Lama Ole Nydahl - wykłady

wykłady nauczycieli dostępne w internecie - audio i wideo
Awatar użytkownika
Kmedtrad
Posty: 36
Rejestracja: pn maja 08, 2006 12:17

Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Kmedtrad »

Proszę jeśli kto może, o podanie adresu, linków stron na których można było by znaleźć nagrania audio z wykłądów lamy Olego, szczególnie w Polsce, ale i również za granicą.

Np. strona podobna do tej: http://data.mahajana.net/audio/

Przepraszam że nie przewertowałem wszystkich działów i tematów, być może już ktoś o tym pisał, w wyszukiwarce tego nie znalazłem, dlatego proszę o pomoc.

Proszę też nie przyklejajcie mojego tematu tam gdzie na odpowiedź musiałbym czekać dłużej lub gdzie nie doczekałbym się jej wcale, niech zostanie już tu gdzie można wypowiadać się na wszystkie tematy i gdzie jest on dobrze widoczny dla wszystkich, którzy potencjalnie mogli by pomóc.

Mimo wszystko, jeżeli zostanie on przeniesiony lub podpięty pod inny temat, proszę o prywatną wiadomość w tej sprawie:-)

dziękuje ....
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: pakol »

takie nagrania są dostępne w ośrodkach DD zapewne...

zawsze możesz też spróbować przeszukać youtube ...
np. tak: http://www.youtube.com/results?search_q ... arch_type=
...
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Awatar użytkownika
Sadayoshi
Posty: 216
Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Sadayoshi »

http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 4993489014 - Lama Ole - pytania i odpowiedzi 10.12.2004 Gliwice (samo audio)
Awatar użytkownika
Kmedtrad
Posty: 36
Rejestracja: pn maja 08, 2006 12:17

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Kmedtrad »

bardzo dziękuje za pomoc,
następnym razem też będę w ten sposób szukał:-)

wszystkiego dobrego
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

a teraz z "ręką na sercu", czy żarty na początku wykładu związane z samobójstwem czyjegoś ojca nie są lekkim przegięciem, czy można żartować z wszystkiego w każdej sytuacji ? Fajnie byłoby sobie na to pytanie odpowiedzieć.
Cały czas jest teraz.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: booker »

TeZeT pisze:a teraz z "ręką na sercu", czy żarty na początku wykładu związane z samobójstwem czyjegoś ojca nie są lekkim przegięciem, czy można żartować z wszystkiego w każdej sytuacji? Fajnie byłoby sobie na to pytanie odpowiedzieć.
Chyba nie ma takiej potrzeby. To jest, o ile dobrze to rozumiem, u Kagyupów nazywane "zręcznym środkiem".

To znaczy, odpowiednie dzialania, które mają przyciągać odpowiednich ludzi do Sanghi, a odpychać innych.

Ole czasami potrafi też przywalić coś o Katolikach, Bogu, albo, co mu świetnie wychodzi, o Muzułmanach, albo o tym, że trzeba rodzić wiele dzieci, zwłaszcza jak jest się w okresie studenckim, bo jest to najlepszy okres na rodzenie dzieci, poza tym Muzulmanie za duzo rodza dzieci i zaraz nas zaleją, wiec robcie dzieci, buddysci, zeby nas nie zalano Islamem i nie odebrano wolności Europie, prawda.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
TeZeT
Posty: 845
Rejestracja: pn sty 08, 2007 21:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Brak

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: TeZeT »

Nie chcę do końca oceniać na ile był to "zręczny" środek - jeżeli ktoś zadaje takie pytanie (o samobójstwo własnego ojca), to można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że ma z tym problem i robienie z tego żartów może być dla tej osoby bolesne - ale ok nie byłem tam, nie ma video, może ta osoba sama się z tego szczerze śmiała (co jest IMO mało prawdopodobne).
Cały czas jest teraz.
kamma
Posty: 59
Rejestracja: czw lis 01, 2007 22:39
Lokalizacja: Piotrków Tryb.

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: kamma »

TeZeT pisze:Nie chcę do końca oceniać na ile był to "zręczny" środek - jeżeli ktoś zadaje takie pytanie (o samobójstwo własnego ojca), to można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że ma z tym problem i robienie z tego żartów może być dla tej osoby bolesne - ale ok nie byłem tam, nie ma video, może ta osoba sama się z tego szczerze śmiała (co jest IMO mało prawdopodobne).
Tu link do tej wypowiedzi:
http://video.google.pl/videoplay?docid= ... 4993489014
Jak dla mnie to Ole mówi całkiem do rzeczy...
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: tomo »

