Racjonalizm vs Buddyzm ?

relacje pomiędzy buddyzmem a innymi religiami

Moderator: iwanxxx

Awatar użytkownika
Bonpo
Posty: 30
Rejestracja: pt maja 28, 2010 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon

Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Bonpo »

Witam Wszystkich serdecznie .

Mój pierwszy debiutancki wątek zatytułowałem w ten sposób ; ponieważ od dwóch tygodni chodzę nieco " zbity z pantałyku " za sprawą artykułu autorstwa Marka Kraka opublikowanego na łamach tygodnika " Fakty i Mity " nr 19 / 2010 ; który oznajmia co następuje :

" ....popyt na dobre nowiny w kwestii życia wiecznego jest bardzo rozbudzony przez religijną podaż .Czegóż w niej nie znajdziemy :
jest zmartwychwstanie , jest życie w postaci duszy nieśmiertelnej ,życie wieczne w niebie ,życie wieczne na ziemi , charyzmatyczne stany uniesień , REINKARNACJA AŻ DO SKUTKU , CZYLI SZCZĘŚLIWEGO UWOLNIENIA OD WCIELEŃ , ROZPŁYNIĘCIE SIE W NIRWANIE , wieczne dziewice z islamskiego raju .

Na religijnych straganach mnóstwo jest kolorowych towarów nęcących zmysły perspektywami , radościami , rozkoszami , kolorami z atrakcyjnych gazetek pisemek ewangelizacyjnych .
Racjonalistyczna trzeźwość i wstrzemięźliwość wydają się przy tym jarmarcznym bogactwie ; ofertą dla nędzarzy i nudziarzy , ludzi o niskim poziomie oczekiwań i pozbawionych wyobraźni .

Zatem co można odpowiedzieć na pytanie , które zadał mi na w pół wierzący znajomy ? Czy naprawdę w nic nie wierzę ? Żadnych fajnych perspektyw pozagrobowych ?
Myślę ,że można zacząć....od początku ,tzn.od tego ,że pytanie jest źle postawione .Problem nie polega mianowicie na tym , czy ja wierzę , czy nie w jakieś życie po śmierci .
Trzeba zacząć od pytania , dlaczego komuś przyszło w ogóle do głowy ,że może istnieć świadomość i życie wtedy , gdy wszelkie funkcje życiowe organizmu ; w tym mózgu ; ustały .
Tylko dlatego , że tak byłoby miło ? A czy to nie jest trochę mało ? Czy są jakiekolwiek podstawy oczekiwania życia , gdy nie będzie się już żyło ?

Fakty są takie , że śmierć nie jest czymś nienaturalnym , ale jest normalną koleją rzeczy dla wszystkich istot rozwijających się drogą płciową .Jest częścią okrutnego kołowrotu ewolucji , który za nic ma nasze dążenia do indywidualnego szczęścia i trwania .
Owszem , są jej potrzebne do wyciskania z nas siódmych potów przy mnożeniu się , zdobywania środków do życia i wychowywania potomstwa . Ale do niczego więcej .

Ewolucja wykorzystuje nasze indywidualne pragnienia do swoich własnych celów .Gdy jesteśmy tego świadomi , możemy czasem uniknąć niektórych pułapek i nie dać się do końca ograć naszym popędom.
Ale tylko tyle , więcej nie możemy zrobić .No tak ,możemy jeszcze nabywać wiedzę i rozwijać naukę aby łagodzić to co niemiłe w naszym życiu.Ale nie możemy na razie , przy obecnym stanie wiedzy , umknąć śmierci , ponieważ właśnie po to rodzimy się , aby rozmnożyć się a potem umrzeć .

Ponadto , a może przede wszystkim , nie istnieją żadne przesłanki , aby przypuszczać , że istnieje świadomość po śmierci naszego organizmu .

Świadomość i życie są tylko jednym z przejawów bytowania organizmu .GDY JEGO JUŻ NIE MA , GDY CIAŁO ROZPADA SIĘ w WYNIKU ŚMIERCI , NIE MA TEŻ ŚWIADOMOŚCI .

Wiem , że religie temu na ogół zaprzeczają , ale nie ma żadnego powodu aby im wierzyć .Podobnie jak świętym księgom .Księgi te zawierają wiele nieprawdziwych twierdzeń o tym jak powstał i funkcjonuje Świat , a skoro nie potrafią one wiele mądrego powiedzieć o tym świecie , to na jakiej podstawie przypuszczamy , że mają coś ważnego i kompetentnego do powiedzenia o istnieniu pośmiertnym o życiu po życiu ? "

To tyle wywodów racjonalnego ateisty .

