karma kagyu Khyenkong a DD
Moderator: forum e-budda team
karma kagyu Khyenkong a DD
Dzień dobry
Od jakiegoś czasu zaczęłam intresować się buddyzmem - kiedy jeszcze była taka możliwwość zaczęłam swoją praktykę w ośrodku Diamentowej Drogi. Oprócz tego staram się czytać , zglębiać ...zbierać wiedzę.
Muszę przyznać, że nie podejrzewałam, że jest tyle odmian buddyzmu i czasem dla żółtodzioba trudno się w tym połapać.
Dlatego chciałam zapytać - jak się ma Khyenkong karma kagyu do Diamentowej Drogi ? To wydaje się, że wywodzi się z jednej linii ? czy to jest inna szkoła?
z góry dziękuję za wyrozumiałość
Od jakiegoś czasu zaczęłam intresować się buddyzmem - kiedy jeszcze była taka możliwwość zaczęłam swoją praktykę w ośrodku Diamentowej Drogi. Oprócz tego staram się czytać , zglębiać ...zbierać wiedzę.
Muszę przyznać, że nie podejrzewałam, że jest tyle odmian buddyzmu i czasem dla żółtodzioba trudno się w tym połapać.
Dlatego chciałam zapytać - jak się ma Khyenkong karma kagyu do Diamentowej Drogi ? To wydaje się, że wywodzi się z jednej linii ? czy to jest inna szkoła?
z góry dziękuję za wyrozumiałość
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
witaj
nie wiem czy wyraziłem się jasno?
pozdrawiam
...kagyupowie mają tendencję do dzielenia się na kolejne odłamy już odkąd powstali - to jest po prostu /prawdopodobnie - bo nie ma go na liście oficjalnych dwunastu odłamów kagyu/ kolejny odłam kagyu /i tu prawdopodobnie, Paolo w szczegółach by to przedstawił ale nie wiem czy tu zajrzy/. tak czy inaczej, mamy to: kagyu - a w ramach tego kolejne szkoły przekazu /odłamy/, które mają swe nazwy /etykietki/. generalnie, to to samo, a w szczegółach, to na różną formę przekazu kładą oni nacisk, której autorami są mistrzowie tych odłamów, funkcjonujący jako tulku tych szkół /odłamów/, i wiąże się też to z źródłem linii przekazu, które dla kagyupów jest wspólne, a następnie bywa już różnie.
nie wiem czy wyraziłem się jasno?
pozdrawiam
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Bardzo dziękuję - czy mi rozjaśniło ... pomyśle.
Na razie im bardziej zaczynam poznawać , tym bardziej nie wiem czy DD jest moja ścieżką. Ale powoli, cierpliwie będę zgłębiać . Na razie rozpoczynam Nyndro
Jeszcze raz Dziekuje
Na razie im bardziej zaczynam poznawać , tym bardziej nie wiem czy DD jest moja ścieżką. Ale powoli, cierpliwie będę zgłębiać . Na razie rozpoczynam Nyndro
Jeszcze raz Dziekuje
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Cześć, witaj na forum
obie szkoły rozwijają się pod duchowym przewodnictwem Karmapy Thaye Dorje (pełną listę szkół i ośrodków można zobaczyć na stronie Karmapy), natomiast różnią się sposobem nauczania i praktykowania, to zresztą odróżnia od siebie wszystkie szkoły Kagyu, niektóre elementy pozostają wspólne, a niektóre są zależne od propozycji nauczyciela, który szkole przewodzi.
https://www.karmapa.org/centers/warsaw/ ... er-poland/
Pozdrawiam, gt
- Karma Jesze
- Posty: 271
- Rejestracja: ndz paź 08, 2006 15:10
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtzang
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Ale to jest wyjaśnione na stronie Kyekong, na podstronie:
https://khyenkong.pl/khyenkong/
https://khyenkong.pl/khyenkong/
19 marca 2016 roku otrzymaliśmy od naszego nauczyciela Beru Khyentse Rinpocze list oznajmiający jego chęć ponownego odwiedzenia Polski po ponad 20 latach. Było to efektem wieloletnich rozmów z Rinpocze i jego silnego związku z Polską. Zelektryzowani tą niezwykłą wiadomością, w przyspieszonym tempie tworzyliśmy zręby sangi Beru Khyentse w Polsce. Okazało się, że w Polsce mieszka wielu uczniów Rinpocze, osób, które otrzymały od niego inicjacje lub poznały go podczas podróży do Indii i Nepalu. Są też tacy, którzy pamiętają jego trzy poprzednie wizyty w latach 80- i 90-tych. Wszystkich, którzy czują związek z Rinpocze i chcieli pomóc w organizacji jego wrześniowej wizyty – zaprosiliśmy do pomocy. Powstała Fundacja Rime.
Jej zadaniem jest propagowanie tradycji Karma Kagyu poprzez tłumaczenie i edycję tekstów, książek i wykładów.
Powstał Ośrodek Khyenkong Karma Kagyu Polska.
Beru Khyentse Rinpocze nadał oficjalną nazwę Ośrodkowi, obejmując wraz z Dziamgonem Kongtrulem Rinpocze patronat nad nim.
Nazwa Khyenkong jest połączeniem Khyen od Khyentse i Kong od Kongtrul (Dziamgon Kongtrul Rinpocze).
Praktykuj prawość poprzez trzy bramy!
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Hej, To jest ta sama szkoła Karma Kagyu. Natomiast "Khyenkong karma kagyu" i "Diamentowa Droga" są nazwami organizacji przekazujących nauki i praktyki linii Karma Kagyu. Oczywiście każda z nich reprezentuje nieco odmienny styl nauczania, ale obie reprezentują tą samą linię buddyzmu tybetańskiego. W Polsce jest pięć różnych organizacji przekazujących nauki linii Karma Kagyu.YukiSz pisze: ↑pn sty 11, 2021 09:19 Dzień dobry
Od jakiegoś czasu zaczęłam intresować się buddyzmem - kiedy jeszcze była taka możliwwość zaczęłam swoją praktykę w ośrodku Diamentowej Drogi. Oprócz tego staram się czytać , zglębiać ...zbierać wiedzę.
