David Deutch "Struktura rzeczywistości".

filozofia, psychologia i nauka w kontekście buddyzmu
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

wątek wydzielony z panelu: BUDDYZM POCZĄTKI » Wasze pierwsze pytania; temat: Pustka

Nie jestem pewien, czy to jest dobry wątek (buddyzm początki) ale chciałem polecić wszystkim ksiązkę Davida Deutcha "Struktura rzeczywistości".
Profesor Deutch jest znanym fizykiem.

Badania Deutcha dowodzą, że fotony interferują z innymi fotonami, których nie widać.Wyprowadzono zatem wniosek, że fotony naszego wszechswiata interferują z fotonami wszechswiata równoległego.
Obliczono, że tych równoległych wszechswiatów jest około 17 bilionów.

Kiedy odłozyłem książkę na półkę poszedłem napić się herbaty i coś mi wpadło do głowy.
Zwykle "coś mi wpada do głowy", kiedy piję herbatę :)

Pomyślałem, że nasz umysł nie porusza się wcale liniowo, z przeszłości w przyszłość ale przeskakuje z jednej możliwości w inną możliwość (z jednego wszechświata w inny wszechswiat).

Idąc tym tropem doszedłem do wniosku, że istnieje pole, w którym zawierają się wszystkie możliwe opcje/wszechświaty.

Nasz umysł wybiera jedną opcję i jakby uruchamia, tak, że zdaje się "tą" opcją - opcją, która jest aktywna.

A potem wpadło mi do głowy, że to "pole wszystkich możliwości" to może być właśnie Pustość.
Wyłączając/wygaszając umysł nie wybieramy żadnej możliwości.Nic nie zostaje uruchomione.

Jesteśmy w punkcie zero.Ale zero nie oznacza "NIC" - oznacza "WSZYSTKO".

Co Wy na to?
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

Będąc w punkcie zero, mamy możliwość czy pozostać w tym punkcie czy utożsamić się z jakąs 'opcją'. Więc punkt zero też jest jakąś opcją. Sam moment wyboru opcji możnaby nazwać np. narodzinami.
Mnie bardzo interesuje sklonnosc ludzkiego umyslu do takich wlasnie 'narodzin', sam punkt zero zdaje mi się nieciekawy :) .

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:A potem wpadło mi do głowy, że to "pole wszystkich możliwości" to może być właśnie Pustość.


Mi by się kojarzyło raczej z pojęciem Dharmadhatu, tak jak używano go w szkole Huayan. Pustość to brak własnej natury zjawisk, a nie jakieś pole (ani inne "coś").

Pzdr
Piotr
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

Lo'tsa'wa pisze:Będąc w punkcie zero, mamy możliwość czy pozostać w tym punkcie czy utożsamić się z jakąs 'opcją'. Więc punkt zero też jest jakąś opcją.
Pozdrawiam
Fajne.Dzięki. :)
Pustość to brak własnej natury zjawisk, a nie jakieś pole (ani inne "coś").
Wydaje mi się, że to właśnie miałem na myśli.Brak własnej natury zawierający wszystkie możliwe natury :)
"Pole" jest tutaj użyte z znaczeniu matematycznym, abstrakcyjnym.

Zaznaczam, że post należy traktować jak krzyżówkę w Pani Domu :)
To tylko intelektualna rozrywka bez znaczenia :)

A ja się zapatrujecie na badania Deutcha?Deutch jest materialistą (w sensie filozoficznym) i ma w głebokim poważaniu wszelkie rozważania religijne (o czy nie omieszka napisać parę ciętych słów) ale badania są niezwykle ciekawe.

Tak czy inaczej, gdyby potwierdziło się istnienie wszechświatów równoległych... co by na to powiedział buddyzm?