TeZeT pisze:Nie chcę do końca oceniać na ile był to "zręczny" środek - jeżeli ktoś zadaje takie pytanie (o samobójstwo własnego ojca), to można założyć z dużym prawdopodobieństwem, że ma z tym problem i robienie z tego żartów może być dla tej osoby bolesne - ale ok nie byłem tam, nie ma video, może ta osoba sama się z tego szczerze śmiała (co jest IMO mało prawdopodobne).
Z punktu widzenia psychologii, taka odpowiedź Lamy Ole może być szokująca i zupełnie nie na miejscu. Z punktu widzenia buddyzmu, lekarstwo nie zawsze musi być słodkie. Żeby móc ocenić czy był to zręczny środek chyba najlepiej byłoby zapytać osobę, która zadała to pytanie. Na początku taka odpowiedź mogła być dla niej druzgocząca, ale na drugi dzień może otworzyła jej oczy i sprawiła pożytek.

Osobiście mam jednak duże wątpliwości odnośnie podobnych "zręcznych środków" wewnątrz Diamentowej Drogi.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

PodCast

Nieprzeczytany post autor: pakol »

Kmedtrad pisze:Proszę jeśli kto może, o podanie adresu, linków stron na których można było by znaleźć nagrania audio z wykładów lamy Olego
Jeśli używacie iTunes to "urodził się" podcast z wykładami Lamy Ole:

http://phobos.apple.com/WebObjects/MZSt ... =271619880

niestety nie znam innych czytników obsługujących podcasty w formacie Mac'a,
ale na MS Windows iTunes jest dostępny od dłuższego czasu.
UK centres mailing list pisze: After 2 years of research, work, and getting Ole to stay in one place
for more than 5 minutes, the podcast team is happy to report we now
officially have Diamond Way podcasts published on iTunes! Eight
lectures were recorded by Lama Ole in Australia specifically for the
purpose of podcasts.

To check out the all new Diamond Way audio podcasts, open the
itunes application, and click on the "iTunes Store" link on the
toolbar. From there you can search under "diamond way" or "lama ole".

You can also go to the DW podcasts directly through this link:
http://phobos.apple.com/WebObjects/MZSt ... =271619880
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

booker pisze:
Ole czasami potrafi też przywalić coś o Katolikach, Bogu, albo, co mu świetnie wychodzi, o Muzułmanach, albo o tym, że trzeba rodzić wiele dzieci, zwłaszcza jak jest się w okresie studenckim, bo jest to najlepszy okres na rodzenie dzieci, poza tym Muzulmanie za duzo rodza dzieci i zaraz nas zaleją, wiec robcie dzieci, buddysci, zeby nas nie zalano Islamem i nie odebrano wolności Europie, prawda.

Pozdrawiam
/M
Ciekawe, zupełnie jak JK Mikke! :wsciekly:
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Poetessa pisze:
booker pisze: Ole czasami potrafi też przywalić coś o Katolikach, Bogu, albo, co mu świetnie wychodzi, o Muzułmanach, albo o tym, że trzeba rodzić wiele dzieci, zwłaszcza jak jest się w okresie studenckim, bo jest to najlepszy okres na rodzenie dzieci, poza tym Muzulmanie za duzo rodza dzieci i zaraz nas zaleją, wiec robcie dzieci, buddysci, zeby nas nie zalano Islamem i nie odebrano wolności Europie, prawda.
Pozdrawiam
/M
Ciekawe, zupełnie jak JK Mikke! :wsciekly:
To dobrze czy źle?

Ale ta porada odnośnie dzieci nie jest zbyt trafiona. Ktoś kto jest oddany praktyce raczej nie powinien "robić dzieci", bo mu to praktykę najpewniej zepsuje.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
wred
Posty: 10
Rejestracja: pt maja 23, 2008 16:48

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: wred »

TeZeT pisze:a teraz z "ręką na sercu", czy żarty na początku wykładu związane z samobójstwem czyjegoś ojca nie są lekkim przegięciem, czy można żartować z wszystkiego w każdej sytuacji ? Fajnie byłoby sobie na to pytanie odpowiedzieć.
To raczej ludzie zadają dziwaczne i pokręcone pytania, czasami na wykładach Olego są naprawdę pomieszane jednostki. A Ole ma taki styl - niektórym to nie odpowiada, i ci szukają spokojniejszych nauczycieli :) - myślę że nie trzeba uczyć się od wszystkich - imo to przynosi więcej szkody niż pożytku.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Nie wiem, czy pokreconym pytaniem jest zapytanie o problem, jak radzić sobie z winą po śmierci samobojczej osoby bliskiej. Kazdy, kto zetknął się z tym problemem, zadaje sobie pytanie, czy mogl zrobic coś więcej, albo czy nie zlekceważył sygnałów.
Odsłuchałam ten fragment, bo wasza dyskusja o tym na forum mnie zaciekawiła i sądze, że w odpowiedziach bylo nieco za dużo luzu ( ale moze akurat pytajacemu to pomoglo)
Bardziej mnie jednak zbulwersowały dlasze pytania i odpowiedzi . No ale to mój problem i dlatego na wykłady Olego nie chodzę.
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jh »