Muszę przyznać, że nie podejrzewałam, że jest tyle odmian buddyzmu i czasem dla żółtodzioba trudno się w tym połapać.
Dlatego chciałam zapytać - jak się ma Khyenkong karma kagyu do Diamentowej Drogi ? To wydaje się, że wywodzi się z jednej linii ? czy to jest inna szkoła?
z góry dziękuję za wyrozumiałość
odczuwaj dobro
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Dziękuję Paolo. Tak jak pisałam poprzednio pierwsze kroki na ścieżce buddyzmu wcale nie są proste. Na samym początku trochę zdziwoło mnie w DD - kiedy powiedziałam, że zaczęłąm czytać książkę Dalajalamy "Podążaj scieżką Buddy" a poza tym bylam pod wielkim wrażeniem książki " Cisza. Siła spokoju w świecie pełnym zgiełku" (Nhat Hanh Thich) - usłyszałam, że absolutnie powinnam zacząć od książek Lamy Olego a książek inych praktyk nie czytać. Ponieważ tak naprawdę mam takie odczucie, że brakuje mi tak Nauczyciela. Nie wiem czy dobrze to wyrażę - w Sandze każdy odbywa swoją praktykę , co prawda jest wspólna medytacja Karmapy XVI - ale brakuje mi tego , żeby ktoś mi rozjaśnił nauki. Na razie więc sama szukam i czytam ...paolo pisze: ↑wt sty 12, 2021 17:52
Hej, To jest ta sama szkoła Karma Kagyu. Natomiast "Khyenkong karma kagyu" i "Diamentowa Droga" są nazwami organizacji przekazujących nauki i praktyki linii Karma Kagyu. Oczywiście każda z nich reprezentuje nieco odmienny styl nauczania, ale obie reprezentują tą samą linię buddyzmu tybetańskiego. W Polsce jest pięć różnych organizacji przekazujących nauki linii Karma Kagyu.
Więc kiedy znalazlam na necie kyenkong karma kagyu to mnie zdzwiwiło - tam są częto teraz kursy online i wydarzenia online. Ale nie wiem czy mogę ?
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Hej, oczywiście, że możesz wziąć udział. Sam z nich czasem korzystam. Przecież to jest ta sama szkoła Karma Kagyu. Nie rozumiem twoich obaw. Świetnie, że inspirują cię książki Dalajlamy czy innych nauczycieli. Praktykuję od blisko 35 lat. Uczę się od wielu nauczycieli, również z innych tradycji buddyzmu tybetańskiego. Nigdy nie słyszałem, aby którykolwiek z lamów mówił, że nie wolno uczyć się u innych nauczycieli, czy np. brać udziału w kursach innych organizacji Karma Kagyu. Wspomniałaś, że robisz nyndro. Czy to będzie organizacja Karma Kamtsang, kyenkong karma kagyu itd., to jest to samo nyndro, oparte na tych samych komentarzach itd. Dam ci przykład. Osoby prowadzące kyenkong karma kagyu w Polsce, zostały skierowane przez swojego nauczyciela Beru Rinpocze do polskiego lamy - Lamy Rinczena prowadzącego związek buddyjski Bencien Karma Kamtsang, aby udzielił im pewne zaawansowane objaśnienia do praktyki medytacji, których sam nie miał możliwości im udzielić. Dla tradycyjnych lamów nie ma problemu. Natomiast niektórzy zachodni praktycy szkoły Karma Kagyu czasem stwarzają problemy tam gdzie ich nie ma. Napisz do Karmapy Thaje Dordże. Jestem na 100% pewny, że jego odpowiedź jedynie potwierdzi to, co sam napisałemYukiSz pisze: ↑śr sty 13, 2021 09:19Dziękuję Paolo. Tak jak pisałam poprzednio pierwsze kroki na ścieżce buddyzmu wcale nie są proste. Na samym początku trochę zdziwoło mnie w DD - kiedy powiedziałam, że zaczęłąm czytać książkę Dalajalamy "Podążaj scieżką Buddy" a poza tym bylam pod wielkim wrażeniem książki " Cisza. Siła spokoju w świecie pełnym zgiełku" (Nhat Hanh Thich) - usłyszałam, że absolutnie powinnam zacząć od książek Lamy Olego a książek inych praktyk nie czytać. Ponieważ tak naprawdę mam takie odczucie, że brakuje mi tak Nauczyciela. Nie wiem czy dobrze to wyrażę - w Sandze każdy odbywa swoją praktykę , co prawda jest wspólna medytacja Karmapy XVI - ale brakuje mi tego , żeby ktoś mi rozjaśnił nauki. Na razie więc sama szukam i czytam ...paolo pisze: ↑wt sty 12, 2021 17:52
Hej, To jest ta sama szkoła Karma Kagyu. Natomiast "Khyenkong karma kagyu" i "Diamentowa Droga" są nazwami organizacji przekazujących nauki i praktyki linii Karma Kagyu. Oczywiście każda z nich reprezentuje nieco odmienny styl nauczania, ale obie reprezentują tą samą linię buddyzmu tybetańskiego. W Polsce jest pięć różnych organizacji przekazujących nauki linii Karma Kagyu.
Więc kiedy znalazlam na necie kyenkong karma kagyu to mnie zdzwiwiło - tam są częto teraz kursy online i wydarzenia online. Ale nie wiem czy mogę ?
odczuwaj dobro
- Karma Jesze
- Posty: 271
- Rejestracja: ndz paź 08, 2006 15:10
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtzang
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Ja ze swojej strony polecam:
wykłady [po polsku] Lamy Rinczena sanga Karma Kamtsang(Kagju), doskonałe wykłady - naprawdę polecam każdemu zainteresowanemu buddyzmem!
Drikung Kagyu Polska
Materiały na youtube narazie jest ich mało ale mają często spotkania on-line. Więcej na ich stronie na facebooku.
Sanga Patrula Rinpocze - to nauczyciel z tradycji Ningma, ale ciekawe wykłady z tłumaczeniem na polski są dostępne na Sanga Patrula Rinpocze
wykłady [po polsku] Lamy Rinczena sanga Karma Kamtsang(Kagju), doskonałe wykłady - naprawdę polecam każdemu zainteresowanemu buddyzmem!
