czy jaźń występuje w buddyźmie

dyskusje i rozmowy tyczące się dharmy buddyjskiej

Moderatorzy: kunzang, Har-Dao, iwanxxx

Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: booker »

dendrobates pisze:
booker pisze:
dendrobates pisze:Budda nigdzie nie nauczał o relatywnej rzeczywistości -nie znam ani jednej Sutty na ten temat.
Termin jest, możliwe więc iż nauczanie na ten temat też się znajdzie:

Trzymajmy się konkretów a nie potencjalnych możliwości zatem proszę o konkretną Sutte.
Przykro mi, nie odnalazłem Sutty, w której Budda naucza o sammati.

Jednakże, jak przejrzałem różne teksty na www.accesstoinisght.org, zauważyłem iż jest kilka tekstów traktujących o tym, wydającym się dość znaczącym w Nauczaniu temacie. Jestem pewien iż podadzą Ci źródła w Suttach.

Przykład odnoszący się do tegoż, oraz do jaźni:
[i]ven. Ajahn Chah[/i] 'Bodhiyana', Pusta Flaga pisze: Swego razu przeczytałem książkę o Zen. Wiecie, w Zenie nie dają wielu wyjaśnień nauczania. Jeżeli mnich zasypia podczas medytacji, podchodzą do niego z kijem i "bam!" uderzają go w plecy. Kiedy mnich popełniający błąd zostaje uderzony, wówczas okazuje on swoją wdzięczność dziękując. W praktyce Zen naucza się wdzięczności za każde uczucie dające możliwość rozwoju.

Pewnego dnia wielu mnichów zebrało się na spotkanie. Na zewnątrz słychać było trzepoczącą na wietrze flagę. Z tego faktu, pomiędzy dwoma mnichami powstała dysputa, na temat wiatru i tej flagi. Jeden z mnichów twierdzić iż to że to wiatr a powiewa a drugi iż że to flaga powiewa. Więc w ten sposób kłócili się ze względu na swoje wąskie poglądy i nie potrafili dojść do żadnego rodzaju porozumienia. Trwało to tak do zmierzchu. Jednakże ich Nauczyciel interweniował mówiąc : "Żaden z was nie ma racji. Właściwe zrozumienie jest takie iż nie ma flagi oraz iż nie ma wiatru."

To jest praktyką, nie posiadanie czegokolwiek, nie posiadanie flagi i nie posiadanie wiatru. Jeżeli jest flaga to jest wiatr; jeżeli jest wiatr to jest i flaga. Powinieneś kontemplować i reflektować nad tym całkowicie aż postrzeżesz zgodność z Prawdą. Jeżeli zostanie to właściwie rozpatrzone, wówczas nie pozostanie nic. Jest puste - próżnia; puste z flagi i puste z wiatru. W wielkiej Próżni nie ma flagi ani nie ma wiatru. Nie ma narodzin, żadnej starości, żadnej choroby ani śmierci. Nasze konwencjonalne zrozumienie flagi oraz wiatru jest tylko pojęciem. W rzeczywistości nie ma niczego. To wszystko! Nie ma niczego prócz pustych etykiet.

Jeżeli będziemy praktykować w ten sposób, postrzeżemy kompletność i wszystkie nasze problemy zakończą się. W wielkiej Próżni, Król Śmierci nigdy Cię nie odnajdzie. Nie ma nic do podążenia dla starości, chorób i śmierci. Kiedy widzimy i rozumiemy zgodnie z Prawdą, co oznacza Właściwy Pogląd, wówczas jest tylko wielka pustka. Jest tutaj gdzie nie ma więcej "nas" ani "ich" ani "ja", w ogóle.

http://www.accesstoinsight.org/lib/thai ... nyana.html
Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
abgal
ex Moderator
Posty: 1856
Rejestracja: czw lis 02, 2006 23:45

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: abgal »

iwanxxx pisze:"O, praktykujący czan, nie opieraj się na niczym"
Rozumiem, że twierdzisz, iż dla każdej osoby praktykującej zen odpowiednia jest nauka 'nie opieraj się na niczym'.
Awatar użytkownika
iwanxxx
Admin
Posty: 5373
Rejestracja: pn lis 17, 2003 13:41
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Buddhadharma
Lokalizacja: Toruń

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: iwanxxx »

abgal pisze:
iwanxxx pisze:"O, praktykujący czan, nie opieraj się na niczym"
Rozumiem, że twierdzisz, iż dla każdej osoby praktykującej zen odpowiednia jest nauka 'nie opieraj się na niczym'.

