mistrz Kaisen

Nauczyciele Buddyzmu?
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

rybysferyczne pisze:
booker pisze:
rybysferyczne pisze:sesziny to swietne sa. na ostatnim oprocz szampanskoje igristoje byla tez fajka wodna :hyhy:
Miło. :rotfl:

Pozdrawiam
/M
ano. w koreanskim tego nie maja, ale japonski styl zawsze naznaczony byl elitaryzmem.
Nom, w koreańskim to najwyżej tylko wóda i dziwki. Faji wodnej nie uświadczysz, o gitarze już nie wspominając.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

Nom, w koreańskim to najwyżej tylko wóda i dziwki. Faji wodnej nie uświadczysz, o gitarze już nie wspominając.
ty tu sobie zartujesz, a sprawa jest powazna.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

rybysferyczne pisze:
Nom, w koreańskim to najwyżej tylko wóda i dziwki. Faji wodnej nie uświadczysz, o gitarze już nie wspominając.
ty tu sobie zartujesz, a sprawa jest powazna.
To może kolega zechciał by objawić sprawę.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

rybysferyczne, byłeś przy tym?
10 razy upaść... 11 razy wstać
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

monaszi pisze:rybysferyczne, byłeś przy tym?
nie tylko przy tym bylem, ale nawet i wypalilem symboliczna faje pokoju z ziomami mnichami ;)
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

a co było w fajce?
Przepraszam, że tak wypytuję, ale wolę nie polegać na moich skojarzeniach.
10 razy upaść... 11 razy wstać
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

co było w fajce?
satori :rotfl:
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

:053:
A poważnie?
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: LordD »

afgański haszysz ;p
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

monaszi pisze::053:
A poważnie?
a powaznie to nie badz taki ciekawy, nie jestes przeciez kapo.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

rybysferyczne pisze:sprawa jest powazna.
Właśnie widać :gitara:
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
monaszi
Senior User
Posty: 547
Rejestracja: wt cze 27, 2006 16:23
Płeć: kobieta
Tradycja: Zen/Kwan Um
Lokalizacja: Łódź

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: monaszi »

rybysferyczne, nie wiem w jakim znaczeniu użyłeś kapo (czy kapuś czy dozorca w obozie koncentracyjnym, czy jakieś inne jeszcze), nie będę się wiec do tego ustosunkowywać.
Opisujesz pewną sytuację - coś sugerując, coś insynuując. Stąd proszę Cię o wyjaśnienie sprawy.
Chyba, że szkoda strzępić sobie palce i można wywalić tę rozmowę do kosza, bo do niczego innego się nie nadaje.
10 razy upaść... 11 razy wstać
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Ponoć Kaisen na okładce jednej ze swych książek źle trzyma miecz samurajski, totalnie nieprofesjonalnie... podpowiedział mi kumpel co się na tym troszkę zna. :P
A ten jego mega hit "Dla wszsytkich istot" to jakiś beton jest po prostu. ;)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

LordD pisze:Ponoć Kaisen na okładce jednej ze swych książek źle trzyma miecz samurajski totalnie nieprofesjonalnie...
Gdzie, znaczy?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: LordD »

booker pisze:
LordD pisze:Ponoć Kaisen na okładce jednej ze swych książek źle trzyma miecz samurajski totalnie nieprofesjonalnie...
Gdzie, znaczy?

Pozdrawiam
/M
Nie wiem nie pamiętam... ale pewnie chodzi o to: http://www.zenstyle.pl/index.php?akcja= ... iProdId=23 ;)
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

monaszi pisze:rybysferyczne, nie wiem w jakim znaczeniu użyłeś kapo (czy kapuś czy dozorca w obozie koncentracyjnym, czy jakieś inne jeszcze), nie będę się wiec do tego ustosunkowywać.
Opisujesz pewną sytuację - coś sugerując, coś insynuując. Stąd proszę Cię o wyjaśnienie sprawy.
Chyba, że szkoda strzępić sobie palce i można wywalić tę rozmowę do kosza, bo do niczego innego się nie nadaje.
niczego nie insynuuje, tylko mowie wprost ze byl szampan i fajka. dziwek nie bylo.
nie mozesz mnie prosic o wyjasnienie, bo nie mam ochoty niczego "wyjasniac".
ponoć Kaisen na okładce jednej ze swych książek źle trzyma miecz samurajski, totalnie nieprofesjonalnie... podpowiedział mi kumpel co się na tym troszkę zna. :P
a czy kumpel tez ma ponad 20-letnie doswiadczenie w SW? a moze byl w klasztorze w chinach? prowadzil wlasne dojo? szkol trzymania miecza jest ile metafor opisujacych czym jest oswiecenie.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