A tak a propos - ile wspólnego ma buddyzm z solipsyzmem?Tak na oko :)
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:Wydaje mi się, że to właśnie miałem na myśli.Brak własnej natury zawierający wszystkie możliwe natury :)
Ale to już nie pustka. Pustka to właściwie to samo, co współzależne powstawanie. Nic nie zawiera, tylko jest sposobem, cechą w jaki rzeczy się manifestują.
  • Nagarjuna:
    Nigdy nie istniała ani jedna dharma (zjawisko)
    która nie powstała na bazie przyczyn i warunków
    dlatego, ze wszystkich dharm (zjawisk)
    żadne nie są nie puste.
Widzisz tu coś o jakichś wszechświatach? Jeśli robisz z sunyaty "pole", to popełniasz błąd hipostazowania, moim zdaniem. Dlatego mówię, sprawdź co to dharmadhatu w szkole huayan :)
janbezram pisze:Zaznaczam, że post należy traktować jak krzyżówkę w Pani Domu :)
To tylko intelektualna rozrywka bez znaczenia :)
Niemniej jednak lepiej nie używać buddyjskich terminów na chama, bo Pani Domu skołowacieje :zonked:

Pzdr
Piotr
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

iwanxxx pisze: Ale to już nie pustka. Pustka to właściwie to samo, co współzależne powstawanie. Nic nie zawiera, tylko jest sposobem, cechą w jaki rzeczy się manifestują.
Nie potrafię tego przyswoić.
W moim doswiadczeniu istnieje coś, co nazywam "wyjście poza zjawiska".
Innymi słowy dostrzegam rzeczywistosć, której nie da się opisać żadną Formą.
Nie da się jej opisać rozumem, ponieważ rozum służy do opisywania zjawisk.

Czy to "wyjscie poza zjawiska" jest tożsame z buddyjską Pustością?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:
iwanxxx pisze: Ale to już nie pustka. Pustka to właściwie to samo, co współzależne powstawanie. Nic nie zawiera, tylko jest sposobem, cechą w jaki rzeczy się manifestują.
Nie potrafię tego przyswoić.
W moim doswiadczeniu istnieje coś, co nazywam "wyjście poza zjawiska".
Innymi słowy dostrzegam rzeczywistosć, której nie da się opisać żadną Formą.
Nie da się jej opisać rozumem, ponieważ rozum służy do opisywania zjawisk.

Czy to "wyjscie poza zjawiska" jest tożsame z buddyjską Pustością?
Nie mam pojęcia, czego doświadczasz ale centralne doświadczenie buddyzmu łączy się z rozpoznaniem natury tychże zjawisk, na moje. A ta bywa opisywana właśnie jako pustka, powstawanie na bazie warunków i stąd brak własnej natury. Ostatecznie rozum też ma zostać porzucony, a opisy uważane są za prowizoryczne w porównaniu do bezpośredniego wglądu. Niemniej jednak w buddyzmie nie ma raczej żadnej rzeczywistości "poza" zjawiskami, a ostateczna prawda odnosi się do realizacji ich braku własnej natury.

Pzdr
Piotr
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

Niemniej jednak w buddyzmie nie ma raczej żadnej rzeczywistości "poza" zjawiskami, a ostateczna prawda odnosi się do realizacji ich braku własnej natury.
Piotrze, nie czuję się z tym, co napisałeś komfortowo.
Kiedy czytam Wasze posty wiele (większość) rzeczy wydaje mi się tożsame ze swoim doświadczeniem.

Na wiele pytań zadanych na tych forach znam czy wyczuwam odpowiedzi dzięki swojemu doswiadczeniu.Nie prezentuje ich , bo nie uznaję misjonarstwa.

Obecnie świat wydaje mi się w miarę zrozumiały ... czy może lepiej napisać...przyswajalny.
Nie ma dziedziny życia ani religijnego, ani doczesnego aniż żadnego innego, które by jakoś nie uzupełniało i zawierało się w moim doswiadczeniu.

Oprócz tego, co piszesz.

Tu nie chodzi o zrozumienie, bo to juz odkryłem i "rozumiem", że transcendencja wykracza poza możliwość nadania jej formy.

Ja po prostu nie widzę w tym co piszesz zadnego odnośnika do swojego doświadczenia i to mnie niepokoi.

Chciałbym jakoś dotknąć tego doświadczenia a ciągle mi umyka.

