Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Moderator: forum e-budda team
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Co dzieli Umysł na światy i osoby? Czy nie robi tego przypadkiem rzeczywistość?
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Cześć, Pancefaust
to jest pytanie dotyczące buddyzmu? Jeśli tak, to mógłbyś je jakoś inaczej zadać? Bo... ja nie wiem, o co chodzi
pozdrawiam, gt
to jest pytanie dotyczące buddyzmu? Jeśli tak, to mógłbyś je jakoś inaczej zadać? Bo... ja nie wiem, o co chodzi
pozdrawiam, gt
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Chyba wiem o co Ci chodzi Chcesz wiedzieć w jaki sposób umysł tworzy iluzję otaczającego nas świata?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Ja na swój użytek tłumacze sobie to tak, że wygląda tak a nie inaczej dlatego, że tak a nie inaczej ją stwarzamy - ale to już w ramach wizji. Jak sądze, w tym kontekście Umysł = natura umysłu. I tak na przykład wizja, że coś dzieli Umysł na świat i osoby na wejściu to nieporozumienie (IMHO dla mnie), dlatego, że natura umysłu niczego na nic nie dzieli, i nie ma niczego, co jest ją w stanie na coś podzielić. Niewiedza sprawia iluzję podzielenia itd. ale w ramach natury umysłu, znów IMHO, to jest zaledwie pewna kolejna możliwość z dostępnej nieskończonej potencjalności.
Są jeszcze bardziej subtelne tematy, gdzie wchodzi się w kwestie tego, jak z tkzw. Podstawy we współzależności z niewiedzą o niej wyłania się świat - aczkolwiek temat dla mnie nieosiągalny więc zmilczę, a jeno wspominam - do odnalezienia w dzogczen w każdym razie.
Są jeszcze bardziej subtelne tematy, gdzie wchodzi się w kwestie tego, jak z tkzw. Podstawy we współzależności z niewiedzą o niej wyłania się świat - aczkolwiek temat dla mnie nieosiągalny więc zmilczę, a jeno wspominam - do odnalezienia w dzogczen w każdym razie.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Jeżeli to kwestia niewiedzy to w takim razie co powoduje niewiedzę wewnątrz Umysłu?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Trzeba rozpatrywać to jako cykl, a przede wszystkim, jako proces. Jeżeli chodzi o jakiś punkt początkowy to nie ma takiego,z powodu współzależności, przede wszystkim - tak samo jak na już istniejącym kole nie ma punktu początkowego, gdzie można powiedzieć gdzie koło się zaczyna i kończy. Ale można rozpatrzyć co powoduje iż owy stan się utrzymuje czy kontynuuje, oraz w jaki sposób go przerwać.
Na to ostatnie już trzeba by patrzeć z punktu konkretnej tradycji, bo jest na to wiele ujęć i sposobów.
I przykłdowo mozna by powiedziec, ze powodem jest podązanie, czy umacnianie się w niewlasciwych czynach - niemoralnych, dajmy, w "ciemnych" czynach, ktore wytwarzaja "ciemna" karme, a ta z kolei powoduje przygwozdzaniem do samsary. Oraz, iż podąza się i umacnia w swojej świadomości gniew i żądze, oraz ich aspekty. I mozna przykladowo zaczac od pracy z tymi rzeczami - zaczac zmiane zachowania, zmiane naywkow mentalnych, rozpoczac praktyke, pojawia sie wglad, wglad rozprasza niewiedze, a kiedy ostatecznie konczy sie niewiedza cykl tez sie konczy.
To tak w wielkim skrócie i uproszczeniu.
Natomiast - ale to to juz IMHO - w ramach tego pytania, co powoduje, iż niewiedza w ogóle jest możliwa, to jak dla mnie jest to po prostu kolejny aspekt natury umyslu, Umysłu jak to nazywasz, czy też Podstawy - kolejna mozliwosc spontanicznej nieograniczonej potencjalności, po prostu. Pozostawanie w niewiedzy to już sprawa każdego z nas - nic innego oprócz skutków naszych własnych działań tego nie powoduje.
