poza tym w definicji ktora podales, opowiesci mityczne sa wczesnym stadium rozwoju religii, a dzisiejszy katolicyzm na pewno nie odpowiada temu, no chyba ze uwazasz, ze ulegl regresji

Moderator: iwanxxx
nikt nie lubi jak sie atakuje jego strukture postrzegania rzeczywistosci bo traci bezpieczne terytorium.Intraneus pisze: gdybys powiedzial katolikowi, ze biblia to mitologia, to by nie byl zachwycony
Bajki to dobra i korzystna rzecz - bajki zawsze niosą ze sobą morał i naukę.jerez pisze:owszem, katolicyzm nie ulegl regresji, ale mity dotyczace obrazu swiata w zestawieniu z dzisiejsza wiedza na temat swiata, sa mitami jesli nie rzec bajkami.
niektórzy katoliccy teologowie już dawno na to wpadli.Patrzcie, Skandynawowie próbują sobie porzadzić z problemem piekła w chrześcijaństwie
No ale skoro Piekła nie ma, to po kie licho Sąd?iwanxxx pisze:Patrzcie, Skandynawowie próbują sobie porzadzić z problemem piekła w chrześcijaństwie:
[Klik]
piekło jest zostały tylko zamknięte jego bramy do sądu ostatecznegobooker pisze:No ale skoro Piekła nie ma, to po kie licho Sąd?
nie idziesz - będziesz miał wybór a dziesięć przykazań jest "drogowskazem " itd.booker pisze:Po co wowczas Dziesięć Przykazań do przestrzegania, skoro tak czy siak idziesz do Nieba?![]()
Zaraz, zaraz... Będziesz miał wybór, czy zostaniesz osądzony?domber pisze:nie idziesz - będziesz miał wybór a dziesięć przykazań jest "drogowskazem " itd.
niekunzang pisze:Zaraz, zaraz... Będziesz miał wybór, czy zostaniesz osądzony?
Przejaskrawię, alem ciekawym ciekawością kota, więc zapytam: czy to znaczy, że adolf hitler otrzyma zaproszenie do raju i będzie miał wybór, udać się tam lub nie?domber pisze:czy pójdziesz do niego na zasadzie zaproszenia możesz ale nie musisz
tego nie wiem nie jestem BOGIEM ale spytałem się w świętym sklepie a tam dostałem taką odpowiedź może być zbawiony (np. przez czyściec ) i może doznać łaski przecież BÓG jest miłościąkunzang pisze:że adolf hitler otrzyma zaproszenie do raju i będzie miał wybór, udać się tam lub nie?
no...domber pisze:spytałem się w świętym sklepie
Ciekawie zostało to ukazane w "Kłamstwach i tajemnicach" Neila Gaimana, gorąco polecam lekturę (plus obrazki)xPiksel pisze:Najpierw Szata i inne anioły były dobre, sam Lucyfer i Szatan byli ulubieńcami Boga
To ciekawe jak z czegoś absolutnie dobrego może zrodzić się coś absolutnie złego (a tym bardziej coś cokolwiek złego)xPiksel pisze:Najpierw Szata i inne anioły były dobre, sam Lucyfer i Szatan byli ulubieńcami Boga, ten zaś poprosił ich w pewnym momencie by usłużyli człowiekowi i popadli oni w taką dumę i złość, że obrócili wszystko to co stworzył w nich i z nich Bóg w przeciwieństwo, kontrast. Obrócili dobroć i stworzyli zło, zostali strąceni z nieba. Bóg walczy ze złem Szatana, który został i jest do dziś dnia zbudowany z dobrej energii, ale emanuje nią w innym, przeciwnym kierunku.
Niszcząca energia zdaje się, że też - nie? Czy istnieje jakiś twórczy proces, który nie odbywałby się kosztem czegoś już trwającego?Powstanie świata ma przekazywać tylko to, że wszystko co Bóg stworzył było i jest dobre i cała energia budująca pochodzi od Boga
A może wszystko to tylko słowa? Ple, ple, ple... Nawet to:A reszta ty tylko słowa
Czółko!!xPiksel pisze:Najpierw Szata i inne anioły były dobre, sam Lucyfer i Szatan byli ulubieńcami Boga, ten zaś poprosił ich w pewnym momencie by usłużyli człowiekowi i popadli oni w taką dumę i złość, że obrócili wszystko to co stworzył w nich i z nich Bóg w przeciwieństwo, kontrast. Obrócili dobroć i stworzyli zło, zostali strąceni z nieba. Bóg walczy ze złem Szatana, który został i jest do dziś dnia zbudowany z dobrej energii, ale emanuje nią w innym, przeciwnym kierunku. Bóg nigdy, nawet na końcu świata prawdopodobnie nie zgładzi Szatana, nie zabije. Bo WSZYSTKO CO STWORZYŁ było dobre, a to, że Szatna obrócił dobro w zło, to, że tak powiem Boga nie obchodzi w sprawie jego zagłady. Zgadzając dobrą energię, z której powstał Szatan Bóg zgładziłby siebie, bo przecież Bóg jest miłością i kumulacją dobrej Energii wypełniającej świat.
