Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
„Jak pan Kondom sprawił, że Tajlandia stała się lepszym miejscem”
Pod powyższym linkiem można zobaczyć ciekawą historię programów pomocowych w Tajlandii (ograniczanie śmiertelności noworodków, planowanie rodziny, walka z HIV). Mnich święcący prezerwatywy? Możliwe tylko w Tajlandii.
Wideo posiada polskie napisy.
Pod powyższym linkiem można zobaczyć ciekawą historię programów pomocowych w Tajlandii (ograniczanie śmiertelności noworodków, planowanie rodziny, walka z HIV). Mnich święcący prezerwatywy? Możliwe tylko w Tajlandii.
Wideo posiada polskie napisy.
- chaon
- Posty: 799
- Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soto Zen
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Średnia liczba dzieci na małżeństwo spadła z 7 do 1,5 dziecka - to nie jest sukces tylko katastrofa. Jeśli to, o czym mówią w tym programie jest prawdą Tajlandia strzeliła sobie w kolano tak jak Europa, zapisując się na listę narodów do wymarcia. Na youtube jest wideo o demografii w europie i jak samą dzietnością muzułmanie zdobędą ją w ciągu ok 50 lat. Pada w nim informacja o tym, że w historiii ludzkości nie ma żadnej cywilizacji która przetrwałaby po tym jak średnia liczba dzieci spadła poniżej 1,8 na parę.
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Przecież im więcej narodzin, tym więcej cierpienia
- piotr
- ex Global Moderator
- Posty: 3571
- Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: brak
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Ah, znowu ci muzułmanie…
A tak przy okazji to ważny jest też kontekst. W jednych warunkach ograniczenie dzietności może być niekorzystne, w innych wręcz przeciwnie. Co z tego, że przyrost będzie duży, gdy większość z dzieci nie będzie miała żadnych szans np. na edukację.
A tak przy okazji to ważny jest też kontekst. W jednych warunkach ograniczenie dzietności może być niekorzystne, w innych wręcz przeciwnie. Co z tego, że przyrost będzie duży, gdy większość z dzieci nie będzie miała żadnych szans np. na edukację.
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Najwyższy współczynnik dzietności jest w Afryce. Tam mieszkają i muzułmanie i chrześcijanie. Na bliskim wschodzie jest już trochę niższy. W krajach buddyjskich jest jeszcze niższy. Tak zwana zastępowalność pokoleń jest możliwa przy współczynniku dzietności 2.1-2.15. W Polsce ten współczynnik od lat wynosi poniżej 1.5. Pamiętam parę lat temu dyskusję na jakimś forum na temat właśnie sytuacji demograficznej w Polsce. Ktoś wtedy napisał: wy tu nie dyskutujcie tylko się bierzcie do roboty .
Moim zdaniem na kwestię dużych dysproporcji współczynnika dzietności w różnych miejscach na świecie można też spojrzeć od strony ,,karmicznej”. Dlaczego tak wielu ludzi na świecie odradza się w trudnych (bolesnych) warunkach?
Moim zdaniem na kwestię dużych dysproporcji współczynnika dzietności w różnych miejscach na świecie można też spojrzeć od strony ,,karmicznej”. Dlaczego tak wielu ludzi na świecie odradza się w trudnych (bolesnych) warunkach?
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Dzietność spada, ale wydłuża się średnia żywota - w pewnym momencie ludzkość (a w każdym razie najbardziej rozwinięte kraje) może dość do punktu gdzie długość życia będzie mogła być przedłużana "w nieskończoność".
Jeżeli dzisiaj osoba X ma 25 lat, a w momencie jak będzie miała lat 50 będzie można za pomocą medycyny/nauki wydłużyć życie do 120 - 140 lat, to w momencie kiedy osoba X osiągnie lat 100 to wydłużenie życia będzie możliwe do lat 200 - i tak dalej.
Teoretycznie po osiągnięciu takiego punktu osoba może się stać nieśmiertelna - praktycznie długowieczna.
Wiele z tego może wyniknąć ciekawych kwestii emerytalno/socjalno/społeczno/socjologicznych.
Jeżeli dzisiaj osoba X ma 25 lat, a w momencie jak będzie miała lat 50 będzie można za pomocą medycyny/nauki wydłużyć życie do 120 - 140 lat, to w momencie kiedy osoba X osiągnie lat 100 to wydłużenie życia będzie możliwe do lat 200 - i tak dalej.
Teoretycznie po osiągnięciu takiego punktu osoba może się stać nieśmiertelna - praktycznie długowieczna.
Wiele z tego może wyniknąć ciekawych kwestii emerytalno/socjalno/społeczno/socjologicznych.
Cały czas jest teraz.
