Prostytucja z perspektywy Dharmy
Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx
Prostytucja z perspektywy Dharmy
Czy macie jakies cytaty, czego Budda nauczal w zwiazku z prostytucja?
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Cytatu nie mam, ale spróbuj dość do ostatniego rozdziału Sutry Avatamsaki (czasem wydzielanego jako Gandavyuha Sutra), w którym młody mnich Sudhana odwiedza 53, bodajże, mistrzów zręcznych środków. Jednym z nich jest prostytutka Vasumitra. Kto ją dotknie, kto na nią spojrzy, kto pójdzie z nią do łóżka ten nieodwołalnie wkracza na ścieżkę.
Pzdr
Piotr
Pzdr
Piotr
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Może te odniesienia Ci się przydadzą:
http://sasana.wikidot.com/search:site/q/kurtyzana
W dzisiejszych czasach prostytucja jest wyjątkowo szkodliwa, więc podejrzewałbym, że Budda byłby bardzo przeciwny takiemu sposobowi na życie
http://sasana.wikidot.com/search:site/q/kurtyzana
W dzisiejszych czasach prostytucja jest wyjątkowo szkodliwa, więc podejrzewałbym, że Budda byłby bardzo przeciwny takiemu sposobowi na życie
Wyślij list lub kartkę choremu dziecku:
http://marzycielskapoczta.pl
http://marzycielskapoczta.pl
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Ale lama Thubten Yeshe mówił, że jeśli kroczysz drogą bodhisattwy, to nawet jeśli jesteś prostytutką, twoje czyny sa czynami bodhisattwy. Co oczywiście nie znaczy, że polecał ten sposób na życie.tomo pisze:Budda byłby bardzo przeciwny takiemu sposobowi na życie
Pzdr
Piotr
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
czołem
Prostytucja łamie wskazanie - jedno z 5:
Kamesu Micchacara veramani sikkhapadam samaadiyami
Kamesu Micchachara - znaczy niewłaściwe zachowanie seksualne. Proste - nie ma 5 Wskazań (Sila), nie ma podążania Ścieżką - przynajmniej w Theravadzie.
metta&peace
p.
Prostytucja łamie wskazanie - jedno z 5:
Kamesu Micchacara veramani sikkhapadam samaadiyami
Kamesu Micchachara - znaczy niewłaściwe zachowanie seksualne. Proste - nie ma 5 Wskazań (Sila), nie ma podążania Ścieżką - przynajmniej w Theravadzie.
metta&peace
p.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Chyba miał na myśli kogoś kto jest na bhumi. Słyszałem kiedyś tybetańską przypowieść o rzeźniku (chyba kobiecie), który zabijając wyzwalał istoty. Oczywiście zostająć rzeźnikiem najpewniej będziemy gromadzić bardzo negatywną karmę i sprawiać istotom cierpienie. Imho podobne przypowieści i możliwości jakie są to jedno, a potencjał jaki zazwyczaj mamy, to drugie.iwanxxx pisze:Ale lama Thubten Yeshe mówił, że jeśli kroczysz drogą bodhisattwy, to nawet jeśli jesteś prostytutką, twoje czyny sa czynami bodhisattwy. Co oczywiście nie znaczy, że polecał ten sposób na życie.tomo pisze:Budda byłby bardzo przeciwny takiemu sposobowi na życie
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Har-Dao: jesteś pewien? Czytałem wypowiedź jednego mnicha (który jednak nie był pewien swojego zdania), że bycie prostytuką, nie musi zaliczać się do niewłaściwych zachowań seksualnych. Zalicza się zaś tych, którzy idą do takiej prostytutki i zdradzają.Har-Dao pisze:czołem
Prostytucja łamie wskazanie - jedno z 5:
Kamesu Micchacara veramani sikkhapadam samaadiyami
Kamesu Micchachara - znaczy niewłaściwe zachowanie seksualne. Proste - nie ma 5 Wskazań (Sila), nie ma podążania Ścieżką - przynajmniej w Theravadzie.
metta&peace
p.
- jw
- Senior User
- Posty: 2151
- Rejestracja: śr lip 30, 2003 22:46
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Tradycja Rogatego Buddy ;)
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Namkhai Norbu Rinpocze:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=833
Ven. Chatsumarn Kabilsingh Ph.D. Samaneri:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=835
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=833
Ven. Chatsumarn Kabilsingh Ph.D. Samaneri:
http://www.buddyzm.edu.pl/cybersangha/page.php?id=835
http://www.rogatybudda.pl
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
Wszystko, co napisałem powyżej wyraża wyłącznie moje prywatne opinie, chyba że zostało to WYRAŹNIE zaznaczone inaczej. Nikt nie musi się z nimi zgadzać.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Czołem Tomotomo pisze:
Har-Dao: jesteś pewien? Czytałem wypowiedź jednego mnicha (który jednak nie był pewien swojego zdania), że bycie prostytuką, nie musi zaliczać się do niewłaściwych zachowań seksualnych. Zalicza się zaś tych, którzy idą do takiej prostytutki i zdradzają.
