Współczucie - Jak rozwijać?

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

miluszka pisze:A nierozdzielność esencji i funkcji w mojej tradycji opisywana jest jako od zawsze istniejące aktywności buddy, które są wyrażeniem niezrodzonych, również istniejących od zawsze właściwości buddy.
No tak, ale Twoja tradycja argumentowała niemal identycznie do wschodnioazjatyckiej opartej na Przebudzeniu Wiary i też nie była tybetańskim mainstreamem, prawda? Czy do tybetańskiej filozofii przedostało się pojęcie esencji/funkcji? Czytałem na wiki dość lakoniczne wzmianki, że w Tybecie studiowano komentarz do Sutry Samdhinirmocany koreańskiego mnicha Woncheuka, który właśnie używał hermeneutyki esencji/funkcji. Wikipedia twierdzi, że Mipham Rinpocze używał tej koncepcji jako metafory korzenia i gałęzi. Czy to są jakieś istotne sprawy w tybetańskim buddyzmie?
http://en.wikipedia.org/wiki/Essence-Function

Pzdr
Piotr
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

atomuse pisze:
Intraneus pisze:
atomuse pisze:
Jongdin Namdak Rinpocze pisze:Aby wzbudzić bodhiczittę musimy pomyśleć o określonej osobie i spróbować odczuć jak bardzo cierpi. Ta osoba pragnie uwolnić się tak szybko jak to możliwe. Ten stan i myśl są wspólne każdej istocie. Pierwszy krok jaki musimy zrobić to pomyśleć o cierpieniu jednej indywidualnej osoby."
Czy wzbudzenie bodhiczitty dziala i wowczas, gdy mysle o sobie?
o tym Jongdzin nie pisze, ale myśle, że można to odnieść do cytatu powyżej. Czyli, że jeśli to myślenie o sobie będzie połączone z troską i wiarą w siebie (+skromność, hojność, otwartość...), to będzie to miało sens. w przeciwnym razie pewnie można popaść w egoistyczne użalanie się nad sobą, a to juz nie jest to, o co nam chodzi.
Ja rozumiem cytat Rinpoczego (w odniesieniu do innego cytatu powyzej) nieco inaczej - do wzbudzenia wspolczucia potrzebny jest wglad w cierpienie. Uzalanie sie nad soba jest jak najbardziej takim cierpieniem. Mozliwe, ze troska o siebie i wiara w siebie to antidotum na takie uzalanie sie, ale glowna sila napedowa do wzbudzania/rozwijania wspolczucia jest wlasnie cierpienie.
nie trzeba sie nad sobą użalać, żeby mieć wgląd we cierpienie (nawet własne).
ale jesli już koniecznie użalanie, to jako paliwo, a nie jako cel. tak to widzę ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

Intraneus pisze:nie trzeba sie nad sobą użalać, żeby mieć wgląd we cierpienie (nawet własne).
A no nie trzeba. Nigdzie nie pisalam, ze uzalanie sie nad soba jest tu konieczne. Jedynie, ze jest cierpieniem (acz nie jedynym). I jako takie nadaje sie jak najbardziej do tego "o co nam chodzi". O to mi chodzilo.
Intraneus pisze:ale jesli już koniecznie użalanie, to jako paliwo, a nie jako cel. tak to widzę ;)
No wlasnie. Jongdzin Namdak Rinpocze tez nigdzie nie twierdzi, ze odczuwanie czy rozmyslanie nad tym, ze ktos bardzo cierpi, jest celem ;)
Awatar użytkownika
amogh
Posty: 3535
Rejestracja: pt mar 21, 2008 20:16
Płeć: mężczyzna
Tradycja: hołd nie-nazwanemu
Lokalizacja: piwnica Auerbacha

