Medytacjaz mantrą
Moderator: forum e-budda team
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Medytacjaz mantrą
Witam.
Ostatnio wpadła mi w ręce fajna aplikacja na iphona 'Buddah Box' oraz 'Meditation' ...
ściągnąłem je z ciekawości i ...
można tam ustawić czas itd ... takie tam niby przydatne, ale ...
zakładamy słuchawki na uszy, włączamy odpowiednią mantre i już mamy mnichów 'śpiewających' mantrujących z nami... nigdy wczesniej nie medytowałem ze słuchawkami na uszach, a teraz spróbowałem i jestem zachwycony.
zawsze mialem problemy ze skupieniem sie, a tu 'odplywam' momentalnie, czuje sie jakbym był w sandze z innymi mantrujacymi, cos wspanialemgo
... ale tu pojawia sie pytanie ... czy aby napewno wszystko ok ? co o tym myslicie ? taka medytacja ma jakis sens czy to tylko zludzenie bo tylko milo mi sie tego slucha i dlatego 'odplywam' ? : D
z gory przepraszam, ze temat moze troche kretynski, ale chcialbym wiedziec co Wy na to ?
pozdrawiam
Ostatnio wpadła mi w ręce fajna aplikacja na iphona 'Buddah Box' oraz 'Meditation' ...
ściągnąłem je z ciekawości i ...
można tam ustawić czas itd ... takie tam niby przydatne, ale ...
zakładamy słuchawki na uszy, włączamy odpowiednią mantre i już mamy mnichów 'śpiewających' mantrujących z nami... nigdy wczesniej nie medytowałem ze słuchawkami na uszach, a teraz spróbowałem i jestem zachwycony.
zawsze mialem problemy ze skupieniem sie, a tu 'odplywam' momentalnie, czuje sie jakbym był w sandze z innymi mantrujacymi, cos wspanialemgo
... ale tu pojawia sie pytanie ... czy aby napewno wszystko ok ? co o tym myslicie ? taka medytacja ma jakis sens czy to tylko zludzenie bo tylko milo mi sie tego slucha i dlatego 'odplywam' ? : D
z gory przepraszam, ze temat moze troche kretynski, ale chcialbym wiedziec co Wy na to ?
pozdrawiam
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Re: Medytacjaz mantrą
znaczy się odpuścić i medytować tylko tradycyjnie .... ? : /
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Medytacjaz mantrą
No raczej. Ale takie mantry i inne fajne muzyczki są dobre jeśli twoim celem jest po prostu zwyczajny chillout.AngryParamedic pisze:znaczy się odpuścić i medytować tylko tradycyjnie .... ? : /
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Re: Medytacjaz mantrą
no właśnie ... przecież czasami tak właśnie jest : ).
Dobre określenie, chill out, można się nieziemsko zchilloutować ;].
Szczerze mówiąc czasem po dyżurze jak już nie mam siły na nic i niechce mi się zwyczajnie skupiać do medytacji, to naprawde po założeniu sluchawek i puszczeniu czegoś tam właśnie (mantra, dzwonki, co kolwiek z tematu) to poprostu odpływam ...
skupiam się wtedy na oddechu, żadne myśli nie przeszkadzają mimo że oczywiście się pojawiają, wtedy osiągam spokój jakiego mi często brakuje przy zwykłej medytacji .
no zobaczymy. narazie traktuje to jako pewną ciekawostkę, która jest przyjemna, ale nie będe poświęcaj jej za duzo czasu ... ot taka odskocznia dla uspokojenia, kto wie moze dzieki temu przy normalnej medytacji tez bedzie mi tak latwo sie skupic ;].
pozdrawiam
Dobre określenie, chill out, można się nieziemsko zchilloutować ;].