Jestem raczej pewien - to znaczy, można być też mordercą i mieć czysty umysł, zatopiony w jhanie - jasne. Czy to oznacza że sie wtedy nie zabiło? Tak samo tutaj - kobieta taka nie jest (jeszcze) przedmiotem użytkowym, więc ma jakieś myśli, uczucia. Dopóty prostytutka zgadza się na kopulację wzamian za dobra materialne, dopóty jej stosunek seksualny z klientem będzie niewłasciwym zachowaniem seksualnym.
BTW Takie pytania które stawia atomuse są być może (proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie) prowokacją - do dyskusji, do debaty. Dla mnie i moralności we mnie rzecz ma się jasno i klarownie. EOS (end of story
metta&peace
p.
- kunzang
- Admin
- Posty: 12729
- Rejestracja: pt lis 14, 2003 18:21
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: yungdrung bon
- Lokalizacja: zantyr
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
rozmowa na temat szkodliwości prostytucji w dzisiejszych czasach została wydzielona TUTAJ
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
Jesli chodzi o prowokacje do dyskusji, to nie wiem, czy mialam taki zamiar. Moze podswiadomie... Temat zalozylam pod wplywem aktualnego zdarzenia... ale zanim napisze o tym, jeszcze kolejne pytanie:
Jesli chodzi o prowokacje do dyskusji, to nie wiem, czy mialam taki zamiar. Moze podswiadomie... Temat zalozylam pod wplywem aktualnego zdarzenia... ale zanim napisze o tym, jeszcze kolejne pytanie:
Czy za niewlasciwe zachowanie seksualne uwaza sie tylko platna kopulacje, czy mozna do niego zaliczyc rowniez takie czynnosci, jak masaz genitalii (bez kopulacji) i pobieranie za to pieniedzy?Har-Dao pisze:Dopóty prostytutka zgadza się na kopulację wzamian za dobra materialne, dopóty jej stosunek seksualny z klientem będzie niewłasciwym zachowaniem seksualnym.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Czołem
Ja nie wiem czy kwestia pieniędzy jest tu nad wyraz istotna - na pewno ma duży potencjał dehumanizacji aktu miłosnego. Co do masturbacji przez kogoś - czy to automasturbacji - wydaje sie tu nie mieć znaczenia. Jeśli sfera seksu jest pozbawiona uczucia miłości i jest powodowana żądzą i chucią - bez uważności, z osobami postronnymi (a nie ze swoim stałym partnerem/ką) wtedy jest to niewłaściwe zachowanie seksualne. IMHO - nie należy tu szukać jakichś furtek tylko słuchać serca i ono mówi dokładnie co jest właściwe a co nie. Czym innym jest na przykład akt miłosny ze stałym partnerem - jeśli obie strony się nie ranią - mogą robić co chcą w łóżku.
Aczkolwiek należałoby rozdzielić sferę mnisią i Vinayę od sfery osób świeckich. Znam się lepiej na sferze mnisiej i Vinayi - tam nawet to, że mnich "tylko" dotyka kobiety, zdawałoby się innym, że nieświadomie - jest wykroczeniem. Jakiekolwiek tarcia, dotykanie włosów, molestowanie wzrokiem jest u mnichów niedopuszczalne. Sprawy sfery seksualnej na wschodzie nie są tak frywolne jak na zachodzie.
Zupełnie nie biorę pod uwagę tantry i aspektów seksualności z nią związanych, nie moja dziedzina
Wszystko co powyżej - imho.
metta&peace
p.
Ja nie wiem czy kwestia pieniędzy jest tu nad wyraz istotna - na pewno ma duży potencjał dehumanizacji aktu miłosnego. Co do masturbacji przez kogoś - czy to automasturbacji - wydaje sie tu nie mieć znaczenia. Jeśli sfera seksu jest pozbawiona uczucia miłości i jest powodowana żądzą i chucią - bez uważności, z osobami postronnymi (a nie ze swoim stałym partnerem/ką) wtedy jest to niewłaściwe zachowanie seksualne. IMHO - nie należy tu szukać jakichś furtek tylko słuchać serca i ono mówi dokładnie co jest właściwe a co nie. Czym innym jest na przykład akt miłosny ze stałym partnerem - jeśli obie strony się nie ranią - mogą robić co chcą w łóżku.
Aczkolwiek należałoby rozdzielić sferę mnisią i Vinayę od sfery osób świeckich. Znam się lepiej na sferze mnisiej i Vinayi - tam nawet to, że mnich "tylko" dotyka kobiety, zdawałoby się innym, że nieświadomie - jest wykroczeniem. Jakiekolwiek tarcia, dotykanie włosów, molestowanie wzrokiem jest u mnichów niedopuszczalne. Sprawy sfery seksualnej na wschodzie nie są tak frywolne jak na zachodzie.
