problem - sprzeczność

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

poszukiwanie
Posty: 16
Rejestracja: czw sie 20, 2009 01:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: karma kagyu

problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: poszukiwanie »

Chodzi o teksty autorstwa Padmasambavy - "Tybetańską księgę umarłych" i "Padmasambava - nauki". W pierwszym powiedziane jest, że światło ze sfery bogów jest białe, asurów czerwone, ludzi niebieskie, zwierząt zielone, Yidagów żółte, piekieł barwy dymu. W drugim zaś barwy są zupełnie inaczej przyporządkowane każdej ze sfer. Której wersji więc wierzyć?
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

poszukiwanie pisze:W drugim zaś barwy są zupełnie inaczej przyporządkowane każdej ze sfer. Której wersji więc wierzyć
żadnej
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
poszukiwanie
Posty: 16
Rejestracja: czw sie 20, 2009 01:32
Płeć: mężczyzna
Tradycja: karma kagyu

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: poszukiwanie »

Czyżby Padmasambava świadomie wprowadzał w błąd? Czy zatem cała "Tybetańska księga umarłych" nadaje się do kosza na śmieci?
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

No to są właśnie takie dziwne sprzeczności . Należy to zbadac .
Są to jakieś uwarunkowania . Dla mnie to trochę wygląda jak zabawa różnymi podejściami w celu wyzwolenia . Tylko może jest prostsza droga ?
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

poszukiwanie pisze:Czyżby Padmasambava świadomie wprowadzał w błąd? Czy zatem cała "Tybetańska księga umarłych" nadaje się do kosza na śmieci?
chodzi o to że w nic nie powinieneś wierzyć.
wyzwolenie pisze:No to są właśnie takie dziwne sprzeczności . Należy to zbadac .
Są to jakieś uwarunkowania . Dla mnie to trochę wygląda jak zabawa różnymi podejściami w celu wyzwolenia . Tylko może jest prostsza droga ?
różne klasyfikacje,
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Nie znam książki pt "Padmasmabhawa - nauki", więć trudno mi się ustosunkować do jej treści. natomiast " Tybetańska księgoa Umarłych jak to się u nas nazywa, a w istocie " Wielkie wyzwolenie z bardo przez słuchanie" jest tekstem bardzo ważnym dla buddystów tybetańskich, zwłaszcza z linii Ningma i Kagju. Jest on ważny o tyle,że jest odczytywany przy łóżku zmarłego, by pomóc mu w drodze pomiędzy kolejnymi narodzinami, a może i sprawić, że kolejnych już nie będzie.
Dlatego proszę uprzejmie jej nie deprecjonowac.
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

miluszka pisze:" Tybetańska księgoa Umarłych jak to się u nas nazywa, a w istocie " Wielkie wyzwolenie z bardo przez słuchanie" jest tekstem bardzo ważnym dla buddystów tybetańskich, zwłaszcza z linii Ningma i Kagju. Jest on ważny o tyle,że jest odczytywany przy łóżku zmarłego, by pomóc mu w drodze pomiędzy kolejnymi narodzinami, a może i sprawić, że kolejnych już nie będzie.
Miluszka, w watku "Wyzwolenie przez zmysly" zadalam pytanie, jak funkcjonuje takie wyzwolenie przez sluchanie po smierci. Z tego co czytalam, to zmysly umierajacego rozpadaja sie dosyc szybko, wiec w jaki sposob osoba zmarla jest w stanie uslyszec, co sie do niej czyta? Czy moglabys odpowiedziec mi w podanym watku, jak to dziala?

(Sorry za offtopic.)
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Opuszczanie świadomości z ciała, czyli rozpad zmysłowych świadomości trwa około trzech dni. Potem słucha zapewne "ciało subtelne" - czyli świadomości nie związane z cielesnymi zmysłami. Zmarły - czyli ten strumień świadomości, przez jakiś czas ma jeszcze jakieś związki karmiczne ze starym otoczeniem, ludźmi , którzy towarzyszyli mu w życiu, które właśnie zakończył. Stąd np zalecenia, żeby przez jakiś czas nie ruszać rzeczy zmarłego, gdyby był do nich przywiązany, żeby nie wpadł w gniew , bo wtedy ma kiepskie szanse na dobre odrodzenie. Żeby nie płakać i rozpaczać, bo wtedy może poczuć smutek, albo zbytnie przywiązanie itd. Należy za to myśleć o nim jak nacieplej i bardzo szczerze praktykować.
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

