jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Karolina 28

jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: Karolina 28 »

Chciałam bardzo podziękować wszystkim za odpowiedzi na moje pytania na temat wizualizacji.

Teraz inny wątek.
Jak wg. buddyzmu można poradzić sobie z uczuciem zauroczenia w kimś?, moim zdaniem to jest destrukcyjne uczucie które zaburza spokój.
Czy buddyzm mówi cos na ten temat???

I mam drugie pytanie jak medytować aby osiągnąć spokój umysłu?
w czym mantra OM MANI PADME HUM pomaga?

za odpowiedzi z góry dziękuję
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

Karolina 28 pisze:moim zdaniem to jest destrukcyjne uczucie które zaburza spokój.
Dlaczego destrukcyjne?
Karolina 28 pisze:I mam drugie pytanie jak medytować aby osiągnąć spokój umysłu?
Po co ci spokój umysłu?
Karolina 28

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: Karolina 28 »

Destrukcyjne bo odbierają jasność umysłu, ciągle błądzi się gdzieś w marzeniach i nie można spełnić tego marzenia.

A spokój umysłu jest potrzebna, tego nie trzeba tłumaczyć, no ale jak już to potrzebna jest bo można się koncentrować na rzeczach realnych, nie rozpraszamy się itp.
Awatar użytkownika
Karma Jesze
Posty: 271
Rejestracja: ndz paź 08, 2006 15:10
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtzang
Lokalizacja: Częstochowa

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: Karma Jesze »

Znaczenie OM MANI PEME HUNG może być wyjaśniane w różny sposób. Jest przede wszystkich przywołaniem imienia Avalokiteśvary– jej wypowiadanie łączy nas bezpośrednio z jego współczuciem, błogosławieństwem i życzeniem nieustającego działania dla pożytku wszystkich czujących istot. To samo wydarza się, kiedy wyobrażamy sobie jego formę, wtedy obie czynności wiążą nas z jego polem mocy.
Mantrę OM MANI PEME HUNG można też szczegółowo wyjaśnić w następujący sposób:
OM oznacza ciało Avalokiteśvary,
MANI symbolizuje klejnot, który trzyma on w dwóch ze swoich czterech rąk,
PEME znaczy kwiat lotosu,
HUNG reprezentuje umysł wszystkich buddów i niezliczone inne mantry.
Powtarzanie imienia buddy może się komuś wydawać dziwne, należy jednak zrozumieć, że te imiona są zawsze związane ze współczuciem i aktywnością, którą buddowie chcą wykonywać dla dobra wszystkich istot. Patrząc w ten sposób, mantry stają się środkiem do usuwania zasłon naszego umysłu. Szczególnie mantra Avalokiteśvary otwiera nasz umysł na miłość i współczucie i kieruje bezpośrednio w stronę oświecenia. Ponieważ jej czysty dźwięk jest nieoddzielny od esencji Avalokiteśvary, wystarczy samo recytowanie mantry, bez wyobrażania sobie przy tym jego formy.
Budda Amitaba wyjaśnił, że moc OM MANI PEME HUNG jest w stanie wyzwolić wszystkie istoty z kręgu samsary.

Dlatego każdej z sześciu sylab przyporządkowane są poszczególne sfery egzystencji:
OM zamyka drogę do sfer boskich, które pomimo tego, że przyjemne, są stratą czasu, gdyż kiedy nasza karma się wyczerpie, spadniemy do niższych światów,
MA zamyka bramę do świata półbogów, które są silne, chętnie walczą, ale przede wszystkim gromadzą złą karmę,
NI pomaga uniknąć odrodzenia w naszym świecie ludzi,
PE chroni przed upadkiem w niezliczonej ilości światy zwierząt, gdzie według Gampopy, można utknąć na całą kalpę,
ME zamyka wrota do sfery głodnych duchów, które nigdy nie są syte, przez co nieskończenie cierpią,
HUNG pomaga zatrzasnąć podwoje pełnej nieograniczonego cierpienia sfery piekielnej, gdzie istoty czują się dręczone i nieopisanie cierpią.