tomo pisze:Ale ta porada odnośnie dzieci nie jest zbyt trafiona. Ktoś kto jest oddany praktyce raczej nie powinien "robić dzieci", bo mu to praktykę najpewniej zepsuje
Kiedyś lama Ole odradzał uczniom robienia dzieci ale że od zawsze walczył z muzułmanami to zmienił zdanie, aby wyrosło więcej buddyjskich wojowników.
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jh »

Mam jeszcze pytanie do osób, które jeżdżą na wykłady lamy Ole. czy Ole kiedykolwiek odpowiedział na zadane mu pytanie - Nie wiem? Bo wydaje mi sie że zna odpowiedzi na wszystkie pytania a skoro tak to jest oświecony bo tylko oświecenie daje wszechwiedzę. Imponujące.
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: pakol »

jh pisze:czy Ole kiedykolwiek odpowiedział na zadane mu pytanie - Nie wiem?
odpowiedział... :)
odsyła też z pytaniem do innych nauczycieli.

czasem wydaje nam sie że nauczyciele odpowiadają jakby 'obok' pytania, a po jakimś czasie zdajemy sobie sprawę, że odpowiedzieli nie na pytanie, ale na naszą obecną sytuację...
ciekawe to jest zjawisko ;)
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: tomo »

jh pisze:
tomo pisze:Ale ta porada odnośnie dzieci nie jest zbyt trafiona. Ktoś kto jest oddany praktyce raczej nie powinien "robić dzieci", bo mu to praktykę najpewniej zepsuje
Kiedyś lama Ole odradzał uczniom robienia dzieci ale że od zawsze walczył z muzułmanami to zmienił zdanie, aby wyrosło więcej buddyjskich wojowników.
Rozumiem, że to ironia ;)?

Anyway, Lama Ole powinien zadbać o to żeby jego uczniowie mieli jak najlepsze warunki do osiągnięcia oświecenia. Angażowanie się w dzieci nie da najlepszych warunków. Oczywiście trzeba uważać na Islam, ale Islam nie jest wrogiem buddyzmu. Prawdziwym wrogiem Dharmy jest lgnięcie do ego, o czym mówił Karmapa Taje Dordże właśnie w kontekście Islamu.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
Sadayoshi
Posty: 216
Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Sadayoshi »

Ole skupia się mocno na Poła - więc zapewnia swoim uczniom najlepsze warunki do osiągnięcia oświecenia. Bo gdzie znajdziesz lepsze, niż w Czystej Krainie? :P
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Sadayoshi pisze:Ole skupia się mocno na Poła - więc zapewnia swoim uczniom najlepsze warunki do osiągnięcia oświecenia. Bo gdzie znajdziesz lepsze, niż w Czystej Krainie? :P
Ok. Ale Czysta Kraina jest trudna do osiągnięcia, i wymaga m.in. wielu oczyszczeń i nagromadzenia zasługi. Za to bardzo łatwo odrodzić się w niższych światach, dlatego obecne warunki powinno się maksymalnie wykorzystać, bez fantazjowania że w Czystej Krainie będzie się lepiej praktykowało.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: booker »

tomo pisze:
Sadayoshi pisze:Ole skupia się mocno na Poła - więc zapewnia swoim uczniom najlepsze warunki do osiągnięcia oświecenia. Bo gdzie znajdziesz lepsze, niż w Czystej Krainie? :P
Ok. Ale Czysta Kraina jest trudna do osiągnięcia, i wymaga m.in. wielu oczyszczeń i nagromadzenia zasługi. Za to bardzo łatwo odrodzić się w niższych światach, dlatego obecne warunki powinno się maksymalnie wykorzystać, bez fantazjowania że w Czystej Krainie będzie się lepiej praktykowało.
No ale zdaje się w tym właśnie jest cały temat, że wykonana z powodzeniem (są pewne oznaki fizyczne) phoła w tym życiu daje gwarancję na odrodzenie się w Czystej Krainie. Być może są jakieś odstępstwa od tego. Jednak jak pamiętam, Lama Ole wypowiadał się o poła jak o autopilocie do Dełaczien.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jh »