Zupełnie nie biorę pod uwagę tantry i aspektów seksualności z nią związanych, nie moja dziedzina
Wszystko co powyżej - imho.
metta&peace
p.
- stepowy jeż
- Senior User
- Posty: 1852
- Rejestracja: pn paź 23, 2006 18:58
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dzogczen, Zen
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Moim zdaniem każde zachowanie seksualne, które w konsekwencji rozwija nasze żądze i lgnięcie nie jest właściwe z punktu widzenia dharmy. Nie ma tu imho znaczenia czy pobiera się za to pieniądze, czy nie.atomuse pisze:Czy za niewlasciwe zachowanie seksualne uwaza sie tylko platna kopulacje, czy mozna do niego zaliczyc rowniez takie czynnosci, jak masaz genitalii (bez kopulacji) i pobieranie za to pieniedzy?
Rozwijanie przywiązania jest przeciwieństwem uwolnienia się od przywiązań.
pzdr
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Co nie znaczy, że dla każdej osoby podążającej ścieżką przestrzeganie celibatu jest najbardziej właściwe i wskazane.stepowy jeż pisze:Moim zdaniem każde zachowanie seksualne, które w konsekwencji rozwija nasze żądze i lgnięcie nie jest właściwe z punktu widzenia dharmy. Nie ma tu imho znaczenia czy pobiera się za to pieniądze, czy nie.atomuse pisze:Czy za niewlasciwe zachowanie seksualne uwaza sie tylko platna kopulacje, czy mozna do niego zaliczyc rowniez takie czynnosci, jak masaz genitalii (bez kopulacji) i pobieranie za to pieniedzy?
Rozwijanie przywiązania jest przeciwieństwem uwolnienia się od przywiązań.
pzdr
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
No ale przeciez mozna darzyc i osoby postronne uczuciem milosci. No chyba, ze masz na mysli mette, milujaca dobroc... ale wtedy nie rozumiem, dlaczego ograniczac sie do jednej stalej partnerki / jednego stalego partnera?Har-Dao pisze:Co do masturbacji przez kogoś - czy to automasturbacji - wydaje sie tu nie mieć znaczenia. Jeśli sfera seksu jest pozbawiona uczucia miłości i jest powodowana żądzą i chucią - bez uważności, z osobami postronnymi (a nie ze swoim stałym partnerem/ką) wtedy jest to niewłaściwe zachowanie seksualne.
Z pytaniem o masaz genitalii nie chodzilo mi o to, czy masturbacja jest wlasciwym zachowaniem czy nie. Raczej chodzilo mi o to, czy taki platny masaz na osobach postronnych jest wlasciwym zachowaniem seksualnym (wedlug nauk buddyjskich). Zalozmy, ze byla prostytutka/wlascicielka burdelu idzie z czasem i zmienia palete uslug - kopulacja jest wykluczona, ale jest za to masaz calego ciala, z genitaliami wlacznie. Nastrojowa muzyka, swieczki, kadzidelka... Tylko masujaca/-cy jest w roli aktywnej, natomiast klient jest pasywny.Har-Dao pisze:IMHO - nie należy tu szukać jakichś furtek tylko słuchać serca i ono mówi dokładnie co jest właściwe a co nie. Czym innym jest na przykład akt miłosny ze stałym partnerem - jeśli obie strony się nie ranią - mogą robić co chcą w łóżku.
No tak, ale jezeli chodzi o wyzwolenie, to nauki Buddy sa chyba wszystkim jednakowe. Mam tutaj na mysli 5 Nīvarana, piec przeszkod, ktore - jak rozumiem - w czyms tam przeszkadzaja. Jedna z nich to kāma-cchanda, zmyslowe pragnienie. I do tego zaliczylabym taki calosciowy masaz, bez roznicy, czy robi sie to z osobami postronnymi czy stalymi kochanymi.Har-Dao pisze:Aczkolwiek należałoby rozdzielić sferę mnisią i Vinayę od sfery osób świeckich.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Ciekawe, co robili po obiedzie, bo to mogloby naswietlic, do jakiego stopnia Budda nie potepial prostytucjiVen. Chatsumarn Kabilsingh Ph.D. Samaneri pisze: Budda nie potępiał prostytucji. Dostarczał prostytutkom możliwości do wkroczenia na właściwą drogę w taki sam sposób jak innym. Pewnego dnia przyjął zaproszenie na obiad od Ambapali, kurtyzany.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
cześć atomuse
gdy jest tanha to zawsze jest akusala. Więc gdy uprawiasz seks/masaż i nie ma przywiązania wtedy nie możesz złamać sila, nawet gdybyś chciała. Błogosławiony zresztą mówił o tym w dhammapadzie że gdy dłoń jest wolna od ran to żadna trucizna nie szkodzi
ale to tylko moje prywatne zdanie w tym temacie.
