kilka pytan

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

nadac
Posty: 5
Rejestracja: ndz gru 11, 2011 20:24
Płeć: mężczyzna
Tradycja: poszukiwana

kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: nadac »

witam wszystkich :lowe2:

1. praktyka a strach (chodz o strach przed starzeniem sie, choroba i smiercia) co robic kiedy strach jest zbyt silny i psuje nam prawidlowe spojrzenie na wszystko

2. czy to czym naprawde jestemy jest tworem naszego mozgu?

3. jak sie zmotywowac? skoro czynienie "dobra" ma ostatecznie nature pustki? szczescie plynace z takiego postepowania jest uwarunkowane od przezywajcego? co jesli sobie uswiadomimy ze takie czynny w gruncie rzeczy nie przynosza prawdziwego szczescia?

jesli to wyglada na belkot to przepraszam

:padam:
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Witaj na forum. :namaste:
nadac pisze:1. praktyka a strach (chodz o strach przed starzeniem sie, choroba i smiercia) co robic kiedy strach jest zbyt silny i psuje nam prawidlowe spojrzenie na wszystko
Zależy od szkoły. W zenie na ten przykład wystarczy nie wiedzieć. ;D
2. czy to czym naprawde jestemy jest tworem naszego mozgu?
Jak możemy być wytworami naszych mózgów? Generalnie to po porstu nie istniejemy w tym sensie, że nie jesteśmy niczym odrębnym w tym świecie.
3. jak sie zmotywowac? skoro czynienie "dobra" ma ostatecznie nature pustki? szczescie plynace z takiego postepowania jest uwarunkowane od przezywajcego? co jesli sobie uswiadomimy ze takie czynny w gruncie rzeczy nie przynosza prawdziwego szczescia?
Znów zależnie od szkoły. Jak na moje nie chodzi o zmotywowanie się do czynienia dobra tylko opanowanie czynników, które cię przed tym powstrzymują. Człowiek nie czyni dobra dlatego, że szuka we wszystkim swojej korzyści. Jeśli przestanie, naturalnym będzie traktować innych tak jak siebie. To mój pogląd. Nie jestem pewny jak się ma do nauk poszczególnych szkół. :P
surdik
Posty: 95
Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: surdik »

Może chodziło mu o to, że nasze poczucie siebie, świadomość i wszelkie umysłowe stany są wytwarzane przez aktywność mózgu.
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: elwis »

To jedna z prób wyjaśnienia naszych odczuć. Jak jest naprawdę nie wiadomo. Z resztą, czy to istotne skoro i tak się nie dowiemy?
nadac
Posty: 5
Rejestracja: ndz gru 11, 2011 20:24
Płeć: mężczyzna
Tradycja: poszukiwana

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: nadac »

Sluchalem kiedys mowy dharmy, bylo tam o poszukiwaniu tego czym jestesmy. Analizowalo sie zarowno cialo jak i mysli.
Prowadzony byl taki mini rozklad na czynniki pierwsze. I to tak odnosnie tego mozgu.
Z tym czynieniem dobra chodzilo mi o sam czyn ktory sam w sobie jest pusty? uwarunkowany? . Mozna sobie zdobyc dobra karme ale i ona nie prowadzi do calkowitego urzeczywistnienia. Mozemy ewentualnie stac sie dewami badz bogami lecz i tak cierpienie bedze za krzakiem. Bylo tez cos o karmie wlasciwej ktora chyba nie jest ani dobra ani zla. Czyli tworzenie dobrej karmy moze co najwyzej nas "ustawic" ale nie oswiecic?(z tym oswieceniem to tez podobna sprawa jak z dniem i noca ale zrozumiec tez trzeba troche :P) Podsumowujac te wypociny, zakladam ze w urzeczywistnionym umysle nie ma pojecia dobra i zla? Dobrej i zlej karmy? Ze to w tym stanie czynnione "dobro" nie jest tworzone lecz hmm wyplywa samo przez sie?

Tak na boku, czy Buddha swoim dzialaniem po oswieceniu tworzyl jeszcze jakas karme?

