Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Moderator: forum e-budda team
-
- konto zablokowane
- Posty: 198
- Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ateizm
Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Czytając różne strony w necie spotkałem się z Tybetańską Księgą Umarłych oraz tym jaki wpływ mają emocje rządzące nami w naszym życiu w kontekście ponownych narodzin.
Zwróciło moja uwagę to, że emocja gniewu jest oceniana gorzej od emocji zazdrości. Gniew powoduje trafienie do piekieł a zazdrość do świta asurów czyli walczących półbogów. Półbogowie walczą między sobą i z wyższym światem bogów o owoce drzewa spełniającego życzenia o ile dobrze pamiętam.
Pytanie moje jest takie: dlaczego emocja zazdrości (i chyba też zawiści) jest oceniana wyżej niż emocja gniewu?
Wg mnie intuicyjnie powinno być odwrotnie, bo gniew trwa krótko a zazdrość i zawiść sączą się stale i są wredne oraz socjopatyczne.
Zwróciło moja uwagę to, że emocja gniewu jest oceniana gorzej od emocji zazdrości. Gniew powoduje trafienie do piekieł a zazdrość do świta asurów czyli walczących półbogów. Półbogowie walczą między sobą i z wyższym światem bogów o owoce drzewa spełniającego życzenia o ile dobrze pamiętam.
Pytanie moje jest takie: dlaczego emocja zazdrości (i chyba też zawiści) jest oceniana wyżej niż emocja gniewu?
Wg mnie intuicyjnie powinno być odwrotnie, bo gniew trwa krótko a zazdrość i zawiść sączą się stale i są wredne oraz socjopatyczne.
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Wg mnie, to ciężko powiedzieć czy wyżej. Wszystkie światy cechuje cierpienie spowodowane przeszkadzającymi emocjami. Emocje, o których mówisz, są raczej przeważającymi emocjami w chwili manifestacji przejrzystego światła śmierci. Ma na to wpływ jeszcze chociażby pewien pozytywny potencjał Asurów, który się akurat ukazuje. Emocja to nie jedyny powód odrodzenia się w danym świecie, a Asury to bardzo z resztą gniewny naród. Powodem takiego odrodzenia się jest teraźniejsza manifestacja uwarunkowań karmicznych. Po jakimś czasie czeka ich kolejne odrodzenie, pomimo tego, że czas życia i w piekle i u Asurów trwa życie b. długo. Można też pamiętać, że jest wiele rodzajów piekieł i nie trafia się tam tylko z powodu gniewu, a np. z powodu kłamstwa. A odrodzą się te osoby pewnie z różnym skutkiem, bo w tych światach najciężej o nauki Buddy. Mówi się, że życie ludzkie jest najbardziej wartościowe, bo stać go na chwilę refleksji.
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Witaj,
Ale jak zazdrosc ma sie do owocow praktyki, tego akurat nie pamietam... Zapewne tak, jak i w normalnym zyciu: zazdrosc do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do gniewu i zlosci na obiekt zazdrosci.
Pozdrawiam
P.S. Ale czy gniew jest gorszy od zazdrosci?
W buddyzmie tantrycznym spotkalam sie z wypowiedziami nauczycieli, ze jedna chwila gniewu moze zniszczyc nagromadzone przez praktyke zaslugi.Pytanie moje jest takie: dlaczego emocja zazdrości (i chyba też zawiści) jest oceniana wyżej niż emocja gniewu?
Ale jak zazdrosc ma sie do owocow praktyki, tego akurat nie pamietam... Zapewne tak, jak i w normalnym zyciu: zazdrosc do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do gniewu i zlosci na obiekt zazdrosci.
Pozdrawiam
P.S. Ale czy gniew jest gorszy od zazdrosci?
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Dzo, to nie jest kwestia oceny która z negatywnych emocji jest wyżej czy niżej, chodzi o skutki karmiczne na bazie danej emocji.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- konto zablokowane
- Posty: 198
- Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ateizm
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Rozumiem, ale chciałbym to lepiej zrozumieć. np. dla niektórych zenistów takie pytania są często dziwne i czują się nieswojo więc obracają pytanie w żart, skupiając się na realiach życiowych i zazen.booker pisze:Dzo, to nie jest kwestia oceny która z negatywnych emocji jest wyżej czy niżej, chodzi o skutki karmiczne na bazie danej emocji.