Jak dotknąć tego, co Ty widzisz?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:Ja po prostu nie widzę w tym co piszesz zadnego odnośnika do swojego doświadczenia i to mnie niepokoi.
Nic na to nie poradzę, ale to jest centralna nauka mahajany. Jeśli wcześniej uważałeś, że "nie ma dziedziny życia ani religijnego, ani doczesnego ani żadnego innego, które by jakoś nie uzupełniało i zawierało się w Twoim doswiadczeniu", to musiałeś pominąć buddyzm w tej analizie. Podejrzewam, że Therawada jeszcze bardziej by Cię zaniepokoiła. Być może jednak różne systemy prowadzą do różnych doświadczeń?
janbezram pisze:Chciałbym jakoś dotknąć tego doświadczenia a ciągle mi umyka.

Jak dotknąć tego, co Ty widzisz?
Ja tego nie widzę, dopiero Budda to widzi :)
janbezram pisze:A tak a propos - ile wspólnego ma buddyzm z solipsyzmem?Tak na oko :)
Na oko, to pewne późne nurty szkoły zwanej czittamatrą miały pewne cechy solipsyzmu, ale to też dyskusyjne, bo ta tradycja nie jest dziś dogłębnie studiowana.

Pzdr
Piotr
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

Kiedy rozmawiam z chrześcijaninem czy muzułmaninem czy joginem czy ogólnie jakimś mistykiem ale nawet z ateistą , matematykiem , naukowcem materialistą ich doswiadczenia, rozumienie , postrzeganie rzeczywistości zawiera się w moim.

Ich doświadczenie jest różne, ich poglądy też , wnioski także... ale patrząc z odpowiedniej perspektywy, wnikając w wnętrze widzę uniwersum.

Prawie wszystkie Wasze posty dotyczące medytacji, praktyki, doswiadczen, odczuć, poglądów na to czy na tamto zawierają się w tym Uniwersum.

Oprócz tej Pustości.

Nie doświadczyłem niczego takiego.
Dosiadczyłem stanu, w którym zniknęły formy , spostrzegłem , że część mojego istnienia trwa niezmiennie poza zjawiskami.
to musiałeś pominąć buddyzm w tej analizie
Niczego nie analizowałem.Jestem nieukiem i mam raczej przeciętne zdolności intelektualne.
Jedyną wartością w moim życiu jest doświadczenie Transcendentnego rodzaju swego istnienia - roboczo nazywam to, doswiadczenie Jaźni.
To wszystko, co mam.Zainteresowanie religiami i filozofiami jest wtórne, jest jedynie pogłebieniem empirycznego doswiadczenia.

Chcę wniknąć w Pustość i Jej doswiadczyć.Chcę poczuć czy to jest tożsame z doswiadczeniem Jaźni.

To wszystko.Filozofowanie, badanie pism i rozważania często mają charakter intelektualnej rozrywki ale na dłuższa metę mnie po prostu meczą.

Poza tym ja nie umiem opowiadać o swoim doswiadczeniu w precyzyjny sposób.Moja analiza duchowośi sprawdza sie tylko u tych, którzy w ogóle nic nie kumają i zaczynaja czegoś szukać.

Jak już ktoś jest "zaawansowany" to dyskusja zawsze prowadzi do nieporozumienia - z mojej winy - nie umiem sie wyrażac prezyzyjnie i używam zrozumiałych tylko dla siebie skrótów mentalnych.

Zostaję w takim razie z tym co napisałeś i będę się starał wniknąć w to.

Nie może być tak, że coś mi umyka :) Musze mieć "wszystko", całego Siebie :)
pzdr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: booker »

janbezram pisze:Nie może być tak, że coś mi umyka :)
Ja bym się skonsultował z mistrzem buddyjskim. Najlepiej paroma i to z różnych tradycji.

Pozdrówka
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

JBZ,

Polecam tę książkę:
http://www.marpa.pl/?p=p_23

Nic lepszego o pustce po polsku nie ma.

