Kwanty i umysł zen

Wasze przemyślenia i wizje inspirowane praktyką oraz teorią buddyzmu

Moderator: kunzang

Andy72
Posty: 20
Rejestracja: śr paź 08, 2014 11:25
Płeć: mężczyzna
Tradycja: katolik

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: Andy72 »

Nie mogę się z tym zgodzić, jeżeli już ktoś chciałby zastosować fizykę kwantową dla przyrządu, to powinien brać tryliony równań różniczkowych dla trylionów cząstek, ponieważ przyrząd nie jest tylko przydawką do cząstki. W takim razie mielibyśmy bardzo skomplikowany układ a nie filiżanka całą/filiżanka zbita. Wskutek dekoherencji byłoby praktycznie niemożliwe rozróżnienie czy układ jest w stanie kwantowym czy klasycznym, więc można by powiedzieć że makroświat zachowuje się klasycznie.
Według tego cytatu mamy absurdy: np. gdy foton padnie na kliszę nie spowoduje redukcji, a obraz pojawi się trzy lata później gdy obejrzymy kliszę. Co więcej NIGDY nie zobaczymy że coś jest niezredukowane,. musimy tylko w to wierzyć - czyli wiara w krasnoludki.

Pozdrawiam
mzobniow
Posty: 144
Rejestracja: pt gru 13, 2013 13:39
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: mzobniow »

Andy,
Ja calkowicie rozumiem Twoje podejscie do interpretacji Mechaniki Kwantowej, chcialem ci tylko uswiadomic jego wady. Nie wiem czy wiesz ale juz nawet tworcy tej teori rozwazali dekoherencje jako czynnik redukujacy. Mieli jednak na tyle otwarte umysly ze zdolali ja odrzucic. Te podejscie rodzi poprostu wiele komplikacji, a nawet zweryfikowano je (negatywnie) experymentalnie. Oczywiscie wtedy zwolennicy wprowadzili poprawki itd. Klasyczne ratowanie teori fizycznej - Kopernik tez wpadl w ta pulapke probujac uratowac kolowe orbity planet.
Z mojego punktu widzenia widze takie oto podstawowe wady:
- tworzenie niepotrzebnych struktur mentalnych bez zadnego potwierdzenia experymentalnego
Nie wiem czy to zauwazasz czy nie, ale ta teoria tworzy "na sile" dualizm miedzy mikro i makro swiatem. Taki zabieg mozesz wykonac w swoim umysle, w takim czy innym celu, ale nie mozesz oczekiwac od Rzeczywistosci ze pojdzie tropem twojego umyslu. Rzeczywistosc raczej "olewa" to co sobie tworzysz w zaciszu gabinetu. Ty wlasnie tu tworzysz owe krasnoludki. Nadajac im fajnie brzmiaca "naukowo" nazwe oczekujesz ze stana sie faktem.
-oczywiste motywy forsowania teori
Nauka powinna byc raczej bezstronna ideologicznie, tutaj jednak widzimy probe ratowania za wszelka cene starych paradygmatow. Niestety te oswieceniowe paradygmaty rozlaza sie na wszystkie strony i forsowanie "swoich" interpretacji Mechaniki Kwantowej tutaj nie pomoga...

Zeby bylo jasne: ja osobiscie uwazam ze zadna z tych interpretacji nie jest prawdziwa. Konceptualizm ma raczej ograniczone mozliwosci i nigdy nie bedzie w stanie wypracowac teori ktora bedzie w calosci prawdziwa. Mozna jednak oczywiscie budowac uzyteczne konceptualne modele, ktore sa blizej Rzeczywistosci od innych. Tzw. "Otwarty Umysl", swiadomy historycznych i kulturowych nalecialosci bardzo w tym pomaga :)