ikar pisze:różne klasyfikacje,
różne klasyfikacje czy różne widzenie ? nobo te klasyfikacje biorą się chyba z widzenia a nie z fantazji ?
Jak to można różnie widziec ?
"różne klasyfikacje " jest wygodną konformistyczną odpowiedzią .
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

wyzwolenie pisze:różne klasyfikacje czy różne widzenie ?
po prostu różne klasyfikacje. Po prostu taka jest Dhamma, że jak powiesz pomarańcza to ludzie sie stają oświeceni.
wyzwolenie pisze:nobo te klasyfikacje biorą się chyba z widzenia a nie z fantazji ?
Jak to można różnie widziec ?
biorą się z prawdy. Buddha odkrył prawdę i nauczał jej.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

Piszesz że klasyfikacje biorą się z prawdy . Ale są różne klasyfikacje . Czy więc są różne prawdy ?
Jak mogą byc różne prawdy ? Jak może byc różne widzenie ?
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: amogh »

wyzwolenie pisze:Piszesz że klasyfikacje biorą się z prawdy . Ale są różne klasyfikacje . Czy więc są różne prawdy ?
Jak mogą byc różne prawdy ? Jak może byc różne widzenie ?
Może ta lektura pozwoli Ci co nieco rozjaśnić :)
Stopnie medytacji pustki.
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

Czytałem kiedyś ale to nie wyjaśnia rozbieżności z tego tematu .
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: amogh »

wyzwolenie pisze:Czytałem kiedyś ale to nie wyjaśnia rozbieżności z tego tematu .
A możliwość istnienia różnych prawd wyjaśnia?
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

Prawda jest jedna i to jest logiczne i proste .
Można jednak widziec różne aspekty prawdy , nie widziec niektórych aspektów prawdy , widziec subiektywnie .
I mi ta książka to pokazała .
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

wyzwolenie pisze: Piszesz że klasyfikacje biorą się z prawdy . Ale są różne klasyfikacje . Czy więc są różne prawdy ?
Jak mogą byc różne prawdy ? Jak może byc różne widzenie ?
Jest jedna prawda, są nią 4 Szlachetne Prawdy.

A klasyfikacja to jest takie przedstawienie Dhammy, które po posłuchaniu prowadzi do rozumienia.

Np. klasyfikacja na 5 khandha i 12 ayatana.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

ikar pisze: Jest jedna prawda, są nią 4 Szlachetne Prawdy.

A klasyfikacja to jest takie przedstawienie Dhammy, które po posłuchaniu prowadzi do rozumienia.

Np. klasyfikacja na 5 khandha i 12 ayatana.
najlepiej to znają savaka Theravady. Savaka widzą jak różne vibhangi(klasyfikacje) warunkują rozumienie.

Posłuchanie o 5 Khandha może warunkować uważność. I nikogo kto słucha, nikogo kto rozwija, nikogo kto jest uważny. Nikogo kto coś zrobił. To takie miłe. mniej cierpienia.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

Dobrze piszesz ikar .
A co do różnic w widzeniu czy różnic w widzeniu kolorów to poza buddyzmem Tybetańskim nie spotkałem się z Bardo Thodol . Czyżby mistrzowie innych tradycji nie widzieli tego ?
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

wyzwolenie pisze:A co do różnic w widzeniu czy różnic w widzeniu kolorów to poza buddyzmem Tybetańskim nie spotkałem się z Bardo Thodol . Czyżby mistrzowie innych tradycji nie widzieli tego ?
powiem tak, Theravada ma swoje klasyfikacje, które są doskonałe, to znaczy że nie brakuje im niczego. Theravada zna nawet umysłu bodhisatty ale nie daje im za dużo uwagi....
natomiast inne tradycje mają swoje dodatkowe "klasyfikacje".
wiesz współczucie starszych było zupełnie inaczej ukierunkowane, oni zawsze chcieli żeby ludzie rozumieli. Natomiast gdy mahasangicy sie odlamali Starsi zauwalyli ze idee koncepcie o wspolczuci mogą byc zdradliwe i platac ludzi w mysleniu. Dlatego ze współczuciem dla świata postanowili nauczac rozumienia, które prowadzi po prostu naturalnie prowadzi do współczucia. Natomiast mahajanini zauważyli że współczucie warunkuje rozumienie :)
Oba są prawdziwe, jednak ja optuje za usmysłami starszych :D Są bardziej prawdziwe w moim życiu, bo nigdy nie mogłem ot tak rozwinąć współczucia.

nie myśl że coś jest sprzeczne, to poprostu inna vibhanga :) Dhamma manifestuje się na wiele sposobów.