Pzdr
Piotr
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

booker pisze:
janbezram pisze:Nie może być tak, że coś mi umyka :)
Ja bym się skonsultował z mistrzem buddyjskim. Najlepiej paroma i to z różnych tradycji.
Właśnie - chciałem poszperać i ewentualnie zapytac w innym wątku - jak to się robi w praktyce?
Polecam tę książkę:
Dzięki, poszukam jej i kupię.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Ksiązka dostępna jest tylko wysyłkowo w wydawnictwie.
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

janbezram pisze:A potem wpadło mi do głowy, że to "pole wszystkich możliwości" to może być właśnie Pustość. Wyłączając/wygaszając umysł nie wybieramy żadnej możliwości.Nic nie zostaje uruchomione. Jesteśmy w punkcie zero.Ale zero nie oznacza "NIC" - oznacza "WSZYSTKO".
Buddyzm nie ogranicza się do tych dwóch możliwości: byt i niebyt – jest środkową drogą między tymi skrajnościami, prowadzącą do pustości, która nie jest bytem, ale i nie jest niebytem. Jeśli próbujesz zobrazować tę pustość poprzez coś, co przypomina „dwa w jednym z wyjściem na zero”, to ciągle jesteś w dualizmie, musisz wyjść poza tę dualną opozycję, znaleźć się gdzieś pomiędzy tym, co rozumiesz przez pustkę i formę.
To prawda, że z buddyjskiego punktu widzenia, z jednej strony rzeczy są puste, bo wyłaniają się z przyczyn i warunków, a z drugiej ciągle się przejawiają. Ale, żeby złapać ten stan, w którym obie te właściwości przejawiają się jako niedualna rzeczywistość, nie wystarczy poprzestać na przykładzie, który podałeś – ten przykład ciągle obrazuje dualność.

pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

No właśnie. W buddyzmie, poza pewnymi wyjątkami, raczej nie pakuje się w jakieś metasystemy, brahmany,w których istnieją zjawiska. Wszystko kręci się wokół współzależnego powstawania wyrażanego na różne sposoby, które nie istnieje w żadnym systemie poza buddyzmem.

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

I jeszcze co do tego "wygaszania" umysłu, janbezram - niczego nie próbujemy wygasić, wręcz przeciwnie, umysły mają nam świecić jasnym światłem, jeśli to tak obrazowo ująć :D

pzdr, gt
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

iwanxxx pisze:No właśnie. W buddyzmie, poza pewnymi wyjątkami, raczej nie pakuje się w jakieś metasystemy, brahmany,w których istnieją zjawiska. Wszystko kręci się wokół współzależnego powstawania wyrażanego na różne sposoby, które nie istnieje w żadnym systemie poza buddyzmem.

Pzdr
Piotr
Czy buddyzm to coś takiego jakby widzieć nie poszczególne fale ale cały ocean?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:Czy buddyzm to coś takiego jakby widzieć nie poszczególne fale ale cały ocean?
Raczej, żeby widzieć jak jedno jest nierozdzielne od drugiego. Natomiast, żeby było jasno, trzeba by zbadać, co rozumie się przez tę metaforę.
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

GreenTea pisze:I jeszcze co do tego "wygaszania" umysłu, janbezram - niczego nie próbujemy wygasić, wręcz przeciwnie, umysły mają nam świecić jasnym światłem, jeśli to tak obrazowo ująć :D
Ale mnie korci, żeby zapytać co lub kto nadaje światło umysłowi, zeby swiecił przykładem... ale pal diabli... :D

Intencja mojej obecnosci jest taka...chcę - na ile to mozliwe - doswiadczyc natury buddyzmu... więc Janie, morda w kubeł :)

Ale byoby łatwiej jakbyscie mnie nie prowokowali :D
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:Ale mnie korci, żeby zapytać co lub kto nadaje światło umysłowi, zeby swiecił przykładem... ale pal diabli... :D
Nie ślizgaj się po tybetańskich metaforach oświetleniowych :)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: booker »

janbezram pisze:
booker pisze:
janbezram pisze:Nie może być tak, że coś mi umyka :)
Ja bym się skonsultował z mistrzem buddyjskim. Najlepiej paroma i to z różnych tradycji.
Właśnie - chciałem poszperać i ewentualnie zapytac w innym wątku - jak to się robi w praktyce?
Normalnie. Szukasz ośrodków buddyjskich w okolicy bliższej bądź dalszej, wchodzisz z nimi w kontakt, dowiadujesz się kiedy na miejscu będzie mistrz i przychodzisz. Np. na mowę Dharmy.