LordD pisze:Nie wiem nie pamiętam... ale pewnie chodzi o to:
Myśle, że Twój kolega się doczepił, z trochsza...

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

Zapis jednego z wielu mondo, które odbyły sie podczas dobiegającego końca dwumiesięcznego Ango w klasztorze Hoshoji, we Francji.

Pytanie: Mistrzu powiedziałeś, że nie ma ciała poza umysłem i nie ma umysłu poza ciałem. Mówiłeś też, że podczas zazen ciało powinno być rozluźnione a umysł skoncentrowany. Co więc powinno być rozluźnione a co się koncentruje?

Ciało i umysł powinny być rozluźnione. J Nie powiedziałem, że nie ma ani ciała ani umysłu. Powiedziałem, że nie ma ciała poza umysłem i nie ma umysłu poza ciałem. Ciało i umysł są jednym i to właśnie powinniśmy rozluźnić. Nie powinniśmy oddzielać umysłu od ciała. Trudno to zrozumieć?… Rozumiem.
Ciało jest nietrwałe i w tym sensie ono nie istnieje. Umysł też jest nietrwały i w tym sensie nie istnieje, ale wydaje się, że istnieją bo naprawdę istnieją. To ciało naprawdę istnieje, ale nie ma esencji i pewnego dnia już nie będzie istnieć podobnie jak umysł. Póki co jednak są tutaj i trzeba je rozluźnić. Dalej tak trudno wam to zrozumieć? …


Pytanie: Jeśli rozluźnimy wszystko to możemy popaść w letarg…

Co pozostaje gdy wszystko jest rozluźnione? To jest prawdziwy sekret zazen. Co pozostaje gdy wszystko jest rozluźnione? Co zostaje gdy wszystko umiera? To jest prawdziwy sekret naszej praktyki. Istnieje nie tylko ciało i umysł. Jest coś co jest podstawą ciała i umysłu, coś czego nie możemy nazwać, nie możemy nadać kształtu, a jednak To podtrzymuje to ciało i umysł. Powiem nawet że to ciało i umysł są odzwierciedleniem tego czego nie możemy nazwać, bo właśnie z tego pochodzimy. Powiedziałem, że jesteśmy odbiciem tego czegoś ale nie jego formy. Na przykład podstawą ziarenka jest drzewo ale nasionko w ogóle nie przypomina drzewa. Dla nasionka drzewo nie ma kształtu. Tak samo jest z naszym Umysłem, który jest jedynym umysłem wszystkich rzeczy. On nie jest moim umysłem, ja jestem tym umysłem. To nie to samo. To tutaj właśnie wszystko nam się miesza. Jeśli powiem, że umysł wszechświata jest moim umysłem, to oznaczałoby, że ja istnieję poza umysłem wszechświata. Kim jest to ja które istnieje? Jest to nietrwałe ciało i umysł, które nie istnieją rzeczywiście jako takie. Nie można więc powiedzieć, że jest mój umysł i umysł wszechświata. Możemy powiedzieć: jestem umysłem wszechświata, jestem tylko tym. Nie jestem tym ciałem, nie jestem tym umysłem a mimo to ciało i umysł to ja, one są mną, ale ja nie jestem tym.
Ok., widzę, że to dalej nie jest jasne… Wyobraźcie sobie, że przeglądacie się w lustrze. Forma w odbiciu to ja ale ja nie jestem ta formą. To co jest w lustrze nie ma własnej egzystencji, nie może istnieć beze mnie. To ciało i umysł nie mogą istnieć beze mnie. Dalej nie rozumiesz?


