Unicestwienie po śmierci

Wasze pierwsze pytania tyczące się buddyzmu

Moderator: forum e-budda team

Pancefaust
Posty: 89
Rejestracja: ndz mar 25, 2012 14:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: Pancefaust »

Czy istnieje możliwość odejścia wraz ze śmiercią do niebytu?
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Nie wiem
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
azx
konto zablokowane
Posty: 60
Rejestracja: czw lip 29, 2010 21:03
Tradycja: własna
Lokalizacja: Warszawa

Re: Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: azx »

Pancefaust pisze:Czy istnieje możliwość odejścia wraz ze śmiercią do niebytu?
Na pewnym poziomie dziarsko przechodzisz do niebytu, na innym zaś ten niebyt tworzysz...Tak przypuszczam (tu będę nadzwyczaj ostrożny...)
Kalamowie: nie wierzcie tradycji, nie wierzcie temu co jest napisane w świętych księgach, nie wierzcie przez wzgląd 'Ten jest naszym nauczycielem'.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

azx pisze:
Na pewnym poziomie dziarsko przechodzisz do niebytu, na innym zaś ten niebyt tworzysz...Tak przypuszczam (tu będę nadzwyczaj ostrożny...)
A jakie ten "niebyt" ma cechy? Czym jest "niebyt"? Jak można w niego wchodzić, a co gorsza jak można tworzyć niebyt? hmmmm :suchy:

metta&peace
H-D
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: booker »

Jeżeli chodzi o annihilację to o ile rozumiem coś takiego nie jest to możliwe. Również co do całkowitej nibbany/nirwany, będącej totalnym wygaszeniem uwarunkowanych świadomości o ile dobrze to rozumiem, powiedziano iż nie jest annihilacją czy niebytem.

Jest wymiar nicości, w którym można się odrodzić. Ale po jakimś czasie te odrodziny również zakończą się śmiercią.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
podroznik28
Posty: 315
Rejestracja: pn lut 20, 2012 10:27
Płeć: mężczyzna
Tradycja: -

Re: Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: podroznik28 »

booker pisze:Jeżeli chodzi o annihilację to o ile rozumiem coś takiego nie jest to możliwe. Również co do całkowitej nibbany/nirwany, będącej totalnym wygaszeniem uwarunkowanych świadomości o ile dobrze to rozumiem, powiedziano iż nie jest annihilacją czy niebytem.

Jest wymiar nicości, w którym można się odrodzić. Ale po jakimś czasie te odrodziny również zakończą się śmiercią.
Booker napisałeś, że całkowita nibbana będąca totalnym wygaszeniem uwarunkowanych wiadomości - nie jest anihilacją to co masz przez to do powiedzenia w kontekście co się dzieje po tym wygaśnięciu? Skoro nie jest to anihilacja czy niebyt to jak to określiłbyś?
tom
konto zablokowane
Posty: 63
Rejestracja: śr kwie 25, 2012 06:35
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Kwan Um
Lokalizacja: Warszawa

Re: Unicestwienie po śmierci

Nieprzeczytany post autor: tom »

Duza liczba odpowiedzi w tak krotkim czasie swiadczy o tym, ze wiekszosc z nas bardzo boi sie smierci.
sittogether.ftml.net
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wasze pierwsze pytania”