Ken Wilber
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Ken Wilber
Jak to w końcu jest z tym Kenem Wilberem.
Szalony New Ageowiec czy rzetelny naukowiec ?
Wiele o nim słyszałem, jednak miałem okazje przeczytać tylko jedną jego książkę -"Niepodzielone". Książka sprawia wrażenie dość wiarygodnej, ale pozory mogą mylić.
Człowiek ten dość zręcznie łączy psychologie z buddyzmem, jest z tych osób które lubią doszukiwać się we wszystkim punktów wspólnych. Nie wiem czy to jest specyficzny rodzaj radosnej, mistycznej nauki czy może ma jakieś dowody odnośnie swoich teorii ?
Szalony New Ageowiec czy rzetelny naukowiec ?
Wiele o nim słyszałem, jednak miałem okazje przeczytać tylko jedną jego książkę -"Niepodzielone". Książka sprawia wrażenie dość wiarygodnej, ale pozory mogą mylić.
Człowiek ten dość zręcznie łączy psychologie z buddyzmem, jest z tych osób które lubią doszukiwać się we wszystkim punktów wspólnych. Nie wiem czy to jest specyficzny rodzaj radosnej, mistycznej nauki czy może ma jakieś dowody odnośnie swoich teorii ?
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
Ech ci postmoderniści...
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Ken Wilber
Witam
Pozdrawiam
kunzang
A słyszałeś o tym, by takie dowody gdzieś przedstawił?looker pisze:Nie wiem czy to jest specyficzny rodzaj radosnej, mistycznej nauki czy może ma jakieś dowody odnośnie swoich teorii ?
AnoLordD pisze:Ech ci postmoderniści...
Pozdrawiam
kunzang
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ken Wilber
Wiem że się elektroencefalogramem bawił , jakieś ogólne statystyki też przedstawiał.A słyszałeś o tym, by takie dowody gdzieś przedstawił?
W sumie Budda raczej też nie przedstawił czysto empirycznego dowodu, więc cała zabawa zawiera się w logicznych przypuszczeniach.
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Ken Wilber
No ale Budda przedstawił ludziom na wiele sposobów drogę dościa do tego "czysto empirycznego dowodu" cobyśmy nie musieli zabawiać się w "logiczne przypuszczenia".looker pisze:W sumie Budda raczej też nie przedstawił czysto empirycznego dowodu, więc cała zabawa zawiera się w logicznych przypuszczeniach.
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
Z tego co pamiętam mówił coś na filmikach z youtube o swoim "intelektualnym oświeceniu".
- looker
- ex Moderator
- Posty: 169
- Rejestracja: śr sty 18, 2006 00:08
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu (Lama Ole)
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ken Wilber
Trochę ciężko to zestawić z "umysłem początkującego", "umysłem nie-wiem" tudzież z "umysłem zen" ?LordD pisze:"intelektualnym oświeceniu"
60%-buddyzm
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
30%-naturalizm
10%-inne
- Ten użytkownik udziela się teraz w tzw. "realu" (coś w opozycji do "wirtual"). pzdr
Re: Ken Wilber
czytalem wszystkie jego ksiazki jakie sie ukazaly po polsku oprocz Niepodzielone.
Najlepsza to chyba JEDEN SMAK i Smiertelni Niesmiertelni [teraz jest wznowienie].
Wilber czesto podkresla ze to co pisze to jedynie pewien MODEL [ktory ma byc motorem do dalszych dyskusji, badan itd dla innych ludzi], poza tym ten model nie spadl z ksiezyca a jest jego analiza badan wielu, wielu innych naukowcow na ktorych sie powoluje co krok. szeroki temat, generalnie to czytalem go dawno i ciezko teraz cos konkretnego napisac
Najlepsza to chyba JEDEN SMAK i Smiertelni Niesmiertelni [teraz jest wznowienie].
Wilber czesto podkresla ze to co pisze to jedynie pewien MODEL [ktory ma byc motorem do dalszych dyskusji, badan itd dla innych ludzi], poza tym ten model nie spadl z ksiezyca a jest jego analiza badan wielu, wielu innych naukowcow na ktorych sie powoluje co krok. szeroki temat, generalnie to czytalem go dawno i ciezko teraz cos konkretnego napisac
..
