UCD1born2B34U pisze:amogh pisze:Rozumiem, że dla Ciebie powyższy cytat, to nic więcej, jak przykład, a może i nawet dowód na to, jak nauki Buddy zostały "wypaczone"?
Zupełnie nieadekwatny do tematu dyskusji cytat! Świadczy jedynie o tym, że jogini mają swoje doświadczenia. Ponieważ nie dotyczy tematu naszej dyskusji nie jest żadnym argumentem w dyskusji!
Tak gwoli ścisłości, czego dotyczy temat dyskusji? Bo jeżeli chodzi o stwierdzenie, że Buddowie nie jedzą mięsa, to moje osobiste zdanie odnośnie tego już znasz, mam nadzieję, że nie oczekujesz abym dodatkowo potwierdzał jego zasadność odpowiednim cytatem z sutry. Z mojej strony, to tylko rozmowa pomiędzy ludzmi na forum, jeżeli dla Ciebie to jakiś historycznie ważny moment, w którym zamierzasz objawić całemu światu prawdziwe nauczanie Buddy, to przepraszam, nie przeszkadzam.
UCD1born2B34U pisze:amogh pisze:No tak, tylko że, przynajmniej jak ja to na ten moment rozumiem, sutry Mahayany na które się tak autorytarnie powołujesz, również powstały dzięki temu, że ktoś, gdzieś, kiedyś stwierdził, że treść nauk, jakie zawarł w konkretnej sutrze, zostały mu przekazane przez wizję Buddy w formie samboghakaji. Mam nadzieję, że jesteś w stanie zauważyć, iż nie różni się to niczym, pod względem ich powstania, od wizji joginów czy mahasidhów, którzy w buddyzmie tybetańskim, są uważani, za dzierżycieli przekazu wprost od Buddy Siakjamuniego.
Nie przedstawiłeś na to żadnych wiarygodnych dowodów z sutr, więc nie jest to niczym więcej jak Twoim gdybaniem
Nie znam sutr, być może dlatego jestem w stanie zrozumieć i uszanować zdanie tych, dla których wszystkie sutry, to tylko zapisany kawałek papieru. Jeżeli dla Ciebie mają zupełnie inny wymiar i znaczenie, to ze swojej strony nie mam zamiaru w to ingerować, ani tym bardziej czegokolwiek Tobie dowodzić. A to, że nie argumentuję swojego zdania autorytetem sutr i ośmielam się mówić, co myślę, nie powinno Cię raczej niepokoić, nie jest to przecież tematem dyskusji.
UCD1born2B34U pisze:amogh pisze:Jak dla mnie sedno tej dyskusji rozbija się o to stwierdzenie...
Mahajana jest 100% konsekwentna i wyraźnie stwierdza, że Buddowie nie jedzą mięsa
... co wydaje się być dość oczywiste, ponieważ Buddowie będący wyzwoleni z wszelkich światowych uwarunkowań, nie jedzą w ogóle, pewnie nawet warzyw i owoców
Następna Twoja insynuacja (nie podajesz cytatów!) Zapewne jest wiele dowodów na to, że Buddowie jedzą posiłki! Gdybyś czytał poprzednie wpisy uważnie to byś wiedział, że rozmawialiśmy o ostatnim posiłku Buddy
Tylko czy ten ostatni posiłek został rzeczywiście przez Buddę zjedzony? Bo jeżeli tak, to po tym, żaden Budda już niczego nie zjadł, a to sprawia, że jakiekolwiek dalsze cytowanie sutr staje się kompletnie bez sensu, ponieważ ich treść nie odnosi się do żadnej rzeczywistości, która na ten moment ma miejsce.
UCD1born2B34U pisze:amogh pisze:Czy potrafisz podać słowa Buddy, w których jasno jest powiedziane, że aby osiągnąć wyzwolenie, czy oświecenie ludzie powinni kategorycznie przestać jeść mięso?
Czytaj człowieku wpisy jeśli chcesz poważnie dyskutować! Ja już podawałem cytaty; nie moja wina, że jesteś bardzo nieuważny
Po mojej parinirwanie w czasie ostatniej kalpy będzie się spotykało różnego rodzaju zjawy zwodzące ludzi i pouczające ich, że mogą spożywać mięso, a mimo to będą w stanie osiągnąć oświecenie.(...) Jakże mnich mający nadzieję zostania tym, który będzie wyzwalał innych, mógłby żywić się ciałami innych odczuwających istot? (Surangama)
Obawiam się, że nie jestem w stanie podjąć się poważnej dyskusji, w której jedynym argumentem jest cytat z sutry, ponieważ nie uważam, aby znajomość określonych treści stanowiła sedno nauczania Buddy. Poza tym, Twój sposób "argumentowania" przypomina mi raczej dogmatyzm, w którym jest tak, bo tak, a na ten moment cechuje mnie zdecydowany brak jakiegokolwiek przekonania i zaufania do tego, co zostało powiedziane lub zapisane i sumienie nie pozwala mi żebym z czegoś takiego czynił sobie i innym rzeczową i sensowną rozmowę.
UCD1born2B34U pisze:amogh pisze:Zwierzęta między sobą również się zabijają i wzajemnie zjadają, powoduje to, że są w stanie przetrwać, żyć, rozmnażać się, a nawet odradzać, przez co właśnie tworzą taki, a nie inny świat, świat zwierząt
Człowieku słowa buddy nie są adresowane do zwierząt tylko do ludzi! Nie usprawiedliwiaj się zwierzętami
Nie usprawiedliwiam się zwierzętami, tylko zadaję Ci pytanie, co z nimi będzie jeżeli wszyscy ludzie wyzwolą się ze swoich karmicznych uwarunkowań i opuszczą Ziemię?