Zaobserwowałem ; iż często racjonaliści ; zapatrzeni w intelekt i jego percepcję ( być może ograniczoną ) stają na pozycji " wiedzących najlepiej " ; natomiast wszystko inne wykraczające poza analizy logiczne i racjonalne ; jest wedle nich błędem i " wierzeniem w gusła " .Natomiast pakowanie przez nich dharmy Buddy do jednego wora wespół z innymi religiami opierającymi się na wierze i treściach nieweryfikowalnych ksiąg , jest nie tylko żenującą nieznajomością przedmiotu lecz nieporozumieniem ; bowiem Budda kładł nacisk na bezpośrednie doświadczenie miast ślepej wiary .

Gdy w pewnym forum zainicjowałem wątek o buddyźmie ; niektórzy twierdzili ; iż " mitologizuję " buddyzm cytując znany fragment : " Nie wierzcie w jakiekolwiek przekazy tylko dlatego " .... ; natomiast jeden z rozmówców stwierdził , iż Budda się mylił ; ponieważ on - autor tejże światłej konstatacji ; potrzebuje tatusia który poprowadzi go za rękę ; ponieważ sam nie radzi sobie z życiem . Odparłem ; iż buddyzm jest przeznaczony dla samodzielnych osób , zatem szukaj pocieszenia u Boga i podążaj za nim ; nie widzę żadnego problemu ....

Kończąc to nieco przydługie wystąpienie ; jeśli macie jakieś " asy w rękawie " dla racjonalistycznych i materialistycznych prawd absolutnych ; chętnie poznam Wasze zdanie w tej kwestii .
Nie ma żadnego usprawiedliwienia na okrucieństwo w imię pseudoreligijnych fanaberii.
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Na innym forum znalazłem taki tekst:
WSZYSTKIE RELIGIE OBIECUJĄ ZROBIENIE KIEDYŚ LODA

Odpowiedź:
Zazwyczaj po zgonie. To nie jest poważne podejście.

(dzięki Pawle W.)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: LordD »

To, że świadomość umiera wraz z ciałem i dalej nic nie ma to też jest rodzaj wiary. Ktoś po prostu wierzy, że w piach i koniec.
Awatar użytkownika
lepsze
ex Moderator
Posty: 1895
Rejestracja: ndz paź 16, 2005 21:52
Tradycja: Brak
Lokalizacja: Toruń

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: lepsze »

Też się zmagam z tym pytaniem. Myślę, że jednak nie ma na nie łatwej odpowiedzi. Z pewnością jednak pytanie samo w sobie jest warte uwagi i można je wykorzystać dla siebie. Stan braku odpowiedzi jest stanem który przynosi korzyści sam z siebie. Oczyszcza naszą drogę i ostatecznie żyje nam się "na tej wisience" o wiele łatwiej, niezależnie od wariantu odpowiedzi, który sobie założymy.
"Rozkradzione krople
jej skóra
czyni wodę wiosną. "
by Har Dao _/|\_
emilas
Posty: 89
Rejestracja: śr maja 26, 2010 18:21
Tradycja: niesprecyzowana

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: emilas »

Dla mnie takim żywym "asem z rękawa" jest pan Krzysztof Jackowski - polski jasnowidz który ma udokumentowaną pomoc policji w ponad 300 sprawach:
http://www.youtube.com/watch?v=OjJTWbWJyIM (warto zwrócić uwagę na minutę 2:30 gdzie mówi o nosie...)

W tym http://www.megaupload.com/?d=6WVLPP73 długim nagraniu mówi o tym że jest jakieś życie po śmierci gdyż on czuje zmarłego i to niejako dzięki duszy zmarłego może odnaleźć ciało.