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: amogh »

atomuse pisze:
Intraneus pisze:nie trzeba sie nad sobą użalać, żeby mieć wgląd we cierpienie (nawet własne).
A no nie trzeba. Nigdzie nie pisalam, ze uzalanie sie nad soba jest tu konieczne. Jedynie, ze jest cierpieniem (acz nie jedynym). I jako takie nadaje sie jak najbardziej do tego "o co nam chodzi". O to mi chodzilo.
Intraneus pisze:ale jesli już koniecznie użalanie, to jako paliwo, a nie jako cel. tak to widzę ;)
No wlasnie. Jongdzin Namdak Rinpocze tez nigdzie nie twierdzi, ze odczuwanie czy rozmyslanie nad tym, ze ktos bardzo cierpi, jest celem ;)
W imieniu tego jak ktoś cierpi i ma na myśli innych:
http://www.youtube.com/watch?v=0xyUhX2YV6M
Czuwaj!
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: ikar »

witaj atomuse,
atomuse pisze: Ja rozumiem cytat Rinpoczego (w odniesieniu do innego cytatu powyzej) nieco inaczej - do wzbudzenia wspolczucia potrzebny jest wglad w cierpienie. Uzalanie sie nad soba jest jak najbardziej takim cierpieniem. Mozliwe, ze troska o siebie i wiara w siebie to antidotum na takie uzalanie sie, ale glowna sila napedowa do wzbudzania/rozwijania wspolczucia jest wlasnie cierpienie.
Oto słowa Buddhy:

<<189. Cattaari ariyasaccaani – dukkha.m ariyasacca.m, dukkhasamudaya.m [dukkhasamudayo (syaa.)] ariyasacca.m, dukkhanirodha.m [dukkhanirodho (syaa.)] ariyasacca.m, dukkhanirodhagaaminii pa.tipadaa ariyasacca.m.>>

The Four Noble Truths are: The Noble Truth of suffering; the Noble Truth of the cause of suffering; the Noble Truth of the cessation of suffering; the Noble Truth of the way leading to the cessation of suffering.

1. The Truth of suffering (Dukkhasacca.m)

<<190. Tattha katama.m dukkha.m ariyasacca.m? Jaatipi dukkhaa, jaraapi dukkhaa, mara.nampi dukkha.m, sokaparidevadukkhadomanassupaayaasaapi dukkhaa, appiyehi sampayogo dukkho, piyehi vippayogo dukkho, ya.m piccha.m na labhati tampi dukkha.m, sa.mkhittena pa~ncupaadaanakkhandhaa dukkhaa.>>

190.Therein what is the Noble Truth of suffering? Birth is suffering; ageing is suffering; death is suffering; sorrow-lamentation-pain(physical)-mental pain-despair is suffering; association with the dislike is suffering; separation form the liked is suffering; not to get what one wishes, that also is suffering; in brief the five aggregates (as objects of) the attachements are suffering.

(Vibhanga, Abhidhammapitaka)


mówiąc konwencjonalnie czym jest dukkha, Błogosławiony kończy: pa~ncupaadaanakkhandhaa dukkhaa. 5 zespołów lgnięcia jest cierpieniem.
Zrozumienie dukkhy, to nie zrozumienie bolesności, a zrozumienie rzeczywistości taką jaką jest. Tak jak słusznie powiedziałaś jeśli nie ma wglądu w rzeczywistość nie ma również zrozumienie cierpienia.

Dukkha nie jest jedynie bolesna. 5 agregatów jest dukkha. W momencie widzenia jedynie ruupa wpada przez oko. Gdy powstaje sati jest uważne. Wtedy cierpienie może być poznane.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: ikar »

ikar pisze: Tak jak słusznie powiedziałaś jeśli nie ma wglądu w rzeczywistość nie ma również zrozumienie cierpienia..
tzn. powiedziałaś , że potrzeba wglądu w cierpienie, by rozwinąć współczucie. I tak też dokładnie jest. W przeciwnym razie pogrążamy sie jedynie w koncepcjach na temat współczucia. Starsi powiedzieli, że współczucie czy metta mogą być bardzo groźne, ponieważ ich objektem jest koncepcja. Wtedy odciągają one nawet ludzi od praktyki Dhammy. Co nie znaczy że nie należy ich rozwijać czy kultywować. Rozwój współczucia jest możliwy. Jednak musimy kultywować współczucie(karuna) poprzez rozwój mądrości(pa~n~na).
Acharn Sujin powiedziała o Mettcie:

W tym właśnie momencie znasz jedynie teorię o namie i rupie, i wiesz że nie ma żadnych istot, ludzi czy osób. Aczkolwiek, nie znasz charakterystyki namy i rupy.
Nie ma mądrości, która rozważa każdy rodzaj rzeczywistości, jaka się pojawia.
Kiedy charakterystyka namy i rupy jest jasno rozumiana, taką jaką jest z chwili na chwile, Metta może być kultywowana coraz głębiej i głębiej.
W przeciwnym wypadku nie będziemy wiedzieć czy jest to tylko myślenie o Mettcie, czy prawdziwa Metta do każdej osoby którą spotkamy.