Błogosławiony był doskonały, widział rzeczywitość taką jaką jest. i to co zauważył Buddha to że wspomnienie jedynie o 5 khandha warunkuje w ludziach rozumienie.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: amogh »

wyzwolenie pisze:Prawda jest jedna i to jest logiczne i proste .
Można jednak widziec różne aspekty prawdy , nie widziec niektórych aspektów prawdy , widziec subiektywnie .
I mi ta książka to pokazała .
A nie zastanawiało Cię nigdy to, co w rzeczywistości jest tą prawdą, której różne aspekty można widzieć lub nie, lub odbierać subiektywnie jeżeli wszystko jest puste? Innymi słowy, czy prawda jest czymś do czego można się odnieść?
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

Amogh

Czy ty napewno wiesz osobiście konkretnie o co mnie pytasz ?

ikar pisze:
wiesz współczucie starszych było zupełnie inaczej ukierunkowane, oni zawsze chcieli żeby ludzie rozumieli. Natomiast gdy mahasangicy sie odlamali Starsi zauwalyli ze idee koncepcie o wspolczuci mogą byc zdradliwe i platac ludzi w mysleniu. Dlatego ze współczuciem dla świata postanowili nauczac rozumienia, które prowadzi po prostu naturalnie prowadzi do współczucia. Natomiast mahajanini zauważyli że współczucie warunkuje rozumienie :)

Więc mahasangicy się odłamali . A to znaczy że na początku widzieli tak samo jak ci od których się odłamali ale potem zaczeli widziec inaczej ? Czy więc byli w pełni oświeceni ?

Starsi zauważylyli ze idee koncepcie o współczuciu mogą byc zdradliwe i płatac ludzi w myśleniu dopiero gdy mahasangicy się odłamali . Więc Starsi wcześniej tego nie widzieli ?
Czy więc byli w pełni oświeceni ?

A mahajanini zauważyli coś innego : że współczucie warunkuje rozumienie .

Czy więc te konkretne grupy poprostu widziały różnie czy tylko nauczały różnie inne grupy istot ale widzieli tak samo ?
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: amogh »

wyzwolenie pisze:Amogh

Czy ty napewno wiesz osobiście konkretnie o co mnie pytasz ?
Tak, co według Ciebie jest tą jedną, prostą, logiczną prawdą? Bo jak dla mnie jeżeli naturą rzeczy jest śunyata to nie ma takiej. Chyba, że mówi się o dwóch prawdach, względnej i ostatecznej. Ty twierdzisz, że jest jedna - jaka/co?
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

No właśnie Śuniata jest tą jedną prawdą a jak widzisz więcej to widzisz ze ta śuniata jest świetlista i wogóle możesz to dokładnie zobaczyc wtedy .
Prawda jest jedna tak jak jedna jest przestrzeń .
Prawo karmy też jest tylko jedne .
Prawdą jest poprostu prawda , prawdziwa natura . Karma , nirvana , pustośc , świetlistośc .

Ale nie o to chodzi : chodziło o różnicę kolorów róznych światów .
Tu akurat jest to widoczne a nie tak jak chcesz niewyrażalne jak pustka .
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

wyzwolenie pisze:Więc mahasangicy się odłamali . A to znaczy że na początku widzieli tak samo jak ci od których się odłamali ale potem zaczeli widziec inaczej ? Czy więc byli w pełni oświeceni ?
Tak.
mahasangicy odłamali się od theravady.
wyzwolenie pisze:Starsi zauważylyli ze idee koncepcie o współczuciu mogą byc zdradliwe i płatac ludzi w myśleniu dopiero gdy mahasangicy się odłamali . Więc Starsi wcześniej tego nie widzieli ?
Czy więc byli w pełni oświeceni ?
Starszy to zawsze oświecony :)
wyzwolenie pisze:Czy więc te konkretne grupy poprostu widziały różnie czy tylko nauczały różnie inne grupy istot ale widzieli tak samo ?
po prostu to konflikt dwóch różnych umysłów.