moja osobista opinia na ten temat -Z pytaniem o masaz genitalii nie chodzilo mi o to, czy masturbacja jest wlasciwym zachowaniem czy nie. Raczej chodzilo mi o to, czy taki platny masaz na osobach postronnych jest wlasciwym zachowaniem seksualnym (wedlug nauk buddyjskich). Zalozmy, ze byla prostytutka/wlascicielka burdelu idzie z czasem i zmienia palete uslug - kopulacja jest wykluczona, ale jest za to masaz calego ciala, z genitaliami wlacznie
gdy jest tanha to zawsze jest akusala. Więc gdy uprawiasz seks/masaż i nie ma przywiązania wtedy nie możesz złamać sila, nawet gdybyś chciała. Błogosławiony zresztą mówił o tym w dhammapadzie że gdy dłoń jest wolna od ran to żadna trucizna nie szkodzi
ale to tylko moje prywatne zdanie w tym temacie.
zależy czy citta(świadomość) podczas takiego masażu jest kusala czy akusala. Gdy powstaje pragnienie zmysłowe kamma-chanda to wtedy jest akusala i to może być na tyle silne żeby już złamać sila.No tak, ale jezeli chodzi o wyzwolenie, to nauki Buddy sa chyba wszystkim jednakowe. Mam tutaj na mysli 5 Nīvarana, piec przeszkod, ktore - jak rozumiem - w czyms tam przeszkadzaja. Jedna z nich to kāma-cchanda, zmyslowe pragnienie. I do tego zaliczylabym taki calosciowy masaz, bez roznicy, czy robi sie to z osobami postronnymi czy stalymi kochanymi.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Czołematomuse pisze: No tak, ale jezeli chodzi o wyzwolenie, to nauki Buddy sa chyba wszystkim jednakowe. Mam tutaj na mysli 5 Nīvarana, piec przeszkod, ktore - jak rozumiem - w czyms tam przeszkadzaja. Jedna z nich to kāma-cchanda, zmyslowe pragnienie. I do tego zaliczylabym taki calosciowy masaz, bez roznicy, czy robi sie to z osobami postronnymi czy stalymi kochanymi.
Dokładnie - więc czemu pytałaś skoro sama znasz odpowiedź?
metta&peace
p.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Znam odpowiedz, ale nie wiem, czy jest poprawna. Gdyby byla poprawna (tj. obowiazujaca dla wszystkich), to jaki sens ma podzial na sfere mnisia i sfere swiecka?Har-Dao pisze:Dokładnie - więc czemu pytałaś skoro sama znasz odpowiedź?
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Ale jezeli nie ma przywiazania, to kto praktykuje wtedy seks i masaz? I czy "uprawianie" tegoz nie jest wowczas zbyteczne?ikar pisze:gdy jest tanha to zawsze jest akusala. Więc gdy uprawiasz seks/masaż i nie ma przywiązania wtedy nie możesz złamać sila, nawet gdybyś chciała.
Pamietasz moze, w jakim kontekscie to mowil?ikar pisze:Błogosławiony zresztą mówił o tym w dhammapadzie że gdy dłoń jest wolna od ran to żadna trucizna nie szkodzi
Nie za bardzo rozumiem, na czym polega podczas masazu swiadomosc akusala.ikar pisze:zależy czy citta(świadomość) podczas takiego masażu jest kusala czy akusala.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Chodzi o sotapanna która przygotowywała swemu mężowi osprzęt na polowania. Uczniowie spytali się Buddhy czy to nie wykroczenie ze strony sotapanna. Buddha odpowiedział właśnie tymi słowy z dhammapady. Tu jest cała historia, bardzo piękna zresztą. Niestety nie mam czasu żeby przetłumaczyć na polski.ikar napisał/a:
Błogosławiony zresztą mówił o tym w dhammapadzie że gdy dłoń jest wolna od ran to żadna trucizna nie szkodzi
Pamietasz moze, w jakim kontekscie to mowil?
"The Story of Kukkutamitta
While residing at the Veluvana monastery, the Buddha uttered Verse (124) of this book, with reference to the hunter Kukkutamitta and his family.
At Rajagaha there was once a rich man's daughter who had attained Sotapatti Fruition as a young girl. One day, Kukkutamitta, a hunter, came into town in a cart to sell venison. Seeing Kukkutamitta the hunter, the rich young lady fell in love with him immediately; she followed him, married him and lived with him in a small village. As a result of that marriage, seven sons were born to them and in course of time, all the sons got married. One day, the Buddha surveyed the world early in the morning with his supernormal power and found that the hunter, his seven son and their wives were due for attainment of Sotapatti Fruition. So, the Buddha went to the place where the hunter had set his trap in the forest. He put his footprint close to the trap and seated himself under the shade of a bush, not far from the trap.
