A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

filozofia, psychologia i nauka w kontekście buddyzmu
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Witaj Booker,
booker pisze:Dodatkowo w buddyzmie mówi się, iż wszystkie istoty były kiedyś naszymi rodzicami a my byliśmy rodzicami wszystkich istot.
w buddyzmie tradycji Theravādy mówi się, że:
  • Istota, która, pewnego razu w przeszłości, nie byłaby twoją matką, nie jest łatwa do odnalezienia... Istota, która, pewnego razu w przeszłości, nie byłaby twoim ojcem... twoim bratem... twoją siostrą... twoim synem... twoją córką, nie jest łatwa do odnalezienia.Mata Sutta, SN 15.14-19
Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

piotr pisze:w buddyzmie tradycji Theravādy mówi się, że:
No. ;)

A więc jak się masz dziś mój tato-a zarazem-mamo-a zarazem-bracie-a zarazem-siostro ?

Pozdrawiam z metta
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Enia

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Enia »

booker pisze:O ile dobrze rozumuje to w buddyzmie nie ma czegoś takiego, jak stała ilość istot

stwierdzenie to zaczerpnełam z wypowiedzi Lepsze z tego tematu:
lepsze pisze:... natomiast jesli chodzi o ilosc istot "w samsarze" (az nie wierze ze to pisze), to Seung Sahn zdaje sie sugerowac na wstepie Kompasu Zen ze jest ona stala, a dokladniej ze nowe swiadomosci nie powstaja.
Wydaje mi sie to dośc słuszne, bo zakłada związek miedzy materialną przestrzenią a energią która ożywia ją a poprzez bezustanny ruch prany, jednocześnie obdarzając istotke świadomością. Jesli bowiem kosmos ma przyjąć określony kształt i porządek :P zakłada to wbrew mglistym teoriom o 'nieskończoności' właśnie jego ograniczenie. Teoria ta jest śliska i co by nie napisac, zawsze bedzie niedosyt, wiec w mojej małej główce zaległo sie takie przekonanie o nieskończoności: Mianowicie im wieksza przestrzeń- tym wiecej drzemiącej w niej potencjalnej energii. Im wiec wiecej sie 'zagarnie' tym energi materii pola wiecej - itp. Nie wyklucza to jednocześnie tej przestrzeni ograniczenia, ani nadania jej wymiaru porządku, kształtu rzeczy. A po za tą mieszanina materialno- energetyczną nadal bezkonfliktowo moze istnieć świat nieozywiony, stały ciemny lub bezkształtny, bez ruchu. Reasumując istoty żywe mogą rozwijać sie i wzrastać w świecie materialno-duchowym o określonej strukturze (mówi sie nawet o kilku poziomach takiego istnienia). Czy byłaby możliwość rozwijania kreacji w kosmosie pozbawionym generalnego uporządkowania, lub ograniczeń? Wydaje mi sie ze nie, ponieważ zgromadzona w nim prana/chi niezbedna o 'ozywienia' drzemiacych istot mogłaby wyparować w rejony kształtów pozbawione... Ale to tylko dywagacje na temat jak pomieszać odrobine fizyki z duchowością. Nalezy jednak uwzglednić ze fizycy swoje dziwaczne teorie opierali czestokrość na gruncie filozoficzno-abstrakcyjnym...
booker pisze:1 O ile dobrze rozumuje buddyjską doktrynę to wszystkie istoty były już kiedyś ludźmi - i to wielokrotnie
2 Dodatkowo w buddyzmie mówi się, iż wszystkie istoty były kiedyś naszymi rodzicami a my byliśmy rodzicami wszystkich istot
Imho nie ma tu sprzeczności, gdyż (ad1) na poziomie obecnego świata stworzonego, istoty osiągają swój wzrost awansując wyżej dzieki wypełnianiu Dharmy, lub też popadają w niższe egzystencjie, kiedy postepują wbrew zasadom. Lub też jesli związemy sie z rodzicami silnymi wiezami karmicznymi, możliwe jest odrodzenie sie w rolach odwróconych (chyba :grin: )
ad2. Zakładając moją dziwaczną teorie 'przepełnienia' nieba co doprowadziłoby do rozproszenia istot duchowych (zainspirował mnie troche gnostycyzm ) takie wielokrotne upadanie ducha by zostać przebudzonym, byłoby niezbednym elementem rozprzestrzeniania lub cofania sie życia w kosmosie (coś jak moment kurczenia i rozszerzania sie materii). Wiem ze to grubo naciągane rozważanie, ale kieruje sie w tym jeszcze innymi tekstami np mówiącym o tym ze "Brahma pochłania świat do siebie, a istoty czekają na kolejne stworzenie". Jakby nie patrzeć na te wszystkie wywody, konkluzja pozostaje jedna; do wyzwolenia nalezy sie spieszyć ;)
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem,

"Czy wszechświat jest skończony, czy nieskończony?" — to też pytania, na które Buddha nie odpowiadał. Ot, kolejna zatruta strzała...