:namaste:
Maciek
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

od tego momentu, jeżeli wypowiedź nie będzie niosła w sobie kontekstu buddyjskiego, każdą taką wypowiedź będę słał w niebyt - przypominam:
leszek wojas pisze:Chciałbym też zwrócić Ci uwagę na fakt, że dyskutujesz na forum e-budda w wątku ,,Kwanty i umysł zen" który dotyczy pogranicza fizyki i buddyzmu a nie fizyki stricte. (...)
...i proszę :) trzymajcie się tego
.
dane :580:
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

leszek wojas pisze:"- Z tego wydaje się wynikać, że istnieje pewna cecha ludzkich istot, nazwijmy ją umysłem, która odróżnia od wszystkich innych obiektów w otoczeniu i która pełni zasadniczą funkcję w określaniu znaczenia fundamentalnej fizyki?
Myślę, że tak. To prowadzi do interesujących konsekwencji, ponieważ niektórzy twierdzą, że można włączyć obserwatora do układu kwantowego, napisać równania opisujące ruch każdego elektronu w każdej komórce jego mózgu. W rzeczywistości to oczywiście jest niewykonalne ale w zasadzie takie równania powinny istnieć. Gdybyśmy obliczyli funkcję falową tego układu, powstaje pytanie, czyją wiedzę ona reprezentuje. Na to nie ma łatwej odpowiedzi."
Ha, to byłby kolaps! ;)
Już widzę oczyma wyobraźni ten wektor stanu po redukcji, funkcja falowa umysłu (buddysty zen) kolapsuje do stanu „nie wiem” ;)

A tak poważniej, zastanawiam się, czy włączenie obserwatora do układu kwantowego nie oznaczałoby z automatu "obiektywizacji" redukcji wektora stanu? W takim sensie, jak np. rozumie to R. Penrose, gdy próbuje wiązać kolaps z oddziaływaniami grawitacyjnymi i gdy rozpatruje świadomość obserwatora w ujęciu kwantowym.

Pozdrawiam, gt
mzobniow
Posty: 144
Rejestracja: pt gru 13, 2013 13:39
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: mzobniow »

GreenTea pisze:Już widzę oczyma wyobraźni ten wektor stanu po redukcji, funkcja falowa umysłu (buddysty zen) kolapsuje do stanu „nie wiem”
Ponoc Penrose wyobraza to sobie jako kondensacja Bosego-Einsteina na pewnych strukturach w neuronach mozgu. Jego teoria ma jadnak pewne wady. Opisuje jak efekty kwantowe moga wplywac na prace mozgu, ale tak naprawde nie definuje i nie wskazuje na sposob powstawania swiadomosci.
GreenTea pisze:leszek wojas napisał(a):
"- Z tego wydaje się wynikać, że istnieje pewna cecha ludzkich istot, nazwijmy ją umysłem, która odróżnia od wszystkich innych obiektów w otoczeniu i która pełni zasadniczą funkcję w określaniu znaczenia fundamentalnej fizyki?
Myślę, że tak. To prowadzi do interesujących konsekwencji, ponieważ niektórzy twierdzą, że można włączyć obserwatora do układu kwantowego, napisać równania opisujące ruch każdego elektronu w każdej komórce jego mózgu. W rzeczywistości to oczywiście jest niewykonalne ale w zasadzie takie równania powinny istnieć. Gdybyśmy obliczyli funkcję falową tego układu, powstaje pytanie, czyją wiedzę ona reprezentuje. Na to nie ma łatwej odpowiedzi."
Mysle ze moglo by sie okazac ze Umysl nie jest zjawiskiem lokalnym i nie mozna go redukowac do komorek mozgu. Jak wiadomo Mechanika Kwantowa jest teoria nielokalna. Nalezaloby okreslic globalna funkcje falowa dla calego Wszechswiata. Taka funkcja: Universalna Funkcja Falowa (Universal Quantum Function UQF) jest rozwazana przez filozofow przyrody.
A teraz watek buddyjski zeby nas Kunzag nie skasowal:
UQF=dharmakaya :)

