Dla tych, którzy w ogóle nie wiedzą, o co chodzi : film jest o związkach nauki i duchowości (mistyka a fizyka kwantowa - te klimaty).
Nie napiszę o wszystkich kontrowersjach, bo sporo o tym pisano w sieci - kto chce, może sobie dodatkowo pogooglować.
Twórcy filmu są uczniami niejakiej J.Z. Knight, założycielki "Ramtha School of Enlightenment". Wg. J.Z. Knight, Ramtha ma 35 000 lat i jest pochodzącym z Lemurii (jednego z zaginionych kontynentów) wojownikiem, który stał na czele ponad dwumilionowej armii w wojnie z Atlantydami
 . Nawet nie wiem, jak to się mówi po polsku : J.Z. Knight jako medium jest "channeled" (kanałowana :shock: a może opętywana
. Nawet nie wiem, jak to się mówi po polsku : J.Z. Knight jako medium jest "channeled" (kanałowana :shock: a może opętywana   ) przez Ramthę. I to właśnie Ramtha w ciele J.Z. Knight jest nauczycielem w szkole. Całej tej historii nie ma w filmie, ale pani J.Z. Knight występuje tam właśnie jako Ramtha ("gadające głowy" z filmu podpisane są dopiero na końcu, niby taki trick, że nie wiadomo, kogo się słucha, jednego z autorytetów naukowych, czy jakiegoś mistyka). To ta kobieta, która mówi po angielsku niby z akcentem :roll: i najbardziej mętnie.
) przez Ramthę. I to właśnie Ramtha w ciele J.Z. Knight jest nauczycielem w szkole. Całej tej historii nie ma w filmie, ale pani J.Z. Knight występuje tam właśnie jako Ramtha ("gadające głowy" z filmu podpisane są dopiero na końcu, niby taki trick, że nie wiadomo, kogo się słucha, jednego z autorytetów naukowych, czy jakiegoś mistyka). To ta kobieta, która mówi po angielsku niby z akcentem :roll: i najbardziej mętnie.Oprócz J.Z. Knight w filmie wzięło udział m.in. kilku uczonych. Autorzy filmu zręcznie manipulowali ich wypowiedziami. Jeden z nich - dr. David Albert - wprost zarzuca autorom, że stworzyli wrażenie, że zgadza się z tezami, które on kategorycznie odrzuca!
Dużo się mówi w filmie o kilku eksperymentach "naukowych", m.in. o wynikach "dr" Masaru Emoto. Piszę "dr" dlatego, że jest to tytuł nadany przez The Open International University for Alternative Medicine - instytucję nie posiadającą uprawnień do nadawania jakichkolwiek tytułów naukowych. Bardzo smutne jest to, że niedawno jeden z odwiedzających Polskę mistrzów zen powoływał się (słyszałem umieszczone w sieci mp3 ze spotkania) na przedstawione w filmie badania Masaru Emoto, z których wynikało m.in. że zamrożona woda pobłogosławiona przez mnicha tworzy kryształki o bardziej harmonijnej strukturze, a woda, której ktoś nawymyślał, tworzy nieregularne, "brzydkie" kryształki... Oczywiście praca tego człowieka nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek sensowną metodologią.
Za to podobały mi się efekty specjalne.
Dziękuję za uwagę






 
  