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: domber »

Filippiarz pisze:"A co, jeśli zdarzy się tak ( wiem, mało prawdopodobne, ale obierzmy sobie taką możliwość n ), że wszyscy osiągną stan nirwany?"
myślę że najprostsza odpowiedź jest taka że powstanie nowe życie
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Enia pisze:stwierdzenie to zaczerpnełam z wypowiedzi Lepsze z tego tematu:
Zauważ, że Lepsze napisał iż mistrz Seung Sahn zdaje się sugerować więc jest to pogląd kolegi Lepsze na to, o czym mówił m.Seung Sahn.

Co do nie powstawania nowych świadomości - nie pamiętam wstępu do "Kompasu Zen" - ale jeżeli chodzi o świadomości w sensie pojmowanych jako-takich-bytów jako dusze, w dodatku trwałe (niezniszczalne), to w buddyzmie nie ma czegoś takiego :) Zn jest ale powiedziano iż to [dusza, jaźn-ja] jest ułudą.

W tym kontekście ilość świadomości jest "stała" - to znaczy, we wszystkich tradycjach wyróżnia się ich sześć: oka,ucha,nosa,jezyka,ciała,umysłu. W niektórych tradycjach w tej świadomość umysłu wyróżnia się jeszcze i wychodzi osiem, ale to już osobny temat.

"Stała" ilość świadomości (że jest ich sześć) nie oznacza tu tego, że one są niezmienne albo trwałe. Chodzi o to, że na dzieńdobry od urodzin dysponujemy sześcioma świadomościami (o ile rodzimy się ze sprawnymi organami) które są uwarunkowane tzn. powstają i rozpadają się na bazie warunków.
Enia pisze:Jakby nie patrzeć na te wszystkie wywody, konkluzja pozostaje jedna; do wyzwolenia nalezy sie spieszyć ;)
No tak - w tym układzie zapewne warto jest pojąć istotę tego, co czasem w buddyzmie nazywa się Cenne Ludzkie Życie.

Jendakże konkluzja idzie dalej. Jezeli do wyzwolenia należy się spieszyć to oznacza, że nie należy spowalniać sprawy tym, co albo ten proces spowalnia albo hamuje albo całkowicie blokuje. A tym czymś jest właśnie (też) budowanie jakichkolwiek teori czy dywagacji w okół spraw związanych z kosmosami, czi krążącymi w kosmosach, tym co się stanie albo co się nie stanie gdy wszyscy osiągną nirwanę i tak dalej. Jak wspomniał Piotr:
piotr pisze:"Czy wszechświat jest skończony, czy nieskończony?" — to też pytania, na które Buddha nie odpowiadał. Ot, kolejna zatruta strzała...
Jak dla mnie to odpowiadał - odpowiadał iż zajmowanie się tym, spieranie się o to (i tak dalej) nie jest korzystne (nie sprzyja) na drodze do osiągnięcia Wyzwolenia.
domber pisze:myślę że najprostsza odpowiedź jest taka że powstanie nowe życie
W każdym razie - w sprawie tej mamy tu 100% spekulacji :D

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołęm

To ja mam w takim zrazie pytanie, które trochę może zburzyć te koncepcje reinkarnacyjne - mówi się i ponoć jest to udowodnione w buddyzmie tybetańskim, że mistrz może odrodzić sie w kilku istotach? Jak to jest? Jedna istota odradza sie w kilku? Na podstawie takich koncepcji zachowania energii i liczebności(cokolwiek liczymy) to jest to niemożliwe przeca?

Po drugie - dlaczego liczba istnień (czymkolwiek jest to co sie inkarnuje, Buddha mówił, że nic sie nie odradza) miałaby być stała? Równowaga nie oznacza spoczynku - zazwyczaj równowaga to mikroruchy jin vs jang - obie energie się w równowadze siłują ale nie wychodzą poza pewne granice, jeśli jedna przeważy bedzie rozchybotanie i brak równowagi. Liczba w równowadze nie oznacza liczby stałej, a tylko w pewnych granicach - tak jak liczebność wilków w lesie - jeśli populacja wilka jest zdrowa i zwierząt łownych umiarkowanie - będzie to liczba w równowadze - a ile musi być przy tym spełnionych warunków by była ta równowaga - aż hatko rozmyślać i żaden leśnik nie ma pewności czy i kiedy następuje równowaga populacji wilka w jego lesie :))

Natomiast wszystko co jest ciemne kiedyś będzie jasne, a wszystko co jest na górze - spadnie. I vice versa. Nibbana to nieuwarunkowanie... :)