Ostanie pytanko. Jak jest z frekewncja w waszych sangach? Ilu tak z grubsza ludzi jest na spotkaniach?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Cześć

Ten rozklad na czynniki pierwsze pewnie dotyczyl tego:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pi%C4%99%C4%87_skupisk

pozdrawiam,
Tomek
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: elwis »

nadac pisze:Ostanie pytanko. Jak jest z frekewncja w waszych sangach? Ilu tak z grubsza ludzi jest na spotkaniach?
Różnie. Na praktykach porannych 2-4 osób, na wieczornych około 4-5 osób; czasem więcej, czasem mniej. Na odosobnieniach i praktykach przy specjalnych okazjach 10-20 osób.

Tak, dobra karma może tylko ustawić, bo jeśli nie zachowasz uważności zatracisz się w tym stanie i narobisz sobie złej karmy. W urzeczywistnionym umyśle nie ma dobra i zła, bo te pojęcia mają źródło w patrzeniu na świat przez pryzmat siebie, a zatem są tylko iluzjami. Pojęcie dobrej i złej karmy również jest tylko środkiem dydaktycznym.
Awatar użytkownika
Niedooswiecony
Posty: 143
Rejestracja: ndz gru 05, 2010 14:44
Tradycja: DD

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Niedooswiecony »

Tak na boku, czy Buddha swoim dzialaniem po oswieceniu tworzyl jeszcze jakas karme?
to zależy jak rozumiesz to pojęcie - jeśli szeroko - wszelkie działania/myśli itd powodują odpowiednie rezultaty itd. to oczywiście tak.
No ale jest mnóstwo nauk (których nie rozumiem), wg których nie tworzył żadnej karmy.
Pytanie czy ma to jakiekolwiek znaczenie praktyczne? :P
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: booker »

elwis pisze: W urzeczywistnionym umyśle nie ma dobra i zła, bo te pojęcia mają źródło w patrzeniu na świat przez pryzmat siebie, a zatem są tylko iluzjami. Pojęcie dobrej i złej karmy również jest tylko środkiem dydaktycznym.
...podobnie jak pojęcie urzeczywistnionego umysłu, zresztą.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
108Adamow
Posty: 343
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 23:50
Tradycja: amerykańskie soto zen
Lokalizacja: Kraków

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: 108Adamow »

Niedooswiecony pisze:
Tak na boku, czy Buddha swoim dzialaniem po oswieceniu tworzyl jeszcze jakas karme?
to zależy jak rozumiesz to pojęcie - jeśli szeroko - wszelkie działania/myśli itd powodują odpowiednie rezultaty itd. to oczywiście tak.
No ale jest mnóstwo nauk (których nie rozumiem), wg których nie tworzył żadnej karmy.
Pytanie czy ma to jakiekolwiek znaczenie praktyczne? :P
Ciekawe, jak te nauki traktują fakt i wpływ późniejszych 40+ lat nauczania, których skutki odczuwamy do dziś.

Poza tym, ciekawe co na temat nie-działania Buddy powiedzieliby jego pobratymcy, najpierw pogodzeni nad rzeką, potem wyrżnięci do nogi pośrednio właśnie dlatego, że Siddhatha stał się Buddą?

A.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem

To jeszcze zdefiniujcie karmę (kammę), coby się nie okazało czy rozumiemy ją jako hinduistyczną (a po prawdzie wedyjski oryginał-->przewartosciowany po buddyjsku --> zaadoptowany przez hinduizm) czy jako buddyjski termin dla działań, które mają intencję i dają rezultaty w tym lub przyszłym życiu istot nieoświeconych.

metta&peace
H-D
Awatar użytkownika
108Adamow
Posty: 343
Rejestracja: ndz kwie 18, 2010 23:50
Tradycja: amerykańskie soto zen
Lokalizacja: Kraków

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: 108Adamow »

Har-Dao pisze:Czołem

To jeszcze zdefiniujcie karmę (kammę), coby się nie okazało czy rozumiemy ją jako hinduistyczną (a po prawdzie wedyjski oryginał-->przewartosciowany po buddyjsku --> zaadoptowany przez hinduizm) czy jako buddyjski termin dla działań, które mają intencję i dają rezultaty w tym lub przyszłym życiu istot nieoświeconych.

metta&peace
H-D
karma: działanie

(i potem, jego skutki, ale to już pochodna)

tak mnie chyba uczyli? ale to może jedynie zen tak ma?

A.