A poniżej jeszcze wycinek z sutry Lotosu, opisujący (myślę że trafnie) umiejętności pana Krzysztofa:
"Ponieważ nos człowieka jest uspokojony,
/Zapach/wszystkiego, co jest na tym świecie,
Czy jest to pachnące czy cuchnące,
Dokładnie wyczuwa i rozpoznaje.
(...)
Zapachy mężczyzn i kobiet:
Nauczyciel, będąc daleko,
Czuje i wie, gdzie się znajdują.
(...)
Poprzez rzeczy ozdabiające ludzi,
Ich ubrania i naszyjniki,
Perfumowane maści stosowane do namaszczania,
Węchem poznaje osoby, które ich używają.
(...)
Kiedy kłócą się bądź są w zgodzie
Za pomocą węchu jest w stanie odróżnić.
(...)
Gdyby była kobieta w ciąży,
Która nie wie jeszcze jakiej płci będzie dziecko
Męskiej, żeńskiej, pozbawione narządów lub nieludzkie,
Węchem może to rozpoznać.
Mocą swego powonienia
Wie czy tej, co dopiero zaszła w ciążę
Uda się czy nie
Szczęśliwie wydać na świat zdrowe dziecko.
Dzięki tej spostrzegawczej mocy powonienia
Zna myśli mężczyzn i kobiet,
Ich pożądliwość, głupotę lub gniew
I zna również dobroczyńców.
(...)
Choć nie posiadł jeszcze nieomylnego,
Zrodzonego z Prawa narządu węchu bodhisattwy,
To jednak zachowujący tę sutrę
Pierwszy uzyska tę zdolność węchu.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Racjonalni, wolno myślący ateiści.... czyli jedna z bardziej fanatycznych religii naszego świata ;)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Damian907
Posty: 809
Rejestracja: pn paź 13, 2008 15:44
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Ta sama co na początku.
Lokalizacja: Kielce

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Damian907 »

LordD pisze:To, że świadomość umiera wraz z ciałem i dalej nic nie ma to też jest rodzaj wiary. Ktoś po prostu wierzy, że w piach i koniec.
Zdecydowanie tak, materialiści wierzą iż wiedzą iż istnieje tylko materia, ale jest to tylko jeden z wielu przesądów. A piszę to jako osoba, która w swoim czasie sama siebie zaliczała do nurtu "antyreligijnego", siłą rzeczy mająca do czynienia z wyznawcami tego poglądu.
Odpowiedzią na niego może być książka "Dwadzieścia przypadków wskazujących na reinkarnację - Ian Stevenson", oraz przypomnienie że tzw. "ciemna materia" której nauka nie potrafi badać stanowi 90-99% masy wszechświata, gdyby istniała tylko materia jaką znamy, to wg współczesnej nauki, wszechświat by się po prostu rozpadł :oczami: .

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Bonpo pisze:Świadomość i życie są tylko jednym z przejawów bytowania organizmu .GDY JEGO JUŻ NIE MA , GDY CIAŁO ROZPADA SIĘ w WYNIKU ŚMIERCI , NIE MA TEŻ ŚWIADOMOŚCI .
Czym jest świadomość?
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
Bonpo
Posty: 30
Rejestracja: pt maja 28, 2010 19:03
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Bonpo »

Czym jest świadomość ? Na to pytanie z łatwością i swadą odpowiada towarzysz Lenin :

" Świadomość to jedynie własność materii występującej w postaci mózgu , który jest organem myślenia - życia psychicznego .
Ta biologiczna postać materii jaką jest mózg , ma zdolność " odbijania " , " odzwierciedlania " , " fotografowania " innych jej postaci i ich własności " .

No proszę , jakże bogate życie psychicznie miał Włodek ; lecz chyba urzeczywistnił jedynie paraliż i zgon ...
Nie ma żadnego usprawiedliwienia na okrucieństwo w imię pseudoreligijnych fanaberii.
kuba77
Posty: 705
Rejestracja: śr gru 01, 2010 17:52
Płeć: mężczyzna
Tradycja: jungdrung bon
Lokalizacja: Siedlątków

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: kuba77 »

:171:
BartekB
konto zablokowane
Posty: 149
Rejestracja: sob sty 05, 2008 17:48
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: BartekB »

Czym jest świadomość ? Na to pytanie z łatwością i swadą odpowiada towarzysz Lenin :
Bardzo dobry post. Za Stalina bodajze robili te badania, ze wazyli cialo przed i tuz po smierci - jakby czegos ubylo to bylby triumf materializmu:)

Ale nurt ten jest sliny w nauce dzisiaj, pozczylem ostatnio od kolegi naukowca ksiazke o wlasnie mien wiecej tytule - w poszukiwaniu swiadomosci - 1 rozdzial zaczynal sie tak - oczywistym jest, ze swiadomosc jest produktem pracy mozgu, sprobujemy teraz udowodnic, ktorej jego czesci. Tu niestety zaprzestalem czytac, teza mi sie nie zgadzala.
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