Drikung Kagyu Polska
Materiały na youtube narazie jest ich mało ale mają często spotkania on-line. Więcej na ich stronie na facebooku.
Sanga Patrula Rinpocze - to nauczyciel z tradycji Ningma, ale ciekawe wykłady z tłumaczeniem na polski są dostępne na Sanga Patrula Rinpocze
Praktykuj prawość poprzez trzy bramy!
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Karma Jesze pisze: ↑śr sty 13, 2021 19:31 Ja ze swojej strony polecam:
wykłady [po polsku] Lamy Rinczena sanga Karma Kamtsang(Kagju), doskonałe wykłady - naprawdę polecam każdemu zainteresowanemu buddyzmem!
Drikung Kagyu Polska
Materiały na youtube narazie jest ich mało ale mają często spotkania on-line. Więcej na ich stronie na facebooku.
Sanga Patrula Rinpocze - to nauczyciel z tradycji Ningma, ale ciekawe wykłady z tłumaczeniem na polski są dostępne na Sanga Patrula Rinpocze
Dziękuję
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
paolo pisze: ↑śr sty 13, 2021 19:23YukiSz pisze: ↑śr sty 13, 2021 09:19paolo pisze: ↑wt sty 12, 2021 17:52
iście, że możesz wziąć udział. Sam z nich czasem korzystam. Przecież to jest ta sama szkoła Karma Kagyu. Nie rozumiem twoich obaw. Świetnie, że inspirują cię książki Dalajlamy czy innych nauczycieli. Praktykuję od blisko 35 lat. Uczę się od wielu nauczycieli, również z innych tradycji buddyzmu tybetańskiego. Nigdy nie słyszałem, aby którykolwiek z lamów mówił, że nie wolno uczyć się u innych nauczycieli, czy np. brać udziału w kursach innych organizacji Karma Kagyu. Wspomniałaś, że robisz nyndro. Czy to będzie organizacja Karma Kamtsang, kyenkong karma kagyu itd., to jest to samo nyndro, oparte na tych samych komentarzach itd. Dam ci przykład. Osoby prowadzące kyenkong karma kagyu w Polsce, zostały skierowane przez swojego nauczyciela Beru Rinpocze do polskiego lamy - Lamy Rinczena prowadzącego związek buddyjski Bencien Karma Kamtsang, aby udzielił im pewne zaawansowane objaśnienia do praktyki medytacji, których sam nie miał możliwości im udzielić. Dla tradycyjnych lamów nie ma problemu. Natomiast niektórzy zachodni praktycy szkoły Karma Kagyu czasem stwarzają problemy tam gdzie ich nie ma. Napisz do Karmapy Thaje Dordże. Jestem na 100% pewny, że jego odpowiedź jedynie potwierdzi to, co sam napisałem
Paolo bardzo Ci dziękuję. Jako, że tak jak wcześniej wspominałam brakuje mi w Sandze Nauczyciela - i staram się sama zgłębiać - wszystkie uwagi i słowa wyjaśnień chłonę jak gąbka
Myslisz, że mogę napisać do Karmapy - spróbuję.
Zakończyłam na początku grudnia medytację Krótkiego Schronienia - i zaczęłam pokłony. Na razie powoli, ale staram się być systematyczna.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
YukiSz pisze: ↑śr sty 13, 2021 09:19(...) usłyszałam, że absolutnie powinnam zacząć od książek Lamy Olego a książek inych praktyk nie czytać. Ponieważ tak naprawdę mam takie odczucie, że brakuje mi tak Nauczyciela. Nie wiem czy dobrze to wyrażę - w Sandze każdy odbywa swoją praktykę , co prawda jest wspólna medytacja Karmapy XVI - ale brakuje mi tego , żeby ktoś mi rozjaśnił nauki. Na razie więc sama szukam i czytam ...
Hej jeszcze raz ja
wiesz, trochę się pogubiłam, bo z jednej strony wykonujesz w DD praktykę zaleconą przez Lamę Ole (rozumiem, że przyjęłaś Schronienie i masz wyjaśnienia do Nyndro), z drugiej brakuje Ci nauczyciela, a jeszcze z trzeciej wyrażasz wątpliwość (tak to dla mnie brzmi), czy powinnaś zacząć od książek Lamy, choć według jego wskazań praktykujesz, choć są one rodzajem kontaktu z nim i przede wszystkim wsparciem dla praktyki, szczególnie gdy chodzi o wprowadzenie do Nyndro, czy w ogóle do buddyzmu ("O naturze rzeczy"). Jasne, że są to wprowadzenia ogólne (taka jest specyfika nauczania w DD, mniej wiedzy "podręcznikowej", a więcej tej, która sprawdza się w codziennym życiu i doświadczeniu medytacyjnym), ale wiedzieć, kim jest nauczyciel zalecający praktykę, którą się wykonuje, jak myśli, jak spostrzega i wyjaśnia buddyzm, to według mnie, podstawa, na bazie której można dopiero rozsądnie wybierać, co się podoba, a co nie, co wystarczy, a czego konkretnie brakuje.
Pisałam wcześniej, że każda szkoła ma własną specyfikę, Dalajlama związany jest ze szkołą Gelug, wspomniany przez Ciebie nauczyciel theravadyjski reprezentuje zupełnie inny odłam buddyzmu – dobrze jest wiedzieć, czym różni się przekaz Lamy Ole od przekazu Gelug i Theravady czy nawet innych szkół Kagyu, a w czym one wszystkie są podobne. W szkołach Kagyu każdy uczeń ma zazwyczaj jakiegoś "swojego" nauczyciela (no chyba, że dopiero go szuka), istnieje zwyczaj podążania za wskazaniami tegoż nauczyciela odnośnie sposobu medytowania, wypowiadania mantr itd., natomiast można oczywiście uzupełniać wiedzę teoretyczną, poszerzać ją i widzieć z różnych perspektyw, także uczestniczyć dodatkowo w kursach innych nauczycieli, w tym tybetańskich (inicjacje, uroczystości, wykłady). Można też na koniec zmienić nauczyciela, praktykować pod kierunkiem innego, jeśli ten, którego wybrało się najpierw, w czymś nie odpowiada, ale mieszanie praktyk z różnych szkół jest niewskazane, i jeśli ktoś nie ma wystarczającej wiedzy, prowadzi bardziej do galimatiasu w głowie niż rozwoju.