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
A przepraszam, na jakich to cywilizacjach sie wzorujesz? Egipcjanach? Majach? Aztekach? Khmerach? Bo nie bardzo rozumiem, jaka to historie rozwazasz i do czego porownujesz cywilizacje dysponujaca GMO, lekami, szczepionkami, technologia itd...chaon pisze:Średnia liczba dzieci na małżeństwo spadła z 7 do 1,5 dziecka - to nie jest sukces tylko katastrofa. Jeśli to, o czym mówią w tym programie jest prawdą Tajlandia strzeliła sobie w kolano tak jak Europa, zapisując się na listę narodów do wymarcia. Na youtube jest wideo o demografii w europie i jak samą dzietnością muzułmanie zdobędą ją w ciągu ok 50 lat. Pada w nim informacja o tym, że w historiii ludzkości nie ma żadnej cywilizacji która przetrwałaby po tym jak średnia liczba dzieci spadła poniżej 1,8 na parę.
सर्वं शून्यं
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Tak sie dziwnie sklada że szczepionki i gmo moga slużyc do depopulacji i zaliczanie ich do osiagniec cywilizacji jest manipulacją. Nie trzeba byc wielkim matematykiem zeby zrozumiec ze jezeli jest mniej niż 2 dzieci na rodzine to populacja zmniejsza sie. To chyba oczyswiste?
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Chyba, ale ja sie odnosze do twierdzenia, jakoby cywilizacje zaliczaly z tego powodu padake. Znam cosniecos historie i jakos nie kojarze wiele takich przypadkow.zalew pisze:Tak sie dziwnie sklada że szczepionki i gmo moga slużyc do depopulacji i zaliczanie ich do osiagniec cywilizacji jest manipulacją. Nie trzeba byc wielkim matematykiem zeby zrozumiec ze jezeli jest mniej niż 2 dzieci na rodzine to populacja zmniejsza sie. To chyba oczyswiste?
Czego to sa, tak poza tym, osiagniecia, jesli nie cywilizacji?
सर्वं शून्यं
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
+1Sarasvati pisze:Chyba, ale ja sie odnosze do twierdzenia, jakoby cywilizacje zaliczaly z tego powodu padake. Znam cosniecos historie i jakos nie kojarze wiele takich przypadkow.zalew pisze:Nie trzeba byc wielkim matematykiem zeby zrozumiec ze jezeli jest mniej niż 2 dzieci na rodzine to populacja zmniejsza sie. To chyba oczyswiste?
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
A ja zapytam jeszcze inaczej: co z tego, że jakaś cywilizacja upadnie?piotr pisze: Co z tego, że przyrost będzie duży, gdy większość z dzieci nie będzie miała żadnych szans np. na edukację.
Cywilizacje upadają. To rzecz normalna. Nic nie trwa wiecznie. Powinniśmy się rozkoszować upadkiem naszej cywilizacji. Nie często takie cuś można zaobserwować w swoim życiu.
Radical Polish Buddhism
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Wyjąłeś mi to z ustIntraneus pisze:A ja zapytam jeszcze inaczej: co z tego, że jakaś cywilizacja upadnie?piotr pisze: Co z tego, że przyrost będzie duży, gdy większość z dzieci nie będzie miała żadnych szans np. na edukację.
Wszystko się zmienia. W przeciwnym razie idziemy w stronę "Because the beauty of the White Aryan woman must not perish from the earth."
Pzdr
Piotr
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Jeśli źle to proszę o pouczenie.Intraneus pisze: A ja zapytam jeszcze inaczej: co z tego, że jakaś cywilizacja upadnie?
Cywilizacje upadają. To rzecz normalna. Nic nie trwa wiecznie. Powinniśmy się rozkoszować upadkiem naszej cywilizacji. Nie często takie cuś można zaobserwować w swoim życiu.
Czy chodzi tu o rozumowanie w podobnym stylu: ktoś jedzie samochodem krętą, niebezpieczną drogą i wiezie kilka osób. Jedzie zbyt szybko, nieostrożnie i na uwagi pasażerów żeby uważał i zmniejszył prędkość odpowiada: wszyscy kiedyś muszą umrzeć, nikt nie żyje wiecznie, powinniśmy się rozkoszować śmiertelnym wypadkiem bo nie często to się zdarza.
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Coś w tym jest!Intraneus pisze:A ja zapytam jeszcze inaczej: co z tego, że jakaś cywilizacja upadnie? Cywilizacje upadają. To rzecz normalna. Nic nie trwa wiecznie. Powinniśmy się rozkoszować upadkiem naszej cywilizacji. Nie często takie cuś można zaobserwować w swoim życiu.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12732
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Witam
Pozdrawiam
kunzang
Poczekaj... poczekaj... to nie to samo - to już zahacza o chwyt erystyczny. Czym innym jest decyzja w rękach jednej istoty spoczywająca, a czym innym jest upadek cywilizacji na który może mieć wpływ cała masa czynników z których gro nie jest zależnych od istot, które ją tworzą.leszek wojas pisze:(...)