Acharn Sujin powiedziała również o kultywacji parami, iż gdy nie ma mądrości(pa~n~na) towarzyszącej każdej z parami wtedy nie jest to parami(doskonałość).
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

amogh pisze:W imieniu tego jak ktoś cierpi i ma na myśli innych:
http://www.youtube.com/watch?v=0xyUhX2YV6M
ikar pisze:Jednak musimy kultywować współczucie(karuna) poprzez rozwój mądrości(pa~n~na).
Nawet stare przyslowie mowi: "Madry Polak po szkodzie."
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: ikar »

atomuse pisze: Nawet stare przyslowie mowi: "Madry Polak po szkodzie."
nie rozumiem znaczenia.
Mądry Polak po szkodzie? Co to dokładnie oznacza?
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Awatar użytkownika
atomuse
Posty: 2817
Rejestracja: pn maja 14, 2007 11:24
Płeć: kobieta
Tradycja: Bön, Kagyu

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: atomuse »

ikar pisze:
atomuse pisze: Nawet stare przyslowie mowi: "Madry Polak po szkodzie."
nie rozumiem znaczenia.
Mądry Polak po szkodzie? Co to dokładnie oznacza?
A wiesz, co oznacza Twoj podpis? - "Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
ikar
Posty: 1083
Rejestracja: pn lis 21, 2005 14:20
Tradycja: Theravada

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: ikar »

atomuse pisze:
ikar pisze:
atomuse pisze: Nawet stare przyslowie mowi: "Madry Polak po szkodzie."
nie rozumiem znaczenia.
Mądry Polak po szkodzie? Co to dokładnie oznacza?
A wiesz, co oznacza Twoj podpis? - "Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
tak.
Nie wiem jedynie jaki jest kontekst znaczenia: "Mądry Polak po szkodzie?"
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
focuz
Posty: 59
Rejestracja: pt paź 16, 2009 10:12

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: focuz »

Można odwoływac się do psychologicznej potrzeby miłości kazdego z nas i z tego poziomu wzbudzać w sobie współczucie.

Jakie znacie sposoby na rozwijanie współczucia? Jakie stosujecie?
psychologiczna potrzeba miłości może być bardzo zwodnicza, gdyż moze stać się natrętna. Każdy kto w to wpadnie nie zauważy tego w sobie, będzie myślał, że robi wszystko tak jak należy.

sposób?

serce. Mówić sercem i działać sercem - to jest zawsze współczucie, nawet jeśli trzeba "wybić zęby" to będzie dobrym działaniem jeśli pochodzi z serca. Słowo serce jest dzisiaj bardzo opatrznie rozumiane, ale znaczy ono prawdziwą miłosć bezinteresowną. Jeśli chcesz tekstów to poczytaj mistrzów, którzy mówią o sercu (lub centrum), bo to wszystko dosłownie napisana prawda. Specjalna technika? 100% oddania praktyce.
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Dalaj Lama pisze: Praktykujący Dzogczen którzy mają właściwe doświadczenia, owe doświadczenia w sposób automatyczny zwiększają ich współczucie. Taki jest prawidłowy znak. Jeśli powstają jakieś szczególne konkretne doświadczenia ale nie przynoszą praktykującej osobie pozytywnego efektu dla jej współczucia, oznacza to że doświadczenie świadomości (awarness) nie jest prawidłowe.
Cytat pochodzi z książki 'Wywiady ze zdrowym umysem, cz. IV'
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Odnośnie metod rozwijania współczucia, to nie zgodzę się że w Bon wszystkie opierają się na myśleniu o innych istotach jako o własnej matce. Raczej Jongdzin Rinpocze omawiał dosyć szeroko sposób w jaki należy medytować nad cierpieniem innych istot (np. na odosobnieniu w 2002r.), Khenpo Tenpa Yungdrung udzielił wyjaśnień na ten temat w czasie odosobnienia w 2003r. na podstawie 'Lampy usuwającej mroki konwencjonalnego znaczenia' a Tenzin Wangyal podał jako jedną z metod rozbudzania współczucia recytowanie modlitwy współczucia (bo o ile pamiętam była też wymieniona wizualizacja itp.)