Rgrds
Maciek
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

mzobniow pisze:UQF=dharmakaya :)
No to żeśmy pojechali po całości :D

Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: amogh »

mzobniow pisze: A teraz watek buddyjski zeby nas Kunzag nie skasowal:
UQF=dharmakaya :)
Chyba raczej nirmanakaya :)
mzobniow
Posty: 144
Rejestracja: pt gru 13, 2013 13:39
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: mzobniow »

amogh pisze:Chyba raczej nirmanakaya
Poprosze o uzasadnienie :)

:namaste:
Maciek
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: amogh »

mzobniow pisze: Poprosze o uzasadnienie :)

:namaste:
Maciek
Proszę bardzo :)
Zgodnie z naukami dharmakaya jest poza możliwością konceptualnego uchwycenia. Tym co można by było w jakikolwiek sposób zbadać czy opisać może być jedynie to, co ma możliwość przejawić się dzięki przyczynom i warunkom, a czymś takim jest - przyjmując perspektywę pewnej ogólności - nirmanakaya. Gdyby do tego przyjąć, że otaczający nas świat jest, tak jak uważa się np. w Bon, przejawem różnego rodzaju istot i mocy, to takim też przejawem mogą być różnego rodzaju teorie i nauki tego świata dotyczące, a które mogą dopomóc czującym istotom w głębszym i prawdziwszym poznaniu samych siebie.

:namaste:
mzobniow
Posty: 144
Rejestracja: pt gru 13, 2013 13:39
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: mzobniow »

Dziekuje!

:namaste:
Maciek
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: lwo »