Każda sylaba ma swoje specyficzne oczyszczające działanie w powiązaniu z zasłonami umysłu:
OM oczyszcza zasłony ciała,
MA oczyszcza zasłony mowy,
NI oczyszcza zasłony umysłu,
PE oczyszcza zasłony przeszkadzających uczuć,
ME oczyszcza zasłony subtelnych przyzwyczajeń i tendencji,
HUNG oczyszcza zasłony przesłaniające mądrość.

Każda z sylab ma związek z jedną z sześciu paramit, czyli wyzwalających działań:
OM symbolizuje szczodrość, która jako skutek karmiczny przynosi bogactwo,
MA wskazuje na pełen znaczenia styl życia, który pozwala nam przeżywać świat w dobry, przyjemny sposób,
NI ma związek z cierpliwością, przez którą rozumiane jest głównie unikanie gniewu, co pozwoli nam być milszymi ludźmi i jako karmiczny skutek da nam urodę,
PE wyraża pełen radości wysiłek, co w przyszłości pozwoli nam być silnymi i poważanymi,
ME reprezentuje paramitę medytacji. Poprzez nią uczymy się spoczywać w sobie, być stabilnymi i doświadczać spokoju,
HUNG oznacza zrozumienie tego, jakimi rzeczy są, dzięki czemu stajemy się wolni.

OM MANI PEME HUNG jest znana jako król wszystkich mantr i jako ta mantra, która w najbardziej skuteczny sposób usuwa zasłony umysłu. Za każdym razem, kiedy ją powtarzamy, ścieramy kurz z lustra naszego własnego umysłu. Rozpuszczamy negatywności, które w innym przypadku przyniosłyby nam wiele cierpienia.
Praktykuj prawość poprzez trzy bramy!
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: jw »

Karolina 28 pisze:Destrukcyjne bo odbierają jasność umysłu, ciągle błądzi się gdzieś w marzeniach i nie można spełnić tego marzenia.
Jaka jest wspólna podstawa ruchu w umyśle i spokoju w umyśle?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
taknietaknie
konto zablokowane
Posty: 205
Rejestracja: ndz paź 14, 2007 17:31

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: taknietaknie »

jw pisze:
Karolina 28 pisze:Destrukcyjne bo odbierają jasność umysłu, ciągle błądzi się gdzieś w marzeniach i nie można spełnić tego marzenia.
Jaka jest wspólna podstawa ruchu w umyśle i spokoju w umyśle?
nie chwytaj tego?
taknietaknie
konto zablokowane
Posty: 205
Rejestracja: ndz paź 14, 2007 17:31

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: taknietaknie »

Karolina 28 pisze:Destrukcyjne bo odbierają jasność umysłu, ciągle błądzi się gdzieś w marzeniach i nie można spełnić tego marzenia.
Chyba wiem co czujesz. Trzymam kciuki. Mądrzejsi na forum doradzą Ci zapewne zaraz, a i ja - z przyjemnością - przy okazji, skorzystam.

pozdrawiam mocno Dwudziesta Ósma Karoliono (ale dla mnie pierwsza, nie znam innej :) )
:padam:
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: ikar »

I mam drugie pytanie jak medytować aby osiągnąć spokój umysłu?
spokój sam przyjdzie, Ajahn Chah powiedział kiedyś: "Szukanie spokoju to szukanie żółwia z wąsami, tak go nie znajdziesz, ale jeśli twoje serce będzie gotowe spokój sam zacznie cię szukać".

Musisz zacząć od pierwszego kroku jakim jest zastosowanie Dhammy(nauczania Buddhy) w życiu. Myślę, że najlepiej zacząć od zapoznania się ze Szlachetną Ośmioraką Ścieżką a następnie zastosować ją w swoim życiu.

http://theravada.na.mahajana.net/sutty_ ... yce_0.html
To jest bardzo trudna nauka, choć może wydawać się prostą. Cała jej trudność polega na tym, iż musi być doświadczona, sprawdzona przez każdego z nas osobno.