When the hunter came, he saw no animal in the trap; he saw the footprint and surmised that someone must have come before him and let cut the animal. So, when he saw the Buddha under the shade of the bush, he took him for the man who had freed the animal from his trap and flew into a rage. He took out his bow and arrow to shoot at the Buddha, but as he drew his bow, he became immobilized and remained fixed in that position like a statue. His sons followed and found their father; they also saw the Buddha at some distance and thought he must he the enemy of their father. All of them took out their bows and arrows to shoot at the Buddha, but they also became immobilized and remained fixed in their respective postures. When the hunter and his sons failed to return, the hunter's wife followed them into the forest, with her seven daughters-in-law. Seeing her husband and all her sons with their arrows aimed at the Buddha, she raised both her hands and shout: "Do not kill my father."
When her husband heard her words, he thought, "This must be my father-in-law", and her sons thought, "This must be our grandfather; and thoughts of loving-kindness came into them. Then the lady said to them, ''Put away your bows and arrows and pay obeisance to my father". The Buddha realized that, by this time, the minds of the hunter and his son; had softened and so he willed that they should be able to move and to put away their bows and arrows. After putting away their bows and arrows, they pad obeisance to the Buddha and the Buddha expounded the Dhamma to them. In the end, the hunter, his seven sons and seven daughters-in-law, all fifteen of them, attained Sotapatti Fruition.
Then the Buddha returned to the monastery and told Thera Ananda and other bhikkhus about the hunter Kukkutamitta and his family attaining Sotapatti Fruition in the early part of the morning. The bhikkhus then asked the Buddha, 'Venerable Sir, is the wife of the hunter who is a sotapanna, also not guilty of taking life, if she has been getting things like nets, bows and arrows for her husband when he goes out hunting?" To this question her Buddha answered, "Bhikkhus, the sotapannas do not kill, they do not wish others to get killed. The wife of the hunter was only obeying her husband in getting things for him. Just as the hand that has no wound is not affected by poison, so also, because she has no intention to do evil she is not doing any evil."
Then the Buddha spoke in verse as follows:
Verse 124. If there is no wound on the hand, one may handle poison; poison does not affect one who has no wound; there can be no evil for one who has no evil intention."
polecam tą piękną książkę:
http://www.geocities.com/dhammapada2all ... pada1.html
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
atomuse, nie wiem. Poprostu nie zdaża mi się nie odczuwać pragnieniaikar napisał/a:
gdy jest tanha to zawsze jest akusala. Więc gdy uprawiasz seks/masaż i nie ma przywiązania wtedy nie możesz złamać sila, nawet gdybyś chciała.
Ale jezeli nie ma przywiazania, to kto praktykuje wtedy seks i masaz? I czy "uprawianie" tegoz nie jest wowczas zbyteczne?
na przykład gdy idziesz z chłopakiem za rękę i nie odczuwasz przywiązania to jest kusala citta. A za kilka chwil ktoś cię potrąci i pojawia się niechęć to jest już akusala citta.zależy czy citta(świadomość) podczas takiego masażu jest kusala czy akusala.
Nie za bardzo rozumiem, na czym polega podczas masazu swiadomosc akusala.
Gdy jesteś na masażu erotycznym to jakie citty powstają? w jednej chwili możesz czuć przywiązanie do doznań jakie masz , a w drugiej możesz czuć mettę do gościa który masuje. To pierwsze jest akusala drugie jest kusala. One powstają na bazie warunków, bez udziału osoby i nikt nie może powiedzieć kiedy one powstaną. To jest własnie kamma. Zabardzo nie można powiedzieć czy coś jest złe czy dobre. To zależy od stanu umysłu ,od citty.
trzymaj sie
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Dzieki za historie o Kukkutamitcie.
Czyli to co piszesz o "nielamaniu sila nawet gdyby sie chcialo", jest niesprawdzona teoriaikar pisze:atomuse, nie wiem. Poprostu nie zdaża mi się nie odczuwać pragnieniaikar napisał/a:
gdy jest tanha to zawsze jest akusala. Więc gdy uprawiasz seks/masaż i nie ma przywiązania wtedy nie możesz złamać sila, nawet gdybyś chciała.
Ale jezeli nie ma przywiazania, to kto praktykuje wtedy seks i masaz? I czy "uprawianie" tegoz nie jest wowczas zbyteczne?
Ale niechec do czego sie pojawia? Do trzymania za reke czy do tego, ze ktos mnie potracil?ikar pisze:na przykład gdy idziesz z chłopakiem za rękę i nie odczuwasz przywiązania to jest kusala citta. A za kilka chwil ktoś cię potrąci i pojawia się niechęć to jest już akusala citta.
