Dlatego chcialbym zaprosic do dyskusi o czyms calkiem swojskim i w duzej mierze "naszym", bo bedacym wytworem kultury zachodniej. Mysle o paradoksach logicznych, ktore powinny przypasc do gustu (zwlaszcza?) tym, ktorzy lubia oslawione koany zen... I w tym miejscu kilka slow, ktore od dawna mialem ochote wypowiedziec.
Slownik j. polskiego PWN pisze:paradoks m IV, D. -u, Ms. ~sie; lm M. -y
1. «pogląd, twierdzenie zaskakująco sprzeczne z ugruntowanymi przekonaniami, często ujęte w formę błyskotliwego aforyzmu»
Paradoks sytuacji.
Paradoks kryje się w czymś, polega na czymś.
To brzmi jak paradoks.
2. log. «rozumowanie o pozornie oczywistej prawdziwości jego elementów, ale wskutek zawartego w nim błędu prowadzące do wniosków jawnie sprzecznych ze sobą»
Doszukać się paradoksu w czyimś rozumowaniu, wywodzie.
gr.
"Paradoksalnosc" opowiesci zen jest pierwszego typu. Paradoksy zachodnioeuropejskie zas drugiego, tak jak na przyklad ma to miejsce w slynnym "paradoksie klamcy": Pewien Kretenczyk powiedzial, ze "wszyscy Kretenczycy to notoryczni klamcy (zawsze klamia)". Jesli mowil prawce to sklamal, a jesli sklamal, to mowil prawde. Jak to rozwiklac? Albo: "czy 'nic' istnieje?" Jesli istnieje, to nieistnieje (bo jak jest 'nic', to co jest?) Jesli nie istnieje, to istnieje (nie ma 'nic', to jest 'cos').Slownik Kopalinskiego pisze:absurd niedorzeczność, nonsens, bzdura; lit., filoz. termin określający absurdalność a. bezcelowość kondycji ludzkiej z egzystencjalnego punktu widzenia i w związku z dziełami Alberta Camusa, Jeana Paula Sartre'a, Eugèna Ionesco, Samuela Becketta i Edwarda Albee.
absurdalny niedorzeczny, bezsensowny.
Etym. - łac. absurdus 'fałszywy (ton); niedorzeczny, głupi; niestosowny'; zob. ab-; surdus, zob. surdyna.
Moze to naduzycie, ale mam ochote powiedziec, ze koany sa nie tyle paradoksami, co absurdami (niedorzecznosciami). Aby uniknac nieporozumienia (ze niby probuje blotem z "greckiego okopu" rzucac w mistrzow Wschodu) dodam, ze mam na mysli absurd, o ktorym pisze Tertulian w "De Carne Christi": "Credo, quia absurdum" - "Wierze, bo jest to niedorzeczne" (czyli niepoddajace sie badaniu rozumowemu).
Uff... od razu mi lepiej. Dobrze bylo to napisac. Ad rem!
Tematy w tym temacie:) =>
1.)Tworze nowy topic poniewaz chcialbym zaprosic wszystkich do dyskusji na temat paradoksow logicznych (ich liste mozna znalezc tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks). Oczywiscie nie ma tam wszystkich - nie ma tak dobrze.
Mozna by sie pobawic i poprobowac je jakos ugryzc. Proponuje na pierwszy ogien "klamczucha". Mocna wersja tego paradoksu brzmi: "to zdanie jest falszywe".
Aha! Oczywiscie paradoksy fizyczne to juz nieco inna bajka.
Mysle, ze warto przynajmniej ogolnie poznac te problemy z kilku powodow. Pokazuja jak potrafi bladzic rozum i co z tego wynika. W ten sposob usprawniaja nasze myslenie i pozwalaja czasem uniknac banalnych bledow.
Nie twierdze, ze nalezy przywiazywac sie do intelektu, czy nieustannego rozgryzania zagadek. Nie da sie jednak ukryc, ze korzystamy z tych wladz umyslu (umyslu rozumianego na sposob europejski) - dlaczego wiec nie usilowac nieco udoskonalic tego narzedzia poki jest jeszcze przydatne? "Przelamanie sobie glowy" paradoksem potrafi, tak sadze, uwolnic od dziecinnej naiwnosci w rozumowaniu. Opadanie lusek z oczu trudno uznac za szkodliwe. Ale uwaga! Legenda mowi o pewnym rybaku, ktory tak dlugo usilowal bezskutecznie rozwiklac paradoks klamcy, ze wyzional ducha! Pewien mysliciel powiedzial: "nie mozna myslec dlugo i intensywnie pozostajac bezkarnym."
2.) Poczytajcie koniecznie (ale to KONIECZNIE, mowie:P) o Heraklicie z Efezu, zwanym tez "Ciemnym" ze wzgledu na... zawile mysli. Probka: "Droga w górę jest drogą w dół."
Tu ogolnie o Heraklicie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Heraklit
Tu kilka cytatow: http://pl.wikiquote.org/wiki/Heraklit_z_Efezu
Tego oczywiscie jest znacznie wiecej (fragmenty zachowanych dziel w przekladzie Mariana Wesolego), ale teraz nie moge znalezc w sieci (o ile ktos do sieci wrzucil).
Post mi wyszedl niczym odezwa propagandowa.