Spokój jest phala, czyli owocem praktyki Ośmioaspektowej Ścieżki, więc nie możemy go wymusić.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Jak wg. buddyzmu można poradzić sobie z uczuciem zauroczenia w kimś?, moim zdaniem to jest destrukcyjne uczucie które zaburza spokój.
Zrozumienie cierpienia jest tak ważne. To 1 Szlachetna Prawda. I tylko poprzez zrozumienie cierpienia możemy je wstrzymać. Wiec masz okazje.

Destrukcyjne bo odbierają jasność umysłu, ciągle błądzi się gdzieś w marzeniach i nie można spełnić tego marzenia.
A spokój umysłu jest potrzebna, tego nie trzeba tłumaczyć, no ale jak już to potrzebna jest bo można się koncentrować na rzeczach realnych, nie rozpraszamy się itp.
Nie ma potrzeby robić czegoś żeby rozwinąć spokój. Spokój jest spokojny. Te chwile zauroczenia , całe myślenie o tym to jest akusala i tylko akusala. Nic więcej. Rozwój Ośmioaspektowej Ścieżki to zawsze bycie w obecnej chwili. Każda chwila jest nietrwała , wszystko się zmienia, czy to jest chwila spokóju czy chwila złości, rozpada się tak samo.
Powinniśmy rozwijać to co jest kusala, to jest jedyna ścieżka do Nibbany, ale najpierw trzeba poznać to co kusala a co nie.
pozdrawiam
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
ikar pisze:Zrozumienie cierpienia jest tak ważne. To 1 Szlachetna Prawda. I tylko poprzez zrozumienie cierpienia możemy je wstrzymać.
:padam: ...acz jest jeszcze tu parę innych spraw do zrozumienia, dzięki którym możemy wyzwolić się ze stanu cierpienia. /tu mi coraz bardziej pasuje lansowane przez Piotra określenie: stres - zamiast określenia: cierpienie./

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: ikar »

..acz jest jeszcze tu parę innych spraw do zrozumienia, dzięki którym możemy wyzwolić się ze stanu cierpienia. /tu mi coraz bardziej pasuje lansowane przez Piotra określenie: stres - zamiast określenia: cierpienie./
racja. dukkha ma wiele znaczeń.
najlepiej zostawić dukkha jako dukkha.

myślę, że jeśli chodzi o bolesne chwile naszego życia, to refleksja nad 4 Szlachetnymi Prawdami jest najbardziej pomocna.
pozdrawiam
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
ikar pisze:(...) myślę, że jeśli chodzi o bolesne chwile naszego życia, to refleksja nad 4 Szlachetnymi Prawdami jest najbardziej pomocna.
No więc właśnie - jeżeli miałbym użyć takiego sformułowania:
ikar pisze:Zrozumienie cierpienia jest tak ważne. To 1 Szlachetna Prawda. I tylko poprzez zrozumienie cierpienia możemy je wstrzymać.
...to owo: ''I tylko poprzez zrozumienie cierpienia (...) '' implantowałbym na zrozumienie czterech szlachetnych prawd a nie tylko pierwszej ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: ikar »

...to owo: ''I tylko poprzez zrozumienie cierpienia (...) '' implantowałbym na zrozumienie czterech szlachetnych prawd a nie tylko pierwszej
oczywiście tak.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
xeno
Posty: 259
Rejestracja: czw cze 19, 2008 19:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: xeno »

Współczuję Karolinie jak przeczyta posty Ikara. Biedaczka uzna buddyzm za jakąś dziwną magię z trudnymi słowami do tego. ;) Kusala, akusala, Szlachetne prawdy itd, to trochę dużo na początkujący umysł. Aczkolwiek zgadzam się z Twymi stwierdzeniami Ikarze. Jednak wyłóż jej to jeszcze prościej, by mogła to jakoś ogarnąć. :)

