Wygnane z Tybetu - tv rip

audio, wideo, wywiady i filmy o tematyce buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
tomo
Posty: 262
Rejestracja: wt wrz 19, 2006 21:35
Lokalizacja: Tarnów

Wygnane z Tybetu - tv rip

Nieprzeczytany post autor: tomo »

Jeśli ktoś nie miał i nie będzie miał możliwości obejrzeć tego dokumentu w
PLANETE to może sobie pobrać tv ripa:

Torrent:
http://thepiratebay.org/tor/3641730

WYGNANE Z TYBETU
Tara's Daughters

film dokumentalny
USA, 2002, 55 min.

reżyseria:
Roslyn Dauber

PLANETE - najbliższe emisje:
23.03 piątek, godz. 17.15
26.03 poniedziałek, godz. 14.25

Poruszający dokument przedstawiający Tybet oczami kobiet na uchodźstwie, ich niesamowitą zdolność do aklimatyzacji i wielką rolę w utrwalaniu kultury swego kraju.

Po brutalnej inwazji Chin w 1949 roku religia i tradycje Tybetu zostały wyjęte spod prawa. Dalaj Lama wspomina: "Obcy ludzie przyszli do naszego kraju i zaczęli dyktować, jak się zachowywać, jak myśleć, jak mówić". Dzięki filmom archiwalnym, zdjęciom i wspomnieniom został namalowany obraz tej starej ziemi - rolniczego i bardzo religijnego społeczeństwa. "Straciliśmy nasz kraj i tym samym wszystko. Odeszliśmy, by być wolnymi i praktykować Dharmę. Chińscy komuniści nie pozwoliliby nam na to".

Mniszka Tsering Tsomo wypowiada mantry i uczy się czytać święte teksty. Dla niej, jak dla wielu tybetańskich uchodźców, duchowość jest sednem życia. Gdy Chińczycy zburzyli 6000 zakonów, klasztorów, świątyń i kaplic w Tybecie, wyjechała do Nepalu w poszukiwaniu religijnej społeczności. Marzy o powrocie do Tybetu, by założyć tam klasztor żeński, w którym kobiety uczyłyby się czytać i pisać.

Inne nakręcają długie pasma wełny na kilkusetletnie kołowrotki. Ozdobne, ręcznie tkane, tradycyjne dywany utrzymują kulturę i rodziny przy życiu. "Od wyjazdu z Tybetu poznaliśmy zupełnie nowy świat, w którym kobiety muszą pracować ze swoim mężczyzną, by wspomóc rodzinę" - mówi Rinchen Khando. Uchodźstwo zakończyło starą tradycję wielopokoleniowych rodzin. Dawniej większość kobiet zajmowała się dziećmi i domem. Teraz opieka młodymi, starymi i zniedołężniałymi staje się zbyt uciążliwa.

Jednak jest coś in plus. Otrzymały dostęp do edukacji, zastrzeżonej dla kobiet w feudalnym Tybecie. Spowodowała ona wielkie różnice między kobietami urodzonymi na uchodźstwie a ich matkami. Dała im głos w i poza społecznością. Potrafią protestować przeciwko brutalności policji, która osiągnęła punkt kulminacyjny w stosunku do członkiń Tibetan Women's Association, zaatakowanej, gdy brały udział w United Nations World Women's Conference. Rinchen Khando mówi: "Pozwólcie im torturować nas i bić, ponieważ wspomaga to nasz cel, wspomaga Dharmę. Pozwólcie mi być workiem do bicia".

Rodzina Amy Adhai walczyła o wolność. Ona sama została uwięziona na 28 lat, była torturowana i patrzyła, jak prawie cała jej rodzina umarła jeszcze przed ucieczką z kraju. Mówi: "W moim sercu są wspomnieniach o rodzinie i przyjaciołach, których kości stały się częścią kraju deptanego teraz przez obcych".
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Media”