booker pisze:No ale zdaje się w tym właśnie jest cały temat, że wykonana z powodzeniem (są pewne oznaki fizyczne) phoła w tym życiu daje gwarancję na odrodzenie się w Czystej Krainie. Być może są jakieś odstępstwa od tego. Jednak jak pamiętam, Lama Ole wypowiadał się o poła jak o autopilocie do Dełaczien.
Lamowie tacy ja Tenga Rinpocze y lama Rinczen mówią że to nie do końca jest tak że zrobisz poła i droga do Dewaczen otwarta trzeba się sporo napraktykować żeby się udało.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

booker pisze:Jednak jak pamiętam, Lama Ole wypowiadał się o poła jak o autopilocie do Dełaczien.
Pod warunkiem, że wykonujesz tę praktykę regularnie i utrzymujesz związek z linią przekazu.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: tomo »

jh pisze:
booker pisze:No ale zdaje się w tym właśnie jest cały temat, że wykonana z powodzeniem (są pewne oznaki fizyczne) phoła w tym życiu daje gwarancję na odrodzenie się w Czystej Krainie. Być może są jakieś odstępstwa od tego. Jednak jak pamiętam, Lama Ole wypowiadał się o poła jak o autopilocie do Dełaczien.
Lamowie tacy ja Tenga Rinpocze y lama Rinczen mówią że to nie do końca jest tak że zrobisz poła i droga do Dewaczen otwarta trzeba się sporo napraktykować żeby się udało.
Właśnie. Szamar Rinpocze (który swoją drogą uważany jest za manifestację Buddy Amitaby) także mówi, że nie jest to łatwe i wymaga stałej, szczerej pracy.

Wiem, że Lama Ole zachęca by powtarzać poła raz w miesiącu, w ośrodku. Jednak zauważyłem tendencję w DD, iż niektórzy są przekonani, że po kursie poła "wszystko jest załatwione" i po śmierci "dostaną nagrodę". Najwidocznej taki właśnie błędny pogląd, można sobie wyrobić po hura-optymistycznych wypowiedziach Lamy Ole.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
wred
Posty: 10
Rejestracja: pt maja 23, 2008 16:48

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: wred »

Chcący mają zazwyczaj okazję kilka razy w roku odbyć poła z Lamą Ole w różnych częściach świata - zazwyczaj raz w roku jest w Polsce również w Kucharach. Więc można praktykę pogłębić. Ole zalecał powtarzanie poła w gronie ośrodka wśród osób które odbyły tę praktykę, ale mówił też, żeby nie robić tego za często - ponieważ każde wykonanie poła skraca trochę życie.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

tomo pisze:Wiem, że Lama Ole zachęca by powtarzać poła raz w miesiącu, w ośrodku.
Raz w miesiącu regularna poła w ośrodku dla zmarłych + raz na ok. trzy miesiące wspólna grupowa praktyka wykonywana "we własnej intencji" przez tych, którzy sami ukończyli kurs poła.

tomo pisze: Jednak zauważyłem tendencję w DD, iż niektórzy są przekonani, że po kursie poła "wszystko jest załatwione" i po śmierci "dostaną nagrodę". Najwidocznej taki właśnie błędny pogląd, można sobie wyrobić po hura-optymistycznych wypowiedziach Lamy Ole.
Hura-optymistyczne to są wyobrażenia tych, którzy przysypiają na wykładach wyjaśniających szczegóły na temat tej praktyki :hyhy:

Co prawda powiedziane jest:
Nawet ktoś, kto codziennie zabija bramina [polski synonim: "zabija księdza"]
Lub popełnia pięć ohydnych zbrodni,
[1. zabicie ojca, 2. zabicie matki, 3. zamordowanie arhata, 4. fizyczne zranienie buddy lub kogoś, kto go reprezentuje, np. swojego nauczyciela; odnosi się to również do świadomego zniszczenia wizerunku buddy, 5. spowodowanie rozłamu w sandze]
Jeżeli otrzyma instrukcje dotyczące przeniesienia [świadomości, czyli poła],
Będzie wyzwolony - nie ma wątpliwości.
ale Marpa powiedział:
Ćwiczyłem się w przeniesieniu [świadomości = poła],
Intensywnie ćwiczyłem;
Nawet jeśli umrę, nie odczuję żalu.
Mam do tej praktyki zaufanie jak do kogoś bardzo bliskiego.
Oba cytaty ze "Słów mistrza Samantabhadry" Patrula Rinpocze.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