A Leszka Kołakowskiego "Rozmowy z diabłem" zna?Intraneus pisze:Gerald Mesadie "Diabeł. Historia powszechna".
Imponujący rozmach w potraktowaniu tematu, nie da się ukryćanntek pisze:Intra-toś mnie teraz zaskoczył !!
przepraszamanntek pisze:Intra-toś mnie teraz zaskoczył !!
a cos tam sie czytalomoi pisze:A Leszka Kołakowskiego "Rozmowy z diabłem" zna?
gdyby mnie interesowany dogmaty, to pewnie bym sie zapoznal. mnie natomiast interesowaly fakty, wiec ojcowie kosciola nie wchodzili w rachube...xPiksel pisze:proponuję zapoznać się z Biblią i dogmatami Kościelnymi, a nie książkami ateistów, które mówią, że ojcowie kościoła mieli dylematy...
Twierdzisz, że w XVI w p.n.e. posługiwano się już jakąś formą protołaciny? Bo Lucyfer to przecież imię o łacińskiej etymologi.xPiksel pisze:Szatan. Jako imię i owszem po raz pierwszy pojawiło się w Iranie, bo prędzej w XVI w p.n.e. używano imienia UPADŁEGO ANIOŁA - LUCYFER.
Nie wiem jak wpadłeś na ten pomysł... Sam uważam przeciwnie. Oczywiście, że NICZEMU (łącznie z książkami, a nawet z księgami) nie należy się bezwzględny szacunek tylko z tego względu, że ktoś uznał to coś za "święte". Szczególnie jeśli w takowych "świętych" książkach można znaleźć historie, jak opisane np. w tym wątku:Szacunek świętej księdze się należy.
Budda to nie książka. To stan umysłu. Nie za bardzo wiem jak odnieść coś takiego, jak szacunek wobec stanu umysłu.Tak samo jak ja bardzo szanuję Buddę, Koran, Torę,
Ja w twojego Boga nie wierzę, więc za bardzo nie mam ani kogo szanować, ani kogo nie szanować. Natomiast nie odmawiam ci prawa do wyznawania i głoszenia takich poglądów, jakie są ci bliskie. Jednak uważam, że są to tylko poglądy, podobnie jak moje... Zdaje się, że Tomasz z Akwinu miał świadomość tego ograniczenia kiedy pod koniec życia powiedział ponoć na temat swoich poglądów, szczegółowo spisywanych przez całe życie: "Wszystko, co napisałem dotąd, wydaje mi się jedynie słomą."słowo Allach, Muchmmada to wymagam od innych, żeby szanowali moją świętą księgę i mojego Boga.
Udowadniający, powiadasz... Czy został już zrecenzowany przez niezależnych religioznawców i historyków specjalizujących się w historii monoteizmów?Acha, niedługo udostępnię tu swój artykuł naukowy udowadniający, że wiara w JEdnego Boga zwanego z arabskiego Allach, hebrajskiego JAHWE była pierwsza na świecie.
no to dołączam się do pytań, które co prawda były w tekście cytowanym powyzej, ale mozliwe ze nie kazdemu chcialo sie czytac:Abradam pisze:Piszesz że Szatan odwrócił "dobro" w "zło" ale z drugiej strony jest napisane że to "Bóg jest stworzycielem wszystkiego" i że tylko On ma możliwość stworzenia "czegoś z niczego".
Więc czy można z tego wszystkiego wywnioskować że to Bóg stworzył "zło" a Szatan skorzystał z możliwości wyboru między tym co już zostało przez Boga stworzone?
Ta kwestia skąd zło - unde malum niepokoiła ludzi już od dawna. Nie jestem w tej kwesti specem, ale był taki odłam chrześcijaństwa w średniowieczu - manicheizm. Manichejczycy bardzo mocno interesowali się tym o czym piszesz, czyli jak to możliwe, że bóg jest jednocześnie wszechmocny i dobry. W skrócie i bardzo po łebkach pisząc doszli do wniosku, że bóg nie jest wszechmocny. Manichejczycy byli bardzo zwalczani przez chrześcijan i chyba w końcu zwalczeni.Abradam pisze:xPiksel, zawsze interesowała mnie jedna kwestia więc mam nadzieję że nikt się nie obrazi za to że się wpycham w dyskusję
Piszesz że Szatan odwrócił "dobro" w "zło" ale z drugiej strony jest napisane że to "Bóg jest stworzycielem wszystkiego" i że tylko On ma możliwość stworzenia "czegoś z niczego".
