdzieś na świecie mój brat bliźniak który jest takim samym milczkiem jak ja, ma ze sobą takie same problemy i też lubi kukurydzę z puszki.

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
hermit
Posty: 738
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 22:40
Tradycja: Sŏn (Szkoła Zen Kwan Um)

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: hermit »

@Maverick
Na świecie jest ponad sześć miliardów ludzi, a wielu z nich wygląda identycznie jak ty. Naprawdę. Mają dokładnie ten sam charakter i wzorzec karmiczny. Widuję sporo uczniów różnych narodowości i nieraz zdarza mi się spotkać Amerykanina, Polaka, Islandczyka albo Chińczyka, który w każdym kraju maswojego sobowtóra. Niedawno powiedziałem w Islandii na widok pewnego przechodnia: "O, idzie Gary! W Islandii!" Czasem można się głęboko zdziwić, gdy widzi się się czyjąś siłę karmiczną, system wartosci i wyobrażeń rysy twarzy, budowę ciała i karnację powtórzone w kimś innym, na drugim końcu świata.
(Jakusho Kwong: "Bez początku, bez końca")
to ciekawe, ten temat stale powraca.
pozdr.
m.
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

No ale co w związku z tym? Nie rozumiem. :|

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
hermit
Posty: 738
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 22:40
Tradycja: Sŏn (Szkoła Zen Kwan Um)

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: hermit »

@Maverick
ten tekst przypomniał mi się, jak przeczytałem Twoje zdanie:
Może jest gdzieś na świecie mój brat bliźniak który jest takim samym milczkiem jak ja, ma ze sobą takie same problemy i też lubi kukurydzę z puszki.
Z tym wyborem czy wolną wolą to jest trudna sprawa i nie ma co się oszukiwac, że odkryjemy tutaj jak to jest naprawdę. Bo oczywiśćie, wybór jest podyktowany okolicznościami - i w ten sposób nigdy nie jest całkowicie wolny, ale z drugiej strony usprawiedliwiając każde działanie okolicznościami łatwo możemy dojść do wniosku, że dajmy na to Hitler nie miał innej możliwości, musiał działać tak, jak działał.
pozdr.
m.
PS.
czy to, że odpisałem jest moim wolnym wyborem? :)
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

hermit pisze:ale z drugiej strony usprawiedliwiając każde działanie okolicznościami łatwo możemy dojść do wniosku, że dajmy na to Hitler nie miał innej możliwości, musiał działać tak, jak działał.
Dla mnie to ma sens. Jesli teraz zapytasz "czy to znaczy, że mamy pozwalać ludziom krzywdzić się nawzajem i nas?" to wyjaśniam zawczasu, że nie chodzi o to, żeby być biernym w obec przemocy i cierpienia, tylko pamiętać, że to nie jest wina ludzi, że czynią to co czynią.
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: domber »

Maverick pisze:tylko pamiętać, że to nie jest wina ludzi, że czynią to co czynią.
:shock: a czyja ? proszę rozwiń
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

Rozwinąć... hmmm...

Bo co to jest ten "ludź" w gruncie rzeczy? Należy pamiętać, że w naszych mózgach nie siedzi jakiś ludzik odpowiedzialny za wszystko co robimy, myślimy i mówimy, który pomacha nam ręką gdy zajrzymy do środka. To że jesteśmy to wiemy. Ale zapominamy że nas nie ma. :)

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Maverick pisze:To że jesteśmy to wiemy. Ale zapominamy że nas nie ma.
A dlaczego myslisz, ze pamietanie o tym, ze nas nie ma, cos w tej sytuacji zmieni?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

Intraneus pisze:A dlaczego myslisz, ze pamietanie o tym, ze nas nie ma, cos w tej sytuacji zmieni?
Pamiętamy, że pomimo przemożnego wrażenia nic nie jest ranione ani krzywdzone.

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: booker »

Maverick pisze:
Intraneus pisze:A dlaczego myslisz, ze pamietanie o tym, ze nas nie ma, cos w tej sytuacji zmieni?
Pamiętamy, że pomimo przemożnego wrażenia nic nie jest ranione ani krzywdzone.
To zadziała, ale jeżeli ranienie i krzywdzenie jest b.silne, to pamiętanie nie wystarczy.
Rozsypie się jak babeczka z piasku...
To jest jak picie wrzątku i mówienie sobie, że jest to zimna woda....efekt picia wrzątku jest wiadomy.

Nawet znany jogin Milarepa ronił łzy nad śmiercią siostry (o ile pamiętam, siostry, czy syna może) mówiąc "wiem, że to jest iluzja, ale jest to bardzo silna iluzja..."

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Maverick pisze:
Intraneus pisze:A dlaczego myslisz, ze pamietanie o tym, ze nas nie ma, cos w tej sytuacji zmieni?
Pamiętamy, że pomimo przemożnego wrażenia nic nie jest ranione ani krzywdzone.