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Ken Wilber
Jak dla mnie, jest on autorem tej jednej, jakże ważnej jednak, książki...KROOLIK pisze:Smiertelni Niesmiertelni [teraz jest wznowienie]
Re: Ken Wilber
własnie czytam - nieprawdopodobne.
Jakieś dwa tygodnie temu skończyłem "Psychologię integralną" - bardzo wymagająca lektura, obawiam się, że nie jestem na odpowiednim "poziomie" by w pełni docenić finezję modelu. Ken Wilber nie jest postmodernistą - wytyka on błędy tego ujęcia, korzysta z niego, by stworzyć swój własny model - bardzo spójny i wyczerpujący (albo też ja jestem za mało zorientowany w temacie by móc podjąć się krytyki).
Generalnie: szacunek.
Jakieś dwa tygodnie temu skończyłem "Psychologię integralną" - bardzo wymagająca lektura, obawiam się, że nie jestem na odpowiednim "poziomie" by w pełni docenić finezję modelu. Ken Wilber nie jest postmodernistą - wytyka on błędy tego ujęcia, korzysta z niego, by stworzyć swój własny model - bardzo spójny i wyczerpujący (albo też ja jestem za mało zorientowany w temacie by móc podjąć się krytyki).
Generalnie: szacunek.
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
heja!
Studiowałem Kena Wilbera przez trzy lata, i przeczytałem większość jego książek. Po trzech latach stwierdziłem, że to co on pisze jest totalnie bez sensu....tzn nie wszystko wiadomo, ale większość to po prostu pomieszanie-z-poplątaniem.
Tak to bywa z takimi co się ogłosili Oświeconymi i próbują nauczać swoich "prawd" innych....
Śmieszne to było jak KW w Jedym Smaku pisał, że jak z żoną osiągnęli oświecenie, to później były jeszcze pomiedzy nimi jakieś konflikty, i Wilber "odkrył" że oświecenie nie rozwiązuje wszystkich problemów psychologicznych. To jest zabawne że spostrzegł niekompletność oświecenia, ale jednak nie zauważył że to z jego oświeceniem jest coś nie tak(nie zakwestionował prawdziwości swojego oświecenia).Hmmm taki inteligentny ale jednak tego nie zauważył. I to jest cała podstawa na której zbudował swój system. Hasłem przewodnim tego systemu jest "Oświecenie nie da ci wszystkiego". dlatego wymyślił teorie ćwiartek i dlatego jego filozofia jest tak skomplikowana. Najzwyczajniej oparta jest na fałszywym założeniu o własnym oświeceniu.
Ave
jpack
Studiowałem Kena Wilbera przez trzy lata, i przeczytałem większość jego książek. Po trzech latach stwierdziłem, że to co on pisze jest totalnie bez sensu....tzn nie wszystko wiadomo, ale większość to po prostu pomieszanie-z-poplątaniem.
Tak to bywa z takimi co się ogłosili Oświeconymi i próbują nauczać swoich "prawd" innych....
Śmieszne to było jak KW w Jedym Smaku pisał, że jak z żoną osiągnęli oświecenie, to później były jeszcze pomiedzy nimi jakieś konflikty, i Wilber "odkrył" że oświecenie nie rozwiązuje wszystkich problemów psychologicznych. To jest zabawne że spostrzegł niekompletność oświecenia, ale jednak nie zauważył że to z jego oświeceniem jest coś nie tak(nie zakwestionował prawdziwości swojego oświecenia).Hmmm taki inteligentny ale jednak tego nie zauważył. I to jest cała podstawa na której zbudował swój system. Hasłem przewodnim tego systemu jest "Oświecenie nie da ci wszystkiego". dlatego wymyślił teorie ćwiartek i dlatego jego filozofia jest tak skomplikowana. Najzwyczajniej oparta jest na fałszywym założeniu o własnym oświeceniu.
Ave
jpack
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Re: Ken Wilber
zacytuj, bo wg mnie nie bylo nic takiego. tzn Ken nie pisal ze osiagnal oswiecenie.jpack pisze:
Śmieszne to było jak KW w Jedym Smaku pisał, że jak z żoną osiągnęli oświecenie,
dodajesz wlasna interpretacje.jpack pisze: to później były jeszcze pomiedzy nimi jakieś konflikty, i Wilber "odkrył" że oświecenie nie rozwiązuje wszystkich problemów psychologicznych. To jest zabawne że spostrzegł niekompletność oświecenia,
nie chodzilo o niekompletnosc oswiecenia a o to, ze medytacja nie zalatwia wszystkich problemow zyciowych czlowieka i z tym ciezko sie nie zgodzic chyba ze ktos buja w oblokach.