"Posmakujcie tyle, ile możecie, połknijcie, tyle ile potrzebujecie, a resztę wyplujcie" - powiedział Maezumi roshi. Myślę, że w ten sposób nauczają mistrzowie zen.

Zdecydowanie nie twierdzę, że dla każdej osoby praktykującej zen jakaś nauka jest odpowiednia. Do każdego jest inny kluczyk, ale podejście "nie opieraj się na niczym" jest obecne w nauczaniu bardzo wielu wielkich mistrzów zen.

Pzdr
Piotr
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

booker pisze:Przykro mi, nie odnalazłem Sutty, w której Budda naucza o sammati.

Jednakże, jak przejrzałem różne teksty na www.accesstoinisght.org, zauważyłem iż jest kilka tekstów traktujących o tym, wydającym się dość znaczącym w Nauczaniu temacie. Jestem pewien iż podadzą Ci źródła w Suttach.
Nigdy nie negowałem , że w można znaleść teksty na temat dwóch prawd, ciągle jednak mówię że nie w Sutta Pitace. Cy twoja "pewność" nie jest czasem oznaką pewnej niedbałości w zdeterminowaniu co jest a co nie jest Nauką Buddy?
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

Jeżeli szukasz źrodła nauki o dwóch prawdach, to trzeba zaglądnąc do sutr Pradzniaparamity. Wcześniej pewnie trudno coś będzie znaleźć, choć od dłuższego czasu trwa już dyskusja buddologów o tym, jakie treści mahajany mozna odnaleźć w suttach z kanonu palijskiego.
Przypominam także, że dla bardzo dużej grupy buddystow literatura Pradżniaparamity jest jak najbardziej nauką Buddy.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

[quote="miluszka"o.
Przypominam także, że dla bardzo dużej grupy buddystow literatura Pradżniaparamity jest jak najbardziej nauką Buddy.
[/quote]

Skoro już bawimy się w przypominanie to pozwolę sobie przypomnieć, że na Giełdzie Papierów Wartościowych, która jest krzywym zwierciadłem świadomego istnienia, gdzie ludzie podejmują decyzje pod wpływem chciwości (chęć zysku) awersji (lęk przed stratą) i złudzenia (że jest się dobrym w grze o której tak naprawdę się nic nie wie) większość zawsze przgrywa.

Do ustalenia własnego zdania odwoływanie się do większości nie zawsze się sprawdza...
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: booker »

dendrobates pisze:Nigdy nie negowałem , że w można znaleść teksty na temat dwóch prawd, ciągle jednak mówię że nie w Sutta Pitace.
Ja w dalszym ciągu proponuje Ci skontaktowanie się z twórcami Access To Insight (tradycja Therawady), gdzie to na ich stronie właśnie, temat sammati się pojawia.
dendrobates pisze:Cy twoja "pewność" nie jest czasem oznaką pewnej niedbałości w zdeterminowaniu co jest a co nie jest Nauką Buddy?
Pewien jestem iż na arenę "co jest a co nie jest Nauką Buddy" zwłaszcza w obrębie szeroko pojmowanego buddyzmu, z pełnym zdeterminowaniem wchodzić nie będę. :)

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

booker pisze:
dendrobates pisze:Nigdy nie negowałem , że w można znaleść teksty na temat dwóch prawd, ciągle jednak mówię że nie w Sutta Pitace.
Ja w dalszym ciągu proponuje Ci skontaktowanie się z twórcami Access To Insight (tradycja Therawady), gdzie to na ich stronie właśnie, temat sammati się pojawia.
dendrobates pisze:Cy twoja "pewność" nie jest czasem oznaką pewnej niedbałości w zdeterminowaniu co jest a co nie jest Nauką Buddy?
Pewien jestem iż na arenę "co jest a co nie jest Nauką Buddy" zwłaszcza w obrębie szeroko pojmowanego buddyzmu, z pełnym zdeterminowaniem wchodzić nie będę. :)
Wyznam szczerze ,że przeczytałem Kanon Palijski wielokrotnie i nie natrafiłem na taką sutrę, nie mam zatem żadnej wąpliwości że takowej nie ma. Według mnie to ty powinieneś być zainteresowany dowiedzeniem się prawdy a traktując ,jak sie domyślam, mnie jako zródło niepewne sam powinieneś się zapytać pod adresem, który mi podałeś o żródło tych artykółów.