P.S. Aaaa, widzisz, haczyk w intencjonalności, wrednie na gruncie styku z tao usuniętym z chan/zen. chyba, że się mylę?
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem

Nie wiem jak w zen - w Theravadzie oświeceni nie tworzą kammy - jest tylko kiriya.

metta&peace
H-D
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Asti »

karma: działanie

(i potem, jego skutki, ale to już pochodna)

tak mnie chyba uczyli? ale to może jedynie zen tak ma?
Mój zen tak ma (prawie jak "ten typ tak ma"), że jeśli jest umysł, tworzona jest karma, kiedy nie ma umysłu (mówi się na to czysty umysł, umysł przed-myśleniem); nie ma karmy. Czyli, że to myślenie, etykietkowanie stwarza karmę.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
treboR
Posty: 5
Rejestracja: czw gru 15, 2011 09:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: treboR »

Zamiast tworzyć kolejny wątek, przypnę swoje pytanie tutaj.

Są różne szkoły z tego, co już udało mi się dowiedzieć. Nie będę pytać, którą szkołę wybrać, ale - czy jakakolwiek szkoła jest potrzebna, by rozwijać się w "duchu" buddyjskim ? Wystarczą same książki i porady od bardziej hmm "doświadczonych" ?
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Asti »

Są różne szkoły z tego, co już udało mi się dowiedzieć. Nie będę pytać, którą szkołę wybrać, ale - czy jakakolwiek szkoła jest potrzebna, by rozwijać się w "duchu" buddyjskim ? Wystarczą same książki i porady od bardziej hmm "doświadczonych" ?
Hehe, to zależy od szkoły ;)
Generalnie kontakt z nauczycielem jest bardzo przydatny i ważny w tradycji buddyjskiej.
Jednak, np. Theravadę można o ile wiem praktykować samemu; w Polsce póki co nie ma sanghi Theravady jako takiej, więc większość osób z tej tradycji tak robi, tak mi się przynajmniej zdaje. Moim zdaniem to samo tyczy się Zen rozumianym jako "zrozumieć siebie". To można robić niezależnie od tradycji religijnej i sytuacji zewnętrznej. Niemniej, sami możemy zejść łatwo na manowce, więc wsparcie nauczyciela jest istotne. Największy nacisk na kontakt z nauczycielem jest w tradycjach tybetańskich, tam ścieżka jest praktycznie niemożliwa do przebycia bez wykwalifikowanego nauczyciela.

Pozdrawiam,
Asti.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Można praktykować samemu, ale jeśli wybierzesz jedną z popularniejszych szkół i masz niedaleko ośrodek to jednak warto utrzymywać kontakt z sangą i nauczycielem. Nie dość, że sanga pomaga utrzymać motywację, a pomoc nauczyciela jest bardzo pomocna to jeszcze taka sytuacja ma duże walory towarzyskie. ;)
nadac
Posty: 5
Rejestracja: ndz gru 11, 2011 20:24
Płeć: mężczyzna
Tradycja: poszukiwana

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: nadac »

Hmm wydaje mi sie ze latwiej porzucic lgniecie do materii a troche trudniej do ludzi zwlaszcza najblizszych.
Czy wszelkie inne potrzeby czlowieka oprocz fizjologicznych sa pochodna niewiedzy?

ps. Czy Buddha wrocil pozniej do "swojej" rodziny, czy utrzymywal z nia kontakty?
Czy zyje w obecnych czasach jakis potomek przebudzonego w bezposredniej linii?
treboR
Posty: 5
Rejestracja: czw gru 15, 2011 09:45
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: treboR »

Dziękuję za odpowiedzi :)

Mieszkam w dość małym mieście i o takich szkołach o buddyzmie, nie ma mowy niestety. Z drugiej strony, nie wyobrażam sobie dojeżdżać 50-100km do takiej szkoły. Widzę, że mam dwa wyjścia: samemu poznać podstawy i próbować samemu, albo po prostu poczekać i się przenieść. Nie tylko z powodu zainteresowania Buddyzmem się chcę przenosić, ale to będzie dla mnie dodatkowa motywacja. :) Może na początek poszukam u siebie w miejskiej bibliotece książek o tej tematyce i poczytam, poznam niektóre pojęcia. Rozumiem, że co do kontemplacji, lepiej by pewnie było przy pomocy nauczyciela, ale jak to mawiają - nie wszystko naraz.
Awatar użytkownika
AHuli
Posty: 489
Rejestracja: sob mar 12, 2011 19:58
Płeć: kobieta
Tradycja: kamtzang, krypto ningmapa
Lokalizacja: Festung Breslau

