te fragmenty to raczej traktuje jak metafory i sensu za bardzo ich nie rozumiem bo dlugo nad tym nie myslalem. Anyway uznaje taki poglad ze Bog jest kims doskonalym o nieograniczonej mocy i inteligencji i ze faktycznie na poczatku przed swotrzeniem wszechswiata (jaki on by nie byl, w sensie nieskonczony i niestworzony) byl tylko Bog. No i takie slowa jak "jestem Bogiem zazdrosnym" czy ze Bog kogos tam ukaral albo potepil albo sie zdenerwowal traktuje raczej niedoslownie. No i zyje z nadzieja ze czlowiek
raczej na podobienstwo Boga stworzony nie został, a jesli juz to to podobiestwo za duze nie jest. Wierze tez w niesmiertelnosc ludzkiej duszy. W kazdym razie , nie rozumiem jednej kwestii. Bo jak wiadomo z tych wykladow mp3 Buddyzm nie mowi ze Boga nie ma, ze moze istniec ale wychodzi na to ze zwykly czlowiek tego Boga po osiagnieciu oswiecenia to przerasta conajmniej kilka razy. Ze w sensie sam czlowiek staje sie po oswieceniu lepszy i nie podlega jakis tam przemianom wiec sam Bog wydaje sie nieoswiecony czy cos.
I nie bardzo to rozumiem. Bo sam uwazam np tak ze jakie by niebylo glebokie urzeczywistnienie czy jak by gleboka nie byla wiedza czlowieka o wszechswiecie i jak by bardzo nie byl uduchowiony to bardziej oswiecony od Boga nie bedzie nigdy. I jezeli przyjmiemy ze ktos tam osiagnol to najwyzsze oswiecenie i znajduje sie w stanie jakim byl sam Budda to bedzie to i tak powiedzmy koniec mozliwego LUDZKIEGO poznania i cala bajka sie konczy. Wiec nie bardzo to rozumiem, czym jest ludzkie istnienie wg Buddyzmu
i jezeli ktos twierdzi ze wszechswiata nie stworzyl Bog to w takim razie jak powstal? I nawet jak tych wszechswiatow jest niewiedomo ile ta skad one sa. A jak sa niestworzone i niekonczace sie, odwieczne czy cos, nawet jak sa bez poczatku i konca to jednak sa i troche dziwi mnie to tlumaczenie ze "Bog mysli ze stworzyl swiat". A co jak Budda osiagajac najwyzsze oswiecenie, osiagnol tylko tyle ile mogl osiagnac czlowiek na maxa swych mozliwosci? I poznal tylko tyle ile ta "czujaca istota" moze kiedykolwiek poznac nic wiecej? Jak sie komus chce to niech naskrobie pare zdan. Moze zalapie
