Zen for film.
Moderator: iwanxxx
Re: Zen for film.
Kiepski to Kunzang Twoja opinia a nie prawda o tym filmiekunzang pisze:Kiepski.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Zen for film.
Prawda? Artysta zacny, natomiast, to jego dzieło jest dla mnie kiepskie.shimsong pisze:Kiepski to Kunzang Twoja opinia a nie prawda o tym filmie
Jaka jest Twa prawda o tym filmie, Shimsong?
Re: Zen for film.
http://www.youtube.com/watch?v=8z1sOsIrshUkunzang pisze: Jaka jest Twa prawda o tym filmie, Shimsong?
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Zen for film.
Cześć,
nayael pisze:I nudne.
- Jest to film, który przedstawia tylko siebie i własne materialne cechy, który jako "anty-film", ma na celu zachęcenie widzów, do przeciwstawienia powodzi obrazów z zewnątrz własnymi wewnętrznymi obrazami. — Heike Helfert, http://www.medienkunstnetz.de/works/zen-for-film/
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Zen for film.
I w imię tego jesteś gotów młotkiem po głowie mnie walić, nie spytawszy nawet dlaczego taka a nie inna opinia z mej strony na jego temat... Dobrze - jak chceszshimsong pisze:
Re: Zen for film.
Trochę teorii na temat tego filmukunzang pisze:I w imię tego jesteś gotów młotkiem po głowie mnie walić, nie spytawszy nawet dlaczego taka a nie inna opinia z mej strony na jego temat... Dobrze - jak chceszshimsong pisze:
http://www.guardian.co.uk/music/tomserv ... amjunepaik
http://www.ceeol.com/aspx/issuedetails. ... 3d9fc28063
http://www.artnotart.com/fluxus/njpaik-zenforfilm.html
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Zen for film.
I co w związku z tym?shimsong pisze:Trochę teorii na temat tego filmukunzang pisze:I w imię tego jesteś gotów młotkiem po głowie mnie walić, nie spytawszy nawet dlaczego taka a nie inna opinia z mej strony na jego temat... Dobrze - jak chceszshimsong pisze:
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Zen for film.
Dwa lata to kręcili?youtube pisze:Fluxus Film: Zen For Film (Nam June Paik, 1962-1964)
Re: Zen for film.
Moze czekali, zeby do premiery nazbieralo sie troche kurzu na filmieamogh pisze:Dwa lata to kręcili?youtube pisze:Fluxus Film: Zen For Film (Nam June Paik, 1962-1964)
Re: Zen for film.
W zwiazku z tym dostales tylko mloteczkiem po glowie, a nie kijem po plecachkunzang pisze:I co w związku z tym?
Re: Zen for film.
kilka lat temu myslalem aby napisac ksiazke na temat Dharmy, w której beda puste strony.
ale potem uznalem ze to zly pomysl bo ksiazka zwykle ma literki a film obrazki.
i czasem lepiej sie nie wymądrzać
ale potem uznalem ze to zly pomysl bo ksiazka zwykle ma literki a film obrazki.
i czasem lepiej sie nie wymądrzać
..
- amogh
- Posty: 3535
- Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: hołd nie-nazwanemu
- Lokalizacja: piwnica Auerbacha
Re: Zen for film.
Ja chciałem "napisać" taką pracę magisterską. Też mi się odwidziało. Chociaż tej z literkami po dziś dzień nie widzę.KROOLIK pisze:kilka lat temu myslalem aby napisac ksiazke na temat Dharmy, w której beda puste strony.
A propos takiej beczki, kiedyś ktoś podał link do filmiku na którym pianista siedział przed fortepianem i w milczeniu gapił się w klawisze, pewnie sobie pod nosem mantrował - "nie wiem jak to szło".
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Zen for film.
To był John Cage i on też zafascynowany był zen. Chociaż chyba jakoś dziwnie go zrozumiałamogh pisze:Ja chciałem "napisać" taką pracę magisterską. Też mi się odwidziało. Chociaż tej z literkami po dziś dzień nie widzę.KROOLIK pisze:kilka lat temu myslalem aby napisac ksiazke na temat Dharmy, w której beda puste strony.
A propos takiej beczki, kiedyś ktoś podał link do filmiku na którym pianista siedział przed fortepianem i w milczeniu gapił się w klawisze, pewnie sobie pod nosem mantrował - "nie wiem jak to szło".
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Zen for film.
Nie - dlaczego "dziwnie"? Muzyka, to cisza i dźwięki. Zwykle zapominamy o tym pierwszym składniku i skupiamy się tylko na dźwiękach. Cage nam o tym jakby przypomniał w swoim utworze "4'33" na milczący fortepian i orkiestręiwanxxx pisze:To był John Cage i on też zafascynowany był zen. Chociaż chyba jakoś dziwnie go zrozumiałamogh pisze:Ja chciałem "napisać" taką pracę magisterską. Też mi się odwidziało. Chociaż tej z literkami po dziś dzień nie widzę.KROOLIK pisze:kilka lat temu myslalem aby napisac ksiazke na temat Dharmy, w której beda puste strony.