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Har-Dao pisze:To ja mam w takim zrazie pytanie, które trochę może zburzyć te koncepcje reinkarnacyjne - mówi się i ponoć jest to udowodnione w buddyzmie tybetańskim, że mistrz może odrodzić sie w kilku istotach? Jak to jest? Jedna istota odradza sie w kilku? Na podstawie takich koncepcji zachowania energii i liczebności(cokolwiek liczymy) to jest to niemożliwe przeca?
To raz a dwa, że to oznacza, że osiągnięcie przez Ciebie Wyzwolenia (w sensie takiego jaki osiąga Tathagata, że nie można go już odnaleźć) oznacza iż dla zachowania równowagi jingjanów to [Twoje osiągnięcie] uwarunkuje powstanie nowej istoty, całkowicie spętanej w ułdzie,pożądaniu i gniewie.

Czyli, że wówczas sprawisz swoim Wyzwoleniem pojawienie się cierpienia w sensie zamanifestowania się nowej samsarycznej istoty gdzieś tam w samsarze.
Co chyba jest bez sensu ? :)

Więc to ewentualnie z równowagą jingjanów będzie, że zawsze jest ta sama niepoliczalna liczba istot wyzwolonych oraz niepoliczalna liczba istot niewyzwolonych. Tylko, że istoty wyzwolonej nie ma tak naprawdę, podobnie jak istoty pogrążonej w ułudzie (w kontekście zaprezentowanej w buddyzmie istoty jako ułudy, w sumie, to jest jasne) :]

Ale mętlik :D

Anway z tym zachowaniem energii (załóżmy soe to będzie ten "ogień") to wiemy z nauczania, ze Nibbana oznacza wygaszenie, aż całkowite tegoż "ogienia" ze względu na nie dokładanie więcej już "szczap" ułudy,pożądania i gniewu, które by go mogły utrzymać [stricte kontynuować cylk odrodzeń]. Permanentnie wykonywane właściwie ciałania powodują iż cykl się kończy i tyle, jest out & goodbye.


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Enia

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Enia »

piotr pisze:"Czy wszechświat jest skończony, czy nieskończony?" — to też pytania, na które Buddha nie odpowiadał
Moze i lepiej że nie odpowiadał :) Mysle ze nie na wszystkie pytania musi sie znależć odpowiedź. Być moze dla istoty poszukującej oświecenia jest to po prostu nieistotne
booker pisze:Co do nie powstawania nowych świadomości - nie pamiętam wstępu do "Kompasu Zen" - ale jeżeli chodzi o świadomości w sensie pojmowanych jako-takich-bytów jako dusze, w dodatku trwałe (niezniszczalne), to w buddyzmie nie ma czegoś takiego Zn jest ale powiedziano iż to [dusza, jaźn-ja] jest ułudą.
Eh, no tutaj musiałabym długo polemizować na temat swiadomość-nieśmiertelność-byt :/ Moze wiec napisze w skrócie ze dla mnie Duch-Dusza stanowią dwa odrebne pojecia. Pierwszy jakościowo niezmienny, ten sam (o ile ktoś wierzy w Boga) emanujacy z centrum w niezilczone wszechświaty, dopiero po 'zmieszaniu' z materią (być moze krystalizując jej podstawe jako mandala) jest zaczątkiem Duszy indywidualnej, cześciowo samodzielnej (czyli posiadającej owo coś zawane 'wolną' wolą) tak czy owak kierującej sie własnymi chciejstwami ;) Owszem owa Dusza (nieprzypadkowo odmiana żeńska) jest poddana materialnej ułudzie i uzanawana za niezniszcalną (w istocie niezniszczalny ma być jej związek z Duchem) w moim systemie wartości nadal podległa Duchowi. Nieprzypadkowo zahaczam tu o tematyke damsko-żeńską gdyż nasze życie codzienne jest ciekawym tego potwierdzeniem.