Trzeba, aby to ciało i umysł rozluźniając się rozpoznały swoje źródło, aktualizowały swoje źródło, aby poznały swój początek. Dlatego podczas zazen ważne jest i ciało i umysł. Kiedy ciało i umysł są całkowicie opuszczone wtedy Umysł wszystkich rzeczy sam z siebie swobodnie błyszczy a ciało i umysł rozpoznają go. To jest potwierdzenie. Rozpoznajecie to za każdym zazen ale nie udaje wam się tego zrozumieć. Patrzycie na zazen w inny sposób, tak jakby była to praktyka psychologiczna. Jest umysł i ciało, świadomości, świadomość ja, którym jestem, wspierana przez inteligencję i refleksję. Kiedy podczas zazen wchodzicie w nie-myślenie, myślicie : „O jestem w nie-myśleniu”. A kiedy myślicie : „O, myślę”. Postępując w ten sposób nie jesteśmy na dobrej drodze. Gdy nie ma już w ogóle myśli nie ma nikogo, kto mógłby pomyśleć „O! Myślę.”
Kiedy śnieg topi się w promieniach słońca znika całkowicie i nie ma nikogo kto mógłby pomyśleć :”O! Zniknąłem!” Kiedy to rozumiemy, wtedy odkrywamy Jedyny Umysł wszystkich rzeczy. Jeśli jednak zatrzymacie się na refleksji, zazen stanie się psychologiczny. Ani ciało ani umysł nie są wtedy opuszczone. Wasz sposób patrzenia jest niewłaściwy. Nie powinniśmy obserwować. Nic nie powinno być obserwowane. Jest jedynie cichy Świadek. On nie jest myślą, jest czuwaniem, jak światełko, którego zadaniem nie jest oświetlenie pomieszczenia. Dyskretny świadek. Tak jak w wieży stereo jest mała świecąca dioda. Podczas zazen jest coś co czuwa, co rozumie bezpośrednio. Słowo „rozumie” nie jest najwłaściwsze, chodzi o czucie, o pewien sposób odczuwania. To nie jest coś co myśli lecz czuje, że to jest właśnie tak, żeby nie powiedzieć, że widzi bezpośrednio. Bezpośrednio wejrzeć w swoją pierwotną naturę. To właśnie ten świadek. On pozostaje kiedy już nie ma niczego. W naszej pierwotnej świadomości jest coś co widzi bezpośrednio przed myślą, widzi albo czuje. Trudno jest to wyrazić, jest to po prostu obecność. W uwadze zwracanej na coś jest obecność. To jak usłyszeć bezpośrednio dźwięk, rozpoznać go bezpośrednio, nie analizując, nie myśląc o nim. Dźwięk przenika mnie całkowicie i w jednej chwili go pojmuję. W zazen mamy czas. Siedzimy w naszej naturze i nie myślimy. To nie jest dźwięk, który pojawia się i znika. Jesteście tak bardzo w tym, że tego nie widzicie. Dlaczego? Dlatego, że właśnie w tej chwili tym jesteście, więc nie możecie się zobaczyć. Możecie jednak zobaczyć się w swoim własnym lustrze. W życiu też nie możecie zobaczyć się bezpośrednio a jedynie w lustrze. Co wtedy widzicie? Przejaw myśli. To po prostu świadek. Widzicie jak się pojawia. Dopóki jesteście świadkiem wszystko jest w porządku. Kiedy jednak zaczynacie analizować to już nie jest tak dobrze. Wyszliście z tego, już nie jesteście świadkiem i tworzycie świat koncepcji. Myślę, nie myślę, nie powinienem myśleć itd.…Dlatego mówi się, że droga jest prosta i określa się ją w ten sposób: Budda to mój umysł, Droga to położenie kresu koncepcjom. To proste, nie ma nic prostszego. Urzeczywistniając koniec koncepcji, urzeczywistniacie Drogę. Urzeczywistniając Drogę, urzeczywistniacie waszego Buddę. Cały czas to robicie ale nigdy tego nie widzicie, bo bez przerwy szukacie czegoś na zewnątrz: dowodów, pewności, chcecie widzieć. Za każdym razem gdy tak robicie To ucieka.