Na takim masazu erotycznym moze pojawic sie jeszcze wiecej czitt Pytanie tylko, po co je analizowac?...ikar pisze:Gdy jesteś na masażu erotycznym to jakie citty powstają? w jednej chwili możesz czuć przywiązanie do doznań jakie masz , a w drugiej możesz czuć mettę do gościa który masuje. To pierwsze jest akusala drugie jest kusala.
Hm... "baza warunkow bez udzialu osoby" - chyba odbiegamy od tematuikar pisze:One powstają na bazie warunków, bez udziału osoby i nikt nie może powiedzieć kiedy one powstaną.
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Czołem atomuse
Nie wiem jak to jest u Ciebie - ale generalnie jest tak, że to, że ja wiem co jest dobre dla mnie i zgodne z nauczaniem - to nie znaczy wcale, że będę to robił i nie patrzył na ciemną stronę mocy
Zatem najpierw musisz chyba ocenić czy coś jest poprawne czy nie. Jest wymienionych "pańca nivarana" (pozwól, że będzie bez palijskiej czcionki)
1. Kamacchanda -- przyjemność zmysłowa
2. Byapada -- awersja
3. Thina-middha -- znużenie cielesne i otępienie umysłowe
4. Uddhacca-kukucca -- pobudzenie i wyrzuty sumienia
5. Vicikiccha -- niedowierzanie, przesadny sceptycyzm
Nivarana to przeszkody, zasłony - powiedz kto nie chciałby się ich pozbyć? Jaki jest podział na świeckich i mnichów? Ja jak wspomniałem znam Vinayę skierowaną do mnichów - która jest bardziej rygorystyczna.
Jak pokonywać te pięć zasłon? Pięcioma mocami, siłami "pańca bala":
1. Saddha -- wiara, zaufanie
2. Viriya -- wysiłek, energia
3. Sati -- świadomość, uważność
4. Samadhi -- koncentracja, zatopienie medytacyjne
5. Pańńa - mądrość, wgląd, doświadczenie
Zazwyczaj ludzie się oszukują jeśli chodzi o nivarany - usprawiedliwiają się i swoje złe myśli, słowa i uczynki. To naturalne. Buddha na pewno nie uczył by się oszukiwać....
metta&peace
p.
Nie wiem jak to jest u Ciebie - ale generalnie jest tak, że to, że ja wiem co jest dobre dla mnie i zgodne z nauczaniem - to nie znaczy wcale, że będę to robił i nie patrzył na ciemną stronę mocy
Zatem najpierw musisz chyba ocenić czy coś jest poprawne czy nie. Jest wymienionych "pańca nivarana" (pozwól, że będzie bez palijskiej czcionki)
1. Kamacchanda -- przyjemność zmysłowa
2. Byapada -- awersja
3. Thina-middha -- znużenie cielesne i otępienie umysłowe
4. Uddhacca-kukucca -- pobudzenie i wyrzuty sumienia
5. Vicikiccha -- niedowierzanie, przesadny sceptycyzm
Nivarana to przeszkody, zasłony - powiedz kto nie chciałby się ich pozbyć? Jaki jest podział na świeckich i mnichów? Ja jak wspomniałem znam Vinayę skierowaną do mnichów - która jest bardziej rygorystyczna.
Jak pokonywać te pięć zasłon? Pięcioma mocami, siłami "pańca bala":
1. Saddha -- wiara, zaufanie
2. Viriya -- wysiłek, energia
3. Sati -- świadomość, uważność
4. Samadhi -- koncentracja, zatopienie medytacyjne
5. Pańńa - mądrość, wgląd, doświadczenie
Zazwyczaj ludzie się oszukują jeśli chodzi o nivarany - usprawiedliwiają się i swoje złe myśli, słowa i uczynki. To naturalne. Buddha na pewno nie uczył by się oszukiwać....
metta&peace
p.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
U mnie jest tak, ze patrzac na ciemna strone mocy jestem po stronie ciemnej mocy.Har-Dao pisze:Nie wiem jak to jest u Ciebie - ale generalnie jest tak, że to, że ja wiem co jest dobre dla mnie i zgodne z nauczaniem - to nie znaczy wcale, że będę to robił i nie patrzył na ciemną stronę mocy
Pozwalam, bo mysle, ze piszesz to z pamieci, a nie jak ja - "copy and paste"Har-Dao pisze:(pozwól, że będzie bez palijskiej czcionki)
Nie powiem, bo thina-middha widok mi przeslania...Har-Dao pisze:Nivarana to przeszkody, zasłony - powiedz kto nie chciałby się ich pozbyć?
Samooszukanstwa na pewno nie uczyl. Ale oprocz sutr, tantry uczyl.Har-Dao pisze:Zazwyczaj ludzie się oszukują jeśli chodzi o nivarany - usprawiedliwiają się i swoje złe myśli, słowa i uczynki. To naturalne. Buddha na pewno nie uczył by się oszukiwać....