Czy chodzi tu o rozumowanie w podobnym stylu: ktoś jedzie samochodem krętą, niebezpieczną drogą i wiezie kilka osób. Jedzie zbyt szybko, nieostrożnie i na uwagi pasażerów żeby uważał i zmniejszył prędkość odpowiada: wszyscy kiedyś muszą umrzeć, nikt nie żyje wiecznie, powinniśmy się rozkoszować śmiertelnym wypadkiem bo nie często to się zdarza.
Pozdrawiam
kunzang
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
A tam zaraz upadek z pewnością przetrwamy, chemii i probówek starczy dla każdegoIntraneus pisze:Powinniśmy się rozkoszować upadkiem naszej cywilizacji. Nie często takie cuś można zaobserwować w swoim życiu.
pozdrawiam, gt
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Witaj ,kunzang pisze:Poczekaj... poczekaj... to nie to samo - to już zahacza o chwyt erystyczny. Czym innym jest decyzja w rękach jednej istoty spoczywająca, a czym innym jest upadek cywilizacji na który może mieć wpływ cała masa czynników z których gro nie jest zależnych od istot, które ją tworzą.leszek wojas pisze:(...)
Czy chodzi tu o rozumowanie w podobnym stylu: ktoś jedzie samochodem krętą, niebezpieczną drogą i wiezie kilka osób. Jedzie zbyt szybko, nieostrożnie i na uwagi pasażerów żeby uważał i zmniejszył prędkość odpowiada: wszyscy kiedyś muszą umrzeć, nikt nie żyje wiecznie, powinniśmy się rozkoszować śmiertelnym wypadkiem bo nie często to się zdarza.
w przypadku tego samochodu to nie sprowadza się tylko do decyzji jednej osoby - kierowcy. To jest większa ilość decyzji i czynników. Te osoby świadomie wsiadły (decyzja pasażerów), pozwoliły mu kierować (ich decyzja), nie ustaliły wcześniej jaką drogą ma jechać (zgodziły się milcząco by on o tym zdecydował) itd. Na postawę tego kierowcy mogły mięć wpływ dom rodzinny, szkoła, środowisko itd. Nie mniej w pewnym momencie to jedna osoba ma kierownicę w rękach i ona decyduje ale jest to konsekwencją wcześniejszych (nieprzemyślanych być może) decyzji innych osób. Co do upadku cywilizacji to może być ona konsekwencją decyzji małej grupy osób czy wręcz jednej osoby (bo ktoś na przykład podejmie decyzję o ataku nuklearnym) ale ktoś tym osobom dał władzę czyli wiele osób (aktywnie bądź milcząco) miało na to wpływ.
Pozdrawiam
- Sadayoshi
- Posty: 216
- Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kagyu
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
- Kontakt:
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
+1 oznacza, że LewKanapowy się z tobą zgadza.Sarasvati pisze:?LewKanapowy pisze: +1
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Brawo, WLasnie mialam to pisac w razie ew. ofensywy, ale widze, ze kolega ujal to pieknie ubiegajac mnie.Intraneus pisze:A ja zapytam jeszcze inaczej: co z tego, że jakaś cywilizacja upadnie?piotr pisze: Co z tego, że przyrost będzie duży, gdy większość z dzieci nie będzie miała żadnych szans np. na edukację.
Cywilizacje upadają. To rzecz normalna. Nic nie trwa wiecznie. Powinniśmy się rozkoszować upadkiem naszej cywilizacji. Nie często takie cuś można zaobserwować w swoim życiu.
सर्वं शून्यं
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
A nie sądzicie, że taki sposób upadku cywilizacji(powolne zmniejszanie populacji) byłby wyjątkowo nudny, nieciekawy i mało spektakularny?
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
WIesz, wbrew pozorom upadek cywilizacji jest (byl) zawsze na tyle rozciagniety w czasie, ze z perspektywy jednego pokolenia i tak nie byl spektakularny. Wyjatkiem moze byc ewentualnie eksterminacja Zydow w czasie 2 Wojny Swiatowej i tym podobne wydarzenia, ale taki upadek Rzymu, Majow czy Khmerow juz byl srednio zauwazalny dla samych Rzymian, Majow lub Khmerow. Mowie tu o pojedynczych pokoleniach mas "zjadaczy chleba", bo moze jacys tam poeci, bardowie czy swiatli politycy to zauwazali. Reszta biegla po prostu za zarobieniem bytu.Lo'tsa'wa pisze:A nie sądzicie, że taki sposób upadku cywilizacji(powolne zmniejszanie populacji) byłby wyjątkowo nudny, nieciekawy i mało spektakularny?
सर्वं शून्यं
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Konsekwencje powolnego zmniejszania populacji mogą być całkiem ciekawe, mogą być to zjawiska naturalne, geopolityczne itd. Przyroda się odradza, Europa w większości muzułmańska itd.Lo'tsa'wa pisze:A nie sądzicie, że taki sposób upadku cywilizacji(powolne zmniejszanie populacji) byłby wyjątkowo nudny, nieciekawy i mało spektakularny?