Ale skoro to tradycja buddyjska a sporo zenistów ma problem z ciągłością tradycji w swojej szkole więc powinni się raczej przyznać, że sa buddystami tylko z nazwy albo bawią się tylko w zen.
Ja np. chcę poznać na poziomie ogólnym całą kosmologię i tradycję buddyjską a nie tylko tą wersję z kolorowych czasopism dla kobiet i dla imbecyli.
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Pozwole sobie na drobna korekture wypowiedzi: zazdrosc do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do walki o obiekt pozadania (np. o "drzewo spelniajace zyczenia").atomuse pisze: zazdrosc do niczego dobrego nie prowadzi, jedynie do gniewu i zlosci na obiekt zazdrosci.
Pozdrawiam i zycze powodzenia w praktyce, niezaleznie od tego, czy bazuje ona na emocjach czy nie.
-
- Posty: 4
- Rejestracja: pt maja 31, 2013 15:23
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Wu
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Witaj.dzo pisze:Rozumiem, ale chciałbym to lepiej zrozumieć. np. dla niektórych zenistów takie pytania są często dziwne i czują się nieswojo więc obracają pytanie w żart, skupiając się na realiach życiowych i zazen.booker pisze:Dzo, to nie jest kwestia oceny która z negatywnych emocji jest wyżej czy niżej, chodzi o skutki karmiczne na bazie danej emocji.
Ale skoro to tradycja buddyjska a sporo zenistów ma problem z ciągłością tradycji w swojej szkole więc powinni się raczej przyznać, że sa buddystami tylko z nazwy albo bawią się tylko w zen.
Ja np. chcę poznać na poziomie ogólnym całą kosmologię i tradycję buddyjską a nie tylko tą wersję z kolorowych czasopism dla kobiet i dla imbecyli.
Tradycyjne nauczanie Zen także daje ci poznać wszystkie aspekty tzw "zwyczajnej ścieżki buddyjskiej" w czy mieści się także poznanie wspomnianej kosmologii. Mam nadzieję, że spotkasz na swej drodze ludzi "poważnie praktykujących zen".
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Ok to może jakiś przykład - http://a.bongaruda.pl/biuletyn/publikac ... 232105797/dzo pisze: Ja np. chcę poznać na poziomie ogólnym całą kosmologię i tradycję buddyjską a nie tylko tą wersję z kolorowych czasopism dla kobiet i dla imbecyli.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- karuna
- Posty: 1226
- Rejestracja: wt kwie 09, 2013 18:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Ziemia teraz
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Góra Sumeru i Kraina Sukhawati Zarys kosmologii buddyjskiej
Akira Sadakata
Tylko, że nie wiem jak to dostaniesz, ale polecam. Na allegro bylo jakiś czas temu.
http://books.google.pl/books/about/G%C3 ... edir_esc=y
Akira Sadakata
Tylko, że nie wiem jak to dostaniesz, ale polecam. Na allegro bylo jakiś czas temu.
http://books.google.pl/books/about/G%C3 ... edir_esc=y
koniec wojen
tylko liście do zamiatania
tylko liście do zamiatania
-
- konto zablokowane
- Posty: 198
- Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ateizm
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Dzięki za rzetelne odpowiedzi, chociaż nie ukrywam że oczekiwałem więcej bo temat mnie intryguje.
Dziś właśnie nabyłem w antykwariacie "Czikula kereglegczi. Zasady buddyzmu". Na razie powinno wystarczyć plus ten link do strony yungdrung bon.
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/ ... y_buddyzmu
Dziś właśnie nabyłem w antykwariacie "Czikula kereglegczi. Zasady buddyzmu". Na razie powinno wystarczyć plus ten link do strony yungdrung bon.