Nie chcem zabardzo wchodzić w ten temat bo bede musiał obrazić mahajaninów :)
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

No to wygląda na to że różnie widzieli prawdę . Jeżeli różnie widzieli prawdę to niektórzy z tych ludzi nie byli w pełni oświeceni . Przecież wszyscy nie mogli miec racji mając różne zdania na ten sam temat .
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Tybetańczycy często mówią, że symetria jest głupia.
Co byś np powiedział, gdybyś dostawał wyjaśnienia do praktyk tantrycznych i raz uczyli by cię, że masz wizualizować jedną czakrę, innym razem, że cztery , o określonym kolorze;albo trzy litery na czole, gardle i sercu zaś kiedy indziej sześć, a ostatnią pod stopami? To są różne praktyki, działają w różny sposób, więc i wizualizacje są inne. Podobnie - zapewne, bo nie znam książki "Padmasambhawa - nauki" jest z opisami świateł sfer egzystencji. Są to w końcu tylko wytwory umysłu - ergo jest to prawda względna, a nie ostateczna.
Lo'tsa'wa
Posty: 1979
Rejestracja: sob gru 06, 2008 04:30
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Theravāda
Lokalizacja: Manchester

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: Lo'tsa'wa »

A kogo interesuję prawda względna? :oczami:
Awatar użytkownika
lobzang
Posty: 94
Rejestracja: śr lut 25, 2009 12:14
Tradycja: Karma Kamtzang
Lokalizacja: rzeszów

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: lobzang »

warto też chyba pamietać, ze dopuki nie osiągnie sie oświecenia to umysł pozostanie zaciemniony tak wiec jesli pojawi się bardo to z pewnoscia zwyciężą nawyki i cala masa tendencji karmicznych a wtedy czytane opisy nie wiele pomoga bez praktyki. Jesli nie bedzie praktyki medytacyjnej to jakikolwiek kolor pochodzący od Buddów się pojawi to i tak bedziemy nim przestraszeni. Tekst to wyrażnie mówi. Wiec jesli pomimo chęci nie uda się rozpoznać świateł Buddów ze o samych Buddach nie wspomne, to nie ma co liczyć na jakieś swiadome rozpoznanie świateł swiatów samsarycznych. Wiec nie ma zadnego znaczenia jaki to kolor bo i tak go nie rozpoznamy. Oczywiście nie mówie o praktykujących którzy maja takie wyjasnienia i pewien stopień realizacji czy tez o róznych Wyzwoleniach przez Cośtam.
Pamietac tez trzeba ze istanieje masa praktyk i róznych wyjasnień, kótre są własciwe dla danej praktyki czy tantry. Zastanawianie sie na powaznie czy Padma wprowadził w błąd :rotfl: jest śmieszne bo logiczną konsekwencja takiego poglądu może byc kolejna myśl ze Padma wproadził w bląd aby ludzie pomylili drogi w bardo i poszli do piekła np zamiast do odpowiedniej czystej krainy. zabawne!!!
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

A kogo interesuję prawda względna?
Nas wszystkich! Nie interesują cię na przykład cztery szlachetne prawdy? Nauki o bardo? To wszystko jest prawda relatywna.
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

wyzwolenie pisze:Prawda jest jedna tak jak jedna jest przestrzeń .
... w której wszystko się wydarza :) a o wszystkim trudno powiedzieć, że oznacza jedno. Wydaje mi się, że nie ma sensu mówić o pustości zjawisk bez uwzględnienia tego drugiego aspektu: ich wydarzania się. Zatem, jeżeli używasz metafory przestrzeni, dobrze jest mieć na myśli nie tylko pustość, ale i również przejrzystość, czyli zdolność do manifestowania zjawisk.
wyzwolenie pisze:Prawo karmy też jest tylko jedne .
Prawo karmy jest tylko koncepcją. To też prawda względna.

