N/A
Czy jest może religia, która nie straszy swoich wyznawców żadną karą?

http://przekroj.pl/cywilizacja_pytania_ ... ,5862.html
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
A wiesz, ze nawet na to nie zwróciłem uwagi? Chodzi o to, ze w buddyzmie nie ma duszy?piotr pisze:Cześć,
A dla mnie bardziej ciekawe od odpowiedzi na pytanie "Czy jest może religia, która nie straszy swoich wyznawców żadną karą?", jest to jak zniekształcono nauczanie buddyjskie w tym artykule, pisząc o oczyszczającej się duszy przez cierpienie w piekłach.
Chyba raczej o to, że niespecjalnie można się oczyścić. Kiedyś Iwanxxx wspominał o kłopotach z tworzeniem nowej karmy w piekłach.Intraneus pisze:A wiesz, ze nawet na to nie zwróciłem uwagi? Chodzi o to, ze w buddyzmie nie ma duszy?
Ale czy w buddyzmie nie chodzi raczej o wypalanie karmy, niz o tworzenie nowej?GreenTea pisze:Chyba raczej o to, że niespecjalnie można się oczyścić. Kiedyś Iwanxxx wspominał o kłopotach z tworzeniem nowej karmy w piekłach.
A co jest niebuddyjskie w chrzescijanskim czysccu? Nazewnictwo?piotr pisze:A dla mnie bardziej ciekawe od odpowiedzi na pytanie "Czy jest może religia, która nie straszy swoich wyznawców żadną karą?", jest to jak zniekształcono nauczanie buddyjskie w tym artykule, pisząc o oczyszczającej się duszy przez cierpienie w piekłach.
nie, nawet nazewnictwo nie jest różne (tłumacząc słowa tybetańskie) . czyśćcowi odpowiada sfera "głodnych duchów", jak to się przyjęło nazywać. Jednak istoty dosłownie zwane są czyszczonymi.atomuse pisze:A co jest niebuddyjskie w chrzescijanskim czysccu? Nazewnictwo?piotr pisze:A dla mnie bardziej ciekawe od odpowiedzi na pytanie "Czy jest może religia, która nie straszy swoich wyznawców żadną karą?", jest to jak zniekształcono nauczanie buddyjskie w tym artykule, pisząc o oczyszczającej się duszy przez cierpienie w piekłach.