http://www.literatura.gildia.pl/tworcy/ ... y_buddyzmu
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Odnosnie kosmologii to w "Slowach Mistrza Samantabhadry" szesc sfer egzystencji jest opisane bym powiedzial od deski do deski. W ksiazce "Zycie po zyciu w Tybecie" mozna dalej w ilosciach obszernych przeczytac o swiatach piekielnych, ale tez o czystych krainach buddow. Do tego dochodzi cala kosmologia najprzerozniejszych duchow, demonow i innego rodzaju istot, tez sa ksiazki ale akurat nie wiem czy w jezyku polskim jakos wiecej w jednym miejscu. W angielskim to na przyklad Nebesky-Wojkowitz' "Oracles and Demons of Tibet: The Cult and Iconography of the Tibetan Protective Deities" albo Dr. R. Ray's "Indestructible Truth". Ksiazki czesciowo dostepne w google book. A tutaj mala namiastka odnosnie wlasnie roznych duchow itp. w buddyzmie tybetanskim
http://www.sorigastro.fr/en/spirits.html
http://www.sorigastro.fr/en/spirits.html
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Więcej pewnie będzie w książce, która podała Miluszka.dzo pisze:Dzięki za rzetelne odpowiedzi, chociaż nie ukrywam że oczekiwałem więcej bo temat mnie intryguje.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Myślisz, że jest na tym świecie książka, z której możemy dowiedzieć się, kim jesteśmy i co nas czeka?booker pisze:Więcej pewnie będzie w książce, która podała Miluszka.dzo pisze:Dzięki za rzetelne odpowiedzi, chociaż nie ukrywam że oczekiwałem więcej bo temat mnie intryguje.
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Mysle, ze nie, ale wydaje mi sie ze o cos innego chodzi w tym watkuamogh pisze: Myślisz, że jest na tym świecie książka, z której możemy dowiedzieć się, kim jesteśmy i co nas czeka?
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- Ras
- Posty: 377
- Rejestracja: śr cze 27, 2012 17:24
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogchen
- Lokalizacja: Kraków
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Co do zazdrości : jest jakaś szczególna praktyka, która pomaga ją zwalczyć? Bo często mam problem z tą emocją. Pozdrawiam
emaho!
- dharmozjad
- Posty: 622
- Rejestracja: sob sie 11, 2012 16:03
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravada, Vipassana
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
jest! dużo siedzieć!Ras pisze:Co do zazdrości : jest jakaś szczególna praktyka, która pomaga ją zwalczyć?
- suru
- Posty: 60
- Rejestracja: sob lis 27, 2010 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: .
- Lokalizacja: 3city/wawa
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
gniew to zła emocja, ale - gniew jest chyba w buddyzmie, są hm gniewne manifestacje? czy gniew jest w jakiś.. hm praktykach? (gniew = siła, nie umiem zadać pytania)
szklanka to szklanka
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Witaj
Tak czy inaczej, gniew /i wszystko co się z nim wiąże/, jest istotnym pośród wielu szkół buddyzmu tybetańskiego i w ramach różnych szkół pracuje się z gniewem na różne sposoby, a przepracowanie gniewu daje moc: mądrość - wiąże się ją z śunjatą /pustością/, czyli rozpoznaniem natury zjawisk.
Gniew, jako uczucie, przypisuje się aspektowi męskiemu /męski yidam - tantry ojca - reprezentuje metodę, jak rozpoznać naturę zjawisk/, i jako, że to aspekt, to ma miejsce zarówno u mężczyzn i kobiet /co istotne - yidam w istocie nie ma płci/, no i są także gniewne dakinie /żeński yidam - tantry matki - reprezentuje mądrość, rozpoznanie natury zjawisk/.
I gwoli przypomnienia, gniew wiąże się z wymiarami piekieł - są co najmniej dwa i sporo więcej - w ramach wymiaru piekła jako jednego z sześciu światów. Brak gniewu podczas procesu umierania uwalnia od ryzyka zamanifestowania się /odrodzenia/ jako istota piekielna w którymś z wymiarów /światów/ piekielnych...
W tym kierunku - mniej więcej - pytasz?