Pozdrawiam, gt
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

GreenTea pisze:Prawo karmy jest tylko koncepcją. To też prawda względna.
może bedziesz miała taką okazaję w życiu, zobaczyć naturalnie jak się warunkują umysły które reagują. jak warunkuje się mowa, jak intencje powstają i rozpadają się, to jest kamma. ta siła co czyni. ale to nie ty. takie miłe. anatta, nie ja. tylko powstaie i rozpada się poza twoją kontrolą.

to prawda ostateczna, widzenie rzeczy takimi jakimi są.

natomiast jak spadniesz ze schodów i reflektujesz: "kurwa złamałam nogę, taka kamma", to jest mądra refleksja i to prawda konwencjonalna. to bardzo dobrze mysleć o kammie nawet na intelektualnym poziomie.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Ikar napisał
może bedziesz miała taką okazaję w życiu, zobaczyć naturalnie jak się warunkują umysły które reagują. jak warunkuje się mowa, jak intencje powstają i rozpadają się, to jest kamma. ta siła co czyni. ale to nie ty. takie miłe. anatta, nie ja. tylko powstaie i rozpada się poza twoją kontrolą.

to prawda ostateczna, widzenie rzeczy takimi jakimi są.
A ja myślałam, jak już tu wcześniej napisano, że podział na prawdę relatywną i ostateczną wprowadził Nagardżuna, a więc filozof tkwiący w samym środku mahajany.
Dyskusja z punktu widzenia therawady na temat kolorów widzianych w stanie bardo, czy pustki i świetlistości jako natury rzeczywistości sprowadzi nas szybko na manowce.
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

miluszka pisze:A ja myślałam, jak już tu wcześniej napisano, że podział na prawdę relatywną i ostateczną wprowadził Nagardżuna, a więc filozof tkwiący w samym środku mahajany.
Dyskusja z punktu widzenia therawady na temat kolorów widzianych w stanie bardo, czy pustki i świetlistości jako natury rzeczywistości sprowadzi nas szybko na manowce.
oki miluszka, ale dwie prawdy są również obecne w theravadzie.

vibhajavadini znają wasze klasyfikacje, i mandale i matry oni to traktują jako normalne umysły zgodne z Dhammą,ale nie dają im uwagi.

natomiast niektórych rzeczy nie znają.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

miluszka pisze:Ikar napisał
może bedziesz miała taką okazaję w życiu, zobaczyć naturalnie jak się warunkują umysły które reagują. jak warunkuje się mowa, jak intencje powstają i rozpadają się, to jest kamma. ta siła co czyni. ale to nie ty. takie miłe. anatta, nie ja. tylko powstaie i rozpada się poza twoją kontrolą.

to prawda ostateczna, widzenie rzeczy takimi jakimi są.
A ja myślałam, jak już tu wcześniej napisano, że podział na prawdę relatywną i ostateczną wprowadził Nagardżuna, a więc filozof tkwiący w samym środku mahajany.
Dyskusja z punktu widzenia therawady na temat kolorów widzianych w stanie bardo, czy pustki i świetlistości jako natury rzeczywistości sprowadzi nas szybko na manowce.
Podział na prawdę relatywną pochodzi bezpośrednio chyba z Abhidharmy i oznacza trochę co innego niż u Nagarjuny - tam prawda absolutna to widzenie z poziomu dharm (których istnienie jest na różne sposoby rozumiane), a prawda relatywna to widzenie rzeczy złożonych z tych dharm. A jak wiemy u Nagarjuny same dharmy nie powstają, nie znikają itd - na poziomie absolutnym same dharmy są tylko rezultatem błędnego postrzegania.

Proponuję :fokus: , bo theravada na pewno tu nie ma nic do rzeczy.

Pzdr
Piotr
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

iwanxxx pisze:Podział na prawdę relatywną pochodzi bezpośrednio chyba z Abhidharmy i oznacza trochę co innego niż u Nagarjuny
Raczej nie z Abhidhammy, prawda ostateczna i konwencjonalna pochodzą z komentarzy Starszych.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

ikar pisze:
iwanxxx pisze:Podział na prawdę relatywną pochodzi bezpośrednio chyba z Abhidharmy i oznacza trochę co innego niż u Nagarjuny
Raczej nie z Abhidhammy, prawda ostateczna i konwencjonalna pochodzą z komentarzy Starszych.
Nie napisałem, że z Abhidhammy, tylko z Abhidharmy (sarvastivady), której nie komentowali "Starsi".