Ja wspomniałem o jednej z metod (spoza Bon) tutaj.

Odnośnie pamiętania o wdzięczności dla rodziców, myślę że dobrze jest sobie uświadomić ile poświęcenia i wysiłku wymaga posiadanie dziecka. Specjalnie nie piszę opieka tylko posiadanie, bo patologii nie brakuje, czasami do opieki daleko, a wysiłek i tak jest.

Na tonglen należy otrzymać przekaz.

A na koniec coś osobistego: polecam zastosowanie dowolnej metody w taki sposób, żeby wybrać konkretny przedmiot medytacji - konkretną sytuację, konkretną osobę, najlepiej coś co po prostu niesie życie - jak na przykład to. Wówczas praktyka staje się naprawdę potężna, bo pracujemy z rzeczywistością, powstają nam rzeczywiste, niezależne od nas emocje, bo sytuacje na które trafiamy też są niezależne od nas. Można tak wykorzystać radio, telewizję, internet, spacer, pracę. Uwaga tylko odnośnie spaceru żeby nie rozwijać litości... 'ja sobię spaceruję a tu bezdomny, a tam idą ludzie do pracy,...' ;)
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
pawel
Posty: 1271
Rejestracja: czw sie 30, 2007 21:55
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dzogczen Longsal/ZhangZhungNG
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: pawel »

Intraneus pisze: Jakie znacie sposoby na rozwijanie współczucia? Jakie stosujecie?
Teraz mi się przypomniało, że przecież tak jak naucza Tenzin Wangyal Rinpocze, praktyka Pięciu Sylab może służyć rozwijaniu wszelkich jakości, w tym czterech niezmierzoności, czyli jak najbardziej współczucia.
Niebo nie jest niebieskie, kolor z powodu atmosfery ziemskiej, z Księżyca nie ma koloru niebieskiego.
'a a ha sha sa ma
Heaven holds a place for those who pray
When all are one and one is all To be a rock and not to roll
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Dobry pomysł. Dzięki :)
Radical Polish Buddhism
wyzwolenie
konto zablokowane
Posty: 373
Rejestracja: sob mar 22, 2008 11:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: natura

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: wyzwolenie »

Jeżeli współczucie jest naturalne to powinno się naturalnie pojawiac wtedy gdy jesteśmy naturalni , gdy nasz umysł przebywa w naturalnym stanie , gdy umysł jest uspokojony .
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

Tak, tak. Ale ja tu mówię o współczuciu nienatrualnym, dziwnym jakimś, wymuszonym, bo przeciez nienawidzę wszystkich ludzi i nie tylko, ale skoro mistrzowie każą rozwijac, to się męczę ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
kunzang
Admin
Posty: 12729
Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
Płeć: mężczyzna
Tradycja: yungdrung bon
Lokalizacja: zantyr

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: kunzang »

Witam
Intraneus pisze:Tak, tak. Ale ja tu mówię o współczuciu nienatrualnym, dziwnym jakimś, wymuszonym, bo przeciez nienawidzę wszystkich ludzi i nie tylko, ale skoro mistrzowie każą rozwijac, to się męczę ;)
I za to Cię kocham :)

Pozdrawiam
kunzang
.
dane :580:
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć, :)
Intraneus pisze:Tak, tak. Ale ja tu mówię o współczuciu nienatrualnym, dziwnym jakimś, wymuszonym, bo przeciez nienawidzę wszystkich ludzi i nie tylko, ale skoro mistrzowie każą rozwijac, to się męczę ;)
Aby współczuć ludziom, których nienawidzisz nie musisz zacząć starać się ich lubić. Zazwyczaj krzywdzące działanie rodzi się z cierpienia. Zatem ludzie, którzy wyrządzili krzywdę musieli jakoś cierpieć i tego cierpienia należy im współczuć. Gdyby nie cierpieli to zapewne umyślnie nie wyrządziliby Ci krzywdy. Więc współczując i życząc im prawdziwego (duchowego) dobra, a następnie działając na podstawie takiej motywacji, chronisz również samego siebie. A do tego chyba nie trzeba siebie zmuszać? ;)
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