Pozdrawiam
ps
na marginesie dodam, że warto mieć na uwadze to - odnoście sześciu światów - że np: symbolika graficzna tych światów jest umowna i literalne podchodzenie do niej jest nieporozumieniem, chodzi o idee, a wizja jak to wygląda jest tu wtórna - swobodnie zamiast jeźdźca na koniu /w ramach świata półbogów/, można sobie wyobrazić pilotów samolotu gripen
/tyczy się to i opisów tych światów - są one metaforą... itd, ale są także rzeczywistymi wymiarami, światami istnienia, które ewoluują podobnie jak ewoluuje świat istot ludzkich, zwierząt, roślin.../
Tak, jest gniew w buddyzmie i jest tematem rzeką - w zależności, jak się do niego podejdzie na danej ścieżce. np: sutr, tantr, mahamudry czy dzogczen... da się wtedy dużo mówić o gniewie.suru pisze:gniew to zła emocja, ale - gniew jest chyba w buddyzmie, są hm gniewne manifestacje? czy gniew jest w jakiś.. hm praktykach? (gniew = siła, nie umiem zadać pytania)
Tak czy inaczej, gniew /i wszystko co się z nim wiąże/, jest istotnym pośród wielu szkół buddyzmu tybetańskiego i w ramach różnych szkół pracuje się z gniewem na różne sposoby, a przepracowanie gniewu daje moc: mądrość - wiąże się ją z śunjatą /pustością/, czyli rozpoznaniem natury zjawisk.
Gniew, jako uczucie, przypisuje się aspektowi męskiemu /męski yidam - tantry ojca - reprezentuje metodę, jak rozpoznać naturę zjawisk/, i jako, że to aspekt, to ma miejsce zarówno u mężczyzn i kobiet /co istotne - yidam w istocie nie ma płci/, no i są także gniewne dakinie /żeński yidam - tantry matki - reprezentuje mądrość, rozpoznanie natury zjawisk/.
I gwoli przypomnienia, gniew wiąże się z wymiarami piekieł - są co najmniej dwa i sporo więcej - w ramach wymiaru piekła jako jednego z sześciu światów. Brak gniewu podczas procesu umierania uwalnia od ryzyka zamanifestowania się /odrodzenia/ jako istota piekielna w którymś z wymiarów /światów/ piekielnych...
W tym kierunku - mniej więcej - pytasz?
Pozdrawiam
ps
na marginesie dodam, że warto mieć na uwadze to - odnoście sześciu światów - że np: symbolika graficzna tych światów jest umowna i literalne podchodzenie do niej jest nieporozumieniem, chodzi o idee, a wizja jak to wygląda jest tu wtórna - swobodnie zamiast jeźdźca na koniu /w ramach świata półbogów/, można sobie wyobrazić pilotów samolotu gripen
/tyczy się to i opisów tych światów - są one metaforą... itd, ale są także rzeczywistymi wymiarami, światami istnienia, które ewoluują podobnie jak ewoluuje świat istot ludzkich, zwierząt, roślin.../
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Warto wspomniec, zeby nie bylo niedomowien, ze owego gniewu nie ma postrzega sie tutaj w pospolitym tego slowa znaczeniu. Zrealizowane istoty nie maja zadnych powodow, zeby sie na kogos gniewac, by czuc do kogos zawisc, uraze itp. jesli juz to odczuwaja wpolczucie widzac ze na skutek blednego identyfikowania sie ze swoimi emocjami zywe istoty bladza i transmigruja w kolowrocie wcielen. Jak dla mnie tlumaczenie tego zwrotu na jezyk polski jako gniewna forma, jest troche chybione, nie wiem jak jest po tybetansku ale po angielsku slowo wrathful znaczy bardziej wsciekly, nigdy nie mowi sie na przyklad angry Yidam Slowo owe ma jedynie wskazywac na sposob w jaki owa manifestacja sie przejawia, tj. pelen mocy i grozy, co w praktyce tantrycznej ma oczywiscie swoj okreslony cel, ktory jednak nie ma nic wspolnego z emocja gniewu, nienawisci czy czegos podobnego. Moj nauczyciel wspominal kiedys, ze kiedys jego uczen mu powiedzial, ze kiedy wpadal w zlosc i poczynial sie do przemocy zaczynal wizualizowac siebie w groznej formie, co Rinpocze nazwal totalnym nieporozumieniem i nieznajomoscia zasad tantry. W tantryzmie owy gniew zostaje calkowicie przemieniony w madrosc podobna zwierciadlu, pelne zrozumienie natury zjawisk, przyczyn i skutkow, tak jak lustrze w jednym momencie manifestuja sie wszystkie zjawiska samsary i nirwany.kunzang pisze:Gniew, jako uczucie, przypisuje się aspektowi męskiemu /męski yidam - tantry ojca - reprezentuje metodę, jak rozpoznać naturę zjawisk/, i jako, że to aspekt, to ma miejsce zarówno u mężczyzn i kobiet /co istotne - yidam w istocie nie ma płci/, no i są także gniewne dakinie /żeński yidam - tantry matki - reprezentuje mądrość, rozpoznanie natury zjawisk/.
