![kwiatki :lowe2:](./images/smilies/love070.gif)
Interesuje się od jakiegoś czasu buddyzmem ale nie intensywnie.
Zgadzam się z wieloma naukami, choć nie poznałam ich jeszcze zbyt dokładnie i nieprędko to nastąpi.
Niestety będąc pracującą mamą 3 dzieciaków, z tatusiem hen daleko trudno znaleźć czas na lektury.
Dlatego też, może jeszcze nie dotarłam do właściwej odpowiedzi na moje pytania.
Jak się traktuje macierzyństwo w buddyzmie?
Czy matka ze swoimi bardzo ograniczonym czasem i ciągłym zamieszaniem dookoła może praktykować buddyzm i jak to ma wyglądać?
Wy tu wszyscy mam wrażenie, że piszecie o bardzo intensywnej praktyce, ja nie jestem w stanie sobie na taka pozwolić, czy w ogóle taka wiara na "pół gwizdka" ma sens?