Świadek to bycie świadomym szelestu kimono, tego, że ktoś się właśnie poruszył, o niczym nie myśląc. To jest to. Podczas ceremonii dźwięk drewna, gongu, pokłony, gesty, mój głos, obecność są tylko jednym w tej Rzeczy, w tej pełnej przestrzeni. Nie ma tu miejsca na myśl, bo ona nie potrafi analizować dźwięku dzwonu, mokugyo i pokłonów jednocześnie. To nie możliwe. Natomiast postrzeganie dziesięciu tysięcy rzeczy w jednej to Jedyny Umysł. Dźwięk wody nigdy nie powinien opuszczać tego Umysłu. Zawsze powinien być z wami. Jeśli go nie słyszycie to znaczy, że już jesteście w myślach a nie w rzeczywistości. Mimo to Świadek może stworzyć myśl, u jego podstawy jest coś co może to zrobić. Jest to myśl subtelna, nie chaotyczna, która w chwili gdy myśli zawiera w sobie również dźwięk wody. Ona nie jest dualistyczna, lecz subtelna i jest częścią myśli Jedynego Umysłu. Dlatego nie można powiedzieć, że zazen to skończenie z myśleniem. Jest taka myśl, która nie buduje koncepcji, jest to myśl pierwotna, to czym jestem naprawdę. Nawet jeśli już nie będę miał tego ciała ani świadomości, zawsze pozostaje ta myśl. To się nie zmieni, jest to myśl bezpośrednia. Co to jest koncepcja? We współczesnym świecie wszystko opiera się na koncepcjach. Na przykład budujemy koncepcję żeby sprzedać jakiś produkt, co samo w sobie jest już celem, ustalamy strategię, analizujemy sytuację na rynku itd.… Taki sposób działania nie ma nic wspólnego z Jedyną Myślą, z tą myślą, która w tej chwili wyraża się jako dźwięk moich słów, która nie ma żadnej strategii, żadnej koncepcji i po prostu mówi to co przychodzi, naturalnie. To co mówię nie jest moim wytworem. Ja nie tworzę w tej chwili niczego, nie próbuję się przypodobać, ani budować pięknych zdań, ani was przekonać, więc nie ma to żadnego związku z jakąś strategią. A mimo to To dalej mówi, a kiedy mówię w tej samej chwili uczę się i poznaję, równocześnie z wami. W moim duchu nie ma przed ani po. To niewyczerpalne źródło jest samą podstawą naszego Umysłu, istniało przed moimi narodzinami i pozostanie na zawsze gdy ja zniknę. Tak naprawdę to nie zależy od moich świadomości, bo one związane są z czasem, z przeszłością, teraźniejszością i przyszłością. W chwili gdy mówię nie ma przeszłości, ja nie mówię wychodząc z mojej pamięci ani doświadczeń. Cały czas słyszę dźwięk wody i szelest kimono. Mówię ze źródła więc nie ma, ani przed ani potem, a więc nie ma umysłu bo on jest częścią trzech czasów. Czym jest więc ten Umysł, który się wyraża, kiedy wyrażam się bez Umysłu. Jest napisane: „ Wszystkie zjawiska są projekcją Umysłu, ale jeśli chodzi o umysł nie ma umysłu gdyż jest pusty od esencji. Jest pusty ale nieograniczony i wszystko może się w nim pojawić. Gdy ta doskonałość zostanie urzeczywistniona, oby mogła skończyć się wiara w trwały i niezależny Umysł.” Cały koan jest właśnie tu. Macie go, jesteście nim, wyrażacie go ale tworzycie przeszkodę bo chcecie stać się kimś, chcecie być oświeceni, chcecie być kimś innym niż jesteście, chcecie siebie zrozumieć. To wszystko jest częścią czasu, a czas jest umysłem, który jest nierzeczywisty. Ma swoją przeszłość, teraźniejszość i przyszłość, a więc podlega narodzinom, zniszczeniu i śmierci. To jest czas umysłu. Gdy opuszczacie Umysł wtedy wyraża się nie-narodzone. To jasne.
… Nie ważne, kiedyś zrozumiecie. Wszystko w porządku.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