I za to Cię kocham :)
:zawstydzony: :just: ;)
Aby współczuć ludziom, których nienawidzisz nie musisz zacząć starać się ich lubić. Zazwyczaj krzywdzące działanie rodzi się z cierpienia. Zatem ludzie, którzy wyrządzili krzywdę musieli jakoś cierpieć i tego cierpienia należy im współczuć. Gdyby nie cierpieli to zapewne umyślnie nie wyrządziliby Ci krzywdy. Więc współczując i życząc im prawdziwego (duchowego) dobra, a następnie działając na podstawie takiej motywacji, chronisz również samego siebie. A do tego chyba nie trzeba siebie zmuszać? ;)
o! i mam nową praktykę rozwijającą współczucie :padam: :cooll: ;)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Intraneus pisze:
I za to Cię kocham :)
:zawstydzony: :just: ;)
Panowie, a cóż to za... bonbonki... :laugh: :oczami:

pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Intraneus pisze:Tak, tak. Ale ja tu mówię o współczuciu nienatrualnym, dziwnym jakimś, wymuszonym, bo przeciez nienawidzę wszystkich ludzi i nie tylko, ale skoro mistrzowie każą rozwijac, to się męczę ;)
No męka straszna współczucie rozwijać. Koszmar prawdziwy :rotfl:
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

GreenTea pisze:
Intraneus pisze:
I za to Cię kocham :)
:zawstydzony: :just: ;)
Panowie, a cóż to za... bonbonki... :laugh: :oczami:

pozdrawiam, gt
zazdrosna :P
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć, :)
LordD pisze:No męka straszna współczucie rozwijać. Koszmar prawdziwy :rotfl:
A ty nie masz osób, względem których jest ci trudno rozwijać współczucie i dobrą wolę? Łatwo jest pomyśleć, że współczuje się i życzy dobra "wszystkim istotom". Jednak gdy uświadomi się, że ta ogólna kategoria zawiera konkretnych ludzi (np. takich którym chce się "pociągnąć z lacza"), to wzbudzenie w sobie dobrych myśli może zacząć przychodzić z trudem.
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

Intraneus pisze:
GreenTea pisze:
Intraneus pisze:
I za to Cię kocham :)
:zawstydzony: :just: ;)
Panowie, a cóż to za... bonbonki... :laugh: :oczami:
zazdrosna :P
współczująca (empatycznie) :) :king: :hello:
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: LordD »

piotr pisze:Cześć, :)
LordD pisze:No męka straszna współczucie rozwijać. Koszmar prawdziwy :rotfl:
A ty nie masz osób, względem których jest ci trudno rozwijać współczucie i dobrą wolę? Łatwo jest pomyśleć, że współczuje się i życzy dobra "wszystkim istotom". Jednak gdy uświadomi się, że ta ogólna kategoria zawiera konkretnych ludzi (np. takich którym chce się "pociągnąć z lacza"), to wzbudzenie w sobie dobrych myśli może zacząć przychodzić z trudem.
Oczywiście, że są takie osoby. Rozwijanie współczucia wobec nich jest trudne, lecz nie jest to "męka" jak to określił Intraneus. Poza tym mój komentarz był czysto humorystyczny. :)
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

piotr pisze:Łatwo jest pomyśleć, że współczuje się i życzy dobra "wszystkim istotom". Jednak gdy uświadomi się, że ta ogólna kategoria zawiera konkretnych ludzi (np. takich którym chce się "pociągnąć z lacza"), to wzbudzenie w sobie dobrych myśli może zacząć przychodzić z trudem.
Piotr, co to znaczy "pociągnąć z lacza"? :89:
No właśnie, ja tam nie za bardzo lubię wchodzić w szczegóły, kiedy życzę wszystkim istotom bez wyjątku szczęścia, to zbyt ryzykowne :hyhy: Ale może powinnam? Dotąd wydawało mi się, że ten wyjątkowo ogólny poziom ("liczba nieograniczona jak przestrzeń nieba"), na jakim dedykuję istotom zasługi, modlitwy i życzenia chroni mnie w jakiś sposób przed wpadkami z poziomu szczegółowości (oko w oko z indywiduum) :)