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Ze tak dorzuce: za tym, ze duzo dzieci rodzi sie w krajach biednych i/lub muzulmanskich etc. stoi po prostu wybor kobiet, a raczej jego BRAK TOTALNY. Jestem chyba jedyna kobieta, ktora sie tu wypowiada stad wy pewnie o tym nie pomysleliscie: tam, gdzie kobiet maja wybor nie rodzic 6,7 czy 10 dzieci nie beda tego robic, gdys bycie w ciazy i pologu przez 5 6 czy 7 lat a potem uganianie sie za 5 , 6 czy 10 dzieci zamiast zdobywanai edukacji, wygodnego zycia, rozwojowi zawodowemu czy poszerzaniu pogladow jest niezbyt atrakcyjna perspektywa. Ot co. Bill Gates odwiedzajac jeden z (rozwinietych akurat) islamskich krajow zostal zapytany, jak widzi jego przyszlosc, na co odparl, patrzac na polowe sali zakutala w szmaty od stop do glow: zle widze, skoro nie wykorzystujecie polowy waszego potencjalu intelektualnego. I tu podsumowal zachodnia cywilizacje: mala dzietnosc to cena za danie kobietom wyboru. A kiedy kobiety zaczynaja egzekwowac swoj wybor to automatycznie maja mniej czasu, checi i energii na mnozenie, a w koncu maja mniej biologicznego czasu (spadek plodnosci). Moja prababka urodzila 11 dzieci, ale to pewnie dlatego, ze, w przeciwienstwie do mnie, nie mogla sie ksztalcic, czy sobie zaakceptowac oferty pracy na innym kontynencie od tak i wyjechac. Teraz pytanie powstaje, czy mamy zmuszac kobiety do rodzenia (bo wierzcie mi, jesli nie bedzie przymusu, to niewiele zdecyduje sie na wiecej niz 1-2 dzieci), czy nie. Moim zdaniem niezmuszanie nikogo do scisle okreslonej przyszlosci w zyciu jest wazna zdobycza naszej cywilizacji. Jesli ocalenie jej ma sie odbyc przez przymus rodzenia, to niech sobie nas podbijaja muzulmanie, bo i tak wszystko stracone.leszek wojas pisze:Najwyższy współczynnik dzietności jest w Afryce. Tam mieszkają i muzułmanie i chrześcijanie. Na bliskim wschodzie jest już trochę niższy. W krajach buddyjskich jest jeszcze niższy. Tak zwana zastępowalność pokoleń jest możliwa przy współczynniku dzietności 2.1-2.15. W Polsce ten współczynnik od lat wynosi poniżej 1.5. Pamiętam parę lat temu dyskusję na jakimś forum na temat właśnie sytuacji demograficznej w Polsce. Ktoś wtedy napisał: wy tu nie dyskutujcie tylko się bierzcie do roboty .
Moim zdaniem na kwestię dużych dysproporcji współczynnika dzietności w różnych miejscach na świecie można też spojrzeć od strony ,,karmicznej”. Dlaczego tak wielu ludzi na świecie odradza się w trudnych (bolesnych) warunkach?
सर्वं शून्यं
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
sztuczna macica + sztuczne zapłodnienie i po sprawie, jeszcze jakby ktoś pomyślał by nieco podkręcić te dzeci pod względem dna – to by dopiero był początek a nie koniec.
Ja bym się zastanowił nad inną sprawą – bo wszystkie imperia nie padają przez najazdy, wybuchy i fajerwerki a przez rzecz bardzo prozaiczną – pogodę, czyli opady deszczu i zbiory (ich brak) i w konsekwencji zapaść ekonomiczna, etc – potem to już samo leci, taki atylla zawsze się na końcu pojawi... Widziałem ostanio prognozy dla Europy – ponoć pustynnienie idzie coraz wyżej, a u was ponoć też dość zimno słyszałem ? : )))
metta&peace
V.
Ja bym się zastanowił nad inną sprawą – bo wszystkie imperia nie padają przez najazdy, wybuchy i fajerwerki a przez rzecz bardzo prozaiczną – pogodę, czyli opady deszczu i zbiory (ich brak) i w konsekwencji zapaść ekonomiczna, etc – potem to już samo leci, taki atylla zawsze się na końcu pojawi... Widziałem ostanio prognozy dla Europy – ponoć pustynnienie idzie coraz wyżej, a u was ponoć też dość zimno słyszałem ? : )))
metta&peace
V.
- LewKanapowy
- Posty: 595
- Rejestracja: sob lis 21, 2009 10:16
- Tradycja: Dzogczen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
+1iwanxxx pisze:Wyjąłeś mi to z ustIntraneus pisze:A ja zapytam jeszcze inaczej: co z tego, że jakaś cywilizacja upadnie?piotr pisze: Co z tego, że przyrost będzie duży, gdy większość z dzieci nie będzie miała żadnych szans np. na edukację.