mzobniow pisze:
Mysle ze moglo by sie okazac ze Umysl nie jest zjawiskiem lokalnym i nie mozna go redukowac do komorek mozgu. Jak wiadomo Mechanika Kwantowa jest teoria nielokalna. Nalezaloby okreslic globalna funkcje falowa dla calego Wszechswiata. Taka funkcja: Universalna Funkcja Falowa (Universal Quantum Function UQF) jest rozwazana przez filozofow przyrody.
A teraz watek buddyjski zeby nas Kunzag nie skasowal:
UQF=dharmakaya :)
Cytat z linku w tym temacie:
Taka fizyka nie obejmuje jednak - ogólnie rzecz biorąc - nic takiego, co odpowiadałoby naszemu świadomemu doświadczeniu jednego wyniku pomiaru. Zatem nasuwa się wniosek, że musi być poza fizyką jeszcze jakiś dodatkowy składnik rzeczywistości, który przyporządkowuje nasze doświadczenie funkcji falowej. Squires sądzi, że tym składnikiem jest świadomość, ponieważ wiadomo, że na pewno istnieje i nie ma dla niej naturalnego miejsca w fizyce. Cząstki natomiast ukazują się dzięki jakiemuś wpływowi świadomości na funkcję falową. Świadomość jednak nie zmienia funkcji falowej, lecz spośród szeregu opcji dawanych przez funkcję falową, czyli fizykę, wybiera świat doświadczany przez człowieka.
Taka koncepcja rzeczywistości przypomina tradycyjny dualizm Kartezjusza, ale łatwo zauważyć, że te dwa dualistyczne poglądy nie są identyczne. Kartezjusz uważał świat fizyczny za coś materialnego oraz konkretnego i do tego dodał raczej mglistą, niematerialną „duszę". Zaś w dualizmie wyjaśniającym problem pomiarowy w mechanice kwantowej, przeciwnie, fizyka jest reprezentowana przez funkcję falową, która z pewnością jest niematerialna. Drugi składnik rzeczywistości, świadomość, jest także niematerialny, a rzeczy materialne (cząstki) powstają, inaczej mówiąc, są stwarzane dzięki specyficznej relacji między tymi dwoma niematerialnymi pojęciami: świadomością i funkcją falową. Indywidualna świadomość człowieka ma taką fundamentalną właściwość, że może doświadczać tylko częściowego obejrzenia tej złożonej rzeczywistości - nie zmienia funkcji falowej, lecz spośród wielu możliwych wyników pomiaru, jakie z określonym prawdopodobieństwem każdego z nich przewiduje teoria kwantów, wybiera tylko jeden wynik i tylko ten jeden wynik jest przedmiotem doświadczenia.
Taka interpretacja rodzi jednak natychmiast nowy problem: dlaczego wszyscy inni obserwatorzy doświadczają tego samego wyniku pomiaru? Jest tylko jedna odpowiedź na to pytanie: może być tylko jeden wybór. Najprostszym sposobem zapewnienia wyboru tego samego wyniku pomiaru (obserwacji) dla wszystkich obserwatorów jest postulowanie, że istnieje tylko jedna, uniwersalna Świadomość. Kiedy człowiek wykonuje pomiar jakiejś wielkości fizycznej, Świadomość decyduje o wyniku doświadczenia i obowiązuje prawo pierwszeństwa; wszyscy następni obserwatorzy tego samego zjawiska otrzymują ten sam wynik, jeżeli oczywiście pomiar został przeprowadzony poprawnie. Koncepcja jednej Świadomości daje jeszcze inne korzyści, na przykład, nie potrzeba rozważać istnienia ogromnego zbioru indywidualnych świadomości czekających cierpliwie na noworodków, aby połączyć się z poszczególnymi ciałami.
Według tej koncepcji indywidualne świadomości poszczególnych ludzi powstają dlatego, że różne są ich fizyczne ciała, zwłaszcza mózgi. Właśnie mózg jest tym układem fizycznym, dzięki któremu człowiek jest świadomy świata fizycznego. Można więc powiedzieć, że mózgi są oknami świadomości na świat fizyczny, i stwierdzenie to można rozszerzyć także na zwierzęta. Rozumując w ten sposób można wysnuć wniosek, że świadomość świata fizycznego może być stopniowana: niektóre mózgi (okna) mogą być lepsze od innych. Stopień świadomości człowieka jest niewątpliwie nieporównywalnie wyższy od stopni świadomości różnych gatunków zwierząt, które są także zróżnicowane między sobą.
We wcześniejszej swojej pracy Sguires sugeruje, że oprócz tylko jednej uniwersalnej Świadomości mogłyby istnieć także indywidualne świadomości, złączone z każdym mózgiem. Powtarzalne wyniki pomiarów mogłyby być wtedy uzyskane dzięki przekazywaniu informacji między Świadomością uniwersalną i świadomościami indywidualnymi. Wydaje się jednak, że pierwszy model jest prostszy.
Z zaproponowanego przez Squiresa modelu wynika, że rzeczywistość ma dwa aspekty: istnieje jedna funkcja falowa Wszechświata i jedna uniwersalna Świadomość. Obiekty materialne (cząstki) są „stwarzane" przez uniwersalną Świadomość zgodnie z prawami mechaniki kwantowej, tzn. przez wybór przedmiotów doświadczenia z ogromnej liczby możliwości. Wybór ten jest w zasadzie przypadkowy, dzięki czemu spełniona jest reguła prawdopodobieństwa. Jednakże istnienie przypadkowego wyboru sugeruje możliwość występowania także nieprzypadkowej, dowolnej selekcji przedmiotów doświadczenia. Gdyby zdarzyło się to w mózgu, mogłoby odpowiadać doświadczeniu tzw. wolnej woli.
Koncepcja Squiresa jest niewątpliwie interesującą i logicznie dobrze opracowaną hipotezą, która rozwiązuje zagadkę teorii kwantów nie zmieniając nic ani w równaniu Schródingera, ani nawet w obowiązującej interpretacji funkcji falowej. Jest ona także zgodna z dzisiejszym stanem wiedzy w fizyce. Może jednak okazać się zbyt trudną do przyjęcia dla tych, którzy mają nadzieję, że pewnego dnia świadomość zostanie wyjaśniona przez jakąś nie znaną dzisiaj teorię fizyczną i tym samym treść świadomości - a więc również to wszystko, czym zajmują się nauki humanistyczne, staną się działem fizyki.
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: lwo »

mzobniow pisze:
A teraz watek buddyjski zeby nas Kunzag nie skasowal
Do cytatu w poprzednim poście.