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Chyba nie. Poza tym, że to był Lama Zopa Rinpoche (mylą mi się ci dwaj):tomo pisze:Chyba miał na myśli kogoś kto jest na bhumi.iwanxxx pisze:Ale lama Thubten Yeshe mówił, że jeśli kroczysz drogą bodhisattwy, to nawet jeśli jesteś prostytutką, twoje czyny sa czynami bodhisattwy. Co oczywiście nie znaczy, że polecał ten sposób na życie.tomo pisze:Budda byłby bardzo przeciwny takiemu sposobowi na życie :)
To "There's no risk, no danger." jest mocne, prawda?Lama Zopa Rinpoche, "Virtue and Reality"
Even if you’re a prostitute, if you are motivated by compassion, by bodhicitta, your life is not ordinary. Your life becomes transcendent; your deeds those of a bodhisattva. No matter what you do, if your motivation is out of the ordinary, great compassion, bodhicitta, your life becomes meaningful, beneficial for others. There’s no risk, no danger.
Nawet jeśli jesteś prostytutką, gdy motywuje cię współczucię, bodhiczita, twoje zycie nie jest zwyczajne. Twoje życie staje się transcedentne; twoje uczynki uczynkami bodhisattvy. Nieważne co zrobisz, jeśli twoja motywacja nie jest zwyczajna, jest wielkim współczuciem, bodhiczitą, twoje życie staje się znaczące, przynosi innym korzyść. Nie ma ryzyka, nie ma niebezpieczeństwa.
Pzdr
Piotr
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
cześć atomuse,
pozdrawiam
przypuśćmy że poprostu się potkniesz.Ale niechec do czego sie pojawia? Do trzymania za reke czy do tego, ze ktos mnie potracil?
Czy u was w sandze nie ma takiej analizy? To bardzo pomaga.Na takim masazu erotycznym moze pojawic sie jeszcze wiecej czitt Pytanie tylko, po co je analizowac?...
pozdrawiam
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
- Har-Dao
- Global Moderator
- Posty: 3162
- Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Dhamma-Vinaya
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
CZołematomuse pisze:
U mnie jest tak, ze patrzac na ciemna strone mocy jestem po stronie ciemnej mocy.
A u mnie tak tylko czasami - czasami mogę patrzeć na ciemną stronę i nie być nią! Ot dopiero wtedy jest fajnie - odłączenie, odpuszczenie sobie - w każdym razie polecam TYLKO patrzeć na ciemną stronę
Ponoć. Nie znam się, parafrazując kaliber 44 - to nie moja dziedzina. Nie jestem jednak pewien czy tantra oznacza, że można iść do prostytutki i myśleć sobie, że się spełniło dobry obowiązek i zadanie wykonane. A jeśli miałbym cos rzec to tyle, że tantra chyba jest dla zaawansowanych - ale takich na serio zaawansowanych...atomuse pisze: Samooszukanstwa na pewno nie uczyl. Ale oprocz sutr, tantry uczyl.
metta&peace
p.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
No to przypuscmy jeszcze, ze jak nie przywiazuje sie do trzymania kogos za reke, to jestem full uwazna i sie nie potykam.ikar pisze:przypuśćmy że poprostu się potkniesz.
Nie naleze obecnie do zadnej sanghi. Dzialam na wlasne reke.ikar pisze:Czy u was w sandze nie ma takiej analizy? To bardzo pomaga.
eoot
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Ja proponuję poważnie podejść do tego cytatu tylko tym, których życiem kieruje bodhicitta. Reszta niech w ogóle nie zawraca sobie tym głowy. Ja zatykam sobie uszyiwanxxx cytując Lama Zopa Rinpoche pisze:Nawet jeśli jesteś prostytutką, gdy motywuje cię współczucię, bodhiczita, twoje zycie nie jest zwyczajne. Twoje życie staje się transcedentne; twoje uczynki uczynkami bodhisattvy. Nieważne co zrobisz, jeśli twoja motywacja nie jest zwyczajna, jest wielkim współczuciem, bodhiczitą, twoje życie staje się znaczące, przynosi innym korzyść. Nie ma ryzyka, nie ma niebezpieczeństwa.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Nie, nie oznacza tego. Takie zachowanie jest takim samooszukiwaniem sie.Har-Dao pisze:Nie jestem jednak pewien czy tantra oznacza, że można iść do prostytutki i myśleć sobie, że się spełniło dobry obowiązek i zadanie wykonane.
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
hej atomuse,
Atomuse, ja znajduje bardzo wiele pożytku zawsze tam gdy jest mowa o tym co jest teraz. aktualna chwila itd. bardzo lubię gdy błogosławiony mówi o khandha, 5 agregatach gdy naucza że to co jest tu i teraz to nama i rupa , gdy mówi o tym że to wszystko się dzieje w 6 różnych światach(6 zmysłów) itd.. To jest bardzo bardzo pomocne. A więc tyle miałem do powiedzenia. Dzieki za miłą dyskusję.