Wszystko się zmienia. W przeciwnym razie idziemy w stronę "Because the beauty of the White Aryan woman must not perish from the earth."
Pzdr
Piotr
(Co zaiste oznacza, że LewKanapowy się zgadza. Dzięki, Sadayoshi )
Za sceną rozległ się gwałtowny tupot i wreszcie wszedł lew.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
Składał się z dwóch bobrów przykrytych kapą.
- GreenTea
- ex Global Moderator
- Posty: 4530
- Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Vajrayana
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Ej, no nie jest aż tak źle, na razie, jak widzę, to raczej rozdają święcone prezerwatywySarasvati pisze:Jesli ocalenie jej ma sie odbyc przez przymus rodzenia, to niech sobie nas podbijaja muzulmanie, bo i tak wszystko stracone.
Może i muzułmanki też z czasem ich użyją, kto wie? Chodzi przecież o zachowanie właściwych proporcji, o liczbę ludzi adekwatną do możliwości przeżycia na Ziemi we względnie dobrych warunkach. Nie mam nic przeciwko, żebyśmy okazali się w tej kwestii bardziej demokratyczni i pozwolili przetrwać różnym kulturom.
I w końcu należałoby pomyśleć o rosnącej rzeszy europejskich buddystów, którzy za pewien czas będą zmuszeni czekać w bardzo długiej kolejce do właściwego odrodzenia
No właśnie, dlaczego? Świat jest w końcu projekcją naszych umysłów, czy nie?leszek wojas pisze:Moim zdaniem na kwestię dużych dysproporcji współczynnika dzietności w różnych miejscach na świecie można też spojrzeć od strony ,,karmicznej”. Dlaczego tak wielu ludzi na świecie odradza się w trudnych (bolesnych) warunkach?
Pozdrawiam, gt
-
- Posty: 1979
- Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Manchester
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
No ja bym nie obwiniał za wszystko kobiet:)Sarasvati pisze: Ze tak dorzuce: za tym, ze duzo dzieci rodzi sie w krajach biednych i/lub muzulmanskich etc. stoi po prostu wybor kobiet, a raczej jego BRAK TOTALNY. Jestem chyba jedyna kobieta, ktora sie tu wypowiada stad wy pewnie o tym nie pomysleliscie: tam, gdzie kobiet maja wybor nie rodzic 6,7 czy 10 dzieci nie beda tego robic, gdys bycie w ciazy i pologu przez 5 6 czy 7 lat a potem uganianie sie za 5 , 6 czy 10 dzieci zamiast zdobywanai edukacji, wygodnego zycia, rozwojowi zawodowemu czy poszerzaniu pogladow jest niezbyt atrakcyjna perspektywa. Ot co. Bill Gates odwiedzajac jeden z (rozwinietych akurat) islamskich krajow zostal zapytany, jak widzi jego przyszlosc, na co odparl, patrzac na polowe sali zakutala w szmaty od stop do glow: zle widze, skoro nie wykorzystujecie polowy waszego potencjalu intelektualnego. I tu podsumowal zachodnia cywilizacje: mala dzietnosc to cena za danie kobietom wyboru. A kiedy kobiety zaczynaja egzekwowac swoj wybor to automatycznie maja mniej czasu, checi i energii na mnozenie, a w koncu maja mniej biologicznego czasu (spadek plodnosci). Moja prababka urodzila 11 dzieci, ale to pewnie dlatego, ze, w przeciwienstwie do mnie, nie mogla sie ksztalcic, czy sobie zaakceptowac oferty pracy na innym kontynencie od tak i wyjechac. Teraz pytanie powstaje, czy mamy zmuszac kobiety do rodzenia (bo wierzcie mi, jesli nie bedzie przymusu, to niewiele zdecyduje sie na wiecej niz 1-2 dzieci), czy nie. Moim zdaniem niezmuszanie nikogo do scisle okreslonej przyszlosci w zyciu jest wazna zdobycza naszej cywilizacji. Jesli ocalenie jej ma sie odbyc przez przymus rodzenia, to niech sobie nas podbijaja muzulmanie, bo i tak wszystko stracone.