Pozdrawiam, gt
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Cześć, :)
GreenTea pisze:Piotr, co to znaczy "pociągnąć z lacza"? :89:
To znaczy założyć ciężkie buty i skopać kogoś.
No właśnie, ja tam nie za bardzo lubię wchodzić w szczegóły, kiedy życzę wszystkim istotom bez wyjątku szczęścia, to zbyt ryzykowne :hyhy: Ale może powinnam?
Bywa, że ryzykowne jest pozostawanie na poziomie ogólnym:

  • Metta musi być wyraźnie odróżniona od socjalizmu lub komunizmu. Socjalista lub komunista (będąc szczerze przekonanym, co jest dosyć częste) kocha ludzkość jako całość. Jednak ludzkość jako całość ("Lud", "Masy") jest abstrakcją, która nie może być ani kochana, ani znienawidzona. Próba jej pokochania w całości, zwykle kończy się nienawiścią do każdego człowieka z osobna. Każda pojedyńcza osoba, jest w oczach socjalisty lub komunisty, wrogiem ludu. Dlatego co bardziej radykalni komuniści są skłonni zabić z radością jakąkolwiek ilość osób przez wzgląd na lud. Z drugiej strony, praktyka metty polega na pokochaniu wszystkich istot z osobna, poczynając od siebie.

    – Ñāṇavīra-thera, List do dāyaki
[/size]
Awatar użytkownika
Intraneus
ex Moderator
Posty: 3671
Rejestracja: pt cze 25, 2004 13:03
Tradycja: Youngdrung Bon
Lokalizacja: Pless/Silesia

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: Intraneus »

LordD pisze:
piotr pisze:Cześć, :)
LordD pisze:No męka straszna współczucie rozwijać. Koszmar prawdziwy :rotfl:
A ty nie masz osób, względem których jest ci trudno rozwijać współczucie i dobrą wolę? Łatwo jest pomyśleć, że współczuje się i życzy dobra "wszystkim istotom". Jednak gdy uświadomi się, że ta ogólna kategoria zawiera konkretnych ludzi (np. takich którym chce się "pociągnąć z lacza"), to wzbudzenie w sobie dobrych myśli może zacząć przychodzić z trudem.
Oczywiście, że są takie osoby. Rozwijanie współczucia wobec nich jest trudne, lecz nie jest to "męka" jak to określił Intraneus. Poza tym mój komentarz był czysto humorystyczny. :)
Żeby nie było, że jestem aż takim potworem - mój tez był czysto humorystyczny. :)
Radical Polish Buddhism
Awatar użytkownika
LordD
Posty: 2542
Rejestracja: czw sie 31, 2006 09:12
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Karma Kamtsang
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: LordD »

Dlatego na humor odpowiedziałem humorem. A tak na poważnie, to łatwiejsze mi się wydaje współczucie wobec konkretnych "arcytrudnych" ludzi, niż wobec wszystkich istot. Wszystkie istoty są dla mnie za bardzo abstrakcyjne.
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Sory, no po prostu nie mam poczucia humoru. :)
Awatar użytkownika
GreenTea
ex Global Moderator
Posty: 4530
Rejestracja: czw mar 19, 2009 22:04
Płeć: kobieta
Tradycja: Vajrayana

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: GreenTea »

piotr pisze:
  • Metta musi być wyraźnie odróżniona od socjalizmu lub komunizmu.
[/size]
Oj, dzięki. Dobrze, że przypomniałeś, zupełnie wyleciało mi z głowy :) :padam:

pzdr, gt
Awatar użytkownika
piotr
ex Global Moderator
Posty: 3569
Rejestracja: pn cze 30, 2003 08:02
Płeć: mężczyzna
Tradycja: brak

Re: Współczucie - Jak rozwijać?

Nieprzeczytany post autor: piotr »

Do usług. :cwaniak:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”