Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Miejsce, gdzie możecie zamieszczać prośby o praktykę, mantrę, czy modlitwę w intencji...
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Wzywam i proszę wszystkich o ofiarowanie modlitw oraz praktyki w intencji opamiętania naszych braci i sióstr w Dharmie, którzy kierowani chciwością, gniewem i głupotą prześladują i uciskają ludzi innych religii. Oby przestali stosować przemoc wobec innych i przynosić hańbę naszej religii. Oby zamiast zmuszać do Dharmy zachęcali do niej własnym przykładem poprzez cnotliwe i święte życie. Oby wykazali skruchę za swe złe czyny, zadośćuczynili skrzywdzonym i więcej nie czynili zła. Oby w zgodzie i współpracy z ludźmi innych religii nieśli pomoc skrzywdzonym, biednym, chorym i słabym.

Obrazek
Awatar użytkownika
airavana
Posty: 482
Rejestracja: pn paź 20, 2008 08:51
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: airavana »

Jeśli pragniemy zmienić straszną sytuację świata, to musimy sami zmienić się na dobre; naprawić błędy i odnowić samych siebie.
Hsuan Hua

Wiersz Skruchy i Poprawy Bodhisattwy Uniwersalnej Wartości

Od nie mającego początku czasu aż do tego żywota
oczerniałem i niszczyłem Potrójny Klejnot
zachowując się jak icchantika.
Wyśmiewałem Sutry Wielkiego Pojazdu,
przerywałem studiowanie Pradżni,
zabiłem swego ojca i matkę
i przelewałem krew Buddy.

Kalałem Sangharmę,
przerywałem czyste prowadzenie się innych,
paliłem i niszczyłem stupy i świątynie
i kradłem dobra Sanghi.
W ten sposób, pozwoliwszy powstać błędnym poglądom
zaprzeczałem istnieniu przyczyny i skutku.

Przestawałem ze złymi przyjaciółmi,
i sprzeciwiałem się dobrym nauczycielom.
Nie tylko sam dopuszczałem się tych uczynków,
ale zachęcałem też innych by tak czynili,
co więcej, rad zgadzałem się z tymi,
których widziałem i słyszałem, że tak czynią.

Wszystkie takie przewinienia
są bezgraniczne i niepoliczalne
i dlatego dzisiejszego dnia wzbudzam w sobie
wielki wstyd i wyrzuty sumienia.
Uczciwe i szczerze wszystko to wyznaje,
Pokornie pragnąc skruchy i poprawy.

Mam jedynie tę nadzieje, że Potrójny Klejnot,
w swym współczuciu przygarnie mnie;
I wyleje czyste światło,
które mnie oświeci.
Aby wykorzenione zostały miriady złych uczynków,
i rozproszone Trzy Przeszkody.

Obym odzyskał źródło mego pierwotnego umysłu,
i osiągnął ostateczną czystość!
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

Chaon, Twój apel budzi we mnie duży szacunek do Ciebie.

pozdrawiam
J.
Szalom
Awatar użytkownika
Dorota
Posty: 427
Rejestracja: czw wrz 11, 2008 10:52
Płeć: kobieta
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Lokalizacja: Łódź

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: Dorota »

dolaczam sie w medytacji, wspaniala intencja
Lacho calad! Drego morn!
jh
Posty: 141
Rejestracja: czw cze 21, 2007 19:07
Tradycja: Diamentowa Droga

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: jh »

A ja słyszałem że buddyści nigdy nie tworzyli żadnych konfliktów religijnych. Tak mówił Lama, że Buddyzm jest jedyną religi, która nie tworzyła wojen religijnych.
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: LordD »

jh pisze:A ja słyszałem że buddyści nigdy nie tworzyli żadnych konfliktów religijnych. Tak mówił Lama, że Buddyzm jest jedyną religi, która nie tworzyła wojen religijnych.
No na większą skalę pewnie nie, ale zawsze się trafi jakiś głupiec, który potrafi gdzieś tam lokalnie zadymę jakąś zrobić.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: booker »

JH wojny stricte religijnej z takim przesłaniem jak np.Dżihad czy Krucjaty to raczej w buddyzmie nie było.

Natomiast można poczytać o krwawych poczynaniach szkół buddyjskich np. w Tybecie. Było trochę zabijania i przejmowania klasztorów. Temat V Dalajlamy, o ile nie pomyliłem numerka.

Była też podkładka buddyjska w Japonii w czasie II Wś.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Dorota
Posty: 427
Rejestracja: czw wrz 11, 2008 10:52
Płeć: kobieta
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Lokalizacja: Łódź

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: Dorota »

Była też podkładka buddyjska w Japonii w czasie II Wś
z tego co wiem chodzilo bardziej o szintoizm, dlatego po wojnie, uznajac ze propaguje on poglady nacjonalistyczne, praktycznie zlano go w jedno z buddyzmem
Lacho calad! Drego morn!
Awatar użytkownika
airavana
Posty: 482
Rejestracja: pn paź 20, 2008 08:51
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: airavana »

Dorota pisze: z tego co wiem chodzilo bardziej o szintoizm, dlatego po wojnie, uznajac ze propaguje on poglady nacjonalistyczne, praktycznie zlano go w jedno z buddyzmem
W ramach shinto należy wyróżnić tzw. 'państwowe shinto' utworzone w dziewiętnastym wieku (podczas tzw. restauracji Meiji) dla legitymizacji przywrócenia władzy cesarzowi - w tym samym okresie buddyzm poddany był poważnym prześladowaniom. To z 'państwowym shinto' właśnie należy łączyć doktryny nacjonalistyczne.
Po okresie wzmożonych represji, japońskie szkoły buddyjskie poddane zostały silnej kontroli państwowej, która ustała dopiero po drugiej wojnie światowej.