Spok :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Sanga Zen ucznów mistrza Kaisena [Soto]
Może i Czcigodny Kaisen został wyświęcony przez mnicha Soto, ale jego nauczania i postępowanie nie reprezentują szkoły Soto. Nigdy nie otrzymał on tytułu nauczycielskiego w szkole Soto i nie wiadomo mi nic o tym by przeszedł jakąkolwiek edukację w japońskich klasztorach Soto.
Kojarzenie więc mistrza Kaisena z tradycją Soto jest mylące.
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

jego nauczania i postępowanie nie reprezentują szkoły Soto
alez reprezentuja, jak najbardziej. tylko ze to ulepszony styl, styl MEGASOTO.
zreszta z mistrzem kaisenem wiaze sie pewna zabawna anegdota, pt. "mistrz kaisen kradnie ciastka", ktora jest zarazem koanem nowej generacji.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: chaon »

alez reprezentuja, jak najbardziej. tylko ze to ulepszony styl, styl MEGASOTO.
Żeby coś ulepszyć trzeba to najpierw dobrze poznać, a z Soto mistrz Kaisen ma jedynie tyle wspólnego, że go mnich soto wyświęcił.
Możesz nazywać styl mistrza Kaisena nawet najlepszym stylem w całym wszechświecie, ale wiązanie go z Soto to nadużycie i jechanie na prestiżu szkoły, która nie wydała Czcigodnemu Kaisenowi żadnych uprawnień do występowania w roli nauczyciela.
Awatar użytkownika
macszym
Posty: 1056
Rejestracja: sob maja 05, 2007 21:40
Płeć: mężczyzna
Tradycja: BON
Lokalizacja: Zlasu

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: macszym »

Oj coś mi się wydaje, że rybysferyczne robi sobie ikrę, a Ty sie nadymasz... :)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

chaon pisze:
Sanga Zen ucznów mistrza Kaisena [Soto]
Może i Czcigodny Kaisen został wyświęcony przez mnicha Soto, ale jego nauczania i postępowanie nie reprezentują szkoły Soto. Nigdy nie otrzymał on tytułu nauczycielskiego w szkole Soto i nie wiadomo mi nic o tym by przeszedł jakąkolwiek edukację w japońskich klasztorach Soto.
Kojarzenie więc mistrza Kaisena z tradycją Soto jest mylące.
Ok, faktycznie na stronie zazen.pl jest informacja

"Mistrz Soto Zen, Kaisen urodził się w 1952 r. we Francji w rodzinie polsko-francuskiej."

http://www.zazen.pl/index.php?&sP=news_ ... iD_news=60

Jeżeli, Chaon, masz oficjalne stanowisko szkoły Soto w tej sprawie, (iż mistrz Kaisen mistrzem Soto nie jest) to daj link, prosze.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: chaon »

booker pisze:Jeżeli, Chaon, masz oficjalne stanowisko szkoły Soto w tej sprawie, (iż mistrz Kaisen mistrzem Soto nie jest) to daj link, prosze.
Nie mam, tak samo jak nie mam oficjalnego stanowiska Watykanu, że mistrz Kaisen nie jest kardynałem.
To, że nie ma on nauczycielskiego tytułu który uzyskuje się po kilkunastu latach edukacji w japońskich klasztorach jest równie oczywiste jak to że nie ma on katolickich święceń kapłańskich które otrzymuje się po latach edukacji w seminarium - cz. Kaisen nie odbył żadnej z tych dwóch edukacji także nauczycielem tradycji Soto Zen nie jest.
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

"cz. Kaisen nie odbył żadnej z tych dwóch edukacji także nauczycielem tradycji Soto Zen nie jest."