tomo pisze:
Poetessa pisze:
booker pisze: Ole czasami potrafi też przywalić coś o Katolikach, Bogu, albo, co mu świetnie wychodzi, o Muzułmanach, albo o tym, że trzeba rodzić wiele dzieci, zwłaszcza jak jest się w okresie studenckim, bo jest to najlepszy okres na rodzenie dzieci, poza tym Muzulmanie za duzo rodza dzieci i zaraz nas zaleją, wiec robcie dzieci, buddysci, zeby nas nie zalano Islamem i nie odebrano wolności Europie, prawda.
Pozdrawiam
/M
Ciekawe, zupełnie jak JK Mikke! :wsciekly:
To dobrze czy źle?
Zle, bo jest rasistą i antyfeministą. Kobiety w jego opinii służą wyłącznie do prokreacji. Nieraz mówił, że po co kobietom studia, skoro właśnie w tym czasie najlepiej jest rodzić dzieci. I tak dalej.
tomo pisze:Ale ta porada odnośnie dzieci nie jest zbyt trafiona. Ktoś kto jest oddany praktyce raczej nie powinien "robić dzieci", bo mu to praktykę najpewniej zepsuje.
:szok: Możesz to wyjaśnić?
Myślalam, że "robienie dzieci" wynika z miłości dwojga osób płci przeciwnej. Posiadanie męża/żony i dzieci jest bardzo dobrym sposobem na praktykowanie współczucia, uczy pokory i oddania. To przeszkadza w praktyce?
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

Poetessa pisze: Myślalam, że "robienie dzieci" wynika z miłości dwojga osób płci przeciwnej.
Idealistka :oczami: - to dobrze, ale z drugiej strony: ile to dzieci nie jest wynikiem miłości rodziców, ale np. małostkowej potrzeby "zatrzymania" przy sobie partnera kiedy coś w związku zaczyna nawalać, małostkowej potrzeby "posiadania" kogoś, kogo chciałoby się "powychowywać" i przy okazji skompensować parę własnych kompleksów, czy najzwyczajniejszej nieuwagi i bezmyślności (przypadkowy seks bez zabezpieczenia przed niechcianą ciążą), itp...?

Poetessa pisze:Posiadanie męża/żony i dzieci jest bardzo dobrym sposobem na praktykowanie współczucia, uczy pokory i oddania.
Masz rację. Z drugiej strony wiele zależy od rodzaju formalnej praktyki, od tego ile czasu ludzie chcą jej poświęcić - czasem po prostu brakuje w tym miejsca na dodatkowe zajęcia, wychowywanie dziecka... Współczucia czy cierpliwości można uczyć się również bez dzieci, chociaż wydaje mi się to chyba trudniejsze, bo czy nie trudniej jest zachować współczucie i cierpliwość wobec kogoś, kto nie jest naszym dzieckiem? :)

A propos prokreacji, ciekawy tekst:
"Do czego służy żaba"
http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,5898
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

Booker pisze:Muzulmanie za duzo rodza dzieci i zaraz nas zaleją, wiec robcie dzieci
Sądzę, że trochę trywializujesz problem. Jeśli przyjrzeć się różnym cywilizacjom, jakie istniały na przestrzeni wieków, to łatwo zauważyć, że nie były one tworem danym raz na zawsze.


Amerykański historyk i filozof Will Durant (1885-1981) zauważył w swoim dziele The Story of Civilization:
Will Durant pisze: Podbój Indii przez ekspedycję Muhammada na początku VIII wieku stanowi prawdopodobnie najkrwawszy epizod w całej historii. To przestroga, opowieść z oczywistym morałem: cywilizacja jest niepewnym, złożonym i delikatnym bytem, którego prawa i wolności, kultura i harmonia mogą w każdej chwili zostać zniszczone przez barbarzyńców napadających z zewnątrz lub rozpleniających się wewnątrz niej.


Tsultrim Allione, autorka książki "Kobiety Mądrości" napisała:
Tsultrim Allione pisze: Kiedy sytuacja w Afganistanie zmieniła się w wojnę, zostałam szczerze dotknięta owym symbolicznym wymiarem rzeczy. Ziemia, na której teraz mają miejsce działania wojenne jest miejscem, w którym narodziły się nauki Wielkiej Doskonałości (dzogczen). Dawniej istniał tam kraj zwany Uddijana i to właśnie stamtąd nauki Wielkiej Doskonałości rozprzestrzeniły się do Tybetu (...)

Obecnie, w kraju, który niegdyś bujnie się rozwijał i był ojczyzną wielu dakiń, mają miejsce okrucieństwa wojny, a wszystko to wydarza się w imię religii. Mitologie mówiące o "świętych wojnach" usprawiedliwiają przemoc jako "zaakceptowaną przez Boga". Zwłaszcza dotyczy to przemocy wobec kobiet, która jest czymś na porządku dziennym, a drobne "moralne naruszenia prawa" prowadzą do prześladowań kobiet, ciężkich kar, którym zostają poddawane czy nawet do ich mordowania. Wolność kobiet, zwłaszcza seksualna, zagraża podstawie tego systemu represji, który jego wyznawcy uznają za "uświęcony przez Boga".

