Nie Ma Mnie

[FreeRobot]

Od jakiegoś czasu dociera do mnie coraz mocniej, że ja nie istnieję. To znaczy nie istnieję w sposób trwały, ciągły i niezniszczalny. Istnieje tylko pewna konstrukcja - coś jakby dom zbudowany na wydarzeniach, odczuciach, myślach, emocjach, wnioskowaniu. A najlepsze jest to, że nawet sama konstrukcja domu to nic szczególnego. Nawet fundamenty to tylko odbicie innych fundamentów. Brak jest oryginalnego projektanta. Jak w lustrze. Odbijam i jestem, ale tak naprawdę mnie nie ma. NIE istnieję. Moje ja nie istnieje i ja nie istnieję. Jestem tym, kim jesteś TY. Lustrem.

[atomuse]

Nie wiem jak inni, ale ja to jestem tylko odbiciem w lustrze.

[piotr]

Cześć FreeRobot,

• W ten sposób podchodzi on w niewłaściwy sposób: "Czy byłem w przeszłości? Czy nie było mnie w przeszłości? Czym byłem w przeszłości? Jak byłem w przeszłości? Po co czym byłem w przeszłości? Czy będę w przyszłości? Czy nie będę w przyszłości? Czym mam być w przyszłości? Jak mam być w przyszłości? Po co czym mam być w przyszłości?" Albo jest on wewnętrznie zakłopotany o niezwłoczną teraźniejszość: "Jestem? Nie ma mnie? Czym jestem? Jak jestem? Skąd pochodzi ta istota? Dokąd zmierza?"
  
  Gdy podchodzi on w niewłaściwy sposób, to jeden z sześciu rodzajów widzenia pojawia się w nim: Widzenie 'mam sobość' pojawia się w nim jak prawdziwe i ustanowione, lub widzenie 'nie mam sobości... lub widzenie 'to właśnie za pomocą sobości percypuję sobość' ... lub widzenie 'to właśnie za pomocą sobości percypuję to co nie jest sobością' ... lub widzenie 'to właśnie za pomocą tego co nie jest sobościa percypuję sobość' pojawia się w nim jak prawdziwe i ustanowione, albo ma takie widzenie: 'Własnie ta moja sobość — wiedząca, wyczulona tu i tam na dojrzewanie dobrych i złych działań — jest moją sobością, która jest stała, ciągła, wieczna, nie podlegająca zmianie, i pozostanie taka jaka jest na wieczność.' Jest to tzw. gąszcz poglądów, manowce poglądów, wykrzywienie poglądów, zawiłość poglądów, pęty poglądów. Związany przez pęta poglądów, niepouczona zwykła osoba nie jest wolna od narodzin, starzenia i śmierci, od żalu, lamentu, ból, strapienia i rozpaczy. Nie jest uwolniona, powiadam wam, od cierpienia i stresu." — Sabbāsava-sutta (MN 2)

Widzisz gdzieś tutaj swój rodzaj widzenia?

[booker]

Od jakiegoś czasu dociera do mnie coraz mocniej, że ja nie istnieję. To znaczy nie istnieję w sposób trwały, ciągły i niezniszczalny. Istnieje tylko pewna konstrukcja - coś jakby dom zbudowany na wydarzeniach, odczuciach, myślach, emocjach, wnioskowaniu. A najlepsze jest to, że nawet sama konstrukcja domu to nic szczególnego. Nawet fundamenty to tylko odbicie innych fundamentów. Brak jest oryginalnego projektanta. Jak w lustrze. Odbijam i jestem, ale tak naprawdę mnie nie ma. NIE istnieję. Moje ja nie istnieje i ja nie istnieję. Jestem tym, kim jesteś TY. Lustrem.

Hej to nie fair - najpierw mówisz, że Twoje ja nie istnieje, ale za moment wyskakujesz z nowym ja, z nową tożsamością - lustrem.
Lustro napsiało posta.
a za moment tylko odbicie w lustrze napisało innego posta.

To wszystko jest bardzo ciekawe

Nie ma oryginalnego projektanta - czyżby? -wytworzyłeś jakieś lustro i mówisz, że jesteś tym kim ja jestem, a ja tym kim Ty - lustrem.
Ale ja nie wiem kim jestem, więc kim ty jestes?



Pozdrawiam
/M

[lwo]

Istnieje tylko pewna
konstrukcja

To znaczy, istnieją tylko śrubki, sprężynki, trybiki, przekładnie?
Kto steruje tym robotem?