Dalej piszesz o 'ilości świadomości' a przecież jest to pojecie zupełne różne od " ilość istot "w samsarze" Tak wiec operujemy 2 zupełnie roznych pojeciami. Bo mając na myśli 'ilość istot' biore pod uwage również istoty o świadomości powiedzmy o wiele słabszej od ludzkiej (np zwierzeta, rośliny itp) W samym rozważaniu chodziło mi jednak o ruch energi w tym obiegu i fakt iż aby istoty wyzwolone lub przebywające w niebie mogły cieszyć sie swoimi radościami, proces obiegu chi musi 'na dole' trwać nadal. W momencie jednak gdyby 'wszystkie istoty zostały wyzwolone' obieg ten mógłbyc zakłócony, ewentualnie juz sama nie wiem co... :roll:
booker pisze:Jezeli do wyzwolenia należy się spieszyć to oznacza, że nie należy spowalniać sprawy tym, co albo ten proces spowalnia albo hamuje albo całkowicie blokuje
Też jest to dla mnie pewną zagadką, czy droga do wyzwolenia moze być dłuższa lub krótsza. Kierując sie jakimś wyimaginowanym przeznaczeniem, mozna by przyjąc ze kiedyś każdy człowiek osiagnie swój cel, jednak co do czasu jego osiągniecia to juz nie mam pewności.
booker pisze:A tym czymś jest właśnie (też) budowanie jakichkolwiek teori czy dywagacji w okół spraw związanych z kosmosami, czi krążącymi w kosmosach, tym co się stanie albo co się nie stanie gdy wszyscy osiągną nirwanę i tak dalej
Cześciowo sie zgodze a cześciowo nie. Budowanie teorii mialo na celu sklecenie w jakotaką całość podstawowych załozeń buddyzmu, czyli powtarzalność wcieleń w samsarze, dązenie do oświecenie z 'prostymi' zasadanie fizyki co takie praste wcale nie jest :neutral:
Co do spekulowaniea, a co bedzie gdyby, to oczywiście ze motanie w kółko tego samego, przynosi raczej mierne efekty
Har-Dao pisze: To ja mam w takim zrazie pytanie, które trochę może zburzyć te koncepcje reinkarnacyjne - mówi się i ponoć jest to udowodnione w buddyzmie tybetańskim, że mistrz może odrodzić sie w kilku istotach? Jak to jest? Jedna istota odradza sie w kilku? Na podstawie takich koncepcji zachowania energii i liczebności(cokolwiek liczymy) to jest to niemożliwe przeca?
Pozornie tak (czyli niemożliwe) ale w zasadzie jak dobrze pogłówkować moze okazać sie całkiem proste. Jeśli bowiem przyjąć mariarz Ducha z Duszą (o czym naspekulowałam wyżej :grin: ) pozostaje jeszcze owo tajemnicze zespolenie ludzia z Bogiem (ponoć buddyzm nie forsuje teorii Boga ale przyjmijmy ze skoro nie chce pomagać, to przynajmniej nie przeszkadza). Buddyzm naucza ze Budda wyłonił sie z lotosu, co za wspaniała koncepcja na zaczątek istenienia (gdyby wielowarstwową kule, nakreślić-pociąć według swobodnego schematu który widzimy np w mandali) po jego otwarciu ukarze nam sie piekny kwiat. Czy jest mozliwe aby z jednego takiego 'miejsca' wyemanowało kilka osób? Jesli nawet trudno udowodnić ze nie jest możliwe, to równie trudno bedzie zaprzeczyć :lol:
Har-Dao pisze: Po drugie - dlaczego liczba istnień (czymkolwiek jest to co sie inkarnuje, Buddha mówił, że nic sie nie odradza) miałaby być stała? Równowaga nie oznacza spoczynku - zazwyczaj równowaga to mikroruchy jin vs jang - obie energie się w równowadze siłują ale nie wychodzą poza pewne granice, jeśli jedna przeważy bedzie rozchybotanie i brak równowagi
Tego dokładnie nie można udowodnić, myśle ze trzeba tu sie odwołać do oświeconych mistrzów i im zaufać. Osobiście dla mnie stałość liczby istot zakłada tylko pojecie pewnej przestrzeni w jakiej mogą sie przejawić. 'Stałość' ta jest tu pojeciem zupełnie wzglednym, gdyż w światach o różnej nazwijmy to konstrukcji ilość ta moze być zupełnie rózna... Jednak każde przechylenie szali na strone 'całkowity/skończony/wszyscy' juz samo w sobie zakłóca dualistyczne pojecie jin/jang , dobry/zły i ich ruchu miedzy sobą.
Rozważając wiec temat 'wszyscy w nirvanie' automatycznie anuluje sie 'byt w samsarze'. Cały system dążenia do oświecenia uległby kasacji. Gdyby wiec jeden z elementów zostałby zlikwidowany pociągnełoby za sobą podważenie innych pojęć np piekła, nieba itp. :609:

Ale do tych wszystkich dywagacji musze dorzucić ostatnie słowo, mianowicie iż buddyści rozumią 'wyzwolenie' jako pogrąznie sie w niebycie/rozpłyniecie? (to moje pytanie) Nie chodzi tu raczej o dostanie sie do jakiegoś wyimaginowanego bądź nie, nieba? W takim przypadku to znikniecie moge sobie wytłumaczyć jako... stworzenie nowego uniwersu (odnotowane prze Dombera) choć jest to teoria jeszcze bardziej zwariowana i... troche niebezpieczna. Tak czy inaczej w obu przypadkach spekulacje omylnego umysłu wiodą mnie do tego samego 8)
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Czołem,
Enia pisze:Moze i lepiej że nie odpowiadał :) Mysle ze nie na wszystkie pytania musi sie znależć odpowiedź. Być moze dla istoty poszukującej oświecenia jest to po prostu nieistotne
odpowiedź na te, i parę innych pytań, implikuje zgodę na wiele innych poglądów, które Buddha uznał za niewłaściwe do zakończenia cierpienia. Ich dokładny opis znajduje się w Brahmajāla Sutta, DN. 1

Pozdrawiam,
Piotr
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Ale mętlik :D
Smacznego :D

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Enia pisze:Dalej piszesz o 'ilości świadomości' a przecież jest to pojecie zupełne różne od " ilość istot "w samsarze"
No niekoniecznie ponieważ z reguły jest tak, że na te wszystkie świadomości mówimy 'ja'(+mnie+moje) - widzę,słyszę,myśle,czuję,smakuję,wącham albo może mówimy dusza, no różnie mówimy na to.
Istota czująca, ogólnie mówiąc.

Zwierze i roślina nic nie mówi na to (po ludzku), ale mimo to reaguje bardzo podobnie, czasem w bardziej właściwy sposób niż człowiek :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Enia

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Enia »

Może i mętlik, ale to chaos pozorny :D tak naprawde nawet jeśli przyjąć że nie ma nic stałego, bo wszystko jest w ciągłym ruchu, to jesli jedno twierdzenie jest mylne można zastąpić je innym, bardziej prawdopodobnym ;)

Pisząc 'ja, moje' mam na mysli tylko ze są to 'moje' wynurzenia wiec nie nalerzy ich brać zbyt poważnie - dyskujsa, spieranie sie na poziomie argumentów są przecież rozwijające.

Widze jeszcze jeden bład jaki sie tu zakradł, bo z tego co wyczytałam chodzi wam o ilość istot przejawionych-wcielonych. Mi natomiast chodzi o ilośc zupełnie potencjalną, czyli te istoty które niekoniecznie mają juz rozwinietą 'świadomość oka, ucha itp' lecz takie które dopiero rozwijają sie, rozwineły w przeszłości, lub tez wogóle sie nie pojawiły i przejawią sie kiedyś :660: stąd chyba nieporozumienie. Ilość w swiecie materialnym (wcielonych) jest oczywiście różna i zmienia sie tu bezustannie. Niestety roztrząsam takie możliwości na gruncie czysto teoretycznym-abstrakcyjnym, a dopiero dalej materialnym.

Rozumiem ze buddyści starając sie oderwać od spraw świata materialnego, aby porzucić 'wszelkie stałe' . Ale fakt czy liczba istnień jest tu stała, nie jest tak ważny jak sprawa ; czy rozwazamy istnienie naszego świata w formie nieskończonej, czy tez zakładamy jakąś wewnetrzną strukture, obieg zamkniety.

Bo jeśli uzamy ze nasz wszechświat jest 'nieskończony' dookoła krążą kolejne światy i nastepne itd... to pytanie co bedzie dalej? a co było przed ? można ciągnąć własnie w nieskończoność, a stwierdzenie 'wszyscy wyzwoleni' traci swój sens

Natomiast jeśli postawimy teze ze nasz jednostkowy światek ma jakis kres, wewnetrzną strukture, wtedy mozna spekulować na temat podstawowej jego budowy, struktury obiegu energii. Dodatkowo obok takiego kulistego świata moze istnieć wielość nastepnych, zupełnie różnych lub całkowicie tych samych. Jesli jednak udałoby sie rozwiązać zagadke choć jednego - dalsze poszukiwania- spekulacje stałyby sie niepotrzebne.
Do takiego banalnego myślenia zainspirowało mnie kilka faktów. Np weźmy nasze ludzkie ciało, które samo w sobie stanowi pewien mikrokosmos, stając sie siedliskiem do życia dla mln istot, z których to do końca nie zdajemy sobie sprawy. A mimo to obok nas żyją mln podobnych nam ludzi. Ładnie obrazuje tą egzystencje powiedzenie 'moja wolność kończy sie tam gdzie zaczyna wolnośc innego człowieka' Albo takie symboliczne przedstawienie świata w objeciach z buddyzmy tybetańskiego
samsara Otóż gdzies wyczytałam ze widoczny po za kołem narodzin demon, pilnuje swiata w jakim egzystują istoty, aby całość nie rozpadła sie ale tak do końca to nie mam tu pewności.