Warto od czasu do czasu sobie uświadamiać, że obecne dogodne warunki jakimi dysponujemy do zapoznawania się z naukami i praktykowania ich nie są trwałe. I chyba warto te okoliczności wykorzystać, jak też postarać się, żeby następujące po nas pokolenia, również miały taką możliwość.
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

jw pisze:
Poetessa pisze:Posiadanie męża/żony i dzieci jest bardzo dobrym sposobem na praktykowanie współczucia, uczy pokory i oddania.
Masz rację. Z drugiej strony wiele zależy od rodzaju formalnej praktyki, od tego ile czasu ludzie chcą jej poświęcić - czasem po prostu brakuje w tym miejsca na dodatkowe zajęcia, wychowywanie dziecka...
Takie akurat podejście wydaje mi się nieporozumieniem, chyba że mowa o byciu mnichem żyjącym w celibacie. Wielu mistrzów i nauczycieli buddyjskich miało lub ma żony/mężów i dzieci. Niedaleko szukając choćby Trungpa Rinpocze czy Roshi Kwong, w Polsce np. Aleksandra Porter czy Małgorzata Braunek.
jw pisze: Współczucia czy cierpliwości można uczyć się również bez dzieci, chociaż wydaje mi się to chyba trudniejsze, bo czy nie trudniej jest zachować współczucie i cierpliwość wobec kogoś, kto nie jest naszym dzieckiem? :)
Sądzę, że są to kwestie niemierzalne. Jednak z doświadczenia mogę powiedzieć, że miłość do własnej rodziny (niekoniecznie dzieci) jest BARDZO niekiedy trudna.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

Poetessa pisze: Takie akurat podejście wydaje mi się nieporozumieniem,
Masz pełno prawo mieć takie zdanie :)

Poetessa pisze: chyba że mowa o byciu mnichem żyjącym w celibacie. Wielu mistrzów i nauczycieli buddyjskich miało lub ma żony/mężów i dzieci. Niedaleko szukając choćby Trungpa Rinpocze czy Roshi Kwong, w Polsce np. Aleksandra Porter czy Małgorzata Braunek.
A jednak nauczyciel Aleksandry Porter - Seung Sahgn - dzieci nie miał, chociaż utrzymywał bliskie kontakty z kobietami.

Praktyka jest sztuką możliwego, radzeniem sobie z tym, co nas spotyka w życiu. Na pewno jednak przyznasz, że płodzenie dzieci z motywacją: bo dziecko "pociągnie" moją praktykę do przodu, jest chyba bardziej naznaczone egoizmem, niż wstrzymanie się od płodzenia dziecka, które ewentualnie mogłoby od praktyki odciągnąć. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z instrumentalnym potraktowaniem drugiego człowieka, w tym drugim przypadku takiego problemu nie ma, bo tego drugiego człowieka (dziecka) po prostu jeszcze nie ma.

Więc jeśli ktoś nie czuje się na siłach by jednocześnie praktykować i wychowywać dziecko, to jaki jest sens zmuszania go do wchodzenia w taką sytuację? Zapewne taki sam, jak w przypadku sensu wmawiania komuś, kto dziecko już posiada, że jego praktyka jest w takich okolicznościach z góry skazana na niepowodzenie :zalamany:

jw pisze: Sądzę, że są to kwestie niemierzalne. Jednak z doświadczenia mogę powiedzieć, że miłość do własnej rodziny (niekoniecznie dzieci) jest BARDZO niekiedy trudna.
Oj bardzo :)


A przy okazji zapytam, czy jest jakiś termin określający kobiecy odpowiednik "antyfeministy"?
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: pakol »

Amazonki ...

:super: :super: :super:
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Poetessa pisze: Myślalam, że "robienie dzieci" wynika z miłości dwojga osób płci przeciwnej. Posiadanie męża/żony i dzieci jest bardzo dobrym sposobem na praktykowanie współczucia, uczy pokory i oddania. To przeszkadza w praktyce?
Opieram się tutaj na wyjaśnieniach jednego uczonego, który przytaczał słowa Jamgona Kongtrula Lodro Thaye, a więc wielkiego mistrza Kagyu. Trochę generalizując, największy potencjał do osiągnięcia oświecenia ma:

- mnich - a następnie,
- osoba świecka bez partnera - a następnie
- osoba świecka z dharmicznych partnerem - a następnie
- osoba świecka z dharmicznym partnerem i dziećmi - :)