Szczerze mówiąc czasem po dyżurze jak już nie mam siły na nic i niechce mi się zwyczajnie skupiać do medytacji, to naprawde po założeniu sluchawek i puszczeniu czegoś tam właśnie (mantra, dzwonki, co kolwiek z tematu) to poprostu odpływam ...
skupiam się wtedy na oddechu, żadne myśli nie przeszkadzają mimo że oczywiście się pojawiają, wtedy osiągam spokój jakiego mi często brakuje przy zwykłej medytacji .
no zobaczymy. narazie traktuje to jako pewną ciekawostkę, która jest przyjemna, ale nie będe poświęcaj jej za duzo czasu ... ot taka odskocznia dla uspokojenia, kto wie moze dzieki temu przy normalnej medytacji tez bedzie mi tak latwo sie skupic ;].
pozdrawiam
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Medytacjaz mantrą
Łatwo wtedy wpaść w stan transu, który w zasadzie jest przeciwieństwem medytacji.
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Re: Medytacjaz mantrą
LordD pisze:Łatwo wtedy wpaść w stan transu, który w zasadzie jest przeciwieństwem medytacji.
to znaczy ? mógłbyś rozwinąć ?
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Medytacjaz mantrą
Trans jest to stan przytłumionej świadomości lub pobudzonej świadomości, generalnie nie ma w nim wiele myślenia, można czuć zarówno otępienie jak i ekstazę lub błogość. Natomiast podstawą medytacji jest pełna przytomność i obecność.
- Barah
- Posty: 267
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 10:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: zen
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Medytacjaz mantrą
Zanim zaczniesz negować pewne metody, może najpierw pochwalisz się swoimi osiągnięciami w dziedzinie medytacji? Jeśli to dla AngryParamedica skuteczna forma skupienia, to czy nie wyrządzasz mu tymi słowami krzywdy ?new age bulshit
Rozumiem podrzucić komuś radę.. no ale żeby negować to trzeba mieć solidne podstawy.
Dla mnie nie ma oświecenia
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Medytacjaz mantrą
Bry
Rzecz jasna, to nie znaczy, że nie można wykorzystywać mantr do tego by uzyskać stan relaksu, jednak nie to jest ich głównym celem.
Pozdrawiam
kunzang
Mantra działa właściwie, nie wtedy kiedy ''odpływasz w relaks'', czy popadasz w ''komfortowe odrętwienie'', czy masz ''odlot'', lub jakiś ''stan transowy'', a wtedy, gdy - jak napisał LordD - ma miejsce pełna przytomność, kiedy jest się skupionym na mantrze /wie się też w czym rzecz z owa mantrą i potrafi się nadać jej kierunek/, bo inaczej, to równie dobrze można iść do kina i obejrzeć dobry film by się zrelaksować, lub po prostu posłuchać dobrej muzyki.AngryParamedic pisze:z gory przepraszam, ze temat moze troche kretynski, ale chcialbym wiedziec co Wy na to ?
Rzecz jasna, to nie znaczy, że nie można wykorzystywać mantr do tego by uzyskać stan relaksu, jednak nie to jest ich głównym celem.
Pozdrawiam
kunzang
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Re: Medytacjaz mantrą
ale naprawde nie rozumiem czemu wszyscy rozumieja to jako trans, oduzania itd ... czy ja cos takiego powiedzialem ?
pytanie dotyczylo sluchania mantr podczas medytowania, a juz drugi raz czytam o transie, odpywaniu itd ...
jesli relaks w czasie medytacji to dla Was odpywanie i wylaczanie sie ze swiadomosci to bardzo mi przykro, dla mnie w czasie relaksu mam pelna swiadomosc .... ehh
moze nie powinienm pytac na pl forum bo o jakiej tematyce by nie bylo (nawet to) to pierwsza 'pomoca' jest negowanie, tylko ja to widze ?
chcialem tylko jakiejs odpowiedzi, pomocy, a nie okreslania mojego stanu swiadomosci podczas medytacji przez FORUMOWICOW ... no ok
pozdrawiam
ps. w pewnym miejscu napisalem o 'odpywaniu' i widze ze w tym problem, moe zle to okreslilem, ale napeawde przykre jest to, ze juz na tym jednym sie kazdy uwziol i pyt juz nie istnieje ... : /. w czasie sluchania mantr przez sluchawki i jednoczesnego medytowania z mantrowaniem nie jestem oduzony, nie odplywam w takim sensie ze trace kontakt z rzeczywistoscia, wiec nie jest to trans.
pytanie dotyczylo sluchania mantr podczas medytowania, a juz drugi raz czytam o transie, odpywaniu itd ...
