medytacja bez nauczyciela
Moderator: forum e-budda team
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
medytacja bez nauczyciela
Jaka medytacja jest najbardziej wskazana, gdy nie ma się kontaktu z nauczycielem? Bhikku Khantipalo, stwierdził, że:
Jeśli buddysta nie ma bezpośredniego kontaktu z nauczycielem medytacji, ktoś taki może praktykować odpowiednio dwie techniki. Jedna to uważność oddechu, a druga to rozwijanie miłującej dobroci. Jest wiele innych technik, lecz te dwie są najczęściej stosowane w przypadku braku wykwalifikowanego nauczyciela.
Czy taka medytacja - uważność oddechu, zawiera w sobie samathe i vipassane?
I czy znacie jakieś teksty nauczycieli instruujące do takiej medytacji?
Pozdrawiam
Jeśli buddysta nie ma bezpośredniego kontaktu z nauczycielem medytacji, ktoś taki może praktykować odpowiednio dwie techniki. Jedna to uważność oddechu, a druga to rozwijanie miłującej dobroci. Jest wiele innych technik, lecz te dwie są najczęściej stosowane w przypadku braku wykwalifikowanego nauczyciela.
Czy taka medytacja - uważność oddechu, zawiera w sobie samathe i vipassane?
I czy znacie jakieś teksty nauczycieli instruujące do takiej medytacji?
Pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: medytacja bez nauczyciela
Witam
np:
Sztuka życia : medytacja Vipassana
Vipassana w prostych słowach
Czym jest vipassana
[Dyskusje o cytatach] Ajaan Lee o oddechu
itd...
Pozdrawiam
Znasz może opcję ''Szukaj'' na tym forum?surdik pisze:(...) I czy znacie jakieś teksty nauczycieli instruujące do takiej medytacji?
np:
Sztuka życia : medytacja Vipassana
Vipassana w prostych słowach
Czym jest vipassana
[Dyskusje o cytatach] Ajaan Lee o oddechu
itd...
Pozdrawiam
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
Re: medytacja bez nauczyciela
To tak tylko nawiasem spytałem, głównie chodziło mi o to czy taka praktyka to jest jednoczesnie samatha i vipassana?
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: medytacja bez nauczyciela
Witam
Nie wiem jak tu jest rozumiana praktyka metty /tradycje południowe/. Jeżeli metta jest tu rozumiana jako jedna z czterech niezmierzoności, to także jest obiektem i jest to śamatha. I może tu być podobnie jak w przypadku rozwijania bodhiczitty /tradycje północne/, co jest rozwijaniem właściwej intencji, lub inaczej to ujmując, jest to utrzymywanie właściwego kierunku praktyki.
Pozdrawiam
Koncentracja na oddechu, to koncentracja na obiekcie - śamatha.surdik pisze:To tak tylko nawiasem spytałem, głównie chodziło mi o to czy taka praktyka to jest jednoczesnie samatha i vipassana?
Nie wiem jak tu jest rozumiana praktyka metty /tradycje południowe/. Jeżeli metta jest tu rozumiana jako jedna z czterech niezmierzoności, to także jest obiektem i jest to śamatha. I może tu być podobnie jak w przypadku rozwijania bodhiczitty /tradycje północne/, co jest rozwijaniem właściwej intencji, lub inaczej to ujmując, jest to utrzymywanie właściwego kierunku praktyki.
Pozdrawiam
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
Re: medytacja bez nauczyciela
Acha, dzięki, szkoda, myślałem, że vipassane też w sobie zawiera.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: medytacja bez nauczyciela
Zależy jak na to patrzysz i jakie masz intencje praktyki. Ja u siebie zauważam sporo tzw "vipassany" a po polsku wglądu w zwykłej obserwacji oddechu i nie ma z tym problemu. Podział na samathe i vipassanę jest bardzo umowny, a IMHO bezużyteczny, bo tylko szufladkuje i zamyka umysł na pewnym koncepcie nie pozwalając na otwartość i elastyczność. Ale to IMHO.surdik pisze:Acha, dzięki, szkoda, myślałem, że vipassane też w sobie zawiera.
metta&peace
H-D
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
Re: medytacja bez nauczyciela
Ooo, fajnie, a moja intencja jest taka żeby się rozwijać. To dobrze czy źle?