Uniwersalna świadomość:
Najprostszym sposobem zapewnienia wyboru tego samego wyniku pomiaru (obserwacji) dla wszystkich obserwatorów jest postulowanie, że istnieje tylko jedna, uniwersalna Świadomość.
,,Powinniście wiedzieć, że dwanaście kategorii istot w tym świecie wypływów obdarzonych jest cudownie jasnym, fundamentalnym oświeceniem - oświeconą, doskonałą substancją umysłu, która nie różni się od substancji umysłów Buddów dziesięciu kierunków."
(Sutra Surangama)


Wpływ świadomości na manifestowanie się formy:
Cząstki natomiast ukazują się dzięki jakiemuś wpływowi świadomości na funkcję falową. ... Obiekty materialne (cząstki) są „stwarzane" przez uniwersalną Świadomość zgodnie z prawami mechaniki kwantowej
,,U swego źródła, tych pięć skandh powstaje warstwami. Powstaje z powodu świadomości, natomiast ich ustanie rozpoczyna się wraz z eliminacją formy."
(Sutra Surangama)
mzobniow
Posty: 144
Rejestracja: pt gru 13, 2013 13:39
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: mzobniow »

Mysle ze koncepcja pana Squiresa jest bardzo ciekawa, tylko niepotrzebnie tworzy jeden byt ponad potrzebe.

Pzdr
Maciek
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: lwo »

tylko niepotrzebnie tworzy jeden byt ponad potrzebe
Jeszcze jeden interesujący moim zdaniem cytat z linkowanego artykułu:
chciałbym zwrócić uwagę na fakt nie zawsze dostrzegany przez nie- -fizyków, że w świecie fizycznym, jaki przedstawia współczesna fizyka, nie ma jasności, kolorów, dźwięków, zapachów, smaków, zimna, ciepła i tego wszystkiego, co odczuwamy dzięki zmysłowi dotyku, a także bólu, przyjemności itd. Wprawdzie fizycy opisując zjawiska fizyczne często używają takich terminów, jak „ciepło", fale „głosowe", promieniowanie „podczerwone" lub „nadfioletowe", „światło", prędkość rozchodzenia się „światła" lub „dźwięku", a nawet „kolorowe" kwarki itd., ale każdy fizyk wie, że tym nazwom przypisuje się zupełnie inne znaczenie fizyczne. Należy jednak zaznaczyć, że percepcji zmysłowej dokładnie odpowiadają określone zjawiska fizyczne, jak to pokazałem w tabeli. Istnieją dwie możliwości wyjaśnienia tego faktu: albo opis, jaki daje współczesna fizyka jest nieadekwatny do realnie istniejącego jakiegoś Wszechświata, którego nie znamy, albo wymienione zjawiska należą do innego świata, którego fizyka nie opisuje. W tym ostatnim przypadku można by powiedzieć, że te zjawiska należą do świata świadomości, ponieważ jesteśmy świadomi ich istnienia.
Cytat z Sutry Serca:
,,nie ma wzroku, słuchu, węchu, smaku, ciała ani umysłu, nie ma barw, dźwięków, zapachów, smaków, odczuć ani przedmiotów umysłu" ale też ,,nie ma uczuć, myśli, tendencji i świadomości".
Awatar użytkownika
Diamentum
Posty: 1026
Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
Płeć: kobieta
Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: Diamentum »

Tak, tylko jak to wytłumaczyć mojemu psu, że kość, którą je nie ma smaku :) Jeśli przyjmiemy, że istnieje "Universalna Funkcja Falowa" i przyrównamy ją do dharmakayi, to wszelkie psie działania to swego rodzaju psia nirmanakaya. W sumie to ma jakiś sens bo czy zwierzęta mylą się w swoich odruchach? A my? Może po prostu przez zaślepienie nasza świadomość tworzy własną lokalną funkcje falową, nasza nirmanakaya to ślepy kolaps bo zawsze dążymy do jakiegoś rezultatu, nie potrafiąc pozostawić rzeczy takimi jakie są. Ślepo kolapsujemy po swojemu. Problem więc tkwić może, przy takim obrocie sprawy, w braku synchronizacji fal.

