Hej,
wyzwolenie pisze:Iwanxxx napisał :
Z piekła się wychodzi kiedy wyczerpią się owoce działania , które spowodowały odrodzenie w piekle.
Więc owoce działania wyczerpują się w piekle.
Więc czy można powiedziec , że negatywna karma wyczerpuje , wypala się w piekle ?
Co takiego tam się dzieje ,że ona się tam wypala ?
Tak, negatywna karma wypala sie, wyczerpuje sie w piekle. Jest to świat okrutnego cierpienia cielesnego, umysłowego - czyli cierpisz non stop na rozne sposoby - czujesz ból, lęk itd .
Istnieją piekła zimne i gorące - twoje ciało cierpi albo przypiekane ogniem albo cierpi okrutne zimno.
Bedziesz przebywał w piekle do tej pory, aż wyczerpie sie ta twoja bardzo bardzo duza negatywna karma, ktora musiała byc tak ogromnie zła, że odrodziles sie w nagle w piekle(np. Hitler, Stalin ,Pol Pot ). Nastepnie, gdy ta twoja bardzo zła karma sie wyczerpie(a wyczerpie sie przez doznawanie bardzo intensywnego cierpienia w piekle), wtedy odrodzisz sie w świecie wyżej( glodnych duchow , zwierzat , ludzi )
wyzwolenie pisze:Lotsawa
czy można powiedziec że cierpienie bieże się ze złych czynów ?, z krzywdzenia istot ??? czy buddyzm tak mówi ?
widze że wpadzsz w gniew.
Ja upieram się przy tradycyjnych naukach , przy pewnym aspekcie a ty strasznie motasz i kręcisz.
Troche mi się nie chce myślec i tłumaczyc , widze że hardy jestes.
Kiedys poszukam cytatów.
Byc może ogólnie masz racje , ale czy mówisz w zgodzie z buddyzmem ?
Nie mam siły , agresywny jestes do mnie.
Tak, zdecydowanie nasze cierpienie bierze sie z wykonywania złych czynów.jesli twoje czyny beda umiarkowanie złe ( czyli drobna kradzież, kłamstwo, itd) to pewnie bedziesz sie dalej odradzał w swiecie ludzi.Jesli zaś twoje czyny bedą o wiele bardziej złe ( np. morderstwa, zadawanie tortur) - wtedy odrodzisz sie w ktoryms swiecie nizej.
wyzwolenie pisze:Lotsawa , ale ty kręcisz .
Unikasz jak możesz konkretnej odpowiedzi na moje pytania.
Napisałes :
wyzwolenie napisał(a):
Lotsawa
za co się idzie do piekła ?
Dhammapada, rozdział 22 Strofy o piekle, werset pierwszy. napisał(a):
Do piekła idzie człowiek ten, co zmyśla, i ten co swego się zapiera czynu.
A czy do piekła nie idzie ten co krzywdzi innych ?
Bo jeżeli nikogo nie skrzywdziłes , to czego masz się zapierac ?
Lotsawa , być może twoje zrozumienie jest prawidłowe , ale to albo nie są nauki buddyjskie co mówisz , albo najwyższe nauki buddyjskie o karmie, albo jestes uparty i nie chcesz czegoś zrozumiec.
Ale jest też poziom o który pytam.
wyzwolenie napisał(a):
Kiedy się wychodzi z piekła ? Jak co się stanie ?
Wtedy gdy "wykopie" się korzeń karmy wiodącej do piekła. Gdy zauważy się przyczynę złego postępowania i doświadczy zrozumienia własnej niewiedzy w danym aspekcie. Wtedy w sposób naturalny zaprzestaje się tworzenia coraz to nowej karmy utrzymującej daną istotę w piekle.
To może i są prawidłowe nauki ale to nie są nauki buddyjskie.
Albo tobie chodzi o oświecenie a mi chodzi o samsarę.
Bo ty mówisz , ze od piekła można się uwolnic tylko ? Przez zrozumienie , wiedzę ?
Czyli jak nie osiągniesz oświecenia , to wiecznie będziesz przebywał w piekle ?
Ale przecież dostałes się tam za zabijanie a nie za głupotę.
Za co się idzie do piekła ? Za gniew czy za głupotę ?
W piekle nie mozna praktykować buddyzmu bo cierpienie jest zbyt wielkie, dana istota biernie doznaje tam ogromnego cierpienia. Praktykowac buddyzm mozna jedynie w swiecie ludzi gdyz tutaj istnieje cierpienie ale jest na tyle slabe aby mozna bylo praktykowac Dharme.
Do piekła idzie sie za czyny spowodowane olbrzymim gniewem, nienawiścią do ludzi na tyle silna, że mordujesz na duza skale (Hitler, Stalin itp).
Różne szkoły buddyzmu podają rozne wersje, czasami twierdza że piekła sa realnymi miejscami a czasami twierdza ze sa to tylko iluzje umysłu - tak jak nasze obecne zycie teraz.To zalezy od tradycji i nauczyciela.Od nauczyciela zalezy tez jak traktuje nauke np.o karmie - tutaj maja znaczenie roznice tradycji, narodu charakteru itd.
sorry za błedy,
pozdro Kuba