z drugim punktem się zgadzam, ale od początku nie proponowałem ci dyskusji na ten temat a tylko pogłębienie własnych prywatnych indywidualnycch studiów.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
miglance
Posty: 387
Rejestracja: wt sie 08, 2006 00:46
Tradycja: brak

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: miglance »

Doktryna dwoch prawd nie byla wykladan przez Budde Sakyamuni w suttach. Ta doktryna jest zawarta w Abhidhammie i pozniejszych komentarzach.
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: booker »

dendrobates pisze:Wyznam szczerze ,że przeczytałem Kanon Palijski wielokrotnie i nie natrafiłem na taką sutrę, nie mam zatem żadnej wąpliwości że takowej nie ma
Rozumiem iż odnosisz się tu do ponad 10.000 Sutt, z których składa się Kanon Palijski, a które wszystkie wielokrotnie przeczytałeś. Rozumiem też iż mówisz o źródle spisanym w języku Pali, i do tego też odnosisz sie, mówiąc iż pewien jesteś, że nie odnajdziemy tam nauk o sammati ?
dendrobates pisze:Według mnie to ty powinieneś być zainteresowany dowiedzeniem się prawdy a traktując ,jak sie domyślam, mnie jako zródło niepewne sam powinieneś się zapytać pod adresem, który mi podałeś o żródło tych artykółów.
Źródło, które podałem to nauki mistrzów Therawady ze strony, na której znajdziemy też tłumaczenia Kanonu Pali na język angielski.

Jeżeli nie jest ono dla Ciebie wystarczająco autentyczne, nic już nie poradzę.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
Awatar użytkownika
miglance
Posty: 387
Rejestracja: wt sie 08, 2006 00:46
Tradycja: brak

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: miglance »

@Dendrobrates czytales to wszystko w Pali? Bowiem tylko czesc jest przetlumaczona na angielski, a to co jest na accesstoinsight to tylko niewielki wycinek Kanonu i nie obejmuje wielu nauk.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

Mówiąc Kanon Palijski miałem na myśli doktrynę zawartą w Sutta-pitace którą niestety przeczytałem po angielsku bo pali znam może z 100 słów :(

Budda powiedział ,że każdy pokłada wiarę zgodnie ze swoim zrozumieniem. Nie wierzę ,żeby Thanisaro Bhikku czy Bhikkhu Bodhi mieli jakiekolwiek głębsze zrozumienie Dhammy i żeby mogli kogokolwiek poprowadzić ku wyzwoleniu.
To może nieładnie z mojej strony ale nic nato nie poradzę Booker, gdyż własnie takie jest moje zrozumienie.
Awatar użytkownika
miluszka
ex Global Moderator
Posty: 1515
Rejestracja: śr sie 04, 2004 15:27
Tradycja: buddyzm tybetański Kagju
Lokalizacja: Kraków

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: miluszka »

dendrobates napisał:
Skoro już bawimy się w przypominanie to pozwolę sobie przypomnieć, że na Giełdzie Papierów Wartościowych, która jest krzywym zwierciadłem świadomego istnienia, gdzie ludzie podejmują decyzje pod wpływem chciwości (chęć zysku) awersji (lęk przed stratą) i złudzenia (że jest się dobrym w grze o której tak naprawdę się nic nie wie) większość zawsze przgrywa.

Do ustalenia własnego zdania odwoływanie się do większości nie zawsze się sprawdza...
i:
Nigdy nie negowałem , że w można znaleść teksty na temat dwóch prawd, ciągle jednak mówię że nie w Sutta Pitace. Cy twoja "pewność" nie jest czasem oznaką pewnej niedbałości w zdeterminowaniu co jest a co nie jest Nauką Buddy?