Spójrz na wszystko od dwóch stron. Świadomość nie musi być produktem z jednorodnego źródła. Na poziomie materialnym, konwencjonalnym wszystko ma jakieś swoje podparcie. Medytującym buddystom zmienia się funkcjonowanie mózgu, zachodzą wręcz zmiany w budowie, za doświadczenia mistyczne też odpowiada jakiś konkretny rejon. Ale to, że na wszystko znajdzie się racjonalne wyjaśnienie nie znaczy, że jest to całość prawdy. Więc myślę, że mógłbyś choćby jako ciekawostkę przeczytać tą książkę, żeby zobaczyć tą część prawdy, na którą wpadli naukowcy, zobaczyć na czym zasadza się materialna podpora dla świadomości.
Ani To Ani Tamto
BartekB
konto zablokowane
Posty: 149
Rejestracja: sob sty 05, 2008 17:48
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: BartekB »

że mógłbyś choćby jako ciekawostkę przeczytać tą książkę, żeby zobaczyć tą część prawdy, na którą wpadli naukowcy,
Wiesz oni wpadaja na rozne rzeczy, np. W Liverpoolu Peter Malinowski zajmuje sie badaniem aktywnosci mozgu a przy tym jest buddyjskim nauczycielem i nie sadze zeby wyskoczyl z taka hipoteza.
Po co mialbym czytac ludzi, ktorzy boja sie przyznac, ze czegos nie wiadomo/nie da sie ustalic.

To jak w tym kawale troche z naukowcem co obrywal muszce po 1nodze i mowil mucho idz! - i po oberwaniu ostatniej zapisal - mucha ogluchla.
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

BartekB pisze: Po co mialbym czytac ludzi, ktorzy boja sie przyznac, ze czegos nie wiadomo/nie da sie ustalic.
Bo być może doszli jednak do czegoś ciekawego. Szczerze mówiąc cały naukowy świat jest tendencyjności, obiektywność jest bliska niemożliwości. Ale jednak daje wyniki.

Ale zgadzam się, w kwestii mózgu zapewne jeszcze błądzą. Niemniej jednak osobiście jestem ciekaw wszystkich dokonać na tym polu.
Ani To Ani Tamto
szina
Posty: 36
Rejestracja: pn sie 25, 2008 18:43
Płeć: kobieta
Tradycja: buddyzm

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: szina »

.[/quote]Czym jest świadomość?[/quote]

Ostatnio trafilam na nieznanego autora taki tekst:

http://radioamator.elektroda.eu/swiadomosc.html

Fajna ta koncowa metafora telefoniczna tylko kompletnie nie zlapalam o co z tym kotem w pojemniku chodzi.
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

W ten sposób Schroedinger chciał pokazać, że zasad kierujących poziomem kwantowym nie da się stosować do świata makroskopowego.
Ani To Ani Tamto
Awatar użytkownika
Sadayoshi
Posty: 216
Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontakt:

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Sadayoshi »

szina pisze:Fajna ta koncowa metafora telefoniczna tylko kompletnie nie zlapalam o co z tym kotem w pojemniku chodzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_Schr%C3%B6dingera
szina
Posty: 36
Rejestracja: pn sie 25, 2008 18:43
Płeć: kobieta
Tradycja: buddyzm

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: szina »

Sadayoshi pisze:
szina pisze:Fajna ta koncowa metafora telefoniczna tylko kompletnie nie zlapalam o co z tym kotem w pojemniku chodzi.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kot_Schr%C3%B6dingera
To widze, ze nieznany autor przepisal wikipedie..Czyli, ze przed pomiarem wszytsko jest mozliwe a po pomiarze mozna ograniczyc nieskonczonosc mozliwosci. Tylko po co ten kot z ta trucizna?
Xbalanque
Posty: 267
Rejestracja: wt paź 26, 2010 00:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Zen Kwan Um

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Xbalanque »

Żeby zwizualizować eksperyment i wskazać jaki bezsens się tworzy kiedy mechanikę kwantową odnosi się do wydarzeń w skali makroskopowej.
Ani To Ani Tamto
Awatar użytkownika
Sadayoshi
Posty: 216
Rejestracja: pn paź 30, 2006 18:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kagyu
Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Kontakt:

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: Sadayoshi »

szina pisze:Czyli, ze przed pomiarem wszytsko jest mozliwe a po pomiarze mozna ograniczyc nieskonczonosc mozliwosci.
Nie nieskończoność, możliwości są dwie - śmierć bądź życie kota - które później zawężają się tylko do jednej.
szina pisze:Tylko po co ten kot z ta trucizna?
Pewnie po to, aby wykazać jak ciężko przełożyć zjawiska zachodzące w świecie subatomowym na te z "naszej" skali. Wyobrażasz sobie kota w superpozycji? :oczami:
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Sadayoshi pisze:(...) Wyobrażasz sobie kota w superpozycji? :oczami:
Tak - zerknij na mój avatar... jest w superpozycji, czyż nie? :oczami:

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
bhakta
Posty: 243
Rejestracja: wt mar 15, 2011 17:15
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Chán/Sŏn

Re: Racjonalizm vs Buddyzm ?

