praca idealna

pieniądze i przyczyny bogactwa w buddyzmie

Moderator: Marek

zboj
Posty: 30
Rejestracja: sob kwie 26, 2008 01:36
Tradycja: Mahajana

praca idealna

Nieprzeczytany post autor: zboj »

szumam jakiejs pracy na stanowisku stroza nocnego itp na terenie woj. slaskiego, gdzie moglbym zrobic jakas praktyke, pomantrowac etc. jesli ktos potrzebuje lub cos slyszal serdecznie prosze na priv! jestem uczciwy, mily i tani =))

btw. to mogbly byc ciekawy temat, jesli ktos slyszal o jakichkolwiek rodzajach/ofertach pracy ktora mozna polaczyc z praktyka lub studiowaniem Dharmy - postujcie! =)

pozdr
Awatar użytkownika
highersense
Posty: 179
Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen (Kwan Um)
Lokalizacja: Berlin

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: highersense »

Wszytkie można :)
No może prawie wszystkie.
Nie,jednak wszystkie.
...szin mjo dżan gu de darani...
Awatar użytkownika
Karinos
Posty: 731
Rejestracja: czw cze 17, 2010 19:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Wadżrajana
Lokalizacja: Dublin/Irlandia

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: Karinos »

highersense pisze:Wszytkie można :)
No może prawie wszystkie.
Nie,jednak wszystkie.
powodzenia w godzeniu pracy rzeznika haha
Awatar użytkownika
highersense
Posty: 179
Rejestracja: pn paź 18, 2010 18:01
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen (Kwan Um)
Lokalizacja: Berlin

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: highersense »

Ale praktykować nadal możesz. To że negatywne skutki przeważą pozytywne to już inna sprawa.
Doesn't matter - had a practice :D
...szin mjo dżan gu de darani...
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: booker »

Karinos pisze:
highersense pisze:Wszytkie można :)
No może prawie wszystkie.
Nie,jednak wszystkie.
powodzenia w godzeniu pracy rzeznika haha
Kursuje taka historyjka, że za czasów Buddy jeden z rzeźników miał oświecenie zabijając krowę... :)
Zabij krowę, osiągnij oświecenie - [i]Mistrz Zen Seung Sahn[/i] pisze: Pytanie: Mój mąż wpadł na pomysł otwarcia w Chinach restauracji serwującej owoce morza. Ma świetny plan i wygląda na to, że zarobimy dużo pieniędzy. Jednakże posiadanie restauracji, zwłaszcza restauracji serwującej owoce morza oznacza zabijanie wielu istnień.
Więc poprosiłam go aby nie otwierał tej restauracji, ale nie mam wystarczająco silnych argumentów aby go przekonać. W jaki sposób Pan by go przekonał ?

Mistrz Zen Seung Sahn: W czasach Buddy żył pewien człowiek. Jego codzienną pracą było zabijanie krów. Nie mógł zmienić tej pracy, ponieważ w ten sposób działał wówczas system kastowy w Indiach: najwyżej rodziny Braminów, później rodziny królewskie, później zwykle rolnicy i najniższa klasa rodzin, którzy parali się zabijaniem krów i podobną pracą. Więc ten człowiek zabijał krowy każdego dnia. Podchodziła krowa, wtedy "BUM!" krowa mówiła "Muuuu!" i umierała.

Ten człowiek nigdy nie zmienił pracy, ale nie lubił jej. Rozmawiał z rodzicami ale nie było żadnej możliwości aby zmienić tą robotę. Jednego dnia Shariputra, uczeń Buddy przechodził koło miejsca pracy tego człowieka. Shariputra w pełni osiągnął sutre o pustości. Rzeźnik pokłonił się przed nim i rzekł "Bardzo przepraszam, ale mam pytanie. Budda i wskazania mówią "Nie zabijaj żadnego życia". Moją pracą jest codzienne zabijanie krów. Tworze wiele złej karmy. Co powinienem zrobić ?"

Shariputra spytał: "Kto zabija krowy?"

"Ja zabijam krowy"

"Kim jesteś ?"

"Nie wiem".

"Tylko utrzymuj ten umysł nie wiem, i zabijaj krowy. Wówczas nie tworzysz złej karmy". Następnie Shariputra odszedł.

Rzeźnik dalej zabijał krowy każdego dnia, ale w międzyczasie pytał się siebie "Kto zabija krowy ?". To pytanie stawało się większe, większe i większe. Podczas zabijania krów nie czuł się winny, tylko wielkie pytanie "Kto zabija krowy ?".