Radzenie sobie z zazdrością - Alexander BerzinRas pisze:Co do zazdrości : jest jakaś szczególna praktyka, która pomaga ją zwalczyć? Bo często mam problem z tą emocją. Pozdrawiam
http://www.berzinarchives.com/web/pl/ar ... lousy.html
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- suru
- Posty: 60
- Rejestracja: sob lis 27, 2010 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: .
- Lokalizacja: 3city/wawa
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
tak, mniej więcej tak - dzięki. przepracowywanie - przekształcanie - zmienianie w coś pozytywnego (w praktyce Czerwonej Garudy jest właśnie taki gniew? czy mi się wydaje? czy w ogóle jest/powinien być?)kunzang pisze:Witaj
Tak czy inaczej, gniew /i wszystko co się z nim wiąże/, jest istotnym pośród wielu szkół buddyzmu tybetańskiego i w ramach różnych szkół pracuje się z gniewem na różne sposoby, a przepracowanie gniewu daje moc: mądrość - wiąże się ją z śunjatą /pustością/, czyli rozpoznaniem natury zjawisk.
[...]
W tym kierunku - mniej więcej - pytasz?
szklanka to szklanka
- ethan
- Senior User
- Posty: 842
- Rejestracja: sob maja 23, 2009 16:01
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wspólnota Dzogczen
- Lokalizacja: Czysta Kraina
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Gniewu - nie ma, bo niby z jakiego powodu. Jest poczucie bycia pelną mocy, grozną manifestacją. Emocji, takich jak gniew, w wadzrajanie uzywa sie po to, by wejrzec w nature tego, kto owych emocji doswiadcza. I kiedy probuje sie to odkryc, okazuje sie ze niemozliwym jest wskazanie "winnego" (no chyba ze ktos identyfikuje sie ze swoimi myslami itp. ), a zamiast tego wylania sie swoiste drugie dno, doswiadczenie prawdziwej natury umyslu.
http://www.jasnesny.wordpress.com
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
„Nie oceniaj sukcesu człowieka po tym jak wysoko się wspiął, lecz jak wysoko odbił się od dna.”
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Witam
Zapoznaj się proszę z tym tematem: ''Tantryczne bóstwa'' i jeżeli coś jest dla Ciebie niejasnym, to zakładam, że ten temat pozwoli Tobie sprecyzować to na tyle, byś mogła założyć stosowny nowy temat z owym pytaniem lub zadać pytanie w temacie do którego Ciebie odsyłam /tu się robi nam off/.
Pozdrawiam
Wiesz co - mam dla Ciebie propozycjęsuru pisze:(...) przepracowywanie - przekształcanie - zmienianie w coś pozytywnego (w praktyce Czerwonej Garudy jest właśnie taki gniew? czy mi się wydaje? czy w ogóle jest/powinien być?)
Zapoznaj się proszę z tym tematem: ''Tantryczne bóstwa'' i jeżeli coś jest dla Ciebie niejasnym, to zakładam, że ten temat pozwoli Tobie sprecyzować to na tyle, byś mogła założyć stosowny nowy temat z owym pytaniem lub zadać pytanie w temacie do którego Ciebie odsyłam /tu się robi nam off/.
Pozdrawiam
-
- konto zablokowane
- Posty: 198
- Rejestracja: pt lip 26, 2013 08:29
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: ateizm
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Moim zdaniem zazdrość to rodzaj mentalnego upośledzenia, które może prowadzić do plotek, obmawiania, zawiści, gniewu i przestępstw.
Gniew zaś można przeżywać w zależności od okoliczności i właściwości danej osoby na różnych poziomach natężenia aż do sytuacji z KK.
Więc gniew jest tak jakby szybszą ścieżką na złą drogę, ale jeśli się go potrafi okiełznać jest emocją o niebo wyższą od zazdrości, np. że sąsiad sobie kupił samochód ale się z tym nie obnosi mimo to go nienawidzę. Natomiast zazdrość w formie pozytywnej: "on ma więc może i mi się uda to mieć" jako rozwinięcie sprawiedliwego stwierdzenia "on coś ma bo widocznie sobie na to zasłużył jakoś" - jest czymś co mogę jeszcze zaakceptować jako coś w miare neutralnego i nawet lekko pozytywnego i chyba w takiej wersji dotyczy to asurów. Zresztą asury to takie jakby demony tyle że z wyższej połówki sześcio świata.