A co jeśli jest - zaryzykujmy roboczą hipotezę - głęboko urzeczywistnionym mistrzem?
Po seminarium duchowym, to można zostać nawet niewierzącym księdzem - bo kto to sprawdzi? Tylko czy w zen u nauczyciela chodzi tylko o formalną edukację? A może o coś jeszcze?

gassho
Jakub
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

Kaisen nie odbył żadnej z tych dwóch edukacji także nauczycielem tradycji Soto Zen nie jest.
Twierdzisz ze nie odbyl zadnej edukacji, a moge zapytac o zrodlo twojej wiedzy?
Bo jesli nie masz zrodla to rozumowanie na zasadzie "nie mam zrodla nt. tego ze mistrz kaisen odbyl edukacje soto=mistrz kaisen nie odbyl edukacji soto" jest delikatnie mowiac niepoprawne :)

Pozwol zatem ze ja przytocze zrodlo (stowarzyszenie zazen international, z ksiazki 'odyseja czlowieka swiatla'):
Po powrocie z klasztoru w chinach, gdzie odbyl kilkumiesieczny, surowy retreat przez wiele lat praktykowal jako uczen mistrza taisena deshimaru (ktorego po raz pierwszy spotkal w roku 1968, zas w 1979 otrzymal od niego ordynacje na mnicha) ktoremu nieprzerwanie towarzyszyl az do smierci, do roku 1982.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

chaon pisze:
booker pisze:Jeżeli, Chaon, masz oficjalne stanowisko szkoły Soto w tej sprawie, (iż mistrz Kaisen mistrzem Soto nie jest) to daj link, prosze.
Nie mam (...)
W takim razie dlaczego siejesz burzę?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: chaon »

rybysferyczne pisze:Twierdzisz ze nie odbyl zadnej edukacji, a moge zapytac o zrodlo twojej wiedzy?
Źródło mojej wiedzy jest takie, że w żadnej z biografii cz. Kaisena nie widziałem wzmianki o kilkunastoletnim szkoleniu w Japonii i nawet nie widzę możliwości żeby się takowa odbyła biorąc pod uwagę chronologię.
Jakub Safjański pisze:Po seminarium duchowym, to można zostać nawet niewierzącym księdzem - bo kto to sprawdzi? Tylko czy w zen u nauczyciela chodzi tylko o formalną edukację? A może o coś jeszcze?
Ależ mi nie chodzi o ocenę tego jak Cz. Kaisen jest zaawansowany w Zenie i jakie jest jego rozumienie - chodzi mi o etykietowanie jego nauczania jako nauczania według tradycji Soto, do czego moim zdaniem Cz. Kaisen nie ma prawa.
Awatar użytkownika
Filippiarz
Posty: 131
Rejestracja: czw kwie 05, 2007 13:59

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: Filippiarz »

chaon pisze:Źródło mojej wiedzy jest takie, że w żadnej z biografii cz. Kaisena nie widziałem wzmianki o kilkunastoletnim szkoleniu w Japonii i nawet nie widzę możliwości żeby się takowa odbyła biorąc pod uwagę chronologię.
A widziałeś może wzmiankę o tym, że nie miał on takiego szkolenia? Bo między brakiem wzmianki o czymś, a stwierdzeniem braku tego czegoś jest pewna subtelna różnica.
Awatar użytkownika
chaon
Posty: 799
Rejestracja: czw wrz 06, 2007 00:36
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Soto Zen
Lokalizacja: Szczecin

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: chaon »

Poszukałem i znalazłem. Szersza biografia mistrza Kaisena znajduje się na http://pagesperso-orange.fr/zen-kaisen/ ... raphie.htm. Jest po francusku ale można użyć babelfisha żeby przerobić na angielski. Jest tam napisane, że gdy mistrz Kaisen pojechał do Japonii rozmawiać z Sotoshu i wysokimi dostojnikami z Eiheiji, odmówiono mu dania przekazu.
Wedle tego co jest tam napisane Kosaka Kiyu ze świątyni Sengaku Ji i Honda Kansho Roshi, zarządca świątyni Myozen Ji polecili Cz. Kaisenowi stworzyć europejski Zen i szerzyć go w Europie bez polegania na japońskich szkołach.