jesli relaks w czasie medytacji to dla Was odpywanie i wylaczanie sie ze swiadomosci to bardzo mi przykro, dla mnie w czasie relaksu mam pelna swiadomosc .... ehh
moze nie powinienm pytac na pl forum bo o jakiej tematyce by nie bylo (nawet to) to pierwsza 'pomoca' jest negowanie, tylko ja to widze ?
chcialem tylko jakiejs odpowiedzi, pomocy, a nie okreslania mojego stanu swiadomosci podczas medytacji przez FORUMOWICOW ... no ok
pozdrawiam
ps. w pewnym miejscu napisalem o 'odpywaniu' i widze ze w tym problem, moe zle to okreslilem, ale napeawde przykre jest to, ze juz na tym jednym sie kazdy uwziol i pyt juz nie istnieje ... : /. w czasie sluchania mantr przez sluchawki i jednoczesnego medytowania z mantrowaniem nie jestem oduzony, nie odplywam w takim sensie ze trace kontakt z rzeczywistoscia, wiec nie jest to trans.
- Barah
- Posty: 267
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 10:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: zen
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Medytacjaz mantrą
Nie musisz dramatyzować i opierać swojego poglądu na opinii jednego czy dwóch forumowiczów. Rób to co dla ciebie dobre. Ja kiedyś słuchałem tego (Om Meditation) i też byłem zachwycony. Odcinasz w ten sposób słuch i łatwiej się skupić.
Dla mnie nie ma oświecenia
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Re: Medytacjaz mantrą
tak to właśnie widze ... dzięki.Barah pisze:Nie musisz dramatyzować i opierać swojego poglądu na opinii jednego czy dwóch forumowiczów. Rób to co dla ciebie dobre. Ja kiedyś słuchałem tego (Om Meditation) i też byłem zachwycony. Odcinasz w ten sposób słuch i łatwiej się kupić.
dla niektórych pozostanie to jednak transem ... no trudno
pozdrawiam
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Medytacjaz mantrą
Cześć
Praktyka z mantrą chyba w żadnej sytuacji nie polega na samym słuchaniu jak ktoś inny śpiewa. Jakbyś poszedł do ośrodka, świątyni to ktoś dałby Ci tekst tego co będzie śpiewane i mniej więcej wyjaśnił o co w tym właściwie chodzi, abyś mógł w tym uczestniczyć. Jak dla mnie to jeżeli robisz dokładnie to co byś robił gdybyś był z tymi mnichami na żywo to nie ma większej różnicy czy siedzisz sam w pokoju z słuchawkami w uszach. Teraz wystarczy tylko żeby ktoś lepiej obeznany w wadżrajanie powiedział czy istnieje praktyka słuchania mantr i czy nie trzeba do niej żadnych przekazów.
pozdrawiam,
Ryu
Spokojnie. LordD przecież tylko napisał, że to może mieć taki efekt, a nie że ma, zawsze ma i na pewno zawsze ma.AngryParamedic pisze: dla niektórych pozostanie to jednak transem ... no trudno
Praktyka z mantrą chyba w żadnej sytuacji nie polega na samym słuchaniu jak ktoś inny śpiewa. Jakbyś poszedł do ośrodka, świątyni to ktoś dałby Ci tekst tego co będzie śpiewane i mniej więcej wyjaśnił o co w tym właściwie chodzi, abyś mógł w tym uczestniczyć. Jak dla mnie to jeżeli robisz dokładnie to co byś robił gdybyś był z tymi mnichami na żywo to nie ma większej różnicy czy siedzisz sam w pokoju z słuchawkami w uszach. Teraz wystarczy tylko żeby ktoś lepiej obeznany w wadżrajanie powiedział czy istnieje praktyka słuchania mantr i czy nie trzeba do niej żadnych przekazów.
No właśnie się tego słuchu nie ,,odcina" tylko skupia na jakimś jednym źródle. Odciąć słuch mógłbyś co najwyżej zatyczkami. Jeżeli skupiasz słuch na nagraniu to takie nagranie chyba powinno sie traktować jako obiekt medytacyjny. Jest gdzieś zalecany/dopuszczany taki obiekt medytacyjny?Barah pisze:Odcinasz w ten sposób słuch i łatwiej się kupić.