Ostatnim obrazkiem ktory moze potwierdzic tą teze jest malunek przedstawiajacy bóstwo Visnu stwarzającego swiaty, a mają one właśnie postać kul, zawieszonych w pustce, jedna obok drugiej, no ale tym pewnie sie buddyści nie zajmują.
No troche mi sie namarudziło, wiem ze wpadałam na forum ze spornym tematem ale jakaś taka ze mnie gaduła
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: abgal »

Enia pisze:Rozumiem ze buddyści starając sie oderwać od spraw świata materialnego, aby porzucić 'wszelkie stałe'.
Nie. Buddyści nie uciekają od oświata, ale wręcz odwrotnie. :) Nie starają się też porzucić 'wszelkich stałych' gdyż zauważają, że nie ma nic 'stałego'.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Enia pisze:Może i mętlik, ale to chaos pozorny :D (...)
Nie sądzę - właśnie sie pogłębia :D
Enia pisze:Albo takie symboliczne przedstawienie świata w objeciach z buddyzmy tybetańskiego samsara. Otóż gdzies wyczytałam ze widoczny po za kołem narodzin demon, pilnuje swiata w jakim egzystują istoty, aby całość nie rozpadła sie ale tak do końca to nie mam tu pewności.
Buddyjskie koło życia i śmierci trzyma pan yama /pan śmierci/, acz nie jest to regułą.
EDIT
Tanka do której link podałaś, to bonowskie koło życia i mamy tu pewne różnice - jeżeli chodzi o światy /a więc o kardynalne splamienia/ itd...

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

Enia pisze:Jesli jednak udałoby sie rozwiązać zagadke choć jednego - dalsze poszukiwania- spekulacje stałyby sie niepotrzebne.
Podstawowa zagadka do rozwiązania (w buddyzmie) to zrealizowanie (urzeczywistnienie) prawdziwej natury własnego umysłu (mahajana,vadżrajana) osiągnięcie swojej prawdziwej natury i pomaganie innym (zen) czy też prościej mówiąc położenie kresu cierpieniu, Nibbana (trad. Theravady)

Hm.

Więc zagadka tego czy ten świat jest skończony czy nie, czy prana krązy w góre w dół czy po skosie, czy kosmiczny porządek załamuje się kiedy ktoś osiąga Nirwane czy nie, czy świat powstal z jajka, z łona, czy stworzył go Vishnu czy może Visznu stworzony jest przez ten świat, czy kosmos powstał spontanicznie czy w mozole - w kontekście podstawowej sprawy jest mało isotny, naprawdę :)


Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Enia

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Enia »

booker pisze:Hm.

Więc zagadka tego czy ten świat jest skończony czy nie, czy prana krązy w góre w dół czy po skosie, czy kosmiczny porządek załamuje się kiedy ktoś osiąga Nirwane czy nie, czy świat powstal z jajka, z łona, czy stworzył go Vishnu czy może Visznu stworzony jest przez ten świat, czy kosmos powstał spontanicznie czy w mozole - w kontekście podstawowej sprawy jest mało isotny, naprawdę :)
A z tym sie zgadzam :) tylko ze to wszystko jest bardzo zabawne/ciekawe. No ale z punktu szarej jednostki nie tak decydujące. Nad teorią i tak plasuje sie praktyka
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Podstawowa zagadka do rozwiązania (w buddyzmie) to zrealizowanie (urzeczywistnienie) prawdziwej natury własnego umysłu (mahajana,vadżrajana) osiągnięcie swojej prawdziwej natury i pomaganie innym (zen) czy też prościej mówiąc położenie kresu cierpieniu, Nibbana (trad. Theravady)
Oraz wykroczeniu po za to - dzogczen.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:
booker pisze:Podstawowa zagadka do rozwiązania (w buddyzmie) to zrealizowanie (urzeczywistnienie) prawdziwej natury własnego umysłu (mahajana,vadżrajana) osiągnięcie swojej prawdziwej natury i pomaganie innym (zen) czy też prościej mówiąc położenie kresu cierpieniu, Nibbana (trad. Theravady)
Oraz wykroczeniu po za to - dzogczen.
Dzieki za dopelnienie Kunzi.

Jak rozumiem z tym 'wykroczeniem poza to' mówiłeś odnośnie wszystkich wymienionych ?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Jak rozumiem z tym 'wykroczeniem poza to' mówiłeś odnośnie wszystkich wymienionych ?
Tak i to taki lekki żart z mej strony.
Wiesz jak jest... dzogczen najwyższym pojazdem jest ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze: Wiesz jak jest... dzogczen najwyższym pojazdem jest ;)
Dlatego właśnie trzeba podgryzać Zen Nawyższego Wozu.