Piszesz, że posiadanie męża/żony jest dobrym sposobem na praktykowanie współczucia.. ale jest także dobrym sposobem rozwijania przywiązania i pożądania. Gdy się już ma obowiązki rodzinne, to powinno się ich należycie dotrzymywać. Jeśli się rzeczywiście celuje w wyzwolenie w tym życiu, to trzeba dokonać wielkich wyrzeczeń i praktykować, bardzo, bardzo intensywnie - sam Budda dał tutaj przykład. A z obowiązakami rodzinnymi jest to bardzo trudne.
Poetessa pisze: Wielu mistrzów i nauczycieli buddyjskich miało lub ma żony/mężów i dzieci. Niedaleko szukając choćby Trungpa Rinpocze czy Roshi Kwong, w Polsce np. Aleksandra Porter czy Małgorzata Braunek.
To jest właśnie typowy argument za posiadanem żona/męża i dzieci. :) Ale porównywanie większości z nas, do mistrzów buddyjskich jest bardzo nietrafione. Po pierwsze, najczęściej, mistrzowie nie są związani obowiązkami rodzinnymi. Po drugie, nie muszą zarabiać na siebie - cały czas mogą przeznaczyć na praktykę i nauczanie innych. Od najmłodszych lat, zajmują się tylko własną nauką i medytacją. W takim wypadku, mając żonę i dzieci i nie pracując i tak mają dużo czasu na praktykę. Poza tym wiążą się z kimś po kilkudziesięciu latach praktyki, a więc mają inny stan umysłu niż my.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
pakol pisze:Amazonki ...
Raczej nie :) To określenie zadomowiło się już chyba, jako odnoszące się do kobiet, które utraciły pierś na wskutek raka.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: pakol »

kunzang pisze:To określenie zadomowiło się już chyba, jako odnoszące się do kobiet, które utraciły pierś na wskutek raka.
chyba masz rację ...
... tak tylko przypomniały mi się stare komiksy Thorgala ...
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Artykuł (w języku angielskim) tyczący się kwestii, w strone których rozwinął się wątek:

"Celibacy: the view of a Zen monk from Japan" - Soko Morinaga
http://www.vatican.va/roman_curia/congr ... en_en.html

Nieżyjący już Soko Morinaga był m.in. rektorem Uniwersytetu Hanazono należącego do szkoły Rinzai.
Awatar użytkownika
pakol
Posty: 90
Rejestracja: pt mar 09, 2007 13:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: diamentowa droga
Lokalizacja: S-c/Będzin

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: pakol »

Poetessa pisze:... bo jest rasistą i antyfeministą. Nieraz mówił, że po co kobietom studia, skoro właśnie w tym czasie najlepiej jest rodzić dzieci. I tak dalej.
nie słyszałem takich opinii, słyszałem za to:
Lama Ole Nydahl pisze: "W związku otwartym kobieta i mężczyzna stoją oparci o siebie plecami, a zwróceni są twarzą na cały otaczający świat."
(...)
"Za każdym mężczyzną, który odniósł sukces, stoi zmęczona kobieta”
(...)
"Najgorsze co kobieta może zrobić, to uzależnić się od mężczyzny i stracić swą samodzielność"
(...)
"Kiedy partnerzy siadają do rozmowy, to właśnie kobieta jest mądrością(...)"
http://www.diamentowadroga.pl/dd35/part ... _buddyzmie
http://www.diamentowadroga.pl/dd36/part ... zmie_cz_ii

Często Lama Ole mówi krytycznie o islamie głównie w kontekście sytuacji kobiet w muzułmańskich społecznościach - jedni odbierają to jako rasizm, inni jako troskę o nasze żony, partnerki i córki ...
pawcio vel pakol
... Żadna religia nie jest ważniejsza niż ludzkie szczęście ...
Poetessa
Posty: 39
Rejestracja: ndz maja 11, 2008 21:34
Lokalizacja: Warszawa

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Poetessa »