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: AHuli »

nadac pisze:
ps. Czy Buddha wrocil pozniej do "swojej" rodziny, czy utrzymywal z nia kontakty?
Czy zyje w obecnych czasach jakis potomek przebudzonego w bezposredniej linii?
Tak, Budda Siakjamuni wprawdzie nie powrócił do żony i dziecka, ale miał z nimi kontakt. Związki karmiczne które mieli z Nim członkowie jego rodziny, pozwoliły wejść im na ścieżkę i oświecić się.
Nie słyszałam o żadnych potomkach Buddy Siakjamuniego, myślę, że jak osiągnęli szybko oświecenie, to może nie myśleli o rozmnożeniu. :laugh:
Ale to tylko hipoteza. :89:
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.
elwis
Posty: 189
Rejestracja: sob cze 07, 2008 16:50
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan um
Lokalizacja: Gdańsk

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: elwis »

Pewnie. To daleko żeby dojeżdżać na praktyki 1-2 razy w tygodniu, ale zawsze są takie specjalne okazje jak odosobnienia. Myślę, że warto tyle dojechać 1-4 razy do roku, bo takiej praktyki raczej nie zrobisz sobie sam, a naprawdę warto. :)
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

"Generalnie to po porstu nie istniejemy w tym sensie, że nie jesteśmy niczym odrębnym w tym świecie."
Z jednej strony to caly swiat zlozony jest z atomow a one z innych czastek ktore poprostu sie poruszaja na wyodrebnianie z tego roznych istot bytów jest tylko umowne. No ale z drugiej strony mamy mozg wiec czujemy i myslimy. Jak ukluje sie w palec to mnie boli gdybym nie istnial to by mnie nie bolalo wiec w tym sensie istnieje.
Powiedzcie jak to jest naprawde.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: amogh »

makabra2 pisze:Powiedzcie jak to jest naprawde.
Tego nie wie nikt ;)
makabra2 pisze:Z jednej strony to caly swiat zlozony jest z atomow a one z innych czastek ktore poprostu sie poruszaja na wyodrebnianie z tego roznych istot bytów jest tylko umowne. No ale z drugiej strony mamy mozg wiec czujemy i myslimy. Jak ukluje sie w palec to mnie boli gdybym nie istnial to by mnie nie bolalo wiec w tym sensie istnieje.
Można też, odwołując się do umownego istnienia oddzielnych bytów, zauważyć że do tego aby zaszło jakieś doświadczenie np. ból wywołany ukłuciem w palec, nie jest niezbędnym posiadanie wyodrębnionego z całej sytuacji, niezależnie (chociażby w psychologicznym sensie) istniejącego jakiegoś "JA". Stąd też w buddyzmie mówi się o dwóch poziomach prawdy - uwarunkowanym, względnym oraz ostatecznym, absolutnym. Ten pierwszy tworzy świat takim jakim go na co dzień znamy i doświadczamy, świat ukłuć w palec, rozważań na temat własnego istnienia itd. Poziom prawdy ostatecznej odnosi się do tego, co nieuwarunkowane, do celu buddyjskiej praktyki, czyli do tego, jak to z tym wszystkim jest naprawdę :)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dwie_prawdy
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

Nawet budda tego nie wiedział? Czy to znacza ze wogole tego nie mozna sie dowiedziec? Dalajlama tez tego nie wie? Wiec szukanie odpowiedzi na to co jest prawda jest bezsensu trzeba to i tak przyjac na wiare.
Jeszcze jedno pytanie w chrzescijanstwie jest cos takiego jak objawienia np. plonacy krzak albo objawienia fatimskie. Czy w buddyzmie tez jest cos takiego.
Jeszcze w buddyzmie jest cos takiego jak reinkarnacja wiec czy mozliwie jest dowiedziec sie jaka sie bylo istota w przeszlosci?
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: amogh »