Wątpię byś mógł poprzeć czymś twierdzenie, że ,,o czym by nie było" to zawsze reakcją jest negowanie. No i co jest złego w negowaniu? Jeżeli pytasz innych o opinię i ktoś ma opinię negatywną to będzie ją pisał.AngryParamedic pisze:moze nie powinienm pytac na pl forum bo o jakiej tematyce by nie bylo (nawet to) to pierwsza 'pomoca' jest negowanie, tylko ja to widze ?
Nie podczas medytacji tylko podczas słuchania tych nagrań i ustalenie tego powinno mieć dość istotne znaczenie w odpowiadaniu i pomaganiu, bo łatwiej określić jak coś działa kiedy się wie jak to coś działaAngryParamedic pisze:chcialem tylko jakiejs odpowiedzi, pomocy, a nie okreslania mojego stanu swiadomosci podczas medytacji
pozdrawiam,
Ryu
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Medytacjaz mantrą
Zatyczki na nic - zatkasz się, to słyszysz taki nachalny półobecny szum. Parę lat temu próbowałem rozwiązać problem śródmiejskiego hałasu podczas medytacji zatyczkami - porażka była iście epicka. Nie tylko hałasu jest wtedy więcej niż kiedykolwiek, ale pojawia się też mnóstwo dodatkowych dziwacznych efektówRyuu pisze:Odciąć słuch mógłbyś co najwyżej zatyczkami
Jak dla mnie w ogóle cała frajda z mantrami to to, ze się je samemu śpiewa. Słuchać a nie śpiewać to jak patrzeć na kawałek tortu którego nie można chapnąć.Ryuu pisze:Praktyka z mantrą chyba w żadnej sytuacji nie polega na samym słuchaniu jak ktoś inny śpiewa. Jakbyś poszedł do ośrodka, świątyni to ktoś dałby Ci tekst tego co będzie śpiewane i mniej więcej wyjaśnił o co w tym właściwie chodzi, abyś mógł w tym uczestniczyć.
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Medytacjaz mantrą
AngryParamedic pisze:... ale tu pojawia sie pytanie ... czy aby napewno wszystko ok ?
No właśnie. Ja również mam tylko tę jedną uwagę do tego, o czym piszesz, AP. Wolałabym słyszeć w słuchawkach głos moich nauczycieli i mojej sangi. Mantry kojarzę z przekazem obowiązującym w danej linii i w danej szkole, z pewną całością praktyki, w której uczestniczę i szkoda byłoby mi czasu na szukanie sposobów relaksowania się poza tą całością. Co oczywiście nie znaczy, że w inny sposób zrelaksować się nie można, ale osobiście nie popieram rozproszenia na wiele metod.Ryuu pisze:Jak dla mnie to jeżeli robisz dokładnie to co byś robił gdybyś był z tymi mnichami na żywo to nie ma większej różnicy czy siedzisz sam w pokoju z słuchawkami w uszach. Teraz wystarczy tylko żeby ktoś lepiej obeznany w wadżrajanie powiedział czy istnieje praktyka słuchania mantr i czy nie trzeba do niej żadnych przekazów
Jeśli chodzi o skupienie, koncentrację - obecność głosu innych rzeczywiście w jakiś sposób ją wspiera, ale sprawdź, AP, czy nie kryje się za takim stylem medytowania jakiś rodzaj umysłowego lenistwa, bo przecież zawsze można usłyszeć swój własny głos wewnętrzny w miejsce cudzego i za nim to podążać
Pozdrawiam, gt
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Medytacjaz mantrą
Cześć
Brzmi nawet sensownie, ale nie jestem specjalistą, więc powstrzymam się od oceniania. (choć zdaje mi się, że kiedyś czytałem/słuchałem/widziałem jak jakiś nauczyciel w jakiś sposób krytkuje takie podejście, ale sam widzisz jak dużo w tym moim wspomnieniu ogólników, więc ręki sobie za nic tutaj uciąć nie dam)
pozdrawiam,
Ryu
Wiedziałem, że to nie może być takie prosteLewKanapowy pisze:Zatyczki na nic
Bez przecinkA, który powinien sie pojawić po słowie odcina.bez przecinków nie było łatwo
no ale słuchane dźwięki nie są obiektem skupienia uwagi, a jedynie przez swój monotonny charakter, blokują dochodzące bodźce dźwiękowe, które mogą rozpraszać i odciągać uwagę od obiektu medytacji. Ja obecnie stosuję dźwięk górskiego strumyka, aby odciąć domowe szmery. Z czasem i strumyka "nie słyszę", ale na początku jest to bardzo pomocne.