..
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
ok, postaram sie znaleźć jakies fragmenty
Także u wilbera oświecenie obejmuje tylko jakiś tam obszar :neutral:
No jak pamietam to jednak chodziło o niekompletność oświecenia. Wilber wiele razy to podkreślał. Np pisał że ktoś może być oświecony, ale nadal cierpieć na zaburzenia lękowe. On to wszystko podzielił na te 4 ćwiartki, oświecenie umieścił w sferze ducha a np psychologie w innej ćwiartce. I wilber mówił że ktoś może osiągnąć wszystko w jednej ćwiartce (np dostać oświecenia) ale nadal być zaburzonym w innych ćwiartkach np jakieś problemy psychologiczne. I pisał że aby rozwój duchowy przebiegał prawidłowo należy troszczyć się o ducha/tu podaje jakieś tradycje np zen, mistycyzm chrześcijański/, o psyche /np wizyty u psyhologa i leczenie jakiś tam swoich problemów psychologicznych/, o ciało /sport/, i o dobry stosunki z otoczeniem /np chodzenie do teatru, na spotkania z ludźmi i takie tam/.KROOLIK pisze:dodajesz wlasna interpretacje.
nie chodzilo o niekompletnosc oswiecenia a o to, ze medytacja nie zalatwia wszystkich problemow zyciowych czlowieka i z tym ciezko sie nie zgodzic chyba ze ktos buja w oblokach.
Także u wilbera oświecenie obejmuje tylko jakiś tam obszar :neutral:
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Re: Ken Wilber
teoria cwiartek: to by sie zgadzalo z podejciem Theravady, która dzieli oswiecenie dokladnie na cztery czesci. Jak wejdziesz w strumien (ten pierwszy krok) to mozna by powiedziec (w wielkim przyblizeniu oczywiscie), ze masz "cwiartke" oswiecenia. Nie wiem tylko czy Wilber ma to wlasnie na mysli (prawda by tez bylo, iz taki oswiecony pierwszego stopnia, móglby sie poklócic z zona).jpack pisze:"Oświecenie nie da ci wszystkiego". dlatego wymyślił teorie ćwiartek
If our mind is good & virtous it is happy. There's a smile in our heart (Ajahn Chah).
www.antonbaron.com
www.antonbaron.com
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Ken Wilber
Therawada chyba nie mówi o tym, że oświecenie obejmuje chodzenie do teatru i sport?teoria cwiartek: to by sie zgadzalo z podejciem Theravady, która dzieli oswiecenie dokladnie na cztery czesci. Jak wejdziesz w strumien (ten pierwszy krok) to mozna by powiedziec (w wielkim przyblizeniu oczywiscie), ze masz "cwiartke" oswiecenia. Nie wiem tylko czy Wilber ma to wlasnie na mysli (prawda by tez bylo, iz taki oswiecony pierwszego stopnia, móglby sie poklócic z zona).
Pzdr
Piotr
Re: Ken Wilber
Chodzi tutaj o cztery obroty Kolem Dharmy?Isidatta pisze:z podejciem Theravady, która dzieli oswiecenie dokladnie na cztery czesci.
Teoria cwiartek Wilbera to filozoficzny kociol z teorii systemow i psychoanalizy. Dotyczy on tzw. holarchii, czyli hierarchii holonow, pojecia usnutego przez wegierskiego filozofa Artura Koestlera.
Z cwiartkami chodzi o indywidualne, zbiorowe, wewnetrzne i zewnetrzne cechy takich holonow na roznych poziomach. Wszystkie wywody Wilbera na ten temat sa na przykladzie holarchii "czlowiek i spoleczenstwo".
"Zanim idea jest idea, jest holonem." (K. Wilber)
Re: Ken Wilber
Sądzę, że ani jedno ani drugie. Osobiście nie odpowiada mi styl pana Wilbera.looker pisze:Jak to w końcu jest z tym
Szalony New Ageowiec czy rzetelny naukowiec ?