makabra2 pisze:Nawet budda tego nie wiedział? Czy to znacza ze wogole tego nie mozna sie dowiedziec? Dalajlama tez tego nie wie? Wiec szukanie odpowiedzi na to co jest prawda jest bezsensu trzeba to i tak przyjac na wiare.
Wręcz przeciwnie, wszystkiego czego dowiedział się Budda, może dowiedzieć się każdy, szukając odpowiedzi na własną rękę, sprawdzając w swoim własnym doświadczeniu i rozumieniu. Pisząc, że nie wie tego nikt, nie sugerowałem powszechnej niewiedzy skazanej na wiarę, a jedynie użyłem pewnego skrótu myślowego odnoszącego się do podstaw buddyjskiej doktryny - anatman. Teraz widzę, że jednak zbyt transcendentalnego, jak na odpowiedź w panelu "Wasze pierwsze pytania".
makabra2 pisze:Jeszcze jedno pytanie w chrzescijanstwie jest cos takiego jak objawienia np. plonacy krzak albo objawienia fatimskie. Czy w buddyzmie tez jest cos takiego.
Nie za bardzo orientuję się, co miałyby oznaczać w chrześcijaństwie te objawienia, niestety moja wiedza w tym zakresie ogranicza się do lekcji religii z liceum. Jeżeli jednak chodzi o uobecnienie się obecności Boga, czy innych nieforemnych istot, to w buddyjskim świecie jest cała masa takich rzeczy. Jak nie wierzysz, możesz sprawdzić sam ;)
Jeszcze w buddyzmie jest cos takiego jak reinkarnacja wiec czy mozliwie jest dowiedziec sie jaka sie bylo istota w przeszlosci?
W buddyzmie ważniejsze jest aby dowiedzieć się, jaką istotą jest się w teraźniejszości. :)
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

"nieforemnych istot" co to są te istoty
na przykład jakich? i z kim to wogóle jest kontakt? czy mozna to jakoś udowodnic czy raczej jest to kwestia interpretacji zwykłych zjawisk w dany sposób czy raczej są to zjawiska niewytłumaczalne naukowo
kim sie jest w terazniejszosci to kazdy wie
czy jest to mozliwe zeby pamietac co sie robilo w poprzednim wcieleniu
w jezyku polskim jakie wyrazenie albo słowo jest odpowiednikiem karmy
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: amogh »

makabra2 pisze:"nieforemnych istot" co to są te istoty
na przykład jakich? i z kim to wogóle jest kontakt? czy mozna to jakoś udowodnic czy raczej jest to kwestia interpretacji zwykłych zjawisk w dany sposób czy raczej są to zjawiska niewytłumaczalne naukowo
Ciekawe spostrzeżenia, może załóż osobny temat w odpowiednim dziale, bo jak na moje rozumienie, to już jest bardziej złożona sprawa.
makabra2 pisze:czy jest to mozliwe zeby pamietac co sie robilo w poprzednim wcieleniu
A czy jest możliwe żeby pamiętać, co się robiło wczoraj albo dziesięć lat temu? Dobry artykuł na ten temat:

http://sasana.wikidot.com/uwaznosc-zdefiniowana
makabra2 pisze:kim sie jest w terazniejszosci to kazdy wie
Zatem w czym problem?
makabra2 pisze:w jezyku polskim jakie wyrazenie albo słowo jest odpowiednikiem karmy
Intencjonalne działanie.
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

"O jego życiu i niezwykłej śmierci został nakręcony film pt. "Ryk Lwa"[1]. Powiada się, że Karmapa świadomie przyjął na siebie wiele śmiertelnych chorób, w tym kilka nowotworów, by zniwelować negatywną karmę innych istot. Podczas pobytu w szpitalu Karmapa pozwolił lekarzom wypróbować na sobie różne leki: okazało się, że nawet duże dawki leków uspakajających nie wywierały na niego żadnego wpływu. Przez cały czas choroby interesował się innymi, troszczył się o lekarzy, pielęgniarzy i osoby odwiedzające, nigdy nie mówił o sobie i nie wykazywał żadnych oznak bólu. W kilkadziesiąt godzin po śmierci jego ciało było w dalszym ciągu ciepłe i elastyczne, w szczególności z okolic jego serca promieniowało wyczuwalne ciepło. Wiele niezwykłych znaków, znanych adeptom buddyzmu Diamentowej Drogi, świadczyło o tym, że umiera jogin o wielkich duchowych zdolnościach."

Wierzysz w takie rzeczy bo dla mnie to jest troche nieracjonalne. To taki cud. Myślałem że w buddyźmie nie ma cudów.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: amogh »

makabra2 pisze:Wierzysz w takie rzeczy bo dla mnie to jest troche nieracjonalne. To taki cud. Myślałem że w buddyźmie nie ma cudów.
A czy Ty jako chrześcijanin wierzysz w to, że Jezus chodził po wodzie, potrafił zamienić wodę w wino, a po śmierci na krzyżu zmartwychwstał? Nie uważasz, że to trochę nieracjonalne wierzyć w takie rzeczy?