Pozdrawiam przemyśliwująco :)
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Diamentum pisze:(...) Jeśli przyjmiemy, że istnieje "Universalna Funkcja Falowa" i przyrównamy ją do dharmakayi, (...)
Jeżeli już - to można ją porównać do sambhogakaji, nie dharmakaji.

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
Awatar użytkownika
Rafus
Posty: 846
Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
Płeć: mężczyzna
Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: Rafus »

diamentum pisze: Ślepo kolapsujemy po swojemu.
ja mam kolaps jak wyłączę swoje 5 zmysłów :]
Awatar użytkownika
Diamentum
Posty: 1026
Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
Płeć: kobieta
Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: Diamentum »

Witajcie,
kunzang pisze:
Diamentum pisze:(...) Jeśli przyjmiemy, że istnieje "Universalna Funkcja Falowa" i przyrównamy ją do dharmakayi, (...)
Jeżeli już - to można ją porównać do sambhogakaji, nie dharmakaji.
Hehe :) Ok, niech będzie sambhogakaja.
Rafus pisze:
diamentum pisze: Ślepo kolapsujemy po swojemu.
ja mam kolaps jak wyłączę swoje 5 zmysłów :]
To może tak podglądnąć jednym okiem? Nie będzie już tak ślepo :)

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Rafus
Posty: 846
Rejestracja: śr maja 02, 2007 15:51
Płeć: mężczyzna
Tradycja: wrodzony umysł (Tibet)

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: Rafus »

To może tak podglądnąć jednym okiem? Nie będzie już tak ślepo :)
W ten sposób ;)?
https://www.youtube.com/watch?v=pBmuKww-RVA
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witaj
Diamentum pisze:
kunzang pisze:
Diamentum pisze:(...) Jeśli przyjmiemy, że istnieje "Universalna Funkcja Falowa" i przyrównamy ją do dharmakayi, (...)
Jeżeli już - to można ją porównać do sambhogakaji, nie dharmakaji.
Hehe :) Ok, niech będzie sambhogakaja.
Oj tam... nie ma takiej potrzeby :)

Pozdrawiam
:14:
.
dane :580:
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: lwo »

Diamentum pisze:Tak, tylko jak to wytłumaczyć mojemu psu, że kość, którą je nie ma smaku
Psu nie da się tego wytłumaczyć gdyż nie ma on natury buddy ;)
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

leszek wojas pisze:
Diamentum pisze:Tak, tylko jak to wytłumaczyć mojemu psu, że kość, którą je nie ma smaku
Psu nie da się tego wytłumaczyć gdyż nie ma on natury buddy ;)
Nie daj się nabrać, Diamentum, pies ma naturę Buddy ;)
Pozdrawiam, gt

Ps.
Kunzangu, to nie offtop. :oczami: Kwanty psa jak najbardziej dotyczą.
A problem psiej natury Buddy z pewnością sam się wkrótce rozwikła. ;)
Awatar użytkownika
Diamentum
Posty: 1026
Rejestracja: ndz mar 30, 2014 07:10
Płeć: kobieta
Tradycja: Szkoła Zen Kwan Um
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: Diamentum »

GreenTea pisze:
leszek wojas pisze:
Diamentum pisze:Tak, tylko jak to wytłumaczyć mojemu psu, że kość, którą je nie ma smaku
Psu nie da się tego wytłumaczyć gdyż nie ma on natury buddy ;)
Nie daj się nabrać, Diamentum, pies ma naturę Buddy ;)
Ma czy nie ma - oto jest pytanie ;) Tak czy siak, jeden pies - wytłumaczyć się na da.