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ken Wilber
w Therawadzie na pewno ten termin nie występuje. Jesli mowa o obrotach , to trzech i określenie to znajdziesz w mahajanie czy w buddyzmie tybetańskim. I nie ma nic wspólnego z oświeceniam, a z cyklami nauk.Chodzi tutaj o cztery obroty Kolem Dharmy?
Zdaje się, że w buddyzmie chińskim jest tych obrotów wiecej ?
Re: Ken Wilber
Aha, ok, wiec o co chodzi w takim razie z tymi czteroma czesciami, na jakie dzieli sie oswiecenie w Therawadzie?
- miluszka
- ex Global Moderator
- Posty: 1515
- Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
- Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ken Wilber
Już kilka razy usiłowałam odpowiedzieć na tego maila. Może tym razem proba się uda.
W therawadzie nie funkcjonuje coś takiego jak trzy obroty kolem dharmy ( proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji). Co innego w buddyzmie mahajany czy tybetańskim. Są to po prostu cykle nauk, nie mają nic wspolnego z oświeceniem.
Zdaje się ,że w niektórych szkołach chińskich rozóżniają większą ilosć obrotów(?)
W therawadzie nie funkcjonuje coś takiego jak trzy obroty kolem dharmy ( proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji). Co innego w buddyzmie mahajany czy tybetańskim. Są to po prostu cykle nauk, nie mają nic wspolnego z oświeceniem.
Zdaje się ,że w niektórych szkołach chińskich rozóżniają większą ilosć obrotów(?)
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ken Wilber
Witam,
• zdobywca strumienia (sotāpanna)
• jednokrotniepowracający (sakadāgāmī)
• niepowracający (anāgāmī)
• godny (arahant)
jednak uważam, że trudno ten podział nazwać "częściami na jakie dzieli się oświecenie". Poza tym w kontekście buddyjskim sugerowałbym zrezygnować z używania terminu oświecenie, na rzecz przebudzenia, które wydaje się być właściwsze zarówno z punktu widzenia etymologii słowa jak również samej treści tekstów.
Pozdrawiam,
Пиотр
masz rację Miluszko.miluszka pisze:W therawadzie nie funkcjonuje coś takiego jak trzy obroty kolem dharmy ( proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji)
Isidacie zapewne chodziło o cztery rodzaje szlachetnych (ariya):atomuse pisze:Aha, ok, wiec o co chodzi w takim razie z tymi czteroma czesciami, na jakie dzieli sie oswiecenie w Therawadzie?
• zdobywca strumienia (sotāpanna)
• jednokrotniepowracający (sakadāgāmī)
• niepowracający (anāgāmī)
• godny (arahant)
jednak uważam, że trudno ten podział nazwać "częściami na jakie dzieli się oświecenie". Poza tym w kontekście buddyjskim sugerowałbym zrezygnować z używania terminu oświecenie, na rzecz przebudzenia, które wydaje się być właściwsze zarówno z punktu widzenia etymologii słowa jak również samej treści tekstów.
Pozdrawiam,
Пиотр
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Ken Wilber
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Przyłączam się do tej sugestiipiotr pisze:Poza tym w kontekście buddyjskim sugerowałbym zrezygnować z używania terminu oświecenie, na rzecz przebudzenia, które wydaje się być właściwsze zarówno z punktu widzenia etymologii słowa jak również samej treści tekstów.
Pozdrawiam
kunzang
Re: Ken Wilber
Na pewno mu o to chodzilo, bo pisal: "Jak wejdziesz w strumien (ten pierwszy krok)"piotr pisze:Isidacie zapewne chodziło o cztery rodzaje szlachetnych (ariya):
• zdobywca strumienia (sotāpanna)
• jednokrotniepowracający (sakadāgāmī)
• niepowracający (anāgāmī)
• godny (arahant)
To by wyjasnialo rowniez, dlaczego nie wolno sypiac na wywyzszonych miejscachpiotr pisze:Poza tym w kontekście buddyjskim sugerowałbym zrezygnować z używania terminu oświecenie, na rzecz przebudzenia, które wydaje się być właściwsze zarówno z punktu widzenia etymologii słowa jak również samej treści tekstów.