Jednego dnia pojawiła się krowa. On tylko utrzymywał swoje wielkie zapytanie "Kto zabija krowy ?". Wtedy "BUM!" zabił krowę. Krowa powiedziała "Muuuu!". Rzeźnik usłyszał to "Muuuu!" i "BUM!" osiągnął oświecenie - "Nasze prawdziwe ja nie ma żadnego życia ani śmierci. Jestem jednym z Buddów."

Żaden rodzaj pracy nie jest problemem. To bardzo istotne. Jeżeli jest tylko dla Ciebie, wówczas będziesz mieć problem. Ale jeżeli zarabiasz dużo pieniędzy i zbudujesz świątynie wówczas pomożesz wielu innym ludziom. Wówczas Twój kierunek jest jasny. To jest działanie bodhisattvy. Okay ? Spróbuj tego.

Pytająca: Dziękuje Panu.

http://www.kwanumzen.org/1996/kill-cow- ... ghtenment/
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Asti
Posty: 795
Rejestracja: śr sie 25, 2010 09:20
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Hahayana
Lokalizacja: Łódź

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: Asti »

booker pisze:
Karinos pisze:
highersense pisze:Wszytkie można :)
No może prawie wszystkie.
Nie,jednak wszystkie.
powodzenia w godzeniu pracy rzeznika haha
Kursuje taka historyjka, że za czasów Buddy jeden z rzeźników miał oświecenie zabijając krowę... :)
Zabij krowę, osiągnij oświecenie - [i]Mistrz Zen Seung Sahn[/i] pisze: Pytanie: Mój mąż wpadł na pomysł otwarcia w Chinach restauracji serwującej owoce morza. Ma świetny plan i wygląda na to, że zarobimy dużo pieniędzy. Jednakże posiadanie restauracji, zwłaszcza restauracji serwującej owoce morza oznacza zabijanie wielu istnień.
Więc poprosiłam go aby nie otwierał tej restauracji, ale nie mam wystarczająco silnych argumentów aby go przekonać. W jaki sposób Pan by go przekonał ?

Mistrz Zen Seung Sahn: W czasach Buddy żył pewien człowiek. Jego codzienną pracą było zabijanie krów. Nie mógł zmienić tej pracy, ponieważ w ten sposób działał wówczas system kastowy w Indiach: najwyżej rodziny Braminów, później rodziny królewskie, później zwykle rolnicy i najniższa klasa rodzin, którzy parali się zabijaniem krów i podobną pracą. Więc ten człowiek zabijał krowy każdego dnia. Podchodziła krowa, wtedy "BUM!" krowa mówiła "Muuuu!" i umierała.

Ten człowiek nigdy nie zmienił pracy, ale nie lubił jej. Rozmawiał z rodzicami ale nie było żadnej możliwości aby zmienić tą robotę. Jednego dnia Shariputra, uczeń Buddy przechodził koło miejsca pracy tego człowieka. Shariputra w pełni osiągnął sutre o pustości. Rzeźnik pokłonił się przed nim i rzekł "Bardzo przepraszam, ale mam pytanie. Budda i wskazania mówią "Nie zabijaj żadnego życia". Moją pracą jest codzienne zabijanie krów. Tworze wiele złej karmy. Co powinienem zrobić ?"

Shariputra spytał: "Kto zabija krowy?"

"Ja zabijam krowy"

"Kim jesteś ?"

"Nie wiem".

"Tylko utrzymuj ten umysł nie wiem, i zabijaj krowy. Wówczas nie tworzysz złej karmy". Następnie Shariputra odszedł.

Rzeźnik dalej zabijał krowy każdego dnia, ale w międzyczasie pytał się siebie "Kto zabija krowy ?". To pytanie stawało się większe, większe i większe. Podczas zabijania krów nie czuł się winny, tylko wielkie pytanie "Kto zabija krowy ?".

Jednego dnia pojawiła się krowa. On tylko utrzymywał swoje wielkie zapytanie "Kto zabija krowy ?". Wtedy "BUM!" zabił krowę. Krowa powiedziała "Muuuu!". Rzeźnik usłyszał to "Muuuu!" i "BUM!" osiągnął oświecenie - "Nasze prawdziwe ja nie ma żadnego życia ani śmierci. Jestem jednym z Buddów."

Żaden rodzaj pracy nie jest problemem. To bardzo istotne. Jeżeli jest tylko dla Ciebie, wówczas będziesz mieć problem. Ale jeżeli zarabiasz dużo pieniędzy i zbudujesz świątynie wówczas pomożesz wielu innym ludziom. Wówczas Twój kierunek jest jasny. To jest działanie bodhisattvy. Okay ? Spróbuj tego.