Jeżeli chodzi o to, w co ja wierzę, to nie jest to przedmiotem tej rozmowy. :)
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

Ogólnie czy w buddyzmie są takie rzeczy jak w tym cytacie z wikipedii. Normalnie ciało po śmierci nie jest elastyczne tylko sztywne i zimne. To musiało być działanie jakiś sił nadprzyrodzonych. Mi się jakoś nie chce w to wierzyć.
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

Osiągnięcie tęczowego ciała po śmierci, to dopiero muszą być nadprzyrodzone moce :D Takie historie jak najbardziej mają miejsce, nie oznacza to oczywiście, że jest to coś masowego. Nawet wśród gorliwie praktykujących są to raczej wyjątki.
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

Myślałem że buddyzm jest całkowicie zgodny z nauką. A takie przypadki by temu przeczyły.
Jak to jest z naszymi działaniami skąd mamy wiedzieć czy przyniosą dobre skutki w przyszłosci?
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

A która religia jest zgodna z nauką? I po co tak miało by być. Nauka dzisiaj mówi jedno, a jutro jakieś odkrycie to całkowicie zmienia.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: amogh »

makabra2 pisze:Ogólnie czy w buddyzmie są takie rzeczy jak w tym cytacie z wikipedii.
Skoro cytat z wikipedii dotyczył buddyzmu, to może zapytaj o to ten cytat albo buddyzm? :oczami:
makabra2 pisze:Normalnie ciało po śmierci nie jest elastyczne tylko sztywne i zimne. To musiało być działanie jakiś sił nadprzyrodzonych. Mi się jakoś nie chce w to wierzyć.
No to nie wierz. :)
makabra2 pisze:Myślałem że buddyzm jest całkowicie zgodny z nauką. A takie przypadki by temu przeczyły.
W jakim sensie według Ciebie buddyzm miałby być zgodny z nauką, co do czego ta zgodność miałaby mieć miejsce?
makabra2 pisze:Jak to jest z naszymi działaniami skąd mamy wiedzieć czy przyniosą dobre skutki w przyszłosci?
O tym, jakie skutki przyniosą w przyszłości nasze działania, dowiemy się już wkrótce, w przyszłości ;)
Awatar użytkownika
AHuli
Posty: 489
Rejestracja: sob mar 12, 2011 19:58
Płeć: kobieta
Tradycja: kamtzang, krypto ningmapa
Lokalizacja: Festung Breslau

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: AHuli »

Witaj Makabra 2
Amogh odpowiedział wprawdzie na twoje pytania, ale nie wiem czy do końca się zrozumieliście.
Pytałeś o reinkarnację i poprzednie wcielenia. Jest takie buddyjskie powiedzenie " Chcesz wiedzieć kim byłeś w poprzednim życiu, popatrz kim jesteś teraz. Chcesz wiedzieć kim będziesz w przyszłym zwróć uwagę na to co robisz w tym." To dość proste. Jeśli masz biedne, pełne chorób życie, nie byłeś raczej nikim dobrym, ale jeśli w tym życiu jesteś pełen szacunku i troski o innych nie powinieneś się martwić o przyszłe wcielenie.
Jak przetłumaczyć słowo "karma"? może przyczyna i skutek. Nie jest to proste i precyzyjne dlatego często używamy sanskryckiego słowa.
O cudach to już gdzieś było. W buddyzmie nie ma cudów, wg. definicji czegoś nie zgodnego z prawami fizyki, przyrody. Problem polega na tym, że my nie znamy do końca tych praw i tylko sobie coś na ich temat wyobrażamy.
J.Ś. XVI Karmapa nie demonstrował żadnych nadnaturalntych zdolności. Po prostu w ciągu całego życia pilnie praktykował buddyjską ścieżkę, a to był taki uboczny efekt treningu.
Pozdrawiam
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: booker »

makabra2 pisze:Myślałem że buddyzm jest całkowicie zgodny z nauką. A takie przypadki by temu przeczyły.
Nie jest zgodny z nauką, Makabra. Jedyne co się zgadza z nauką to podejscie, w którym stawia się na doświadczenie nauczania na sobie, a nie tylko ślepie wierzenie w to, co nauczyciel czy nauczanie mówi.