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ken Wilber
Witaj Atomuse,
Pozdrawiam,
Пиотр
igzakli.To by wyjasnialo rowniez, dlaczego nie wolno sypiac na wywyzszonych miejscach
Pozdrawiam,
Пиотр
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3569
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Ken Wilber
Witam,
Miluszka napisała:
Pozdrawiam,
Пиотр
Miluszka napisała:
na co odpowiedziałem:W therawadzie nie funkcjonuje coś takiego jak trzy obroty kolem dharmy ( proszę mnie poprawić, jeśli nie mam racji)
co nie jest zgodne z prawdą. Przepraszam za pomyłkę, zwłaszcza w tak fundamentalnej sprawie. W tradycji Theravāda istnieje pojęcie trzech obrotów kołem Dhammy, jednak — jak to zwykle bywa — jest inaczej rozumiane niż w tradycji buddyzmu tybetańskiego. Trzy obroty odnoszą się — tak jak jest opisane we Wprawieniu w ruch koła Dhammy, SN 56.11 <v,420> — do (i) iluminacji natury poszczególnych szlachetnych prawd, (ii) zrozumienia, poprzez mądrość, zadania odnoszącego się do każdej z nich, (iii) całkowitego wypełnienia tych zadań. Mamy cztery prawdy i trzy obroty, które po przemnożeniu (w filozofii indyjskiej tą operację symbolizowało koło) dają 12 trybów, co jest najwcześniejszym buddyjskim symbolem pełnego przebudzenia. Więcej o tym napisałem kiedyś tutaj.masz rację Miluszko.
Pozdrawiam,
Пиотр
- booker
- Posty: 10090
- Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Yungdrung Bön
- Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych
Re: Ken Wilber
W pozycji Essentials of Chan practice and Enlightenment mistrz Han-shan Te-ching pisze:looker pisze:Trochę ciężko to zestawić z "umysłem początkującego", "umysłem nie-wiem" tudzież z "umysłem zen" ?LordD pisze:"intelektualnym oświeceniu"
PozdrawiamSą ci, którzy wpierw osiągają Oświecenie a następnie angażują się w praktykę, oraz są tacy, którzy najpierw praktykują a następnie osiągają Oświecenie. Również, istnieje różnica pomiędzy Rozumowym Oświeceniem (Understanding Enlightenment ) i Zaktualizowanym Oświeceniem (Actualized Enlightenment)
Rozumowe Oświecenie
Ci którzy myślowo-zrozumieli Oświecenie - w ich umysłach - po usłyszeniu nauki mówionej przez Buddów oraz mistrzów linii przekazu, osiągają Rozumowe-Oświecenie. W większości przypadków, ludzie Ci popadają w poglądy oraz wiedzę. Spotykając wszelkie okoliczności, nie będą potrafili zrobić użytku z tego, czego się dowiedzieli. Ich umysły stoją w opozycji do zewnętrznych przedmiotów. Nie ma ani jedności ani harmonii. W ten sposób nieustannie napotykają trudności. [To co urzeczywistnili] nazywane jest "pozorem pradźni" i nie pochodzi z autentycznej praktyki.
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
hej. troche szukalem ale nie moglem znalezc akurat tego fragmentu, w ktorym Ken mowi, "po ośiągnięciu oświecenia...". ale znalazlem troche innyKROOLIK pisze:zacytuj, bo wg mnie nie bylo nic takiego. tzn Ken nie pisal ze osiagnal oswiecenie.
Jeden Smak , str 244
"Jestem panditem, nie guru. po tym stwierdzeniu, ktore wyglaszalem juz setki razy, rozmowa zeszla znowu na ten najtrudniejszy temat...(...). Dany pandit moze byc bardziej lub mniej oswiecony niz dany guru, ale zwykle przekazuja swoje zrozumienie za pomoca pism lub wykladow..."
Poza tym sam tytul "Jeden smak" opowiada o doswiadczeniu ktorego doznal wilber, i z pewnoscia KW nazywa to oświeceniem.
a drugi cytat to o tej nerwicy [fiu, ale sie naszukalem.... ;P]
Jeden smak, str 154
"(...)Nadaje to szkolom zawsze juz nieco koszmarnego charakteru, poniewaz uzyskawszy silny przeblysk Jednego Smaku, mozesz stracic wszelka motywacje, zeby zalatac swoje dziury w swojej psychologicznej suterenie. Mozesz cierpiec na gleboka i bolesna nerwice, ale nie dbasz juz o to bo nie utozsamiaszs sie z cialo/umyslem. Jest w tym troche prawdy. Ale ta postawa mimo wszystko jest powaznym pogwalceniem slubowania bodhisatwwy, zgodnie z ktorym powinienes przekazywac czujacym istotom Jeden Smak, w taki sposob, aby je wszystkie wyzwolic. Mozesz byc szczesliwy ze nie pracujesz nad swoja nerwica, ale wszyscy wokol widza jaki z ciebie neurotyczny swir, a wiec kiedy obwieszczasz ze jestes naprawde w Jednym Smaku, oni beda pamietali tylko jedno: unikac tego stanu za wszelka cene...(...)