PS: Masz polską klawiaturę? tzn. czcionki
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Ja nie obwiniam, nie twierdze tez, ze jest to AZ tak proste, niemniej jest to duzy czynnik.Lo'tsa'wa pisze: No ja bym nie obwiniał za wszystko kobiet:)
PS: Masz polską klawiaturę? tzn. czcionki
Polskich czcionek nie mam, gdyz uzywam Mac'a gdzie, gdy przestawie klawiature na polska, to misie przestawia wszystko i pojawiaja sie polskie znaki zamiast innych, zamiast byc w systemie alt+a, poza tym uzywam na co dzien 2 innych jezykow i nie mogie. Przepraszam
सर्वं शून्यं
- LordD
- Posty: 2542
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Karma Kamtsang
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Dograj sobie windowsowe czcionki. Pokombinuj też w ustawieniach... jakoś nie chce mi się wierzyć, ze na Mac nie da rady z tymSarasvati pisze:Ja nie obwiniam, nie twierdze tez, ze jest to AZ tak proste, niemniej jest to duzy czynnik.Lo'tsa'wa pisze: No ja bym nie obwiniał za wszystko kobiet:)
PS: Masz polską klawiaturę? tzn. czcionki
Polskich czcionek nie mam, gdyz uzywam Mac'a gdzie, gdy przestawie klawiature na polska, to misie przestawia wszystko i pojawiaja sie polskie znaki zamiast innych, zamiast byc w systemie alt+a, poza tym uzywam na co dzien 2 innych jezykow i nie mogie. Przepraszam
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
tu macie przepowiednie babci Wangi
http://www.iluminaci.pl/proroctwa/przep ... acej-wangi
wyglada na to ze jeszcze pare tysiecy lat przed ta cywilizacja sa
btw. niezly SF )
http://www.iluminaci.pl/proroctwa/przep ... acej-wangi
wyglada na to ze jeszcze pare tysiecy lat przed ta cywilizacja sa
btw. niezly SF )
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
W moim odczuciu sprawa jest w gruncie rzeczy dość prosta. Aby utrzymać zastępowalność pokoleń wystarczy rozsądna polityka prorodzinna państwa. Nie chodzi o to by zmuszać kobiety by miały 5-7 dzieci. Na przykład w takim kraju jak Polska wielu par po prostu ,,nie stać" na posiadanie dzieci czy też większej ilości dzieci nawet jeśli by chcieli.Karinos pisze: wyglada na to ze jeszcze pare tysiecy lat przed ta cywilizacja sa
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Zgodziłabym się z Tobą, Leszku, bo to bardzo rozsądne, co piszesz, ale fakty temu przeczą: w Szwecji, gdzie jest prowadzona od lat (dokładnie 70-tych) polityka prorodzinna (urlopy tacierzyńskie, idealna opieka dla matek, długie, płatne urlopy wychowawcze, zasiłki rodzinne, brak bezrobocia, aktywizacja zawodowa matek po urlopach wychowawczych, itd), wcale nie wzrasta w sposób gwałtowny ilość dzieci. Tu są dane na ten temat:leszek wojas pisze:W moim odczuciu sprawa jest w gruncie rzeczy dość prosta. Aby utrzymać zastępowalność pokoleń wystarczy rozsądna polityka prorodzinna państwa. Nie chodzi o to by zmuszać kobiety by miały 5-7 dzieci. Na przykład w takim kraju jak Polska wielu par po prostu ,,nie stać" na posiadanie dzieci czy też większej ilości dzieci nawet jeśli by chcieli.Karinos pisze: wyglada na to ze jeszcze pare tysiecy lat przed ta cywilizacja sa
http://www.wnp.pl/informacje/powolny-wz ... 1_0_0.html
Z tego artykułu wynika, że najwyższy wskaźnik przyrostu naturalnego mają na dzień dzisiejszy: Irlandia (16,8 urodzeń na 1000 mieszkańców), Wlk. Brytania (12,8) i Francja (12,7).
Najniższy - co mnie zaskoczyło, ze względu na obecność muzułmanów w tym kraju - mają Niemcy (7,9). Ale w Niemczech chyba ostatnio zlikwidowano zasiłki do wielodzietnych rodzin, nie wiem dokładnie.
Aha, artykuł dotyczy tylko krajów UE, ale lepszego nie znalazłam. Największy wzrost demograficzny w Europie ma podobno Islandia, al eto dane przed kryzysu, więc wzrost urodzeń mógł tam teraz ulec zahamowaniu.
Pozdrawiam.m.