Brzmi nawet sensownie, ale nie jestem specjalistą, więc powstrzymam się od oceniania. (choć zdaje mi się, że kiedyś czytałem/słuchałem/widziałem jak jakiś nauczyciel w jakiś sposób krytkuje takie podejście, ale sam widzisz jak dużo w tym moim wspomnieniu ogólników, więc ręki sobie za nic tutaj uciąć nie dam)
No i gdzie w stwierdzeniu ,,new age bulshit" jest coś o transach?LordD przecież tylko napisał, że to może mieć taki efekt, a nie że maLordD pisze:new age bulshit
pozdrawiam,
Ryu
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Medytacjaz mantrą
Bry
Zapytałeś:
Znasz znaczenie tych mantr i wiesz jaki jest ich kierunek /intencja/?
Pozdrawiam
kunzang
Tak. Nikt niczego w Twej wypowiedzi nie neguje - zwracana jest uwaga na coś i to wszystko.AngryParamedic pisze: (...) moze nie powinienm pytac na pl forum bo o jakiej tematyce by nie bylo (nawet to) to pierwsza 'pomoca' jest negowanie, tylko ja to widze ?
Zapytałeś:
Tak więc zwrócono Tobie uwagę co w tym może być nie ok, a nie że tak z Tobą jest. Jak z Tobą jest sam opisałeś.AngryParamedic pisze:... ale tu pojawia sie pytanie ... czy aby napewno wszystko ok ? co o tym myslicie ?
Dobrze - zatem słuchasz tych mantr i jesteś /jak teraz rozumiem/ podczas tego zrelaksowany w pełni przytomny i skupiony... tak?AngryParamedic pisze: ps. w pewnym miejscu napisalem o 'odpywaniu' i widze ze w tym problem, moe zle to okreslilem, ale napeawde przykre jest to, ze juz na tym jednym sie kazdy uwziol i pyt juz nie istnieje ... : /. w czasie sluchania mantr przez sluchawki i jednoczesnego medytowania z mantrowaniem nie jestem oduzony, nie odplywam w takim sensie ze trace kontakt z rzeczywistoscia, wiec nie jest to trans.
Znasz znaczenie tych mantr i wiesz jaki jest ich kierunek /intencja/?
Pozdrawiam
kunzang
- AngryParamedic
- Posty: 18
- Rejestracja: wt paź 20, 2009 13:04
- Tradycja: Vajrayana (szkoła Kagyu)
Re: Medytacjaz mantrą
kunzang pisze:Bry
Dobrze - zatem słuchasz tych mantr i jesteś /jak teraz rozumiem/ podczas tego zrelaksowany w pełni przytomny i skupiony... tak?AngryParamedic pisze: ps. w pewnym miejscu napisalem o 'odpywaniu' i widze ze w tym problem, moe zle to okreslilem, ale napeawde przykre jest to, ze juz na tym jednym sie kazdy uwziol i pyt juz nie istnieje ... : /. w czasie sluchania mantr przez sluchawki i jednoczesnego medytowania z mantrowaniem nie jestem oduzony, nie odplywam w takim sensie ze trace kontakt z rzeczywistoscia, wiec nie jest to trans.
Znasz znaczenie tych mantr i wiesz jaki jest ich kierunek /intencja/?