to tyle
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Re: Ken Wilber
odnosnie oswiecenia KW- moze faktycznie to sugeruje. ale jak zbadac jego duchowe osiagniecia?????????? to chyba podstawowe pytanie.
Przykladowo- Ole Nydhal tez mowi o swoich doswiadczeniach na publicznych wykladach (np wczoraj w Krakowie) a jest jednak Lamą z certyfikatem.
drugi cytat ciekawy ale mysle ze trzebaby ich troche wiecej z wilbera aby zlapac szerszy kontekst. na razie nic wiecej nie przychodzi mi do glowy.
tak jak pisalem- ten cytat ktory podales nie pokazuje nam twojej tezy przypisywanej KW ze mozna byc ciezko chorym psychicznie i doznac oswiecenia. chyba sie zgodzisz? "Mozesz cierpiec na gleboka i bolesna nerwice, ale nie dbasz juz o to bo nie utozsamiaszs sie z cialo/umyslem. Jest w tym troche prawdy." ile tej prawdy ???
Przykladowo- Ole Nydhal tez mowi o swoich doswiadczeniach na publicznych wykladach (np wczoraj w Krakowie) a jest jednak Lamą z certyfikatem.
drugi cytat ciekawy ale mysle ze trzebaby ich troche wiecej z wilbera aby zlapac szerszy kontekst. na razie nic wiecej nie przychodzi mi do glowy.
tak jak pisalem- ten cytat ktory podales nie pokazuje nam twojej tezy przypisywanej KW ze mozna byc ciezko chorym psychicznie i doznac oswiecenia. chyba sie zgodzisz? "Mozesz cierpiec na gleboka i bolesna nerwice, ale nie dbasz juz o to bo nie utozsamiaszs sie z cialo/umyslem. Jest w tym troche prawdy." ile tej prawdy ???
..
Re: Ken Wilber
Ja bym zadał inne pytanie: po co badać jego 'duchowe osiągnięcia'? Po co Wilber skoro jest Budda? Po co mieszać jedno z drugim?KROOLIK pisze:ale jak zbadac jego duchowe osiagniecia?????????? to chyba podstawowe pytanie.
Czy ktoś mógłby mi podac JEDEN przykład twierdzenia Wilbera (o ile formułuje on w ogóle jakieś twierdzenia), które byłoby sprawdzalne i wnosiło cokolwiek nowego do tego co powiedzieli już inni (przed Wilberem)?
P.S.: Ale napisałem - 'przed Wilberem'... :lol: Brzmi jak przed Einsteinem albo przed Kolumbem
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Ken Wilber
Witam
Pozdrawiam
kunznag
No robisz z faceta postać co się zowie :lol:abgal pisze:P.S.: Ale napisałem - 'przed Wilberem'... Brzmi jak przed Einsteinem albo przed Kolumbem
Pozdrawiam
kunznag
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
hmm, tzn to nie jest moja teza, osobiscie uwazam ze choroba psychiczna i oswiecenie, czy tam przebudzenie musi sie wykluczac. musi całkowicie , i....KROOLIK pisze:- ten cytat ktory podales nie pokazuje nam twojej tezy przypisywanej KW ze mozna byc ciezko chorym psychicznie i doznac oswiecenia. chyba sie zgodzisz?
a jeżeli byloby w tym nawet malutkie ziarenko prawdy, tzn ze cos z tym oswieceniem jest nie ten teges ;PKROOLIK pisze:"Mozesz cierpiec na gleboka i bolesna nerwice, ale nie dbasz juz o to bo nie utozsamiaszs sie z cialo/umyslem. Jest w tym troche prawdy." ile tej prawdy?
Heja!
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: Ken Wilber
Moim zdaniem lepiej nie badać nawet swoichabgal pisze:KROOLIK napisał/a:
ale jak zbadac jego duchowe osiagniecia?????????? to chyba podstawowe pytanie.