Wiesz jak jest ;)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

Filippiarz pisze:"A co, jeśli zdarzy się tak [...], że wszyscy osiągną stan nirwany?"
bedzie tylko Nibbana
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

Chaon pisze:Mi się wydaje, że to niemożliwe aby wszyscy osiągnęli nirwanę. Raczej zwierzęta całkowicie ze świata nie znikną, więc nieoświecone istoty i tak pozostaną.
cos Ty?! To znaczyloby, ze Ci, którzy podejmują sluby Bodhishatvy skazywaliby sie na wieczne cierpienie?
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
macadamia
Posty: 551
Rejestracja: pt mar 16, 2007 00:15

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: macadamia »

Filippiarz pisze:"A co, jeśli zdarzy się tak ( wiem, mało prawdopodobne, ale obierzmy sobie taką możliwość :P ), że wszyscy osiągną stan nirwany?"
Nie zdarzy się. Ponieważ:
- nie ma tego, kto osiaga stan nirwany,
- zdarzanie się jest charakterystyczne dla samsary
- nie ma różnicy między samsarą a nirwaną
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
macadamia pisze:- nie ma tego, kto osiaga stan nirwany,
Mimo to stan nirwany zostaje osiągnięty.
macadamia pisze:- nie ma różnicy między samsarą a nirwaną
To slogan jest i wyrwanym z kontekstu często źle rozumiany...
Proszę przedstaw teksty/tekst mówiące o tym, że nie ma różnicy między samsara a nirwaną.

Pozdrawiam
kunzang

ps
macadamia pisze:- zdarzanie się jest charakterystyczne dla samsary
macadamia pisze:- nie ma różnicy między samsarą a nirwaną
Jeżeli nie ma różnicy między samsarą a nirwaną, to ''zdarzanie się'' jest także charakterystyczne dla nirwany.
.
dane :580:
macadamia
Posty: 551
Rejestracja: pt mar 16, 2007 00:15

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: macadamia »

kunzang: Mimo to stan nirwany zostaje osiągnięty.

Ale nie przez kogoś. Zatem pytanie "co się stanie kiedy WSZYSCY..." nie ma sensu, o ile "wszyscy" jest rozumiane jako zbiór "ktosiów".

PS. Logika też jest charakterystyczna dla samsary ;)
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
macadamia pisze:Ale nie przez kogoś. Zatem pytanie "co się stanie kiedy WSZYSCY..." nie ma sensu, o ile "wszyscy" jest rozumiane jako zbiór "ktosiów".
Tak - to pytanie nie ma sensu.
macadamia pisze:Logika też jest charakterystyczna dla samsary ;)
Rzucenie sloganu i nie przedstawienie w czym rzecz, także ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
macadamia
Posty: 551
Rejestracja: pt mar 16, 2007 00:15

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: macadamia »

kunzang pisze: Rzucenie sloganu i nie przedstawienie w czym rzecz, także ;)
Dokładnie! Przecież żyjemy w samsarze, nie? Pozdrawiam też.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

macadamia pisze:PS. Logika też jest charakterystyczna dla samsary ;)
Pozdrawiam.
dlatego nie przywiazujesz do niej wagi w tej dyskusji?
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
macadamia
Posty: 551
Rejestracja: pt mar 16, 2007 00:15

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: macadamia »

Isidatta pisze:dlatego nie przywiazujesz do niej wagi w tej dyskusji?
Moja postawa w tej dyskusji nie jest odpowiedzią na zadane pytanie.
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

Sorry: napisalem tu cos bez sensu; wynikalo to ze zlego przegladania tematu. Jako, ze nie mam mozliwosci tego postu usunac tylko go zmienic, wiec korzystam z okazji by wszytskich serdecznie pozdrowic! :lol:
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Isidatta
Posty: 370
Rejestracja: czw maja 17, 2007 13:23
Lokalizacja: Paragwaj
Kontakt:

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Isidatta »

macadamia pisze:
Isidatta pisze:dlatego nie przywiazujesz do niej wagi w tej dyskusji?
Moja postawa w tej dyskusji nie jest odpowiedzią na zadane pytanie.
no wlasnie: tak myslalem! Pzdr.
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
Ext
Posty: 105
Rejestracja: pn lip 12, 2004 23:14
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Białystok

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Ext »

A może osiągając oświecenie po prostu przekonamy się, że nie ma i nie było żadnych istot, nie ma i nie było żadnego cierpienia?
;)

Pozdrawiam!
Om Mani Peme Hung
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: domber »

Ext pisze:A może osiągając oświecenie po prostu przekonamy się, że nie ma i nie było żadnych istot, nie ma i nie było żadnego cierpienia?
;)

Pozdrawiam!
jeżeli to co nas otacza jest ułudą i jeśli tego niema to dlaczego cierpimy tu teraz
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
Maverick
Posty: 147
Rejestracja: pt kwie 13, 2007 11:52
Lokalizacja: Szczecin

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: Maverick »

domber pisze:jeżeli to co nas otacza jest ułudą i jeśli tego niema to dlaczego cierpimy tu teraz
Może dlatego, że zadajemy właśnie takie pytania...?