Pytająca: Dziękuje Panu.

http://www.kwanumzen.org/1996/kill-cow- ... ghtenment/
To też jest dla mnie ciekawy przypadek. Pokazuje, że ważniejsze od tego co robimy, jest to, jak wykorzystujemy to co robimy, czy przebijamy się przez iluzje, czy też iluzje się pogłębiają. Przecież, gromadząc jedynie dobrą karmę i żyjąc w błogości i szczęściu, także ostatecznie nie osiągniemy oświecenia. To samo ze złą karmą. Musi zrodzić się ta chęć by wyjść "poza" układ. Ale... jest jedno ale. Z reguły, dla 99% taka sytuacja powodowałaby zwiększenie się muru iluzji i albo stwardnienie serca, albo jakiegoś rodzaju rany w umyśle. Pytanie, na ile można nie oceniać i na ile taka relatywizacja jest adekwatna do aktualnego stanu egzystencji ludzi? Czy to samo możnaby powiedzieć o żołnierzu mordującym dzieci z rozkazu na jakimś pipidówku? Rozumiem intencje, ale to nie jest dla mnie historyjka którą należałoby brać dosłownie. Bardziej realistyczne wydaje mi się podejście historycznego Buddy, który przecież mówił, co potencjalnie może krzywdzić i skutecznie odcinać możliwość dalszego rozwoju. Z drugiej strony, jeśli wiadomo, że ktoś nie porzuci swojego zawodu, to jest to dla niego lepsza opcja niż nie robienie nic.

Ten 1% zostawiam na naprawdę wyjątkowych ludzi którzy są w stanie faktycznie takie wydarzenia objąć nieoceniającą świadomością i użyć dla swojego wyzwolenia z iluzji.

Co do zawodów współgrających z praktyką - praca na taśmie produkcyjnej, jest na tyle mechaniczna, że przy odpowiednim poziomie skupienia można pracować i medytować w trakcie. Wszystkie prace związane ze służeniem społeczeństwu, są w zgodzie z buddyjskim duchem moim zdaniem. Tradycyjnie do właściwych sposobów zarobkowania nie zalicza się sprzedaży używek, broni, pracy w rzeźni i hazardu bodajże.
Natychmiast porzuć chwytający umysł,
a wszystko stanie się po prostu sobą.
W istocie nic nie ginie ani nie trwa. - Hsin Hsin Ming
zboj
Posty: 30
Rejestracja: sob kwie 26, 2008 01:36
Tradycja: Mahajana

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: zboj »

jasne jasne, tyle ze chodzi mi glownie o wiecej czasu na formalna praktyke i studiowanie tekstow =)

pewnie ze w kazdej sytuacji mozna byc bardziej uwaznym, milym etc. ale mi glownie chodzi o formalna praktyke.

np. mialem znajomego ktory zrobil Nyndro w niecaly rok pracujac jako stroz =)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: booker »

"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

Nauki mówią, że gdy pracujesz to po prostu pracuj. Jak będziesz studiował sutry jako dozorca w pracy, to cię okradną albo wywalą.
Szukanie idealnej pracy to trochę jak szukanie idealnego męża. Mąż niby owszem i przystojny, ale...

pzdr
zboj
Posty: 30
Rejestracja: sob kwie 26, 2008 01:36
Tradycja: Mahajana

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: zboj »

stepowy jeż pisze:Nauki mówią, że gdy pracujesz to po prostu pracuj. Jak będziesz studiował sutry jako dozorca w pracy, to cię okradną albo wywalą.
Szukanie idealnej pracy to trochę jak szukanie idealnego męża. Mąż niby owszem i przystojny, ale...

pzdr
jak zwykle trzeba założyć że pytający jest idiotą, któremy trzeba sprzedać trochę życiowej mądrości =D
Awatar użytkownika
stepowy jeż
Senior User
Posty: 1852
Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen, Zen

Re: praca idealna

Nieprzeczytany post autor: stepowy jeż »

zboj pisze:jak zwykle trzeba założyć że pytający jest idiotą, któremy trzeba sprzedać trochę życiowej mądrości =D
Sie nie denerwuj tak.
W dzisiejszych czasach niepotrzebny stres jest niewskazany.
Wcale nie założyłem, że pytający jest idiotą. To nadinterpretacja.

Po prostu znałem kiedyś gościa, który nie chciał iść do wojska, poszedł do służby zastępczej gdzieś do lasu, by się duchowo rozwijać i wpadł w alkoholizm.
Po prostu tak mi się skojarzyło. Stąd ta dobra rada ;)

pzdr
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dzambala - buddyzm a pieniądze”