Pozdrawiam :)
lwo
Senior User
Posty: 3168
Rejestracja: pn paź 01, 2007 14:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soen
Lokalizacja: Warszawa

Re: Kwanty i umysł zen

Nieprzeczytany post autor: lwo »

David Bohm „Wirus ego”
Satish Kumar: Jak doszło do tego, że napisałeś książkę „Ukryty Porządek”? Co sprawiło, że zobaczyłeś cały system wszechświata jako ukryty porządek?
David Bohm: Moja książka była próbą zrozumienia teorii kwantowej. By ją zrozumieć nie można pozostać w obrębie starego kartezjańskiego mechanicznego poglądu, że rzeczy są odseparowane od siebie i bez wzajemnej relacji. W fizyce kwantowej jest tam proces rozwijania. Ten proces występuje nie tylko w fizyce ale również w życiu, w umyśle i w świadomości. W tym porządku wszystko jest w wewnętrznej relacji. Separacja jest relatywna i nie absolutna.
Sathish Kumar: Jako naukowiec czy zobaczyłeś to matematycznie?
David Bohm: Wpierw zobaczyłem to intuicyjnie, ale była w tym również matematyka. Matematyka ma rodzaj intuicyjnego znaczenia jak rozwinięcie. Ukryty porządek sugeruje że umysł obejmuje cały wszechświat i wszechświat obejmuje umysł. Zgodnie z tym co znaczą dla ciebie rzeczy tak to oddziałuje na całe ciało. Jeżeli zobaczysz cień ciemną nocą, jeżeli to oznacza napad, całe ciało się aktywizuje, chemia, adrenalina, mięśnie, serce. Jeżeli to tylko cień, jest inaczej. Zgodnie z tym co rzeczy dla nas znaczą, tworzymy budynki i fabryki i drogi i związki z ludźmi. Wszystko co widzimy to rezultat myśli. Zatem widzę myśl rozwijającą się w fizyczny świat i vice versa. Nie ma różnicy pomiędzy umysłem i materią. Jedno przechodzi w drugie. Nie ma ruchu myśli bez czegoś co wydarzyło się w materii mózgu i vice versa. Ale materialista mówi, że umysł jest tylko formą materii i ruch molekuł jest rzeczywistością. Cóż, nie uważam, że to rzeczywiście oddaje sprawiedliwość temu co się wydarza. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, że to co robi nie ma znaczenia i jest przypadkowym ruchem molekuł. Na przykład nawet materialista lubi powiedzieć, że to co widzi to prawda. Czy powiedziałby: „moje molekuły spowodowały, że faworyzuję pogląd materialistyczny i poza tym nie ma to znaczenia?” Nie, powie on: „To ma znaczenie. Mój punkt widzenia jest słuszny i inni się mylą”. Nikt nie wydaje się żyć zgodnie z mechanistycznym punktem widzenia. Opozycyjny pogląd jest idealistyczny mówiący, że materia jest formą umysłu. To jest to co proponował Hegel. Materia jest myślą uniwersalnego umysłu. Nie można powiedzieć, że to po prostu ludzki umysł. Na pewnym etapie dokonujesz skoku ku uniwersalnemu umysłowi. Ale ja proponuję punkt widzenia, że umysł i materia są dwoma aspektami jednego procesu. W każdym punkcie jest kierunek północny i południowy. Ale nie są one nigdy odseparowane. Nigdy nie możesz powiedzieć, że północ istnieje w jednym miejscu a południe w innym. Dlatego materia i znaczenie są dwoma aspektami, czy dwoma sposobami jednego ruchu. Pogląd który sugeruję nie jest redukcjonistyczny i nie jest mechanistyczny, ponieważ materia jest zdolna do nieograniczonej subtelności i umysł zawsze ma jakiś materialistyczny aspekt. To jak forma i zawartość. Każda forma jest zawartością i każda zawartość jest formą.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nalanda - przemyślenia”