Buddyzm nie jest 'zlany w jedno' z shinto w Japonii. Shinto po prostu wzajemnie nie wyklucza się z buddyzmem i dlatego od wieków (poza pojedynczymi epizodami) religie te koegzystują ze sobą. Nie ma też problemu w jednoczesnym oddawaniu szacunku kami i byciu buddystą. Poza Japonią nie ma to oczywiście sensu - shinto jest nierozerwalnie związane z Japończykami jako narodem i ich ojczyzną.
Awatar użytkownika
Ryu
ex Global Moderator
Posty: 1940
Rejestracja: sob kwie 05, 2008 23:04
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Zgierz

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: Ryu »

booker pisze:Była też podkładka buddyjska w Japonii w czasie II Wś.
Buddyści potrafili byc też aktywni w polityce wewnetrznej. Moim ulubieńcem jest mnich Dokyo który w VIII w. owinął sobie wokół palca jedną cesarzową. Ona zdewociała kompletnie i ogołociła skarbiec cesarski na wybudowanie 1.000.000 stup, a w między czasie Dokyo miał sen w którym odwiedził go jeden z Shintoistycznych bóstw i kazał mu ogłosić sie cesarzem (to sie dopiero nazywa synkretyzm religijny).
Wiadomo, że takie byly czasy, ale nie próbujmy zbytnio wybielać historii buddystów, bo to też ludze. Wieki temu tak wygladał porządek rzeczy i podobnie zachowywali się zarówno ludzie duchowni jak i świeccy.
Jestem właścicielem mojej kammy, spadkobiercą mojej kammy, zrodzony z mojej kammy, związany z moją kammą, istnieję wspierany przez moją kammę. Jakąkolwiek kammę stworzę, czy dobrą czy złą, będę jej spadkobiercą.
Obrazek
Awatar użytkownika
airavana
Posty: 482
Rejestracja: pn paź 20, 2008 08:51
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: airavana »

Ryuu pisze:Buddyści potrafili byc też aktywni w polityce wewnetrznej.
Jeśli przyjrzeć się historii Japonii. to różne szkoły buddyjskie były bardzo często stroną w konfliktach wewnętrznych. Miało nawet miejsce coś w rodzaju buddyjskiego powstania chłopskiego - patrz Ikkō-ikki), które okrutnie utopił we krwi Oda Nobunaga (mordowano dosłownie całe wioski - bez względu na wiek czy płeć). Większe świątynie posiadały wówczas często własne oddziały zbrojne - czasem prawdziwe armie. Takie były czasy - ten sam Oda Nobunaga spalił doszczętnie kompleks świątyń Tendai na górze Hiei mordując przy tym około 4000 mnichów oraz wszystkich mieszkańców góry wraz z kobietami i dziećmi - wielu twierdzi, że było to powodem, dla którego jeden z najznaczniejszych wasali Ody Nobunagi, gorliwy buddysta - Akechi Mitsuhide, dokonał w późniejszym okresie rewolty.

Jeśli chodzi o ocenę stosunku japońskich szkół buddyjskich do udziału Japonii w wojnie na Pacyfiku, osobiście zalecałbym znaczną ostrożność w korzystaniu z opracowań wydawanych w krajach, które jako zachodnie mocarstwa kolonialne rywalizowały wówczas z Japonią o dominację w Azji Wschodniej (w razie ewentualnej polemiki - proponuje nie wpuszczać się w nią w tym wątku).

Jesteśmy naprawdę wielkimi szczęściarzami, że żyjemy w takich czasach i takiej części świata, że posiadamy możliwości i warunki odpowiednie do tego, by nie mieszać religii z polityką. Wykorzystajmy to, bo historia uczy, że jest to naprawdę bardzo rzadka okazja :)
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: pawel »

airavana pisze:
Jesteśmy naprawdę wielkimi szczęściarzami, że żyjemy w takich czasach i takiej części świata, że posiadamy możliwości i warunki odpowiednie do tego, by nie mieszać religii z polityką. Wykorzystajmy to, bo historia uczy, że jest to naprawdę bardzo rzadka okazja :)
:padam:
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: booker »

chaon pisze:Wzywam i proszę wszystkich o ofiarowanie modlitw oraz praktyki w intencji opamiętania naszych braci i sióstr w Dharmie, którzy kierowani chciwością, gniewem i głupotą prześladują i uciskają ludzi innych religii. (...)
Zrobiona.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
nataliablanka
Posty: 403
Rejestracja: ndz kwie 17, 2022 16:50
Płeć: kobieta
Tradycja: Bon

Re: Wątek modlitewny - o opamiętanie dla postępujących niegodnie

Nieprzeczytany post autor: nataliablanka »

shinto jest nierozerwalnie związane z Japończykami
Jakoś nie widuję go za często w Polsce, fakt.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Gompa”