Przypominam,ze jestesmy na forum "Dharma". gdzie dyskutujemy z pozycji róznych tradycji buddyjskich. Jeśli uważasz,ze dyskusja powinna się zamknąć w obrębie kanonu palijskiego, masz do tego forum Therawada.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

[
quote="miluszka"]dendrobates napisał:

Przypominam,ze jestesmy na forum "Dharma". gdzie dyskutujemy z pozycji róznych tradycji buddyjskich. Jeśli uważasz,ze dyskusja powinna się zamknąć w obrębie kanonu palijskiego, masz do tego forum Therawada.
[/quote]

Widzę ,że się nie zrozumiliśmy. Sartre w swej książce zajmującej się ontologią omawiał postawę tzw "złej wiary" gdzie nie tylko zapomina się że nasza pozycja opiera się nie na bezpośredniej wiedzy a na wierze lecz także odmawia się przetestowania naszego obiektu wiary. Pewne symptomy tego dostrzegłem u mojego szanownego kolegi i chciałem go tylko zachęcić do gruntowniejszych studiów i egzaminacji swojej pozycji. Ale ponieważ jak widze jest on perfekcyjnie zadowolony ze swego obecnego stanowiska, muszę przyznać, że moja incjatywa była jak najbardziej chybiona ale chyba nic wielkiego się nie stało gdyż zakończyliśmy temat dość zgodnie i przyjaznie w atmosferze wzajemnego nie zrozumienia:)
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: booker »

dendrobates pisze:Nie wierzę ,żeby Thanisaro Bhikku czy Bhikkhu Bodhi mieli jakiekolwiek głębsze zrozumienie Dhammy i żeby mogli kogokolwiek poprowadzić ku wyzwoleniu.
No dobrze.

Jeżeli mogę spytać - kto więc wg. Ciebie ma jakiekolwiek głębsze zrozumienie Dhammy i jest w stanie prowadzić innych ku Wyzwoleniu?

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

booker pisze:
dendrobates pisze:Nie wierzę ,żeby Thanisaro Bhikku czy Bhikkhu Bodhi mieli jakiekolwiek głębsze zrozumienie Dhammy i żeby mogli kogokolwiek poprowadzić ku wyzwoleniu.
No dobrze.

Jeżeli mogę spytać - kto więc wg. Ciebie ma jakiekolwiek głębsze zrozumienie Dhammy i jest w stanie prowadzić innych ku Wyzwoleniu?


/M
Wydaje się, że to nie jest tematem naszej dyskusji. Zamiast na autorytet Sutr powołałeś się na jakąś stronę internetową. U mnie Sutty stoją na pierwszym miejscu i odrzucam wszystko co nie jest zgodne z nimi, czyli większą częśc tradycji Therawady, Według mnie Budda jest właśnie tą osobą która ma głębsze zrozumienie i jest w stanie poprowadzić innych ku wyzwoleniu.
I znów koło się zamyka i wracamy do problemu czego nauczał a czego nie nauczał Budda dyskutowanie tego w tym miejscu co sam zauważyłeś nie jest najlepszym pomysłem.
Awatar użytkownika
miglance
Posty: 387
Rejestracja: wt sie 08, 2006 00:46
Tradycja: brak

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: miglance »

Poniekad sam sobie w ten sposob przeczysz. W Suttach Budda Gotama wskazywal na oswieconych jak Sariputta i ich autorytet uznal za rowny autorytetowi samego siebie. Wiec bledem jest opieranie sie tylko na Suttach. Poza tym przypisujesz sobie autorytet nauczyciela. Twierdzisz bowiem ze jestes wystarczajaco uczony, by moc sam wybierac te teksty ktore uwazasz za sluszne i odrzucac to, co uwazasz za niesluszne. Tymczasem nie znasz nawet jezyka pali i z tego powodu nie wiesz, co tak naprawde nauczaja sutty. Opierasz sie na tlumaczeniach, ale w przypadku tych tekstow kazde tlumaczenie jest juz interpetacja. Te same teksty palijskie sa tluamczone na angielski w roznoraki sposob dajac zupełnie inne tresci. Skad wiesz ktora wersja jest prawdziwa?

