ja też go bardzo lubię czytać!Aditya pisze:Super! Cieszę się z tego Batchelora

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
ja też go bardzo lubię czytać!Aditya pisze:Super! Cieszę się z tego Batchelora
...wypisz wymaluj - dzogczenHar-Dao pisze:Bhante Sujato pisze:Tak samo sprawa wygląda z medytacją - nigdy nie będziesz cicho w trakcie medytacji jeśli będziesz mówił swojemu umysłowi by się zamknął, blokując rzeczy z twojego umysłu, wypychając je, koncentrując się, zmuszając się do zwrócenia na coś uwagi, pracując z obiektem medytacji. Jeśli chcesz być spokojny jedynym sposobem znalezienia ciszy i spokoju w medytacji jest wtedy, gdy wszystkie części tego kim jesteś czują się akceptowane, gdy czują się zrozumiane, gdy czują się kochane.
dzięki
Czołem FlandraFlandra pisze:
dzięki
tylko tekst pochodzi chyba z 1988 roku, zdjęcie okładki z Time'a ( na którym, zdaje się, jest Wirathu) wprowadza w błąd, że zostało to napisane niedawno i dotyczy aktualnych wydarzeń w Birmie
Klikając w link był przekonana, że chodzi o aktualną sytuację w Birmie, i gdy zobaczyłam w tekście nazwę "Sri Lanka" trochę nie wiedziałam o co chodzi, ale założyłam, że Birma i Sri Lanka to bliskie sobie kraje, i co dzieje się w Birmie boli bardziej mnichów na Sri Lance, niż mnichów powiedzmy w Nowym Jorku. W końcu świadkami tego co się dzieje, jest cały świat.Har-Dao pisze:W tekście wyraźnie stoi, że chodzi o sytuację na Sri Lance, natomiast jest to tekst na tyle uniwersalny, że pasuje do jakichkolwiek wydarzeń związanych z terroryzmem (gdybym dał okładkę z dwóch wież WTC to także wprowadzałbym w błąd?).
hejHar-Dao pisze:Czy gdyby na samym początku napisać notkę w stylu: "tekst opublikowany przez Buddhist Publication Society w 1988" to w jakiś sposób rozwiązywałoby problem i nie wprowadzałoby w błąd?
Ludzie, którzy mieli z nim osobisty kontakt, mówili coś kompletnie przeciwnego – pełen miłości i współczucia bhikkhu.Asti pisze:Dla mnie jednak postać nie ugruntowana w czterech brahmaviharach nie jest godną naśladowania.
Z artykułu wynika dla mnie coś zupełnie odwrotnego.piotr pisze:Cześć,
Ludzie, którzy mieli z nim osobisty kontakt, mówili coś kompletnie przeciwnego – pełen miłości i współczucia bhikkhu.Asti pisze:Dla mnie jednak postać nie ugruntowana w czterech brahmaviharach nie jest godną naśladowania.
Batchelor też nie miał.Asti pisze:Z artykułu wynika dla mnie coś zupełnie odwrotnego.
Ale nie spieram się, nie miałem styczności z człowiekiem.
zastanawiam się właśnie jaka jest definicja "ortodoksyjnego theravaina" ?Har-Dao pisze:Są to treści cieszące się powszechną akceptacją ze strony ortodoksyjnych theravādinów.[/b]