[ikar]

witajcie leszek piotrek..freerobot, atomuse, booker
bardzo podoba mi się cytat piotra z MN2.jedyna droga do zroumienia rzeczywistości to zrozumieć że myślenie tylko myśli.
moha była gromadzona przez tak długo.

leszek napisał:

To znaczy, istnieją tylko śrubki, sprężynki, trybiki, przekładnie?
Kto steruje tym robotem?

Tu piękna Sutta. Jest to rozmowa Mary z mniszką Vajira.

Vajira Sutta:

Mara(zwracając się do mniszki Vajira):
Przez kogo ta istota została stworzona?
Gdzie jest stwórca tej istoty?
Gdzie istota się narodziła?
Gdzie zaniknie?

Mniszka Vajira odpowiedziała:
Dlaczegóż z góry zakładasz ‘istote’?
Maro, czy lgniesz do poglądów?<czy uchwyciłeś się tego poglądu?>
To jest stertą stromych budowli
Tu żadna istota nie może być znaleziona

Tak jak przy składaniu części
Słowo powóz jest użyte
Tak też, gdy agregaty są obecne
'istota' jest obecna

To jedynie cierpienie które się rodzi.
Cierpienie które trwa i rozpada się
Nic tylko cierpienie pojawia się
Nic tylko cierpienie ustaje."

[Ryu]

Od jakiegoś czasu dociera do mnie coraz mocniej, że ja nie istnieję.

No to jak Ciebie nie ma to do kogo ta myśl od jakiegos czasu dociera? No i kto w ogóle pisze tutaj do nas?

[booker]

Mara(zwracając się do mniszki Vajira):
Przez kogo ta istota została stworzona?
Gdzie jest stwórca tej istoty?
Gdzie istota się narodziła?
Gdzie zaniknie?

Mniszka Vajira odpowiedziała:
(...)

A z kija mu zasunąć, a by się nogami nakrył

Pozdrawiam
/M

[FreeRobot]

booker
Hej to nie fair - najpierw mówisz, że Twoje ja nie istnieje, ale za moment wyskakujesz z nowym ja, z nową tożsamością - lustrem.
Lustro napsiało posta.
a za moment tylko odbicie w lustrze napisało innego posta.

To wszystko jest bardzo ciekawe

Nie ma oryginalnego projektanta - czyżby? -wytworzyłeś jakieś lustro i mówisz, że jesteś tym kim ja jestem, a ja tym kim Ty - lustrem.
Ale ja nie wiem kim jestem, więc kim ty jestes?

A to wszystko jest proszę pana czcza gadanina . Skoro mnie nie ma, to nie mogę przekazać tej informacji bez popadania w paradoksy. To co jest nie może określić tego, czego nie ma. Albo raczej to, czemu wydaje się, że jest, nie może tego zrobić. Byt nie ma dostępu do nicości i odwrotnie. No ale w sukurs przychodzi nam metaforyka, symbole i sztuka.

leszek wojas
To znaczy, istnieją tylko śrubki, sprężynki, trybiki, przekładnie?
Kto steruje tym robotem?

Brak danych .

Ryuu
No to jak Ciebie nie ma to do kogo ta myśl od jakiegos czasu dociera? No i kto w ogóle pisze tutaj do nas?

TY ! Nikt inny.

[Lo'tsa'wa]

Od jakiegoś czasu dociera do mnie coraz mocniej, że ja nie istnieję. To znaczy nie istnieję w sposób trwały, ciągły i niezniszczalny. Istnieje tylko pewna konstrukcja - coś jakby dom zbudowany na wydarzeniach, odczuciach, myślach, emocjach, wnioskowaniu.

Czy to, że nie istniejesz też jest pewnego rodzaju konstrukcją zbudowaną na myślach i odczuciach? Czy twoje nie istnienie wypływa z czego innego niż z koncepcji? Jeśli tak - z czego? Czy twoje nie istnienie jest cechą? Czy nie-istniejesz trwale?

[booker]

booker
Hej to nie fair - najpierw mówisz, że Twoje ja nie istnieje, ale za moment wyskakujesz z nowym ja, z nową tożsamością - lustrem.
Lustro napsiało posta.
a za moment tylko odbicie w lustrze napisało innego posta.

To wszystko jest bardzo ciekawe

Nie ma oryginalnego projektanta - czyżby? -wytworzyłeś jakieś lustro i mówisz, że jesteś tym kim ja jestem, a ja tym kim Ty - lustrem.
Ale ja nie wiem kim jestem, więc kim ty jestes?