Nieprzeczytany post autor: bhakta »

Racjonalizm Zachodni jest trwale związany z "rozumem", co implikuje posługiwanie się logiką dwuwartościową. Zatem - oczywiście z pozycji racjonalizmu - buddyzm stanowi filozofię sprzeczną, irracjonalną czy alogiczną. To jednak błąd; kwestia po prostu w odpowiednich założeniach, i budowie logiki. Z pomocą może przyjść filozofia Nishidy Kitaro, i jego logiki paradoksu ( A=A=A=/=A), która jest jednowartościowa, bądź logika 4-wartościowa Nagardżuny, która pasuje do zachowania się cząsteczek na poziomie kwantowym, które (tu póki co trzy wartości) prócz swojego bycia, i nie bycia, działają również w sposób pośredni poza tymi stanami.

Myślę, że gdyby na Zachodzie powstała (co pewnie będzie miało miejsce) mocna szkoła filozoficzna, rozwijająca logikę paradoksu Nishidy, i korzystająca z jego spuścizny filozoficznej, której naucza się w Kioto, mielibyśmy konkretną opozycję, która mogłaby ustanowić nowy "racjonalizm", a przynajmniej konkurencję do tego obecnego. Ponieważ obecny racjonalizm światopoglądowy, do którego jest przywiązanych tak wielu filozofów i naukowców jest po prostu jednym z paradygmatów (korzystam tutaj z błędnego, ale przydatnego zrozumienia teorii systemów Kuhna). Wreszcie można udowodnić, posługując się ścisłą i merytoryczną krytyką, że racjonalizm jest nie tylko sprzeczny wobec swoich założeń (Krytycy zarzucają racjonalistom, iż pomimo ich negatywnego nastawienia do wierzeń i apriorycznych założeń, sami podzielają niektóre z nich, w szczególności wiarę w to, że świat jest poznawalny rozumowo, wiarę w metodologię naukową jako najlepszy sposób poznawania rzeczywistości. - wikipedia), ale także, po prostu nieracjonalny. Dlaczego nieracjonalny? Ponieważ opiera się na obrazie świata ustanowionym przez Arystotelesa i fizykę klasyczną w dużej części obalonym przez mechanikę kwantową a podważanym przez paru filozofów Zachodu, np. Teodora Adorno w jego "Dialektyce negatywnej", czy Henryka Bergsona czyli jest - w odniesieniu do niektórych poziomów przejawiania się zjawisk - sprzeczny z doświadczeniem.

Owa konkurencyjna szkoła filozoficzna oznaczała by powrót do czasów starożytnych, vide spór szkół Parmenidesa i Heraklita. Właściwie, lekko aktualizując filozofię Heraklita, można dojść do wniosku, że byłby to powrót do opozycji dzielącej właśnie te szkoły! Ale mogę tutaj lekko nadinterpretować.

Przydałoby się coś takiego, bo racjonalizm czasami jest bezwzględnie i bez pojęcia broniony przez instytuty filozoficzne w Polsce (na niektórych nie ma nawet przedmiotu "Filozofia dalekiego Wschodu", która jest wykładana np. we Wrocławiu, a jest ignorowana np. w UKW czy UG), przez akademików-ignorantów przywiązanych tylko Zachodniego sposobu uprawiania filozofii. Mircea Eliade, poznawszy filozofię wschodnią powiedział, że filozofia Zachodu musi skonfrontować się i przyjąć do wiadomości spuściznę Wschodnia, inaczej naraża się na prowincjonalizm. Obecnie dzięki globalizacji i powszechności informacji opisana przeze mnie wyżej postawa - warto powtórzyć - świadczy po prostu o ignorancji.

Pozdrawiam
"-Ale czy Gotama ma jakąś własną teorię?
-Tathagata, o Vaccho, jest wolny od wszelkich teorii. To jednak, Vaccho, Tathagata wie: jaka jest natura form, i jak forma powstaje, i jak ginie" [MN I, 72]

duchonautyka.blogspot.com
wskazujaceslowa.blogspot.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Buddyzm - dialog”