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: amogh »

iwanxxx pisze:
ikar pisze:
iwanxxx pisze:Podział na prawdę relatywną pochodzi bezpośrednio chyba z Abhidharmy i oznacza trochę co innego niż u Nagarjuny
Raczej nie z Abhidhammy, prawda ostateczna i konwencjonalna pochodzą z komentarzy Starszych.
Nie napisałem, że z Abhidhammy, tylko z Abhidharmy (sarvastivady), której nie komentowali "Starsi".

Pzdr
Piotr
gRRRRRRRR...... :mad:

;)
Tomek
użytkownik zbanowany
Posty: 1010
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 05:07
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: Tomek »

iwanxxx pisze:Podział na prawdę relatywną pochodzi bezpośrednio chyba z Abhidharmy i oznacza trochę co innego niż u Nagarjuny - tam prawda absolutna to widzenie z poziomu dharm (których istnienie jest na różne sposoby rozumiane), a prawda relatywna to widzenie rzeczy złożonych z tych dharm. A jak wiemy u Nagarjuny same dharmy nie powstają, nie znikają itd - na poziomie absolutnym same dharmy są tylko rezultatem błędnego postrzegania.

Nie znaczy to jednak, że dharmy (zjawiska) nie istnieją na poziomie relatywnym / konwencjonalnym. Ich 'nie-powstawanie' i 'nie-znikanie' wynika z tego, że nie istnieją samoistnie, nie posiadają samodzielnej istoty/esencji (sabhava) – są puste. W tym kontekście błędne postrzeganie jest niczym innym jak nawykowym (tzn. wynikającym z ludzkiej kondycji) reifikowaniem przygodności / pustości zjawisk przy pomocy konceptów i języka. Paradoks jednak, jak w poniższym fragmencie twierdzi Nagadżuna, polega na tym, że bez opierania się na konwencjach (rozumowanie, język, myślenie) nie można odkryć tego, co najwyższe:

Dharma, której nauczają buddowie,
Opiera się na dwóch prawdach:
Częściowych prawdach świata
I prawdach, które są najwyższe.
Nie znając różnicy jaka je dzieli,
Nie możesz poznać tego, co głębokie;
Bez polegania na konwencjach,
Nie możesz odkryć tego co, najwyższe;
Bez zrozumienia tego, co najwyższe,
Nie możesz doświadczyć wolności.

MMK XXIV 8,9,10


Pozdrawiam +
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

iwanxxx pisze:Nie napisałem, że z Abhidhammy, tylko z Abhidharmy (sarvastivady), której nie komentowali "Starsi".
OK.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

ikar pisze:
GreenTea pisze:Prawo karmy jest tylko koncepcją. To też prawda względna.
może bedziesz miała taką okazaję w życiu, zobaczyć naturalnie jak się warunkują umysły które reagują. jak warunkuje się mowa, jak intencje powstają i rozpadają się, to jest kamma. ta siła co czyni. ale to nie ty. takie miłe. anatta, nie ja. tylko powstaie i rozpada się poza twoją kontrolą.

to prawda ostateczna, widzenie rzeczy takimi jakimi są.
Nie rozumiem, przecież karma w którymś momencie przestaje działać, znika, to jaka to prawda ostateczna? Z poziomu osiągniętej arahattamagga koncepcja karmy traci w ogóle sens, służy jedynie doprowadzeniu do stanu świętości (oświecenia).