Więc czy można z tego wszystkiego wywnioskować że to Bóg stworzył "zło" a Szatan skorzystał z możliwości wyboru między tym co już zostało przez Boga stworzone?
no wlasnie. podobno budda powiadal gdzies kiedys jakos: nie zastanawiaj sie skad sie bierze cierpienie, zastanow sie co z nim zrobisz.Jakub Safjański pisze:A zatem - skąd cierpienie?
I czy to pytanie ma w ogóle sens?
Z punktu widzenia buddyzmu masz rację - pytanie skąd zło lu skąd cierpienie nie ma zbyt wielkiego (praktycznego) sensu.Jakub Safjański pisze:manicheizm to jednak nie chrześcijaństwo.
Choć sympatyzował z nimi św. Augustyn (V wiek n.e.) w młodości w swoim "pogańskim" okresie życia.
Skąd zło?
A ja zapytam - skąd cierpienie?
dobro/ zło to określenia ocenne, wartościujace. Cierpienie - jest zaś faktem doświadczalnym.
A zatem - skąd cierpienie?
I czy to pytanie ma w ogóle sens?
pozdrawiam.
Jakub
Może i tak "powiadał gdzieś kiedyś jakoś", bo podobnojerez pisze:no wlasnie. podobno budda powiadal gdzies kiedys jakos: nie zastanawiaj sie skad sie bierze cierpienie, zastanow sie co z nim zrobisz.Jakub Safjański pisze:A zatem - skąd cierpienie?
I czy to pytanie ma w ogóle sens?
Ja uważam dokładnie tak samo. Chrześcijaństwo to potrzebna religia. Również nie podzielam jej założeń. Chciałem jednak zauważyć, że gdyby nie było chrześcijaństwa to prawdopodobnie była by jakaś (może buddyzm by zajął jej miejsce; nie ważne). Ludzie są takimi istotami, że zawsze dążą do wytłumaczenia sobie natury świata - w taki czy inny sposób. Wiec może nie przesadzajmy z tym poczuciem bezsensu istnienia, ale chyba rozumiem Twoje przesłanie - lepiej taka wiara niż żadnaJakub Safjański pisze:Ale dzisiaj powiedziałbym, że chrześcijaństwo mimo, że nie podzielam założeń, niesie ze sobą ogromne wsparcie wielu wielu ludziom, którzy bez tego pewnie by powariowali w poczuciu bezsensu istnienia na tym świecie a także daje inspirację do wielu dobrych działań. Dlatego też niech chrześcijaństwo trwa!!!
![]()
J.
Jeżeli przyjąć że Bóg jest Stworzycielem wszystkiego to nie należy Go usprawiedliwiać i twierdzić że to nie On stworzył zło i cierpienie. Ani Szatan ani my(ludzie) nie jesteśmy zaopatrzeni w boski atrybut stwarzania i możemy co najwyżej wybierać między tym co już zostało przez Boga stworzone.xPiksel pisze:Bóg zrobił wszystko dobre... (... A to, że jeden z jego dobrych, idealnych dzieci obróci dane mu dobro w zło to nie jest wina Boga... Dał przecież dobrą wolę. To, że dziecko Boże obraca dane mu dobro na przeciwność, używa na odwrót, wspak... To wynika z tego, że Bóg dał nam dobrą wolę...
to smutne co mówisz i nie prawdziwe. ja codziennie rano (czasami roznie to bywaAbradam pisze:Ani Szatan ani my(ludzie) nie jesteśmy zaopatrzeni w boski atrybut stwarzania
chyba dlatego że jest ponad tymstepowy jeż pisze:Jeśli jednak rozmawiamy o chrześcijańskim punkcie widzenia to pytanie dlaczego dobry bóg zezwala na zło jest ważne. Bo dla chrześcijanina zło i dobro istnieją. Są treścią wiary.
tu się zgodzę z tobąxPiksel pisze:Szacunek należy się nie samej Książce, ale temu co ona za sobą niesie.
a tu się z tobą nie zgodzę bo nie jesteśmy bogiem BÓG jest wszech mocny ,potężny a co najważniejsze wszechwiedzącyxPiksel pisze:Wyobraźcie sobie taką sytuację: Budujecie dom, wkładacie w niego mnóstwo wysiłku, pracy, energii.... Budujecie go nie tylko z cegieł, ale z samego siebie, bo wkładacie w to serce...
Sto lat później najeżdżają naziści i przekształcają dom w obóz koncentracyjny, zabijają w nim setki...