Nie wiem dlaczego ale mnie się bardzo sporadycznie zdarza komuś zazdrościć czegokolwiek. Praktycznie ta emocja jest mi obca
Gniew zaś można przeżywać w zależności od okoliczności i właściwości danej osoby na różnych poziomach natężenia aż do sytuacji z KK.
Więc gniew jest tak jakby szybszą ścieżką na złą drogę, ale jeśli się go potrafi okiełznać jest emocją o niebo wyższą od zazdrości, np. że sąsiad sobie kupił samochód ale się z tym nie obnosi mimo to go nienawidzę. Natomiast zazdrość w formie pozytywnej: "on ma więc może i mi się uda to mieć" jako rozwinięcie sprawiedliwego stwierdzenia "on coś ma bo widocznie sobie na to zasłużył jakoś" - jest czymś co mogę jeszcze zaakceptować jako coś w miare neutralnego i nawet lekko pozytywnego i chyba w takiej wersji dotyczy to asurów. Zresztą asury to takie jakby demony tyle że z wyższej połówki sześcio świata.
Nie wiem dlaczego ale mnie się bardzo sporadycznie zdarza komuś zazdrościć czegokolwiek. Praktycznie ta emocja jest mi obca
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Witam
I co z tego - w takiej sytuacji - że okiełznało się gniew, skoro przyczyna ma się dobrze?... no i pytanie, jak mocne są te łańcuchy, które okiełznały gniew... czy aby on nie wybuchnie, skoro przyczyna jest cały czas obecna i może go pompować?
To nie jest takie proste jakby zdawać się mogło, z jednej strony, a z drugiej, to proponowane wartościowanie emocji przez Ciebie, jest dla mnie nieporozumieniem.
Pozdrawiam
ps
nie wszystko to co się nam jawi jest tym czym się nam jawi
lub inaczej:
nie wszystko to co o sobie sądzimy jest w istocie tym jak to z nami jest
Emocja kryje emocję - znaczy, mogę postrzegać siebie jako osobę skorą do gniewu i gniew może we mnie dominować, ale gdy mu się przyjrzę, to może się okazać /ku własnemu zaskoczeniu/, że u jego podstawy jest owa najzwyklejsza, ''o niebo niższa'', zazdrość, która jest przesłonięta przez gniew. Co jest wtedy istotniejsze, przyczyna czy skutek i kiedy szybciej sobie z tym poradzę, zajmując się skutkiem czy przyczyną?dzo pisze:Moim zdaniem zazdrość to rodzaj mentalnego upośledzenia, które może prowadzić do zawiści, gniewu i przestępstw.
Gniew zaś można przeżywać w zależności od okoliczności i właściwości danej osoby na różnych poziomach natężenia aż do sytuacji z KK.
Więc gniew jest tak jakby szybszą ścieżką na złą drogę, ale jeśli się go potrafi okiełznać jest emocją o niebo wyższą od zazdrości, np. że sąsiad sobie kupił samochód ale się z tym nie obnosi mimo to go nienawidzę. (...)
I co z tego - w takiej sytuacji - że okiełznało się gniew, skoro przyczyna ma się dobrze?... no i pytanie, jak mocne są te łańcuchy, które okiełznały gniew... czy aby on nie wybuchnie, skoro przyczyna jest cały czas obecna i może go pompować?
To nie jest takie proste jakby zdawać się mogło, z jednej strony, a z drugiej, to proponowane wartościowanie emocji przez Ciebie, jest dla mnie nieporozumieniem.
