Zakładam że pojęcia "dusza" używasz, bo w końcu coś musi inkarnować i to COŚ nazywasz duszą. Mnie to przywodzi jednak na myśl jakąś niezmienną, niepodzielną cząstkę, która według buddyjskiego rozumienia świata nie ma racji bytu. Nie myśl, że cynicznie łapię cię za słówka. Lepiej takie nieporozumienia wyjaśniać już na wstępie. Buddyści uważają, że tym czymś co odradza się z życia na życie jest tzw. strumień świadomości. (Chyba coś niedawno pisała o nim Green Tea, z cała pewnością lepiej niż ja bym to zrobiła więc znajdź jej posta
![Wesoly :)](./images/smilies/smile.gif)
) Skąd się biorą strumienie świadomości. Oczywiście z nierozpoznania prawdziwej natury rzeczywistości. To jak w grze nie Rozpoznałeś Prawdziwej Natury Rzeczywistość(RPNR) w bardo życia - umierasz, dostajesz bardzo realną, wielką, bonusową szansę w bardo umierania, jak ci się to nie udaje, odradzasz się ponownie w jednym z 6 światów samsary i w jednych masz większą a w innych mniejszą szansę na RPNR.
Innymi słowy strumieni świadomości nikt nie stwarza, one tylko krążą jak wszystkie osiągną RPNR to już będzie game over. Równocześnie jak ty osiągniesz RPNR to także będzie game over...
mam nadzieję że to co napisałam jest w miarę zrozumiałe. Pozdrawiam
Nie zostawisz samsary, odrzucając ją - wyzwolisz ją wewnętrznie, pozwalając jej być. Twe próby wyleczenia się z nieszczęść nie przyniosły ci ulgi, ulgę przynosi rozluźnienie i pozostawienie rzeczy takimi, jakie są.