Czy to wasza wina? Czy dom na początku nie był dobry, ale nie został obrócony w zły, przeklęty?
jak się do tego mają przestrogi zawarte w Apokalipsie św.JanaxPiksel pisze:CZYTAĆ MIĘDZY WIERSZAMI
intra lubię cię bardzo ale chyba trochę przeginaszIntraneus pisze:to smutne co mówisz i nie prawdziwe. ja codziennie rano (czasami roznie to bywa) robie kupę. myślisz, że ta kupa była kiedyś zrobiona przez Boga?
Chodziło mi tylko o przykład. Nie każę nikomu w Boga się zabawiać, ale chodzi o czysty przykład. Żeby coś lepiej zrozumieć najlepiej dać przykład z życia..."a tu się z tobą nie zgodzę bo nie jesteśmy bogiem BÓG jest wszech mocny ,potężny a co najważniejsze wszechwiedzący"
I co jak czytałaś Biblię, a szczególnie Stary Testament nie zastanawiałaś się nad sensem, przesłaniem? St. Tes. opowiada o wojnie, jest krwawy. Czy więc mamy zabijać? Nie! Należy czytać między wierszami. Szukać tego, co chce nam Bóg przekazać. I jako wyznawcy Chrystusa popierać wszystko Jego nauką, bogatą w metafory, które wymagają czytania między wierszami. Bo, np: co znaczą słowa: "światłem duszy jest oko" ?"Jestem nieuczony biblie przeczytałem może z dziesięć razy ale to co ty proponujesz trochę trąci herezją"
Tu podważasz sam siebie. Bóg więc nie musiał stwarzać zła, skoro nie stworzył KUPY? A więc ty z rzeczy (roślin, zwierząt, wody) stwarzasz KUPĘ? Człowiek z pierwiastków sztucznie robi związki chem. Więc nie wszystko musi pochodzić od Stwórcy, bo Bóg daje nam budulec.to smutne co mówisz i nie prawdziwe. ja codziennie rano (czasami roznie to bywa) robie kupę. myślisz, że ta kupa była kiedyś zrobiona przez Boga?
To jest IMHO przesada, i to gruba.Za pewne chodzi ci o fałszywych proroków. Mamy ich dziś. Weź pierwszą lepszą pozycję ateistów, którzy próbują udowodnić, że Biblia jest złem i niemoralnym. Wybierają oni dowolny, krótki fragment, wyrywają go z kontekstu i piszą, że to nawołuje do niemoralnego zachowania. To tak jakbym wyrwał z bajki o Kopciuszku, zdanie wypowiedziane przez siostrę Kopciuszka.
"Kopciuszek jest zły!"
I dałbym to dzieciom, które nie znają bajki. Założenie - Kopciuszek to kontrast dobroci.
Ludzie nie znają całej Biblii i wyrywając z kontekstu zdanie oraz wykorzystując manipulację psychologii wypowiedzi wprowadzają ludzi w błąd, odpychają od religii. A piszą dokładnie z Biblii, tylko wyrywają z kontekstu, z myśli.
Jeśli czytamy między wierszami w odpowiedni sposób to możemy znaleźć kompletnie wszystko. Jak gdzieś widzę cytat "Zabijesz go kamieniami po próbował Cię odwieść od Twojego Boga Jehowy" to czuję że to są słowa pełne nienawiści i przemocy. I wiem, że były pisane przez okrutnego człowieka. Tyle.I co jak czytałaś Biblię, a szczególnie Stary Testament nie zastanawiałaś się nad sensem, przesłaniem? St. Tes. opowiada o wojnie, jest krwawy. Czy więc mamy zabijać? Nie! Należy czytać między wierszami. Szukać tego, co chce nam Bóg przekazać. I jako wyznawcy Chrystusa popierać wszystko Jego nauką, bogatą w metafory, które wymagają czytania między wierszami. Bo, np: co znaczą słowa: "światłem duszy jest oko" ?
chyba czytałem choć interpretacja jest czymś nazwę to delikatnie - złem jak można interpretować coś świętego ty proponujesz (o ile wiekiem pamiętasz -nie wiem ile masz lat) takie pytanie ze szkoły "co autor miał na myśli"xPiksel pisze:Jak źle mnie rozumiesz, to poszukaj w zagadnieniach Interpretacji Pisma wg. Kościoła Rzymskiego.
A jak np. Kunzang pisze o wleczeniu trupów, to znaczy, że jest grabarzem?Moktak pisze:Jak gdzieś widzę cytat "Zabijesz go kamieniami po próbował Cię odwieść od Twojego Boga Jehowy" to czuję że to są słowa pełne nienawiści i przemocy. I wiem, że były pisane przez okrutnego człowieka. Tyle.