Myślę, że to wyjaśnia sprawę i potwierdza, że Cz. Kaisen nie odbył szkolenia w Soto ani nie może reprezentować tej tradycji Zen.
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

chaon pisze:Poszukałem i znalazłem. Szersza biografia mistrza Kaisena znajduje się na http://pagesperso-orange.fr/zen-kaisen/ ... raphie.htm. Jest po francusku ale można użyć babelfisha żeby przerobić na angielski. Jest tam napisane, że gdy mistrz Kaisen pojechał do Japonii rozmawiać z Sotoshu i wysokimi dostojnikami z Eiheiji, odmówiono mu dania przekazu.
Wedle tego co jest tam napisane Kosaka Kiyu ze świątyni Sengaku Ji i Honda Kansho Roshi, zarządca świątyni Myozen Ji polecili Cz. Kaisenowi stworzyć europejski Zen i szerzyć go w Europie bez polegania na japońskich szkołach.

Myślę, że to wyjaśnia sprawę i potwierdza, że Cz. Kaisen nie odbył szkolenia w Soto ani nie może reprezentować tej tradycji Zen.
to polecam jeszcze siegnac po autobiografie 'mnich budoka' w ktorej mistrz kaisen wyjasnia z jakich wzgledow odmowiono mu przekazu i z jakich wzgledow w ogole sie o nie staral.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Papier dla mistrza nie jest ważny, ale jeśli mistrz dba o uczniów to i powinien zadbać o papier, lub jakikolwiek inny dowód swojego mistrzostwa. Ja bym tak zrobił jakbym był mistrzem, chciałbym, żeby moi uczniowie czuli się pewnie i żeby nie musieli wikłać się w ewentualne spekulacje miedzy sobą czy z ludźmi spoza sanghi :)
A co do Kaisena to biorąc to na intuicje i mając za "świadka" teksty, zdjęcia i filmiki, wydaje mi się on mało wiarygodny, w tym sensie, że być może ma pewne doświadczenie, ale jest to raczej osoba, która mimo wysokiego poziomu powinna mieć nauczyciela, a nie sama nauczać. No ale to jest tylko takie moje intuicyjne widzimisię, więc mogę mylić się na całej linii. :)
P.S. Ryby, jeśli masz tę książkę to nam zacytuj jeśli możesz.
Awatar użytkownika
nayael
Posty: 479
Rejestracja: pn paź 30, 2006 19:33
Tradycja: Seon (Szkoła Zen Kwan Um)
Kontakt:

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: nayael »

LordD pisze:Ja bym tak zrobił jakbym był mistrzem, chciałbym, żeby moi uczniowie czuli się pewnie i żeby nie musieli wikłać się w ewentualne spekulacje miedzy sobą czy z ludźmi spoza sanghi :)
Po Rybach szczególnie nie widać, żeby się wikłał :]
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

rybysferyczne pisze:
chaon pisze:Poszukałem i znalazłem. Szersza biografia mistrza Kaisena znajduje się na http://pagesperso-orange.fr/zen-kaisen/ ... raphie.htm. Jest po francusku ale można użyć babelfisha żeby przerobić na angielski. Jest tam napisane, że gdy mistrz Kaisen pojechał do Japonii rozmawiać z Sotoshu i wysokimi dostojnikami z Eiheiji, odmówiono mu dania przekazu.
Wedle tego co jest tam napisane Kosaka Kiyu ze świątyni Sengaku Ji i Honda Kansho Roshi, zarządca świątyni Myozen Ji polecili Cz. Kaisenowi stworzyć europejski Zen i szerzyć go w Europie bez polegania na japońskich szkołach.

Myślę, że to wyjaśnia sprawę i potwierdza, że Cz. Kaisen nie odbył szkolenia w Soto ani nie może reprezentować tej tradycji Zen.
to polecam jeszcze siegnac po autobiografie 'mnich budoka' w ktorej mistrz kaisen wyjasnia z jakich wzgledow odmowiono mu przekazu i z jakich wzgledow w ogole sie o nie staral.
Ok, rybysferyczne - czyli jak? M.Kaisen przekazu / autoryzacji Soto nie ma, ale naucza wg.tradycji Soto?

Czy sprawa ma się jeszcze inaczej?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

Hm, booker. Chyba dobrze ustawiłeś problem.

Czym innym więc będzie nauczanie z autoryzacją szkoły soto a czym innym nauki wg tradycji soto.

Chaon,
Teraz już rozumiem lepiej Twoją wypowiedź - dzięki.