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: medytacja bez nauczyciela
To zdaje się zależy ot tego, co chcesz rozwijać i po co. Są tacy, co rozwijają się na siłowni aby móc radzić sobie w trudnych chwilach, po tym gdy przegra ich ukochana drużyna albo ogólnie w trosce o problemy innych ludzi. Jak myślisz, to dobrze czy źle, że się rozwijają?surdik pisze:Ooo, fajnie, a moja intencja jest taka żeby się rozwijać. To dobrze czy źle?
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: medytacja bez nauczyciela
Czołemsurdik pisze:Ooo, fajnie, a moja intencja jest taka żeby się rozwijać. To dobrze czy źle?
Pytania "dobrze czy źle" są zwykle nieumiejętnie zadawane, bo sugerują, że ktoś inny rozwiąże coś do czego pytający mają ambiwalentne podejście, bądź coś co jest zupełnie nie przemyślane...
metta&peace
H-D
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
Re: medytacja bez nauczyciela
To znaczy chodziło mi o to czy taka intencja nie jest egoistyczna, przez co szkodliwa? Myślę, że taka medytacja jest dobra, uzdrawia szkodliwe podjeście do doświadczenia, przez co dobrze na mnie wpływa, a przeze mnie na moje otoczenie.
- Andrewek
- Posty: 115
- Rejestracja: wt wrz 14, 2010 17:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Jungdrung Bon
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: medytacja bez nauczyciela
To, że samemu bez nauczyciela możesz stosować tylko 2 techniki stwierdził Bhikku Khantipalo. No i co z tego?
Czy ćwiczenie koncentracji albo obserwowanie umysłu może Ci jakoś zaszkodzić?
Możesz praktykować poza buddyjską ścieżką.
Jeśli chcesz praktykować jednak w ramach ścieżki buddyjskiej to kontakt z nauczycielem zwyczajnie warto mieć z wielu względów.
Zastanów się czego Ty chcesz, a nie co mówią inni.
Czy ćwiczenie koncentracji albo obserwowanie umysłu może Ci jakoś zaszkodzić?
Możesz praktykować poza buddyjską ścieżką.
Jeśli chcesz praktykować jednak w ramach ścieżki buddyjskiej to kontakt z nauczycielem zwyczajnie warto mieć z wielu względów.
Zastanów się czego Ty chcesz, a nie co mówią inni.
Zapraszam na mój blog:
https://medytuj.wordpress.com/
https://medytuj.wordpress.com/
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
Re: medytacja bez nauczyciela
Zaraz zaraz, ja wiem czego chcę, interesuje mnie ścieżka buddyjska, głównie 4szlachetne prawdy, z nauczycielem będzie trudno, bo w pobliżu mojego miejsca zamieszkania nie znalazłem tradycji, która byłaby bez naleciałości niebuddyjskich.
Tutaj tylko zadaj konkretne pytania na temat medytacji, żebym się więcej na ten temat dowiedział, ale nie jestem już na etapie podejmowania decyzji w kwestii drogi.
Tutaj tylko zadaj konkretne pytania na temat medytacji, żebym się więcej na ten temat dowiedział, ale nie jestem już na etapie podejmowania decyzji w kwestii drogi.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: medytacja bez nauczyciela
Czołem surdik
W takim razie najlepiej byłoby jakbyś poczytał więcej o medytacji. Jeśli interesuje Cię buddyzm prezentowany przez Theravadę lub ogólnie wczesny buddyzm to poczytaj sobie na Sasanie. Polecam personalnie kilka podejść:
1. Podejście Vipassanowe:
Nie gardź skazami one cię wyśmieją
Sama świadomość nie wystarczy część 1 , część 2 oba teksty autorstwa Ashin Tejaniya
2. Podejście "Samathowe"
Podstawowa metoda medytacji
Jhāny oba teksty Ajahn Brahmavamso
3. Podejście mieszane
Medytacja z Bhante Dhammiką
Jest też kilka innych tekstów o medytacji, do wyboru do koloru.
metta&peace
H-D
W takim razie najlepiej byłoby jakbyś poczytał więcej o medytacji. Jeśli interesuje Cię buddyzm prezentowany przez Theravadę lub ogólnie wczesny buddyzm to poczytaj sobie na Sasanie. Polecam personalnie kilka podejść:
1. Podejście Vipassanowe:
Nie gardź skazami one cię wyśmieją
Sama świadomość nie wystarczy część 1 , część 2 oba teksty autorstwa Ashin Tejaniya
2. Podejście "Samathowe"
Podstawowa metoda medytacji
Jhāny oba teksty Ajahn Brahmavamso
3. Podejście mieszane
Medytacja z Bhante Dhammiką
Jest też kilka innych tekstów o medytacji, do wyboru do koloru.