Oki czyli wszystko jasneNo to przypuscmy jeszcze, ze jak nie przywiazuje sie do trzymania kogos za reke, to jestem full uwazna i sie nie potykam.
Oki, w każdym badź razie ogólnie studiowanie Dhammy/Dharmy oraz stosowanie jej we własnym życiu jest tym co prowadzi do pożytku.Nie naleze obecnie do zadnej sanghi. Dzialam na wlasne reke.
Atomuse, ja znajduje bardzo wiele pożytku zawsze tam gdy jest mowa o tym co jest teraz. aktualna chwila itd. bardzo lubię gdy błogosławiony mówi o khandha, 5 agregatach gdy naucza że to co jest tu i teraz to nama i rupa , gdy mówi o tym że to wszystko się dzieje w 6 różnych światach(6 zmysłów) itd.. To jest bardzo bardzo pomocne. A więc tyle miałem do powiedzenia. Dzieki za miłą dyskusję.
"Chcemy iść łatwą drogą, ale jeżeli nie ma cierpienia, to nie ma mądrości. By dojrzeć do mądrości, musisz na swojej ścieżce naprawdę załamać się i zapłakać co najmniej trzy razy" Ajahn Chah
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
I ja dziekuje, Ikar
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Yoshiharu Tomatsu (Jodo Shu) tak opowiada o spotkaniu Honena (założyciela Jodo Shu, patriarchy wszystkich japońskich szkół Czystej Krainy) z pewną prostytutką:
Honen spotkał pewną prostytutkę w czasie swej podróży na miejsce zesłania na wyspie Shikoku. Podpłynęła ona na małej łodzi do statku, którym podróżował Honen i odezwała się:
- Nie wiem jaka zła karma jest tego przyczyną, ale muszę dziś zarabiać na życie trudniąc się tym hańbiącym zawodem. W jaki sposób osoba tak grzeszna (sinful) jak ja może odrodzić się w Czystej Krainie?
Honen odparł:
- Nikt nie wie jakiego rodzaju przeszłe działania spowodowały, że jesteś dziś prostytutką. Jeśli tylko możesz porzucić ten sposób zarabiania na życie, zrób to najszybciej jak się da. Jeśli jest to nierealne, powinnaś praktykować nenbutsu taka jaką jesteś. Nie pogardzaj sobą. To właśnie dla takich grzesznych istot jak ty Amida Buddha ustanowił swe Pierwotne Ślubowanie. Jeśli będziesz na nim polegać i praktykować nenbutsu, z pewnością odrodzisz się w Czystej Krainie.
[center]
[/center]
Honen spotkał pewną prostytutkę w czasie swej podróży na miejsce zesłania na wyspie Shikoku. Podpłynęła ona na małej łodzi do statku, którym podróżował Honen i odezwała się:
- Nie wiem jaka zła karma jest tego przyczyną, ale muszę dziś zarabiać na życie trudniąc się tym hańbiącym zawodem. W jaki sposób osoba tak grzeszna (sinful) jak ja może odrodzić się w Czystej Krainie?
Honen odparł:
- Nikt nie wie jakiego rodzaju przeszłe działania spowodowały, że jesteś dziś prostytutką. Jeśli tylko możesz porzucić ten sposób zarabiania na życie, zrób to najszybciej jak się da. Jeśli jest to nierealne, powinnaś praktykować nenbutsu taka jaką jesteś. Nie pogardzaj sobą. To właśnie dla takich grzesznych istot jak ty Amida Buddha ustanowił swe Pierwotne Ślubowanie. Jeśli będziesz na nim polegać i praktykować nenbutsu, z pewnością odrodzisz się w Czystej Krainie.
[center]
[/center]
- iwanxxx
- Admin
- Posty: 5373
- Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
- Płeć: mężczyzna
- Tradycja: Buddhadharma
- Lokalizacja: Toruń
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Airavano,
Ja bym podkreślił raczej to następne zdanie, w kontekście tego wątku. To dość typowy pogląd mahajany - jeśli nic się nie da zrobić, pracuj z tym, co masz. Co na pewno nie znaczy, że to łatwe.
Pzdr
Piotr
Ja bym podkreślił raczej to następne zdanie, w kontekście tego wątku. To dość typowy pogląd mahajany - jeśli nic się nie da zrobić, pracuj z tym, co masz. Co na pewno nie znaczy, że to łatwe.
Pzdr
Piotr
Re: Prostytucja z perspektywy Dharmy
Słusznie Ale warto najpierw upewnić się, czy faktycznie nic nie da się zrobić. Dlatego podkreśliłem poprzednie zdanie.iwanxxx pisze: Ja bym podkreślił raczej to następne zdanie, w kontekście tego wątku. To dość typowy pogląd mahajany - jeśli nic się nie da zrobić, pracuj z tym, co masz.