Pozdrawiam
Maverick
Przebywając na tym forum automatycznie daje świadectwo swojej ignorancji i niezrozumieniu nauk Buddy, tym samym moje słowa są nic nie warte.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
domber pisze:jeżeli to co nas otacza jest ułudą i jeśli tego niema to dlaczego cierpimy tu teraz
Bo jest zasadnicza różnica między wiedzą na ten temat w ramach jakiegoś poglądu, a przeżyciem tego, iż to co nas otacza jest niczym miraż /itp/ - i tu, owo przeżycie tego niesie odpowiedź... reszta to spekulacje ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:
domber pisze:jeżeli to co nas otacza jest ułudą i jeśli tego niema to dlaczego cierpimy tu teraz
Bo jest zasadnicza różnica między wiedzą na ten temat w ramach jakiegoś poglądu, a przeżyciem tego, iż to co nas otacza jest niczym miraż /itp/ - i tu, owo przeżycie tego niesie odpowiedź... reszta to spekulacje ;)
"Czytam o tym jedzeniu, trochę je rozumiem. Mam nawet zdjęcia obiadu i fim wideo jak się je ten obiad: to dlaczego więc jestem głodny tu i teraz?"

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:"Czytam o tym jedzeniu, trochę je rozumiem. Mam nawet zdjęcia obiadu i fim wideo jak się je ten obiad: to dlaczego więc jestem głodny tu i teraz?"
Gdyż tu i teraz jest niejadalne... jak każdy miraż.

Pozdrawiam
kunzang
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze:
booker pisze:"Czytam o tym jedzeniu, trochę je rozumiem. Mam nawet zdjęcia obiadu i fim wideo jak się je ten obiad: to dlaczego więc jestem głodny tu i teraz?"
Gdyż tu i teraz jest niejadalne... jak każdy miraż.
Sparafrazowałem pytanie Dombera.

Miałem na myśli iż
kunzang pisze: (...) jest zasadnicza różnica między wiedzą na ten temat w ramach jakiegoś poglądu, a przeżyciem tego (...)
jest jak zasadnicza różnica w wiedzeniu na temat jedzenia (w ramach jakiegoś poglądu) a jedzeniem jedzenia /w ramach przeżycia związanego ze zjedzeniem danego jedzenia - jedząc/ :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: domber »

booker pisze:jest jak zasadnicza różnica w wiedzeniu na temat jedzenia (w ramach jakiegoś poglądu) a jedzeniem jedzenia /w ramach przeżycia związanego ze zjedzeniem danego jedzenia - jedząc/ :)
:szok: pogubiłem się trochę możesz bardziej łopatologicznie
miłego dnia
domber
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
booker pisze:Sparafrazowałem pytanie Dombera. (...)
Tak mi przeszło właśnie przez głowę i w ramach żartu zacząłem małe bicie piany, ale... jak widać :zawstydzony: nie wyszło mi :wstyd:

Pozdrawiam ;)
kunzang
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
domber pisze::szok: pogubiłem się trochę możesz bardziej łopatologicznie
Siad na poduszce i zaprzestanie intelektualnych spekulacji a oddanie się praktyce, stwarza szansę, że się to przeżyje. Żadna intelektualna spekulacja nie zastąpi doświadczenia /przeżycia tego/ - banalnego zresztą... ot jak to jest po prostu być ;)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: booker »

kunzang pisze: w ramach żartu zacząłem małe bicie piany, ale... jak widać nie wyszło mi
:) Sory, nie skumałem, iż to w ramach żartu.
domber pisze: pogubiłem się trochę możesz bardziej łopatologicznie
Spróbuję :)
domber pisze: jeżeli to co nas otacza jest ułudą i jeśli tego niema to dlaczego cierpimy tu teraz
Skąd to masz?

Czy przeczytałeś to gdzieś czy może doświadczyłeś?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
domber
Posty: 948
Rejestracja: pt maja 11, 2007 19:43

Re: A co się stanie jak wszyscy osiągną nirwanę?

Nieprzeczytany post autor: domber »

kunzang pisze:Witam
booker pisze:Sparafrazowałem pytanie Dombera. (...)
Tak mi przeszło właśnie przez głowę i w ramach żartu zacząłem małe bicie piany, ale... jak widać :zawstydzony: nie wyszło mi :wstyd:

Pozdrawiam ;)
kunzang
tu człowiek ma problemy egzystencjalne a wy sobie ja....ja robicie :wpale: nie ładnie :027: :672:
miłego dnia
domber
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ateneum - rozważania”