Pozdrawiam
Re: Ken Wilber
tez uwazam ze choroba psychiczna i oswiecenie sie wykluczaja ale czy dojscie do przebudzenia czy samo przebudzenie leczy np nerwice (co w potocznym rozumieniu slowa "choroba psychiczna" sie jeszcze nie miesci choc pewnie jest to zaburzenie, choroba..ale mialem na mysli "powazna" chorobe np schizofrenia) to na ten temat ciezko mi cos konkretnego napisac:) chetnie poczytam wypowiedzi innych- znajacych temat- buddystow.jpack pisze:hmm, tzn to nie jest moja teza, osobiscie uwazam ze choroba psychiczna i oswiecenie, czy tam przebudzenie musi sie wykluczac. musi całkowicie , i....KROOLIK pisze:- ten cytat ktory podales nie pokazuje nam twojej tezy przypisywanej KW ze mozna byc ciezko chorym psychicznie i doznac oswiecenia. chyba sie zgodzisz?
przykladowo Seung Sahn cos takiego mowil [moge zacytowac..] ze jesli zniknie ci w koncu karma to znika pierwotna przyczyna twojego cierpienia ale mozna to odniesc do jego choroby [bodajze mial klopoty z trzustką?]. Jego przebudzenie nie wyleczylo wszystkich jego chorob [musial siedziec w szpitalu]. Pewnie "tylko" zmienia sie podejscie do samego cierpienia, którego na pewno tez doswiadczal tak jak my wszyscy. podobnie moze byc z nerwica. nie wyleczysz jej choc juz ci nie przeszkadza tak jak kiedys...
chce powiedziec ze to zdanie, iż "znika przyczyna twojego cierpienia"- mozna blednie zinterpretowac stwierdzajac ze przebudzenie to jest taki haj-lajf!
pozdr
..
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
Kroolik
to tez zalezy co mamy na mysli mowiac oswiecenie
to trudny temat
wg mojego pojmowania tego tematu, oświecenie przynosi calkowite uwolnienie od cierpienia, lacznie z cierpieniem powiazanym z dolegliwosciami fizycznymi....
ajo!
to tez zalezy co mamy na mysli mowiac oswiecenie
to trudny temat
wg mojego pojmowania tego tematu, oświecenie przynosi calkowite uwolnienie od cierpienia, lacznie z cierpieniem powiazanym z dolegliwosciami fizycznymi....
ajo!
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Re: Ken Wilber
zgadza sie ze to trudny temat i tez nie czuje sie na silach.jpack pisze:Kroolik
to tez zalezy co mamy na mysli mowiac oswiecenie
to trudny temat
wg mojego pojmowania tego tematu, oświecenie przynosi calkowite uwolnienie od cierpienia, lacznie z cierpieniem powiazanym z dolegliwosciami fizycznymi....
ajo!
napisales ze przebudzenie uwalnia od wszelkiego cierpienia- to tez ciekawy temat. masz na mysli ze nic cie juz nie boli?? nawet kolano z rana? rozwin to, prosze.
..
Re: Ken Wilber
W panelu 'Okolice Buddyzmu' mówiąc oświecenie mamy na myśli oświecenie/przebudzenie w sensie buddyjskim.jpack pisze: to tez zalezy co mamy na mysli mowiac oswiecenie
(...)
wg mojego pojmowania tego tematu, oświecenie przynosi calkowite uwolnienie od cierpienia, lacznie z cierpieniem powiazanym z dolegliwosciami fizycznymi....
Re: Ken Wilber
Załóżcie nowy temat w 'off-topic' caffe'.KROOLIK pisze:masz na mysli ze nic cie juz nie boli?? n nawet kolano z rana? rozwin to, prosze.
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
ok szefie. np temat bedzieeee "Przebudzenie=koniec bolu w kolanie???" ;Pabgal pisze:Załóżcie nowy temat w 'off-topic' caffe'.
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Re: Ken Wilber
Witam,
Chciałem tylko napomknąć (do pytania z początku wątku "jak to jest z tym Wilberem?"), że moja praktyka (idzie 4 rok już) rozpoczęła się właśnie po przeczytaniu jego książki. Jeżeli nie byłoby tak, że mój przypadek jest odosobniony to może to co on pisze nie jest takie bardzo fe.