A to wszystko jest proszę pana czcza gadanina . Skoro mnie nie ma, to nie mogę przekazać tej informacji bez popadania w paradoksy. To co jest nie może określić tego, czego nie ma. Albo raczej to, czemu wydaje się, że jest, nie może tego zrobić. Byt nie ma dostępu do nicości i odwrotnie. No ale w sukurs przychodzi nam metaforyka, symbole i sztuka.

Co mówisz jest tą czczą gadaniną ?

Pozdrawiam
/M

[pawel]

Istnieje tylko pewna konstrukcja - coś jakby dom zbudowany na wydarzeniach, odczuciach, myślach, emocjach, wnioskowaniu.

8. I wandered in Samsara through many a birth, seeking but not finding the builder of the house of life and death. It is sorrowful to be born again and again. (153)
9. O house-builder, you have been seen! You will not rebuild again. Your framing is all broken, and your ridgepole is destroyed. My mind has attained the unconditioned without any attachment. The end of carving is also achieved. (154)


Tłumaczenie wg Jane Friedewald, Łódź 2008, weekendowe nauki na temat 'Spoczywania w nagiej uwadze':

Wędrowałem przez niezliczoną ilość narodzin,
Szukając lecz nie znajdując tego domu.
Rzeczywiście pełne cierpienia są nieustane narodziny.

O Budowniczy domu! Widzę Cię.
Nie powinieneś budować więcej ten dom.
Wszystkie kalenice są połamane, krokiew rozlatuje się.
Mój umysł osiągnął nieuwarunkowaną wolność.
Osiągnięcie to koniec pożądania.

W sumie to tłumaczenie nie jest wiernym przekazaniem oryginału, ja powiedziałbym: O budowniczy domu, zostałeś zauważony. Już więcej nie zbudujesz od nowa / nie przebudujesz już więcej.

Mocne, prawda?

Nie istnieję, jestem odbiciem w lustrze, itd. - to jeszcze nie to...

Pozdrawiam,
Paweł

[booker]

Mocne, prawda?

Mocne.

Pozdrawiam
/M

[Ryu]

TY ! Nikt inny.

Kurcze... w takim razie Kunzang będzie musiał mnie zbanować skoro piszę z dwóch kont jednoczesnie ;(

[kunzang]

TY ! Nikt inny.

Kurcze... w takim razie Kunzang będzie musiał mnie zbanować skoro piszę z dwóch kont jednoczesnie ;(

Na to wychodzi Proszę, byś podjął decyzje z którego ze swych kont chcesz dalej korzystać: FreeRobot czy Ryuu - drugie zostanie wyłączone. Mnożenie swych manifestacji na tym forum jest sprzeczne z regulaminem. Manifestacji pt: nie istnieje więc mnie nie ma, gdyż nie istnieję a w związku z tym istnieję wszędzie, bo jestem lustrem, co nie znaczy, iż istnieję, gdyż nie istnieję - także.

[booker]

TY ! Nikt inny.

Kurcze... w takim razie Kunzang będzie musiał mnie zbanować skoro piszę z dwóch kont jednoczesnie ;(

Na to wychodzi Proszę, byś podjął decyzje z którego ze swych kont chcesz dalej korzystać: FreeRobot czy Ryuu - drugie zostanie wyłączone. [...]

Łyhyhyhy

Kiś kiś kiś Ryiuu! Musisz oglądnać Kubusia Puchatka Od 58 min. 46 sek.

[paolo]

...Lustrem.

Taaa, nic nowego. Przecież każdy Polak wie, że lustra nie mają "ja".

"Lustereczko powiedz przecie kto największe lgnięcie do Ja ma na świecie"
tantra "dakini śpiącej królewny"

[PiotrP]

Hmmm myśle że odpowiedź niestety tkwi poza słowami ... dlatego tak trudno wejśc w strumień ... zamiast może szukać czy jest Ja czy nie ma warto by zaakceptować poprostu zmianę ... wiec jest JA ale na bazie warunków ... na bazie zmiany ... nietrwałość ... dostrzeżenie jej paradoksalnie prowadzi do ostatecznej "trwałości" ... do Nibbany ... ale nauka ta "jest trudna i płynie pod prąd tego świata" ... nie pamiętam z jakiej sutty to cytat jak znajde to napisze.

[booker]

O, więc wraca zagadka dziadka "Co to jest? Nie ma tego ale jest."