Na to ostatnie już trzeba by patrzeć z punktu konkretnej tradycji, bo jest na to wiele ujęć i sposobów.
I przykłdowo mozna by powiedziec, ze powodem jest podązanie, czy umacnianie się w niewlasciwych czynach - niemoralnych, dajmy, w "ciemnych" czynach, ktore wytwarzaja "ciemna" karme, a ta z kolei powoduje przygwozdzaniem do samsary. Oraz, iż podąza się i umacnia w swojej świadomości gniew i żądze, oraz ich aspekty. I mozna przykladowo zaczac od pracy z tymi rzeczami - zaczac zmiane zachowania, zmiane naywkow mentalnych, rozpoczac praktyke, pojawia sie wglad, wglad rozprasza niewiedze, a kiedy ostatecznie konczy sie niewiedza cykl tez sie konczy.
To tak w wielkim skrócie i uproszczeniu.
Natomiast - ale to to juz IMHO - w ramach tego pytania, co powoduje, iż niewiedza w ogóle jest możliwa, to jak dla mnie jest to po prostu kolejny aspekt natury umyslu, Umysłu jak to nazywasz, czy też Podstawy - kolejna mozliwosc spontanicznej nieograniczonej potencjalności, po prostu. Pozostawanie w niewiedzy to już sprawa każdego z nas - nic innego oprócz skutków naszych własnych działań tego nie powoduje.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 89
- Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Taka odpowiedź nie dość, że pachnie dogmatyzmem to na dodatek jest nielogiczna. Jeżeli Umysł jest absolutem, to niedobrze mówić o zależnościach na temat których nic nie wiadomo (skąd w ogóle wniosek, że one mają w tym wypadku zachodzić).
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Współzależność odnosi się do manifestacji - żadna nie powstaje sama z siebie.
Co do obarczania Umysłu rangą absolutu, IMHO, to jest ograniczenie...
Co do logicznośći niestety ...w pewnym momencie zawodzi (mnie zawiodła w każdym razie). Ma swój użytek, znaczny, ale nie ogarnia wszystkiego - daje rade ale tylko w ramach konceptualizacji - wyżej, czyli poza umysł "nie podskoczy". A natura umysłu, zwał Umysł, jest nie do ogarnięcia logiką. Taka smutna kwestia, niestety.
Dogmat jest, jak dla mnie wówczas, kiedy coś wymaga się przyjmować bezkrytycznie. W ramach poznawania swojej natury, zwał Umysł, czegoś takiego się zwykle nie proponuje.
Co do obarczania Umysłu rangą absolutu, IMHO, to jest ograniczenie...
Co do logicznośći niestety ...w pewnym momencie zawodzi (mnie zawiodła w każdym razie). Ma swój użytek, znaczny, ale nie ogarnia wszystkiego - daje rade ale tylko w ramach konceptualizacji - wyżej, czyli poza umysł "nie podskoczy". A natura umysłu, zwał Umysł, jest nie do ogarnięcia logiką. Taka smutna kwestia, niestety.
Dogmat jest, jak dla mnie wówczas, kiedy coś wymaga się przyjmować bezkrytycznie. W ramach poznawania swojej natury, zwał Umysł, czegoś takiego się zwykle nie proponuje.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- nataliablanka
- Posty: 404
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Bon
Re: Co dzieli Umysł na światy i osoby?
Pachnie mi to trochę starym pytaniem, czy Bóg może stworzyć tak wielki kamień, że nie będzie w stanie go unieść.Niewiedza sprawia iluzję podzielenia itd. ale w ramach natury umysłu, znów IMHO, to jest zaledwie pewna kolejna możliwość z dostępnej nieskończonej potencjalności.