Pozdrawiam
Maverick
acha,. czyli wg ciebie, jesli bede o tym pamietal, to moge w zasadzie robic z ludzmi co chce, bo przeciez tak naprawde nic nie jest ranione ani krzywdzone?
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

Intraneus pisze:acha,. czyli wg ciebie, jesli bede o tym pamietal, to moge w zasadzie robic z ludzmi co chce, bo przeciez tak naprawde nic nie jest ranione ani krzywdzone?
Nie, bo oni tego nie wiedzą.

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Czyli jednak pamietanie tego nie zalatwia sprawy do konca
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

booker pisze: Nawet znany jogin Milarepa ronił łzy nad śmiercią siostry (o ile pamiętam, siostry, czy syna może) mówiąc "wiem, że to jest iluzja, ale jest to bardzo silna iluzja..."
Pozdrawiam
/M
Z tego co pamiętam raczej chodzi o jogina Marpe, który po śmierci syna ranił łzę i z twierdził, ze to super iluzja.
Zapłakał Marpa podobno dlatego ze uświadomił sobie ile dobra mógł jego syn zrobić.

W książce Tulku Thondupa „Uzdrawiająca moc umysłu” jest podany przykład pewnego Tybetańczyka który źle zrozumiał nauki buddyjskie, ze życie jest jak sen. Tybetańczyk ten miał zeżnie i zabijał bydło i tłumaczył sobie ,ze to jest sen.
W Polsce mięliśmy przypadek buddysty który zabił kochankę i odprawiał modlitwy buddyjskie nad jej trupem. Podejrzewam, bo nie znam tej sprawy ze pewnie tez znalazł sobie jakieś buddyjskie uzasadnienie swojego czynu? W końcu nie istniejemy ,nie ma ego, wiec nie ma tego kto zabija ani zabitego ani czynu?

Chogyam Trungpa w książce „Aktywna medytacja” podaje przykład dwóch joginow. Jeden z nich źle zrozumiał instrukcje swojego mistrza, który im powiedział ”Nie porzucajcie niczego, akceptujcie wszystko. I kiedy zaakceptujecie wszystko, zróbcie z tego właściwy użytek”. Jogin ten założył wiele domów publicznych, rzeźni, knajp, uważał ze powinien to robić. Gdy przyszedł do mistrza dowiedzieć się czy dobrze postępuje. Nauczyciel odpowiedział mu „Obawiam się, że twój sposób zły”. Jogin był tak rozczarowany ze wyciągnął miecz i na miejscu zamordował nauczyciela.
Wczoraj w telewizji pokazywali film jak Książe Butanu czy Nepalu? Pozabijał swoją rodzinę. Był uważany za rejkarnacje jakiegoś boga lub Buddy, był to wielki szok dla ludzi.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: booker »

Milarepa pisze:Z tego co pamiętam raczej chodzi o jogina Marpe,
Tak. W każdym razie chodziło o sławnego jogina buddyjskiego, żyjącego w dawnym Tybecie.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Milarepa pisze:Wczoraj w telewizji pokazywali film jak Książe Butanu czy Nepalu? Pozabijał swoją rodzinę. Był uważany za rejkarnacje jakiegoś boga lub Buddy, był to wielki szok dla ludzi.
Jeden z członków rządzącej rodziny królewskiej w Nepalu, a z buddyzmem nie miało to nic wspólnego.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

kunzang pisze:Jeden z członków rządzącej rodziny królewskiej w Nepalu, a z buddyzmem nie miało to nic wspólnego.
Pozdrawiam
kunzang
Tez tak uważam, ze ta masakra nie miała nic wspólnego z buddyzmem. Ale napisałem o tym bo w programie był posąg Buddy i cała atmosfera i kultura w Nepalu jest przesiąknięta hinduizmem i buddyzmem. Nepal jest po części buddyjskim krajem są tam piękne stupy klasztory buddyjskie. Rodzina królewska Nepalu tez ma związki z buddyzmem. W Nepalu w miejscowości Lumbini urodził się Budda Siakjamuni. Sam Budda był księciem ale jego postępowanie różniło się od postępowania współczesnego księcia Nepalu Dipandru, który zabił swoich rodziców. Nepalczycy uważają Buddę za inkarnacje boga Wisznu. Ale jak te wierzenia Buddyzm i hinduizm lub ich rozumienie przekładają się na społeczeństwo i postępowanie ludzi, rozwój gospodarki, trudno powiedzieć?
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Brawo Szerloku ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: wybór odpowiedniej drogi życia pare dylematow prosze o pom

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Milarepa pisze:Sam Budda był księciem ale jego postępowanie różniło się od postępowania współczesnego księcia Nepalu Dipandru, który zabił swoich rodziców.
No roznilo, bo i rodzice Buddy Siakjamuniego inaczej swego ksiecia wychowali, trzymali z dala od "swiatowego zgielku". Zeby nie powiedziec, zatajali cos przed nim :)

A z jakiego powodu ten ksiaze zabil swoja rodzine?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”