Nie rozumiem też, dlaczego zakładasz, że Lama Ole jest nieosiągalny mailowo - wydaje mi się to nieprawdopodobne, pytałaś w Sandze o kontakt z nim? I czy w ogóle pytałaś, od kogo i w jaki sposób mogłabyś uzyskać dokładniejsze odpowiedzi na swoje różne pytania? Wiem, że sytuacja jest specyficzna, ale wiem też, że dla bardzo chcącego drogi czasem stoją otworem, trzeba się jedynie energiczniej rozejrzeć i zadziałać No chyba, że nie chcesz spostrzegać DD jako swojej szkoły i nie czujesz z nią silnych związków, wtedy, rzeczywiście, szukaj dalej.
Pozdrawiam, gt
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
paolo pisze: ↑śr sty 13, 2021 19:23Dam ci przykład. Osoby prowadzące kyenkong karma kagyu w Polsce, zostały skierowane przez swojego nauczyciela Beru Rinpocze do polskiego lamy - Lamy Rinczena prowadzącego związek buddyjski Bencien Karma Kamtsang, aby udzielił im pewne zaawansowane objaśnienia do praktyki medytacji, których sam nie miał możliwości im udzielić. Dla tradycyjnych lamów nie ma problemu. Natomiast niektórzy zachodni praktycy szkoły Karma Kagyu czasem stwarzają problemy tam gdzie ich nie ma.
Hej, Paolo
zauważ, zostali skierowani przez swojego nauczyciela, czyli po pierwsze, mają swojego nauczyciela, po drugie, to on ich skierował. W tym względzie w DD panuje dokładnie ta sama zasada, nie wiem więc, jakie problemy konkretnie masz na myśli poza tymi, które wywołuje obecność dwóch Karmapów i odmienne wokół nich otoczenie. Beru Rinpocze należy akurat do tych nauczycieli, którzy nie widzą nic szczególnego w tym, że jest ich dwóch i akceptuje obu, ale nie wszyscy lamowie reprezentują takie stanowisko i jeśli rzeczywiście podąża się za "swoim" nauczycielem, trzeba się z tym, póki co, liczyć.
Pozdrawiam, gt
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
GreenTea pisze: ↑wt sty 19, 2021 21:00
Hej jeszcze raz ja
wiesz, trochę się pogubiłam, bo z jednej strony wykonujesz w DD praktykę zaleconą przez Lamę Ole (rozumiem, że przyjęłaś Schronienie i masz wyjaśnienia do Nyndro), z drugiej brakuje Ci nauczyciela, a jeszcze z trzeciej wyrażasz wątpliwość (tak to dla mnie brzmi), czy powinnaś zacząć od książek Lamy, choć według jego wskazań praktykujesz, choć są one rodzajem kontaktu z nim i przede wszystkim wsparciem dla praktyki, szczególnie gdy chodzi o wprowadzenie do Nyndro, czy w ogóle do buddyzmu ("O naturze rzeczy"). Jasne, że są to wprowadzenia ogólne (taka jest specyfika nauczania w DD, mniej wiedzy "podręcznikowej", a więcej tej, która sprawdza się w codziennym życiu i doświadczeniu medytacyjnym), ale wiedzieć, kim jest nauczyciel zalecający praktykę, którą się wykonuje, jak myśli, jak spostrzega i wyjaśnia buddyzm, to według mnie, podstawa, na bazie której można dopiero rozsądnie wybierać, co się podoba, a co nie, co wystarczy, a czego konkretnie brakuje.
Pisałam wcześniej, że każda szkoła ma własną specyfikę, Dalajlama związany jest ze szkołą Gelug, wspomniany przez Ciebie nauczyciel theravadyjski reprezentuje zupełnie inny odłam buddyzmu – dobrze jest wiedzieć, czym różni się przekaz Lamy Ole od przekazu Gelug i Theravady czy nawet innych szkół Kagyu, a w czym one wszystkie są podobne. W szkołach Kagyu każdy uczeń ma zazwyczaj jakiegoś "swojego" nauczyciela (no chyba, że dopiero go szuka), istnieje zwyczaj podążania za wskazaniami tegoż nauczyciela odnośnie sposobu medytowania, wypowiadania mantr itd., natomiast można oczywiście uzupełniać wiedzę teoretyczną, poszerzać ją i widzieć z różnych perspektyw, także uczestniczyć dodatkowo w kursach innych nauczycieli, w tym tybetańskich (inicjacje, uroczystości, wykłady). Można też na koniec zmienić nauczyciela, praktykować pod kierunkiem innego, jeśli ten, którego wybrało się najpierw, w czymś nie odpowiada, ale mieszanie praktyk z różnych szkół jest niewskazane, i jeśli ktoś nie ma wystarczającej wiedzy, prowadzi bardziej do galimatiasu w głowie niż rozwoju.
Nie rozumiem też, dlaczego zakładasz, że Lama Ole jest nieosiągalny mailowo - wydaje mi się to nieprawdopodobne, pytałaś w Sandze o kontakt z nim? I czy w ogóle pytałaś, od kogo i w jaki sposób mogłabyś uzyskać dokładniejsze odpowiedzi na swoje różne pytania? Wiem, że sytuacja jest specyficzna, ale wiem też, że dla bardzo chcącego drogi czasem stoją otworem, trzeba się jedynie energiczniej rozejrzeć i zadziałać No chyba, że nie chcesz spostrzegać DD jako swojej szkoły i nie czujesz z nią silnych związków, wtedy, rzeczywiście, szukaj dalej.
Witaj Green Tea
Może rzeczywiście sama niejasno też napisałam
Niestety nie było mi dane jeszcze przyjąć Schronienia - ale powiedziano mi że mogę rozpocząć robić pokłony w oczekiwaniu na przyjęcie Schronienia.