Moja szkoła - Sanbo-Kyodan zerwała z soto w latach 50 i jest obecnie odrębną linią przekazu.
Jednak nauczanie nawiązuje do tradycji soto, a szczególnie do Dogena.
ale na gruncie formalnym, Sanbo Kyodan szkołą soto nie jest.

Uff, buddyjska logika.....
(ale jakie to ma właściwie znaczenie?)
:zakrecony:
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

Jakub Safjański pisze:Moja szkoła - Sanbo-Kyodan zerwała z soto w latach 50 i jest obecnie odrębną linią przekazu.
Jednak nauczanie nawiązuje do tradycji soto, a szczególnie do Dogena.
ale na gruncie formalnym, Sanbo Kyodan szkołą soto nie jest.
Jest drobna różnica. Yasutani roshi był nauczycielem najwyższej rangi w soto - Dai Kyoshi. Ponadto, jeśli dobrze pamiętam, przeszedł trening w Rinzai. Założenie przez niego własnej szkoły widziałbym w nieco innym kontekście.

Pzdr
Piotr
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

mając za "świadka" teksty, zdjęcia i filmiki, wydaje mi się on mało wiarygodny, w tym sensie, że być może ma pewne doświadczenie, ale jest to raczej osoba, która mimo wysokiego poziomu powinna mieć nauczyciela, a nie sama nauczać
rotfl!
ps: zdjecia i filmiki powiadasz? czyli ze nie jest to pro porno, tylko jakis sofcik dla amatorow? a tak bardziej serio - z czego wnosisz o czyims poziomie widzac jego zdjecia i filmiki? z poziomu fotogenicznosci? co do tekstow-nauk mistrza, to chyba najlepszy dowod jego klasy.
Ok, rybysferyczne - czyli jak? M.Kaisen przekazu / autoryzacji Soto nie ma, ale naucza wg.tradycji Soto?
tak, na zyczenie swojego mistrza i nauczyciela taisena deshimaru.
P.S. Ryby, jeśli masz tę książkę to nam zacytuj jeśli możesz.
wlasnie trudno dostepna jest, ja sam pozyczalem od uczennicy mistrza kaisena, coby obadac to i owo na sportowo.
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

rybysferyczne pisze:
Ok, rybysferyczne - czyli jak? M.Kaisen przekazu / autoryzacji Soto nie ma, ale naucza wg.tradycji Soto?
tak, na zyczenie swojego mistrza i nauczyciela taisena deshimaru.
Dziękuje. Sprawa zatem przekazu/autoryzacji Soto (to znaczy braku owych) jest więc jasna?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

od siebie chcialem dodac ze mistrz kaisen bogiem jest i basta.






;)
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
Jakub Safjański
Posty: 557
Rejestracja: wt sty 01, 2008 17:30
Tradycja: zen, Sanbo-Kyodan
Lokalizacja: Warszawa

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: Jakub Safjański »

"Założenie przez niego własnej szkoły widziałbym w nieco innym kontekście. "

Piotrze, no właśnie. Chyba obaj znamy ten kontekst...
Rzeczywiście, Yasutani odbył szkolenie w rinzai i stąd u nas są obecne elementy typowe dla tej szkoły -kyosaku oraz koany.

pozdrawiam zbierając się do porannych pokłonów.

J.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: booker »

rybysferyczne pisze:od siebie chcialem dodac ze mistrz kaisen bogiem jest i basta.
;)
Szczęściem to jest odnalezienie swojego nauczyciela....

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
rybysferyczne
konto zablokowane
Posty: 303
Rejestracja: sob sie 26, 2006 18:23

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: rybysferyczne »

mistrz kaisen w pełnej krasie, sztuczka z kciukiem:

http://www.zazen.sk/other/i.php?g_id=20 ... zawoji.htm
UŻYTKOWNIK ZABLOKOWANY - administracja forum
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: mistrz Kaisen

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

ale z niego jajcarz. no no

na zdjeciu nr 20 widac, ze kopci jak smok ;)
Radical Polish Buddhism
ODPOWIEDZ

Wróć do „Znaki zapytania”