W buddyzmie znajdziesz całą paletę zjawisk niewytłumaczalnych naukowo, a pierwszą będzie podstawowa rzecz - odrodziny w procesie zwanym samsarą.
makabra2 pisze:Jak to jest z naszymi działaniami skąd mamy wiedzieć czy przyniosą dobre skutki w przyszłosci?
Najprościej mówiąc, zgodnie z nauczaniem o karmie, działania z dobrą intencją przynoszą dobre (jasne, przyjemne) skutki w przyszłości, a działania ze złą intencją przyniosą nieprzyjemne (ciemne) skutki. Przyszłość owa rozumiana jest jako wydarzenia w bliskim czasie, w dłużym czasie w tym życiu, oraz w następnych żywotach. Warto też pamiętać, że karma nie jest liniowa - to znaczy, nie musi być tak, że skoro teraz ktoś doznaje nieprzyjemności w poprzednim życiu działał niegodnie. Raczej jest to wynik działania z intencją i interakcji tych działań (również interakcji z działaniami innych) na przeciągu serii odrodzeń. Dodatkowo też karma nie jest fatum - jest plastyczna, podlega zmianie, transformacji, wygaszaniu.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

booker pisze:
makabra2 pisze:Myślałem że buddyzm jest całkowicie zgodny z nauką. A takie przypadki by temu przeczyły.
Nie jest zgodny z nauką, Makabra. Jedyne co się zgadza z nauką to podejscie, w którym stawia się na doświadczenie nauczania na sobie, a nie tylko ślepie wierzenie w to, co nauczyciel czy nauczanie mówi.

W buddyzmie znajdziesz całą paletę zjawisk niewytłumaczalnych naukowo, a pierwszą będzie podstawowa rzecz - odrodziny w procesie zwanym samsarą.
Z nauką to bywa i tak, że nauka nie jest zgodna z nauką -> patrz np. fizyka Newtonowska i kwantowa.

pzdr
makabra2
Posty: 12
Rejestracja: wt sty 17, 2012 10:49
Płeć: mężczyzna
Tradycja: chrześcijaństwo

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: makabra2 »

Z nauką to bywa i tak, że nauka nie jest zgodna z nauką -> patrz np. fizyka Newtonowska i kwantowa.

Już wiem z buddyzmem jest tak samo jak z krasnoludkami na przyklad albo wierzysz albo nie ale naukowo udowodnić sie tego nie da. A ja myślałe że to bardziej taka filozofia. I jak jeszcze buddyzm uznaje za możliwe różne niewytłumaczalne rzeczy takie jak z tego cytatu z wiki czyli cuda to całkiem jest podobny do innych religii.
Odpowiedź na pytanie skąd mam wiedzieć jakie beda skutki dzialń typu jak poczekasz to się dowiesz to mi nic nie daje bądźmy poważni.
Albo na pytanie czy można wiedzieć kim się było w porzednim życiu piszecie że to wiadomo po obecnym życiu. No tak tylko że po obecnym życiu nie dowiem się jak miałem na imię albo gdzie pracowałem.
Jak się nie zna skutków to trochę trudno podjąć decyzję co robić żeby było dobrze.
Jak jest z tym odradzaniem skoro nie ma pojedynczej duszy no to jak człowiek może się odradzać.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: amogh »

makabra2 pisze:Już wiem z buddyzmem jest tak samo jak z krasnoludkami na przyklad albo wierzysz albo nie ale naukowo udowodnić sie tego nie da.
Podobnie jest w nauce z materią, ale nie traćmy nadziei, być może kiedy odnajdzie się podstawową cząsteczkę budującą wszechświat, znajdą się również i krasnoludki.
makabra2 pisze:A ja myślałe że to bardziej taka filozofia.
Filozofia jak najbardziej:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Filozofia_buddyjska
makabra2 pisze:Odpowiedź na pytanie skąd mam wiedzieć jakie beda skutki dzialń typu jak poczekasz to się dowiesz to mi nic nie daje bądźmy poważni.
Jeżeli podejmujesz jakieś działanie np. zaparzenie herbaty, to jak myślisz, kiedy otrzymasz oczekiwany skutek pod postacią aromatycznego, gorącego napoju? W przyszłości, czy może w odpowiednim momencie? W buddyzmie idea czasu nie sprowadza się do liniowości, wszystko co się wydarza jest raczej wynikiem wielu wzajemnie warunkujących się i wpływających na siebie czynników, które w odpowiedniej konfiguracji dają oczekiwany efekt. Wiedzieć jakie działania przynoszą jakie skutki, to całe sedno rozwijania mądrości, jednej z głównych praktyk buddyzmu.
makabra2 pisze:Jak się nie zna skutków to trochę trudno podjąć decyzję co robić żeby było dobrze.
Czy gdybyś znał skutki wszystkich działań miałbyś jeszcze potrzebę ich realizacji? W jakim celu?
makabra2 pisze:Jak jest z tym odradzaniem skoro nie ma pojedynczej duszy no to jak człowiek może się odradzać.
To nie człowiek się odradza a umysł.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: booker »