Pozdrawiam
kunzang
tak to właśnie widze. znam znaczenie mantr i sam mantruje bo samo sluchanie nie jest specjalnie pożyteczne ;]. na mysli mialem nie tylko mantry ale i rozne inne dzwieki, tj. dzwonki, melodyjki, odglosy naturalne jak gorski strumyk itd ...
mi osobiscie bardzo pomaga to w skoncentrowaniu sie, moe nie tedy droga, ale jak juz to ktos powiedzial po paru minutach czlowiek nawet nie do konca slyszy to co w sluchawkach, jesli sa mantry to bardziej slysze (czy nawet czuje) to co sam osobiscie mantruje.
niestety, ale moj umysl jest po pracy calkowicie przezuty, jestem wyczerpany psychicznie i mimo, ze odczuwam potrzebe medytacji to czesto nie mam na to sily, meczy mnie poprostu skupianie sie (nie zawsze, ale jak juz pisalem czesto po pracy, ktora jest dosc mocno wyczerpujaca psychicznie), wtedy z pomoca przychodza sluchawki, jak juz pisalem natknalem sie na to calkowicie przez przypadek i sciagnalem, zeby wyprobowac ... oceniam to bardzo dobrze, ale wlasnie pojawilo sie pytanie czy nie kloci sie to z praktyka.
dziekuje wszystkim za pomoc i przepraszam, ze dosc szybko sie irytuje.
pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Medytacjaz mantrą
Bry
I tak przy okazji - jasne, że można używac nagrań praktyk /słuchając na słuchawkach/ by lepiej się z daną praktyka zaznajomić /nauczyć się jej/, jednak słuchawki powinny być potem odstawione. I dalej, jasne, że można praktykować daną praktykę odtwarzając z magnetofonu ową praktykę prowadzoną przez Nauczyciela /to bywa dużym wsparciem/, jednak należy dążyć do tego, by miało to miejsce tylko z naszej strony /pomijam tu praktyki grupowe w których się uczestniczy/... można tu po prostu popaść w uzależnienie od takiego zewnętrznego wsparcia a także w rutynę /to co jest powtarzane jest cały czas takie samo/, która jest gwoździem do trumny praktyki.
Pozdrawiam
kunzang
Dobrze, tylko wtedy powinno mieć miejsce coś takiego jak integracja z dźwiękiem, jednak nie z ''wyseparowanym'' dźwiękiem podanym w słuchawkach, a z naturalnym dźwiękiem np strumyka, gdy siedzisz na jego brzegu.AngryParamedic pisze:tak to właśnie widze. znam znaczenie mantr i sam mantruje bo samo sluchanie nie jest specjalnie pożyteczne ;]. na mysli mialem nie tylko mantry ale i rozne inne dzwieki, tj. dzwonki, melodyjki, odglosy naturalne jak gorski strumyk itd ...
I tak przy okazji - jasne, że można używac nagrań praktyk /słuchając na słuchawkach/ by lepiej się z daną praktyka zaznajomić /nauczyć się jej/, jednak słuchawki powinny być potem odstawione. I dalej, jasne, że można praktykować daną praktykę odtwarzając z magnetofonu ową praktykę prowadzoną przez Nauczyciela /to bywa dużym wsparciem/, jednak należy dążyć do tego, by miało to miejsce tylko z naszej strony /pomijam tu praktyki grupowe w których się uczestniczy/... można tu po prostu popaść w uzależnienie od takiego zewnętrznego wsparcia a także w rutynę /to co jest powtarzane jest cały czas takie samo/, która jest gwoździem do trumny praktyki.
Jest coś takiego, co nazywa się szine z dźwiękiem, a polega to właśnie na tym, że jako obiekt skupienia używa się wypowiadanego /deklamowanego/ i powtarzanego cały czas tego samego dźwięku /np hung/. Z tymże, nie korzysta się wtedy ze słuchawek i nagrań, ponieważ to odcina, jednak... rolę takich ''słuchawek'' spełnia praktykowanie tego szine w grupie, gdzie każdy intonuje daną sylabę we własnym tempie.AngryParamedic pisze:mi osobiscie bardzo pomaga to w skoncentrowaniu sie, moe nie tedy droga, ale jak juz to ktos powiedzial po paru minutach czlowiek nawet nie do konca slyszy to co w sluchawkach, jesli sa mantry to bardziej slysze (czy nawet czuje) to co sam osobiscie mantruje.