To taki wstępniaczek. Jeżeli chcesz więcej, po prostu praktykujesz z ludzmi w ośrodku, a kiedy pojawia się następna okazja spędzasz np. weekednową sesję odosobnienia, gdzie możesz, oprócz wspólnej praktyki popracować z mistrzem sam-na-sam.
greentea pisze:I jeszcze co do tego "wygaszania" umysłu, janbezram - niczego nie próbujemy wygasić, wręcz przeciwnie, umysły mają nam świecić jasnym światłem, jeśli to tak obrazowo ująć :D
W terminologii Theravady, Nibbana przyrównywana jest do zdmuchnięcia, bądź wygaszenia.
janbezram pisze: Ale mnie korci, żeby zapytać co lub kto nadaje światło umysłowi, zeby swiecił przykładem... ale pal diabli...:D
No nikt właśnie. Ta przejżystość czy jasność jest naturalnym, relatywnym aspektem naszej natury. Pustka jest aspektem ostatecznym, a oba te aspekty są nierozdzielne. Są rodzielane tylko kiedy mówi się o nauczaniu, aby łatwiej było zrozumieć.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

booker pisze:
greentea pisze:I jeszcze co do tego "wygaszania" umysłu, janbezram - niczego nie próbujemy wygasić, wręcz przeciwnie, umysły mają nam świecić jasnym światłem, jeśli to tak obrazowo ująć :D
W terminologii Theravady, Nibbana przyrównywana jest do zdmuchnięcia, bądź wygaszenia.
Ale nie umysłu :nonie:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: booker »

iwanxxx pisze:
booker pisze:
greentea pisze:I jeszcze co do tego "wygaszania" umysłu, janbezram - niczego nie próbujemy wygasić, wręcz przeciwnie, umysły mają nam świecić jasnym światłem, jeśli to tak obrazowo ująć :D
W terminologii Theravady, Nibbana przyrównywana jest do zdmuchnięcia, bądź wygaszenia.
Ale nie umysłu :nonie:
O ile mnie pamięć nie myli, to właśnie zgaszenie umysłu jest najpopularniej uwypuklanym celem w Therawadzie.

Wygaszając umysł, całkowicie zatrzymujesz cykl odrodzin i osiagasz Parinirvanę.

parinibbana [parinibbaana]: Total Unbinding; the complete cessation of the khandhas that occurs upon the death of an arahant.


parinibbana: Ostateczne Uwolnienie: komplente wygaszenie khandh które wydarza się podczas śmierci arahanta.

http://www.accesstoinsight.org/glossary.html#pq
Umysł w Therawadzie nie jest nigdzie poza khandhami. Zatem całkowite wygaszenie khand to całkowite wygaszenie umysłu.
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

No właśnie. W buddyzmie, poza pewnymi wyjątkami, raczej nie pakuje się w jakieś metasystemy, brahmany,w których istnieją zjawiska. Wszystko kręci się wokół współzależnego powstawania wyrażanego na różne sposoby, które nie istnieje w żadnym systemie poza buddyzmem.
To w takim razie jak tłumaczy się czym jest świadomość?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:
No właśnie. W buddyzmie, poza pewnymi wyjątkami, raczej nie pakuje się w jakieś metasystemy, brahmany,w których istnieją zjawiska. Wszystko kręci się wokół współzależnego powstawania wyrażanego na różne sposoby, które nie istnieje w żadnym systemie poza buddyzmem.
To w takim razie jak tłumaczy się czym jest świadomość?
To właśnie jest współzależne powstawanie.
Świadomość nie jest niczym trwałym - powstaje napędzana przez ignorancję, żądzę i gniew.