"Szalony newagowiec?" Wilber w swoich pracach filozofie New Age krytykuje dość ostro.
Nie mniej jestem świadom, że część jego tez lub działań może budzić kontrowersje.
pozdrawiam
Chciałem tylko napomknąć (do pytania z początku wątku "jak to jest z tym Wilberem?"), że moja praktyka (idzie 4 rok już) rozpoczęła się właśnie po przeczytaniu jego książki. Jeżeli nie byłoby tak, że mój przypadek jest odosobniony to może to co on pisze nie jest takie bardzo fe.
"Szalony newagowiec?" Wilber w swoich pracach filozofie New Age krytykuje dość ostro.
Nie mniej jestem świadom, że część jego tez lub działań może budzić kontrowersje.
pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Ken Wilber
Witam
Pozdrawiam
kunzang
A co teraz sądzi o Nim?KROOLIK pisze:moj szwagier tez rozpoczal praktyke zen po przeczytaniu wilbera.
Pozdrawiam
kunzang
-
- Posty: 835
- Rejestracja: pt cze 03, 2005 18:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Kurs Cudów
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Ken Wilber
Moja pierwsza książka jego to było "Niepodzielone". Dosyć ciekawa. Ogólnie to nie wszystko co pisze Wilber jest "fe". część jest ok, ale część nie. no i właśnie tu jest "problem". Bo jak ktos nazywa siebie nauczycielem i na dodatek oświeconym, to z takiej pozycji nie można już mieszać i robić błędów. A on robi ich dużo i może wprowadzić ludzi w błąd swoimi książkami i to jest troche nie wporządku.barttek pisze:Chciałem tylko napomknąć (do pytania z początku wątku "jak to jest z tym Wilberem?"), że moja praktyka (idzie 4 rok już) rozpoczęła się właśnie po przeczytaniu jego książki. Jeżeli nie byłoby tak, że mój przypadek jest odosobniony to może to co on pisze nie jest takie bardzo fe.
Pozatym, każdy może sobie skrytykować New Age, ale to wcale nie znaczy że wtedy jest jakiś superowy.
Pozdrawiam
There is no use removing doubts one by one. If we clear one doubt, another doubt will arise and there will be no end of doubts. But if, by seeking the source of the doubter, the doubter is found to be really non-existent, then all doubts will cease
Re: Ken Wilber
"Pozatym, każdy może sobie skrytykować New Age, ale to wcale nie znaczy że wtedy jest jakiś superowy."
Nie napisałem, że jest superowy tylko, że nie reprezentuje New Age.
"Bo jak ktos nazywa siebie nauczycielem i na dodatek oświeconym, to z takiej pozycji nie można już mieszać i robić błędów"
Tak swoją drogą to uważam, że trzeba być uważnym nawet w przypadku "potwierdzonych" nauczycieli.
("If ordered to march: tramp, tramp or shoot: bang, bang.
This is the manifestation of the highest wisdom of enlightenment.
The unity of Zen and war ... extends to the farthest reaches of the holy war now under way."
Zen Master Harada Daiun Sogaku - 1939)
Nie jestem ślepym orędownikiem teorii Wilbera, ale uważam, że niektóre jego teksty są godne przemyślenia.
pozdrawiam
Nie napisałem, że jest superowy tylko, że nie reprezentuje New Age.
"Bo jak ktos nazywa siebie nauczycielem i na dodatek oświeconym, to z takiej pozycji nie można już mieszać i robić błędów"
Tak swoją drogą to uważam, że trzeba być uważnym nawet w przypadku "potwierdzonych" nauczycieli.
("If ordered to march: tramp, tramp or shoot: bang, bang.
This is the manifestation of the highest wisdom of enlightenment.
The unity of Zen and war ... extends to the farthest reaches of the holy war now under way."
Zen Master Harada Daiun Sogaku - 1939)
Nie jestem ślepym orędownikiem teorii Wilbera, ale uważam, że niektóre jego teksty są godne przemyślenia.
pozdrawiam
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Ken Wilber
Witam
Pozdrawiam
kunzang
A co uważasz, że z przemyślenia tych niektórych tekstów może wynikać?barttek pisze:Nie jestem ślepym orędownikiem teorii Wilbera, ale uważam, że niektóre jego teksty są godne przemyślenia.
Pozdrawiam
kunzang