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
za to w Chinach chca zniesc restrykcje posiadania tylko 1 dziecka wiec nie ma sie co martwic - w razie czego zawsze mozna liczyc na rase Han
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Chińczycy i tak mają problem z rozmnażaniem się, ze względu na brak kobiet (żeńskie płody są często poddawane aborcjom). Pary małżeńskie wolą mieć jako to jedyne dziecko chłopca, a nie dziewczynkę. Zdaje się, że to tez jest związane z dawną tradycją, że dziewczynkę trzeba było obdarzyć posagiem i zubażała ona w konsekwencji swoją rodzinę, narodziny chłopca natomiast są szczęściem dla rodziny, bo to męski potomek zapewnia opiekę rodzicom na starość.Karinos pisze:za to w Chinach chca zniesc restrykcje posiadania tylko 1 dziecka wiec nie ma sie co martwic - w razie czego zawsze mozna liczyc na rase Han
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Da sie, ale nie da sie tak, zeby przy okazji zachowac znaki typu: ü, ö lub ñ, a na tym komputerze uzywany jest glownie angielski, niemiecki i hiszpanskiLordD pisze:
Dograj sobie windowsowe czcionki. Pokombinuj też w ustawieniach... jakoś nie chce mi się wierzyć, ze na Mac nie da rady z tym
Juz tak nie jest i to od dluzszego czasu. Dlatego coraz trudniej zaadoptowac dziewczynke z Chin, co kiedys bylo dla bezplodnych, bogatych zachodnich par latwym wyjsciem. Niektore regiony prowadza wrecz polityke pro-wielodzietna, np w Szanghaju jest program "one is not enough" zachecajacy mlode pary do mnozenia sie. Chiny zaczynaja odchodzic od polityki 2+1 wcale nie tylko ze wzgledu na np. starzenie sie spoleczenstwa, ale takze z uwagi na problemy natury psychologicznej jakie stwarzal taki model.moi pisze:
Chińczycy i tak mają problem z rozmnażaniem się, ze względu na brak kobiet (żeńskie płody są często poddawane aborcjom). Pary małżeńskie wolą mieć jako to jedyne dziecko chłopca, a nie dziewczynkę. Zdaje się, że to tez jest związane z dawną tradycją, że dziewczynkę trzeba było obdarzyć posagiem i zubażała ona w konsekwencji swoją rodzinę, narodziny chłopca natomiast są szczęściem dla rodziny, bo to męski potomek zapewnia opiekę rodzicom na starość.
सर्वं शून्यं
- Ryu
- ex Global Moderator
- Posty: 1940
- Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Theravāda
- Lokalizacja: Zgierz
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Cześć
Sarasvati dobrze pisze. Jakiś czas temu oglądałem wykład z TED (pół godziny przed chwilą straciłem żeby go znaleźć, ale nie udało mi się) na którym tłumaczono jak kluczowym jest edukacja dziewczyn w krajach trzeciego świata. Sama realna opcja dla kobiet by mogły wyjść z domu i zdobyć trochę wiedzy zamiast być maszynkami do robienia dzieci sporo zmniejsza ich skłonność do rodzenia.
Mamy małe szanse by zmusić naszych do ,,brania się do roboty" (jak to fajnie Leszek nazwał), więc powinniśmy się skupić na tym, by inni nie rozmnażali się na potęgę. Poza tym odrobina edukacji u muzułmanów mogłaby całkiem nieźle ograniczyć ilość osób wysadzających się dla 72 dziewic.
pozdrawiam,
Ryu
Sarasvati dobrze pisze. Jakiś czas temu oglądałem wykład z TED (pół godziny przed chwilą straciłem żeby go znaleźć, ale nie udało mi się) na którym tłumaczono jak kluczowym jest edukacja dziewczyn w krajach trzeciego świata. Sama realna opcja dla kobiet by mogły wyjść z domu i zdobyć trochę wiedzy zamiast być maszynkami do robienia dzieci sporo zmniejsza ich skłonność do rodzenia.
Mamy małe szanse by zmusić naszych do ,,brania się do roboty" (jak to fajnie Leszek nazwał), więc powinniśmy się skupić na tym, by inni nie rozmnażali się na potęgę. Poza tym odrobina edukacji u muzułmanów mogłaby całkiem nieźle ograniczyć ilość osób wysadzających się dla 72 dziewic.
pozdrawiam,
Ryu
- moi
- Posty: 4728
- Rejestracja: śr sie 09, 2006 17:01
- Płeć: kobieta
- Tradycja: Zen Soto (sangha Kanzeon)
- Lokalizacja: Dolny Ślask
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Ale Szanghaj to, zdaje się, wyjątkowe miasto, zupełnie odmienne od np. Pekinu - z bardziej otwartym społeczeństwem, itd. Tu właśnie ma swój teatr tańca pierwszy oficjalny chiński transseksualista (typu M/K), który po udanej operacji znany płci, jako dyrektor, ów teatr prowadzi. Takie coś byłoby nie do pomyślenia w Pekinie - w programie, który oglądałam ten transseksualista sam o tym wspomina.Sarasvati pisze:np w Szanghaju jest program "one is not enough" zachecajacy mlode pary do mnozenia sie.
Może więc i polityka rodzinna jest inna w Szanghaju, niż w całych Chinach?