Zobacz tu:
http://mahajana.net/teksty/thrangu_12_ogniw.html
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

iwanxxx pisze: To właśnie jest współzależne powstawanie.
Świadomość nie jest niczym trwałym - powstaje napędzana przez ignorancję, żądzę i gniew.
Zobacz tu:
http://mahajana.net/teksty/thrangu_12_ogniw.html
Tak, ten tekst jest bardzo interesujący.Zanim zacznę się wgłębiać chciałem jeszcze tylko się upewnić:
Jakiś czas później ten ślad zamanifestuje się i wytworzy rezultat. W tym momencie dochodzimy do świadomości ostatecznej. Polegając na jakimkolwiek działaniu, jakie wykonaliśmy, osiągamy tego skutek — przyjemny lub nieprzyjemny, dobry lub zły.
Chciałbym to dobrze zrozumieć.
Kiedy stwarzam i czytam książkę , powołuję do zycia różne obrazy i nawet ludzi.
Stwarzam własny wszechświat.
Przypuśćmy, że potrafię wejść w stworzoną przez siebie powieść i nadal zatrzymać możliwość absolutnej kreacji mojej powieści.
Przypuśćmy, żebym stworzył Buddę w tej powieści i zapytał o siebie.
Kim bym był dla Buddy?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:
Jakiś czas później ten ślad zamanifestuje się i wytworzy rezultat. W tym momencie dochodzimy do świadomości ostatecznej. Polegając na jakimkolwiek działaniu, jakie wykonaliśmy, osiągamy tego skutek — przyjemny lub nieprzyjemny, dobry lub zły.
Chciałbym to dobrze zrozumieć.
Kiedy stwarzam i czytam książkę , powołuję do zycia różne obrazy i nawet ludzi.
Stwarzam własny wszechświat.
Przypuśćmy, że potrafię wejść w stworzoną przez siebie powieść i nadal zatrzymać możliwość absolutnej kreacji mojej powieści.
Przypuśćmy, żebym stworzył Buddę w tej powieści i zapytał o siebie.
Kim bym był dla Buddy?
Stwarzasz własny wszechświat? Jak?
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

W swojej wyobraźni, oczywiście.
W swojej wyobraźni mogę tworzyć wszystko, co zechcę.

Nie jest tak?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:W swojej wyobraźni, oczywiście.
W swojej wyobraźni mogę tworzyć wszystko, co zechcę.

Nie jest tak?
Tak, jest. Więc byłbyś dla wymyślonego Buddy tym, co byś sobie wymyślił. Wymyśleć można dowolną rzecz łącznie z kwadratowym kołem. I jaki płynie z tego wniosek?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: booker »

janbezram pisze:W swojej wyobraźni, oczywiście.
W swojej wyobraźni mogę tworzyć wszystko, co zechcę.

Nie jest tak?
Jasne, ale pominąłeś niestworzone - reszta jak najbardziej tak :)
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

Tak, jest. Więc byłbyś dla wymyślonego Buddy tym, co byś sobie wymyślił. Wymyśleć można dowolną rzecz łącznie z kwadratowym kołem. I jaki płynie z tego wniosek?
No właśnie dość ponury - moim zdaniem.Stwarzam sobie różne postacie, a one mówią, to co im każę.
Jak zrobić, żeby te postacie mówiły samodzielnie?Żeby same analizowały i wyprowadzały wnioski?

Myślisz, że to możliwe?Jak buddyzm mógłby odpowiedzieć na to pytanie?Jak sądzisz?
Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

booker pisze: Jasne, ale pominąłeś niestworzone - reszta jak najbardziej tak :)
Aha...zaczynam kumać :)
Zastanowię sie nad tym :)
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: amogh »

janbezram pisze:Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
Zapisz je do biblioteki.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:
Tak, jest. Więc byłbyś dla wymyślonego Buddy tym, co byś sobie wymyślił. Wymyśleć można dowolną rzecz łącznie z kwadratowym kołem. I jaki płynie z tego wniosek?
No właśnie dość ponury - moim zdaniem.Stwarzam sobie różne postacie, a one mówią, to co im każę.
Jak zrobić, żeby te postacie mówiły samodzielnie?Żeby same analizowały i wyprowadzały wnioski?