Co do książek Lamy Ole'go . Oczywiście, że rozpoczęłam od przeczytania :
"Jakimi rzeczy są" to była moja pierwsza w ogóle książka zanim zjawiłam się w Ośrodku - potem raz jeszcze przeczytałam nowsze wydanie "O naturze rzeczy"
Potem było "Być pożytecznym", "Bungee mądrości". Podczas, gdy obywałam praktykę "Krótkiego Schronienia" przeycztałam Buddowie Dachu Świata - a gdy już zakończyłam to wtedy polecono mi zapoznanie się " Cztery Podstawowe Praktyki"
Muszę w takim razie zapytać w Sandze o kontakt do Lamy
Co do pytań w Sandze - chyba muszę być bardziej "dociekliwa" bo dotychczas trochę tak pozostwały one bez odpowiedzi..
Dziękuję Green Tea
Tego mi własnie trochę brakuje - mam wrażenie, że w Sandze każdy jest skupiony raczej na własnej praktyce.GreenTea pisze: ↑wt sty 19, 2021 21:00
wiedzieć, kim jest nauczyciel zalecający praktykę, którą się wykonuje, jak myśli, jak spostrzega i wyjaśnia buddyzm, to według mnie, podstawa, na bazie której można dopiero rozsądnie wybierać, co się podoba, a co nie, co wystarczy, a czego konkretnie brakuje.
Pozdrawiam, gt
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
No tak, YukiSz, teraz rozumiem
Przyszło mi do głowy teraz, że może w ośrodku są dostępne jakieś nagrania z kursów organizowanych przez tzw. podróżujących nauczycieli, czyli pomocników Lamy Ole, którzy w zwykłych warunkach odwiedzają polskie ośrodki i wiele rzeczy wyjaśniają. Albo też jakieś nagrania wykładów Lamy Ole? Może do takiego podróżującego nauczyciela mogłabyś napisać? Wszystko zależy od tego, do jakich informacji zapewnisz sobie dostęp, bywa, że nikt niczego nie poda Ci na tacy, bo chyba cały buddyzm jest taki, wymaga własnej aktywności Super więc, że szukasz, z pewnością zakończy się to jakimś sukcesem w postaci sensownej decyzji, tego Ci życzę.
Pozdrawiam, gt
Ps.
Możesz w międzyczasie, nim podejmiesz decyzję, co do dalszej praktyki, korzystać z wykładów Karmapy (zwykle na fb i jego stronie), a także wykładów Karmapa International Buddhist Institute na yt. Można też w kfshop.pl kupić lub wypożyczyć video z Lamą Ole i czasopismo DD
Przyszło mi do głowy teraz, że może w ośrodku są dostępne jakieś nagrania z kursów organizowanych przez tzw. podróżujących nauczycieli, czyli pomocników Lamy Ole, którzy w zwykłych warunkach odwiedzają polskie ośrodki i wiele rzeczy wyjaśniają. Albo też jakieś nagrania wykładów Lamy Ole? Może do takiego podróżującego nauczyciela mogłabyś napisać? Wszystko zależy od tego, do jakich informacji zapewnisz sobie dostęp, bywa, że nikt niczego nie poda Ci na tacy, bo chyba cały buddyzm jest taki, wymaga własnej aktywności Super więc, że szukasz, z pewnością zakończy się to jakimś sukcesem w postaci sensownej decyzji, tego Ci życzę.
Pozdrawiam, gt
Ps.
Możesz w międzyczasie, nim podejmiesz decyzję, co do dalszej praktyki, korzystać z wykładów Karmapy (zwykle na fb i jego stronie), a także wykładów Karmapa International Buddhist Institute na yt. Można też w kfshop.pl kupić lub wypożyczyć video z Lamą Ole i czasopismo DD
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Ach, teraz rozumiem. Wracając do twojego podstawowego pytania DD i Kyenkong to ta sama szkoła tj, Karma Kagyu. Polecam ci tę drugą organizację, ponieważ masz tam częsty kontakt z lamą. Praktycznie co tydzień możesz skontaktować się i porozmawiać lamą. Duchowym opiekunem organizacji jest Beru Rinpocze, jeden z ważnych dzierżycieli linii Karma Kagyu, oraz Dziamgon Kongtrul Rinpocze jeden z czterech głównych dzierżycieli linii Karma Kagyu. Bardzo częste kontakty z zachodnimi lamami i tybetańskimi rinpocze, z pewnością zaspokoi twoje potrzeby. I nie spiesz się ze znalezieniem "swojego lamy". Czasem tybetańscy lamowie nie rozumieją skąd u zachodnich uczniów takie ciśnienie na potrzebę "posiadania swojego lamy". Dopóki nie skończysz nyndro i zaczniesz zaawansowane praktyki, możesz spokojnie uczyć się i poznawać różnych nauczycieli. Możesz otrzymywać wyjaśnienia do nyndro od wielu z nich. Ale kiedy zaczniesz takie praktyki jak mahamudra, jidam, czy sześć dharm naropy, tutaj bliska relacja z nauczycielem nabiera szczególnego znaczenia. Tak zwany rdzenny lama, to według nauk mahamudry, jest ten nauczyciel, który wprowadził cię w doświadczenie natury umysłu. W tym kontekście, taki lama może być tylko jeden. Natomiast w nieformalnym kontekście, wielu praktykujących nazywa rdzennym lamą, takiego nauczyciela z którym łączy cię jakaś szczególnie bliska więź, która może pojawić się od razu lub po jakimś czasie praktyki. Chcesz się uczyć od tego lamy, podążać zgodnie z jego wskazówkami itp. Takich rdzennych lamów możesz mieć tylu ilu chcesz. Jedni mają jednego, inni mają paru takich bliskich nauczycieli. Ja mam dwóch takich nauczycieli. Ale nawet posiadanie takiego "osobistego lamy" nie wyklucza uczenia się od innych lamów, proszenia ich o poradę, nauki, inicjacje itp. Szczególnie w ramach tej samej szkoły, w naszym przypadku Karma Kagyu. Niezależnie od tego, do którego lamy Karma Kagyu się udasz spotkasz te same nauki. Teksty, medytacje, inicjacje itd., są takie same. Pewne, drugorzędne różnice, mogą dotyczyć stylu nauczania tj. formy, ale treść i znaczenie są takie same i linia przekazu jest taka sama. To tak w skrócie na temat osobistego lamy.YukiSz pisze: ↑śr sty 20, 2021 09:57GreenTea pisze: ↑wt sty 19, 2021 21:00
Hej jeszcze raz ja
wiesz, trochę się pogubiłam, bo z jednej strony wykonujesz w DD praktykę zaleconą przez Lamę Ole (rozumiem, że przyjęłaś Schronienie i masz wyjaśnienia do Nyndro), z drugiej brakuje Ci nauczyciela, a jeszcze z trzeciej wyrażasz wątpliwość (tak to dla mnie brzmi), czy powinnaś zacząć od książek Lamy, choć według jego wskazań praktykujesz, choć są one rodzajem kontaktu z nim i przede wszystkim wsparciem dla praktyki, szczególnie gdy chodzi o wprowadzenie do Nyndro, czy w ogóle do buddyzmu ("O naturze rzeczy"). Jasne, że są to wprowadzenia ogólne (taka jest specyfika nauczania w DD, mniej wiedzy "podręcznikowej", a więcej tej, która sprawdza się w codziennym życiu i doświadczeniu medytacyjnym), ale wiedzieć, kim jest nauczyciel zalecający praktykę, którą się wykonuje, jak myśli, jak spostrzega i wyjaśnia buddyzm, to według mnie, podstawa, na bazie której można dopiero rozsądnie wybierać, co się podoba, a co nie, co wystarczy, a czego konkretnie brakuje.