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Napewno jest, ale nie zmienia to faktu, ze, zwlaszcza w miastach, niewielu juz praktykuje pozbywanie sie dziewczynek. Sporo ludnosci CHin dalej mieszka na rolniczej prowincji, to fakt, ale tez wez pod uwage, ze 2mln miasto to w Chinach masz gdzie nei splunac, o wiekszosci to w zyciu nie slyszelismy he he. Naprawde eliminacja plodow / noworodkow zenskich jest juz mocno ukrocona. A to takze dlatego, ze Chinczycy sobie zdali sprawe, ze dziewczynki sa tansze, bo nie trzeba im kupowac mieszkania. W Chinach jest tak, ze mlody kawaler nie jest dobra partia jesli nie ma lokum. A owe lokum kosztuje i to nie malo. Dziewczynki moga i pracowac w fabrykach i (w przypadku lepiej postawionych rodzin) zdobywac edukacje. Wystarczy popatrzec na liste najbogatszych ludzi biznesu Chin i nagle sie okaze, ze DUZA czesc to niezalezne bizneswomen. Dziewczynki sa w Chinach w cenie. Jesli mas watpliwosci sproboj zaadoptowac dziecko z Chin to sie nakgle okaze, ze jest to DUZO trudniejsze niz np 20 lat temu. To juz nie te czasy, moja kolezanka z pracy pracowala dla NGO i zakladala sierociniec & szkole w Yushu kilka lat temu i obie plcie byly rowno reprezentowane wsrod sierot. A to biedy region.moi pisze:Ale Szanghaj to, zdaje się, wyjątkowe miasto, zupełnie odmienne od np. Pekinu - z bardziej otwartym społeczeństwem, itd. Tu właśnie ma swój teatr tańca pierwszy oficjalny chiński transseksualista (typu M/K), który po udanej operacji znany płci, jako dyrektor, ów teatr prowadzi. Takie coś byłoby nie do pomyślenia w Pekinie - w programie, który oglądałam ten transseksualista sam o tym wspomina.Sarasvati pisze:np w Szanghaju jest program "one is not enough" zachecajacy mlode pary do mnozenia sie.
Może więc i polityka rodzinna jest inna w Szanghaju, niż w całych Chinach?
सर्वं शून्यं
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
w mojej firmie personel w biurach w Chinach to 70% kobiety - a jest to high tech industry
- Sarasvati
- Posty: 152
- Rejestracja: pn gru 13, 2010 09:33
- Tradycja: Mahayana/sanskrit!
- Lokalizacja: Mexico DF
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Bo to kujony (niezaleznie od plci), oni jak juz ida na Uni to nic nie robia, tylko siedza w bibliotece caly dzien. Przez co rozumiem CALY, czyli jedza i odbywaja drzemki takzeKarinos pisze:w mojej firmie personel w biurach w Chinach to 70% kobiety - a jest to high tech industry
सर्वं शून्यं
-
- Senior User
- Posty: 3168
- Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Soen
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Moiu, fakty są takie:moi pisze: Zgodziłabym się z Tobą, Leszku, bo to bardzo rozsądne, co piszesz, ale fakty temu przeczą
,,W latach 1989-2003 współczynnik dzietności obniżył się dla Polski z poziomu 2,1 do 1,2, w miastach z poziomu 1,8 do 1,1, na wsi odpowiednio z poziomu 2,5 do 1,4."
,,Obok Polski, najmniej dzieci rodzi się na Słowacji (1,25), w Słowenii (1,26), na Litwie (1,27) i w Republice Czeskiej (1,28), czyli w nowych krajach członkowskich."
Transformacja ustrojowa w Europie środkowej spowodowała obniżenie poczucia bezpieczeństwa bytowego i te dane pokazują, że istnieje korelacja pomiędzy wielkością współczynnika dzietności a stabilną sytuacja bytową w danym kraju.
- Karinos
- Posty: 731
- Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Wadżrajana
- Lokalizacja: Dublin/Irlandia
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
no ja sie nie dziwie. skoro juz wspomnialem to np w mojej firmie (a jest to duza korporacja z doliny krzemowej) kobiety w ciazy otacza sie duza troska - udzielajac urlopow, doplat czy mozliwosci pracy w domu przez okres kilku ostatnich miesiecy ciazy - potem normalny urlop macierzynski.leszek wojas pisze:Transformacja ustrojowa w Europie środkowej spowodowała obniżenie poczucia bezpieczeństwa bytowego i te dane pokazują, że istnieje korelacja pomiędzy wielkością współczynnika dzietności a stabilną sytuacja bytową w danym kraju.
W Polsce kobieta w ciazy czesto narazona jest na zwolnienie z pracy, jak nie w okresie ciazy - to wracajac po macierzynskim dostaje w miejsca wypowiedzenie. NIestety w europie srodkowej i wschodniej panuej jeszcze brutalny kapitalizm i bedzie trzeba wielu lat aby to sie zmienilo.
- Intraneus
- ex Moderator
- Posty: 3671
- Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
- Tradycja: Youngdrung Bon
- Lokalizacja: Pless/Silesia
Re: Jak prezerwatywy pomogły Tajlandii
Tak, ktoś to musi powiedzieć, więc dlaczego nie ja:
morał z tej rozmowy jest taki, że jeśli chcemy, aby nasza cywilizacja nie upadała, musimy... ograniczyć kobietom dostęp do edukacji!
morał z tej rozmowy jest taki, że jeśli chcemy, aby nasza cywilizacja nie upadała, musimy... ograniczyć kobietom dostęp do edukacji!
Radical Polish Buddhism