Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Miejsce, gdzie możecie zamieszczać prośby o praktykę, mantrę, czy modlitwę w intencji...
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Obrazek

To mój średni kot, nazywa się Mruczek i ma rok i dwa miesiące. Od kilku dni mało jadł, więc pojechaliśmy do weterynarza - okazało się, że ma wszystkie węzły chłonne powiększone. Dostał zastrzyki, jeśli do piątku węzły się nie zmniejszą to znaczy że jest to nowotwór :( Proszę wszystkich o ofiarowanie zasług Mruczkowi, żeby pokonał chorobę. Jeśli ktoś nie zna sutr, mantr lub modlitw leczniczych, może się pomodlić recytując "Sutrę Kannon w dziesięciu wersach":

Kandzeon.
Chwała Buddzie
Jesteśmy w przyczynie z Buddą
Jesteśmy w związku z Buddą
W przyczynowym związku z Buddą, Dharmą, Sanghą
Wieczność, radość, jaźń i czystość
Poranna myśl Kandzeon
Wieczorna myśl Kandzeon
Każda myśl powstaje z umysłu
Każda myśl nie jest oddzielona od umysłu.
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

Zdrowia dla Mruczka, wygłaszcz go ode mnie. Oby się z wszystkiego wykaraskał i żył szczęśliwym, zdrowym kocim życiem.
Nezz
Posty: 1362
Rejestracja: pn mar 27, 2006 19:58

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: Nezz »

Happy New Year dla Mruczka ;) Pozwole sobie wznieść toast ;) Oby wyzdrowiał :padam:

P.S. Też kiedyś odmawiałem tą sutrę jak mój pies chorował. To było dla mnie pouczające bo okazało się, że wierzę w zabobony ;)
Awatar użytkownika
fenikt
Posty: 210
Rejestracja: czw lis 13, 2008 15:43
Lokalizacja: Kraków

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: fenikt »

Biedny kotek... Mam nadzieje, ze to jednak tylko zwykle kocie przeziebienie... Zycze mu wszystkiego dobrego i poki co mase dobrych mysli dla niego, jestem strasznie zmeczony po 20 godzinach roboty, wyspie sie i poswiece mu i z reszta wszystkim cierpiacym kotkom praktyke... Powodzenia i jeszcze raz wszystkiego dobrego!
All laid back and stuff...
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: booker »

Dobrze, będzie praktyka dla Mruczka.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: pawel »

:serce:
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Wysyłam Mruczkowi dobre życzenia. Oby powrócił do zdrowia i był szczęśliwym kotkiem. :)
Awatar użytkownika
Dorota
Posty: 427
Rejestracja: czw wrz 11, 2008 10:52
Płeć: kobieta
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Lokalizacja: Łódź

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: Dorota »

Pogłaszcz kotka ode mnie, a na pocieszenie moj siersciuch dwa razy prawie nie umarl- byl operowny, lezal pod kroplowka, mial nawet usg. ale wykazał sie wielka wola zycia i na szczescie jakos ostatnio nic mu nie jest i znowu jest wielki i bardzo Garfieldowaty ;)
no i zawsze skonsultuj sie z przynajmniej jednym innym lekarzem.
Lacho calad! Drego morn!
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Bardzo szykowne "skarpetki" ma ten twój kot :D

Załączałem i będę załączał życzenia pomyślności podczas modlitwy do Guru Rinpocze.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

Zanim sie wyszykuję na wieczór chciałem tylko sobie usiąść, ale zobaczyłem zdjęcie tego brzdąca.... 108 z dedykacją dla Mruczka :)
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

No i jak tam Mruczek sie czuje teraz?
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Dziękuję wszystkim za ofiarowania Obrazek

Węzły przy łapach się zmniejszyły, ale pozostałe, zwłaszcza przy gardle, nadal są mocno napuchnięte. Do tego Mruczek wychudł jeszcze bardziej i to jest o tyle straszne, że widzę różnicę między tym jak było kilka dni temu, a tym jak jest teraz - głaszcząc po grzbiecie, czuję jakby to była sama skóra i kości. 30 i 31 stycznia jadł ponad miarę, 1 stycznia około 60% normy, wczoraj nie zjadł nic, dziś zjadł tyle ile powinien... Weterynarz zbadał go w piątek, dał mocniejsze zastrzyki i jest coraz bardziej przekonany, że to nowotwór :( Także proszę o dalsze ofiarowania, bo czuję że niewiele zostało czasu w którym można jeszcze coś zrobić.
Awatar użytkownika
sweet88
Posty: 40
Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
Tradycja: nie do końca sprecyzowana
Lokalizacja: Poznań

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: sweet88 »

Hej!
Bardzo mi przykro z powodu kotka...Dopiero zaczynam więc znam zaledwie kilka mantr i nie wiem czy w tym momencie znalazłyby zastosowanie ale w takim razie użyję sutry którą podałeś.
Wierzę, że będzie lepiej, opiekuj się nim dobrze :)
Pozdrawiam! Trzymaj się!
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.