Teskty to za malo. By moc prawidlowo nimi sie poslugiwac trzeba samemu miec pewien stopien wgladu, ktorego nie masz. Po to Budda ustanowil Sanghe, by zachowac nie tylko brzmienie tekstow ale i ich interpretacje. Najepsza metoda praktyki to uczenie sie bezposrednio od zrealizowanego nauczyciela. Buddyzm wymaga tej osobistej pokory by stwierdzic samemu ze ktos inny mzoe bcy od nas lespzy i mamuy mu zaufac. To tez jest praktyka prowadzaca do wyzwolenia sie z "ja".

Twoja postawa byaloby sensowna gdybys rzeczywiscie znal Suttapitake, Problem tylko ze jej na prawde nie znasz. Na dzien dzisiejszy opieranie sie na angielskich tlumaczeniach tych tekstow to bladzenie w ciemnosciach.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

Budda powiedzia ze Dhamma jest najlepszym nauczycielem, Jezeli potrzebujesz innego to twoja sprawa ale2500 lat po paranibbanie to dosc trudna sprawa
Zgadzam sie, ze byloby lepiej znac Pali ale nie uwazam tego za decydujace.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

Budda przepowiedział , że jego Dhamma przetrwa tylko 500 lat po Paranibbanie, czyli, że zniknęła ona ze świata 2000 lat temu. W tych warunkach koniecznym wydaje się powrót do orginalnych tekstów. Jeżeli według ciebie nie jestem wystarczająco kompetentny by rozpoznać co jest merytoryczną zawartością Kosza Sutr, to niestety tym bardziej nie mogę rozpoznać który nauczyciel jest ariya a który zwykłym puthujjaną, moja sytuacja jest zatem trudna...
Awatar użytkownika
booker
Posty: 10090
Rejestracja: pt mar 31, 2006 13:22
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Yungdrung Bön
Lokalizacja: Londyn/Wałbrzych

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: booker »

dendrobates pisze:Zamiast na autorytet Sutr powołałeś się na jakąś stronę internetową.
No cóż, to jest strona internetowa z tłumaczeniami Sutt z języka Pali oraz z naukami tradycji Therawady.
dendrobates pisze:U mnie Sutty stoją na pierwszym miejscu i odrzucam wszystko co nie jest zgodne z nimi, czyli większą częśc tradycji Therawady,
Rozumiem, aczkolwiek nie potrafię rozdzielić zgodności tradycji Therawady z Suttami właśnie. Jak to zawsze rozumiałem, rdzeniem tej tradycji są właśnie Sutty i w oparciu o nauczanie w nich zawarte tradycja ta przekazuje je po dzień dzisiejszy.
dendrobates pisze:I znów koło się zamyka i wracamy do problemu czego nauczał a czego nie nauczał Budda dyskutowanie tego w tym miejscu co sam zauważyłeś nie jest najlepszym pomysłem.
Jak dla mnie się nie zamyka - po prostu znam teraz część Twojego rozumienia oraz tego jak podchodzisz do sprawy.

O ile dobrze zrozumiałem, dla Ciebie jakikolwiek nauczyciel (poza słowami zapisanymi w Suttach) nie jest w stanie nikogo doprowadzić do Wyzwolenia.

Pozdrawiam
/M
"Bądź buddystą, albo bądź buddą."
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

booker pisze:O ile dobrze zrozumiałem, dla Ciebie jakikolwiek nauczyciel (poza słowami zapisanymi w Suttach) nie jest w stanie nikogo doprowadzić do Wyzwolenia.

Pozdrawiam
/M
Nie zrozumiałeś mnie dobrze, to co mówiłem to to że ktoś kto sam grzęznie w ruchomych piaskach nie jest w stanie pomóc innym grzęznącym.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
miglance
Posty: 387
Rejestracja: wt sie 08, 2006 00:46
Tradycja: brak

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: miglance »

Ale ja dalej draze ten temat bo jest zwiazany z glownym topiciem. Slowo anatta bywa tlumaczone jako "brak ja" lub jako "nie-ja". Kazde z tych tlumaczen powoduje inna intepretacje tych tekstow jak i pogladu Buddyzmu na kwestie jazni. Jakiej interpretacji masz ufac? Jezeli wybierzesz jedna z nich to opowiadasz sie nie za zdaniem sutt, tylko za zdaniem jednego intepretatora, a wiec za tradycja historyczna po Buddzie. Dzis nie zyje na swiecie ani jedna osoba dla ktorej Pali bylby jezykiem ojczystym. Kazdy buddysta czytajacy sutty, nawet jesli czyta je w Pali, jest tlumaczem i interpretatorem.