Pozdrawiam, gt
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

GreenTea pisze:Nie rozumiem, przecież karma w którymś momencie przestaje działać, znika, to jaka to prawda ostateczna? Z poziomu osiągniętej arahattamagga koncepcja karmy traci w ogóle sens, służy jedynie doprowadzeniu do stanu świętości (oświecenia).
ależ paramattha sacca, prawda ostateczna nie oznacza czegoś co istnieje na poziomie absolutnym. Np w Theravadzie paramattha sacca oznacza rzeczywistość. Gdy powstaje wgląd wtedy jest to realizacja paramattha sacca. Natomiast samutti sacca, prawda konwencjonalna to prawda na konceptualnym poziomie. Np. moim zdaniem gdy rozważasz mądrze rzeczywistość i myślisz o kammie. Jednak to nie jest bezpośrednia realizacja kammy poprzez wgląd. gdy masz wgląd wtedy jesteś na poziomi poziomie paramattha sacca.

kamma nie traci znaczenia gdy arahatamagga się pojawia, jedynie kamma już nie działa, bo arahat reaguje nie poprzez kammę, a poprzez zupełnie inne umysły, które nie tworzą już vipaki.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

ikar pisze:kamma nie traci znaczenia gdy arahatamagga się pojawia, jedynie kamma już nie działa, bo arahat reaguje nie poprzez kammę, a poprzez zupełnie inne umysły, które nie tworzą już vipaki.
Mógłbyś to dojaśnić? Nie traci znaczenia dlaczego? Chcesz przez to powiedzieć, że z punktu widzenia nauk theravadyjskich kamma istnieje w jakiś obiektywny sposób? Pisałeś o sile działającej niezależnie od „ja” i poza nim, nie bardzo łapię, w czym rzecz. O kammie można powiedzieć, że jest paramattha sacca czyli rzeczywistością?

Pozdrawiam, gt
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

GreenTea pisze:Pisałeś o sile działającej niezależnie od „ja” i poza nim, nie bardzo łapię, w czym rzecz. O kammie można powiedzieć, że jest paramattha sacca czyli rzeczywistością?
Gdy powstaje wgląd (kammasakata-nana), widzi kamę i vipakę takimi jakimi są. Wtedy pozostajesz z paramattha-sacca.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: problem - sprzeczność

Nieprzeczytany post autor: ikar »

Nana is panna. Kammasakata-panna (the knowledge that one has one's own kamma) is the understanding of kamma and its results. At its most basic level it is reflecting on cause and effect in daily life. People are dissimilar since birth because of conditions: it is obvious that everyone is unique and there must be paccaya (conditions) for that to happen. Animals and humans differ because of kamma. Most importantly, in using the term 'kammasakata-nana' one must not forget that 'nana' is panna, right view. This doesn't mean that kamma or vipaka (result of kamma) are not realities. But when do the realities that are kamma, or vipaka, the result of kamma, exist?

Theoretically we learn that kamma, consisting of kusala (wholesome) and akusala (unwholesome), arise during the javana cittas , and vipaka as the patisandhi-citta (rebirth consciousness) then the bhavanga (life continuum). Thereafter vipaka, as janakopathambhaka-kamma, still yields results, causing cakkhu-vinnana (seeing consciousness), sota-vinnana (hearing consciousness) etc. to arise. Janakopathambhaka-kamma means that not only does it cause rebirth but also supports life by causing seeing, hearing, etc. There are also other kamma that bring results after that, since during our lifetimes we were not born with such a name, in such a family, in these life-styles, or in these surroundings, permanently. Neither are we always healthy. Therefore there are other kamma that are different from the kamma that cause patisandhi (rebirth). Understanding all this is panna (wisdom) of the listening and contemplative level. When panna of a higher level arises, it will clearly realize, and deepen the understanding of the characteristics of realities as kamma or vipaka. For example being mindful of the characteristics of the citta that is seeing (cakkhu-vinnana). It would be obvious then that no one creates or controls the characteristics of seeing or the dhatu (element) that sees. One need not think about any gati-sampati or gati-vipati (birth in a good or a bad plane), all are reduced to one instant of citta to arise. Any citta that is vipaka (result), must arise because of kamma as one of the paccaya (conditions). Therefore while seeing or hearing, if there is panna, one would know the differences among the dhatu (elements). The instants of seeing and hearing arise because there are paccaya (conditions) for them to arise, and after the seeing and hearing one knows whether the following cittas are kusala (wholesome) or akusala (unwholesome).

This is to know realities at the instant they arise. It is not merely pondering about it, or thinking that one knows kamma, vipaka, kammasakata-nana or kammasakata-panna, when one sees a beggar or something. Here we arrive at realities: what we perceive as the great wide world with lots of people, is in reality one instant of citta that arises only for the briefest moment.
<Acharn Sujin Boriharnwanaket, Understanding Kamma>
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”