metta&peace
H-D
- highersense
- Posty: 179
- Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen (Kwan Um)
- Lokalizacja: Berlin
Re: medytacja bez nauczyciela
Myślę że rzeczywiście w ramach buddyjskiej ścieżki,kontakt z nauczycielem a najlepiej i z sanghą jest bardzo pomocny. Sama przez jakiś czas medytowałam bez nauczyciela ale trochę się w tym pogubiłam. Wiadomo,że w naszych polskich realiach raczej nie będziemy mieszkac razem z nauczycielem w jaskini,ale po wybraniu takowego,wydaje mi się małym problemem udanie się raz czy dwa razy na kwartał na wykład czy rozmowę. Mamy też internet.
Oczywiście uważam że nic nie przeszkadza dojściu do oświecenia samemu ale jeśli mamy tak wspaniałą szansę uczyć się od kogoś bardziej doświadczonego,jeśli ktoś może nam pomóc zauważyć błędy które popełniamy szybciej,to dlaczego nie?
Wbrew pozorom wiele osób ma kontakt ze swoim nauczycielem tylko parę razy w roku.
Poza tym większość nauczycieli buddyjskich to naprawdę wspaniałe, mądre i ciepłe osoby i rozmawiać z nimi lub przebywać w ich towarzystwie to naprawdę świetna sprawa
Oczywiście uważam że nic nie przeszkadza dojściu do oświecenia samemu ale jeśli mamy tak wspaniałą szansę uczyć się od kogoś bardziej doświadczonego,jeśli ktoś może nam pomóc zauważyć błędy które popełniamy szybciej,to dlaczego nie?
Wbrew pozorom wiele osób ma kontakt ze swoim nauczycielem tylko parę razy w roku.
Poza tym większość nauczycieli buddyjskich to naprawdę wspaniałe, mądre i ciepłe osoby i rozmawiać z nimi lub przebywać w ich towarzystwie to naprawdę świetna sprawa
...szin mjo dżan gu de darani...
-
- Posty: 95
- Rejestracja: sob paź 08, 2011 14:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: nie wiedziałem co tu wpisać
Re: medytacja bez nauczyciela
Dziękuję Har do, w wolnej chwili oczywiście poczytam.
Mam podobne zdanie jak Ty highersense.
Mam podobne zdanie jak Ty highersense.
- Dobek
- Posty: 186
- Rejestracja: wt lip 11, 2006 09:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
- Lokalizacja: Poznań
Re: medytacja bez nauczyciela
Jasne, chociaż przebywanie w obecności niektórych mistrzów zen albo wadżrajany pewno nie należało do najprzyjemniejszych hihihi )) W kontakcie z takim Nisrgadattą(advaita) np. też nie było łatwo, podobno niektórzy przybysze z zachodu nie mogli wysiedzieć przy nim więcej niż parę minuthighersense pisze: Poza tym większość nauczycieli buddyjskich to naprawdę wspaniałe, mądre i ciepłe osoby i rozmawiać z nimi lub przebywać w ich towarzystwie to naprawdę świetna sprawa
- highersense
- Posty: 179
- Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen (Kwan Um)
- Lokalizacja: Berlin
Re: medytacja bez nauczyciela
Dlatego właśnie napisałam - większość
...szin mjo dżan gu de darani...
-
- Posty: 59
- Rejestracja: ndz lip 18, 2010 13:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Mantrajana
- Lokalizacja: pomorskie
Re: medytacja bez nauczyciela
Witam surdiku. Fajnie, że zainteresowałeś się buddyzmem. O jednego więcej. Z mojej strony dodam do tych rad udzielonych przez wspaniałych forumowiczów (bo naprawdę wiele ciekawych rzeczy można tu znaleźć i moim zdaniem najlepsze forum o podobnej tematyce oczywiście dzięki umysłom, które się tu spotkały) sprawę przyjęcia schronienia. Mnie akurat było to bardzo pomocne. Wierzę, że na określonym poziomie chronią mnie nauczyciele linii oraz dobre życzenia praktykujących. Pozdrawiam.