makabra2 pisze: Już wiem z buddyzmem jest tak samo jak z krasnoludkami na przyklad albo wierzysz albo nie ale naukowo udowodnić sie tego nie da.
Nie jest tak :) Pewna czesc Dharmy mozna potwierdzic przez analizę, pewna część mozna potwierdzić poprzez praktykę. Zeby powierdzic całoś nauczania trzeba dlugiej praktyki. Na tyle dlugiej na ile to konieczne (u kazdego jest to indywidualny okres).

Jednak nawet jeżeli na sobie osiaga się poznanie tego o czym mowi Dharma nadal bedzie klopot w naukowym udowodnieniu :) Pytanie tylko, czy kiedy ktos staje się bezgranicznie szczesliwy, to czy bedzie jeszcze potrzebowal naukowca, ktory mu to dowiedzie? :D
A ja myślałe że to bardziej taka filozofia.
Buddyzm zawiera jako metody filozofie. Ale buddyzm to nie tylko filozofia.
I jak jeszcze buddyzm uznaje za możliwe różne niewytłumaczalne rzeczy takie jak z tego cytatu z wiki czyli cuda to całkiem jest podobny do innych religii.
Jest calkiem podobny do innych religi w tym sensie, że zawiera metafizyke. Nie jest podobny do innych religi w tym sensie, że nie wymaga autorytarnej wiary w dogmat, ktore to wymagane by było do zbawienia.

Odpowiedź na pytanie skąd mam wiedzieć jakie beda skutki dzialń typu jak poczekasz to się dowiesz to mi nic nie daje bądźmy poważni.
Odpowiedzialem Ci wczesniej, że skutki karmiczne zalezą od intencji z jaka się dziala.
Albo na pytanie czy można wiedzieć kim się było w porzednim życiu piszecie że to wiadomo po obecnym życiu. No tak tylko że po obecnym życiu nie dowiem się jak miałem na imię albo gdzie pracowałem.
Jak się nie zna skutków to trochę trudno podjąć decyzję co robić żeby było dobrze.
Wiele osob poznaje swoje poprzednie zycia i moze je sprawdzic po odpowiednio dlugiej praktyce. Po prostu pojawia się ta pamiec.

Jeżeli chcesz wiedziec gdzie pracowales albo jak miales na imię moze powinienes raczej zainteresowac się technika rebrithingu. Czlowiek ktory ja stworzyl twierdzi iż znal Jezusa. Moze bedzie to bliszsze Twojej obecnej religii niż wkrecanie się w buddyzm ;)
Jak jest z tym odradzaniem skoro nie ma pojedynczej duszy no to jak człowiek może się odradzać.
Umysl transmigruje. Nie jako przechodzenie jakiegos niezniszczalnego-niezmiennego 'czegoś' z ciala do ciala - bardziej to "przechodzenie" przypominało by animowany fraktal Mandelbrota.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: booker »

Kwestie (nie)zgodności nauki i buddyzmu wydzieliłem do Ateneum.
Awatar użytkownika
AHuli
Posty: 489
Rejestracja: sob mar 12, 2011 19:58
Płeć: kobieta
Tradycja: kamtzang, krypto ningmapa
Lokalizacja: Festung Breslau

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: AHuli »

booker pisze:
Umysl transmigruje. Nie jako przechodzenie jakiegos niezniszczalnego-niezmiennego 'czegoś' z ciala do ciala - bardziej to "przechodzenie" przypominało by animowany fraktal Mandelbrota.
[/quote]

Nie widziałam wcześniej więc wygooglowałam żeby się zapoznać :ok:
http://www.wykop.pl/link/399468/mandelb ... ndelbrota/
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: kilka pytan

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

AHuli pisze:
Nie widziałam wcześniej więc wygooglowałam żeby się zapoznać :ok:
http://www.wykop.pl/link/399468/mandelb ... ndelbrota/
Nice :super:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”