Myślisz, że to możliwe?Jak buddyzm mógłby odpowiedzieć na to pytanie?Jak sądzisz?
Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
Czy Ty to wymyśliłeś na podstawie współzależnego powstawania, czy to niezależny wątek dyskusji?
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

amogh pisze:Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
Zapisz je do biblioteki.
No ale co im to da, jeśli nie będą siebie świadomi? :D
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

janbezram pisze:
Tak, jest. Więc byłbyś dla wymyślonego Buddy tym, co byś sobie wymyślił. Wymyśleć można dowolną rzecz łącznie z kwadratowym kołem. I jaki płynie z tego wniosek?
No właśnie dość ponury - moim zdaniem.Stwarzam sobie różne postacie, a one mówią, to co im każę.
Jak zrobić, żeby te postacie mówiły samodzielnie?Żeby same analizowały i wyprowadzały wnioski?

Myślisz, że to możliwe?Jak buddyzm mógłby odpowiedzieć na to pytanie?Jak sądzisz?
Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
Nie wiem jak odpowiedziałby na to buddyzm, może jest to raczej sprawa dla informatyków i ludzi zajmujacych sie sztuczna inteligencja. Mi się ciśnie na usta jedno pytanie ale nie chciałbym popełnić nietaktu. Ma Pan dzieci?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: booker »

janbezram pisze:
amogh pisze:Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
Zapisz je do biblioteki.
No ale co im to da, jeśli nie będą siebie świadomi? :D
Poczytają sobie. Zawsze możesz też rozwiesić taki wieeeelki transparent :D
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

iwanxxx pisze: Czy Ty to wymyśliłeś na podstawie współzależnego powstawania, czy to niezależny wątek dyskusji?
Zabrakło mi w rozdziale "świadomość", czegoś, co obserwuje.
Chcę się dowiedzieć, czy istnieje/moze istnieć świadomość, która nie podlega prawu karmy.
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: amogh »

janbezram pisze:
amogh pisze:Jak sprawić, żeby wymyślone przez mnie postacie zaczęły myśleć samodzielnie?
Zapisz je do biblioteki.
No ale co im to da, jeśli nie będą siebie świadomi? :D
No to wymyśl postacie świadome siebie i samodzielnie myślące, nic prostszego. :ok:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: booker »

janbezram pisze:Chcę się dowiedzieć, czy istnieje/moze istnieć świadomość, która nie podlega prawu karmy.
Nie :D
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

booker pisze: Poczytają sobie. Zawsze możesz też rozwiesić taki wieeeelki transparent :D
Booker - daj spokój :D :D

Ja tu uruchomiłem moją niewielką mózgownicę i zamiast pracować to dumam nad buddyzmem, a Ty masz ubaw :)

Troche szacunku dla wysiłku szarego człowieka, który sie w tym wszystkim gubi i stara się jakos poukładać, to co widzi w coś mu przyjaznego :)
janbezram
Posty: 92
Rejestracja: czw lut 08, 2007 14:49

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: janbezram »

booker pisze: Nie :D
Czyli wszystko, co jest świadome ulega prawu karmy?Wszystkie szkoły buddyzmu są tego samego zdania?
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: David Deutch "Struktura rzeczywistości".

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

janbezram pisze:
iwanxxx pisze: Czy Ty to wymyśliłeś na podstawie współzależnego powstawania, czy to niezależny wątek dyskusji?
Zabrakło mi w rozdziale "świadomość", czegoś, co obserwuje.
Chcę się dowiedzieć, czy istnieje/moze istnieć świadomość, która nie podlega prawu karmy.
Sęk w tym, że nie ma czegoś, co obserwuje. Zarówno obserwująca świadomość jak i obserwowane zjawisko są wspólzależnie powstałe. Obiekt jest przyczyną pojawienia się świadomości. Tymczasowa świadomość postrzega tymczasowy obiekt.

Wyjaśnij, proszę, jak przeszedłeś od współzależnego powstawania do stwarzania wszechświatów w książkach, bo to był moment, w którym na prawdę się pogubiłem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateneum - rozważania”