Suttapitaka daje pewne wskazowki po ktorych mozna poznac urzeczywistnionego mistrza Dhammy. A zatem i interpretacje Buddyzmu mozna oceniac po "owocach" kammy.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

miglance pisze:Suttapitaka daje pewne wskazowki po ktorych mozna poznac urzeczywistnionego mistrza Dhammy. A zatem i interpretacje Buddyzmu mozna oceniac po "owocach" kammy.
Masz całkowitą rację oto jedna ze wskazówek:
Kiedy mnisi szlachetny uczeń zobaczył z odpowiednim zrozymieniem, takim jakim jest to współzależne powstawanie i te współzależnie powstałe rzeczy, nie jest możliwe by cofał się on w przeszłość myśląc Byłem w przeszłości? Nie byłem w przeszłości?....lub by wybiegał na przód w przyszłość : Będę w przyszłości? Nie Będę w przyszłości?....Z jakiego powodu jest to niemożliwe? ponieważ mnisi szlachetny uczeń jasno zobaczył z odpowiednim wglądem takim jakim rzeczywiście jest to współzależne powstanie i te współzależnie powstałe rzeczy SN 12:20

Jeżeli teraz porównasz to z tradycyjną interpretacją therawady gdzie w/p jest widziane jako przeszłe i przyszłe życie i wyciągniesz z tego odpowiednie wnioski, znacznie ułatwisz sobie trudne zadanie znalezienia dobrego nauczyciela.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

czołem dendrobates

CZy mógłbys jasno określić jakie są Twoje argumenty? Rozumiem, że na tym świecie, w tym momencie nie ma kompetentnego nauczyciela DLA CIEBIE. Rozumiem, że tradycja Theravady, której mnisi przechowywali pieczołowicie Pitaki byli tylko nośnikami Dhammy, której nie rozumieli? Co więcej TWOJA interpretacja Dhammy jest najwłasciwsza? Czy ja dobrze to wszystko rozumiem? Jeśli jest inaczej, czyli są kompetentni nauczyciele, mnisi co poniektórzy urzeczywistnili Dhammę, a Twoja interpretacja nie musi być ostateczną - wtedy albo nie ma problemu, albo sie zgubiłem jak sierotka w lesie... :))

metta&peace
p.
Awatar użytkownika
sosnowiczanin
Posty: 412
Rejestracja: sob mar 03, 2007 15:48
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Bon
Kontakt:

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: sosnowiczanin »

Wiesz co Har, pytasz o takie rzeczy jakbyś nie wiedział że każdy buddysta zna
płynnie starożytny pali, poza tym na podstawie .avi Siakjamuniego znajomość Dharmy jest już dawno opanowana. Dla mnie wręcz to już nudy,
obecnie opanowuję Jezus-Chrustos-oryginal-version-no-porn.mp3
no ale do tego trzeba mieć znajomość aramejakiego, i hebrew ... więc dopiero w przyszłym tygodniu myślę o ewentualnym ukrzyżowaniu.
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

Har-Dao pisze:czołem dendrobates

CZy mógłbys jasno określić jakie są Twoje argumenty?
metta&peace
p.
Co do jasnego okreslenia się to uważam, że ci wszyscy dobrzy mnisi którzy mówią o współzalażnym powstaniu jako o trzy-życiowym procesie, jako obejmującym dwa życia, jedno życie, zycie z momentu na moment, wszyscy oni czynią tak z uwagi na kontakt. Zeby mogli oni robić to bez kontaktu, taką możliwość wykluczam uznając to za niemożliwe.