jw pisze: Praktyka jest sztuką możliwego, radzeniem sobie z tym, co nas spotyka w życiu. Na pewno jednak przyznasz, że płodzenie dzieci z motywacją: bo dziecko "pociągnie" moją praktykę do przodu, jest chyba bardziej naznaczone egoizmem, niż wstrzymanie się od płodzenia dziecka, które ewentualnie mogłoby od praktyki odciągnąć. W tym pierwszym przypadku mamy do czynienia z instrumentalnym potraktowaniem drugiego człowieka, w tym drugim przypadku takiego problemu nie ma, bo tego drugiego człowieka (dziecka) po prostu jeszcze nie ma.
Tego nie powiedzialam! Wydaje mi sie tylko, ze ludzie lacza sie w pary z milosci (oczywiscie mowie o sytuacji "normalnej", nie neurotycznej) i dziecko pojawia sie jako naturalny owoc tej milosci. Nie ma w tym zadnego podtekstu "ideologicznego" czy instrumentalnego.
jw pisze:Więc jeśli ktoś nie czuje się na siłach by jednocześnie praktykować i wychowywać dziecko, to jaki jest sens zmuszania go do wchodzenia w taką sytuację? Zapewne taki sam, jak w przypadku sensu wmawiania komuś, kto dziecko już posiada, że jego praktyka jest w takich okolicznościach z góry skazana na niepowodzenie :zalamany:
Alez nikt nie mowi o zmuszaniu, na litosc boska! Ja tylko zaprotestowalam przeciwko "wywyzszaniu" sytuacji kogos bez dzieci nad sytuacje tych, ktorzy je maja! (przynajmniej tak zrozumialam odnosna wypowiedz). Przypomina mi to wyzszosc zycia w celibacie nad malzenstwem gloszona mniej lub bardziej jawnie przez Kosciol Katolicki, co uwazam za gleboko niesluszne, a przede wszystkim niezgodne z natura.
jw pisze: A przy okazji zapytam, czy jest jakiś termin określający kobiecy odpowiednik "antyfeministy"?
Antyfeministka! :)
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

Poetessa pisze:
jw pisze: A przy okazji zapytam, czy jest jakiś termin określający kobiecy odpowiednik "antyfeministy"?
Antyfeministka! :)
Wiedziałem, że mężczyźni zostaną w tej kategorii pokrzywdzeni ;)

Nie ma równości! :wsciekly: :/

...a może rzeczywiście "antymaskulinistki" nie istnieją? :zdziwko: :oczami: :hurra:

Więc pora je sobie wymyślić, panowie... :mad: :hyhy: :cwaniak: :orany: :przestraszony:
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
jw
Senior User
Posty: 2151
Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
Kontakt:

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: jw »

pakol pisze:
Poetessa pisze:... bo jest rasistą i antyfeministą. Nieraz mówił, że po co kobietom studia, skoro właśnie w tym czasie najlepiej jest rodzić dzieci. I tak dalej.
nie słyszałem takich opinii, słyszałem za to:
Od Olego nie miałeś prawa, bo to Korwin tak gada :)
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

jw pisze:
Poetessa pisze: Myślalam, że "robienie dzieci" wynika z miłości dwojga osób płci przeciwnej.
Idealistka :oczami: - to dobrze, ale z drugiej strony: ile to dzieci nie jest wynikiem miłości rodziców, ale np. małostkowej potrzeby "zatrzymania" przy sobie partnera kiedy coś w związku zaczyna nawalać, małostkowej potrzeby "posiadania" kogoś, kogo chciałoby się "powychowywać" i przy okazji skompensować parę własnych kompleksów, czy najzwyczajniejszej nieuwagi i bezmyślności (przypadkowy seks bez zabezpieczenia przed niechcianą ciążą), itp...?
Nie mowiac o dzieciach, ktore sa skutkiem gwaltow. Czy jest wtedy lepszy sposob na praktykowanie wspolczucia, pokory i oddania? Niestety za swieca szukac, zeby takie dzieci czy ich rodzice byli buddystami.

Poetessa pisze:Wydaje mi sie tylko, ze ludzie lacza sie w pary z milosci (oczywiscie mowie o sytuacji "normalnej", nie neurotycznej) i dziecko pojawia sie jako naturalny owoc tej milosci. Nie ma w tym zadnego podtekstu "ideologicznego" czy instrumentalnego.
A na czym polega w takim zwiazku rozwijanie wspolczucia?
Awatar użytkownika
Milarepa
Posty: 435
Rejestracja: wt lip 25, 2006 13:33
Lokalizacja: kraków

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: Milarepa »

wred pisze:ale mówił też, żeby nie robić tego za często - ponieważ każde wykonanie poła skraca trochę życie.
Pozdrawiam.
Trochę jak z papierosami :) Jak zapale jest fajnie ale każdy papieros skraca życie o 5 minut. Pytałem osobiście o to czy poła skraca życie Lamy Rinczena, stwierdził, ze to nie prawda, dodał tez, ze przy praktyce poła jest też praktyka długiego życia.
wred
Posty: 10
Rejestracja: pt maja 23, 2008 16:48

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: wred »

Milarepa pisze:Pytałem osobiście o to czy poła skraca życie Lamy Rinczena, stwierdził, ze to nie prawda, dodał tez, ze przy praktyce poła jest też praktyka długiego życia.
Nie mam nic do tego co mówi Lama Rinczen, ale Ole jest dla mnie większym autorytetem jeżeli chodzi o poła :)
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Lama Ole Nydahl - wykłady

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Zycie istot jest nietrwale, wiec o co dokladnie chodzi z jego skracaniem czy przedluzaniem?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media”