A propos takiej beczki, kiedyś ktoś podał link do filmiku na którym pianista siedział przed fortepianem i w milczeniu gapił się w klawisze, pewnie sobie pod nosem mantrował - "nie wiem jak to szło".
"4'33" łączy się tez trochę z malarstwem Magritte'a. Np. z obrazem, na którym jest namalowana w sposób naturalistyczny fajka, a pod nią widnieje podpis: "To nie jest fajka":
Na temat tego obrazu Magritte powiedział coś w rodzaju wyjaśnienia: "No tak, to nie jest fajka - spróbuj ją nabić tytoniem"
To jest cały ciąg poszukiwań u Magritte'a ("Zdrada obrazów"):
Drugi obraz nosi tytuł "Dwie tajemnice". Obydwa pytają się w jakiś sposób o prawdziwą naturę rzeczy.
Pozdrawiam.m.
Re: Zen for film.
E tam Dla mnie muzyka to ciag dzwiekow. A to co miedzy dzwiekami, to juz inna bajkamoi pisze:Muzyka, to cisza i dźwięki. Zwykle zapominamy o tym pierwszym składniku i skupiamy się tylko na dźwiękach.
Re: Zen for film.
Caly cykl obrazow nosil nazwe "La trahison des images" 1928–29 co znaczy - 'Zdrada obrazow' lub 'Zdradzieckie obrazy'moi pisze:Np. z obrazem, na którym jest namalowana w sposób naturalistyczny fajka, a pod nią widnieje podpis: "To nie jest fajka":
Na temat tego obrazu Magritte powiedział coś w rodzaju wyjaśnienia: "No tak, to nie jest fajka - spróbuj ją nabić tytoniem"
Margeritte powiedzial dokladnie; "The famous pipe. How people reproached me for it! And yet, could you stuff my pipe? No, it’s just a representation, is it not? So if I had written on my picture ‘This is a pipe,’ I’d have been lying!"
"Slynna fajka. Jak ludzie obrazaja sie na mnie za nia (te fajke) ! Sprobujesz ja nabic tytoniem? Nie, to tylko reprezentacja, czy moze nie? Wiec jezeli napisalbym na moim obrazie 'To jest fajka' , to bym klamal".
Margeritte byl troche krytykowany pozniej dlatego ze jako malarz oczywiscie na pierwszym roku uczyl sie ze to co na obrazie to nie zaden przedmiot tylko jego 'representacja'.
Ale jasne, ze jemu trzeba przypisac ze zrobil z tego niezly performance czy hepening.
moi pisze:Muzyka, to cisza i dźwięki. Zwykle zapominamy o tym pierwszym składniku i skupiamy się tylko na dźwiękach.
Tu to mnie zaskoczylas i juz slysze 'odglos jednej klaszczocej reki'.
Chociaz odpowiedz jeszcze moze nie pelna, ale to mi sie przypolnial moj drugi Koan ktory zreszta chyba jakos tak stale ze mna byl i jest.
Pozdrawiam
Wabi
SearchMeditate&Destroy
Re: Zen for film.
zgadzam sie z tym w 1000% ze muzyka to rowniez i cisza.
ktos powiedzial: doskonala muzyka to przestrzen pomiedzy dzwiekami czy cos takiego,
w kazdym razie ja odnajduje tą przestrzen w muzyce (w pewnym sesnsie wazniejsza niz dzwieki) w utworach pink floyd.
prosze posluchac Echoes:)
w ujeciu filozoficznym: przestrzen do tylko druga strona medalu o nazwie dzwiek wiec to sie musi pięknie łączyć aby "zagrało"
ktos powiedzial: doskonala muzyka to przestrzen pomiedzy dzwiekami czy cos takiego,
w kazdym razie ja odnajduje tą przestrzen w muzyce (w pewnym sesnsie wazniejsza niz dzwieki) w utworach pink floyd.
prosze posluchac Echoes:)
w ujeciu filozoficznym: przestrzen do tylko druga strona medalu o nazwie dzwiek wiec to sie musi pięknie łączyć aby "zagrało"
..
Re: Zen for film.
A pierwsza strona medalu czym jest?KROOLIK pisze:w ujeciu filozoficznym: przestrzen do tylko druga strona medalu o nazwie dzwiek wiec to sie musi pięknie łączyć aby "zagrało"
Re: Zen for film.
Niczymatomuse pisze:A pierwsza strona medalu czym jest?KROOLIK pisze:w ujeciu filozoficznym: przestrzen do tylko druga strona medalu o nazwie dzwiek wiec to sie musi pięknie łączyć aby "zagrało"
Cisza nie ma poczatku ani konca.
Wabi
SearchMeditate&Destroy