Buddysta -policjant
Moderator: forum e-budda team
- Niedooswiecony
- Posty: 143
- Rejestracja: ndz gru 05, 2010 14:44
- Tradycja: DD
Buddysta -policjant
Zastanawiam się (na razie teoretycznie) nad wstąpieniem do policji. Czy uważacie, że policjant może być dobrym buddystą? Jak to jest z tym użyciem przemocy czy zabiciem w obronie własnej/kogoś w buddyzmie?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Buddysta -policjant
mysle ze nie masz czym sie martwic, w Polsce przepisy policyjne kiedy wolno ci uzyc broni i w jakich sytuacjach sa bardzo restrykcyjne. No chyba ze chcesz isc do sluz specjalnych albo do walki z przestepczoscia zorganizowana - to wtedy inna bajka.
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Buddysta -policjant
Cześć
W krajach tradycyjnie buddyjskich też masz policję, wojska, a nawet wojny. Poza tym w mahayanie masz nawet opowieści o bodhisattwie, który kogoś tam zabił, aby uratować wielu innych.
Poza tym ważne są intencje. Jeżeli wszystko co będziesz robił będzie motywowane współczuciem to nie jest tak źle. No i w ogóle co to znaczy być ,,dobrym buddystą?"
pozdrawiam,
Ryu
W krajach tradycyjnie buddyjskich też masz policję, wojska, a nawet wojny. Poza tym w mahayanie masz nawet opowieści o bodhisattwie, który kogoś tam zabił, aby uratować wielu innych.
Poza tym ważne są intencje. Jeżeli wszystko co będziesz robił będzie motywowane współczuciem to nie jest tak źle. No i w ogóle co to znaczy być ,,dobrym buddystą?"
pozdrawiam,
Ryu
- Niedooswiecony
- Posty: 143
- Rejestracja: ndz gru 05, 2010 14:44
- Tradycja: DD
Re: Buddysta -policjant
No fakt - religijna kalka językowaNo i w ogóle co to znaczy być ,,dobrym buddystą?"

- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Buddysta -policjant
CZołem
bądź „dobrym policjantem” to będziesz „dobrym buddystą” : )))
metta&peace
V.
bądź „dobrym policjantem” to będziesz „dobrym buddystą” : )))
metta&peace
V.
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Buddysta -policjant
j/wHar-Dao pisze:CZołem
bądź „dobrym policjantem” to będziesz „dobrym buddystą” : )))
metta&peace
V.
Zaskoczylo mne troche to pytanie, bo jakos zawsze wyobrazalam sobie "zawody zaufania publicznego" jako typowo buddyjskie. Jako policjant nie bedziesz przeciez zabijal bezbronnych, nie jestes czlonkiem plutonu egzekucyjnego. Buddysci zostaja nawet zolnierzami, a przeciec to duzo bardziej "moralnie problematyczny" z punktu widzenia buddyzmu zawod. Mysle, ze buddyzm moze Ci pomoc w byciu "dobrym policjantem" i na odwrot: pelnienie dobrze tej funkcji pomoze Ci byc "dobrym buddysta"
सर्वं शून्यं
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Buddysta -policjant
Cześć
Z jednej strony buddyści zostają żołnierzami, a z drugiej buddyści powołując się na swój buddyzm zostają zwolnieni z obowiązkowej służby wojskowej (co na wschodzie jest ze zrozumiałych powodów nie możliwe)
pozdrawiam,
Ryu
Z jednej strony buddyści zostają żołnierzami, a z drugiej buddyści powołując się na swój buddyzm zostają zwolnieni z obowiązkowej służby wojskowej (co na wschodzie jest ze zrozumiałych powodów nie możliwe)
pozdrawiam,
Ryu
- Niedooswiecony
- Posty: 143
- Rejestracja: ndz gru 05, 2010 14:44
- Tradycja: DD
Re: Buddysta -policjant
no z jednej strony tak - ale z drugiej strony - oddziały AT są "plutonem egzekucyjnym"bo jakos zawsze wyobrazalam sobie "zawody zaufania publicznego" jako typowo buddyjskie. Jako policjant nie bedziesz przeciez zabijal bezbronnych, nie jestes czlonkiem plutonu egzekucyjnego.


- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Buddysta -policjant
Nawet oddziały AT zabijają tylko w celu ochrony cudzego życia, także nic złego byś nie robił. Pozwalanie by źli ludzie robili innym krzywdę nie jest elementem buddyzmu, a czasami bywa właśnie tak że nie da się ich powstrzymać inaczej niż poprzez zabicie ich. W sumie to nawet lepiej żeby takie zawody wykonywał ktoś jak najbardziej zbliżony do poziomu bodhisattwy niż ktoś, kogo zabijanie mogłoby zdegenerować.Niedooswiecony pisze:no z jednej strony tak - ale z drugiej strony - oddziały AT są "plutonem egzekucyjnym"potencjalnie
-
- Posty: 705
- Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: jungdrung bon
- Lokalizacja: Siedlątków
Re: Buddysta -policjant
Ja bym się zastanowił. Bo policja to "praca", która głównie opiera się na wykonywaniu rozkazów(podobnie jak wojsko). Może wyniknąc z tego sytuacja, w wyniku której bedziesz musiał zrobić coś wbrew swoim wartościom. Ja bym się zastanowił (chyba że z jakiś powodów jesteś zmuszony do takiej pracy), bo to zawsze się wiąże z możliwością zrobienia komuś kuku. Nawet przez tzw. przypadek. 