Pisałam wcześniej, że każda szkoła ma własną specyfikę, Dalajlama związany jest ze szkołą Gelug, wspomniany przez Ciebie nauczyciel theravadyjski reprezentuje zupełnie inny odłam buddyzmu – dobrze jest wiedzieć, czym różni się przekaz Lamy Ole od przekazu Gelug i Theravady czy nawet innych szkół Kagyu, a w czym one wszystkie są podobne. W szkołach Kagyu każdy uczeń ma zazwyczaj jakiegoś "swojego" nauczyciela (no chyba, że dopiero go szuka), istnieje zwyczaj podążania za wskazaniami tegoż nauczyciela odnośnie sposobu medytowania, wypowiadania mantr itd., natomiast można oczywiście uzupełniać wiedzę teoretyczną, poszerzać ją i widzieć z różnych perspektyw, także uczestniczyć dodatkowo w kursach innych nauczycieli, w tym tybetańskich (inicjacje, uroczystości, wykłady). Można też na koniec zmienić nauczyciela, praktykować pod kierunkiem innego, jeśli ten, którego wybrało się najpierw, w czymś nie odpowiada, ale mieszanie praktyk z różnych szkół jest niewskazane, i jeśli ktoś nie ma wystarczającej wiedzy, prowadzi bardziej do galimatiasu w głowie niż rozwoju.
Nie rozumiem też, dlaczego zakładasz, że Lama Ole jest nieosiągalny mailowo - wydaje mi się to nieprawdopodobne, pytałaś w Sandze o kontakt z nim? I czy w ogóle pytałaś, od kogo i w jaki sposób mogłabyś uzyskać dokładniejsze odpowiedzi na swoje różne pytania? Wiem, że sytuacja jest specyficzna, ale wiem też, że dla bardzo chcącego drogi czasem stoją otworem, trzeba się jedynie energiczniej rozejrzeć i zadziałać No chyba, że nie chcesz spostrzegać DD jako swojej szkoły i nie czujesz z nią silnych związków, wtedy, rzeczywiście, szukaj dalej.
Witaj Green Tea
Może rzeczywiście sama niejasno też napisałam
Niestety nie było mi dane jeszcze przyjąć Schronienia - ale powiedziano mi że mogę rozpocząć robić pokłony w oczekiwaniu na przyjęcie Schronienia.
Co do książek Lamy Ole'go . Oczywiście, że rozpoczęłam od przeczytania :
"Jakimi rzeczy są" to była moja pierwsza w ogóle książka zanim zjawiłam się w Ośrodku - potem raz jeszcze przeczytałam nowsze wydanie "O naturze rzeczy"
Potem było "Być pożytecznym", "Bungee mądrości". Podczas, gdy obywałam praktykę "Krótkiego Schronienia" przeycztałam Buddowie Dachu Świata - a gdy już zakończyłam to wtedy polecono mi zapoznanie się " Cztery Podstawowe Praktyki"
Muszę w takim razie zapytać w Sandze o kontakt do Lamy
Co do pytań w Sandze - chyba muszę być bardziej "dociekliwa" bo dotychczas trochę tak pozostwały one bez odpowiedzi..
Dziękuję Green Tea
Tego mi własnie trochę brakuje - mam wrażenie, że w Sandze każdy jest skupiony raczej na własnej praktyce.GreenTea pisze: ↑wt sty 19, 2021 21:00
wiedzieć, kim jest nauczyciel zalecający praktykę, którą się wykonuje, jak myśli, jak spostrzega i wyjaśnia buddyzm, to według mnie, podstawa, na bazie której można dopiero rozsądnie wybierać, co się podoba, a co nie, co wystarczy, a czego konkretnie brakuje.
Pozdrawiam, gt
Pozdrawiam,
odczuwaj dobro
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Paolo, zdolności zachodnich uczniów są nieograniczone, szczególnie tych początkujących
Czerpiąc z różnych źródeł potrafią zrobić swój własny prywatny buddyzm, nie mający związku z konkretnym przekazem, wezmą trochę stąd, trochę stamtąd i stworzą praktykę bez ścisłych powiązań z przekazywaną od lat tradycją. Ty piszesz o rozwijaniu zasobów własnej praktyki poprzez otrzymywanie nauk z tego samego przekazu od wielu nauczycieli, a ja o konieczności zachowania czystości przekazu i zrozumieniu, dlaczego ta sama medytacja w Kagyu może być różnie prowadzona, a poza tą tradycją, czy w ogóle poza buddyzmem tybetańskim, już całkiem inaczej. To samo odnosi się do wykładu teoretycznego, każdy z nauczycieli ma swój własny sposób wyjaśniania buddyzmu i czasem może się wydawać, że te wyjaśnienia pozostają ze sobą w sprzeczności.