A praktykujesz też może rano?AngryParamedic pisze:niestety, ale moj umysl jest po pracy calkowicie przezuty, jestem wyczerpany psychicznie i mimo, ze odczuwam potrzebe medytacji to czesto nie mam na to sily, meczy mnie poprostu skupianie sie (nie zawsze, ale jak juz pisalem czesto po pracy, ktora jest dosc mocno wyczerpujaca psychicznie), wtedy z pomoca przychodza sluchawki, jak juz pisalem natknalem sie na to calkowicie przez przypadek i sciagnalem, zeby wyprobowac ...
Kwestią jest tu to, czy polegasz na jakimś Nauczycielu czy nie - jeżeli tak, to powinieneś przede wszystkim Jego o to zapytać.AngryParamedic pisze: (...) oceniam to bardzo dobrze, ale wlasnie pojawilo sie pytanie czy nie kloci sie to z praktyka.
AngryParamedic pisze: (...) i przepraszam, ze dosc szybko sie irytuje.
Pozdrawiam
kunzang
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Medytacjaz mantrą
Ok. Więc to jest forum buddyjskie i rozmawiamy tutaj głównie o konkretnych praktykach w ramach konkretnych tradycji buddyjskich. W buddyzmie nie ma praktyki polegającej na słuchaniu mantr podczas medytacji, nie ma też praktyki której głównym elementem było by słuchanie mantr czy muzyki. Oczywiście są praktyki śpiewów, recytacji mantr (itd.) i słuch tutaj odgrywa istotną rolę, jednak to nie jest dokładnie to o co pytasz.AngryParamedic pisze:pytanie dotyczylo sluchania mantr podczas medytowania
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Medytacjaz mantrą
Jeśli dobrze zrozumiałam AngryParamedica, to nie tylko słuchania:Barah pisze:"pytanie dotyczylo sluchania mantr podczas medytowania"
W Kagyu i tak jest się ‘skazanym’ na słyszenie mantr, oprócz ich recytowania we własnym zakresie, gdy medytuje się w grupie. Po prostu ktoś obok robi to samo: mantruje i nie da się tego nie słyszeć, ani też nie ma w ogóle takiej potrzeby, żeby nie słyszeć, bo słyszenie mantry recytowanej przez kogoś, kto wie, czym ta mantra jest i po co ją wypowiada, zawsze przynosi pożytek. Jednym z powodów, dla których zaleca się głośne wymawianie mantr jest również i ten: żeby inne istoty mogły usłyszeć.AngryParamedic pisze:znam znaczenie mantr i sam mantruje bo samo sluchanie nie jest specjalnie pożyteczne ;].
Prawdopodobnie chodzi tutaj tylko o to, czy nie szkodzi własnej praktyce fakt, że medytacji towarzyszą mantry w innym wykonaniu i poza rzeczywistą grupą praktykujących (w wersji live lub słuchawkowo). Myślę, że nie szkodzi, ale i też nie za bardzo rozwija. Ja na przykład uwielbiam mantry w wykonaniu nauczycieli, od których przyjmuję nauki i nigdy bym ich nie zamieniła na anielskie śpiewy dobrze wytrenowanych chórków. Takie właśnie sobie nagrywam
Pozdrawiam, gt
- Barah
- Posty: 267
- Rejestracja: śr kwie 07, 2010 10:44
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: zen
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Medytacjaz mantrą
Spytam... jaki ?bo słyszenie mantry recytowanej przez kogoś, kto wie, czym ta mantra jest i po co ją wypowiada, zawsze przynosi pożytek.
Dla mnie nie ma oświecenia
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Medytacjaz mantrą
A to zależy od mantry. Również nie ja jestem od wyjaśniania pożytku, robi to nauczyciel dając lung (przekaz) do konkretnych mantr. Zresztą o mantrach w taki ogólny sposób już gdzieś tu było. I zwróć uwagę, że cały czas mam na myśli metody pracy w wadżrajanie. Więc nawet jeśli coś wyda Ci się zbyt magiczne, a prawdopodobnie tak, bo już trochę poznałam Twoje poglądy, to całego wykładu o buddyzmie tantrycznym i tak nie mam zamiaru w tym miejscu robić, raczej sobie gdzieś coś poczytajBarah pisze:Spytam... jaki ?bo słyszenie mantry recytowanej przez kogoś, kto wie, czym ta mantra jest i po co ją wypowiada, zawsze przynosi pożytek.
Pozdrawiam, gt