Pozdrawiam
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

Tak usłyszałem. Przy pewnej okazji kiedy Zrealizowany mieszkał w Savatthi, czcigodny Maha-Kassapa udał się do niego i spytał: "Panie, jaka jest przyczyna, jaki powód tego, że dawniej było mniej reguł treningu a więcej mnichów ustanawiało się w finałowej wiedzy? Jaka jest przyczyna, jaki powód tego, że teraz jest więcej reguł treningu a mniej mnichów ustanawia się w finałowej wiedzy?" "Tak to jest Kassapo. Kiedy stworzenia się degenerują, Dobra Dhamma zanika, dochodzi do powstania większej liczby reguł i mniej mnichów ustanawia się w finałowej wiedzy. Ale Dobra Dhamma nie zniknie zanim falsyfikat Dobrej Dhammy nie pojawi się na świecie, jak tylko falsyfikat Dobrej Dhammy pojawi się na świecie, Dobra Dhamma zniknie. Tak jak złoto nie zniknie ze świata tak długo aż nie pojawi się falsyfikat złota ale jak tylko falsyfikat złota pojawi się na świecie, złoto zniknie. To nie element ziemi czy element wody czy element ognia czy element powietrza doprowadzą do zaniku Dobrej Dhammy, raczej to błądzący człowiek pojawiający się tutaj doprowadzi do zaniku Dobrej Dhammy. Ale zanik Dobrej Dhammy nie zdarzy się na raz, lecz jak zatonięcie okrętu. Jest pięć bolesnych rzeczy, które doprowadzają do zapomnienia Dobrej Dhammy i do jej zaniku. Jakie pięć? Tu mnisi i mniszki i świeccy mężczyźni i kobiety stają się bez szacunku i odnoszą się pogardliwie do Nauczyciela, Dhammy, Zgromadzenia, Treningu i Koncentracji. Jest również te pięć rzeczy, które prowadzą do przetrwania dobrej Dhammy, do jej nie-zapomnienia i jej nie-zaniku. Jakie pięć? Tu mnisi i mniszki i świeccy mężczyźni i kobiety szanują i respektują Nauczyciela, Dhammę, Zgromadzenie, Trening i Koncentrację".
S 26;13
dendrobates
konto zablokowane
Posty: 140
Rejestracja: ndz gru 17, 2006 09:35

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: dendrobates »

1 Jest mnisi pięć rzeczy budzących lęk, nie powstałych obecnie, ale które pojawią się w przyszłości; powinniście baczyć na nie i tak bacząc powinniście dążyć do ich eliminacji.

2 Mnisi, będą mnisi w czasie co nadejdzie, którzy będą nierozwinięci w ciele*, moralności i umyśle.** Będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu, będą dawali ordynację innym i będą niezdolni by pokierować nimi w wyższej moralności, umyśle i zrozumieniu, i ci także będą nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu i będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu będą dawali ordynację innym i będą niezdolni by pokierować nimi w wyższej moralności, umyśle i zrozumieniu i ci także będą nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu. Tak mnisi, z zepsuciem Nauki będzie zepsucie dyscypliny i z zepsuciem dyscypliny będzie zepsucie Nauki. To mnisi jest pierwsza rzecz, budząca lęk, nie powstała obecnie ale która pojawi się w przyszłości.

3 I znów, mnisi, będą mnisi w czasie co nadejdzie, nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu. Będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu, będą wspomagać innych i będą niezdolni by pokierować nimi w wyższej moralności, umyśle i zrozumieniu, i ci także będą nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu i będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu będą wspomagać innych i będą niezdolni by pokierować nimi w wyższej moralności, umyśle i zrozumieniu i ci także będą nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu. Tak mnisi, z zepsuciem Nauki będzie zepsucie dyscypliny i z zepsuciem dyscypliny będzie zepsucie Nauki. To mnisi jest druga rzecz, budząca lęk, nie powstała obecnie, ale która pojawi się w przyszłości.

4 I znów, mnisi, będą mnisi w czasie co nadejdzie, nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu. Będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu podczas dyskusji o zaawansowanym nauczaniu, poddani krzyżowym pytaniom, wpadną w ciemne nauczanie, nie osiągną przebudzenia. Tak mnisi z zepsuciem Nauki będzie zepsucie dyscypliny i z zepsuciem dyscypliny będzie zepsucie Nauki. To mnisi jest trzecia rzecz, budząca lęk, nie powstała obecnie, ale która pojawi się w przyszłości.