Reasumując, w przypadku początkujących uczniów zachodnich trzymanie się nauk jednego nauczyciela przynajmniej do czasu, dopóki nie rozjaśni się nieco w głowie buddyjskie who is who, uważam za sensowne, bo chroni zarówno przed pomieszaniem, jak i chroni sam przekaz, szczególnie dziś, kiedy tracimy bezpośredni kontakt z ludźmi, a w przestrzeni cyfrowej aż roi się od dziwacznych mieszanek. Ponieważ jesteśmy w panelu przeznaczonym dla osób wchodzących dopiero do grona buddystów, szczególnie to podkreślam. Ale oczywiście praktyka u jednego nauczyciela nie wyklucza poznawania innych i w ogóle całego buddyzmu, właśnie o to chodzi, żeby sobie stworzyć w miarę komfortowe warunki do dalszego rozwoju, wybrać to, co na dany moment pasuje do nas.
Pozdrawiam, gt
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Hawk! dokladnie tak - ja z perspektywy osoby poczatkującej tego własnie chcę uniknąć. W sieci roi się od tematów i opracowań etc.. Chciałabym nie poelniać błędów i niep[otrzebnego pomieszania.GreenTea pisze: ↑śr sty 20, 2021 21:28Reasumując, w przypadku początkujących uczniów zachodnich trzymanie się nauk jednego nauczyciela przynajmniej do czasu, dopóki nie rozjaśni się nieco w głowie buddyjskie who is who, uważam za sensowne, bo chroni zarówno przed pomieszaniem, jak i chroni sam przekaz, szczególnie dziś, kiedy tracimy bezpośredni kontakt z ludźmi, a w przestrzeni cyfrowej aż roi się od dziwacznych mieszanek. Ponieważ jesteśmy w panelu przeznaczonym dla osób wchodzących dopiero do grona buddystów, szczególnie to podkreślam. Ale oczywiście praktyka u jednego nauczyciela nie wyklucza poznawania innych i w ogóle całego buddyzmu, właśnie o to chodzi, żeby sobie stworzyć w miarę komfortowe warunki do dalszego rozwoju, wybrać to, co na dany moment pasuje do nas.
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Podczytuję magazyn i poprosiłam o wykłady - już słuchamGreenTea pisze: ↑śr sty 20, 2021 21:28Przyszło mi do głowy teraz, że może w ośrodku są dostępne jakieś nagrania z kursów organizowanych przez tzw. podróżujących nauczycieli, czyli pomocników Lamy Ole, którzy w zwykłych warunkach odwiedzają polskie ośrodki i wiele rzeczy wyjaśniają. Albo też jakieś nagrania wykładów Lamy Ole? Może do takiego podróżującego nauczyciela mogłabyś napisać? Wszystko zależy od tego, do jakich informacji zapewnisz sobie dostęp, bywa, że nikt niczego nie poda Ci na tacy, bo chyba cały buddyzm jest taki, wymaga własnej aktywności Super więc, że szukasz, z pewnością zakończy się to jakimś sukcesem w postaci sensownej decyzji, tego Ci życzę.
Możesz w międzyczasie, nim podejmiesz decyzję, co do dalszej praktyki, korzystać z wykładów Karmapy (zwykle na fb i jego stronie), a także wykładów Karmapa International Buddhist Institute na yt. Można też w kfshop.pl kupić lub wypożyczyć video z Lamą Ole i czasopismo DD
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
paolo pisze: ↑śr sty 20, 2021 19:04YukiSz pisze: ↑śr sty 20, 2021 09:57GreenTea pisze: ↑wt sty 19, 2021 21:00
Ach, teraz rozumiem. Wracając do twojego podstawowego pytania DD i Kyenkong to ta sama szkoła tj, Karma Kagyu. Polecam ci tę drugą organizację, ponieważ masz tam częsty kontakt z lamą. Praktycznie co tydzień możesz skontaktować się i porozmawiać lamą. Duchowym opiekunem organizacji jest Beru Rinpocze, jeden z ważnych dzierżycieli linii Karma Kagyu, oraz Dziamgon Kongtrul Rinpocze jeden z czterech głównych dzierżycieli linii Karma Kagyu. Bardzo częste kontakty z zachodnimi lamami i tybetańskimi rinpocze, z pewnością zaspokoi twoje potrzeby. I nie spiesz się ze znalezieniem "swojego lamy". Czasem tybetańscy lamowie nie rozumieją skąd u zachodnich uczniów takie ciśnienie na potrzebę "posiadania swojego lamy". Dopóki nie skończysz nyndro i zaczniesz zaawansowane praktyki, możesz spokojnie uczyć się i poznawać różnych nauczycieli. Możesz otrzymywać wyjaśnienia do nyndro od wielu z nich. Ale kiedy zaczniesz takie praktyki jak mahamudra, jidam, czy sześć dharm naropy, tutaj bliska relacja z nauczycielem nabiera szczególnego znaczenia. Tak zwany rdzenny lama, to według nauk mahamudry, jest ten nauczyciel, który wprowadził cię w doświadczenie natury umysłu. W tym kontekście, taki lama może być tylko jeden. Natomiast w nieformalnym kontekście, wielu praktykujących nazywa rdzennym lamą, takiego nauczyciela z którym łączy cię jakaś szczególnie bliska więź, która może pojawić się od razu lub po jakimś czasie praktyki. Chcesz się uczyć od tego lamy, podążać zgodnie z jego wskazówkami itp. Takich rdzennych lamów możesz mieć tylu ilu chcesz. Jedni mają jednego, inni mają paru takich bliskich nauczycieli. Ja mam dwóch takich nauczycieli. Ale nawet posiadanie takiego "osobistego lamy" nie wyklucza uczenia się od innych lamów, proszenia ich o poradę, nauki, inicjacje itp. Szczególnie w ramach tej samej szkoły, w naszym przypadku Karma Kagyu. Niezależnie od tego, do którego lamy Karma Kagyu się udasz spotkasz te same nauki. Teksty, medytacje, inicjacje itd., są takie same. Pewne, drugorzędne różnice, mogą dotyczyć stylu nauczania tj. formy, ale treść i znaczenie są takie same i linia przekazu jest taka sama. To tak w skrócie na temat osobistego lamy.