Dp.53
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Dzięki Sweet88 :-)
Rozmawiałem dziś o Mruczku z Czcigodnym Kanzenem i powiedział mi, że najodpowiedniejszym wyjściem będzie recytacja przy kotku Schronień oraz Nembutsu 108 razy.
Nembutsu to japońska nazwa wersu dla Buddhy Amitabhy.
Po japońsku brzmi on "Namu Amida Butsu", w sanskrycie "Namo Amitabhaya Buddhaya", po polsku "Hołd/chwała Buddzie Amitabhie".
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Rodzice byli dziś z Mruczkiem na bardziej kompleksowym badaniu (krew + USG). Badania wykazały nowotwór węzłów chłonnych, śledziony, płuc i białaczkę.
Dziękuję wszystkim za wsparcie, sam zaczynam modlitwy dla umierających.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

chaon pisze: Dziękuję wszystkim za wsparcie, sam zaczynam modlitwy dla umierających.
Proszę daj znać w dniu jego śmierci - sześć loka z mej strony.
.
dane :580:
Awatar użytkownika
sweet88
Posty: 40
Rejestracja: śr gru 31, 2008 14:32
Tradycja: nie do końca sprecyzowana
Lokalizacja: Poznań

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: sweet88 »

:zalamany: bardzo mi przykro... taki mały kotek i tyle tego...biedaczek...
Tak jak z wielkiej sterty kwiatów można zrobić wiele girland, tak tez ten, kto urodził się śmiertelnym, winien dokonać wielu dobrych czynów.

Dp.53
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

Biedny kociak. :( Jak można pomóc? Jaką praktykę wykonywać dla odchodzącego zwierzaczka? :(
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

stworzenie pisze:Jaką praktykę wykonywać dla odchodzącego zwierzaczka? :(
A jakie znasz?
.
dane :580:
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: chaon »

stworzenie pisze:Biedny kociak. :( Jak można pomóc? Jaką praktykę wykonywać dla odchodzącego zwierzaczka? :(
Znam mantrę dla umierających, ale ją się wykonuje w obecności tych istot.
Natomiast Nembutsu myślę, że można zawsze recytować.
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

kunzang pisze:
stworzenie pisze:Jaką praktykę wykonywać dla odchodzącego zwierzaczka? :(
A jakie znasz?
Jedyna mantra związana z umieraniem, jaką znam, to Om Ami Dewa Hri. Namkhai Norbu dawał też podczas webcastów lung do szitro i 6 loka, ale bez szerszych wyjaśnień i nigdy tego nie robiłam, więc nie mogę powiedzieć, że znam te praktyki.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

stworzenie pisze:Om Ami Dewa Hri
Dołącz intencję, by odrodzenie miało miejsce w wymiarze Amithaby i będzie dobrze :)
.
dane :580:
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

Dobrze, więc Om Ami Dewa Hri dla Mruczka.
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Tu na poprawę humoru trochę Ajahn Chaha:
Nie ma niczego niewłaściwego w sposobie, w jaki ciało starzeje się i zapada na różne choroby. Ono po prostu podąża za własną naturą. A więc to nie ciało jest przyczyną naszego cierpienia, lecz nasze niewłaściwe myślenie. Kiedy to, co naturalne, postrzegamy w nieprawidłowy sposób, z pewnością pojawi się pomieszanie.
To tak jak z wodą w rzece. To oczywiste, że płynie ona w dół, z biegiem rzeki; nigdy pod górę. Taka jest po prostu jej natura. Gdybyśmy poszli i stanęli nad brzegiem rzeki, widząc iż woda zmierza szybkim nurtem w dół, zapragnęli w niemądry sposób, aby zmieniła ona swój kierunek i zawróciła pod górę – wówczas będziemy cierpieć. Będziemy cierpieć z powodu naszego błędnego poglądu, z powodu naszego myślenia „wbrew przepływowi”.
Gdybyśmy posiadali prawidłowy pogląd, zrozumielibyśmy wówczas, iż woda musi płynąć w dół rzeki. Dopóki nie urzeczywistnimy i nie zaakceptujemy tego faktu, dopóty zawsze będziemy poruszeni i nigdy nie odnajdziemy spokoju umysłu.
Rzeka, która musi płynąć w dół zgodnie ze swoim biegiem, przypomina nasze ciało. Przekracza ono młodość i starość, a następnie umiera. Nie pragnijmy, aby było inaczej. Nie potrafimy temu zaradzić. Nie podążajmy pod prąd!
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
Dorota
Posty: 427
Rejestracja: czw wrz 11, 2008 10:52
Płeć: kobieta
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Lokalizacja: Łódź

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: Dorota »

bardzo mi przykro :( szkoda takich małych, bezbronnych, kochanych zwierzakow :( nie umiem wielu mantr, ale te co umiem będę recytować w intencji kotka i Twojej.
Lacho calad! Drego morn!
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Mruczek nie żyje

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Mruczek nie żyje.
Zmarł dziś o 20:20, w drodze powrotnej z lecznicy do domu.
Cieszę się, że umarł spokojnie i bez męki. Oby odrodził się w Czystej Krainie Buddhy Amitabhy i osiągnął Najwyższe Nieprześcignione Oświecenie.
Awatar użytkownika
stworzenie
Posty: 1034
Rejestracja: śr maja 28, 2008 21:24
Płeć: kobieta
Tradycja: bon
Lokalizacja: Reda

Re: Mruczek nie żyje

Nieprzeczytany post autor: stworzenie »

chaon pisze:Oby odrodził się w Czystej Krainie Buddhy Amitabhy i osiągnął Najwyższe Nieprześcignione Oświecenie.
Będę więc praktykować dzisiaj w tej intencji.
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Mruczek nie żyje

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam

Dzięki za info Chaon. Ma nocna dzisiaj to sześć loka na niego.

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: tomo »

W najbliższych dniach, postaram się przyjąć 8 ślubowań ma 24h i przekazać z tego zasługę także w intencji kotka.
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Mruczek nie żyje

Nieprzeczytany post autor: booker »

chaon pisze:Cieszę się, że umarł spokojnie i bez męki.
Jest to dobra wiadomość.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o uzdrowienie mojego kota

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Namu Amita Bul
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gompa”