5 I znów, mnisi, będą mnisi w czasie co nadejdzie, nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu. Będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu podczas gdy te rozprawy wygłaszane przez Tathagatę będą nauczane, głębokie, głębokie w znaczeniu, transcendentalne, związane z pustką- nie będą ich słuchać, nie nadstawią ucha, nie skłonią umysłu ku nim i nie uznają tych rozpraw za warte uchwycenia i nauczenia się; ale te rozprawy stworzone przez poetów, poetyckie, elegancko stonowane o eleganckiej frazie, obce, wygłaszane przez uczniów, gdy nauczane-do nich skłonią umysł, uznają za warte uchwycenia i nauczenia się. Tak mnisi z zepsuciem Nauki będzie zepsucie dyscypliny i z zepsuciem dyscypliny będzie zepsucie Nauki. To mnisi jest czwarta rzecz, budząca lęk, nie powstała obecnie, ale która pojawi się w przyszłości.

6 I znów, mnisi, będą mnisi w czasie co nadejdzie, nierozwinięci w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu. Będąc nierozwiniętymi w ciele, moralności, umyśle i zrozumieniu starsi mnisi staną się żyjącymi w luksusie i zaniedbaniu, upadając z dawnych ścieżek, odkładając trening w samotności, nie czyniąc wysiłku osiągnięcia tego czego jeszcze nie osiągnęli, zdobycia tego czego jeszcze nie zdobyli, zrealizowania tego czego jeszcze nie zrealizowali. A ci co przyjdą za nimi, podążą za tym przykładem i będą żyli w luksusie i zaniedbaniu, upadając z dawnych ścieżek, odkładając trening w samotności, nie czyniąc wysiłku osiągnięcia tego czego jeszcze nie osiągnęli, zdobycia tego czego jeszcze nie zdobyli, zrealizowania tego czego jeszcze nie zrealizowali. Tak mnisi z zepsuciem Nauki będzie zepsucie dyscypliny i z zepsuciem dyscypliny będzie zepsucie Nauki. To mnisi jest piąta rzecz, budząca lęk, nie powstała obecnie, ale która pojawi się w przyszłości.

7 Takie jest pięć rzeczy budzących lęk nie powstałych obecnie, ale które pojawią się w przyszłości; powinniście baczyć na nie i tak bacząc powinniście dążyć do ich eliminacji.

A - Pancaka Nipata


* To nie oznacza brak treningu fizycznego, ale niezdolność do pozostania nieporuszonym w obecności przyjemnych uczuć.

**Niezdolność pozostania nieporuszonym w obecności bolesnych uczuć. Również oznacza to brak praktyki mentalnej koncentracji. Te dwie rzeczy idą razem.
Awatar użytkownika
Har-Dao
Global Moderator
Posty: 3162
Rejestracja: pn paź 04, 2004 20:06
Płeć: mężczyzna
Tradycja: Dhamma-Vinaya
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Re: czy jaźń występuje w buddyźmie

Nieprzeczytany post autor: Har-Dao »

Czołem dendrobates

Ok, rozumiem, że zadanie prostego pytania oznacza skomplikowana odpowiedź, czy mam wnioskować że jesteś niezdolny do odpowiedzi i nie należy tobie zadawać prostych pytań? Prowokuję do odpowiedzi na moje pytania.

Po drugie - nie musisz przytaczać całosci sutty, ani nawet większej części jeśli niczego konkretnego ona nie pokazuje. Zacytowałeś święte pismo (przynajmniej dla theravadinów) którym zakryłeś się dość dziecinnie. Po pierwszę proszę Cię byś w takich momentach albo robił
po drugie robił odnośnik do oryginału (skąd wziąłeś cytat) i po trzecie by cytowanie miało jakiś sens. Po czwarte - najważniejsze - prosiłbym byś miał jakikolwiek szacunek do tekstów uznawanych (przez niektórych) za ważne i wyjątkowe.

metta&peace
p.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Dharma/Dhamma”