Pozdrawiam,
Dziękuję Paolo - dlatego też zwróciłam się tutaj do Was z moimi pytaniami i wątpliwościami
Czy mogę jeszcze zapytać czy polecacie jakąś lekturę , z którą mogę się zapoznać ?
- Karma Jesze
- Posty: 271
- Rejestracja: ndz paź 08, 2006 15:10
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtzang
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Ja polecam dla początkujących (i nie tylko) książkę dostępna pod linkiem Na ścieżce współczucia - Komentarz Siedemnastego Karmapy do tekstu mistrza Ngylciu Thogme Zangpo: Trzydzieści siedem praktyk Bodhisattwy
Całkowicie za darmo i legalnie w wersji elektronicznej.
A ze sklepu Khyenkong do kupienia (28zł to tanio!) książkę “Ścieżka do przebudzenia” – XIV Szamarpa Mipham Czieki Lodro ten sam temat co książka powyżej, polecam te nauki .
Całkowicie za darmo i legalnie w wersji elektronicznej.
A ze sklepu Khyenkong do kupienia (28zł to tanio!) książkę “Ścieżka do przebudzenia” – XIV Szamarpa Mipham Czieki Lodro ten sam temat co książka powyżej, polecam te nauki .
Praktykuj prawość poprzez trzy bramy!
-
- Senior User
- Posty: 398
- Rejestracja: sob sie 11, 2007 15:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: częstochowa
- Kontakt:
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Skoro jesteś na etapie "oczekiwania na przyjęcie schronienia" i już rozpoczęłaś praktykę nyndro, dlatego poleciłbym książki na wyżej wymienione tematy np. "Cztery podstawowe praktyki" Lamy Ole, w jednym z archiwalnych numerów DD dostępnych w necie, znajdziesz świetne nauki Ceczu Rinpocze na temat "czterech rozmyślań", w tekście "Księżycowe światło Mahamudry", który jest jednym z podstawowych tekstów mahamudry(XVI Karmapa polecił go zachodnim uczniom jako główny tekst do studiowania i praktyki mahamudry) Taszi Namgjal mówi, że "cztery rozmyślania" są nawet ważniejsze od głównej praktyki Mahamudry. Kalu Rinpocze powiedział, że jeśli mamy jakieś trudności z praktyką dharmy, oznacza to, że nie zrozumieliśmy jednego z czterech rozmyślań. Ponadto wszelkie teksty na temat nyndro. W języku polskim masz dostępne przynajmniej trzy książki na ten temat np. Kalu Rinpocze, Dziamgona Kongtrula Rinpocze(podstawowy komentarz do praktyki nyndro, to na nim, najczęściej, opierają się lamowie kagyu, kiedy nauczają nyndro), czy Patrula Rinpocze . Podaj mi adres email na priv, coś ci podeślę.YukiSz pisze: ↑czw sty 21, 2021 12:37paolo pisze: ↑śr sty 20, 2021 19:04YukiSz pisze: ↑śr sty 20, 2021 09:57GreenTea pisze: ↑wt sty 19, 2021 21:00
Ach, teraz rozumiem. Wracając do twojego podstawowego pytania DD i Kyenkong to ta sama szkoła tj, Karma Kagyu. Polecam ci tę drugą organizację, ponieważ masz tam częsty kontakt z lamą. Praktycznie co tydzień możesz skontaktować się i porozmawiać lamą. Duchowym opiekunem organizacji jest Beru Rinpocze, jeden z ważnych dzierżycieli linii Karma Kagyu, oraz Dziamgon Kongtrul Rinpocze jeden z czterech głównych dzierżycieli linii Karma Kagyu. Bardzo częste kontakty z zachodnimi lamami i tybetańskimi rinpocze, z pewnością zaspokoi twoje potrzeby. I nie spiesz się ze znalezieniem "swojego lamy". Czasem tybetańscy lamowie nie rozumieją skąd u zachodnich uczniów takie ciśnienie na potrzebę "posiadania swojego lamy". Dopóki nie skończysz nyndro i zaczniesz zaawansowane praktyki, możesz spokojnie uczyć się i poznawać różnych nauczycieli. Możesz otrzymywać wyjaśnienia do nyndro od wielu z nich. Ale kiedy zaczniesz takie praktyki jak mahamudra, jidam, czy sześć dharm naropy, tutaj bliska relacja z nauczycielem nabiera szczególnego znaczenia. Tak zwany rdzenny lama, to według nauk mahamudry, jest ten nauczyciel, który wprowadził cię w doświadczenie natury umysłu. W tym kontekście, taki lama może być tylko jeden. Natomiast w nieformalnym kontekście, wielu praktykujących nazywa rdzennym lamą, takiego nauczyciela z którym łączy cię jakaś szczególnie bliska więź, która może pojawić się od razu lub po jakimś czasie praktyki. Chcesz się uczyć od tego lamy, podążać zgodnie z jego wskazówkami itp. Takich rdzennych lamów możesz mieć tylu ilu chcesz. Jedni mają jednego, inni mają paru takich bliskich nauczycieli. Ja mam dwóch takich nauczycieli. Ale nawet posiadanie takiego "osobistego lamy" nie wyklucza uczenia się od innych lamów, proszenia ich o poradę, nauki, inicjacje itp. Szczególnie w ramach tej samej szkoły, w naszym przypadku Karma Kagyu. Niezależnie od tego, do którego lamy Karma Kagyu się udasz spotkasz te same nauki. Teksty, medytacje, inicjacje itd., są takie same. Pewne, drugorzędne różnice, mogą dotyczyć stylu nauczania tj. formy, ale treść i znaczenie są takie same i linia przekazu jest taka sama. To tak w skrócie na temat osobistego lamy.
Pozdrawiam,
Dziękuję Paolo - dlatego też zwróciłam się tutaj do Was z moimi pytaniami i wątpliwościami
Czy mogę jeszcze zapytać czy polecacie jakąś lekturę , z którą mogę się zapoznać ?
odczuwaj dobro
Re: karma kagyu Khyenkong a DD
Dziekuje Paolo ;-) zaraz podeśle