Pozdrawiam
Kamil.
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Karolina 28 pisze:I mam drugie pytanie jak medytować aby osiągnąć spokój umysłu?
Wydaje mi się, że jeśli będziesz praktykować w dowolnej tradycji to z czasem ten spokój osiągniesz. Pod warunkiem, że będziesz to robić. Jednak nic nie przychodzi od razu.
Karolina 28 pisze:Jak wg. buddyzmu można poradzić sobie z uczuciem zauroczenia w kimś?,
Generalnie jest kilka ścieżek. Jest ścieżka wyrzeczenia, przekształcenia (transformacji), samowyzwolenia. W ścieżce wyrzeczenia, jak nazwa wskazuje, wyrzekasz się negatywnych działań (jeśli za takie uznajesz to zauroczenie - jak piszesz destrukcyjne). W tej ścieżce przestrzega się ściśle zasad winai podanych przez Buddę. Również wykorzystuje się tu medytację do uspokojenia umysłu, dzięki czemu można panować nad namiętnościami.
W ścieżce transformacji oględnie mówiąc przekształca się namiętności w mądrość. Nie odrzuca się ich jako coś złego, lecz w odpowiedni sposób pracując z subtelnymi energiami w ciele przekształca się je. Niezbędna jest przy tym ścisła współpraca z wykwalifikowanym nauczycielem.
W ścieżce samowyzwolenia - zacytuję bezpośrednio Namkhai Norbu Rinpoche:
"W stanie obecności, który pozostaje taki sam w stosunku do tysięcy różnych doświadczeń, wszystko co tylko powstaje wyzwala się automatycznie" W tej ścieżce niezbędny jest przekaz od nauczyciela i ścisła z nim współpraca.
Prócz tego jest wiele szkół, wiele tradycji, które wykorzystują różne metody. Mówi się o 84000 metod - czyli nieskończoność metod.
Temat zauroczenia potraktowałem trochę szerzej - nawiązując do namiętności. Bo raczej w naukach mówi się po prostu o namiętnościach, nie rozróżniając bardziej szczegółowo. Choć pewnie są szczególne praktyki na szczególne namiętności.

pzdr
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: ikar »

witaj xeno
Współczuję Karolinie jak przeczyta posty Ikara. Biedaczka uzna buddyzm za jakąś dziwną magię z trudnymi słowami do tego. Kusala, akusala, Szlachetne prawdy itd, to trochę dużo na początkujący umysł. Aczkolwiek zgadzam się z Twymi stwierdzeniami Ikarze. Jednak wyłóż jej to jeszcze prościej, by mogła to jakoś ogarnąć.
wytłumaczyłem tak najprościej jak umiałem ;)
xeno, przedstawiłem to z jednego punktu widzenia. Zawsze jest tak że gdy kilku ludzi się wypowie sprawa wygląda jaśniej. Jeśli masz jakieś swoje zdanie, nic nie stoi na przeszkodzie żeby się nim podzielić :]

kusala to jest to co zdrowe, i dobre i prowadzi do pożytku nas i innych.
akusala to co niezdrowe, niedobre i prowadzi do cierpienia.
4 Szlachetne Prawdy to podstawa nauczania Buddyzmu. Buddha wyjaśnił je podczas swojego pierwszego kazania dla swoich 5 przyjaciół.
dukkha to cierpienie, ale nie tylko bolesność, ale również brak satysfakcji, nietrwałość każdej chwili, brak możliwości przyjęcia schronienia w czymkolwiek w świecie, również brak własnej natury rzeczy. :)
trzymajcie się
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Hubertus
Posty: 48
Rejestracja: ndz sie 03, 2008 16:51

Re: jak według buddyzmu poradzić sobie z.....

Nieprzeczytany post autor: Hubertus »

Karolina 28 pisze:Chciałam bardzo podziękować wszystkim za odpowiedzi na moje pytania na temat wizualizacji.

Teraz inny wątek.
Jak wg. buddyzmu można poradzić sobie z uczuciem zauroczenia w kimś?, moim zdaniem to jest destrukcyjne uczucie które zaburza spokój.
Czy buddyzm mówi cos na ten temat???

I mam drugie pytanie jak medytować aby osiągnąć spokój umysłu?
w czym mantra OM MANI PADME HUM pomaga?

za odpowiedzi z góry dziękuję
Samo zauroczenie to tylko zauroczenie. Jest pewna osoba, pojawiają się uczucia. Nie musi to być jeszcze destrukcyjne. Wręcz przeciwnie, może wyjść z tego coś pozytywnego. Pytanie więc, co z tym robisz dalej?
Wszystko jest na swoim miejscu :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”