Pozdrawiam
ps
nie wszystko to co się nam jawi jest tym czym się nam jawi
lub inaczej:
nie wszystko to co o sobie sądzimy jest w istocie tym jak to z nami jest
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
Z gniewem jest tak, że wyjątkowo szybko niszczy wiele dobrych wrażeń. Działa błyskawicznie, często szybciej niż nasza uważność, dlatego też, że jesteśmy w danej chwili gniewni, orientujemy się najczęściej dopiero wtedy, gdy już zdążyliśmy podjąć działania i wytworzyć ich negatywne skutki. Gniew raczej nie daje szansy na pojawienie się w umyśle przestrzeni, która pozwoliłaby zdystansować się do gniewnych myśli/uczuć – działa zbyt silnie i zbyt szybko, zagęszcza przestrzeń cierpieniem prawie natychmiast. Może właśnie dlatego gniew skorelowany został ze światem piekieł, w którym cierpienia jest tak bardzo dużo, że prawie niemożliwym wydaje się odkrycie przestrzeni od niego wolnej.dzo pisze:Więc gniew jest tak jakby szybszą ścieżką na złą drogę, ale jeśli się go potrafi okiełznać jest emocją o niebo wyższą od zazdrości
Zazdrość również jest trudno wychwycić, bo często nie widać jej wyraźnie, jak pisał już Kunzang, bywa schowana za działaniami wskazującymi na inne myśli/uczucia. Ale działa znacznie wolniej, przeplatając się z innymi emocjami, pozwala zgromadzić nieco dostatku, jednak tylko pozornie jest to dostatek o dobroczynnym działaniu. Ten dostatek ma służyć głównie temu, by go porównać z tym, co posiadają inni (inni mają oczywiście znacznie więcej i wcale na to nie zasłużyli), a potem przeżyć w związku z porównaniem katusze różnych negatywnych stanów. Czasem podobnych do tych gniewnych, czasem nie, ale jednakowo grożących prędzej czy później destrukcją.
Nie ma co robić nakładki myślowej na słowo „półbóg”. Dostatek i wielkie moce nie oznaczają wygranej, bo cierpienie jest również bardzo duże i powoduje upadek o wiele boleśniejszy, niż pozornie mogłoby się wydawać. Ostatecznie liczy się odkrycie drogi do wyzwolenia, ale w świetle nauk buddyjskich tak istotom ze świata asurów, jak i ze świata bogów, choć z różnych przyczyn, trudno tę drogę znaleźć. Gdy jest na to szansa, umysły mają zaprzątnięte zupełnie czym innym, a potem jest już za późno, bo pojawia się zbyt wiele cierpienia. W świecie ludzi jest podobnie, wystarczy wyobrazić sobie, jak bardzo człowiek pozostaje przywiązany do różnych miłych przejawów życia. I oczywiście nie byłoby żadnego problemu, gdyby nie czas, w którym następuje przewaga mniej miłych doświadczeń, wywołujących w umyśle stany, z którymi już nie jest po drodze do osiągnięcia spokoju i równowagi. Nie można nacieszyć się życiem na zapas, tak, żeby starczyło radości wtedy, gdy przychodzą smutniejsze czasy. Smutniejsze czasy mogą z kolei zupełnie wymazać z pamięci tamte dawne radości, sprawić, że przeżyta niegdyś radość wyda się radością obcego człowieka, nie naszą własną - stać się okazją do poczucia gniewu czy zazdrości, które zniszczą w umyśle dorobek z czasów, gdy było miło.
Można zatem podsumować tak: każdy z samsarycznych światów jest pełen cierpienia, to co różni te światy, to przyczyny wywołujące cierpienie i sposób w jaki cierpienie się w nich przejawia. Podstawowa przyczyna tkwi w negatywnej emocji, a świat skorelowany z tą emocją pokazuje sposób w jaki się cierpi.
Tak bym to po swojemu wyjaśniła.
Pozdrawiam, gt
EDIT://
Też tak kiedyś myślałamdzo pisze:Nie wiem dlaczego ale mnie się bardzo sporadycznie zdarza komuś zazdrościć czegokolwiek. Praktycznie ta emocja jest mi obca
Zazdrość, w przeciwieństwie do gniewu, potrafi poczekać na właściwą okazję, by się objawić. Moim zdaniem, ma to swoje dobre strony, można coś sensownego z sobą do tego czasu zrobić. Pod warunkiem, że założy się w ciemno, że jest to uczucie, które niekoniecznie przytrafia się tylko innym
gt
- nataliablanka
- Posty: 404
- Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Bon
Re: Emocje a odradzanie się w sześciu światach
No to czeka mnie daleka droga do Tipperary, jak to śpiewają IrlandczycyW buddyzmie tantrycznym spotkałam się z wypowiedziami nauczycieli, ze jedna chwila gniewu może zniszczyć nagromadzone przez praktykę zasługi.